Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[P0P70]

Dalej nie wiemy co jest Nataszy. W tym tygodniu zrobimy jej Usg i zobaczymy co tam ma. Najgorzej jak nie wiadomo co jest.

[monka23]

Albo dmuchana http://www.kikstoys.pl/product_info....4c3d773f528ff4 .

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Napisane przez P0P70

Dalej nie wiemy co jest Nataszy. W tym tygodniu zrobimy jej Usg i zobaczymy co tam ma. Najgorzej jak nie wiadomo co jest.

Mam nadzieje ze w końcu cos sie okaże .

MADZIA albo taka ziemna https://www.google.co.uk/search?q=tr...iw=480&bih=268
http://www.polskok.com.pl/pl/oferta_...nd_Trampoline/[9,49,,339,,,,,,90]

[izazula]

Pop oby wreszcie udało dojść co jest Nataszce

Megi Iguś uroczo wygląda , można się zakochać

Madzia zazdroszczę wyjazdu i trzymam kciuki za wymarzoną pogodę.

Bao przesadzasz trochę. Zachowanie Kubusia wydaje mi się że jest zupełnie normalne.

My mamy całkiem niedaleko Wesołe Miasteczko i Zoo (jakieś 20 km) ale myślisz że jeździmy tam co chwila ? Nie. W Wesołym byliśmy ostatnio jakieś 4 czy 5 lat temu jeszcze tylko z młodym. W Zoo byliśmy niedawno i było całkiem miło (mimo zimna) bo nie było za dużo ludzi. Na to trzeba mieć kasę, czas i zdrowie. Oczywiście "bywamy" w różnych miejscach ale z zachowaniem bywa różnie.
Wczoraj na przykład byliśmy na festynie rodzinnym i Zośka darła się najgłośniej ze wszystkich zabieranych z trampoliny dzieciaków. Cóż miałam zrobić ? Wkurzać się ? Po co ? To moja wina bo nie potrafiłam jej wystarczająco zrozumiale wytłumaczyć że trzeba przestać.

Niestety czasem wydaje nam się że jakąś atrakcją zrobimy dziecku wyjątkową radość a jest odwrotnie.

Ania skąd niby miałaś wiedzieć że tak niedaleko mieszkam

[libra777]

Bao U nas też nie ma nawet placu zabaw i podobnie jak u Lind ,mój Miko siedzi na podwórku ,nie ma kontaktu z innymi dziećmi bo po prostu takich w okolicy nie ma i też mam nadzieję że w przedszkolu się trochę uspołeczni to co dla nas wydawałoby się atrakcją dla naszych dzieci niekoniecznie musi być ,mojego jakbym zabrała na targi rolnicze to na 100% byłby zadowolony ,ale zoo? czy ja wiem też by pewnie uciekał i wariował normalka
mój starszy jedzie do kina ze szkoły to nawet nie wie jaki film będzie , ważne że sobie konie stare windą pojeżdżą
może dla Kubusia atrakcją będzie ganianie do upadłego po łące czy lesie z Tobą albo tatą a nie to co Ty myślisz

PoP życzę diagnozy

Madzia to chyba nie najlepszy pomysł , w końcu wam się odechce tego składania i rozkładania i trampolina bedzie leżała

Megi Igor cudny ,wygląda jak malarz albo poeta


U nas chyba w końcu przestanie padać ,bo już nie wyrabiam z praniem ,połowa garderoby mojego syna w koszu brudna a druga właśnie wyprana na sznurku i tak dzień w dzień ,był w swoim zywiole ,taplał się w błocie jak mały knur.
Nie będę przy okazji wspominać jak przy tej pogodzie wyglądała moja podłoga w domu bo po co trepy czy gumaki ściągać też coś
Obiecane kiedyś zdjęcie w klatce dla królików i na rowerze

[lindsley]

Libra my kiedyś jak do piętrowej galerii jedziemy to główną atrakcją dla Michała są ruchome schody

My wreszcie powoli kończymy chorować, Misiek jeszcze do jutra ma leki. Ze mną ciut gorzej ale też juz na prostą wychodzę

[Baobabek]

mam nadzieję, ze mu to przejdzie z czasem bo chciałabym z nim jechać tu i tam, ale póki co odpuszczam całkowicie może za rok jak będzie mądrzejszy dla niego też atrakcją jest winda czy schody ruchome ehhhh Póki mam zdrowie i możliwość z nim gdzieś pojechać to chciałabym, zeby coś zobaczył a nie tylko place zabaw, no ale jak nie chce to trudno
Zapomniałam powiedzieć, że mały ma kaszel od kilku dni, był suchy a od wczoraj wieczora mokry i odrywa mu sie, dawałam mu dexa pixo, a teraz zmienie na wykrztuśny flavamed....już czuję te rzygi
Iza raczkuje na całego i zaczęła stawać musimy dzisiaj obniżyć łóżeczko całkiem już, bo się podciąga i staje, a to już bezieczne nie jest a no i wyrasta właśnie z pieluch nr 4

[pl_madzia]

Monka ale się napracowałaś
Najbardziej mi się podoba ta wkopywana w ziemię, ale u nas na działkach teren podmokły to by basen pod nią był.
Trampolinę taką około 150 cm bez tych boków mamy, to w sumie stoi nieużywana, bo moim zdaniem bardziej dla mnie do ćwiczeń by się nadawała niż dla dzieci, za sztywna i mało odbija.
Na działkę muszę coś wymyśleć, bo jak idziemy, to Eryk znajduje sobie zajęcie, ja też, a młody się nudzi, i tylko bierze norzyce do trawy i moim kwiatkom łepki ucina i jęczy że chce na zabaw. To wtedy wysyłam jęczącego starszego że mu się nie chce z młodszym bratem na zabaw, żyby choć trochę coś porobić. Wczoraj dłużej posiedział bo kolega wpadł i z nim w piłkę grał a ja trawę kosiłam, a Eryk grabił Z małym to nie robota.
Trampolinę chcę na takie grilowania, czy ogniska, żeby starszyzna mogła w spokoju posiedzieć, a nie jedno na placyku z dzieciarnią.

Wczoraj wykopałam dziurę pod stawek, ziemie dosypałąm tam gdzie ostatnio woda stała, to przy następnym zalaniu zleci do sąsiadkipewnie będzie mnie za to kochała

Libra dzieciaki z forum znam od pierwszych zdjęć i każde bym chyba na ulicy poznałą(z tych co zdjęcia widuję) ale Twojego Mika to bym wogle już nie poznała, ale on się zmienił. Wogle to wygląda na 6 lat a nie na 3.
Fajna ta doczepka

P0P to dobrej diagnozy

[mrowak]

Napisane przez Baobabek

mam nadzieję, ze mu to przejdzie z czasem bo chciałabym z nim jechać tu i tam, ale póki co odpuszczam całkowicie:nie: może za rok jak będzie mądrzejszy dla niego też atrakcją jest winda czy schody ruchome ehhhh Póki mam zdrowie i możliwość z nim gdzieś pojechać to chciałabym, zeby coś zobaczył a nie tylko place zabaw, no ale jak nie chce to trudno

Ty żartujesz, prawda? Kto powiedział, że on nie chce? A za rok, jak już "zmądrzeje" to sam z siebie będzie wiedział jak się zachowywać w zoo, muzeum czy kinie skoro nie będzie tam bywał? Jeśli liczysz na to, że 4-ro latek będzie zachowywał się idealnie i nienagannie zawsze i w każdym miejscu to obawiam się, że się rozczarujesz. To trochę tak jakbyś postanowiła, że Kubuś za rok będzie jadł pałeczkami, a nigdy wcześniej nie pokażesz mu JAK. Takich cudów (chyba) nie ma, albo ja o nich nie słyszałam.

My byliśmy z Gabrysią już kilka razy w tym zoo gdzie Sara ostatnio i zwierzątka są OK, ale oczywiście największą frajdą jest wielki namiot z dmuchanymi zabawkami i kulkami-już od bramy pytała czy tam pójdzie. Nawet małe kózki nie były tak fajne jak zjeżdżanie.
Na dzień dziecka po raz pierwszy zabrałam ją do kina, ale nie miałam napinki, że musi wysiedzieć do końca, bo tak wypada- pod koniec wszystkie dzieci miały dość i świrowały na scenie przed ekranem i jakoś nikt nie miał z tym problemu.

Też mi się wydaje, jak pisała PoP, że to Tobie się nie podobało zachowanie Kubusia, a nie Kubusiowi nie pasowało wyjście. Poza tym wiele zależy też od tego DOKĄD się dziecko zabierze. Mojej w muzeum sobie nie wyobrażam. Ani w parku z dinozaurami, bo jeszcze się do nich nie przekonała nawet w książkach.

[tylkooliwka]

Hej dziewczyny mam chwilę i zajrzałam a tu fajny temat
Ją byłam z Danielem wiele razy w łódzkim zoo i lunaparku i za każdym razem co innego mu się podoba z tamtego roku zoo nie pamiętał
na pewno nie lubi żadnych bujanek i w lunaparku jest bardzo ekonomicznie
W muzeum też byliśmy i było spoko natomiast nie odważyłam się jeszcze iść do kina sorry za błędy bo pisze z telefonu i trochę nie wygodnie
śmiać mi się jeszcze chce bo jak są takie różne auta na monetę to on zawsze wsiada i mówi mama nie chce pieniazka ;-)żeby go nie bujalo

[sara 85]

Napisane przez tylkooliwka

Hej dziewczyny mam chwilę i zajrzałam a tu fajny temat
Ją byłam z Danielem wiele razy w łódzkim zoo i lunaparku i za każdym razem co innego mu się podoba z tamtego roku zoo nie pamiętał
na pewno nie lubi żadnych bujanek i w lunaparku jest bardzo ekonomicznie
W muzeum też byliśmy i było spoko natomiast nie odważyłam się jeszcze iść do kina sorry za błędy bo pisze z telefonu i trochę nie wygodnie
śmiać mi się jeszcze chce bo jak są takie różne auta na monetę to on zawsze wsiada i mówi mama nie chce pieniazka ;-)żeby go nie bujalo

Zosia za każdym razem jak jesteśmy w sklepie to wsiada do tych samochodów i się buja ona uwielbia karuzele i zjeżdżalnie.
Ostatnio jak byliśmy na dniach naszego miasta to przez godzinę jeździła na karuzelach, konikach itd.

Do kina na razie się z nią nie wybieram, wydaje mi się że wysiedziałaby tam 15 min i koniec.

A co do zachowania np. w zoo to mi nie przeszkadza, że Zosia głośniej gada czy coś krzyknie, ale ucieczek nie toleruje. Zresztą ona wie że jak zacznie uciekać to będzie szła za rękę albo po prostu pojedziemy do domu.


Libra zdjęcia super

[monka23]

LIBRA eee no co za bezcenny niepowtarzalny unikatowy okaz królika .
Za ile kupilas w końcu ta przyczepka ( niepamiętam ) jak sie sprawdza ? Ciężka ? Małemu sie podoba jazda , ostatnio w sklepie oglądałam podobna za 70 f , fajna ale ja roweru nie mam ( poza domowym ) . Przestrzeni ogrodowej zazdroszczę , ojj ale moje czubki mieliby frajdę a ja spokoj .

MADZIA hehe no nie napracowalam sie raz dwa przeszukalam , ta w ziemi tez mi sie podoba , ale u mnie nie ma miejsca. W takim razie ja bym pomyślała o tej dmuchanej akurat na lato i raz dwa sie rozkłada i składa , moji ex sąsiedzi mieli i dzieciaki (3) niezłe szaleli.


U nas dziś padało i pochmurno sie zrobiło .

[pl_madzia]

Może dlatego że jestem starsza, uważam że dziecko to dziecko wykrzyczeć się i wyszumieć musi.
Wstyd mi czasem nie tyle za dziecko tylko za mały limit mojej cierpliwości. Dziecko się wychowuje sercem a nie manierami.
Oczywiście wszystko w granicach rozsądku

Na jutro mam fryzjerkę zamówioną, chyba tylko kolor pociemnię bez obcinania. Nie mogę się zdecydować czy lepiej włosy obciąć na prosto, czy wycieniować. Jak obetnę prosto to będzie mniej prostowania po myciu, a jak wycieniuję to będą się ładniej kręciłyChyba wogle tylko kolor zrobię, poczekam z obcinaniem jak się zdecyduję.

Jakie macie nakrycia głowy dla chłopców

[evitka21]

właśnie, jeszcze wracając do atrakcji wielkomiejskich, to wspomniałyście jeszcze o jednym ważnym problemie-koszty .
Ja to czasem mam wąłśnie wyrzuty tego typu, że poszlibyśmy tu i tam, ale to czasem duże wydatki i na planach się kończy, niestety....

No i jak mówicie-czasem młodej coś zorganizujemy i nam się wydaje, że powinna się co najmniej ze szczęścia osikać, a ona raczy to zlać ciepłym moczem . Życie

A generalnie z moją to ogólnie zawsze wiocha gdzieś iść, bo najczęściej coś wymyśli, albo coś jej nie spasuje na tyle, że jest krzyk, jęk i inne atrakcje, ale co zrobić...

Ale właśnie często po głębszej refleksji wścieka mnie mój brak cierpliwości na fochy mojego dziecka. Bo właśnie powinnam to przyjąć na klatę, bo "to tylko dziecko", a, kuźwa, czasem tak mniech. strzela, że no nie mogę i już

megi, model przecudowny

libra, profesorek w klatce wymiata
Fajna ta przyczepka, a jaka długa się cała konstrukcja wydaje

lind, to dalszej poprawy zatem życzę

bao, zdrówka dla młodego. Też takji sam zestaw stosuję na kaszle.
No i brawa dla izy za stojaki.
Z "4"wyrasta? to ładna sztuka się z niej robi

[libra777]

Napisane przez pl_madzia

Wczoraj wykopałam dziurę pod stawek, ziemie dosypałąm tam gdzie ostatnio woda stała, to przy następnym zalaniu zleci do sąsiadkipewnie będzie mnie za to kochała

Libra dzieciaki z forum znam od pierwszych zdjęć i każde bym chyba na ulicy poznałą(z tych co zdjęcia widuję) ale Twojego Mika to bym wogle już nie poznała, ale on się zmienił. Wogle to wygląda na 6 lat a nie na 3.
Fajna ta doczepka

P0P to dobrej diagnozy

jak wykopałaś dziurę to do Ciebie zleci bo wgłębienie terenu ściągnie ,chyba że od razu nieckę wstawiasz tą plastikową?

Ja też bym chyba większość dzieci poznała jakbym na ulicy zobaczyła
mój wygląda na starszego fakt pewnie przez te okulary

Napisane przez monka23

LIBRA eee no co za bezcenny niepowtarzalny unikatowy okaz królika .
Za ile kupilas w końcu ta przyczepka ( niepamiętam ) jak sie sprawdza ? Ciężka ? Małemu sie podoba jazda , ostatnio w sklepie oglądałam podobna za 70 f , fajna ale ja roweru nie mam ( poza domowym ) . Przestrzeni ogrodowej zazdroszczę , ojj ale moje czubki mieliby frajdę a ja spokoj .

Przyczepka jest super ,sprawdza się na każdego typu drogach jestem bardzo zadowolona że ją kupiłam ,niestety za normalną cenę 1400 bo tańszych nigdzie nie znalazłam
no jest u mnie gdzie biegać nie powiem ale kosić też jest co

Napisane przez evitka21

libra, profesorek w klatce wymiata
Fajna ta przyczepka, a jaka długa się cała konstrukcja wydaje

cała konstrukcja jest można powiedzieć na półtorej roweru dużego co może być nieco kłopotliwe przy parkowaniu w mieście ale już sobie obcykałam miejsca gdzie mogę postawić żeby nie wystawał hektar na chodnik i nie przeszkadzał
Lind to wracajcie szybko do zdrowia
Bao dla Izy i zdrowia dla Kubusia

Miko w miejscach publicznych zachowuje się bardzo grzecznie ale też nigdy nie jesteśmy też na tyle długo żeby mu się zachciało wariować.
Nie raz jak rowerem jedziemy to zaczyna piłować japę ,drze się na całe gardło różne głupoty np. "łeb jak sklep" nie wiem gdzie on to wyhaczył itp. inne ludzie się na nas gapią ,ale niestety uciszanie go nic nie daje bo robi wtedy na złość i dalej się drze.
Nie robi żadnych cyrków w sklepie czy u jakiegoś lekarza ale inaczej nadrabia

[ania p]

Napisane przez pl_madzia

A tak choć częściowo to złożyć idzie żeby upchnąć do altanki? Nie muszę w karton składać.

Ja siedzę wcinam lody smietankowe z polewą tfi i migdalami ,posypalam jeszcze płytkami lion ,mmmm pycha . No i serial miasto kocic

Nie da się takiej dużej ( 2,5 m ) wszystko jest skręcane , a zamontowanie siatki na sprężynach ( u mnie 48 szt ) trwało ok godziny i silnego chłopa do tego trzeba - bo ja nie dałam rady .

Napisane przez mrowak

Ty żartujesz, prawda? Kto powiedział, że on nie chce? A za rok, jak już "zmądrzeje" to sam z siebie będzie wiedział jak się zachowywać w zoo, muzeum czy kinie skoro nie będzie tam bywał? Jeśli liczysz na to, że 4-ro latek będzie zachowywał się idealnie i nienagannie zawsze i w każdym miejscu to obawiam się, że się rozczarujesz. To trochę tak jakbyś postanowiła, że Kubuś za rok będzie jadł pałeczkami, a nigdy wcześniej nie pokażesz mu JAK. Takich cudów (chyba) nie ma, albo ja o nich nie słyszałam.

.

Nie liczcie na to


Olka w kinie była już 2 razy i zachowywała się ładnie . Trzy tyg temu byliśmy ma tajemnicy zielonego królestwa , siedziała ładnie ok godziny , a potem z dziećmi siedziała na schodach między fotelami .
W niedzielę byliśmy na Krudowie i tu cały film ładnie wysiedziała . Także u niej zależy to od dnia .
SZymek np. był ze mną w domu kultury na teatrzyku to po ok 40 min stwierdził że już mu się nudzi . Wyszliśmy i tyle warto zobaczyć okoliczne domy kultury i śledzić co się dzieje . U nas są darmowe przedstawienia średnio raz w miesiącu . Pokazy w kinie bajek najczęściej starych typu bolek i lolek też robią raz na jakiś czas . Można więc iść za free i w razie czego nie martwić się wywaloną w błoto kasą .
Z Olką byłam też niedawno na otwarciu u nas centrum naukowego dla dzieci . są tam zajęcia z robotyki . Bawiła się robotami lego sterowanymi i jeździła nimi po torach . Bardzo jej się podobało , też rozrywka za free .
Do Bałtowa chcę ich zabrać , ale niech się pogoda ustabilizuje jakoś .


A no i kopalnia ostatnia koło IZy Tu pani się wykazała ( przewodnik ) z nami była grupa na oko gimnazjalistów znudzonych strasznie . Pani im powiedziała że są super grzeczni i że się bardziej interesują od tych starszych chłopaków . Prowadziła ich koło siebie z przodu . Zapatrzeni więc byli w panią strasznie . Do tego pokazała im cień ducha kopalni i opowiedziała o nim . Także dzieci sprzedane Szymek jak anioł przez 1,5 h.
Nie ma jak to odpowiednie podejście

[izazula]

U nas pogoda nadal wstrętna. Całą noc lał deszcz i prawie cały dzień, pod wieczór się rozjaśniło. Teraz leje znowu

Bao brawa dla Izy Zdrówka dla Kubusia.

Libra świetna jest ta przyczepka Nie wiem dlaczego sobie wyobraziłam że ona jest zabudowana.
Miko rewelacyjnie udaje królika

Mrowak nie sposób się z Tobą nie zgodzić.
Tak mi się przypomniało, jak Wasze (Gabrysi) spanie ?


Przypominam że zanim do Zoo się wybraliśmy to Zosia parę razy oglądała różne zwierzątka z tatusiem w TV i się umawiali jakie będą oglądali "na żywo".
Ja się już pogodziłam z faktem że moja żmijka nie będzie się zaliczała do "grzecznych i ułożonych" dziewczynek, ładnie siedzących na kanapie i bawiących się laleczką. Wszędzie jej pełno, nigdy nie wiadomo z jakiej dziury wyskoczy i co zrobi. Ma charakterek dziewczyna.
Jak mi dzikie akcje urządzała w sklepie to przez moment unikałam takich miejsc aż doszłam do wniosku że to do dobrego nie prowadzi. Niby jak ma się obyć z miejscem skoro tam nie chodzimy i się nie uczymy zachowania wśród ludzi. Ostatnio ryczy jak jej się przyjemności kończy. Muszę popracować nad jasnym (dla niej) komunikatem.
Na wycieczkę do dinozaurów czeka bardzo, lubi Dinopociąg i też oglądaliśmy w necie Krasiejów. Wybierzemy się tam, póki co dzisiaj słyszałam że wczoraj ich zalało kompletnie.

Pochwalę tylko moje dziecko jak grzecznie się zachowuje na rowerze. Zatrzymuje się przed przejściem na drugą stronę, schodzi z roweru i ładnie prowadzi przez ulicę. Opowiada jak to nie wolno jechać po ulicy itd. Bywa zbulwersowana jak ktoś nie schodzi tylko jedzie przed siebie. O braku kasku nie mówię.
Grzeczność grzecznością ale czujni jesteśmy "myślę" i nie puszczamy zbyt luźno

[Baobabek]

Napisane przez evitka21

właśnie, jeszcze wracając do atrakcji wielkomiejskich, to wspomniałyście jeszcze o jednym ważnym problemie-koszty .
Ja to czasem mam wąłśnie wyrzuty tego typu, że poszlibyśmy tu i tam, ale to czasem duże wydatki i na planach się kończy, niestety....

No i jak mówicie-czasem młodej coś zorganizujemy i nam się wydaje, że powinna się co najmniej ze szczęścia osikać, a ona raczy to zlać ciepłym moczem . Życie

A generalnie z moją to ogólnie zawsze wiocha gdzieś iść, bo najczęściej coś wymyśli, albo coś jej nie spasuje na tyle, że jest krzyk, jęk i inne atrakcje, ale co zrobić...

Ale właśnie często po głębszej refleksji wścieka mnie mój brak cierpliwości na fochy mojego dziecka. Bo właśnie powinnam to przyjąć na klatę, bo "to tylko dziecko", a, kuźwa, czasem tak mniech. strzela, że no nie mogę i już

megi, model przecudowny

libra, profesorek w klatce wymiata
Fajna ta przyczepka, a jaka długa się cała konstrukcja wydaje

lind, to dalszej poprawy zatem życzę

bao, zdrówka dla młodego. Też takji sam zestaw stosuję na kaszle.
No i brawa dla izy za stojaki.
Z "4"wyrasta? to ładna sztuka się z niej robi

no jakbyś o mnie pisała u nas jeszcze jest taki myk, że jak byśmy wyszli z nim sami, tzn. tylko jedno z nas - to zupełnie inne dziecko, takie własnie "moje", a jak jesteśmy całą rodziną, to matkoooo co on wyprawia
Isia faktycznie duża baba, za 3 dni kończy 9 mcy, ubranka ma na 80 i 86 mam spory zapas tych "4" i nie mam komu sprzedać

Napisane przez libra777

jak wykopałaś dziurę to do Ciebie zleci bo wgłębienie terenu ściągnie ,chyba że od razu nieckę wstawiasz tą plastikową?

Ja też bym chyba większość dzieci poznała jakbym na ulicy zobaczyła
mój wygląda na starszego fakt pewnie przez te okulary

Przyczepka jest super ,sprawdza się na każdego typu drogach jestem bardzo zadowolona że ją kupiłam ,niestety za normalną cenę 1400 bo tańszych nigdzie nie znalazłam
no jest u mnie gdzie biegać nie powiem ale kosić też jest co


cała konstrukcja jest można powiedzieć na półtorej roweru dużego co może być nieco kłopotliwe przy parkowaniu w mieście ale już sobie obcykałam miejsca gdzie mogę postawić żeby nie wystawał hektar na chodnik i nie przeszkadzał
Lind to wracajcie szybko do zdrowia
Bao dla Izy i zdrowia dla Kubusia

Miko w miejscach publicznych zachowuje się bardzo grzecznie ale też nigdy nie jesteśmy też na tyle długo żeby mu się zachciało wariować.
Nie raz jak rowerem jedziemy to zaczyna piłować japę ,drze się na całe gardło różne głupoty np. "łeb jak sklep" nie wiem gdzie on to wyhaczył itp. inne ludzie się na nas gapią ,ale niestety uciszanie go nic nie daje bo robi wtedy na złość i dalej się drze.
Nie robi żadnych cyrków w sklepie czy u jakiegoś lekarza ale inaczej nadrabia

dzięki

Napisane przez ania p

Nie da się takiej dużej ( 2,5 m ) wszystko jest skręcane , a zamontowanie siatki na sprężynach ( u mnie 48 szt ) trwało ok godziny i silnego chłopa do tego trzeba - bo ja nie dałam rady .



Nie liczcie na to


Olka w kinie była już 2 razy i zachowywała się ładnie . Trzy tyg temu byliśmy ma tajemnicy zielonego królestwa , siedziała ładnie ok godziny , a potem z dziećmi siedziała na schodach między fotelami .
W niedzielę byliśmy na Krudowie i tu cały film ładnie wysiedziała . Także u niej zależy to od dnia .
SZymek np. był ze mną w domu kultury na teatrzyku to po ok 40 min stwierdził że już mu się nudzi . Wyszliśmy i tyle warto zobaczyć okoliczne domy kultury i śledzić co się dzieje . U nas są darmowe przedstawienia średnio raz w miesiącu . Pokazy w kinie bajek najczęściej starych typu bolek i lolek też robią raz na jakiś czas . Można więc iść za free i w razie czego nie martwić się wywaloną w błoto kasą .
Z Olką byłam też niedawno na otwarciu u nas centrum naukowego dla dzieci . są tam zajęcia z robotyki . Bawiła się robotami lego sterowanymi i jeździła nimi po torach . Bardzo jej się podobało , też rozrywka za free .
Do Bałtowa chcę ich zabrać , ale niech się pogoda ustabilizuje jakoś .


A no i kopalnia ostatnia koło IZy Tu pani się wykazała ( przewodnik ) z nami była grupa na oko gimnazjalistów znudzonych strasznie . Pani im powiedziała że są super grzeczni i że się bardziej interesują od tych starszych chłopaków . Prowadziła ich koło siebie z przodu . Zapatrzeni więc byli w panią strasznie . Do tego pokazała im cień ducha kopalni i opowiedziała o nim . Także dzieci sprzedane Szymek jak anioł przez 1,5 h.
Nie ma jak to odpowiednie podejście

też sie wybieramy tam, bo ja mam dść blisko, ale ostatnio rozmaiwałam ze znajomymi co byli z dziećmi i stwierdzili, ze to absolutnie nie dla takich maluchów jak nasze, mówili, ze warto jechać dopiero z dzieckiem takim 6 letnim, co to sobie w parku linowym da radę, a i skorzysta z innych atrakcji, dla małych to tam tylko dinozaury do ogladania no i mówili, ze jak na tę atrakcje dla całej rodziny to koszt jest dosyć sporymieliśmy w planie jechać własnie albo do bałtowa albo do zoo i stanęło na zoo.Bałtów chyba narazie rzeczywiście odpuszczę

Napisane przez izazula

U nas pogoda nadal wstrętna. Całą noc lał deszcz i prawie cały dzień, pod wieczór się rozjaśniło. Teraz leje znowu

Bao brawa dla Izy Zdrówka dla Kubusia.

Libra świetna jest ta przyczepka Nie wiem dlaczego sobie wyobraziłam że ona jest zabudowana.
Miko rewelacyjnie udaje królika

Mrowak nie sposób się z Tobą nie zgodzić.
Tak mi się przypomniało, jak Wasze (Gabrysi) spanie ?


Przypominam że zanim do Zoo się wybraliśmy to Zosia parę razy oglądała różne zwierzątka z tatusiem w TV i się umawiali jakie będą oglądali "na żywo".
Ja się już pogodziłam z faktem że moja żmijka nie będzie się zaliczała do "grzecznych i ułożonych" dziewczynek, ładnie siedzących na kanapie i bawiących się laleczką. Wszędzie jej pełno, nigdy nie wiadomo z jakiej dziury wyskoczy i co zrobi. Ma charakterek dziewczyna.
Jak mi dzikie akcje urządzała w sklepie to przez moment unikałam takich miejsc aż doszłam do wniosku że to do dobrego nie prowadzi. Niby jak ma się obyć z miejscem skoro tam nie chodzimy i się nie uczymy zachowania wśród ludzi. Ostatnio ryczy jak jej się przyjemności kończy. Muszę popracować nad jasnym (dla niej) komunikatem.
Na wycieczkę do dinozaurów czeka bardzo, lubi Dinopociąg i też oglądaliśmy w necie Krasiejów. Wybierzemy się tam, póki co dzisiaj słyszałam że wczoraj ich zalało kompletnie.

Pochwalę tylko moje dziecko jak grzecznie się zachowuje na rowerze. Zatrzymuje się przed przejściem na drugą stronę, schodzi z roweru i ładnie prowadzi przez ulicę. Opowiada jak to nie wolno jechać po ulicy itd. Bywa zbulwersowana jak ktoś nie schodzi tylko jedzie przed siebie. O braku kasku nie mówię.
Grzeczność grzecznością ale czujni jesteśmy "myślę" i nie puszczamy zbyt luźno

no my też go przygotowywaliśmy, wiedział co to zoo, jakie zwierzątka itd. no ale jak widać jednak nic to nie dało
Znowu leje....

[izazula]

Bao to wszystko zależy jakie kto atrakcje lubi. Fakt jest faktem że wyjazd całą rodziną do jakiejkolwiek atrakcji to wydatek. Nie można się nastawiać że wszystko dziecku przypasuje - sama już wiesz. Najlepiej wybrać się na całodzienny wyjazd.
Nie wiem jaki park linowy Twoi znajomi mają na myśli ale sorry bieganie w kółko po zawieszonym na niewielkiej wysokości drewnianym mostku (wkoło siatka) to nie jest problem dla naszych maluchów. W ubiegłym roku Zosia po czymś takim własnie biegała. Place zabaw to też chyba nie problem.
Wystarczy w necie pooglądać i ocenić na czym dziecko da sobie radę. Dla Izy to może być średnio atrakcyjna wyprawa bo fakt jeszcze za mała ale Kubuś, dla mnie jak najbardziej.

Może jak się pogoda poprawi to wybierzcie się na zwyczajny piknik na trawie z kocem, piłką, jedzonkiem. Trzeba próbować i trenować.

Co do naszych zwierzątek to Zosia zaparła się przed rybami i nie chciała wejść do pomieszczenia a później nie chciała z niego wyjść bo jeszcze wszystkich rybek nie zobaczyła

[pl_madzia]

Właśnie skończyłam prasowanie. Normalnie to ja nic nie prasuję, ale dziecko harcerz zobowiązuje

Libra mam taki stawek plastikowy, dziura już wykopana tylko go wstawić i dopasować. Tylko czemu doba taka krótka.

Mi ostatnio ten czas tak zapiernicza że wyrobic się nie mogę
Jutro wyjeżdzamy o świcie, a plany na dzisiaj to mam fryzjerkę już za godzinę, później muszę lecieć do urzędu pozałatwiać, wnioski na dowody dla dzieci pobrać, przyziemne obiadki i sprzątanie. Gorzej jak tz wróci z pracy to musimy zakupy zrobić, umówiliśmy się do koleżanki(sukienkę chce mi ona pożyczyć na wesele sobotnie, bo ona przytyła i w nic nie wchodzi to mnie chce obdarować ) no i ten stawek wkopać, a jeszcze mały dzisiaj na te swoje 1,5 h do przedszkola. No po prostu nie przepadam za środami

Erwin o dziwo w kinie to spokojnie całą epokę lodowcową wysiedział, i w teatrze też już był kilka razy i siedzi( choć moim zdaniem niektóre spektakle robią zbytnio artystyczne, dziecko nie wie o co chodzi) Mamy sposób taki że siadamy w pierwszym rzędzie, żeby w razie co wyjść bez przepychania.
Do restauracji to chodzimy tylko do takiej gdzie jest takie pomieszczenie dla zabaw dla dzieci.
Najlepsza zabawa to basen jednak, a też uspołecznia.

Libra dla Mika na foteliku zamontuj zwykły dzwonek rowerowy może będzie wolał dzwonić niż wydawać dzwięki gębowe

[P0P70]

Napisane przez Baobabek

Iza raczkuje na całego i zaczęła stawać musimy dzisiaj obniżyć łóżeczko całkiem już, bo się podciąga i staje, a to już bezieczne nie jest a no i wyrasta właśnie z pieluch nr 4

Ale Iza duża. Moje malenstwo nadal w 3 chodzi a 4 to ja Oliwce na noc zakładam.

Libra - fajnie mieć takie klatki dla dzieci, można wsadzić zamnknąć i po kłopocie na pare godzin. Bardzo mi sie podoba ten Twój inteligentny "Wieśniak"

My z Oliwka w krasiejewie ( dinozaury) byliśmy w tamtym roku i jej sie bardzo podobało. Mi nie przeszkadza ze biega jak szalona ze chce wszystkiego dotykać, ze wrzeszczy. Nie lubi chodzić za raczka i nie chodzi.
W restauracji jak jesteśmy to ona gania po całej a my siedzimy i jemy. W sklepach tez zawsze gdzieś ucieka. Najlepiej jak dam jej batoniki bo wtedy wiem gdzie jest. Dodatkowo ona ciagle gada/ śpiewa więc nawet jak jej nie widzę to słyszę.
W zoo tez jest co roku, ona uwielbia goryla i rozne robale.

[Baobabek]

iza - na piknik się wybierzemy na pewno, czekamy tylko na pogodę, piknik z łwoieniem ryb. W sobotę są zawody rybackie dla dzieci. mały miał iść z tż, ale juz widzę, ze nie pójdzie raczej, bo właśnie zbieramy sie do lekarza kaszel ma mega odrywający sie i ciągnący do rzygania i znowu ma katar taki wielki, a rani jeszcze nie miał nie podoba mi sie ten kaszel, niech mi dadzą jakieś krople do wziewów...gorączki nie ma, więc antybiotyków nie chcę mu dawać

[megi-megi]

Libra- ale Twój Miko się zmienił. I rzeczywiście wygląda bardzo dorośle. I inteligentnie.

P0P- ile waży Nataszka? My też używamy 3 pampków. Mój Okruszek ma prawie 6,5 kg.


Mrowak- pokaż nam swoją Gabi. Baaardzo dawno jej nie pokazywałaś. I Iza rzadko też swoją
Żmijkę nam pokazuje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[evitka21]

a propos imprez dziecięcych to my się w sobotę wybieramy na pożegnanie roku przedszkolnego do wioski indiańskiej (ponoć świetnie się dzieci i rodzice tam bawią-co drugi rok tam organizują) http://indianie.printylandia.pl/, a w niedzielę jest piknik zdrowia w ogrodzie botanicznym .
Fajnie, bo oprócz potencjalnych (zaznaczam ) atrakcji dla dzieci wstęp tylko 5zł, a normalnie to 15zł za osobę, co dla rodziny już wychodzi prawi 50zł...

bao, moje dziecko to też jak jest z jednym z rodziców to jest grzeczniejsza, przy nas obu to już różnie, a jak jeszcze babcia i tż brat z żoną to już meksyk czasem .

dziś mieliśmy konsultacje po diagnozach w przedszkolu. Ogólnie wypadła super (intelektualnie i rozwojowo), bo "mierzona" jak dzieci starsze, a odstawała tylko w "estetyce jedzenia" (że ogólnie syfiato i byle jak je) i, co nie dziwi w ogóle, wykonywaniu poleceń, czyli, że czasem ma wszystkich gdzieś i pierdyknie focha, czasem przeszkadza na zajęciach
Coś tam jeszcze było, że jakichś kwiatków nie rozpoznaje (tulipana), ale też tak se chlapnęła młoda co bądź, bo ja wiem, że zna i to sporo roślinek.
Poprzednim razem nie chciała powiedzieć jak się dziadki nazywają, choć oczywiście wie i nawet adres zna. I jeszcze pamiętam że miała obrazek pocięty na 4 części ułożyć i zrobiła źle, a w chacie to nowe puzzle 30 elem. w kilka minut rozgramia.
I pani mi w zaleceniach napisała żeby puzzle ćwiczyć, a teraz żeby na spacerach świat dookoła nazywać.
A ja jestem gaduła okropna i ciągle młodej wszystko dookoła opisuję, a i ona ciągle o wszystko pyta. Także ogólnie fajnie wyszło

[P0P70]

Megi - Natszka waży 8 kg. Jest szczuplutka podobnie jak Oliwka.

[ania p]

Napisane przez izazula

Przypominam że zanim do Zoo się wybraliśmy to Zosia parę razy oglądała różne zwierzątka z tatusiem w TV i się umawiali jakie będą oglądali "na żywo".
Ja się już pogodziłam z faktem że moja żmijka nie będzie się zaliczała do "grzecznych i ułożonych" dziewczynek, ładnie siedzących na kanapie i bawiących się laleczką. Wszędzie jej pełno, nigdy nie wiadomo z jakiej dziury wyskoczy i co zrobi. Ma charakterek dziewczyna.
Jak mi dzikie akcje urządzała w sklepie to przez moment unikałam takich miejsc aż doszłam do wniosku że to do dobrego nie prowadzi. Niby jak ma się obyć z miejscem skoro tam nie chodzimy i się nie uczymy zachowania wśród ludzi. Ostatnio ryczy jak jej się przyjemności kończy. Muszę popracować nad jasnym (dla niej) komunikatem.
Na wycieczkę do dinozaurów czeka bardzo, lubi Dinopociąg i też oglądaliśmy w necie Krasiejów. Wybierzemy się tam, póki co dzisiaj słyszałam że wczoraj ich zalało kompletnie.

)

Dwaja jej ze trzy komunikaty w stylu za 15 min idziemy , za 10 min idziemy , za 5 min idziemy .
Zatrybi w końcu . Z SZymkiem miałam ten problem , teraz już jest ok .

Napisane przez Baobabek

też sie wybieramy tam, bo ja mam dść blisko, ale ostatnio rozmaiwałam ze znajomymi co byli z dziećmi i stwierdzili, ze to absolutnie nie dla takich maluchów jak nasze, mówili, ze warto jechać dopiero z dzieckiem takim 6 letnim, co to sobie w parku linowym da radę, a i skorzysta z innych atrakcji, dla małych to tam tylko dinozaury do ogladania no i mówili, ze jak na tę atrakcje dla całej rodziny to koszt jest dosyć sporymieliśmy w planie jechać własnie albo do bałtowa albo do zoo i stanęło na zoo.Bałtów chyba narazie rzeczywiście odpuszczę


no my też go przygotowywaliśmy, wiedział co to zoo, jakie zwierzątka itd. no ale jak widać jednak nic to nie dało
Znowu leje....

Ja słyszałam odmienne opinie .
Tam jest fajny park rozrywki i super dla dzieciaków .
Zresztą w jednym już byłam i Olce też się bardzo podobało .
Dwa , że u nas jest starszy SZymek , więc Olka robi zawsze to co brat , nawet jak nie koniecznie jest to dla jej wieku odpowiednie .
W Bałtowie tylko na część karuzeli wpuszczają dopiero 4-5 latki , ale na tą część można nie iść i tyle .

[izazula]

Napisane przez evitka21

a propos imprez dziecięcych to my się w sobotę wybieramy na pożegnanie roku przedszkolnego do wioski indiańskiej (ponoć świetnie się dzieci i rodzice tam bawią-co drugi rok tam organizują) http://indianie.printylandia.pl/, a w niedzielę jest piknik zdrowia w ogrodzie botanicznym .
Fajnie, bo oprócz potencjalnych (zaznaczam ) atrakcji dla dzieci wstęp tylko 5zł, a normalnie to 15zł za osobę, co dla rodziny już wychodzi prawi 50zł...

bao, moje dziecko to też jak jest z jednym z rodziców to jest grzeczniejsza, przy nas obu to już różnie, a jak jeszcze babcia i tż brat z żoną to już meksyk czasem .

dziś mieliśmy konsultacje po diagnozach w przedszkolu. Ogólnie wypadła super (intelektualnie i rozwojowo), bo "mierzona" jak dzieci starsze, a odstawała tylko w "estetyce jedzenia" (że ogólnie syfiato i byle jak je) i, co nie dziwi w ogóle, wykonywaniu poleceń, czyli, że czasem ma wszystkich gdzieś i pierdyknie focha, czasem przeszkadza na zajęciach
Coś tam jeszcze było, że jakichś kwiatków nie rozpoznaje (tulipana), ale też tak se chlapnęła młoda co bądź, bo ja wiem, że zna i to sporo roślinek.
Poprzednim razem nie chciała powiedzieć jak się dziadki nazywają, choć oczywiście wie i nawet adres zna. I jeszcze pamiętam że miała obrazek pocięty na 4 części ułożyć i zrobiła źle, a w chacie to nowe puzzle 30 elem. w kilka minut rozgramia.
I pani mi w zaleceniach napisała żeby puzzle ćwiczyć, a teraz żeby na spacerach świat dookoła nazywać.
A ja jestem gaduła okropna i ciągle młodej wszystko dookoła opisuję, a i ona ciągle o wszystko pyta. Także ogólnie fajnie wyszło

Bardzo fajne miejsca I rzeczywiście niby tylko z 15 pln robi się 50.


Brawa dla Lenuchy za ocenę
Niedługo i mnie będą czekały te nieszczęsne diagnozy i już mnie to przeraża że wg jakiegoś arkusza to moje dziecko może niezbyt dobrze wypaść a przecież wiem że jest zupełnie inaczej.
Wydaje mi się że w wykonywaniu poleceń nie będzie najlepsza ale kto wie.

Napisane przez ania p

Dwaja jej ze trzy komunikaty w stylu za 15 min idziemy , za 10 min idziemy , za 5 min idziemy .
Zatrybi w końcu . Z SZymkiem miałam ten problem , teraz już jest ok .

Toż przecież trenuję komunikaty ale nie zawsze działają. Zwyczajnie nie jest zadowolona że musi rezygnować z największych przyjemności.

[libra777]

Napisane przez pl_madzia

Właśnie skończyłam prasowanie. Normalnie to ja nic nie prasuję, ale dziecko harcerz zobowiązuje

Libra mam taki stawek plastikowy, dziura już wykopana tylko go wstawić i dopasować. Tylko czemu doba taka krótka.


Libra dla Mika na foteliku zamontuj zwykły dzwonek rowerowy może będzie wolał dzwonić niż wydawać dzwięki gębowe

U mnie to samo doba za krótka
Ta albo taką trąbę mu zamontuje dopiero będzie nas słychać z daleka

Napisane przez P0P70

Ale Iza duża. Moje malenstwo nadal w 3 chodzi a 4 to ja Oliwce na noc zakładam.

Libra - fajnie mieć takie klatki dla dzieci, można wsadzić zamnknąć i po kłopocie na pare godzin. Bardzo mi sie podoba ten Twój inteligentny "Wieśniak"

kiedy to najlepsze wchodzenie i wychodzenie z klatki
dzięki

Napisane przez megi-megi

Libra- ale Twój Miko się zmienił. I rzeczywiście wygląda bardzo dorośle. I inteligentnie.

tak bystry bardzo wyłapuje wszystkie durne powiedzonka i brzydkie słówka i całymi dniami je utrwala powtarzając ciekawe czy w szkole będzie taki inteligentny

Napisane przez evitka21

dziś mieliśmy konsultacje po diagnozach w przedszkolu. Ogólnie wypadła super (intelektualnie i rozwojowo), bo "mierzona" jak dzieci starsze, a odstawała tylko w "estetyce jedzenia" (że ogólnie syfiato i byle jak je) i, co nie dziwi w ogóle, wykonywaniu poleceń, czyli, że czasem ma wszystkich gdzieś i pierdyknie focha, czasem przeszkadza na zajęciach
Coś tam jeszcze było, że jakichś kwiatków nie rozpoznaje (tulipana), ale też tak se chlapnęła młoda co bądź, bo ja wiem, że zna i to sporo roślinek.
Poprzednim razem nie chciała powiedzieć jak się dziadki nazywają, choć oczywiście wie i nawet adres zna. I jeszcze pamiętam że miała obrazek pocięty na 4 części ułożyć i zrobiła źle, a w chacie to nowe puzzle 30 elem. w kilka minut rozgramia.
I pani mi w zaleceniach napisała żeby puzzle ćwiczyć, a teraz żeby na spacerach świat dookoła nazywać.
A ja jestem gaduła okropna i ciągle młodej wszystko dookoła opisuję, a i ona ciągle o wszystko pyta. Także ogólnie fajnie wyszło

To dobrze że fajnie wyszło
mój też czasem po złości nie powie czegoś albo specjalnie przekręci chociaż wiem że on wie


U nas piękna pogoda ,słoneczko świeci ,cieplutko ,nie za gorąco ,no to mi się podoba
zaraz chyba pęknę ,zeżarłam całą miskę czarnych czereśni ,dzisiaj obcząsnęłam swoją czereśnię bo nie szło oberwać tych z czubka a one czarne jak smoła

[nataszka25]

Melduje się, nadrobiłam i idę spać. Padam dziś od nadmiaru słońca

Buziaki dla Was co byście o mnie nie "zapomły"

[Edzia400]

ja tez nadrobiłam i brawa dla utalentowanych

heheh a moja artystka padła po 22
prawie całe popołudnie w drodze
potem na ogród , i ubzdurała sobie ze chce "kuje" i idzie piec kiełbaski
kurcze rodzice nietrybliwi mysleli mysleli co to te"' kuje "... ale jak przyniosła szpiki do pieczenia kiełbaski na ogniu juz wiemy co to

na dobranoc zamiast baki chciała zebym jej poopowiadała jak jest w przedszkolu jak konczyłam mówiła opowiedz mi jeszcze raz i powtarzać musiałam 5 razy
i moja modeleczka

[Baobabek]

Napisane przez evitka21

a propos imprez dziecięcych to my się w sobotę wybieramy na pożegnanie roku przedszkolnego do wioski indiańskiej (ponoć świetnie się dzieci i rodzice tam bawią-co drugi rok tam organizują) http://indianie.printylandia.pl/, a w niedzielę jest piknik zdrowia w ogrodzie botanicznym .
Fajnie, bo oprócz potencjalnych (zaznaczam ) atrakcji dla dzieci wstęp tylko 5zł, a normalnie to 15zł za osobę, co dla rodziny już wychodzi prawi 50zł...

bao, moje dziecko to też jak jest z jednym z rodziców to jest grzeczniejsza, przy nas obu to już różnie, a jak jeszcze babcia i tż brat z żoną to już meksyk czasem .

dziś mieliśmy konsultacje po diagnozach w przedszkolu. Ogólnie wypadła super (intelektualnie i rozwojowo), bo "mierzona" jak dzieci starsze, a odstawała tylko w "estetyce jedzenia" (że ogólnie syfiato i byle jak je) i, co nie dziwi w ogóle, wykonywaniu poleceń, czyli, że czasem ma wszystkich gdzieś i pierdyknie focha, czasem przeszkadza na zajęciach
Coś tam jeszcze było, że jakichś kwiatków nie rozpoznaje (tulipana), ale też tak se chlapnęła młoda co bądź, bo ja wiem, że zna i to sporo roślinek.
Poprzednim razem nie chciała powiedzieć jak się dziadki nazywają, choć oczywiście wie i nawet adres zna. I jeszcze pamiętam że miała obrazek pocięty na 4 części ułożyć i zrobiła źle, a w chacie to nowe puzzle 30 elem. w kilka minut rozgramia.
I pani mi w zaleceniach napisała żeby puzzle ćwiczyć, a teraz żeby na spacerach świat dookoła nazywać.
A ja jestem gaduła okropna i ciągle młodej wszystko dookoła opisuję, a i ona ciągle o wszystko pyta. Także ogólnie fajnie wyszło

fajne macie plany na weekend i brawa za diagnozę

Napisane przez P0P70

Megi - Natszka waży 8 kg. Jest szczuplutka podobnie jak Oliwka.

Isia 9.300

Napisane przez Edzia400

ja tez nadrobiłam i brawa dla utalentowanych

heheh a moja artystka padła po 22
prawie całe popołudnie w drodze
potem na ogród , i ubzdurała sobie ze chce "kuje" i idzie piec kiełbaski
kurcze rodzice nietrybliwi mysleli mysleli co to te"' kuje "... ale jak przyniosła szpiki do pieczenia kiełbaski na ogniu juz wiemy co to

na dobranoc zamiast baki chciała zebym jej poopowiadała jak jest w przedszkolu jak konczyłam mówiła opowiedz mi jeszcze raz i powtarzać musiałam 5 razy
i moja modeleczka

faktycznie modeleczka jakie ma włoski długie

My po wczorajszym lekarzu - standard czyli infekcja wirusowa....no nic innego nie powiedzą dalej mam dawać flavamed, do tego wapno i wit. c i inhalować solą chciałam jakieś kropelki do inhalacji, ale powiedziała, że albo syrop albo inhalacje no i jak już daję syrop to mam dawac aż ustąpi kaszel....posmarowałąm go na noc pulmexem, teraz sie przebudził i poprawy nie widzę

Ania p - ja nie mówiłam, że tam jest niefajnie bo fajnie jest i atrakcji mnóstwo, tylko z relacji ludzi co tam byli wiem, ze raczej dla straszych dzieci, niż dla 3 latków. Dzieci nie wszędzie mogą wejść, a chcą i wiadomo - ryk jest. U ciebie inaczej, bo Szymek starszy więc i pewnie jego bardziej zainteresuje, a jak mówisz że Ola za bratem wsio robi to też inaczej. Mój sie tam nie nadaje póki co