Koty - część XI

[esfira]

Bożenka śliczna panienka
Bożenka pluszowa królowa

[zakonna]

Moje dwa futrzaki

[201610310857]

esfira, bozenka piekna!


zakonna, Twoje koty to srednio sa zainteresowane modelingiem tak jak moje, hahaha

[zakonna]

Edzia, zrobiłam to zdjęcie, bo one nie sypiają obok siebie. Więc kiedy się dotykali dupkami to był ewenement

[nitka0208]

To tak jak u mnie nigdy nie spia do siebie wtulone... Matylda czesto probuje do Toriego ale niestety albo ucieka albo pacnie ja lapa...
Dzisiaj w nocy chyba byl bardzo zaspany jak szlam do wc bo Matyldzie sie udalo chwile kolo niego polezec ImageUploadedByWizaz Forum1443200087.805980.jpg
Myslalam ze z fota nie zdaze ....:P

[201610310857]

To moje na odwrot. Zawsze razem spia... Zwlaszcza gdy buka usadowi mi sie na polowie twarzy, bobek tez musi...
Jak spia ze mna to Bobek zawsze musi byc blizej mnie, tzn jak buka lezy przy ciele to bobek sie wpycha zeby on byl blizej...

[lucyohlucy]

Ale wszystkie słodziaki są fajne

Ueielbiam imię Bożenka dla kota

Nasi panowie dzis szaleją. Kupiliśmy dość drogi żwirek... Koszmarny, miał ładnie pachnieć lawendą a jest gorszy od zapachu... Wiadomo czego. Wykończymy paczkę i trzeba będzie znaleźć cos innego.

Rozrabiaki. Dorwali gdzieś rolkę papieru toaletowego i zrobili niesamowity bałagan.

ImageUploadedByWizaz Forum1443247430.126290.jpg

[Kocurasek]

Jak mnie wkurza ta aplikacja mobilna niezawsze widzę Wasze fotki, a tych ostatnich to ani jednej.

Napisane przez Edeldredzia

To moje na odwrot. Zawsze razem spia... Zwlaszcza gdy buka usadowi mi sie na polowie twarzy, bobek tez musi...
Jak spia ze mna to Bobek zawsze musi byc blizej mnie, tzn jak buka lezy przy ciele to bobek sie wpycha zeby on byl blizej...

Ale Ci zazdroszczę! Ja mam kota i psa i żadne się nie tuli, ba patrzą na mnie z odrazą jak je złapię i chwilę poprzytulam - dzielnie znoszą to przez 2-3 min i zwiewają

Ostatnio pisałam tu, że mój na Animondę się wypiął i kupiłam mu Catzfinefood. Niektórych smaków nie chce jeść no smakosz się znalazł! Rozbestwił się, a jeszcze rok temu walczył o każdy kęs na działkach czy gdzieś skąd pochodzi .

Dziewczyny dlaczego kot nie ugniata? Jakiś element dzieciństwa go ominął? Pytam z ciekawości, bo moje niedotykalskie jajo nie ugniata.

[anomia_]

Napisane przez navioe

jaka śliczna, podobna do mojej Ciabatej

Cudowne, zawsze mi się szylkretki podobały



A mój TŻ chyba niestety jednak nie da się przekonać do drugiego kota... Twierdzi, że chcę kociarnię z domu zrobić

Napisane przez Kocurasek

Dziewczyny dlaczego kot nie ugniata? Jakiś element dzieciństwa go ominął? Pytam z ciekawości, bo moje niedotykalskie jajo nie ugniata.

Moja mała też rzadko ugniata, a była przy matce 2 miesiące. Takie egzemplarze nam się trafiły

[Vivienne]

Sobota dzien kota

[Vivienne]

Czujna Lunka

[201610310857]

Kocurasek, no na poczatku to bylo fajne ale sie w nocy ruszac nie koge)

Moje tez nie wszystkie smaki cff lubia. Tzn Buka, bo Bobek to odkurzy wszystko. buka taka wybredna jest...


Moje tez w ogole nie ugniataja, w ogole. Natomiast mrucza caly czas jesli akurat nie niaucza.


Buka jak sie bawi wedka czy myszka i zlapie cel w zeby to warczy jak pies)) hahahah

[lucyohlucy]

Napisane przez Vivienne

Czujna Lunka

Jakie oczyska

[zakonna]

U mnie ugniata jeden, dwa pozostałe nigdy tego nie robią. Ale ten co ugniata to ogólnie jest najbardziej pro ludzki. Przychodzi nad ranem i grucha mi do ucha

[kahoko hino]

Próba załączenia zdjęcia z telefonu - widać tam moją czarnulkę?

[daktylek1987]

Napisane przez Kusum

Poszło.
Głosuje się tutaj: http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=18786

Dziękuję Ci bardzo
Niestety chyba się nie uda, mocna konkurencja, cały czas 2 miejsce. A szkoda, bo fundacja ma spore kłopoty finansowe. Prawie 100 pyszczków do wykarmienia stacjonarnie i jeszcze wspierają karmicieli. A utrzymują się tylko z tego co zbiorą, nie mają żadnych dotacji.
Wszystkim innym, którzy zagłosowali lub przekazali dalej również dziękuję


Zimno przyszło (u mnie już grzeją), to Misia wróciła do zwyczaju spania pod kocem/kołdrą. I teraz to "małe czarne" poluje na nią nieustannie, a Misia się złości, kabaret

[ArmandaVanHelden]

Od poniedziałku będzie w Biedronce gazetka zwierzęca, będzie fajne legowisko z budką za 39,99. Chyba się na nie zaczaję o ile będzie ładne "na żywo" http://www.biedronka.pl/pl/press,id,...zaki-maja-glos jest na 6 stronie, może jeszcze się którejś z Was spodoba

[201605090949]

Mam pytanko. Jak podawaliście swojemu kotu Cardioforce (do osób, które to robiły)? Moja nie chce tego jeść z jedzeniem, próbowałem z wodą i strzykawką podawać, ale multiskład uniemożliwia normalne rozpuszczanie. Póki co jest tak, że dostaje 1 kapsułkę na 4-5 części do kolejnych posiłków, tyle że aż tyle mokrego generalnie ma nie dostawać i jest to póki co tylko po to, by zjadała suplement.

[zakonna]

Nie lepiej jedną kapsułkę na raz dać?

[ArmandaVanHelden]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Mam pytanko. Jak podawaliście swojemu kotu Cardioforce (do osób, które to robiły)? Moja nie chce tego jeść z jedzeniem, próbowałem z wodą i strzykawką podawać, ale multiskład uniemożliwia normalne rozpuszczanie. Póki co jest tak, że dostaje 1 kapsułkę na 4-5 części do kolejnych posiłków, tyle że aż tyle mokrego generalnie ma nie dostawać i jest to póki co tylko po to, by zjadała suplement.

Nigdy tego nie podawałam, ale może przeszłoby zmieszane z masłem lub pastą odkłaczającą? Ja tak podawałam jakiś preparat na odporność jak moja była mała, teraz Zylkene i nie ma problemu. Chyba, że ten lek jest mocno gorzki i tu jest problem że zmienia smak jedzenia?

[kahoko hino]

spróbuj z masłem. ja zawsze daję wszelkie stałe leki z masłem, po prostu podaję tabletkę otoczoną masłem, więc kot chętniej połyka (bo nie jest np. gorzkie) i łatwiej 'prześlizguje się' przez gardło ale może po prostu zje z masłem, albo drobno posiekaną szynką. kombinuj, każdy kot ma swoją metodę

[esfira]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Mam pytanko. Jak podawaliście swojemu kotu Cardioforce (do osób, które to robiły)? Moja nie chce tego jeść z jedzeniem, próbowałem z wodą i strzykawką podawać, ale multiskład uniemożliwia normalne rozpuszczanie. Póki co jest tak, że dostaje 1 kapsułkę na 4-5 części do kolejnych posiłków, tyle że aż tyle mokrego generalnie ma nie dostawać i jest to póki co tylko po to, by zjadała suplement.

a nie da się wymieszać z masłem albo pastą na odkłaczanie i posmarować kotu tym łapki? Vetfood ma spore te kapsułki, więc moze być trudno podać ją w całości. Wymieszanego z puszką czy saszetką też nie chce zjeść? Przedstawiciel handlowy zawsze mówił, że preparaty Vetfoodu mają smak akceptowalny dla zwierząt

Ktoś stosował Krople Bacha? Chciałąabym u Bożenki z tym spróbowac na jej sikanie, ale nie wiem, czy warto...

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez daktylek1987

Maniek też ostatnio pozbawił myszę ogona (w ogóle mysz wyglądała jakby ją walec rozjechał). Ogonka nie znalazłam
Jakiś czas temu zeżarł też długie piórko, oderwał od myszki. Piórko wróciło do nas po ok. 2 godzinach



Taka mała-duża (mała bo zajmie kilka minut, a duża, bo dużo znaczy) prośba. Jakbyście miały chęć i chwilkę, to proszę o zagłosowanie:
http://pomozstawiamynalapy.pl
To jest Fundacja, dzięki której mam Maniutka, naprawdę fajni, oddani sprawie ludzie. Dużo robią dla kociaków. Sporo ostatnio przeszli, kilka epidemii wirusów, zalanie niedawno odnawianej kociarni. Mogą dostać zapas karmy na 3 miesiące.
Dziękuję

Moj TZ pomogl mu wyjac ten ogonek z tylka, bo by tak saneczkowal do wieczora :P Biedny Simba.

Napisane przez lucyohlucy

Karmenka - zwierzak WYPADŁ i sie poobijał a ta baba sie nawet nie przejęła biedakiem?

Jezus... Przeraza mnie to. U mojego TZ w bloku pies wyskoczyl z okna,bo wlasciciele wyjezdzali i zostawili okno otwarte na osciez Dzieciaki wolaja psa, a ten wyskoczyl z drugiego pietra, nawet nie chce myslec jakie meki przezywal jak tam zdychal na tym chodniku... Kot mojego tz tak sie tym skamlaniem wystraszyl, ze od swojego czlowieka odejsc nie chcial. Straszne.

[kocurzyca]

Mój dziś przyszedł z dworu i nasikał do kuwety Czubek normalnie.

[Kocurasek]

Napisane przez Edeldredzia

Kocurasek, no na poczatku to bylo fajne ale sie w nocy ruszac nie koge)

Moje tez nie wszystkie smaki cff lubia. Tzn Buka, bo Bobek to odkurzy wszystko. buka taka wybredna jest...


Moje tez w ogole nie ugniataja, w ogole. Natomiast mrucza caly czas jesli akurat nie niaucza.


Buka jak sie bawi wedka czy myszka i zlapie cel w zeby to warczy jak pies)) hahahah

Ja odkąd mam kota, śpię tak:
https://instagram.com/p/7XQ2XWjJ5X/
Mój też warczy i prycha na wedke

Napisane przez kocurzyca

Mój dziś przyszedł z dworu i nasikał do kuwety Czubek normalnie.

U mnie kota w kuwecie nie było od maja

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;52916348]

Jezus... Przeraza mnie to. U mojego TZ w bloku pies wyskoczyl z okna,bo wlasciciele wyjezdzali i zostawili okno otwarte na osciez Dzieciaki wolaja psa, a ten wyskoczyl z drugiego pietra, nawet nie chce myslec jakie meki przezywal jak tam zdychal na tym chodniku... Kot mojego tz tak sie tym skamlaniem wystraszyl, ze od swojego czlowieka odejsc nie chcial. Straszne.[/QUOTE]


matko

[navioe]

Napisane przez Kocurasek

Ja odkąd mam kota, śpię tak:
https://instagram.com/p/7XQ2XWjJ5X/

Ja mam tak tylko z jednym kotem drugiej nie obchodzi, czy akurat przygniote ja noga/brzuchem/ręką. a jak naz widzi to odrazu włącza jej się mruczenie i taki traktor jest przez całą noc, a jak już przestanie to wystarczy jeden nasz ruch i od nowa

[Vivienne]

U mnie tez koty królują, z tym ze koty spia w"dole" lozka, a ja zwojam sie w kulke, zeby nie zruszyc. Ostatnio mialam klotnie z TZem. Obudzil sie na samym brzegu, ja obok zwinieta w klebek, a koty rozwalone na 2/3 lozka. Kazal mi je przesunac, oburzona odmowilam,obrazil sie i poszedl spac do salonu i nie odzywal sie do poludnia co jakis czas sa o to awantury,ale poki co koty wyrgrywaja

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Vivienne

U mnie tez koty królują, z tym ze koty spia w"dole" lozka, a ja zwojam sie w kulke, zeby nie zruszyc. Ostatnio mialam klotnie z TZem. Obudzil sie na samym brzegu, ja obok zwinieta w klebek, a koty rozwalone na 2/3 lozka. Kazal mi je przesunac, oburzona odmowilam,obrazil sie i poszedl spac do salonu i nie odzywal sie do poludnia co jakis czas sa o to awantury,ale poki co koty wyrgrywaja

Jej ja tez bym sie obrazila na miejscu Twojego tz,wiec go rozumiem

[Vivienne]

Sam je mogl przesunac a nie kazac mi bezczelnie...

[zakonna]

U nas kot w łóżku to świętość , psy są na co dzień więc je przesuwamy wg potrzeb. Ale jak się kotek zjawi to jest traktowanie po królewsku. ludzie się tak układają żeby przypadkiem kotałkowi nie przeszkadzać.