Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[margo80]

Napisane przez Alguien

Mam za godzinke, wiec mam nadzieje, ze bedzie ok. A tak w ogole to my Margo chyba sie znamy z Targowiska Tak cos kojarze...
Jak tam Wasze brzuchy? Jest tu ktos, komu jeszcze w ogole nie urosl? (oprocz mnie)

tak mi się właśnie zdawało, że gdzieś Cię tu już widziałam

a co do brzucha - wywala mi trochę wieczorami, w niektórych spodniach rozpinam guzik, bo mi niewygodnie, ale poza tym jeszcze nic nie widać. nie jesteś sama

Napisane przez kropka75

Nie byłam na wizycie. Przed męża nocką myknęliśmy na Zygmunta, zastaliśmy masę bab i wróciłam do domu. Musiałabym tam ze 2-3 godz. spędzić, a potem wracać sama na piechotę do domu koło 20-21ej kawał drogi. Tam nic nie jeździ, bo to okolice rynku.

Zadzwoniłam do rej. gina mojego prywatnego znowu, odebrała żona, kazała przyjść jutro od 9 do 17 o której mi pasuje.

Wzięłam magnez i leżę od powrotu w wyrku. Brzuch napięty, ale już nie kłuje.

leż i odpoczywaj. będzie dobrze.

Napisane przez kropka75

Szkoda, że jestem sama w domu. Ale mąż uprzedził w robocie, że jakby coś i zadzwonię to on wychodzi z pracy i zaraz będzie... tyle dobrze.

mój też pojechał na nockę, a ja nie lubię być sama.

ależ nam obrodziło dziś w nowe mamuśki. witajcie dziewczyny

[Rybulka]

Zgłaszam się Termin porodu ustalony na razie na 11.05.2010

[DAnia]

Napisane przez velluto

a ja pytałam dziś gina o te kłucia. Powiedział, że takie kłucie w pachwianach jest zupełenie normalne i naturalne - sa to wiązadła macicy która nam się powiększa. Największym zagrożeniem są skurcze macicy takie jakby "wypychające" i twardnienie brzucha.

Co to znaczy "skurcze wypychające"?
O twardnieniu brzucha słyszałam, chyba nie stwierdziłam u siebie - albo nie poznałam
Mnie ostatnio też coś kłuje - poniżej pępka i bardziej po prawej stronie. Miałam tak już ze 2 tyg. temu, potem przeszło i teraz znowu... Mówię sobie, ze to się coś tam rozciąga Ale w poniedziałek idę do ginki to też dopytam.

Napisane przez velluto

No to teraz może w koncu i ja wezmę sie za jakies zakupy dla siebie i dla bąbelka i zacznę wózki oglądać

Też dziś zapowiedziałam TŻ, że po najbliższej wizycie, jak wszystko będzie ok, to zaczynam zakupy

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez Rybulka

Zgłaszam się Termin porodu ustalony na razie na 11.05.2010

Witaj Czyżby kolejna ślązaczka?


A ja właśnie zaszalałam - wyprasowałam teściowej firanki Zabierała się do tego chyba od 4 dni. Niech ktoś spróbuje powiedzieć, że złą synową jestem

[Rybulka]

Napisane przez DAnia

(...)Witaj Czyżby kolejna ślązaczka?

Na to wygląda

[Alguien]

Napisane przez margo80

tak mi się właśnie zdawało, że gdzieś Cię tu już widziałam

a co do brzucha - wywala mi trochę wieczorami, w niektórych spodniach rozpinam guzik, bo mi niewygodnie, ale poza tym jeszcze nic nie widać. nie jesteś sama

Uff Po mnie zupelnie nic nie widac narazie. Ciekawa jestem, kiedy zaczne zauwazac jakies zmiany.

Sa tez takie wozki pol-spacerowki, pol-glebokie. Duzo lzejsze, a to uwazam duza zaleta. Dla mnie najwazniejsze bedzie, zeby sie latwo skladal do samochodu. Kazdy ma swoje priorytety.

[velluto]

Dzien dobry

Napisane przez DAnia

Co to znaczy "skurcze wypychające"?
O twardnieniu brzucha słyszałam, chyba nie stwierdziłam u siebie - albo nie poznałam
Mnie ostatnio też coś kłuje - poniżej pępka i bardziej po prawej stronie. Miałam tak już ze 2 tyg. temu, potem przeszło i teraz znowu... Mówię sobie, ze to się coś tam rozciąga Ale w poniedziałek idę do ginki to też dopytam.

Też dziś zapowiedziałam TŻ, że po najbliższej wizycie, jak wszystko będzie ok, to zaczynam zakupy

A ja właśnie zaszalałam - wyprasowałam teściowej firanki Zabierała się do tego chyba od 4 dni. Niech ktoś spróbuje powiedzieć, że złą synową jestem

Ja tez za dobrze nie wiem, o co chodzi z tymi "wypychającymi" ale tłumacze to sobie, że chyba takie cos jak porodowe Moj gin byl wczoraj jakiś nie w sosie, więc nie zadawałam zbyt wiele pytan
Wogole ledwo sie zgodził, żeby moj mąż byl obecny przy usg, ale ja dopiełam swego i jestem bardzo zadowolona
A no i nie mam nawet czym się pochwalić, bo te fotki co mi dał to są takie, że nic konkretnego na nich nie widać
Ale najwazniejsze, że z maleństwem wszystko ok.

Rybulka - witaj

Miłego dnia

[kropka75]

Napisane przez velluto

a ja pytałam dziś gina o te kłucia. Powiedział, że takie kłucie w pachwianach jest zupełenie normalne i naturalne - sa to wiązadła macicy która nam się powiększa.

Ale mnie nie kłuje w pachwinach.

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------

Dzień dobry laski.

I witam nowe mamuśki - widzę, że się ich namnożyło od wczoraj jak grzybów.

U mnie nocka minęła spoko. Od 20:30 spałam do 6 rano - szok. Ale też miałam wyjątkowo wygodnie, bo jeden futer spał sobie w drugim pokoju, a mąż był w pracy. Więc spałyśmy sobie z moją koteczką we dwie.

Mój gin jest dziś od 9:30 ale chyba trochę odczekam, nie wryję się tak laskom jak świnka na początek.

[kropka75]

Co Wy kobity myślicie o takich mocno kolorowych, wzorzystych, bajeranckich matach edukacyjnych? Przeglądam sobie allegro i ja sama dostaję ocznego pier.dol.ca... Dziecko w ogóle wie co widzi czy ma jeden wielki oczopląs?

A podobno kolory dla malucha powinny być raczej stonowane, a jeśli już ostre, to pojedynczo.

A najlepsza to jest chyba w ogóle różowa z tej serii Tiny Love. Po tej to nawet ja tracę ostrość widzenia.

[velluto]

ja myśle, że z tymi kolorami to trzeba rozsądnie. Ja juz wczoraj dostawałam oczopląsu, jak ogladała co niektóre pościele dla maluszków Dla dorosłych zaleca sie bardziej stonowane kolory do sypilani, a co dopiero dla dzieci. Wiadomo, że niektóre kolory pobudzają.
Te maty nie są jeszcze takie tragiczne. Ta zielona najbardziej siarczysta
No i jeszcze trzeba brać porawke na to, że jednak kolory na zdjęciu są jednak troche inne niż w rzeczywistości.

[Rybulka]

Napisane przez velluto

(...)Moj gin byl wczoraj jakiś nie w sosie, więc nie zadawałam zbyt wiele pytan
Wogole ledwo sie zgodził, żeby moj mąż byl obecny przy usg, ale ja dopiełam swego i jestem bardzo zadowolona
A no i nie mam nawet czym się pochwalić, bo te fotki co mi dał to są takie, że nic konkretnego na nich nie widać
Ale najwazniejsze, że z maleństwem wszystko ok.

Rybulka - witaj
(...)

Mój lekarz jest bardo za tym, żeby tatuś był obecny przy badaniu USG . Mój TŻ był na obydwu Też dostaliśmy zdjęcie, ale kompletnie nic na nim nie widać. Na monitorze wszystko było takie wyraźne, a ten wydruk fatalny jest...

[kropka75]

Napisane przez velluto

ja myśle, że z tymi kolorami to trzeba rozsądnie. Ja juz wczoraj dostawałam oczopląsu, jak ogladała co niektóre pościele dla maluszków Dla dorosłych zaleca sie bardziej stonowane kolory do sypilani, a co dopiero dla dzieci. Wiadomo, że niektóre kolory pobudzają.
Te maty nie są jeszcze takie tragiczne. Ta zielona najbardziej siarczysta
No i jeszcze trzeba brać porawke na to, że jednak kolory na zdjęciu są jednak troche inne niż w rzeczywistości.

Tę pierwszą widziałam na żywo, wg mnie ma za dużo elementów jak na dziecko leżące. Nie wiedziałam na co patrzeć.

Znalazłam tę różową i dodałam wyżej... szał.

[araczki]

Dzien dobry w piatek trzynastego

Napisane przez she 00

cześć dziewczyny.
Jestem nowa na tym portalu..... i jestem w totalnym szoku że tak świeży wątek ma już tyle stron.
ja jestem w 8tc termin na 23 czerwca 2010.
Mam małe pytanko jakie suplementy łykacie? Ja biorę metafolin i zastanawiam sie czy mogę brać również Cerutin (mieszkam w Irlandii, i ta pogoda zawsze na jesień daje mi w kość) poza tym jeszcze żelazo a do jego wchłaniania potrzebna jest Vita C.

Z góry dzięki za jakąkolwiek odpowiedz....

Witaj i sie rozgosc.
Ja biore multi tabsa dla ciezarnych.

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1523301 3]tak sobie sypnę mądrością własną... zastanawia mnie skąd w narodzie taka panika. multum ludzi jakich znam olewa na co dzień własne zdrowie. palą fajki, badania okresowe robili hen hen dawno temu, jeśli chodzi o kobitki to taka na przykład cytologia dla wielu jest jakimś s-f. żrą, przeprasam - jedzą - na codzień i w koszmarnych ilościach konserwanty, albo kiełbasę z marketu po 5 zł za kg ("bo smaczna więc po co przepłacać?"). a tu wystarczy postraszyć grypą ptasią, świńską, mrówczą... i ci sami ludzie nagle są zbulwersowani że szczepionka niedostępna, że państwo polskie im utrudnia dbanie o zdrowie...

ja się nie szczepię, nie mam ochoty na eksperymenty teraz, a z resztą nie wpadajmy w paranoję [/QUOTE]

Masz napewno po czesci racje ale mysle, ze czesc osob, z grupy ktora wymienilas i ktora sie bulwersuje najbardziej, w momenicie gdy szczepionka bedzie juz dostepna powie, ze sie nie bedzie szczepic bo to najprawdopodobniej spisek i rzad wraz z kosmitami chce ich zla..

Napisane przez bydgoszczanka

Musiałam dzisiaj coś kupić Wzięłam na 62 cm, kosztowało całe 9,5 zł.

hehe sliczne

Napisane przez Astorianka

Cześć Dziewczyny

Napisane przez magdaadas

Witam wszystkie dziewczyny.

Napisane przez Zieelonooka

Witam,ja też jestem tu nowa

Czesc babeczki witajcie i zagladajcie

Napisane przez velluto

A wiec u nas wszystko ok : jupi:
NT 0,6mm, tętno 162, a bąbelek ma 42 mm
Ale leniwiec z niego przeokrutny, nie chciało mu sie za bardzo ruszac i zaledwie kilka razy pomachał raczkami i nóżkami.
jeszcze raz dziekuje za kciuki, przydały się bardzo
czekamy na relacje pozostałych mamuś
a teraz siedzimy z mężem i oglądamy filmik z badania na dvd i cieszymy się jak głupki

Wspaniale Gratulacje i teraz odetchnij pelna piersia

Napisane przez ałła

Najgorsze 3 tygodnie w moim zyciu ale warto bylo czekac Naprawde szczerze te kciuki trzymalyscie, dziekuje Wam za to

Az mi sie lza w oku zakrecila jak zobaczylam to 8 tygodniowe malenstwo wielkosci 1,62 cm i cudnie bijacym serduszkiem

Generalnie wszystko w porzadku, w moczu mam troche leukocytow i bakteri, mam brac urosept i powinno byc ok.

Termin porodu 23 czerwiec 2010

I dla Ciebie gratulacje. Juz teraz mozesz odetchnac i zcesciej pojawiac sie u nas

Napisane przez Rybulka

Zgłaszam się Termin porodu ustalony na razie na 11.05.2010

Witaj


Kropka, to kciuki za wizyte dzisiejsza. Bedzie na stowe dobrze!

Maty faktycznie szlone kolorystycznie. Mi sie zakrecilo w glowie od patrzenia.
Chyba wolalabym jasniejsze, pastelowe z kilkoma widocznymi elementami ale to ja...a jak widzi to dzieciec

[margo80]

matami to ja się na razie w ogóle nie interesowałam...

za to mój małż przerażony jest, że jeśli będzie corka, to wszystko wokół stanie się różowe. oboje chcielibyśmy tego uniknąć, ale zdaję sobie sprawę, że to jednak trudne jest. wszędzie atakują tym różem, a w przedszkolu dziewczynki czują się "lepsze", jak mają coś różowego i błyszczącego. siłą rzeczy te inne, które tak nie wyglądają, też chcą takie być...

[kropka75]

Napisane przez araczki

Kropka, to kciuki za wizyte dzisiejsza. Bedzie na stowe dobrze!

Maty faktycznie szlone kolorystycznie. Mi sie zakrecilo w glowie od patrzenia.
Chyba wolalabym jasniejsze, pastelowe z kilkoma widocznymi elementami ale to ja...a jak widzi to dzieciec

Dziękuję.

Ano właśnie. Ja też tak pod tym kątem patrzę. I przyglądam się takim mniej oczo.***.nym Jak niżej...

Napisane przez margo80

za to mój małż przerażony jest, że jeśli będzie corka, to wszystko wokół stanie się różowe. oboje chcielibyśmy tego uniknąć, ale zdaję sobie sprawę, że to jednak trudne jest. wszędzie atakują tym różem, a w przedszkolu dziewczynki czują się "lepsze", jak mają coś różowego i błyszczącego. siłą rzeczy te inne, które tak nie wyglądają, też chcą takie być...

Wszystko różowe b yć nie musi. Ale jeśli dziecko zechce różowe, nie będę odmawiać tylko dlatego, że mi się nie podoba. Kolor jak każdy inny. Po prostu postaram się zachować umiar.

[Zieelonooka]

Dzień Dobry mamuśki

Napisane przez kropka75

Co Wy kobity myślicie o takich mocno kolorowych, wzorzystych, bajeranckich matach edukacyjnych? Przeglądam sobie allegro i ja sama dostaję ocznego pier.dol.ca... Dziecko w ogóle wie co widzi czy ma jeden wielki oczopląs?

A podobno kolory dla malucha powinny być raczej stonowane, a jeśli już ostre, to pojedynczo.

A jeszcze jest taka różowo-czerwona z serii Tiny Love, ale za małe foty są w googlach, żeby wstawić. Po tej to nawet ja tracę ostrość widzenia.

Kropko75,podobno wzrok malucha rozwija się stopniowo i nie wszystkie kolory widzi od początku równie dobrze,np.zieleń i czerwień dostrzega bardziej,niebieski mniej.Znalazłam taki artykuł:
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...9,1942629.html

Mnie takie maty wydają się odpowiednie,w końcu dziecko uczy się rozpoznawać kolory i kształty i powinno mieć kontakt z takimi cackami w końcu nie będzie w tym spał tylko czasem leżał by się pobawić

[araczki]

O kurcze, te bezowe sa piekne!
Sama moglabym tam lezec

[kropka75]

Napisane przez Zieelonooka

Dzień Dobry mamuśki

Kropko75,podobno wzrok malucha rozwija się stopniowo i nie wszystkie kolory widzi od początku równie dobrze,np.zieleń i czerwień dostrzega bardziej,niebieski mniej.Znalazłam taki artykuł:
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...9,1942629.html

Mnie takie maty wydają się odpowiednie,w końcu dziecko uczy się rozpoznawać kolory i kształty i powinno mieć kontakt z takimi cackami w końcu nie będzie w tym spał tylko czasem leżał by się pobawić

Po lekturze artykułu tym bardziej nie kupię aż tak kolorowej maty.
Jeśli dziecko w 4 miesiącu jest w stanie odróżnić już odcienie szarości, to taki mega kolorowy i usiany mocno różnymi elementami widok, może tylko zmęczyć.

Z art. wynika, że należy zadbać o ciekawy widok dla dziecka i wystarczy gdy składa się on z kilku kolorowych elementów. No i powinny się one zmieniać. W matach takiej opcji nie ma niestety.

No i odległość. Te kolorowe przedmioty powinny rzekomo wisieć na 20-25cm od buzi malucha. Wychodzi na to, że raczej nie wskazane by taki 2-3 miesięczny malec leżał na takiej kolorowej macie na brzuchu...

[Zieelonooka]

Napisane przez kropka75

Tę pierwszą widziałam na żywo, wg mnie ma za dużo elementów jak na dziecko leżące. Nie wiedziałam na co patrzeć.

Znalazłam tę różową i dodałam wyżej... szał.

Myśle,że mata w jednej tonacji kolorystycznej (rózowa czy beżowa)to też przesada.W końcu dziecko ma poznawać świat a nie wpatrywać się w jeden kolor.

[margo80]

Napisane przez araczki

O kurcze, te bezowe sa piekne!
Sama moglabym tam lezec

zgadzam się bardzo fajny kolorek.

pokazałam małżowi wczoraj tę aukcję z przewijakiem z Ikei, opowiedziałam, jak sobie wyobrażam pokój dzidka i przyjął moją koncepcję
pokój będziemy urządzali od zera, a że dzięki teściom, którzy się zaoferowali za wszystko zapłacić, nie muszę się martwić kosztami, będę mogła swoją wizję zrealizować

[kropka75]

Napisane przez araczki

O kurcze, te bezowe sa piekne!
Sama moglabym tam lezec

Też tak myślę. A u góry można powiesić jakieś kolorowe misiaki, gdy już przyjdzie taki czas dla malucha.

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Napisane przez Zieelonooka

Myśle,że mata w jednej tonacji kolorystycznej (rózowa czy beżowa)to też przesada.W końcu dziecko ma poznawać świat a nie wpatrywać się w jeden kolor.

Świat nie ogranicza się do maty.

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Napisane przez margo80

pokój będziemy urządzali od zera, a że dzięki teściom, którzy się zaoferowali za wszystko zapłacić, nie muszę się martwić kosztami, będę mogła swoją wizję zrealizować

Ale masz luksus. Pozazdrościć.

[araczki]

Napisane przez kropka75

Po lekturze artykułu tym bardziej nie kupię aż tak kolorowej maty.
Jeśli dziecko w 4 miesiącu jest w stanie odróżnić już odcienie szarości, to taki mega kolorowy i usiany mocno różnymi elementami widok, może tylko zmęczyć.

Z art. wynika, że należy zadbać o ciekawy widok dla dziecka i wystarczy gdy składa się on z kilku kolorowych elementów. No i powinny się one zmieniać. W matach takiej opcji nie ma niestety.

No i odległość. Te kolorowe przedmioty powinny rzekomo wisieć na 20-25cm od buzi malucha. Wychodzi na to, że raczej nie wskazane by taki 2-3 miesięczny malec leżał na takiej kolorowej macie na brzuchu...

Zgadzam sie.
Wraz z rozwojem dziecka nalezy stopniowo dostarczac mu m.in. walorow kolorystcznych.
Taka kolorowa mata nic nie daje oprocz zmeczenia.

Napisane przez Zieelonooka

Myśle,że mata w jednej tonacji kolorystycznej (rózowa czy beżowa)to też przesada.W końcu dziecko ma poznawać świat a nie wpatrywać się w jeden kolor.

Caly dzien dziecko nie bedzie lezec na macie a jak wroci na nia drugiego dnia to pewnie obraz z dnia poprzedniego mu nie zbrzydnie jeszcze.
Swiat pozna dzieki rodzicom a nie macie

Napisane przez margo80

zgadzam się bardzo fajny kolorek.

pokazałam małżowi wczoraj tę aukcję z przewijakiem z Ikei, opowiedziałam, jak sobie wyobrażam pokój dzidka i przyjął moją koncepcję
pokój będziemy urządzali od zera, a że dzięki teściom, którzy się zaoferowali za wszystko zapłacić, nie muszę się martwić kosztami, będę mogła swoją wizję zrealizować

Wow ale masz fajnie. Jaki kolor scian przewidzialas?
My mamy, jak klika dziewczyn, zielony ale po prostu zostal tak kiedys pomalowany.Teraz jest tam graciarnia.

Napisane przez kropka75

Też tak myślę. A u góry można powiesić jakieś kolorowe misiaki, gdy już przyjdzie taki czas dla malucha.


Świat nie ogranicza się do maty.

Dokladnie, mozna zawieszac kolorowe duperelki i mozna sobie je zmieniac w miare potrzeby

ad 2 znowu sie zgadzam ehh.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez magdaadas

Witam wszystkie dziewczyny. Troszkę Was tu podczytuję od jakiegoś czasu, ale jeszcze nic nie pisałam. Mam termin na 3 czerwca 2010 (obecnie 11 tydzień ciąży) i jest to moje pierwsze dziecko Pozdrawiam

witaj.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15239820]
Ja dzisiaj nie wytrzymałam, byłam w ulubionym ciuchlandzie i... za 12zł mam 2 sukienusie :d No nie ma bata, dziewucha musi być Jeansowa rozmiar 68 10zł, bawełniana rozmiar 62 (fajna, porządna bawełna, nic nie sprana) aż 2zł. Ogólnie ubranek mnóstwo, głównie dla dziewczynek, od rozmiaru 68 wzwyż.[/QUOTE]
cudne!

Napisane przez Zieelonooka

Witam,ja też jestem tu nowaTermin mam na 9 maja 2010r.(14ty tydz.ciąży).Postanowiłam dołączyć do Was i podzielić się z Wami moją radością i trudnymi chwilami bo takich w ciązy nie brakuje niestety.Zawsze w gronie rażniej.To moja pierwsza ciąża i wszystko jest dla mnie nowe.

witaj.

Napisane przez velluto

A wiec u nas wszystko ok : jupi:
NT 0,6mm, tętno 162, a bąbelek ma 42 mm

Napisane przez DAnia

Ale z kolorami na ścianach to zaszaleliśmy

i dobrze, ja tam lubię jak jest kolorowo, mój domek też jest we wszystkich kolorach tęczy.

Napisane przez ałła

Az mi sie lza w oku zakrecila jak zobaczylam to 8 tygodniowe malenstwo wielkosci 1,62 cm i cudnie bijacym serduszkiem

Generalnie wszystko w porzadku, w moczu mam troche leukocytow i bakteri, mam brac urosept i powinno byc ok.

Termin porodu 23 czerwiec 2010

Napisane przez Rybulka

Zgłaszam się Termin porodu ustalony na razie na 11.05.2010

witaj.

Napisane przez kropka75

Co Wy kobity myślicie o takich mocno kolorowych, wzorzystych, bajeranckich matach edukacyjnych? Przeglądam sobie allegro i ja sama dostaję ocznego pier.dol.ca... Dziecko w ogóle wie co widzi czy ma jeden wielki oczopląs?

ja jestem za kolorowymi, ale może nie aż tak, na takie beżowe bym się nie zdecydowała.
Maks nie używał maty, jakoś na niego nie działała. Uwielbiał za to karuzelkę nad łóżeczkiem, albo kładłam go na brzuszku na podłodze na puzzlach piankowych a 20-30cm przed jego oczkami stawiałam mu sztywna kolorową książeczkę, No i u nas na topie był też leżaczek z pałąkiem. - przynajmniej inny punkt widzenia.

Ja po wczorajszej wizycie jestem cała happy. Jak to fajnie dzidka zobaczyć. Wszystko jest w porządku, przezierność karkowa NT 0,6, dzidek od czubka główki do czubka pupci mierzy 55mm.
Przed badaniem krówek się najadłam, dzidek brykał, skakał, machał nóżkami, rękami, paluszki do buzi wkładał- bosko.
No i według mnie to jest chłopak. (spójrzcie na druga fotkę, na której od spodu widać pupcię , nóżki i coś pomiędzy ). Ale lekarz mi powiedział, że mam się nie nakręcać, bo to równie dobrze może być pępowina, lub rączka gdzies tam migęła,.. ale ja swoje wiem- to jest cłopak.
Tylko ja nie mam pojęcia jak syna nazwię... wiem, że imię musi być długie- 3 sylabowe minimu... i pomysłu nie mam żadnego.

[velluto]

Napisane przez kropka75

Znalazłam tę różową i dodałam wyżej... szał.

rzeczywiscie szał Mi tez bardziej odpowiadaja bardziej spokojne kolorki, takie jak dodałaś pozniej

Napisane przez araczki

Dzien dobry w piatek trzynastego

Wspaniale Gratulacje i teraz odetchnij pelna piersia

tak, teraz już oddycham pelna piersią, z dnia na dzien coraz pełniejszą
kurcze no i rzeczywiście dziś piatek i w dodatku 13 uważajcie na czarne koty

[Zieelonooka]

Napisane przez kropka75

Po lekturze artykułu tym bardziej nie kupię aż tak kolorowej maty.
Jeśli dziecko w 4 miesiącu jest w stanie odróżnić już odcienie szarości, to taki mega kolorowy i usiany mocno różnymi elementami widok, może tylko zmęczyć.

Z art. wynika, że należy zadbać o ciekawy widok dla dziecka i wystarczy gdy składa się on z kilku kolorowych elementów. No i powinny się one zmieniać. W matach takiej opcji nie ma niestety.

No i odległość. Te kolorowe przedmioty powinny rzekomo wisieć na 20-25cm od buzi malucha. Wychodzi na to, że raczej nie wskazane by taki 2-3 miesięczny malec leżał na takiej kolorowej macie na brzuchu...

Myśle,ze to,że dziecko w 4tym mcu odróznia odcinie szarości nie znaczy,ze będą go męczyły kolory.miałam duży kontakt z maluchami moich braci i mieli tego rodzaju maty,dzieci nie wyglądały na przestraszone czy zmęczone wrecz przeciwnie.Jeżeli zamierzałabyś trzymać dziecko w takie macie kilka godzin to pewnie byłoby zmęczone ale jak juz ktos tu napisał świat nie ogranicza się do maty dlatego nie sądzę by mu zaszkodziło leżenie w dużej liczbie kolorów.Z artukułu nie wynika,że wicej niż kilka kolorów może zaszkodzić lub zmęczyc dziecko.To,że wystarczy mu kilka kolorów nie znaczy,ze wiecej mu zaszkodzi.

Co do tego,że w macie nie ma możliwosci doczepiania elementów a dekoracje powinny sięzmieniać to jest taka możliwość.Zawsze można cos doczepić a ja dziecka nie zamierzam trzymać cały czas tylko na macie ale i w łóżeczku,wózku czy leżaczku i wszędzie coś się zawsze doczepia...

[Jola00]

Witam piątkowo !

lea35 velluto ałła gratuluję dobrych wyników

Witam też nowe mamusie

kropka75 powodzenia u lekarza i czekam na wiadomości

Co do mat edukacyjnych to ja uważam,że we wszystkim powinien być umiar i zdrowy rozsądek. Wybrałabym nie najbardziej pstrokatą,ale i nie zupełnie pastelową

lea35 skoro czujesz,że to chłopiec,to musi być
W mojej pierwszej ciąży tak się nakręciłam na dziewczynkę....Jak lekarz zrobił mi USG i powiedział,że będzie chłopak to normalnie jakby ktoś mi w mordę przywalił.Ale szybko się przestawiłam i bardzo się z niego cieszyłam . Także bywa różnie

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Jola00

Co do mat edukacyjnych to ja uważam,że we wszystkim powinien być umiar i zdrowy rozsądek. Wybrałabym nie najbardziej pstrokatą,ale i nie zupełnie pastelową

lea35 skoro czujesz,że to chłopiec,to musi być

z tymi matami masz absolutną rację,

a ja nie tyle czuję, co mam niemalże pewność, że to coś miedzy nóżkami mojego dzidka, widoczne na drugiej fotce, to siusiok właśnie.
A jeśli nie, to dziewczynka będzie dla mnie tak samo wielką radością.
Jakoś nie nastawiam się co do płci. - tak najlepiej.

[margo80]

Napisane przez kropka75

Ale masz luksus. Pozazdrościć.

no tak. mam. wiele rzeczy im zawdzięczamy, ale niestety jest i druga strona medalu, bo teścia nie znoszę, a muszę się szczerzyć i być miła, właśnie dlatego, że tyle już dał i obiecał więcej. czasem mam ochotę coś mu przygadać, ale gryzę się w język.

Napisane przez araczki

Wow ale masz fajnie. Jaki kolor scian przewidzialas?
My mamy, jak klika dziewczyn, zielony ale po prostu zostal tak kiedys pomalowany.Teraz jest tam graciarnia.

nad kolorem ścian się nie zastanawiałam. ale w pokoju stoi piękny stary kaflowy piec, który choć nie będzie czynny, zostanie tam, bo aż żal go likwidować. piec ma kolor butelkowej zieleni, więc żeby ładnie grało, to chyba jakiś seledynek.
w odróżnieniu od Was, mój dom to kolory natury - beże i ich odcienie na ścianach, dużo drewna i kamienia. do jasnych ścian drzwi i meble w kolorach orzecha, jasne dodatki na ciemnych meblach. może Wam kiedyś pokażę fotki
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15250868]Ja po wczorajszej wizycie jestem cała happy. Jak to fajnie dzidka zobaczyć. Wszystko jest w porządku, przezierność karkowa NT 0,6, dzidek od czubka główki do czubka pupci mierzy 55mm.
Przed badaniem krówek się najadłam, dzidek brykał, skakał, machał nóżkami, rękami, paluszki do buzi wkładał- bosko.
No i według mnie to jest chłopak. (spójrzcie na druga fotkę, na której od spodu widać pupcię , nóżki i coś pomiędzy ). Ale lekarz mi powiedział, że mam się nie nakręcać, bo to równie dobrze może być pępowina, lub rączka gdzies tam migęła,.. ale ja swoje wiem- to jest cłopak.
Tylko ja nie mam pojęcia jak syna nazwię... wiem, że imię musi być długie- 3 sylabowe minimu... i pomysłu nie mam żadnego. [/QUOTE]
super. wygląda, jakby rzeczywiście coś tam było
z imion 3-sylabowych proponuję Radosław - jak mój małż

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15250868]
Maks nie używał maty, jakoś na niego nie działała. Uwielbiał za to karuzelkę nad łóżeczkiem, albo kładłam go na brzuszku na podłodze na puzzlach piankowych a 20-30cm przed jego oczkami stawiałam mu sztywna kolorową książeczkę, No i u nas na topie był też leżaczek z pałąkiem. - przynajmniej inny punkt widzenia. [/quote]
My dla młodego też nie mieliśmy maty, był koc i kolorowe zabawki. Trzeba sobie jakoś radzić.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15250868]
Ja po wczorajszej wizycie jestem cała happy. Jak to fajnie dzidka zobaczyć. Wszystko jest w porządku, przezierność karkowa NT 0,6, dzidek od czubka główki do czubka pupci mierzy 55mm.
Przed badaniem krówek się najadłam, dzidek brykał, skakał, machał nóżkami, rękami, paluszki do buzi wkładał- bosko.
No i według mnie to jest chłopak. (spójrzcie na druga fotkę, na której od spodu widać pupcię , nóżki i coś pomiędzy ). Ale lekarz mi powiedział, że mam się nie nakręcać, bo to równie dobrze może być pępowina, lub rączka gdzies tam migęła,.. ale ja swoje wiem- to jest cłopak. [/QUOTE]Widzę, że już się nakręciłaś. Gratuluję wyników, super.

Napisane przez Zieelonooka

...a ja dziecka nie zamierzam trzymać cały czas tylko na macie ale i w łóżeczku,wózku czy leżaczku i wszędzie coś się zawsze doczepia...

Na szczęście możemy mieć inne zdanie i przy nim sobie zostać.

Ja np. nie zamierzam w ciągu dnia trzymać malucha cały czas w łóżeczku, bo nic nie zrobię, łóżeczko mam w sypialni, a sypialni z kuchni nie widzę. Tym bardziej na leżaczku, bo jest niezdrowy dla kręgosłupa.

Maluch będzie mi towarzyszył na leżąco, więc mata, koc - to ważne dla mnie zakupy i dziecko będzie w nich przebywać długo.

[Zieelonooka]

Napisane przez araczki

Zgadzam sie.
Wraz z rozwojem dziecka nalezy stopniowo dostarczac mu m.in. walorow kolorystcznych.
Taka kolorowa mata nic nie daje oprocz zmeczenia.



Caly dzien dziecko nie bedzie lezec na macie a jak wroci na nia drugiego dnia to pewnie obraz z dnia poprzedniego mu nie zbrzydnie jeszcze.
Swiat pozna dzieki rodzicom a nie macie

Nie zgadzam się z tym,ale każdy może mieć inne zdanie przecieżZ obserwacji moich 8miu bratanków wiem,że dziecko lubi wszystko co pstrokate i kolorowe.Im bardziej kolorowe tym bardziej je interesuje,nie zauważyłam by je męczyła zabawa na takich pstrokatych zabawkach...chyba,że dziecko miało leżeć na takiej macie długo a jak wiemy długo to nigdzie nie poleży spokojnie

No własnie,dziecko nie będzie leżało cały dzień na macie,wiec nie powinna ona mieć na nie złego wpływu czy je zmęczyć.Mata to tylko jedna z jego atrakcji a jak już nazywa się edukacyjna to wiadomo,ze powinna przysłużyć się do poznania.Gdybyśmy świat poznawali tylko przez rodziców ,nikt by nie wieszał dziecku zabawek i nie kupował edukacyjnych gadzetów..Siwat poznajemy przez wszystko co Nas otacza.Na co dzień dziecko nie otacza się taką różnorodnością kolorów jaka jest na takiej macie.Ja nie mam w domu pstrokatych ścian i nie ubieram się jak choinka by dziecko mogło podziwiać wszystkie koloryPobawi się zna takiej macie,pobawi się kolorami a potem inne atrakcje.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez margo80

n
super. wygląda, jakby rzeczywiście coś tam było
z imion 3-sylabowych proponuję Radosław - jak mój małż

Radek- ładnie, z TŻ by się rymowało, - Mirosław.
A ja chcę (może to głupie), żeby imiona moich dzieci razem też ładnie brzmiały, np. Maksymilian i Zuzanna- jakoś tak fajnie pasuje.
Moi sąsiedzi maja parkę: Stanisław i Dżesika (z taką właśnie pisownią)- nie podoba mi się takie zestawienie w rodzinie. Ale to tylko taki mój wymysł.