![]() |
#4051 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Koty - część VIII
Cytat:
Cytat:
Po powrocie sprzątały 2 dni, wyniosły 2 wory kup, które musiały skrobać szpachelką ![]() U mnie właśnie jest parę jamników grubszych niż dłuższych, ale generalnie psy są w formie. W sąsiednim bloku też widziałam drabinkę do okna na parterze.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
Edytowane przez daktylek1987 Czas edycji: 2014-03-10 o 15:06 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4052 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Koty - część VIII
Jak to jedyne dziecko w klatce płacze, to koty biegną pod drzwi i też płaczą. Mała najpierw miała to w nosie, ale z czasem nauczyła się od Burego. Tak jak nauczyła się od niego zwalania na bok i wystawiania brzuszka do miziania.
Siatka przeciw ptakom to niezbędnik w Krakowie. Po moim osiedlu grasują sroki. Skubane faktycznie kradną co się da.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
#4053 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Koty - część VIII
TŻ-towi pomysł z siatką się spodobał, to co Malla pokazywałaś
![]()
__________________
Mydła, oleje, no poo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4054 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 593
|
Dot.: Koty - część VIII
O rany ale natrzaskałyście postów, nie ma siły nie nadrobię i nie mogę znaleźć gdzie było o siatkach dla kotów
![]() ![]()
__________________
“I don't know half of you half as well as I should like; and I like less than half of you half as well as you deserve.” J.R.R. Tolkien ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4055 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
|
Dot.: Koty - część VIII
Dziewczyny u was też pełna wiosna? Beatles dzisiaj zjadł 3 muchy.. bleeeee
tak dawno tu nie byłam że nie wiem jak nadrobie!
__________________
cosmetologist make up artist lash stylist kociara kosmetyko&świecoholiczka insta Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś.. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4056 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
|
Dot.: Koty - część VIII
Cytat:
__________________
cosmetologist make up artist lash stylist kociara kosmetyko&świecoholiczka insta Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś.. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4057 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Koty - część VIII
My mamy wspólnotę, ale przy robieniu siatki nie pytaliśmy naszego blokowego kierownika o zgodę. jest niewidoczna więc nie widziałam takiej potrzeby.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
#4058 | |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Koty - część VIII
Cytat:
![]() ![]() Chamisko spało dzisiaj pod łóżkiem rodziców. O, właśnie podeptał po biurku ![]()
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki Edytowane przez Nimfa20 Czas edycji: 2014-03-10 o 18:12 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4059 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
|
Dot.: Koty - część VIII
Cytat:
![]() ale jest plus ![]() ![]() Jejku wielbię Chama! mogę Ci go ukraść?
__________________
cosmetologist make up artist lash stylist kociara kosmetyko&świecoholiczka insta Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś.. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4060 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Koty - część VIII
Chyba mieszkam na jakimś biegunie
![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
#4061 | |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Koty - część VIII
Cytat:
![]() ![]() Gdybym miała balkon... ![]() Nie... Czasem mnie denerwuje, ale mój Chamciu jest ![]() ---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ---------- Malla, dawaj w Karkonosze ![]()
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4062 | |
cat lady
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: Koty - część VIII
http://kociasiatka.pl/zdjecia-realizacji/tarasy/
![]() w imieniu Tyrionka trzymajcie kciuki za moje plany na kredyt na dom pod koniec roku. dostanie taki taras. ![]() Cytat:
![]() bonus, wredny pieszczoch. kilka razy go musialam zdejmowac w trakcie pisania tego, bo bardzo chcial polezec na monitorze ![]() i tak, sypia u mnie w szafie czasami ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4063 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 697
|
Dot.: Koty - część VIII
|
![]() ![]() |
![]() |
#4064 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 593
|
Dot.: Koty - część VIII
Oooo jaki wysyp wiosennych kyciorów. Wszystkie śliczne bez wyjątku. Kleofas dzisiaj zjadł 4 muchy, największą przyniósł jako podarek.
![]()
__________________
“I don't know half of you half as well as I should like; and I like less than half of you half as well as you deserve.” J.R.R. Tolkien ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4065 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Koty - część VIII
Marea, Nimfa
Wszystkiego mruczącego, zasierścionego, białego, burego, niebieskiego, rudego, własnego, kradzionego, grzecznego, stukniętego, zdrowego, zdrowego, zdrowego... po prostu każdego Kota na Ziemi! ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4066 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 593
|
Dot.: Koty - część VIII
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
“I don't know half of you half as well as I should like; and I like less than half of you half as well as you deserve.” J.R.R. Tolkien ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4067 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
|
Dot.: Koty - część VIII
Cytat:
Wysłane z mojego samsunga s4
__________________
cosmetologist make up artist lash stylist kociara kosmetyko&świecoholiczka insta Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś.. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4068 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Koty - część VIII
To urodziny futer czy Personelu, bo nie kumam?
Ogólnie to jestem przeziębiona. Jak zawsze kiedy ma się dużo dziać w pracy, ja muszę walczyć jeszcze z chorobą ![]()
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
![]() ![]() |
![]() |
#4069 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Koty - część VIII
Personelu, przecież nie napisałam ody do Chama
![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#4070 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Koty - część VIII
Mówiłam, że jestem przeziebiona i nie kumam.
W takim razie wszystkiego futrzastego dla naszych Solenizantek ![]()
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
![]() ![]() |
![]() |
#4071 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
|
Dot.: Koty - część VIII
piszę do was na szybko bo nie wiem co robić. współlokatorki durny braciszek przegonił mojego kota z odkurzaczem mojego kota po całym mieszakniu. byłam w wc. usłyszałam tylko dzikie miaaaau.
teraz biedny siedzi i się trzęsie, dyszy. jakoś mogę mu pomóc? leży na kolanach cały przkryty
__________________
cosmetologist make up artist lash stylist kociara kosmetyko&świecoholiczka insta Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś.. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4072 | ||||
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Koty - część VIII
Cytat:
![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ---------- Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ---------- Popłakałam się ![]() ---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ---------- ![]() ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ---------- Cytat:
![]() ![]() ![]() To marea też dzisiaj świętuje ? Najlepszego
![]()
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#4073 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Koty - część VIII
Cytat:
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4074 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
|
Dot.: Koty - część VIII
po ok pół godzinie przestał tak panikować. teraz leży ukryty pod ręcznikiem
__________________
cosmetologist make up artist lash stylist kociara kosmetyko&świecoholiczka insta Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś.. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4075 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Koty - część VIII
Daj mu jakiegoś snaczka i wyjmij zabawkę, którą lubi. Najlepiej odwrócić jego uwagę.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
![]() ![]() |
![]() |
#4076 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 593
|
Dot.: Koty - część VIII
Nimfa20 Zaliczyła podwójnego tulupa do kibelka, oczywiście jak kycior nie widział.
![]() ---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ---------- Pewnie to widziałyście, przepraszam za język ale popłakałam się jak to czytałam ![]() Uprzedzam to nie moja historia ale warto tu pokazać bo mnie rozbawiła do łez Posiadam. Wróć. Moja żona posiada kota, rasy kotka, rasy czarnej, rasy ze schroniska, rasy małe kocie. Guzik by mnie to obchodziło gdyby nie fakt, że jest małe, że chodzi to to bez przerwy za mną i trzeszczy- a to na ręce, a to żreć, a to trzeszczy dla samego trzeszczenia zupełnie jak jej pani. Generalnie pogłaskać mogę, kopnąć jakąś rzecz która leży na ziemi żeby kot za nią biegał też, niech chowa się zdrowo do czasu aż raz zapomnę zamknąć terrarium i zajmie się nim mój wąż, reszta to nie mój problem. Ale do czasu. Staje się to moim problemem gdy moja współmałżonka udaje się w celach służbowych gdzieś tam na ileś tam. I spada na mnie karmienie wyprowadzanie i sprzątanie po tym całym tałatajstwie. Jako, że to zawsze lekko olewam i robię wszystko w ostatni dzień przed powrotem małżonki- nie nastręcza mi to wiele problemów. Kot jest od niedawna i od niedawna jest nowy zwyczaj- niezamykania łazienki, gdyż w niej znajduje się urządzenie zwane potocznie kuwetą, do którego kot robi to samo co ja w toalecie, czyli wchodzi i może spokojnie pomyśleć. Mnie jednak uczono całe życie zamykać te cholerne drzwi do łazienki za sobą, więc stale żona mi trzeszczała, że kot tam nie może wejść i „myśleć”. Ja jestem stary i się nie nauczę, poza tym mieszkam tu dłużej niż ten kot, sam dom stawiałem, moje drzwi, mój kibel, wypierdalać więc. I postawiłem na swoim. Od jakiegoś czasu kot chodzi do toalety razem ze mną. Jak nie ma małżonki to musi zazwyczaj czyhać na mnie albo miauczeć coby przypomnieć, że trzeba mu łazienkę otworzyć, bo jak jest żona to ona ma już w biosie zaprogramowane- ja wychodzę i zamykam, ona idzie i otwiera, żeby kot mógł wejść- taka technologia po prostu. Czasem kot skacze na klamkę ale ma jeszcze zbyt małą wyporność i zwisa na niej bezradnie. Jednak jak moja żona będzie nadal go tak karmić- to w szybkim tempie będzie za każdym razem klamkę upierdalał- a wtedy wiadomo- wąż. Dobrze więc- uporządkuję- żona- delegacja, ja praca- wracam, wchodzę do domu, kot przy drzwiach do łazienki skwierczy, bo jak wychodziłem to zamknąłem za sobą. Ok, kotku mnie się też chce. Idziemy razem- ja toaletka, okienko uchylam, papierosik (bo żona będzie za trzy dni- więc spokojnie wywietrzę) kotek swoje, ja przez okienko spoglądam, jest cudnie. Kotek wskakuje na kaloryfer na parapecik i patrzymy razem przez okno. No cudnie. Kot skończył dawno, ja teraz, pet do muszli, spuszczam wodę, a ten mały s☠☠☠☠iel jak nie śmignie i sru za tym petem z tego parapetu i do kibla. Zakręciło nim dwa razy i kota nie ma. Nawet nie zdążył miauknąć. No ja ☠☠☠☠☠☠☠ę. Nie ni chuja to niemożliwe jest. Przecież nawet taki mały kot jest ☠☠☠☠a za duży- żeby przejść tym syfonem. Ale słyszę tylko ☠☠☠☠ut- oż ☠☠☠☠a no to nie mogło mi się zdawać- coś ciężkiego poszło w pion. ☠☠☠☠a wszyscy święci w trójcy jedyny Boże, ukazali mi się przed oczami. Kot ☠☠☠☠a popłynął wprost w odmęty prawego dopływu królowej polskich rzek. Lecę ☠☠☠☠a na dół do piwnicy- choć może powinienem od razu do schroniska- zanim wróci moja żona- nie ma wafla, znajdę jakiegoś małego czarnego s☠☠☠☠iela z białą krawatką, nie było jej kilka dni może się nie połapie. Ale chuj – najpierw do piwnicy- zbiegam po schodach, słucham coś drapie w rurze, pion kawałek płaskiej rury, miauczy- jest ☠☠☠☠a, żyje i nie poleciał do sieci miejskiej. Nawet jak teraz zdechnie- to chuj przynajmniej będę miał jego truchło i powiem, że kojfnął z przyczyn naturalnych albo tylko lekko nienaturalnych, bo przecież mi baba nie uwierzy za chuja trefla, że kot sam wpadł do kibla. Ale na razie drapie i żyje. Znalazłem taki wziernik gdzie można zaglądnąć do tej rury i wołam. Kici kici. Ni chuja, nie przyjdzie, wołam, wołam, a ten ☠☠☠☠a głąb zamiast przyjść do mnie to ☠☠☠☠a chce iść tam skąd przyszedł czyli do góry w pion. Ja go wołam a on do góry drapie. I udrapie, udrapie kilkanaście centymetrów i zjazd w dół. No po☠☠☠ało i mnie, że tu stoję i jego (kota) Tak przez pół godziny. Prosiłem, wołałem, błagałem, groziłem, wabiłem żarciem- i ni chuja- uparł się i nic tylko rurą do góry z powrotem do kibla. Za daleko, żeby włożyć rękę, grabie czy cokolwiek. Jedyna metoda- fight fire with fire- ogień zwalczaj ogniem. Zatkałem tą rurę przy wzierniku deszczułkami którymi używam na podpałkę do kominka, żeby kot nie popłynął już nigdzie dalej i z buta na górę do kibla- geberit i woda w dół- bombs gone. I bieg do piwnicy. Po drodze słyszę jak się przewala po rurach- podziałało. Wbiegam do piwnicy i ☠☠☠☠a koniec świata. Nie ma moich deszczułek- no może z jedna, cała prowizoryczna tama poszła w chuj i kota też nie słychać już. Ja ☠☠☠☠☠☠☠ę. ☠☠☠☠a gdzie ta rura teraz idzie- coś mi świtnęło, że kanalizacja w ulicy, dom od ulicy ze 30 metrów- może nie wszystko stracone i gdzieś się zwierzak zatrzymał po drodze. Biegnę na ulicę, jest studzienka- mam nadzieję, że to od mojego domu. Ni cholery jej nie podniosę. Ciężka jak szlag i nie ma za co chwycić. Powrót do domu i pogrzebacz od kominka, tym może uda się to podważyć. Ni cholery- najpierw ugiąłem, potem złamałem żelastwo. Myśl auto stoi na ulicy- mam pas do holowania, może uda się to szarpnąć. Hak, pas, wsteczny- poszło aż zakurzyło. Po jaką cholerę takie te wieka robią ciężkie. Smród jak cholera ale złażę tam- ciemno jak w dupie, rura jest, wygląda, że idzie od mojego domu. Latarka. ☠☠☠☠a mam w aucie, chujowa ale może starczy. Włażę po raz drugi- smród mnie już nie zabije- przywykłem po chwili. Zaglądam i jest oczyska mu się tylko świecą. I znów ta sama bajka. Kici, kici, kici, a ten mały skurczybyk spierdziela w drugą stronę. No ja ☠☠☠☠☠☠☠ę. Szlag mnie trafi. Długo tu nie wysiedzę, jest zimno, śmierdzi a na dodatek ktoś mi zwali tą pokrywę na łeb i moje problemy się skończą jak nic. Nie chcesz po dobroci, to będzie po złości. Do domu, po brezent. Wyłożyłem dno studzienki tak by mi nie wpadł głębiej. Zużyłem wszystkie, taśmy samoprzylepne, plastry żeby nie wpadł do głównej nitki kanalizacyjnej. Zaglądam co chwilę do rury ale słyszę tylko miauczenie i nic nie widzę. Poszedł gdzieś w☠☠☠☠u. Jeszcze tylko trójkąt, żeby nikt się w tą otwartą studzienkę nie w☠☠☠☠☠☠☠ił bo na ulicy ciemno. Sąsiad ☠☠☠☠a- ciekawski, widziałem żłoba jak patrzył przez okno, jak próbowałem pogrzebaczem podnieść wieko. Nie przyszedł pomóc a teraz chuj złamany stoi i się dopytuje. Co mam mu ☠☠☠☠a powiedzieć? Że przepycham kotem kanalizację? Idźżesz w chuj pacanie. Powiedziałem mu w końcu, żeby poszedł do domu i pozatykał sobie też wszystkie otwory bo na początku osiedla była awaria i wszystkie ścieki się wracają i wybijają w domach- a ten baran się przestraszył, poleciał i przed swoim domem siłuje się z pokrywą. Niech ma za swoje. Wracając do kota- bo menda tam siedzi i nie chce wyjść. Mam wszystko gotowe- więc do domu, jedna wanna, druga wanna, koreczek i napuszczam wodę. Papierosik i czekam pod studzienką bo nuż mu się zmieni i wyjdzie dobrowolnie. ☠☠☠☠a drugi sąsiad przyszedł- po pięciu minutach następny odmyka wieko, teoria samospełniającej się przepowiedni działa- ☠☠☠☠a ludzie to są barany. Idę do domu, obie wanny pełne, ognia- spuszczam wodę z wanien i dokładam dwa spusty z dwóch spłuczek z domu. Nie ma chuja to go musi wygonić albo utopić. Lecę na ulicę, woda wali na brezent aż huczy a tego s☠☠☠☠iela dalej nie wylało z kąpielą. ☠☠☠☠a mać- urwało się wszystko w ☠☠☠☠u i popłynęło, bo ileż to utrzyma tej wody. Brezent, taśmy, plastry, sznurki- w chuj- jak się to gdzieś przytka to będę miał prze☠☠☠ane. Znowu do domu po drugi pogrzebacz bo trzeba zamknąć ten ☠☠☠☠☠☠☠ony dekiel. Wchodzę- a ten s☠☠☠☠iel kot tarza się w sypialni po łóżku. No ja ☠☠☠☠☠☠☠ę! Jak on ☠☠☠☠a wyszedł- którędy? Ano ☠☠☠☠a wziernikiem w piwnicy- zostawiłem otwarty. Ja ☠☠☠☠a stoję i marznę a ten gnój tarza się w mojej pościeli. Za☠☠☠ie. Przerobię na pasztet. I jeszcze z radości włazi na mnie. ☠☠☠☠a mać. Przynajmniej kuleje. Straty- za☠☠☠ane łazienki, w obu przelała się woda z wanien, za☠☠☠ana piwnica- bo zostawiłem otwarty wziernik i duża część wody poleciała na piwnicę. Pościel w sypialni do wy☠☠☠ania, brezent z reklamą firmy- poszedł w chuj, latarka- w chuj, pogrzebacz w chuj. Afera na ulicy jak chuj. Edit źródło http://pokazywarka.pl/l8s34e/
__________________
“I don't know half of you half as well as I should like; and I like less than half of you half as well as you deserve.” J.R.R. Tolkien ![]() Edytowane przez Gosia X Czas edycji: 2014-03-11 o 14:03 |
![]() ![]() |
![]() |
#4077 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Koty - część VIII
popłakałam się ze śmiechu. Gosia, skąd to wzięłaś??? Podaj źródło!
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
#4078 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Koty - część VIII
Ja juz to kiedyś czytałam.
![]()
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
![]() ![]() |
![]() |
#4079 |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Koty - część VIII
Typowy kot
![]() Dziewczyny, co z Wami? Ja się wylegiwałam na słońcu, później ogarniałam z mamą ogródek. Jestem zadowolona z dnia ![]() Dzwoniłam do weta. Figiel ok, je, pije, przytulanka się zrobiła (do mnie taki był) , załatwia do kuwety ![]() ![]()
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki Edytowane przez Nimfa20 Czas edycji: 2014-03-11 o 17:14 |
![]() ![]() |
![]() |
#4080 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 593
|
Dot.: Koty - część VIII
U nas cieplutko i słonecznie. Trzymam kciuki za obolałą kocią łapkę
![]()
__________________
“I don't know half of you half as well as I should like; and I like less than half of you half as well as you deserve.” J.R.R. Tolkien ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:00.