PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

[anciaahk]

Napisane przez IlonaN2

Od 2 dni biorę ciepłe kąpiele żeby nie napisać gorące. A i wieczorkiem lampkę czerwonego winka pijam. Jeszce półtora dnia mam prac Duphaston a potem jak w przeciągu kilku dni nie pojawi się @ to mam iść do lekarz. Zobaczymy...

To chyba powinno pomóc, nawet nie chciałam pisać, że gorące, ja uwielbiam gorące kąpiele, chociaż staram się unikać.

[Stokrotka81]

Kropeczko mam pyt od str medycznej: jakie analizy powinnam zrobić Kamilkowi zeby potwierdzic/wykluczyc krzywice??

bo moje dziecko strasznie wykrzywianozki wyglada to mniej wiecej tak jakby chodzil z pilka miedzy nogami, ortopeda i pediatra z lekka mnie olali, a ja sie martwie o moje dziecko

[IlonaN2]

Hej
Właśnie wyszłam z wanny Teraz wcinam lody (bo podobno dobre na doła) i czekam na M bo musiał dziś w pracce zostać dłużej. Zauważyłam że moje cycki powiększyły się znaczącą, ale nie bolą. Może po Duphastonei i wreszcie doczekam sie @ żeby muc zacząć staranka. Brzuch też przestał mnie boleć. Jeszce nigdy tak an @ nie czekałam, ale strasznie drażniące jest to że jej nie ma jak wiadomo że to nie fasolka.
Pomidorka jutro masz wizytę? Trzymam
Jak reszta naszych straczek? I oczywiście Naszych szczęsliwych posiadaczek dzidziusia lub fasoleczki

[aankaa78]

Szczęscia wszystkim w Noym Roku życzę. Pozdrawiam serdecznie pamiętające mnie i te nieznane.....

Ja czekam na @....spóźnienie 6 dniowe, ale myślę,że to przez podróż i może stres świąteczny????

Ogólnie jest u mnie prawie dobrze....jezeli można tak nazwac stan porozwodowy.....

NIe smuce już. Pozdrawiam i Buziaki

[IlonaN2]

Napisane przez aankaa78

Szczęscia wszystkim w Noym Roku życzę. Pozdrawiam serdecznie pamiętające mnie i te nieznane.....

Ja czekam na @....spóźnienie 6 dniowe, ale myślę,że to przez podróż i może stres świąteczny????

Ogólnie jest u mnie prawie dobrze....jezeli można tak nazwac stan porozwodowy.....

NIe smuce już. Pozdrawiam i Buziaki

Ja nie pamiętam bo jestem nowa ale chętnie poznam
Przykro mi z powodu rozwodu....

[Bazylia 222]

Napisane przez IlonaN2

Hej
Właśnie wyszłam z wanny Teraz wcinam lody (bo podobno dobre na doła) i czekam na M bo musiał dziś w pracce zostać dłużej. Zauważyłam że moje cycki powiększyły się znaczącą, ale nie bolą. Może po Duphastonei i wreszcie doczekam sie @ żeby muc zacząć staranka. Brzuch też przestał mnie boleć. Jeszce nigdy tak an @ nie czekałam, ale strasznie drażniące jest to że jej nie ma jak wiadomo że to nie fasolka.
Pomidorka jutro masz wizytę? Trzymam
Jak reszta naszych straczek? I oczywiście Naszych szczęsliwych posiadaczek dzidziusia lub fasoleczki

Ilonko postaraj sie nie myslec obsesyjnie o cyklu i staraniach, widze, ze nie przyjdzie Ci to latwo, ale to bledne kolo mozna oszalec...

[kropka75]

Napisane przez Stokrotka81

Kropeczko mam pyt od str medycznej: jakie analizy powinnam zrobić Kamilkowi zeby potwierdzic/wykluczyc krzywice??

bo moje dziecko strasznie wykrzywianozki wyglada to mniej wiecej tak jakby chodzil z pilka miedzy nogami, ortopeda i pediatra z lekka mnie olali, a ja sie martwie o moje dziecko

Objawami krzywicy są: pocenie się główki z tyłu, powiększenie śledziony i wątroby (USG), tężyczka, zwiększenie obwodu brzuszka, zmniejszenie obwodu klatki piersiowej... Zwykle objawy ujawniają się już u niemowlaka - spłaszcza się główka z tyłu, czaszka robi się kwadratowa, dziecko jest drażliwe, niespokojne, opóźnia się ząbkowanie i rozwój innych kości, w tym kości klatki piersiowej...

Chód Twojego synka pewnie nie ma z tym związku. Myślę że przydałby się dobry fizjoterapeuta - na pewno coś doradzi.

W celu wykluczenia krzywicy dobrze by było zrobić badanie poziomu wit. D3 - rzadko gdzie to się robi, a poza tym sprawdzić poziom wapnia, fosfatazy alkalicznej i fosforu. Robi się też dobową zbiórkę moczu i w niej bada ilość różnych jonów, głównie wapniowych - to też robią mało gdzie.

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Napisane przez aankaa78

Ogólnie jest u mnie prawie dobrze....jezeli można tak nazwac stan porozwodowy.....

NIe smuce już. Pozdrawiam i Buziaki

A jednak?
I już po? Nie dało się inaczej? Pamiętam, że już był taki temat wcześniej i próbowaliście coś układać... Nie wyszło jak rozumiem?



---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Napisane przez anciaahk

To dbasz tam o siebie, czy nie?

Dbam, dbam...

[serduszkowata]

Cześć Dziewczyny
Tal dawno mnie nie było że chyba nigdy nie nadrobię czytać to co napisałyście.
Mam nadzieje że u Was wszystko OK.
Ja doczekałam się skoku tempki i teraz grzecznie czekam na @ bo pewnie przylezie chociaż bardzo bym nie chciała
Ściskam Was mocno i biegnę do pracy
Buziaczki
PAPAPA

[IlonaN2]

Witam dziewuszki
U mnie kolejny poranek bz @. Ja już nawet nie chce myśleć że jej nie ma ale kładę się i wstaje z myślą o niej I pewnie dlatego jej nie ma WRRRRR jaka ja jestem zła.
Tak poza tym to leci Dziś mam od 9,30 do 17 zajęcia ze studentami i na dodatek może do mnie wpaść na zajęcia komisja akredytacyjna co tez mnie nie cieszy.
Miłego dnia Wam życzę

[anciaahk]

Napisane przez kropka75

Dbam, dbam...

I tego się trzymajmy . Masz już zastępstwo w pracy na czas swojej nieobecności?
Cudny awatarek , ale ciężko się przyzwyczaić, że Ty to Ty.

Napisane przez Bazylia 222

Ilonko postaraj sie nie myslec obsesyjnie o cyklu i staraniach, widze, ze nie przyjdzie Ci to latwo, ale to bledne kolo mozna oszalec...

Bazylko to jest dobre lekarstwo. Mi wydawało się, że jak przestanę obsesyjnie myśleć, to może i ciąża przyjdzie. A nie przyszła. Ale wierzę, że odnajdzie do mnie drogę, może nawet w tym roku.
To takie dziwne, mija kolejny rok, który miałam już witać z dzidzią u boku a tu doopa. Ale nie poddaję się i wierzę, że będzie wszystko dobrze.

Napisane przez serduszkowata

Cześć Dziewczyny
Tal dawno mnie nie było że chyba nigdy nie nadrobię czytać to co napisałyście.
Mam nadzieje że u Was wszystko OK.
Ja doczekałam się skoku tempki i teraz grzecznie czekam na @ bo pewnie przylezie chociaż bardzo bym nie chciała
Ściskam Was mocno i biegnę do pracy
Buziaczki
PAPAPA

Na pewno przylezie???? Co to za myślenie . Optymistycznie miało być! Ja zaciskam kciuki, aby nie przylazła!

Napisane przez IlonaN2

Witam dziewuszki
U mnie kolejny poranek bz @. Ja już nawet nie chce myśleć że jej nie ma ale kładę się i wstaje z myślą o niej I pewnie dlatego jej nie ma WRRRRR jaka ja jestem zła.
Tak poza tym to leci Dziś mam od 9,30 do 17 zajęcia ze studentami i na dodatek może do mnie wpaść na zajęcia komisja akredytacyjna co tez mnie nie cieszy.
Miłego dnia Wam życzę

Ilonko a co wykładasz? Jesteś doktorantką? Tak sobie myślałam o Tobie, że dosyć szybko zostało wdrożone leczenie. Miałaś robione badania poziomu hormonów, hsg, badanie nasienia? Może te leki są zbyt silne i niepotrzebne? Takie rozregulowanie cyklu to jakaś masakra.

Do dziewczyn, które miały hsg - jak wyglądała @ po badaniu? Nie wiem, na co się nastawiać, a bóle brzucha trochę zelżały, ale nadal są. Trochę się tego obawiam. Do tego od wczoraj jestem na zwolnieniu i antybiotyku, mam ostry stan zapalny gardła.

Miłego dnia!

[kropka75]

Napisane przez anciaahk

I tego się trzymajmy . Masz już zastępstwo w pracy na czas swojej nieobecności?
Cudny awatarek , ale ciężko się przyzwyczaić, że Ty to Ty.

Wiem za każdym razem jak jest zmiana avka to jest ciężki przeskok. Ale tak mi się zachciało dzisiaj czegoś w temacie...

Nie mam nikogo... wczoraj złożyliśmy wniosek o stażystę. Szefowi się wydumał staż zamiast umowy na zastępstwo. A Urząd ma miesiąc na samą decyzję - jestem podłamana lekko...

[gosiunia22]

Witajcie dziewczyny Wpadłam napisac Wam kilka słów na otuchę Koleżanka wiele miesięcy starała się o dziecko, lekarz prosił, by była cierpliwa... i w końcu zaszła w ciążę) Urodziła córeczkę. Ponieważ - jak się jej wydawało - miała problemy zajściem - któregoś dnia się nie zabezpieczyła i okazało się, że znów jest w ciąży! Obecnie jest mamą 2 córeczek, jest między nimi rok różnicy (czego akurat koleżanka nie poleca - wstaje w nocy do obydwu ). Głowa do góry, dziewczyny, życzę Wam powodzenia!

[anciaahk]

Napisane przez kropka75

Wiem za każdym razem jak jest zmiana avka to jest ciężki przeskok. Ale tak mi się zachciało dzisiaj czegoś w temacie...

Nie mam nikogo... wczoraj złożyliśmy wniosek o stażystę. Szefowi się wydumał staż zamiast umowy na zastępstwo. A Urząd ma miesiąc na samą decyzję - jestem podłamana lekko...

A mówią, że tylu bezrobotnych i problem ze znalezieniem pracy.
A serio, to czy stażysta nie będąc zatrudniony na umowie o pracę może mieć te wszystkie uprawnienia i kody dostępów do ZUS itp?
Jak znosisz pracę? Ciężko czy jeszcze jest ok? Który już masz tc?

Napisane przez gosiunia22

Witajcie dziewczyny Wpadłam napisac Wam kilka słów na otuchę Koleżanka wiele miesięcy starała się o dziecko, lekarz prosił, by była cierpliwa... i w końcu zaszła w ciążę) Urodziła córeczkę. Ponieważ - jak się jej wydawało - miała problemy zajściem - któregoś dnia się nie zabezpieczyła i okazało się, że znów jest w ciąży! Obecnie jest mamą 2 córeczek, jest między nimi rok różnicy (czego akurat koleżanka nie poleca - wstaje w nocy do obydwu ). Głowa do góry, dziewczyny, życzę Wam powodzenia!

ja mam taki przypadek u koleżanki, która wpadała... 4 razy. Za każdym razem tylko RAZ się nie zabezpieczyła i to w sumie krótko przed planowaną @ . Teraz z tych 3 razy ma 4 dzieci, same dziewczynki.

[kropka75]

Napisane przez anciaahk

A mówią, że tylu bezrobotnych i problem ze znalezieniem pracy.
A serio, to czy stażysta nie będąc zatrudniony na umowie o pracę może mieć te wszystkie uprawnienia i kody dostępów do ZUS itp?
Jak znosisz pracę? Ciężko czy jeszcze jest ok? Który już masz tc?

Mieć może, ale nie wiem czy ktoś normalny takiemu stażyście da. Zresztą komuś na zastępstwo też bym nie dała, bo to leci na moje nazwisko.

Pracę znoszę dobrze, gorzej stałą siedzącą pozycję i chodzenie po schodach... :/

22 tydzień.

[anciaahk]

Mam nadzieję, że jakoś to będzie zorganizowane i wkrótce na zwolnienie się wybierzesz, co?
22 tydzień?? Ale ten czas leciii.

[IlonaN2]

anciaahk oczywiście że wszystkie badania maiłam robione. Hormony nawet nie wyszły tak źle . Nasienie M super. U mnie zaczęło się od zdiagnozowania PCO, po tym jak poszłam na USG po 6 miesiącach starań bez lekarzy i bez rezultatów. Potem po lekach pęcherzyki zaczeły rosnąć ale Endo staneło a teraz to już wiecie ...

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

A zajmuje się metalami i jestem doktorantką na AGH

[Bazylia 222]

Dobry

Mija 4 lata.... i wiecie jednego czego w sobie nie mialam to zlosc, na to, ze tyle ciaz niechcianych, te rozpaczajace kobity z powodu mdlosci i ze mial byc cholopiec a jest dziwczynka, i ze koloejna i kolejna ciaza wokol, ale koniec, jestem normanie w...iona, mam dosc, jestem zla i wsiekla i jest to dla mnie nowe. I jak znow sie dowiem, ze jakas zaciazyla po kilku miesiacach, albo lepiej za 1 razem to pogryze

To tak z pamietnika A

Milego dnia

[Konczita]

Napisane przez Bazylia 222

Dobry

Mija 4 lata.... i wiecie jednego czego w sobie nie mialam to zlosc, na to, ze tyle ciaz niechcianych, te rozpaczajace kobity z powodu mdlosci i ze mial byc cholopiec a jest dziwczynka, i ze koloejna i kolejna ciaza wokol, ale koniec, jestem normanie w...iona, mam dosc, jestem zla i wsiekla i jest to dla mnie nowe. I jak znow sie dowiem, ze jakas zaciazyla po kilku miesiacach, albo lepiej za 1 razem to pogryze

To tak z pamietnika A

Milego dnia

Kropcia sliczny avatarek

zabieram sie do nadrobienia tego co naskrobałyscie

[anciaahk]

Napisane przez IlonaN2

anciaahk oczywiście że wszystkie badania maiłam robione. Hormony nawet nie wyszły tak źle . Nasienie M super. U mnie zaczęło się od zdiagnozowania PCO, po tym jak poszłam na USG po 6 miesiącach starań bez lekarzy i bez rezultatów. Potem po lekach pęcherzyki zaczeły rosnąć ale Endo staneło a teraz to już wiecie ...

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

A zajmuje się metalami i jestem doktorantką na AGH

O endo pamiętałam, nie wiedziałam skąd hormony. Przy PCO potrzeba tylko cierpliwości Ilonko, wiele dziewczyn tu na wątku z PCO zachodziły w ciążę, nie jest to niemożliwe. Tak jak pisze Bazylka, musisz wyluzować, bo oszalejesz.
Ja trzymam kciuki kochana.

Napisane przez Bazylia 222

Dobry

Mija 4 lata.... i wiecie jednego czego w sobie nie mialam to zlosc, na to, ze tyle ciaz niechcianych, te rozpaczajace kobity z powodu mdlosci i ze mial byc cholopiec a jest dziwczynka, i ze koloejna i kolejna ciaza wokol, ale koniec, jestem normanie w...iona, mam dosc, jestem zla i wsiekla i jest to dla mnie nowe. I jak znow sie dowiem, ze jakas zaciazyla po kilku miesiacach, albo lepiej za 1 razem to pogryze

To tak z pamietnika A

Milego dnia

Ojej a mi ta złość narasta również, takie to potwornie egoistyczne, ale nie umiem z tym walczyć.

[Konczita]

Napisane przez anciaahk

Kropko to moja Agrafka w 95% to fanaberia . Ona nawet jak je, to nie je z miski, tylko nabiera jedzenie łapką, następnie nią potrząsa, jedzenie jest wszędzie i dopiero je zlizuje. Tak samo je mokre jak i suche. Nie wiem, chyba tak jej lepiej smakuje.

ancia a Ty m ialas już kiedyś kotka?
kurcze chyba zazdroszcze takiego przytulacha kochanego

Napisane przez kropka75

Widzę, że już trochę lepiej... To dobrze. Uszy trzeba mieć do góry, w końcu się ułoży. Musi przecież.

Dziś moja kolej na ciężki dzień. Nie dość, że wczoraj dowiedziałam się u gina o zagrożeniu wcześniejszym porodem, to dziś mój mąż napisał wypowiedzenie...
On spełnił warunki, wydaliśmy 2,5 tys. zrobił licencję, a gdy ją pracodawcy przedstawił to tamtemu się odmieniło... Obiecują złote góry, stanowisko kierownika za kilka miesięcy, ale... ze stawki umówionej ucięli 300zł i nie zgadzają się na ustalony system pracy 12 na 24h. I mają kolejne wymaganie - II stopień licencji do tego kierowniczenia, co dla nas znaczy następne 2,5 tys.
No załamka.

kropcia dbaj o siebie, dmuchaj na zimne i na l4 uciekaj ...
co do tzta hmmm musi sie ułożyc

Napisane przez ania p

To na ten poczet przesyłam zimowego mega fluida.. wersja bałwankowa .. taka ładna zima u mnie na wsi

śliczny fluidek - boski

Napisane przez aankaa78

Szczęscia wszystkim w Noym Roku życzę. Pozdrawiam serdecznie pamiętające mnie i te nieznane.....

Ja czekam na @....spóźnienie 6 dniowe, ale myślę,że to przez podróż i może stres świąteczny????

Ogólnie jest u mnie prawie dobrze....jezeli można tak nazwac stan porozwodowy.....

NIe smuce już. Pozdrawiam i Buziaki

aniu równiez zycze Ci spełnienia marzeń, mam andzieje że wszystko się ułoży - odwiedzaj nas jak tylko znajdziesz czas

Napisane przez gosiunia22

Witajcie dziewczyny Wpadłam napisac Wam kilka słów na otuchę Koleżanka wiele miesięcy starała się o dziecko, lekarz prosił, by była cierpliwa... i w końcu zaszła w ciążę) Urodziła córeczkę. Ponieważ - jak się jej wydawało - miała problemy zajściem - któregoś dnia się nie zabezpieczyła i okazało się, że znów jest w ciąży! Obecnie jest mamą 2 córeczek, jest między nimi rok różnicy (czego akurat koleżanka nie poleca - wstaje w nocy do obydwu ). Głowa do góry, dziewczyny, życzę Wam powodzenia!

i własnie o to chodzi ze szczęscie przychodzi gdy się nie spodziewamy

:roll eyes:

[anciaahk]

Napisane przez Konczita

ancia a Ty m ialas już kiedyś kotka?
kurcze chyba zazdroszcze takiego przytulacha kochanego

Dorotko ja jestem psiara od 15 lat, miałam 15-letnią sunię, która niestety w ubiegłym roku od nas odeszła. Początkowo nie chciałam już nigdy żadnych psów, rozpacz była zbyt duża, ale przez przypadek natrafiłam w necie na zdjęcia podobnego psiaka - i eureka - są podobne kundelki, które można adoptować, nie szczeniorki, odchowane, po przejściach. I adoptowalśmy psiaka ze schroniska w Mielcu, wyrzuconego przez okno podczas pijackiej libacji. Jest tak podobny do poprzedniej suni, że nawet większość sąsiadów nie zorientowała się, że mamy nowego psa.
Kotek jednak cały czas chodził mi po głowie, ale nie zgadzał się mąż. Podstępem go przekonałam . Odezwała się do mnie wetka ze Stalowej Woli, że ma kotka takiego, jakiego szukam, tj. umiejącego jeździć autem i nie bojącego się psów. Cóż miałam robić. Kotka od ok 2 mcy jest u nas .
Zdjęcia poprzedniej suni, obecnego psiaka i kocinki.

[Bazylia 222]

Napisane przez anciaahk

Dorotko ja jestem psiara od 15 lat, miałam 15-letnią sunię, która niestety w ubiegłym roku od nas odeszła. Początkowo nie chciałam już nigdy żadnych psów, rozpacz była zbyt duża, ale przez przypadek natrafiłam w necie na zdjęcia podobnego psiaka - i eureka - są podobne kundelki, które można adoptować, nie szczeniorki, odchowane, po przejściach. I adoptowalśmy psiaka ze schroniska w Mielcu, wyrzuconego przez okno podczas pijackiej libacji. Jest tak podobny do poprzedniej suni, że nawet większość sąsiadów nie zorientowała się, że mamy nowego psa.
Kotek jednak cały czas chodził mi po głowie, ale nie zgadzał się mąż. Podstępem go przekonałam . Odezwała się do mnie wetka ze Stalowej Woli, że ma kotka takiego, jakiego szukam, tj. umiejącego jeździć autem i nie bojącego się psów. Cóż miałam robić. Kotka od ok 2 mcy jest u nas .
Zdjęcia poprzedniej suni, obecnego psiaka i kocinki.

Ja tez psiara, od prawie 3 miesiecy mamy Fione, kto mnie na na nk to wie Jestem w niej absolutnie zakochana, wczoraj mielismy akcje, bo wymienia zabki i jeden jej bardzo przeszkadzal z tylu i jej wyrwalam, szalala biedna przez kilka godzin a po wyrwaniu zasnela od razu Mam swoja prywatna dogoterapie

wytrzymala w ubranku kilka sekund

[anciaahk]

Bazylko mi moje zoo duuużo pomaga. Wspomagam kilka psiaków finansowo, troszkę robię ogłoszeń i przez to zaangażowanie nie nakręcam się myślami o dziecku. Dużo satysfakcji daje to, jak dzięki takiej "pomocy" potrzebujący psiak znajduje domek. Jest to pomoc minimalna, ale też daje radość.
A sunia jest kapitalna .

[Nika1980]

Woitajcie zimowo!

Napisane przez IlonaN2

Hej
Właśnie wyszłam z wanny Teraz wcinam lody (bo podobno dobre na doła) i czekam na M bo musiał dziś w pracce zostać dłużej. Zauważyłam że moje cycki powiększyły się znaczącą, ale nie bolą. Może po Duphastonei i wreszcie doczekam sie @ żeby muc zacząć staranka. Brzuch też przestał mnie boleć. Jeszce nigdy tak an @ nie czekałam, ale strasznie drażniące jest to że jej nie ma jak wiadomo że to nie fasolka.
Pomidorka jutro masz wizytę? Trzymam
Jak reszta naszych straczek? I oczywiście Naszych szczęsliwych posiadaczek dzidziusia lub fasoleczki

LODY! są zawsze dobre na doła i nie tylko... mniam!

Napisane przez aankaa78

Szczęscia wszystkim w Noym Roku życzę. Pozdrawiam serdecznie pamiętające mnie i te nieznane.....

Ja czekam na @....spóźnienie 6 dniowe, ale myślę,że to przez podróż i może stres świąteczny????

Ogólnie jest u mnie prawie dobrze....jezeli można tak nazwac stan porozwodowy.....

NIe smuce już. Pozdrawiam i Buziaki

cześć Aniu! gratuluję stanu porozwodowego!
a na pewno ci się ta @ spóźnia z powodu stresu? podróż? a gdzie byłaś?

Napisane przez IlonaN2

Witam dziewuszki
U mnie kolejny poranek bz @. Ja już nawet nie chce myśleć że jej nie ma ale kładę się i wstaje z myślą o niej I pewnie dlatego jej nie ma WRRRRR jaka ja jestem zła.
Tak poza tym to leci Dziś mam od 9,30 do 17 zajęcia ze studentami i na dodatek może do mnie wpaść na zajęcia komisja akredytacyjna co tez mnie nie cieszy.
Miłego dnia Wam życzę

no to jeszcze Ci brakuje, żeby cię dziś zalało......... powodzenia na zajęciach!

Napisane przez serduszkowata

Cześć Dziewczyny
Tal dawno mnie nie było że chyba nigdy nie nadrobię czytać to co napisałyście.
Mam nadzieje że u Was wszystko OK.
Ja doczekałam się skoku tempki i teraz grzecznie czekam na @ bo pewnie przylezie chociaż bardzo bym nie chciała
Ściskam Was mocno i biegnę do pracy
Buziaczki
PAPAPA

skoro tempka skoczyła to może @ nie przyjdzie?

Napisane przez gosiunia22

Witajcie dziewczyny Wpadłam napisac Wam kilka słów na otuchę Koleżanka wiele miesięcy starała się o dziecko, lekarz prosił, by była cierpliwa... i w końcu zaszła w ciążę) Urodziła córeczkę. Ponieważ - jak się jej wydawało - miała problemy zajściem - któregoś dnia się nie zabezpieczyła i okazało się, że znów jest w ciąży! Obecnie jest mamą 2 córeczek, jest między nimi rok różnicy (czego akurat koleżanka nie poleca - wstaje w nocy do obydwu ). Głowa do góry, dziewczyny, życzę Wam powodzenia!

dziękujemy! i tak w życiu się zdarza- być może miałą problemy , ale pierwszą ciąża ją odblokowała,,?

moja teściowa miała okropne kłopoty - czasem miała miesiączkę raz w roku !!!! lekarze jej powiedzieli, że na pewno nie zajdzie w ciążę bo nie ma możliwości wykrycia owu ( 40 lat temu monitorngów nie robiono) więc się nie zabezpieczała i .... zaszła w ciążę ( mój mąż ) oczywiście lekarze orzekli zgodnie : CUD... tyle, że po roku i 2 tygodniach cud się powtórzył i mój mąż ma młodszego brata. a sumie dwóch tylko ten trzeci po 7 latach...

Napisane przez anciaahk

ja mam taki przypadek u koleżanki, która wpadała... 4 razy. Za każdym razem tylko RAZ się nie zabezpieczyła i to w sumie krótko przed planowaną @ . Teraz z tych 3 razy ma 4 dzieci, same dziewczynki.

WOW.... to się nazywa mieć farta!!!!

Napisane przez Bazylia 222

Dobry

Mija 4 lata.... i wiecie jednego czego w sobie nie mialam to zlosc, na to, ze tyle ciaz niechcianych, te rozpaczajace kobity z powodu mdlosci i ze mial byc cholopiec a jest dziwczynka, i ze koloejna i kolejna ciaza wokol, ale koniec, jestem normanie w...iona, mam dosc, jestem zla i wsiekla i jest to dla mnie nowe. I jak znow sie dowiem, ze jakas zaciazyla po kilku miesiacach, albo lepiej za 1 razem to pogryze

To tak z pamietnika A

Milego dnia

Bazylko, złość to nic przyjemnego ALE złość bywa oczyszczająca. i nie ma w tym nic dziwnego ani zdrożnego, że czujesz się wściekła. wręcz przeciwnie. masz prawo.

przytulam

Napisane przez anciaahk

Dorotko ja jestem psiara od 15 lat, miałam 15-letnią sunię, która niestety w ubiegłym roku od nas odeszła. Początkowo nie chciałam już nigdy żadnych psów, rozpacz była zbyt duża, ale przez przypadek natrafiłam w necie na zdjęcia podobnego psiaka - i eureka - są podobne kundelki, które można adoptować, nie szczeniorki, odchowane, po przejściach. I adoptowalśmy psiaka ze schroniska w Mielcu, wyrzuconego przez okno podczas pijackiej libacji. Jest tak podobny do poprzedniej suni, że nawet większość sąsiadów nie zorientowała się, że mamy nowego psa.
Kotek jednak cały czas chodził mi po głowie, ale nie zgadzał się mąż. Podstępem go przekonałam . Odezwała się do mnie wetka ze Stalowej Woli, że ma kotka takiego, jakiego szukam, tj. umiejącego jeździć autem i nie bojącego się psów. Cóż miałam robić. Kotka od ok 2 mcy jest u nas .
Zdjęcia poprzedniej suni, obecnego psiaka i kocinki.

o matko faktycznie podobne psiaczki! a kotusia urocza!

Bazylko!!! FIONA jest boska! czy to jest jakaś rasa, czy mieszaniec? wzięłaś ją z Polski? wrzucisz jeszcze kilka fotek?

uwielbiam psiaki kociaki i świnki morskie...

dwa lata temu na wakacjach z mężem omalże nie wzięliśmy z Polski pieska ze schroniska...ale okazało się, że procedura wyrabiania książeczki i paszportu trwałaby za długo a my musieliśmy już wracać...szkoda, bo taki był słodki....

[karenina19]

Hej dziewczynki

Pomidorko jeszcze nie gratulowalam wiec graaaaaaaatki wielkie kochana

Kropka nie bede oryginalna i napisze - uwazaj na siebie

Ja siedze ostatnio troche jak na szpilkach bo...musze chyba test zrobic...

[*kaalinaa*]

Napisane przez kropka75

W celu wykluczenia krzywicy dobrze by było zrobić badanie poziomu wit. D3 - rzadko gdzie to się robi

To prawda, moja córka miała pobieraną krew w szpitalu i wysyłaną specjalnie do laboratorium do Warszawy bo u nas w Lublinie nikt tego nie oznacza. To badanie jest też dosyć drogie my nie płaciliśmy bo jak napisałam mieliśmy to zlecone podczas pobytu w szpitalu.

[Bazylia 222]

Napisane przez Nika1980

Woitajcie zimowo!




LODY! są zawsze dobre na doła i nie tylko... mniam!



cześć Aniu! gratuluję stanu porozwodowego!
a na pewno ci się ta @ spóźnia z powodu stresu? podróż? a gdzie byłaś?



no to jeszcze Ci brakuje, żeby cię dziś zalało......... powodzenia na zajęciach!



skoro tempka skoczyła to może @ nie przyjdzie?



dziękujemy! i tak w życiu się zdarza- być może miałą problemy , ale pierwszą ciąża ją odblokowała,,?

moja teściowa miała okropne kłopoty - czasem miała miesiączkę raz w roku !!!! lekarze jej powiedzieli, że na pewno nie zajdzie w ciążę bo nie ma możliwości wykrycia owu ( 40 lat temu monitorngów nie robiono) więc się nie zabezpieczała i .... zaszła w ciążę ( mój mąż ) oczywiście lekarze orzekli zgodnie : CUD... tyle, że po roku i 2 tygodniach cud się powtórzył i mój mąż ma młodszego brata. a sumie dwóch tylko ten trzeci po 7 latach...



WOW.... to się nazywa mieć farta!!!!



Bazylko, złość to nic przyjemnego ALE złość bywa oczyszczająca. i nie ma w tym nic dziwnego ani zdrożnego, że czujesz się wściekła. wręcz przeciwnie. masz prawo.

przytulam



o matko faktycznie podobne psiaczki! a kotusia urocza!

Bazylko!!! FIONA jest boska! czy to jest jakaś rasa, czy mieszaniec? wzięłaś ją z Polski? wrzucisz jeszcze kilka fotek?

uwielbiam psiaki kociaki i świnki morskie...

dwa lata temu na wakacjach z mężem omalże nie wzięliśmy z Polski pieska ze schroniska...ale okazało się, że procedura wyrabiania książeczki i paszportu trwałaby za długo a my musieliśmy już wracać...szkoda, bo taki był słodki....

KUpilismy ja w Irlandii, to golden retriever

Napisane przez karenina19

Hej dziewczynki

Pomidorko jeszcze nie gratulowalam wiec graaaaaaaatki wielkie kochana

Kropka nie bede oryginalna i napisze - uwazaj na siebie

Ja siedze ostatnio troche jak na szpilkach bo...musze chyba test zrobic...

Kareninko rob tesciora, please!!

[Nika1980]

Napisane przez karenina19

Hej dziewczynki

Pomidorko jeszcze nie gratulowalam wiec graaaaaaaatki wielkie kochana

Kropka nie bede oryginalna i napisze - uwazaj na siebie

Ja siedze ostatnio troche jak na szpilkach bo...musze chyba test zrobic...

Kareninko? a czemu myslisz , że musisz test zrobić?

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez Bazylia 222

KUpilismy ja w Irlandii, to golden retriever


Kareninko rob tesciora, please!!

o matko, śliczna jest.... a z ciekawości mi napisz jeszcze czy macie w domu kłopot z fruwającą wszędzie sierścią?
bo mi się marzy taki włochaty piesek, ale ciągle myślę, że wszędzie będę miała włosy włosy włosy....

[karenina19]

Napisane przez Bazylia 222

Kareninko rob tesciora, please!!

Jeszcze za wczesnie troche...w przyszym tygodniu bedzie mozna... i to by wlasnie bylo od "tego jednego razu"...

Napisane przez Nika1980

Kareninko? a czemu myslisz , że musisz test zrobić?

Eehhh....bo glupio miwic, ale zdarzyl sie taki jeden razik nam z malzem...i teraz mysle...

[kropka75]

Napisane przez anciaahk

Mam nadzieję, że jakoś to będzie zorganizowane i wkrótce na zwolnienie się wybierzesz, co?
22 tydzień?? Ale ten czas leciii.

Kiedyś się wybiorę na pewno.

Napisane przez Konczita

Kropcia sliczny avatarek

zabieram sie do nadrobienia tego co naskrobałyscie

Dziękuję.

Napisane przez Konczita

kropcia dbaj o siebie, dmuchaj na zimne i na l4 uciekaj ...
co do tzta hmmm musi sie ułożyc

Jeszcze nie mogę. Jutro wypłata, ktoś musi ją zrobić, wydać i wysłać składki gdzie trzeba.

Potem jak mi nie przejdzie, to mogą mnie cmoknąć...

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez anciaahk

Zdjęcia poprzedniej suni, obecnego psiaka i kocinki.

Ładna sunia, pies śliczniasty, taki dostojny, wie jak się pokazać do fotki. Choć z buziaka to taki głuptasek słodziasty wygląda. Kocinka przeurocza - kolorek ma boski.

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez Bazylia 222

wytrzymala w ubranku kilka sekund

Śliczna psiunia.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez karenina19

Kropka nie bede oryginalna i napisze - uwazaj na siebie

Ja siedze ostatnio troche jak na szpilkach bo...musze chyba test zrobic...

Ojojoj... To Ty nie karmisz, masz okres już?

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez Nika1980

o matko, śliczna jest.... a z ciekawości mi napisz jeszcze czy macie w domu kłopot z fruwającą wszędzie sierścią?
bo mi się marzy taki włochaty piesek, ale ciągle myślę, że wszędzie będę miała włosy włosy włosy....

Moi znajomi mają Goldena i mają też wszędzie włosy, włosy, włosy...
Kwestia przyzwyczajenia, ja myślę. Odkąd mam koty, w tym jednego z dłuższą wypadającą sierścią - mam to już w ... tamtych spodniach.