Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią

[hey]

Napisane przez danusiaes

Fajna odpowiedź, słowem jeśli nie używa sie stabilnej witaminy C to można ją używać na słońce? właściwie to racja, uleci w 3 dniu od otworzenia słoiczka i po dyskusji. Wolę bardziej stabilną postać w kremie i robić jak robie, czyli kończę używać 2 tygodnie przed rozpoczęciem słoneczkowania i 2 tygodnie po ostatniej ekspozycji słonecznej.

Chyba nie załapałaś o co chodzi, o poczatku mowa była o serum z wit. C w formie kw. askorbinowego, a o tej formie nie można raczej powiedzieć że jest stabilna. To ono ma kwaśną forme, czyli wg Ciebie (Twoich źródeł) powinno z tego względu uwrażliwiać na słońce i to ono jest uważane za dobry dodatek pod do ochrony - pod filtr.
Jeżeli wg Ciebie (Twoich zródeł) jedyna cechą powodującą uwrażliwienie jest kwaśność to bardziej stabilne formy nie powinny byc groźne bo nie wymagają takiego srodowiska, ale tak niekoniecznie jest [patrz - watek o innych formach wit. C na LU]
Tak więc bede sie trzymać niestabilnego kw. ask. w formie świeżego serum pod fitr dopóki nie ktoś nie przedstawi dowodów że to jest złe.
Poza tym co Ty rozumiesz przez ekspozycje na słońce?

[Shandusia]

Napisane przez Czelz

Jeżeli Avene 50 to chodzi o filtr z spf 50 to czego masz z tego rezygnować? Jeżeli wit C Ci służy i dodatkowo używasz filtrów, to nie ma potrzeby rezygnacji z tego. Ja np. serum z wit C używam na dzień, pod filtr. Wit C z tego co gdzieś kiedyś wyczytałam wzmacnia ochronę przeciwsłoneczną filtra, tzn. filtr zdaje się lepiej się wchłania.

Ja na lato nie przestaje stosować retinoidów i kwasów, nie rezygnuje również z serów. Po prostu częściej aplikuje filtr na twarz, np. 3- 4 razy dziennie, w zależności od tego gdzie się znajduje i jakie jest nasłonecznienie. Do tego duże okulary przeciwsłoneczne i kapelusz.

Tak,pod makijaż Avene 50. Będę natomiast na pewno w Turcji, czasem też wybiorę się na basen czy jakieś jezioro. Nie planuję się opalać leżąc plackiem, ale chciiałabym skórę lekko musniętą słońcem. Planuję wyższy filtr właśnie w takich sytuacjach i skoro serum z wit C lekko rozjaśnia przebarwienia itd. to czy stosowane wieczorem(nie pod filtr) będzie odpowiednie? czy może stosować serum pod filtr a na noc coś innego? lub odstawić serum na czas lata i aplikować na noc inny krem? Nie znam się na tym a nie chce sobie zaszkodzić stąd moje może śmieszne pytania.

[201605090958]

Napisane przez hey

Chyba nie załapałaś o co chodzi, o poczatku mowa była o serum z wit. C w formie kw. askorbinowego, a o tej formie nie można raczej powiedzieć że jest stabilna. To ono ma kwaśną forme, czyli wg Ciebie (Twoich źródeł) powinno z tego względu uwrażliwiać na słońce i to ono jest uważane za dobry dodatek pod do ochrony - pod filtr.
Jeżeli wg Ciebie (Twoich zródeł) jedyna cechą powodującą uwrażliwienie jest kwaśność to bardziej stabilne formy nie powinny byc groźne bo nie wymagają takiego srodowiska, ale tak niekoniecznie jest [patrz - watek o innych formach wit. C na LU]
Tak więc bede sie trzymać niestabilnego kw. ask. w formie świeżego serum pod fitr dopóki nie ktoś nie przedstawi dowodów że to jest złe.
Poza tym co Ty rozumiesz przez ekspozycje na słońce?

Widzę, że dalej chcesz dyskutować. OK. Jeśli dla Ciebie autorytety typu forum /w tym zagraniczne/ są wiarygodne to naprawdę korzystaj z tych informacji. Dla mnie autorytetem są lekarze, jeśli mówią, zmieniamy podejście do witaminy C, bo ona naprawdę zaczyna szkodzić to ja im wierzę /tym bardziej, że alergia na słońce zaczyna być coraz powszechniejsza/. Jeśli o dobrym preparacie z witaminą C mówi się, że przygotowuje do opalania i łagodzi skórę po zakończonym opalaniu to ja im wierzę. I dalej będę patrzeć sceptycznie na aplikację latem preparatów z niestabilną witaminą C bo nie mam pojęcia co naprawdę użyto żeby rzeczywiscie witamina C nie wyleciała po otworzeniu słoiczka. Jestem wrażliwcem i alergiczką i mojej skórze łatwo jest zaszkodzić więc dmucham może według Twoich kryteriów na zimne, ale to moja skóra, a Ty rób co chcesz.

[hey]

Napisane przez danusiaes

Widzę, że dalej chcesz dyskutować. OK. Jeśli dla Ciebie autorytety typu forum /w tym zagraniczne/ są wiarygodne to naprawdę korzystaj z tych informacji. Dla mnie autorytetem są lekarze, jeśli mówią, zmieniamy podejście do witaminy C, bo ona naprawdę zaczyna szkodzić to ja im wierzę /tym bardziej, że alergia na słońce zaczyna być coraz powszechniejsza/.

Ja własnie naukowcom i lekarzom wierze, dlatego bardzie mnie przekonują zalinkowane artykuły na forum LU, informacje ze źródłami na Mazidłach czy Bu, niż pojedyńcze cytaty, z których nie wynika nic na temat wit. C. Dobrze by było zebyś podała tytuł artykułu.

Napisane przez danusiaes

Jeśli o dobrym preparacie z witaminą C mówi się, że przygotowuje do opalania i łagodzi skórę po zakończonym opalaniu to ja im wierzę.

Ja również

Napisane przez danusiaes

I dalej będę patrzeć sceptycznie na aplikację latem preparatów z niestabilną witaminą C bo nie mam pojęcia co naprawdę użyto żeby rzeczywiscie witamina C nie wyleciała po otworzeniu słoiczka. Jestem wrażliwcem i alergiczką i mojej skórze łatwo jest zaszkodzić więc dmucham może według Twoich kryteriów na zimne, ale to moja skóra, a Ty rób co chcesz.

Czy tę samą zasade stosujesz do samorobionych serów? W takim przypadku chyba wiadomo co sie "wrzuca", czy moze sie myle?
Jak najbardziej rozumiem prewencje, ale prewencyjne niestosowanie długo leżakujących sklepowych serów a skreślanie składowo takich samych, ale świeżych to dwie różne rzeczy, a Ty raz piszesz o jednym a raz o drugim. Ja Ci nie sugeruje co masz robić, tylko prosze o wytłumaczenie swoich opinii.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Jeszcze mały cytacik, młodszy niz 10 lat
New formulation methods make it possible to augment protection in skin against photodamage using topical vitamins C and E, achieving significantly greater protection than ever was possible by ingestion. We have previously reported that a stable aqueous solution of 15% vitamin C (l-ascorbic acid) and 1% vitamin E (-tocopherol) when applied topically to skin can provide 4-fold photoprotection for skin (Lin et al, 2003). The solution must be formulated at a pH of 3.5 or lower for the vitamin C to be absorbed into skin: at this pH the vitamin C is protonated and the molecule is uncharged (Pinnell et al, 2001). The formulation concentrations were maximized for percutaneous absorption. Fifteen percent l-ascorbic acid saturates skin in 3 d; its tissue half life is about 4 d (Pinnell et al, 2001). Once inside skin it cannot be removed by washing or rubbing. Vitamins C and E interact synergistically to protect each other and increase overall effectiveness (Pinnell et al, 2001).
http://www.nature.com/jid/journal/v1.../5603565a.html

[201605090958]

Napisane przez hey

Czy tę samą zasade stosujesz do samorobionych serów? W takim przypadku chyba wiadomo co sie "wrzuca", czy moze sie myle?
Jak najbardziej rozumiem prewencje, ale prewencyjne niestosowanie długo leżakujących sklepowych serów a skreślanie składowo takich samych, ale świeżych to dwie różne rzeczy, a Ty raz piszesz o jednym a raz o drugim.

Co do samodzielnie robionych serów-jedyne jakie dopuszczam to na bazie świeżych kropli juvitt, czyli jedna porcja na 2 tygodnie potem nowe krople i nowa porcja. Poprosiłam mojego dermatolaga, żeby mi coś przesłał, bo info mam od niego i jakoś na tyle mu wierzę, że nie wpadłam na sprawdzanie. Prywatnie wystarczyło mi doczytanie odnośnie wpływu na organizm, skóra jakoś mniej mnie zainteresowała. Mnie, przez analogię, m.in. taka argumentacja przy aplikacji na skórę opalaną, czyli uszkadzaną przez słońce przekonuje
http://www.zdrowie.med.pl/nowosc.pht...0&slowo=&nr=15

[black-bubu]

Witajcie, nie znalazłam wątku typowo dla kwasiarzy mlekowych, więc przychodzę do was z paroma pytaniami . Zaczęłam niedawno bawić się w tonik z kwasem mlekowym ok. 17 procentowe stężenie. ( skóre mam dosyć dziwną, effaclar duo jej nie ruszył, ciężko ją podrażnić, jest gruba i tłusta, ale tez dosyć wrażliwa i sucha, takie misz masz, muszę ją dosyć dobrze nawilżać, często jest ściągnięta) Po kilku dniach stosowania toniku wysyp masakra - ale mówię spokojnie, wiem, że tak się dzieje. Tylko, że wysyp mam już tydzień a syfki schodzić nie chcą, ba wychodzą nowe, bolące gulę, całe czoło mam już tak usypane. I stąd moje pytanie, kiedy wam zaczął schodzić wysyp a pojawiać się piękna młoda skórka, i czy ma kwasie mlekowym mam oczekiwać na złuszczanie skóry ?

[Shandusia]

Napisane przez Shandusia

Tak,pod makijaż Avene 50. Będę natomiast na pewno w Turcji, czasem też wybiorę się na basen czy jakieś jezioro. Nie planuję się opalać leżąc plackiem, ale chciiałabym skórę lekko musniętą słońcem. Planuję wyższy filtr właśnie w takich sytuacjach i skoro serum z wit C lekko rozjaśnia przebarwienia itd. to czy stosowane wieczorem(nie pod filtr) będzie odpowiednie? czy może stosować serum pod filtr a na noc coś innego? lub odstawić serum na czas lata i aplikować na noc inny krem? Nie znam się na tym a nie chce sobie zaszkodzić stąd moje może śmieszne pytania.

Dyskusja o witaminie C trwa ostro a może ktoś mi rozjaśnić jeśli o moj przypadek chodzi?

[dontmove]

Witam
Po raz kolejny chciałam się poradzić-od jakichś 2-3ch tygodni stosuję Acne Derm i jak na razie efekty są,z każdym dniem coraz większe ale myślałam żeby zacząć też kurację Effaclarem K,naprzemiennie co noc ,raz AD raz EK ale sama nie jestem pewna czy nie poczekać jeszcze 2ch miesięcy do końca kuracji AD i dopiero wtedy ewent. zacząć kurację EK bo np. chciałabym mieć pewność co w moim przypadku działa a co nie a stosując oba kwasy jednocześnie nie byłabym w stanie wysunąć takich wniosków.Wyczytałam także że EK w duecie z wysokim filtrem i często jego reaplikacją może być stosowany latem a więc mogłabym go używać po kuracji AD.
Jak myślicie co zrobić?

Pozdrawiam

[babcia_miecia]

Napisane przez dontmove

Witam
Po raz kolejny chciałam się poradzić-od jakichś 2-3ch tygodni stosuję Acne Derm i jak na razie efekty są,z każdym dniem coraz większe ale myślałam żeby zacząć też kurację Effaclarem K,naprzemiennie co noc

Też jestem teraz w trakcie kuracji Acne Dermem i myślę, że lepiej pozostać tylko przy nim. Najważniejsze, jest niefotouczulający. Effaclar K ma małe stężenie kwasów, więc może lepiej poczekać do jesieni i wziąć wtedy coś mocniejszego, np. Triacneal/Sebium Serum?

[Rinaa]

hej
od niedawna smaruję twarz Isotrexinem- dostałam go, by pozbyć się zaskórników

codziennie smaruję się filtrami- spf60 soraya dla dzieci albo spf45

myję twarz żelem z Babydream
tonik- Melisa (dostępny w Naturze)

zastanawiam się nad
hydrolatem oczarowym, olejkiem myjącym z pomarańczą, serum azelo- oliwkowe - co myślicie ?

jak sądzicie: czy przy Isotrexinie mogę używać maseczek oczyszczających ? ( nie znalazłam odpowiedzi na to )

[Funghi]

Dziewczyny bardzo prosze was o radę. Mam 18 lat, skórę mieszaną, pozostałości po trądziku w formie przebarwień i blizn na policzkach i dużo czarnych zaskórników na czole, brodzie i nosie. Skórę mam tłusta w strefie T, a sucha na policzkach. Zaplanowałam sobie taką pielęgnacje. Do mycia twarzy olejek myjący z BU. Do przemywania hydrolat aloesowy lub neroli. Kupiłam emulsję Avene SPF 50. I teraz zastanawiam sie nad zakupem toniku 2 % BHA z BU oraz serum lemon tez z BU polączone z kwasem hiauloronowym z alantoina i pantenolem. Moge tak stosować?

[hey]

Napisane przez Rinaa

\
jak sądzicie: czy przy Isotrexinie mogę używać maseczek oczyszczających ? ( nie znalazłam odpowiedzi na to )

Ale po co? Zadna nie bedzie sie umywać pod wzgledem oczyszczania z isotrexinem, po co dodatkowo przesuszać skóre? To raczej nad jej nawilżaniem powinnas pomyśleć na przyszłość

[oli_19]

Witajcie,
Jak początkująca mam pytanie czy przy Effaclarze duo należy używać filtrów? (uzywam go jedynie na noc)

[Funghi]

Napisane przez Funghi

Dziewczyny bardzo prosze was o radę. Mam 18 lat, skórę mieszaną, pozostałości po trądziku w formie przebarwień i blizn na policzkach i dużo czarnych zaskórników na czole, brodzie i nosie. Skórę mam tłusta w strefie T, a sucha na policzkach. Zaplanowałam sobie taką pielęgnacje. Do mycia twarzy olejek myjący z BU. Do przemywania hydrolat aloesowy lub neroli. Kupiłam emulsję Avene SPF 50. I teraz zastanawiam sie nad zakupem toniku 2 % BHA z BU oraz serum lemon tez z BU polączone z kwasem hiauloronowym z alantoina i pantenolem. Moge tak stosować?

Proszę o pomoc

[mi.a]

Witam, jako początkująca, chciałam Was poprosić o ocenę mojej planowanej pielęgnacji.
mam cerę bardzo wrażliwą, alergiczną, płytko unaczynioną, okresowo problematyczną, raczej suchą, ale ze świecącą strefą T
mój plan jest taki :
wieczorem - olejek myjący drzewko różane z BU (zamierzam zakupić) + tonik z kwasem PHA 6% z BU (zamierzam zakupić) + Diroseal Avene (używam od dawna, działa świetnie na moją skórę, koi podrażnienia, żadnych efektów ubocznych)
rano - do mycia twarzy płyn micelarny Bioderma Sensibo H2O (ulubiony, używam stale od dawna, delikatny, koi podrażnienia, zero efektów ubocznych) + serum antyoksydacyjne flavo-C15EF z BU (zamierzam zakupić) + filtr spf 50 (aktualnie używam Iwostinu)

jeżeli nie wychodzę nigdzie z domu, co ostatnio zdarza mi się bardzo często, zamiast filtra nakładam krem Bioderma Sebium Hydra, który jest wprawdzie dla cery tłustej, ale u mnie sprawdza się doskonale, nie zapycha, odpowiednio nawilża. mogę go stosować zamiennie na noc, zamiast Dirosealu, jeżeli częstotliwość jego stosowania (co wieczór) jest zbyt duża.

co sądzicie o takiej pielęgnacji? przede wszystkim chodzi mi o produkty z Biochemii Urody, które zamierzam zakupić
czy wystarczy? czy za dużo? czy coś się ze sobą kłóci?

będę bardzo wdzięczna za pomoc i opinie

Edit: ponieważ cały czas czytam wątki na biochemii i moja wiedza rośnie zrozumiałam, że tonik z kwasem PHA 6% należy stosować ok. dwa razy w tygodniu.
dodatkowo wymyśliłam sobie jeszcze maseczkę z białą glinką raz w tygodniu - może być?

[pokrzywa]

Dziewczyny pewnie to pyt jest nie na to forum, ale juz nie wiedzialam gdzie sie zapytac a nie chce nowego watku zakladac-
chce sobie zrobic serum z wit c i kupilam spirytus 95% i dopiero w domu zobaczylam ze na etykietce jest napisane spirytus czysty
czy spirytus czysty a rektyfikowany to to samo?

oraz
zamowilam na bu zel hialuronowy (ten z peptydami bo najlepiej nawilza moim zd) zeby go mieszac z jakims olejem. zamowilam skwalan- bo jest niekomodogenny i caly opis skwalanu mnie skusił. na wizazu ten skwalan jest b niepopularny zastanawiam sie dlaczego.
czy skwalan plus zel to dobry wybor dla sklonnej do zapychania cery ale lekko przesuszonej? zaczynam zalowac ze nie zamowilam innego oleju ---> chyba jestem uzalezniona od bu i mazidel....

[Silwena]

Cze

Proszę o doradztwo.
Cera bliżej nieokreślona, dziś tłusta, jutro sucha ze skórkami, pojutrze normalna, a następnie mieszana - tłusta w strefie T, a że używam ciągle tego samego, to nie wiem od czego moga zależeć takie wahawki. Dodatkowym utrudnieniem w pielęgnacji jest rumień, który na szczęście pojawia się coraz rzadziej. Wszystko to wynik kuracji Izotekiem (w sierpniu minie rok od ostatniej tabletki).

Moja pielęgnacja:

rano
oczyszczanie: micel Ziaja, albo żel nagietkowy Babydream
nawilżanie: Cetaphil MD, albo krem nagietkowy Babydream
czasem fotostabilny filtr spf 50, Pollena-Ewa
jak mam krostki to fluid (Rimmel Stay Matte albo Avon Calming Effects) i puder (Manhattan Clearface albo Avon), ale to tylko do pracy, nosze na skórze przez 4,5 godziny dziennie i zmywam


popołudnie
oczyszczanie: olejek z BU, następnie żel nagietkowy BD
nawilżanie: Cetaphil MD, albo krem nagietkowy BD

na noc
oczyszczanie: micel Ziaja,
następnie nakładam tonik z kwasem PHA z BU
czasem 20 min przed tonikiem kładę Cetaphil MD


Do współpracy chcę włączyć krem Effaclar K, bo buźka mi się zanieczyszcza coraz bardziej, raczej wynik skonczenia kuracji i tego, że nie stosuję nic przeciwtrądzikowego od stycznia 2010r. Moja pielęgnacja jest bez zmian, prócz tego toniku z PHA którego używam od 14 kwietnia, codziennie na noc.


Co mam:

Wychodzi mi woda z porów na nosie, po każdym umyciu i nawilżeniu skóry kremem - WODA? - co to w ogóle jest i co oznacza? kiedyś miałam mega łojotok, ale to nie to. Ta woda teraz to dla mnie zagadka

Czasem czoło jest przesuszone i mam na nim skórki, tak samo skóra wokoł nosa

Moich ogromnych porów skóry nie da sie zmniejszyć, nawet IZOTEK ich nie podomykał, więc już z tym nie walczę, genetyki nie zmienisz, jak mawia moja derma..

Muszę co jakiś czas usuwać prosaki z powiek, zaczęły wyłazić odkąd przemywam oczy tonikiem PHA z BU, co jest koszmarem bo boje się że cos mi sie stanie kiedyś od tego nakłuwania. Z tego co mówiła dermatolożka, prosaki to genetyka, nie da się im zapobiec przy użyciu kremów itp..

Krostek jest sporo, na czole, nosie, policzkach - są constans, więc trzeba coś z nimi zrobić, same jak widzę nie znikną, traktuję je jak wysyp po toniku PHA, ale z tego co pamiętam zaczęły sie pojawiać już wcześniej

Jestem blada, skóra od 4 lat nie "widziała" słońca, przez co bardziej widoczne są moje ciemne sińce pod oczami, których się zlikwidowac nie da, prosaki, krostki, których jest "naście", 3 duże brudne pory (zaskórniki otwarte), kilkanaście zaskórników zamkniętych - wszystko widoczne przez tą bladość.


Co chcę osiągnąć:
1. zlikwidować te malutkie krosteczki co mi wciąż wyłażą
2. wyrównać i poprawić koloryt cery, bo ten tonik PHA tego nie robi
3. zastosować coś by skóra stała się promienna, bardziej nawilżona
4. może te zabiegi zlikwidują tą rosę co pojawia mi się na nosie...

Jakieś sugestie?

[calliope86]

Witam Was. Chciałabym się poradzić, gdyż słoneczko zaczyna ładnie świecić a ja nie wiem co robić. Na dzień na moją mieszaną cerę stosuję krem Nivea Pure & Natural. Nawet go lubię tylko, że zauważyłam, że w składzie ma dużo alkoholu a to chyba niedobrze? Moje pytanie brzmi czy mogę go nadal używać i ewentualnie kupić jakieś filtry czy wogóle lepiej zmienić krem na jakiś bez tego alkoholu? Bardzo proszę o pomoc gdyż jestem zielona w tym temacie.

Oto skład kremu:

Aqua, Glycerin, Alcohol Denat., Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Alcohol, Hydrogenated Vegetable Oil, Octyldodecanol, Glyceryl Stearate Citrate, Methylpropanediol, Dicaprylyl Ether, Glyceryl Stearate, Propylene Glycol, Argania Spinosa Kernel Oil, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Tocopherol, Sodium Carbomer, Xanthan Gum, Methylisothiazolinone, Linalool, Limonene, Citronellol, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Parfum.

[Quera]

Może mi też doradzicie
Chciałabym zacząć przygodę z kwasami i filtrami.
Mam 13 lat i nie wiem czy kwasy będą dla mnie dobre.

Moja cera: mieszana, strefa T leciutko się błyszczy, czoło i broda to nie problem ale nos jest okropny! jest tak gładki, tak jakby wypolerowany i przez to się błyszczy. Dość dużo zaskórników na nosie, kaszka na czole, przed okresem pojawiają się 1-2 bolące, ropne pryszcze. Policzki dość wrażliwe, dobrze nawilżone, nie suche. Czasem na nosie mam suche skórki. Mam duże przebarwienie na nosie po pryszczu, które okropnie mnie denerwuje. Dość duża skłonność do zapychania.

Pielęgnacja:
Używam kosmetyków drogeryjnych, toniku, kremu na dzień, peelingu raz na dwa dni i maseczek też raz na dwa dni. Na pojedyncze pryszcze używam żelu Isotrexin, ale to tylko raz na jaki czas, bo nie działa. Kiedyś kupiłam Acne Derm, ale dostałam na niego uczulenia, kilka godzin dochodziłam do siebie po jego użyciu, miałam całą czerwoną twarz.

Czy kwasy będą dla mnie dobre? Jeśli tak to jakie? Używam próbki Lysanel Active od dwóch dni i pozbył się połowy grudek z mojego czoła Tylko czy on nie został wycofany?
Myślałam o filtrze La Roche Posay Anthelios Dermo Pediatric 50+, ale nigdzie nie mogę dostać jego próbek. Jak myślicie, będzie dla mnie dobry? Jeśli nie to jaki filtr mam stosować?

[Silwena]

Napisane przez Quera

Może mi też doradzicie
Chciałabym zacząć przygodę z kwasami i filtrami.
Mam 13 lat i nie wiem czy kwasy będą dla mnie dobre.

Moja cera: mieszana, strefa T leciutko się błyszczy, czoło i broda to nie problem ale nos jest okropny! jest tak gładki, tak jakby wypolerowany i przez to się błyszczy. Dość dużo zaskórników na nosie, kaszka na czole, przed okresem pojawiają się 1-2 bolące, ropne pryszcze. Policzki dość wrażliwe, dobrze nawilżone, nie suche. Czasem na nosie mam suche skórki. Mam duże przebarwienie na nosie po pryszczu, które okropnie mnie denerwuje. Dość duża skłonność do zapychania.

Pielęgnacja:
Używam kosmetyków drogeryjnych, toniku, kremu na dzień, peelingu raz na dwa dni i maseczek też raz na dwa dni. Na pojedyncze pryszcze używam żelu Isotrexin, ale to tylko raz na jaki czas, bo nie działa. Kiedyś kupiłam Acne Derm, ale dostałam na niego uczulenia, kilka godzin dochodziłam do siebie po jego użyciu, miałam całą czerwoną twarz.

Czy kwasy będą dla mnie dobre? Jeśli tak to jakie? Używam próbki Lysanel Active od dwóch dni i pozbył się połowy grudek z mojego czoła Tylko czy on nie został wycofany?
Myślałam o filtrze La Roche Posay Anthelios Dermo Pediatric 50+, ale nigdzie nie mogę dostać jego próbek. Jak myślicie, będzie dla mnie dobry? Jeśli nie to jaki filtr mam stosować?

Kwasy jak najbardziej jeśli są ku temu wskazania, do tej pory już miałaś przygodę z kwasami, a mianowicie z azelainowym, czyli AcneDermem. Skoro źle reagujesz na ten kwas, to może spróbuj najpierw PHA albo LHA, albo ich kombinacji (np LRP Effaclar K, albo SVR Lysalpha)

Z tego co widzę używasz milion razy cięższego kalibru, a mam tu na myśli retinoid (izotretinoinę) czyli Isotrexin. Retinoidy to zabawa długoterminowa, efekty widać po minimum miesiącu stosowania, niektórzy zaś widzą rezultaty dopiero po pół roku. Isotrexin ma oprócz retinoidu, antybiotyk (erytromycynę), jedynie on mógłby pomóc na pojedynczego pryszcza, zależy to od tego czy bakterie, które spowodowały Twój stan zapalny są na niego podatne, czy oporne.

Filtry z LPR mają zły wpływ na moją alergiczną skórę, niektóre mają alkohol w składzie z tego co pamiętam (bo mój Antek miał). Polecałabym Ci filtry z Avene, do skóry mieszanej/trądzikowej, są niekomodogenne, a skoro masz skłonności do zapychania porów to mogłyby Ci posłużyć, ale to czy będzie dla Ciebie odpowiedni musisz sama przetestować, nikt tego nie odgadnie.

Ciekawi mnie natomiast jaką dokłądnie stosujesz pielęgnację, czyli co kryje się pod "Używam kosmetyków drogeryjnych, toniku, kremu na dzień, peelingu raz na dwa dni i maseczek też raz na dwa dni. " - być może właśnie te drogeryjne paskudztwa są przyczyną Twojej kaszki na czole, stąd tak szybko zniknęła po dobrym preparacie (tak jest jak się nabawimy defektu kosmetycznego w postaci kaszki po jakimś mazidle z brzydkim składem).

Pryszczole przed okresem będą Cię nękać jak nie całe życie, to chociaż wiek dojrzewania, więc się przed tym nie ustrzeżesz, chyba, że biorąc tabletki antykoncepcyjne, a i to może powodować gorsze zmiany skórne. Jedyną pomocą jest w takiej sytuacji stosowanie ok 2 tyg przed okresem jakiegoś kwasu albo retinoida (na całą twarz ofkors), co może znacznie zmniejszyć liczebność i natężenie zmian skórnych, jesli pryszze są dość duże, bolesne i ropne to warto też brać jakiś lek przeciwzapalny np ibuprofenem, etc


Tyle ode mnie, bo szefowa mnie goni do pracy..

pozdrówka

[Quera]

Silwena - bardzo dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź Szkoda, że Lysanel został wycofany, bo bardzo mi służy, ale sprubuję z Lysalpha. Czytałam o filtrze Lysalpha 50+ i wydaje mi się, że będzie dla mnie odpowiedni, a jeśli nie, kupię Avene
Nie wiem skąd wzięła się kaszka na twarzy, bo nie wprowadzałam żadnych nowych kosmetyków, ot tak, pojawiła się z dnia na dzień. Na dzień używam kremu Under Twenty anti acne intense i dobrze mi służy, ale wolałabym coś mocniejszego, dlatego przestawiam się na kwasy i filtry.

[calliope86]

up!

[Ineso]

Napisane przez calliope86

up!

To nie jest wątek z analizą składów kosmetyków.

[primula_]

Hej dziewczyny
Jak łatwo się domyślić po ilości moich postów, jestem tutaj nowa i baaardzo proszę o ocenę mojej pielęgnacj i pomoc

zmagam się z trądzikiem, już kilka lat z różnym stopniem zaawansowania i miesiącami w miarę ładnej cery. przeszłam przez multum różnych specyfików, których nazw nie jestem nawet w stanie spamiętać. w tym roku nastąpił przełom... grozy (sądzę, żew jakimś stopniu było to związane z moją kondycją psychiczną i stresem, który się do tego przyczynił). leczę się u dermatologa i moja
moja dotychczasowa pielęgnacja wyglądała tak:
rano: żel że Physiogel l, krem Physiogel, tonik Ziaja płatki róży do cery suchej i wrażliwej / po jakimś czasie przepisany przez dermę robiony tonik na bazie alkoholu
makijaż: fluid kryjący Pharmaceris F (zawiera filtr 20SPF), czasami na większe słońce Soraya krem ochronny do twarzy 30SPF
puder mineralny z Jadwigi, korektor Hean
po przyjściu do domu mycie, krem, korektor, albo jakieś mazidło wysuszające punktowo
wieczór: znowu żel Physio, tonik Ziajki lub alkoholowy i na czystą twarz po odczekaniu ok 30min Epiduo ( a więc retinoid, żel 0,1% adapalenu + 2,5% nadtlenku benzoilu)

początkowo czytając o Epidou byłam przerażona, po opiniach ludzi, bałam się, że nie będę mogła wychodzić z domu z powodu tak złej tolerancji przez skórę... wprowadzałam go jednak stopniowo i myślę, że moja skóra dość dobrze go toleruje. (nie wiem tylko, jak mam aplikować krem, skoro skóra na policzkach cała się roluje ) . Po kilku tygodniach mogę powiedzieć, że jest lepiej, przynajmniej ropne wypryski pojawiają się dużo rzadziej, ale nadal mam bardzo zanieczyszczoną skórę, pełno podskórnych grudek (zwłaszcza na czole, trochę na policzkach), wągry na nosie, nierówności i blizny... mega tłusta skóra, a do tego dochodzi jeszcze to złuszczenie na policzkach. i tutaj rodzą się moje pytania.

- jak mam temu zaradzić, co zmienić w pielęgnacji? wydaje mi się, że skoro mam taki problem z świeceniem, to moja skóra domaga się nawilżenia. czy ktoś zna jakiś dobry, niezapychający krem nawilżający na dzień? Physio chyba niezbyt się sprawdza... na błyszczenie przyrządziłam sobie też puder ze skrobi i cynamonu, mam nadzieję, że coś zaradzi. zakupiłam też rybki Dermogal ale po przeczytaniu masy wpisów, że zapychają, boje się trochę je stosować częściej niż 2, 3 razy w tyg.

- chciałabym wprowadzić do pielęgnacji, 1/2 razy w tyg maskę. ( w domu mam
taką, chyba ok) i peeling. ostatnio stosowałam enzymatyczny z ziaji, ale zastanawiam się czy by tego nie zmienić na jakieś kwasy... tutaj przeczytałam, że można łączyć kwasy z retionidami, i to może zwiększyć ich działanie. czy to dobry pomysł?

-a może zamiast owocowego peelingu wkorzystać krem Effeclar duo i żel myjący? (leżą bezczynnie w szafce). Z astanawiam się czy nie stosować ich do codziennej pielęgnacji zamiast physio (stosując Epiduo na noc) . czy to dobry pomysł? (musiałabym zakupić jakiś dobry krem nawilżający który stosowałabym wtedy w południe, albo na noc po Epiduo)

Kurczę, bardzo proszę o pomoc! boję się działać na własną rękę, bo kompletnie się na tym nie znam. moja twarz doprowadza mnie do szału

[Lowczyni]

A ja na twoim miejscu po pierwsze zmieniłabym dermatologa chociażby z jednego powodu: toniku z alkoholem który ci przepisał. Na każdym sympozjium, szkoleniu ect lekarze (z wykształcenia jestem kosmetyczką i fizjoterapeutą) którzy tam wykładają mówią jak wiele złego robi alkohol dla tłustej trądzikowej skóry. Dziwne że do twojego dermatologa jeszcze te "nowości" nie dotarły.
Ja na pewno dołożyłabym ze swej strony łykanie regularnie cynku, który między innymi odpowiada za regulację wydzielania sebum. Rezultatów po nim możesz się spodziewać po miesiącu do dwóch.
Kwasy jak najbardziej, do twojego problemu pirogronowy ale dopiero jesienią a teraz możesz migdałowy.
Peeling enzymatyczny jeśli masz wciąż zmiany ropne,widziałam ostatnio że firma Flos-lek wypuściła peeling enz. do cery tłustej, mają też maski z serii do cery tłustej. Nie jest to droga firma, ceny mają b. przystępne, więc warto wypróbować.
Acha do mycia twarzy dobry jest żel Acne Minerale, można go stosować punktowo do dostania w aptece.
I bardzo ważny jest sposób odżywiania i stres. Poszukaj sobie w którymś z wydań gazety Cabines (albo LNE) myślę że w II połowie 2010 r albo początek tego roku jest artykół a w sumie poświecone bez mała całe wydanie o trądziku. Sympozjum 2 dniowe na ten temat właśnie się odbyło w Krakowie w listopadzie w 2010 r. rewelacyjne.
Życzę powodzenia.

[primula_]

Napisane przez Lowczyni

A ja na twoim miejscu po pierwsze zmieniłabym dermatologa chociażby z jednego powodu: toniku z alkoholem który ci przepisał. Na każdym sympozjium, szkoleniu ect lekarze (z wykształcenia jestem kosmetyczką i fizjoterapeutą) którzy tam wykładają mówią jak wiele złego robi alkohol dla tłustej trądzikowej skóry. Dziwne że do twojego dermatologa jeszcze te "nowości" nie dotarły.
Ja na pewno dołożyłabym ze swej strony łykanie regularnie cynku, który między innymi odpowiada za regulację wydzielania sebum. Rezultatów po nim możesz się spodziewać po miesiącu do dwóch.
Kwasy jak najbardziej, do twojego problemu pirogronowy ale dopiero jesienią a teraz możesz migdałowy.
Peeling enzymatyczny jeśli masz wciąż zmiany ropne,widziałam ostatnio że firma Flos-lek wypuściła peeling enz. do cery tłustej, mają też maski z serii do cery tłustej. Nie jest to droga firma, ceny mają b. przystępne, więc warto wypróbować.
Acha do mycia twarzy dobry jest żel Acne Minerale, można go stosować punktowo do dostania w aptece.
I bardzo ważny jest sposób odżywiania i stres. Poszukaj sobie w którymś z wydań gazety Cabines (albo LNE) myślę że w II połowie 2010 r albo początek tego roku jest artykół a w sumie poświecone bez mała całe wydanie o trądziku. Sympozjum 2 dniowe na ten temat właśnie się odbyło w Krakowie w listopadzie w 2010 r. rewelacyjne.
Życzę powodzenia.

dziękuję bardzo za odpowiedź!
dermatologa zmieniałam w kwietniu.doszło do mnie, że jego rola ogranicza się tylko do przepisywania coraz to nowszych rzeczy bez jakiekolwiek zaangażowania. ten wydaje się bardziej kompetentny, chociaż, jak widać nie dostatecznie... tonik przepisała mi, kiedy było pogorszenie, na wysuszenie wyprysków. została mi ponad połowa buteleczki, ale odstawię to. w moim mieście chyba nie ma dobrych dermatologów, ale wraz z rokiem akademickim zmieniam miejsce zamieszkania na Kraków, więc może tam uda mi się kogoś znaleźć.choć po moich doświadczeniach, podchodzę do tego sceptycznie...
co do połykania, to zażywam Relastan, może nie jest najodpowiedniejszy, ale mam go pod dostastkiem w domu. cku jeszcze nie próbowałam, zakupie. myślałam też o wiesiołku, ale cały czas szukam, czy go łykać, wcierać, a może pić...
poczytam o tym kwasie migdałowym i flos leku, przez acne mineral już przechodziłam.
co do diety to staram się dobrze odżywiać, nie jem praktycznie żadnych fastfoodów, tłustego mięsa, ograniczylam sól do minimum, nie pijam żadnych gazowanych napojów, zmieniłam chleb na zdrowszy, ale teraz postanowiłam ograniczyć nabiał (głównie jogurty) i słodkie. stresu nie umiem ograniczyć...

[Lowczyni]

Mam nadzieję że troszkę Ci pomogłam. Ogólnie z dermatologami jest wielki problem i ciężko znaleźć odpowiednią osobę. Mnie się marzy aby znaleźć dermatologa z którym mogę współpracować jako kosmetyczka np ja wysyłam do niego klienta z konkretnym problemem on daje mu leki, konsultujemy co możemy zrobić od strony lekarskie a co od kosmetycznej. Achhhh ale jeszcze lata upłyną zanim coś takiego się zdarzy. Chyba że będę miała akurat koleżankę która jest lekarzem dermatologii a akurat w tej specjalizacji nie posiadam.

Dziwie się dermatologom że np nie robią wymazów z ropnych zmian, dzięki temu zyskali by dokładną wiedzę z jaką bakterią walczą albo wogóle z czym walczą(ale nie dotyczy to tylko dermatologów, ale też pierwszego kontaktu). I zamiast faszerować i traktować człowieka jak królika doświadczalnego, wybrać lek który dokładnie odpowiada za zwalczenie konkretnej bakterii. Te badanie wcale nie jest drogie. Tak na marginesie to wyleczenie się z trądziku to długa droga ale o tym już chyba wiesz
Ja na twoim miejscu jak przestaniesz brać leki i maści ect. Po przerwie miesięcznej znalazła sobie dobrą kosmetyczką (sprawdzoną) i zrobiła serie zabiegów z kwasem pirogronowym, a jakby wysyp zmian zapalnych byłby mały zrobiła manualne oczyszczanie.

[Eside]

Cześc ,jestem po kuracji zoraciem.Zoracmi pomagał,aczykolwiek byłam po nim czerwona i sie swiecilam,moja cera zmienila sie w tłustą. ;( No i obecnei skonczylam zorac,ktory uzywałam na wlasna reke,derm jakis kijowy nicnie powiedzial,poprosilam,aby zorac mi przepisala i przepisala ,i tyle,a zorac chcialam,bo moja siostre wyleczyl,no i + tabletki,na ktore trzeba robic badania.Alew ja nie miałam kasy na to...I zorac pomagaał,ale ...JAkeis 2 tygodnei tem,u byłam na sloncu,mialam czapke z daszkiem,bo malowałam płot,wiem,ze nie moge byc na słoncu.Ale zadnych filtrów nie uzywałam...No i wtedy tezmialam ores,ale to nie powinno byc problemem.Dostałam na twarzy jakeis same ropne krosty,podskórne też były,ktore potem wychodzily i ropne sie robily ;o nawet na nosie,na policzkach male grudki ,byłam załamana.Ale starałamsie chronic twarz.Przy zoracu uzywałam kremu nawilżającego dexeryl,ale po nim sie swiece i jest tłusty,co o nim sądzicie?
a teraz uzywam rano i wieczorem zelu dla skory tłustej i wrazliwej effeclaru z la roche posay i effeclar duo .No i poprawe zauwazałam,ale zastanawiam sie moze czy tamto to nei bylo uczulenie,lub czy nei zapchal; mnei dexeryl,ale chyba tak,bo wybróbowałam go wczoraj wieczorem i dzismam jakeis pryszcze. ;/myslicie ze to jego sprawa?
I dobrze pielegnuje twarz? co jeszcze mam robic ,jak pielegnować moaj cere ,czym nawilzać,mam tendencję do zapychania chyba. Jakis dobry ,no i neizbyt drogi krem nawilzajacy,mzoe byc z filtrem.I tak duzo na to wszystko wydałam Doradzcie czy dorbze robie,czy dobre sa to kosmetyki ,co jeszcze mam robic.

[karmazynka99]

Napisane przez Lowczyni

Mam nadzieję że troszkę Ci pomogłam. Ogólnie z dermatologami jest wielki problem i ciężko znaleźć odpowiednią osobę. Mnie się marzy aby znaleźć dermatologa z którym mogę współpracować jako kosmetyczka np ja wysyłam do niego klienta z konkretnym problemem on daje mu leki, konsultujemy co możemy zrobić od strony lekarskie a co od kosmetycznej. Achhhh ale jeszcze lata upłyną zanim coś takiego się zdarzy. Chyba że będę miała akurat koleżankę która jest lekarzem dermatologii a akurat w tej specjalizacji nie posiadam.

Dziwie się dermatologom że np nie robią wymazów z ropnych zmian, dzięki temu zyskali by dokładną wiedzę z jaką bakterią walczą albo wogóle z czym walczą(ale nie dotyczy to tylko dermatologów, ale też pierwszego kontaktu). I zamiast faszerować i traktować człowieka jak królika doświadczalnego, wybrać lek który dokładnie odpowiada za zwalczenie konkretnej bakterii. Te badanie wcale nie jest drogie. Tak na marginesie to wyleczenie się z trądziku to długa droga ale o tym już chyba wiesz
Ja na twoim miejscu jak przestaniesz brać leki i maści ect. Po przerwie miesięcznej znalazła sobie dobrą kosmetyczką (sprawdzoną) i zrobiła serie zabiegów z kwasem pirogronowym, a jakby wysyp zmian zapalnych byłby mały zrobiła manualne oczyszczanie.

ale by wtedy było cudnie

[Olkaaaa_s]

Cześć Dziewczyny nie wiedziałam, w którym wątku napisać ten post, tak więc jeśli zaśmiecę to przepraszam

Mam 18 lat, cere raczej tłustą w strefie T, zwykle tam mi wyskakują "niespodzianki", chociaż zdarzają się też na wysokości kości jarzmowych. W tym właśnie miejscu mam najwięcej blizn potrądzikowych oraz rozszerzone pory/. Dodatkowo na nosie i brodzie mam zaskórniki- nie wiem, czy dobrej nazwy użyłam, ale chodzi mi o takie czarne kropeczki Ostatnio dokonałam parę zakupów na BU i Mazidłach (zastrzyk gotówki ) i zastanawiam się, czy nie przesadziłam Nie wiem, czy kupiłam odpowiednie dla siebie kosmetyki i czy nie zniszczę sobie cery. Posiadam:

-tonik AHA/BHA 10% z BU
-olejek myjący pomarańczowy BU
-olej z pestek maliny czerwonej BU
-serum LEMON BU
-żel HA z alantoiną i panthenolem
-tonik migdałowy 5%+ HA wg receptariusza z Mazideł
-kwas migdałowy z Mazideł
-hydrolat oczarowy z Mazideł
-olej z nasion truskawki z Mazideł
-olej śliwkowy z Mazideł
oraz próbki 5 ml(Mazidła): macerat brzozowy, olej konopny, olej jeżynowy i olej z orzechów laskowych
plus krem do twarzy SPF 30- wiem, niski, ale innego w aptece nie było, poza tym i tak w tym roku problemy zdrowotne nie pozwalają mi na nadmierną ekspozycje głowy na słońce.

Dodam, że mam już doświadczenie z kwasami- stosowałam tonik migdałowy zarówna 5, jak i 10%. Skóra to przyjęła bez łuszczenia(mam chyba cerę nosorożca), a jednocześnie nawet rodzicielka zauważyła poprawę, że mam ładną cerę Chciałabym teraz na nowo rozpocząć przygodę z biochemią, tak więc proszę o wszelkie rady w pielęgnacji z wykorzystaniem wyżej wymienionych produktów