Mamo, Tato kończcie spanie, bo przeżywam ząbkowanie! Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013 cz.4

[lonely_lady]

Napisane przez Ashyshqa

to rozszerzanie diety tak sie
rozpanoszylo, ze jak dynia to musi byc dla dziecka ja tam zawsze dynie lubilam. moglby byc na nia sezon caly rok
A co do rozszerzania diety to w czwartek przy okazji wazenia dostalam w przychodni wyprawke tematyczna: mnostwo broszurek o rozszerzaniu, kubek niekapek(ktory wyglada jak pojemnik na mocz tylko z ustnikiem i uchwytami ), paste i szczoteczke do zebow, dwie ksiazeczki dla dzieci (bardzo fajne, twarde) i cd z piosenkami i rymowankami. Bylam pod wrazeniem przejrzalam te broszurki i tu zaleca sie rozszerzanie od skonczonego 6 mca(bezwzgledu na rodzaj jarmienua dotychczas ), zachecaja do blw (sugeruja krojenie warzyw w plasterki raczej niz slupki, podobno dzieciom latwiej tak jesc), a gluten wprowadzac w chlebie, makaronach itd. Zero spinki i ani slowa o sloiczkach.

fajnie

Napisane przez karota11

własnie dłuuugo nad tą 5 sie zastanawiałam, fajne takie zgrabne jest
i napewno zgrabniejsze, polly magic moje jest takie troszkę za duże , ciężko mi je transportować, mam duży dom i czasami chce karmić w kuchni, czasamiw salonie i ciężko mi je transportować

ajjj.. mówisz, że duże ? to kolejny wielki minus (obok ceny)

Napisane przez diabli

Nelusia i jej zielony przyjaciel nie mogłam się zdecydować, które fotki wrzucić...wszystkie sa fajne, ale przedostatnia mnie rozbroila

i komentarza tez sobie nie odpuszczę!@

1) poznajcie Zielonego, to nie on mnie podrapal
2) lubimy razem fikac - (uwielbiam jak tak podrzuca dupka hehe)
3) mówisz, ze zaby skacza? eee lepiej zrob samolot
4) mama nie patrzy, wiec możemy pobrykać
5) i kto ma większe gały, no kto?!
6) tatuś wymyslil nową zabawę, parodiowanie córki
7) sweet focia we dwoje
8) odrobina powagi (jaaaa uwieeeeelbiam jaaaaaaa )
9) no zrob dziube jak jak!

jaaaa uwieeeelbiam jaaaaa
Kapitalna jest ta Wasza Nelosława Już widzę jaki rozbójnik będzie z jej brata

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny pomocy. Nie wiem co sie dzieje. Daro dotychczas owszwmw dzien mial malo drzemek a w nocy kilka pobudek na jedzenie ale od 2-3 dnima tez problemy z nocnym snem.w sumie jyz kolo 3w nocy sie zaczyna. Mocno sie rzuca i przebudza.udaje mi sie go przetrzymac do 5-6 dzieki polozeniu na boczku i z nami ale nie dluzej. Niepokoja mnie te problemy ze snem. Ktoras tak miala? To jakis etap?.

Już pisałam, u nas też tak było

Napisane przez sharpnowaja

hejka
nie dam rady nadrobić
U mnie kryzys na całej linii, zwłaszcza małżeński, ale nie będę tu o tym pisać (może na fb). Mam już wszystkiego dość;/
Karola w dzień ok, ale nocki straszne. Już dwa dni się budziła po kilka razy ale na chwilę a dziś znów wielkie nocne śpiewy. Ja jeszcze nie mogłam spać. Więc dziś to chyba tylko 3 godz przespałam, no i rano półtorej godz jak TŻ zabrał małą do innego pokoju. Dziś to już w ogóle śpiewała w nocy 2 godz, wstała po 6 a o 8 padała ze zmęczenia. No ale przetrzymałam ją do karmienia o 9 i teraz śpi. Fajnie by było jakby pospała z dwie godz, bo mamy iść do teściów a tam na pewno nie zaśnie.

Mysia (czy Marchewka bo już nie wiem) jedziesz do tego Londynu na zakupy w styczniu?

Bidulka

Napisane przez Elusiek85

http://www.youtube.com/watch?v=2Ns7za7h99A przetestowaliśmy ten patent na Adim, działa 2 gazetki z auchanu rozerwane dziecko śmieje się pół h

nie widziałam tego- dobre

Power of bob marley już widziałam muszę przetestować

Napisane przez pawie_oczko

Po jabluszku, dalam jeszcze banana a pozniej standardowo marchewka, dynia, ziemniak, szpinak, jagody, brzoskiwinie, a od piatku juz miesko my na razie sloiczki, nie mam wielu pewnych zrodel no i male ilosci na razie

Napisane przez Innocence_89

Chwale.sięMamy.pierwszego.ząbkaDolna,lewa.jedynka

Napisane przez humpback

my byliśmy dziś po raz pierwszy na basenie. I. szalał, także koniecznie musimy iść na jakieś zajęcia, jutro mam dzwonić i uzgadniać termin

super

Napisane przez maluska88

mój raczkujący synuś klaski:
http://pl.tinypic.com/m/fzaeip/3

woooow ale czad !!!
też tak chcemy
szkoda tylko, że mój Bączek nawet na brzuch nie umie się przewrócić

[vil84]

Napisane przez diabli

został nam z wczoraj gulasz, wiec tz zazyczyl sobie placki ziemniaczane...Wasi faceci tez maja takiego swira na ich punkcie?
do tej pory uzywalam sokowirówki, ale trochę roboty z jej myciem itd.

mój mąż nie przepadał za plackami, próbowałam je zrobić z rok, ale nie wychodziło bo marudził, w końcu sam jak byłam w ciąży zrobił żeby mi sprawić przyjemność - i okazało się że jak robi "po swojemu" - czyli dużo cebulki, czosnku, przypraw - to mu bardzo zasmakowały
a mamy robota i robimy w robocie.

Napisane przez ankaaa206

zostawiłam malego na chwilę samego, obkręcił się na brzuchu i doczolgał tak że dosiegnął mój telefon, ja oczywiście robiłam obiad a że młody był cicho nie zaglądałam przez kilka minut i teraz mam obślinił go tak że głośnik nie działa i co chwile się wyłącza

Przemek ostatnie kilka min ślinił mężowy telefon bo się dorwał, każda próba odebrania kończyła się wrzaskiem


Młody spał dziś w ciągu dnia 3 h w sumie jak ma buszować od po 5 a spać w ciągu dnia to chyba wolę tą opcję no chyba że alternatywą byłoby spanie do 8 bez przerw

[cloche]

Napisane przez axella

A nie masz siostry/kuzynki/kolezanki z pl co chcialaby popracowac i jezyk podszkolic? Mialabys kogos zaufanego.. Z korzyścią dla wszystkich stron

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

myslalam o tym, ale wlasnie problem w tym, ze nikogo takiego nie ma ani w mojej ani meza rodzinie. z kolezanek to wszystkie sa juz jako tako ustawione i nie rzuca wszystkiego... moze wyemigrujesz w okolice monachium?

[lonely_lady]

Napisane przez diabli

nie wiem jak oni to zrobili, ale dzieci już same zalapaly, ze maja wstrzymać oddech wyćwiczyli im taki odruch, ze wiedza, ze będą nurkować. w trakcie zajec sporo razy mamy robic imitacje...a do pelnego zanurzenia nie dochodzi. baczki już same przy każdym zanurzeniu biora oddech hehe fajnie to wygląda! Nela dzisiaj już po pierwszym nabierala powietrza mam filmik, może jutro zrzuce, bo sporo zajmuje.

świetne są te zdjęcia, napatrzeć się nie mogę na te wielkie oczka

co do wstrzymywania oddechu- ulubiona zabawa mojego bączka to narzucanie pieluszki. I też wtedy wstrzymuje oddech

Napisane przez Ashyshqa

Modle sie za cynamonkow. nic wiecej nie mozemy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja też

Napisane przez Veronic

dobry wieczór

weszłam tylko na chwilkę ...
mieliśmy pracowity weekend, stwierdziliśmy, że pomalujemy ściany (mimo,ze mieszkamy na wynajmie) no i od razu lepiej się zrobiło w mieszkaniu
niestety Wojtuś dawał nam popalić... w dzien marudny, no i
znowu męczą go bączki i przerzuciło się to na porę nocną
co 2-3 godziny pobudki (pisałam jjuz to wczesniej)

np dzisiaj obudził się po 2 godzinach snu z krzykiem (zachowywał się tak jak kiedyś jak był maly, prężenia, straszny płacz itp), tż stwierdził, ze wkladamy mu rurkę, trochę to trwało zanim się ulotniły gazy, ale w koncu był efekt
biedactwo moje tak się meczy
myslałam,zeby powiazac to jakos z rozszerzaniem diety, ale co 2-3 godz budzi się z płaczem od prawie 3 tygodni, a diete rozszerzam od tygodnia...
\

doczytałam, że już lepiej.. oby Wojtusiowe problemy w końcu odeszły w zapomnienie..

Napisane przez deb

Zapisałam Helcię do zdrowych dzieci z tym katarem - nie nakrzyczą na mnie nie?

ja też tak robiłam

Napisane przez AsieniA

Witajcie dziewczyny!
Troszkę Was podczytuję ale być na bieżąco to dla mnie nie lada wyzwanie, któremu raczej nie podołam. Podziwiam Was że macie na to czas
U nas ok, Sebastian rośnie z dnia na dzień, jest coraz fajniejszy ale też od kilku miesięcy mamy etap ząbkowania, ostatnio bardziej intensywny mimo, że jeszcze nic nie wyszło... Mały kiedyś przesypiał całą noc od 21 do 6, potem budził się raz na butle ale bez problemu, wypił i zasypiał a teraz... 4-5 pobudek, trochę się napije i albo zasypia albo trzeba go lulać na rękach Wydaje mi się że to przez ząbki właśnie albo może się przyzwyczaił bo to już trwa 3 tygodnie... Pewnie już pisałyście, jakie macie sposoby na te nieszczęsne ząbkowanie? Może jakiś zbiorowy post na 1 stronę?
maluska88 jestem w szoku że to już dla Emila super!
mój S póki co nie przewraca się z pleców na brzuch i odwrotnie, tylko z moją pomocą, tzn raz tak zrobił



Co do gondoli, poszłą już w niepamięć, już przesiedliśmy się do spacerówki i awantury na spacerach się skończyły

Czy Wasze dzieci też ciężko przechodzą ubieranie? Mój syn jak go ubieram, tak krzyczy, że mam wrażenie że się udusi z tego płaczu i krzyku, jak opętany szczepienia lżej znosi niż ubieranie, jak wychodzimy, jest straszna awantura, sama się pocę ze stresu :P boję się co będzie zimą... On najszczęśliwszy jest goły
Aa jak jest goły lewą rączką miętoli się po jajkach i zaciesza
Wasi synowie też mają takie dewiacje?

na ząbki żel- najpoplularniejszy na naszym wątku jest chyba calgel, słyszałam też o kropelkach (podobno rewelacja !!! ) camilla czy jakoś tak
Mój też nie za bardzo lubi się ubierać, ale aż takiej awantury nie robi.
Staram się go zagadywać, zabawiać.. śpiewam mu, naśladuję zwierzątka ---> pomaga

Napisane przez humpback

[/COLOR]z basenem startujemy od środy jutro szczepienia i mam nadzieję że nie przeszkodzi nam to w naszych środowych planach ale będzie zabawa!

super ! czekam na relacje

Napisane przez Ashyshqa

Diabli u nas w domu fanka plackow ziemniaczanych jestem ja ale rzadko je robie bo wlasnie nie mam odp sprzetu.... za to czesto robie nalesniki
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja teeeeż



czytałam o teściowych.. ja na swoją narzekać nie mogę
Ale jak przeczytałam o teściowej Hump i Mysi to nic tylko pozazdrościć
Moja jest fajna, ale z małym nie zostałaby.. na razie jest za mały i się boi.
Raz jak go nakarmiłam i zasnął to zgodziła się go popilnować a ja z Tż poszliśmy pobiegać. I tak wróciliśmy szybciej (po 20 minutach) żeby stresa nie miała

[cloche]

Napisane przez diabli

został nam z wczoraj gulasz, wiec tz zazyczyl sobie placki ziemniaczane...Wasi faceci tez maja takiego swira na ich punkcie?
do tej pory uzywalam sokowirówki, ale trochę roboty z jej myciem itd.
ma może ktoras te szatkownice?
http://allegro.pl/szatkownica-moulin...654799798.html

nie mam JESZCZE swego czasu sie tematem interesowalam i chce wlasnie ten sprzet placki ziemniaczane kocham

[diabli]

Napisane przez justyna_g4

Mój Tż też lubi a ja uwielbiam.
Maszynke mam taką http://allegro.pl/maszynka-do-miesa-...633046012.html i jest spoko.

ja tez baaardzo lubie ale myslalam, ze faceci wola golonki, kaszanki i inne takie salcesony hehe

Napisane przez justyna_g4

Co do pogrubionego to u nas tak samo. I jeszcze zaczynają jej jaśnieć włosy niestety...

Nela chyba tez ma jaśniejsze. sama nie wiem. jak trochę zarosnie to ocenimy na pewno oczka jej ciemnieją, jeszcze trochę i pewnie będzie miała tatusiowe

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Sharp u nas tez nie widac zabkow. Ale wyraznie cos Sofke swedzi w buzce wiec podejrzewam, ze niedlugo cos sie pojawi.

Diabli u nas w domu fanka plackow ziemniaczanych jestem ja ale rzadko je robie bo wlasnie nie mam odp sprzetu.... za to czesto robie nalesniki
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Sharp, u nas tez zabkow brak, choć wydaje mi się, ze biale plamki już sa...ale chyba za mało się slini hehe.

my robimy w sokowirówce, ale skoro to takie "popularne danie" to chyba trzeba zainwestować w lepszy sprzet hehe.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Napisane przez lonely_lady

jaaaa uwieeeelbiam jaaaaa
Kapitalna jest ta Wasza Nelosława Już widzę jaki rozbójnik będzie z jej brata

jak Wiktorek się rozbryka to będziesz marzyla żeby lezal na pleckach hehe. Nelcia dzisiaj tak fikala, ze skulala się z koca i dywany i przylozyla glowa w panele a mamuska smazyla placki...myslalam, ze będzie guz, ale chyba nie było tak zle. w ramach pokuty zamowilam w końcu piankowa mate jeszcze jeden taki numer i kupie jej kask bo zejde na zawal!

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez vil84

mój mąż nie przepadał za plackami, próbowałam je zrobić z rok, ale nie wychodziło bo marudził, w końcu sam jak byłam w ciąży zrobił żeby mi sprawić przyjemność - i okazało się że jak robi "po swojemu" - czyli dużo cebulki, czosnku, przypraw - to mu bardzo zasmakowały
a mamy robota i robimy w robocie.

mniam tez lubie z czosnkiem i cebula. czasem kroje w paseczki drobniutko jakas szynke a później szokuje jedząc je ze smietana...i cukrem taki smak z przedszkola

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Napisane przez cloche

nie mam JESZCZE swego czasu sie tematem interesowalam i chce wlasnie ten sprzet placki ziemniaczane kocham

ciekawe czy to się sprawdza, czy to taki bajer...bo bardzo podoba mi się system szybkiego mycia

może mi ktoras podeslac bezpośredni link do filmiku z raczkujacym Emilkiem? bo w tinypic wyskakuje mi info, ze nie mam flasha...a mam

[Magiusa]

Napisane przez Mysia mysz

daj spokój, ja mam kolejny kryzys kp:/ to, że młody popłakuje od miesiąca bo zęby już znoszę dzielnie, ale do tego doszły mostki, machanie nogami, drapanie i bardzo bolesne szczypanie ja wiem, że on niespecjalnie ale karmienie czasem bardziej przypomina walkę niż przyjemność ale jeść chce co 2h i butli z mm nie tknie

Wiem, że to tragiczne, ale dziękuję, pocieszyłaś mnie. Szczerze mówiąc aż się w głos roześmiałam jak to przeczytałam bo po prostu raźniej wiedzieć, że nie tylko ja mam takie problemy i tak się nawalczę. Inni też tak mają i to dodaje mi otuchy.
Swoją drogą drogą ja tych dzieciaczków nie rozumiem- głodne, a walczą jak lwy by im mleczko do pyszczka nie leciało

Napisane przez Ashyshqa

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2264
ostatnie info od Cynamonków

Adaś to śliczny chłopiec. Patrzyłam na jego zdjęcie i nabrałam znów wiary , że wszystko w końcu zacznie iść pozytywnym torem. Jestem całym sercem z nimi.

My po kontrolnej wizycie u rehabilitanta i generalnie wszystko ok. Daro nie ma żadnych napięciowych problemów, ani też asymetrii już żadnej, tylko jest mega żywy i rehabilitantka mówi, że czasami mamy próbować go wyciszać.
Poza tym pokazała nam ćwiczenie do raczkowania i siadania- mówi, że to za wcześnie, ale patrząc na to , że już tak sprawnie się przewraca od jakiegoś czasu i tak wszystko chłonie to nam pokaże.
Ćwiczenie proste jak drut. Po prostu siedząc na ziemi prosto przekładamy sobie dziecko przez nogę, tak , że jego klatka piersiowa opiera się na naszej nodze. Z jednej strony dydają mu ręce ( które najlepiej by opierał o ziemię, a nie jak Daro raz opiera a raz robi samolot) z drugiej nogi zgięte jak do raczkowania i na tych nogach zgiętych kładziemy naszą drugą nogę ( tzn. za kolanem dziecka)

[axella]

Napisane przez cloche

myslalam o tym, ale wlasnie problem w tym, ze nikogo takiego nie ma ani w mojej ani meza rodzinie. z kolezanek to wszystkie sa juz jako tako ustawione i nie rzuca wszystkiego... moze wyemigrujesz w okolice monachium?

Szkodaaa..
Ja?

Nie wiem czym sie strulam ale 3czy 4dzien mi oblesnie mdlo i nie dobrze


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karota11]

Napisane przez cloche

a teraz to tak juz calkiem powaznie... nie wiem, jak zalatwic opieke malemu od czerwca. albo od lipca. zlobek nie wchodzi w gre, bo by mi mlody wiecznie na antybiotykach musial siedziec. chyba dopiero od przedszkola pojdzie do wylegarni chorob.
jest opcja "tagesmutter", i powiedzmy, ze finansowo damy rade. tylko ze taka to tez moze miec 5 dzieci i to by bylo to samo co zlobek, moze troszke tylko bezpieczniejsze, bo mniej dzieci. no i niania. taaa... tutaj finansowo bedzie juz trudniej. w ogole sie zastanawiam, co to za osoba by musiala byc, zebym sie nie bala z nia zostawic mlodego. i do glowy przychodzi mi garstka osob, a zadna z nich nie bedzie mogla. jestem w d.pie...

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------


twoj to przynajmniej w nocy spi tez mysle, ze mu slodkie tylko podchodzi. nic to, zapodaj mu chinszczyzne: kaczke w sosie slodko-kwasnym, tylko skresl to kwasne

aaale mi sie zachcialo jesc a mlody spi na rekach... cycem zapija... nie udala sie drzemka na spacerze, wiec robie wszystko, zeby spal jakos. w wozku byl ryk, to poszlismy w chuscie i mlody podziwial drzewa i nasz cien...

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------



ja czasem palne mlodemu cos o sobie w stylu: ale ta matka wariuje dla ciebie. a maz wtedy od razu: nie matka, tylko mamusia no ale ja to sobie moge, chociaz lepiej mlodego faktycznie od razu uczyc, ze jestem mamusia. no ale jak by ktos inny o mnie matka mowil, to bym leb ukrecila!

to jeszcze nic , ostatnio palneła, bo Młodego brzuch bolał a ona "MATKA sie nażarła i Cię boli" , i mówi,z e to takie żarty jak powiedziałam jej,ze matka nie żre tylko je. Ja tak jak mówiłyście nic nei mam do niej jakoś tak, ale ma takie swoje zagrywki, ze bym

A co do opieki, to ja też nie mam z kim zostawić i nie wiem co to będzie ;/

[ankaaa206]

Napisane przez karota11

to jeszcze nic , ostatnio palneła, bo Młodego brzuch bolał a ona "MATKA sie nażarła i Cię boli" , i mówi,z e to takie żarty jak powiedziałam jej,ze matka nie żre tylko je. Ja tak jak mówiłyście nic nei mam do niej jakoś tak, ale ma takie swoje zagrywki, ze bym

A co do opieki, to ja też nie mam z kim zostawić i nie wiem co to będzie ;/

ucz mlodego zamiast babcia to babka mowić, ciekawe czy bedzie jej miło

[modro]

Napisane przez vil84

mój mąż nie przepadał za plackami, próbowałam je zrobić z rok, ale nie wychodziło bo marudził, w końcu sam jak byłam w ciąży zrobił żeby mi sprawić przyjemność - i okazało się że jak robi "po swojemu" - czyli dużo cebulki, czosnku, przypraw - to mu bardzo zasmakowały
a mamy robota i robimy w robocie.

U mnie też mąż robi i też w robocie, wychodzą mu pyszne, a ja uwielbiam placki.

Co do teściowych - ja nie narzekam, bo kontaktu ze swoją nie mam prawie wcale. Jest chora, więc sama do nas nie przyjdzie Jak się spotykamy (rzadko, kilka razy w ciągu roku) to nie działa mi na nerwy, ale też nie szaleję za nią. W sumie to jest mi ona obojętna...

Ja też nie mam z kim zostawić młodej jak wrócę do pracy. Co więcej - żebym mogła w ogóle wrócić do pracy to nie mogę siedzieć rok na macierzyńskim, ale jeszcze nie oswoiłam się z tą myślą. U nas w rachubę wchodzi albo żłobek (wersja najtańsza), albo niania (nie mam nikogo znajomego ani poleconego, więc jak dla mnie opcja mało realna). Zazdroszczę tym, które mogą zostawiać maluchy z mamą lub teściową.

[karota11]

Napisane przez ankaaa206

ucz mlodego zamiast babcia to babka mowić, ciekawe czy bedzie jej miło

o właśnie dobra myśl

[justyna_g4]

Napisane przez diabli

Nela chyba tez ma jaśniejsze. sama nie wiem. jak trochę zarosnie to ocenimy na pewno oczka jej ciemnieją, jeszcze trochę i pewnie będzie miała tatusiowe

LAura też ma tatusine tyle, że niebieskie. A dziś odkryłam coś porażającego. Mama wyjęła zdjęcia brata jak był mały ( nie znosimy się wzajemnie ) i na jednym zdjęciu normalnie wygląda jak Laurusia tylko bardziej pucata.

Napisane przez karota11

to jeszcze nic , ostatnio palneła, bo Młodego brzuch bolał a ona "MATKA sie nażarła i Cię boli" , i mówi,z e to takie żarty jak powiedziałam jej,ze matka nie żre tylko je. Ja tak jak mówiłyście nic nei mam do niej jakoś tak, ale ma takie swoje zagrywki, ze bym

A co do opieki, to ja też nie mam z kim zostawić i nie wiem co to będzie ;/

Chyba bym teściową zabiła za takie teksty. Wogóle jak można tak do kogokolwiek powiedzieć.

Jakby ktoś chciał zagłosować to bardzo proszę w imieniu kolego/ wokalisty

https://apps .facebook.com/must-be-the-music/v/526d6a96ae9a8100a4000009
( trzeba usunąć spacje po apps )

[cloche]

Napisane przez lonely_lady

woooow ale czad !!!
też tak chcemy
szkoda tylko, że mój Bączek nawet na brzuch nie umie się przewrócić

Florek dotrzymuje towarzystwa Wiktorowi i rowniez ma w swojej uroczej dupci obracanie sie. lezenie na brzuchu teraz w ogole wyglada tak, ze Flo zaciska piastke, kladzie pod glowa i opuszcza glowe na nia tak, zeby ja gryzc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[justyna_g4]

Napisane przez lonely_lady

woooow ale czad !!!
też tak chcemy
szkoda tylko, że mój Bączek nawet na brzuch nie umie się przewrócić

Moja niedawno się nauczyła, teraz próbuje coś w drugą stronę, ale na razie dupke tylko udaje jej się ponieść i lekko przekręcić o reszcie nie pamięta. Za to ostro się bierze do siadania. Aż mnie to przeraża. W leżaczku, żeby się ponieść ( nie ma jeszcze tyle siły ) to chwyta sobie za nogawkę spodni i ciągnie. Jak się jej nóżki chwyci to do 90% się podnosi. Ale staram się żeby tak nie robiła.

A dziś puszczałam jej Boba Marleya. Ona leżała na macie, a ja siedziałam tyłem do niej i szukałam jednej piosenki ale nie mogłam sobie tytułu przypomnieć i trochę mi zeszło. Myślę sobie co ona tak cicho odwracam się i co widzę...nie dość, że leży już na brzuchy to przekręciła się i leży w poprzek maty i zadowolona ogląda sobie kompa.

[cloche]

Napisane przez karota11

to jeszcze nic , ostatnio palneła, bo Młodego brzuch bolał a ona "MATKA sie nażarła i Cię boli" , i mówi,z e to takie żarty jak powiedziałam jej,ze matka nie żre tylko je. Ja tak jak mówiłyście nic nei mam do niej jakoś tak, ale ma takie swoje zagrywki, ze bym

A co do opieki, to ja też nie mam z kim zostawić i nie wiem co to będzie ;/

mow do niej “matko mojego meza“ i to z wyraznym zniesmaczeniem. moze sie opamieta? i napomknij, ze ty jestes mamusia
a zlobek u was nie wchodzi w gre?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ankaaa206]

Napisane przez justyna_g4

Moja niedawno się nauczyła, teraz próbuje coś w drugą stronę, ale na razie dupke tylko udaje jej się ponieść i lekko przekręcić o reszcie nie pamięta. Za to ostro się bierze do siadania. Aż mnie to przeraża. W leżaczku, żeby się ponieść ( nie ma jeszcze tyle siły ) to chwyta sobie za nogawkę spodni i ciągnie. Jak się jej nóżki chwyci to do 90% się podnosi. Ale staram się żeby tak nie robiła.

A dziś puszczałam jej Boba Marleya. Ona leżała na macie, a ja siedziałam tyłem do niej i szukałam jednej piosenki ale nie mogłam sobie tytułu przypomnieć i trochę mi zeszło. Myślę sobie co ona tak cicho odwracam się i co widzę...nie dość, że leży już na brzuchy to przekręciła się i leży w poprzek maty i zadowolona ogląda sobie kompa.

moja teściowa ostatnio podciagnela małego do siadu i z siadu do stania na nogach - ale to już go ciągnęła, bo przecież tego takie maluchy nie potrafią normalnie jak to zobaczyłam to myślałam że jej coś zrobię

[justyna_g4]

Napisane przez ankaaa206

moja teściowa ostatnio podciagnela małego do siadu i z siadu do stania na nogach - ale to już go ciągnęła, bo przecież tego takie maluchy nie potrafią normalnie jak to zobaczyłam to myślałam że jej coś zrobię

Chyba bym udusiła.

[Magiusa]

Napisane przez cloche

Florek dotrzymuje towarzystwa Wiktorowi i rowniez ma w swojej uroczej dupci obracanie sie. lezenie na brzuchu teraz w ogole wyglada tak, ze Flo zaciska piastke, kladzie pod glowa i opuszcza glowe na nia tak, zeby ja gryzc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Daro też to robił i ja się zastanawiałam czy się nie cofnął bo wcześniej ładnie leżał na brzuszku i główkę podnosił, a później właśnie od razu leżał i ssał tylko piąstki. To chyba taki etap, teraz już mu przeszło. Teraz najlepiej robić samolocik i drzeć się przy tym w niebogłosy

Apropo zostawiania dzieci to ja też nie mam z kim.Teściowie 300 km od nas, a moi rodzice jeszcze pracują. Mama emeryturę dopiero za 2 lata będzie miała. U nas chyba niania wchodzi w grę bo TŻ się nasłuchał jakiś opowieści o żłobkach i nie chce o nich słyszeć
Ja w sumie nawet jakbym była w 2giej ciąży to chciałabym nianię, wiem, że mnóstwo kobiet radzi sobie z dwójką małych dzieci, ale jakoś nie czuję tego, że mam noworodka i np. 1,5 rocznego Daro tylko na swojej głowie 24h na dobę.

[deb]

Witam wieczorkiem
Nie mam czasu nadrabiać :/
byliśmy w przychodni i tak jak pisałyście - nie nakrzyczeli

Cebion, nurofen, nasivin i dicoflor

I ciekawostka - bo pamiętam, że się zastanawiałyście nad wkraplaniem swojego mleczka do nosa. Moja lekarka sama to zaproponowała, mówiła o 3 kroplach i że można użyć tej tubki z nurofenu do wkraplania. Wkrapla się świeże mleko bo te lecznicze właściwości ma tylko 15 minut (używała medycznego języka i niestety nie zapamiętałam jak to się nazywa ).

No i zachwycała się Helcią - stwierdziła, że ma taki mądry wzrok że od razu zostanie profesorem i jakby mogła to tak by jej coś powiedziała tak że by jej w pięty poszło

[Mysia mysz]

Napisane przez diabli

my już tez ale placze bo mu zle czy ze zlosci? bo Nela zawsze jest zadowolona. ostatnio po 2 nurkowaniu zaczela piszczeć (dosłownie) instruktor mowi "ooo nudzi się dziewczyna. jaka pozycje plywacka lubi?" eee noo ona chce tego klocka, którego jej pan przed nurkowaniem zabral"
!

ani to ani to jak płakał to sekundę i po krzyku, instruktorka mówiłą, że to po prostu nowość dla niego i się przyzwyczai i tak się stało

[Magiusa]

Napisane przez Mysia mysz

ani to ani to jak płakał to sekundę i po krzyku, instruktorka mówiłą, że to po prostu nowość dla niego i się przyzwyczai i tak się stało

Jak czytam o tych basenach to nie macie dziewczyny wrażenia, że nasze dzieci często u nas sprawdzają czy coś jest ok czy nie?
Ja tak mam, czasami Daro coś zrobi albo coś się zadzieje i widzę, że szuka reakcji u mnie bo sam nie wie czy coś się stało czy nie

[vil84]

Napisane przez Magiusa

My po kontrolnej wizycie u rehabilitanta i generalnie wszystko ok. Daro nie ma żadnych napięciowych problemów, ani też asymetrii już żadnej, tylko jest mega żywy i rehabilitantka mówi, że czasami mamy próbować go wyciszać.

super

boshe kolejny wieczór umieram ... przeziębienie to zło ...

[karota11]

Napisane przez cloche

mow do niej “matko mojego meza“ i to z wyraznym zniesmaczeniem. moze sie opamieta? i napomknij, ze ty jestes mamusia
a zlobek u was nie wchodzi w gre?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie, nawet zrezygnowaliśmy z rota, bo szkoda nam Małego do żłobka ;/
ja jestem typem pracującym ,mąż pracuje i ma firmę , więc t nie chodzi o finanse, ale ja strasznie tęsknię też za moją pracą, neistey dobro dziecka ważniejsze. nie planuję nic narazie, czekam co będzie się działo ;/

Napisane przez ankaaa206

moja teściowa ostatnio podciagnela małego do siadu i z siadu do stania na nogach - ale to już go ciągnęła, bo przecież tego takie maluchy nie potrafią normalnie jak to zobaczyłam to myślałam że jej coś zrobię

cóż za pomysły ;/

ja dzisiaj sama , maż ma służbę, a Mały niby śpi, ale cały zcas się kręci i cos mruczy, oby to yła spokojna noc

[Elusiek85]

Dziś mi Adi wywiną numer przy przewijaniu, odkładałam chusteczki a ten myk i siedzi. Musiałam go podtrzymywać bo dość niebezpieczne miejsce sobie wybrał na krawędzi przewijaka, ale radochę miał nie z tej ziemi
DSC_048ffffffff0.jpg

[Hawwa87]

Napisane przez sharpnowaja

mamuśki majowe czy tylko u nas ząbków brak?

U nas też brak, a czekamy na nie już z dwa miesiące

Napisane przez diabli

tak! to nie rak tylko jakiś gruczolak

my zaczleismy nurkowanie chyba na 4 albo 5 zajęciach. na 6 były dwa i teraz mielismy siódme i tez dwa plus sporo imitacji. także już niebawem!

To świetna wiadomość!

A co do basenu, to z tydzień temu instruktor zanurzył jedno dziecko, a ostatnio zajęcia prowadziła jego uczennica i jakoś tak bardziej zachowawczo było, więc nie wiem, czy doczekamy się tego nurkowania na tym kursie.

Napisane przez Elusiek85

Dziś mi Adi wywiną numer przy przewijaniu, odkładałam chusteczki a ten myk i siedzi. Musiałam go podtrzymywać bo dość niebezpieczne miejsce sobie wybrał na krawędzi przewijaka, ale radochę miał nie z tej ziemi
Załącznik 5460950

Nieźle Jaki słodki



W ubiegłym tygodniu byliśmy na kontroli bioderek i malutka pomagała robić usg, trzymała urządzonko razem z panem doktorem Słodko to wyglądało, żałowałam, że nie zrobiliśmy zdjęcia

[modro]

Napisane przez Magiusa

Jak czytam o tych basenach to nie macie dziewczyny wrażenia, że nasze dzieci często u nas sprawdzają czy coś jest ok czy nie?
Ja tak mam, czasami Daro coś zrobi albo coś się zadzieje i widzę, że szuka reakcji u mnie bo sam nie wie czy coś się stało czy nie

Tak, dzisiaj młoda płakała, wrzeszczała, ale przytomnie bardzo wodziła za mną wzrokiem i obserwowała tak na zimno, co robię. Moja mama mi zwróciła na to uwagę.

Napisane przez Elusiek85

Dziś mi Adi wywiną numer przy przewijaniu, odkładałam chusteczki a ten myk i siedzi. Musiałam go podtrzymywać bo dość niebezpieczne miejsce sobie wybrał na krawędzi przewijaka, ale radochę miał nie z tej ziemi
Załącznik 5460950

Ale zadowolony

Coś się chyba dzieje z all a już byłam zdecydowana na zakup nosidła ergobaby, włażę, a tam lipa. No i teraz pewnie do jutra zdecydowanie mi przejdzie i znowu zacznę się zastanawiać czy ergo, czy eco1. Nigdy nie kupię tego nosidła

[maluska88]

Witam sie wieczorem po ciężkim dniu. Mój synuś ostatnio nie chce wieczorem mleczkawczoraj 17 obiadek a mleczko o 00;30 z jedej strony fajnie ale z drugiej wolała bym by je zjadł i pospał do 2 czy 3. a wiec jedna pytała ile Emil ma-6.5mc zaczął siadać sam 14października wcześniej próbował ale rzadko mu się udawało. A zaczynał od podciagani sie w foteliku. Najlepsze że teraz prubuje już wstawać byle czego sie podpiera to opakowania pampersów teraz to ja już nic zrobić nie mogę. Myślałam nad zakupem kojca ale mąż mi gada chcesz dziecko w wiezieniu zamknąć aaa miedzy 16 a 26listopada będę w Polsce czy dziewczyny z Katowic, Chorzowa. Mysłowic i okolic maja ochotę na spotkanko

[humpback]

Napisane przez lonely_lady

czytałam o teściowych.. ja na swoją narzekać nie mogę
Ale jak przeczytałam o teściowej Hump i Mysi to nic tylko pozazdrościć
Moja jest fajna, ale z małym nie zostałaby.. na razie jest za mały i się boi.
Raz jak go nakarmiłam i zasnął to zgodziła się go popilnować a ja z Tż poszliśmy pobiegać. I tak wróciliśmy szybciej (po 20 minutach) żeby stresa nie miała

mi nie ma co zazdrościć

Napisane przez modro

Ja też nie mam z kim zostawić młodej jak wrócę do pracy. Co więcej - żebym mogła w ogóle wrócić do pracy to nie mogę siedzieć rok na macierzyńskim, ale jeszcze nie oswoiłam się z tą myślą. U nas w rachubę wchodzi albo żłobek (wersja najtańsza), albo niania (nie mam nikogo znajomego ani poleconego, więc jak dla mnie opcja mało realna). Zazdroszczę tym, które mogą zostawiać maluchy z mamą lub teściową.

u mnie pojawiła się nowa opcja pt. mąż. mam nadzieję że się uda, bo to dla mnie jak spełnienie marzeń. w ogóle uważam że tatuś powinien z dzieckiem obowiązkowo przesiedzieć sam w domu przynajmniej miesiąc żeby lepiej poznać swoje dziecko

Napisane przez cloche

mow do niej “matko mojego meza“ i to z wyraznym zniesmaczeniem. moze sie opamieta? i napomknij, ze ty jestes mamusia
a zlobek u was nie wchodzi w gre?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o! zawsze miałam problem jak się zwracać do teściowej, ten zwrot mi się podoba

Napisane przez Elusiek85

Dziś mi Adi wywiną numer przy przewijaniu, odkładałam chusteczki a ten myk i siedzi. Musiałam go podtrzymywać bo dość niebezpieczne miejsce sobie wybrał na krawędzi przewijaka, ale radochę miał nie z tej ziemi
Załącznik 5460950

[lonely_lady]

Napisane przez diabli

Nela chyba tez ma jaśniejsze. sama nie wiem. jak trochę zarosnie to ocenimy na pewno oczka jej ciemnieją, jeszcze trochę i pewnie będzie miała tatusiowe [COLOR="Silver"]

jak Wiktorek się rozbryka to będziesz marzyla żeby lezal na pleckach hehe. Nelcia dzisiaj tak fikala, ze skulala się z koca i dywany i przylozyla glowa w panele a mamuska smazyla placki...myslalam, ze będzie guz, ale chyba nie było tak zle. w ramach pokuty zamowilam w końcu piankowa mate jeszcze jeden taki numer i kupie jej kask bo zejde na zawal![COLOR="Silver"]

ciemne oczka
W. ma takie ciemno szare, ale mam wrażenie że przy źrenicach robią mu się piwne...
Tż już zwątpił, że będzie miał ciemne oczka, a ja nadal w to wierzę
Co do brykania, przewracania się i innych wygibasów- masz rację są tego cienie i blaski

Napisane przez cloche

Florek dotrzymuje towarzystwa Wiktorowi i rowniez ma w swojej uroczej dupci obracanie sie. lezenie na brzuchu teraz w ogole wyglada tak, ze Flo zaciska piastke, kladzie pod glowa i opuszcza glowe na nia tak, zeby ja gryzc

no to piona Floruś

Napisane przez Magiusa

Jak czytam o tych basenach to nie macie dziewczyny wrażenia, że nasze dzieci często u nas sprawdzają czy coś jest ok czy nie?
Ja tak mam, czasami Daro coś zrobi albo coś się zadzieje i widzę, że szuka reakcji u mnie bo sam nie wie czy coś się stało czy nie

też to zauważyłam

Napisane przez Elusiek85

Dziś mi Adi wywiną numer przy przewijaniu, odkładałam chusteczki a ten myk i siedzi. Musiałam go podtrzymywać bo dość niebezpieczne miejsce sobie wybrał na krawędzi przewijaka, ale radochę miał nie z tej ziemi
Załącznik 5460950

kolejny lubi życie na krawędzi