Psy- cz. VI - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-04-27, 20:14   #391
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez robcia Pokaż wiadomość
Moj w tamtym roku dostal duo, na wsciwklizne i zakazne jednoczesnie. Na drugi dzien wieczorem jechalam z psem na rekach do weta. Nie mogl po schodach wejsc, wskoczyc na lozko, mial goraczke i dreszcze. Lezal i dyszal. Nigdy wiecej zadnych duetow szczepionkowych, mogl mi sie pies przekrecic.Weta zmienilismy, podobno czesto tak szczepi i czesto sa takie reakcje. Jego zasra...m obowiazkiem bylo mnie ostrzec

Zawsze robię przerwy między szczepieniami przynajmniej 2 tygodnie. Nawet jak mi pies złapał w między czasie wirusa (dostał wtedy serię zastrzyków) to wet zalecał po nich jeszcze odczekać minimum 2 tygodnie, dał dodatkowo probiotyki. Takich wetów lubię
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-27, 23:47   #392
karolowanka
Rozeznanie
 
Avatar karolowanka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
Dot.: Psy- cz. VI

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8323109 1]leczenie nie, ale antybiotyk w psa walić tak? po mojemu to oni nie wiedzą, jak go leczyć i dlatego zasłaniają się "słabym zapaleniem" i rąbią w niego to, co najprostsze, czyli antybiotyk i sucha karma :/

miał robiony z krwi profil wątrobowy, nerkowy i trzustkowy?[/QUOTE]

no niestety, byłam w tej sprawie w trzech różnych klinikach, w czwartej robiłam usg (akurat ten wet jest jednym z najlepszych w polsce, więc mu ufam), ale nikt nie jest w stanie postawic diagnozy. Wszyscy tylko chcieli podawać antybiotyki. Ostatnio poszliśmy na szczepienie na wściekliznę i z tej okazji też wet chciała dać mu antybiotyk
Wydaje mi się, ze pies ma po prostu zaniedbany przewód pokarmowy po latach w pseudo i musi się przyzwyczaić.

Ale dzięki za przypomnienie o badaniach, bo robiłam tylko ogólną biochemię, morfologię i jonogram + pasożyty, a muszę jeszcze porobić profile.
Zbankrutuję przez tego psa
karolowanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-27, 23:50   #393
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez karolowanka Pokaż wiadomość
no niestety, byłam w tej sprawie w trzech różnych klinikach, w czwartej robiłam usg (akurat ten wet jest jednym z najlepszych w polsce, więc mu ufam), ale nikt nie jest w stanie postawic diagnozy. Wszyscy tylko chcieli podawać antybiotyki. Ostatnio poszliśmy na szczepienie na wściekliznę i z tej okazji też wet chciała dać mu antybiotyk
Wydaje mi się, ze pies ma po prostu zaniedbany przewód pokarmowy po latach w pseudo i musi się przyzwyczaić.

Ale dzięki za przypomnienie o badaniach, bo robiłam tylko ogólną biochemię, morfologię i jonogram + pasożyty, a muszę jeszcze porobić profile.
Zbankrutuję przez tego psa
Pamietaj, zeby nie decydowac sie na ten royal canin, bo rozwalisz mu przewod pokarmowy do konca.
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-28, 13:32   #394
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez karolowanka Pokaż wiadomość
no niestety, byłam w tej sprawie w trzech różnych klinikach, w czwartej robiłam usg (akurat ten wet jest jednym z najlepszych w polsce, więc mu ufam), ale nikt nie jest w stanie postawic diagnozy. Wszyscy tylko chcieli podawać antybiotyki. Ostatnio poszliśmy na szczepienie na wściekliznę i z tej okazji też wet chciała dać mu antybiotyk
Wydaje mi się, ze pies ma po prostu zaniedbany przewód pokarmowy po latach w pseudo i musi się przyzwyczaić.

Ale dzięki za przypomnienie o badaniach, bo robiłam tylko ogólną biochemię, morfologię i jonogram + pasożyty, a muszę jeszcze porobić profile.
Zbankrutuję przez tego psa
no antybiotyk mu wyjałowi przewód pokarmowy do reszty
a co teraz je?
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-29, 18:26   #395
karolowanka
Rozeznanie
 
Avatar karolowanka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
Dot.: Psy- cz. VI

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8324562 6]no antybiotyk mu wyjałowi przewód pokarmowy do reszty
a co teraz je?[/QUOTE]

dlatego też mój psiak ostatnią porcję antybiotyku dostał na początku marca, kiedy naprawdę wymiotował krwią i wtedy się zgodziłam.

Od trzech tygodni jest na gotowanym barfie, wprowadziłam mu na razie tylko kurczaka, indyka i wołowinę. Do tego daje psu probiotyk, wapń (nie ma zębów, więc nie może jeść kości), ostropest na wątrobę i czystek na kleszcze + wątrobę/nerki. Jak na razie jest nieźle, ale trzy dni temu znowu miał biegunkę (po 2 tygodniach przerwy)
karolowanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 10:03   #396
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez karolowanka Pokaż wiadomość
Od trzech tygodni jest na gotowanym barfie, wprowadziłam mu na razie tylko kurczaka, indyka i wołowinę. Do tego daje psu probiotyk, wapń (nie ma zębów, więc nie może jeść kości), ostropest na wątrobę i czystek na kleszcze + wątrobę/nerki. Jak na razie jest nieźle, ale trzy dni temu znowu miał biegunkę (po 2 tygodniach przerwy)
to biedne stworzenie jest też bezzębne? a on był zabierany z tej pseudo przez jakąś fundację? były właściciel odpowie za to?
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 10:49   #397
SzczyptaRadosci
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 908
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez robcia Pokaż wiadomość
Moj w tamtym roku dostal duo, na wsciwklizne i zakazne jednoczesnie. Na drugi dzien wieczorem jechalam z psem na rekach do weta. Nie mogl po schodach wejsc, wskoczyc na lozko, mial goraczke i dreszcze. Lezal i dyszal. Nigdy wiecej zadnych duetow szczepionkowych, mogl mi sie pies przekrecic.Weta zmienilismy, podobno czesto tak szczepi i czesto sa takie reakcje. Jego zasra...m obowiazkiem bylo mnie ostrzec
Wet do którego chodzimy zawsze robi odstęp między szczepieniami. Dobrze, że zmieniasz lekarza, też bym tak zrobiła.
Cytat:
Napisane przez karolowanka Pokaż wiadomość
dlatego też mój psiak ostatnią porcję antybiotyku dostał na początku marca, kiedy naprawdę wymiotował krwią i wtedy się zgodziłam.

Od trzech tygodni jest na gotowanym barfie, wprowadziłam mu na razie tylko kurczaka, indyka i wołowinę. Do tego daje psu probiotyk, wapń (nie ma zębów, więc nie może jeść kości), ostropest na wątrobę i czystek na kleszcze + wątrobę/nerki. Jak na razie jest nieźle, ale trzy dni temu znowu miał biegunkę (po 2 tygodniach przerwy)
Mój pies zawsze ma biegunkę i wymiotuje po kurczaku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
SzczyptaRadosci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-04-30, 12:08   #398
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez karolowanka Pokaż wiadomość
dlatego też mój psiak ostatnią porcję antybiotyku dostał na początku marca, kiedy naprawdę wymiotował krwią i wtedy się zgodziłam.

Od trzech tygodni jest na gotowanym barfie, wprowadziłam mu na razie tylko kurczaka, indyka i wołowinę. Do tego daje psu probiotyk, wapń (nie ma zębów, więc nie może jeść kości), ostropest na wątrobę i czystek na kleszcze + wątrobę/nerki. Jak na razie jest nieźle, ale trzy dni temu znowu miał biegunkę (po 2 tygodniach przerwy)
Biegunkę czy luźną kupę? Jeśli gotowane mu służy to przy nim zostań Luźne kupy raz na jakiś czas się zdarzają (mógł się czymś zestresować albo zjeść coś na spacerze). 3 rodzaje mięsa w 3 tygodnie to dość szybko jak dla psa z problemami trawiennymi, nowości wprowadzałabym co dwa tygodnie o ile nie ma żadnych rewolucji żołądkowych w tym czasie. Nie jestem pewna ale albo po czystku albo ostropeście mój pies robił na rzadko, może tu lezy winowajca?
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-01, 14:07   #399
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
Dot.: Psy- cz. VI

Czy pies moze miec lupiez tylko na ogonie? Czy moze to jakies pchly, ktore zlozyly tam jaja? (ale nie mozna tego zgniesc, wiec to chyba jednak martwy naskorek). Obejrzalam go calego, nigdzie ani pchel ani lupiezu.
Moze po prostu niedokladnie ten ogonek umylam? Mial na nim dlugie wlosy, teraz skrocilam wlosy i umylam sam ogon.
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-01, 20:05   #400
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
Dot.: Psy- cz. VI

Dziewczyny, update: nie dawalo mi spokoju to drapanie sie psa, stawialam na poczatku na alergie pokarmowa, bo od 2 dni wprowadzalam nowa karme, ale odstawilam ja i to chyba jednak nie to.
Obserwowalam go, szukalam w siersci i w koncu znalazlam.
Na lapce (ktora ostatnio dosyc czesto lizal) tak jakby na skorze przy poduszeczkach znalazlam czarne punkciki, malusienkie. To raczej nie sa odchody pchel, bo nie mozna ich ani zgniesc, ani zabrac, ani zdrapac. Wygladaja jak zaskorniki i sa tylko bezposrednio na skorze, ale nie mozna z nimi nic zrobic. Albo jak takie czarne piegi. Jakis pomysl?

Jutro z rana ide do weta, ale panikuje juz teraz, bo caly internet czegos takiego nie widzial.
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-01, 22:55   #401
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Psy- cz. VI

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8330742 6]Dziewczyny, update: nie dawalo mi spokoju to drapanie sie psa, stawialam na poczatku na alergie pokarmowa, bo od 2 dni wprowadzalam nowa karme, ale odstawilam ja i to chyba jednak nie to.
Obserwowalam go, szukalam w siersci i w koncu znalazlam.
Na lapce (ktora ostatnio dosyc czesto lizal) tak jakby na skorze przy poduszeczkach znalazlam czarne punkciki, malusienkie. To raczej nie sa odchody pchel, bo nie mozna ich ani zgniesc, ani zabrac, ani zdrapac. Wygladaja jak zaskorniki i sa tylko bezposrednio na skorze, ale nie mozna z nimi nic zrobic. Albo jak takie czarne piegi. Jakis pomysl?

Jutro z rana ide do weta, ale panikuje juz teraz, bo caly internet czegos takiego nie widzial.[/QUOTE]

O kurczę daj znać co to wyszło, ciekawe.


A ja sie przyszłam pożalić troche. Moj piesek bedzie jutro miał najprawdopodobniej zabieg. Wszystko zaczęło sie około października, wyskoczył mu na przedniej łapie od wewnątrz taki pryszcz, dosyć twardy, na poczatku myslalam ze moze cos go ugryzło. Jednak powiększało mu sie to, pojechaliśmy do weta. Na pierwszej wizycie wet powiedział ze to brodawka, wstrzyknął mu tam kortyzol i kazał smarować kwasem salicydowym. Ale było tylko gorzej. Zmiana sie powiększała, pojechaliśmy drugi raz. Wmiedzyczasie jeszcze sie konsultowałam z wetem w Polsce i na podstawie zdjeć mi wetka powiedziała ze to moze byc mastocytoza albo jakis inny rodzaj nowotworu. Na drugiej wizycie u weta zanim to zasugerowałam to juz wet sam zmienił podejście i stwierdził ze to wlasnie moze byc to i najlepiej to wyciąć ale jeszcze dać szanse moze sie wchłonie, dostaliśmy leki i kolejna maść No ale niestety jest bez zmian... i tak zadzwoniłam dzis i umówiłam sie od razu na jutro ale w innej klinice, jakos tamten wet nie wzbudza mojego zaufania. Mają jutro go zbadać i jak rzeczywiście do usunięcia to od razu jutro zoperują, kazali mi go nie karmić i nie poić juz po północy... od razu tężni go wykastrują bo tez z tym zwlekałam ze strachu troche a wiem ze w koncu trzeba ale dziewczyny tak sie boje ze bedą jakies powikłania, ze cos sie stanie, ze sie nie podejmą (ten pierwszy wet mówił ze jak guz bedzie za duży to skory zabraknie zeby zszyć). Kurde tak żałuje ze od razu nie usunęłam tego, gdybym wiedziała wiecej o tym, gdybym wiedziała ze to urośnie i moze byc rakowe chyba umrę jutro na tej poczekalni.
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014
wracam do naturalek od I 2015
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-05-01, 23:37   #402
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
Dot.: Psy- cz. VI

O kurcze wlasnie to jest to, czasami nie warto czekac i mamy dobre przeczucie, a ludzie nas uspokajaja. Ja tez od kilku dni widze, ze pies sie drapie czesciej niz zwykle, po prostu to czuje podskornie, ale ''wymyslam''. Zawsze tak jest, ze ja wiem, kiedy bedzie chory, kiedy cos z nim jest nie tak, nawet jak ma dostac biegunke to wiem kilka godzin wczesniej, a nikt mi nie wierzy.

Jedno dobre to ze to przy jednej narkozie od razu z kastracja u ciebie bedzie. My narazie zrobilismy kastracje na probe zastrzykiem, ale jak bedzie wszystko ok, to robimy za niecaly rok (zalezy jak skonczy dzialac zastrzyk) kastracje i wlasnie od razu przy jednej narkozie usuwamy zeba, ktory nie wypadl.
Trzymam wam kciuki, zeby wszystko bylo ok i zeby starczylo skory.
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-02, 00:03   #403
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Psy- cz. VI

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8331103 1]O kurcze wlasnie to jest to, czasami nie warto czekac i mamy dobre przeczucie, a ludzie nas uspokajaja. Ja tez od kilku dni widze, ze pies sie drapie czesciej niz zwykle, po prostu to czuje podskornie, ale ''wymyslam''. Zawsze tak jest, ze ja wiem, kiedy bedzie chory, kiedy cos z nim jest nie tak, nawet jak ma dostac biegunke to wiem kilka godzin wczesniej, a nikt mi nie wierzy.

Jedno dobre to ze to przy jednej narkozie od razu z kastracja u ciebie bedzie. My narazie zrobilismy kastracje na probe zastrzykiem, ale jak bedzie wszystko ok, to robimy za niecaly rok (zalezy jak skonczy dzialac zastrzyk) kastracje i wlasnie od razu przy jednej narkozie usuwamy zeba, ktory nie wypadl.
Trzymam wam kciuki, zeby wszystko bylo ok i zeby starczylo skory. [/QUOTE]

Wlasnie dlatego sie zdecydowałam od razu wykastrować zeby nie ładować usypiacza dwa razy, zreszta dlatego tez z kastracja zwlekałam tyle czasu bo chciałam byc pewna ze zmiana bedzie do usunięcia i zrobic za jednym zamachem. Dzieki za kciukasy, jutro napisze co i jak wyszło. Ja tez pod skóra czułam ze cos z ta zmiana nie tak. W sumie od poczatku, ale dałam sie przegadać mężowi i wetowi ze to jak zwykle moja panika. Na drugi raz sama bede decydować od razu.
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014
wracam do naturalek od I 2015
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-02, 07:33   #404
Quadesha
Zakorzenienie
 
Avatar Quadesha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez sledziczeek Pokaż wiadomość
O kurczę daj znać co to wyszło, ciekawe.


A ja sie przyszłam pożalić troche. Moj piesek bedzie jutro miał najprawdopodobniej zabieg. Wszystko zaczęło sie około października, wyskoczył mu na przedniej łapie od wewnątrz taki pryszcz, dosyć twardy, na poczatku myslalam ze moze cos go ugryzło. Jednak powiększało mu sie to, pojechaliśmy do weta. Na pierwszej wizycie wet powiedział ze to brodawka, wstrzyknął mu tam kortyzol i kazał smarować kwasem salicydowym. Ale było tylko gorzej. Zmiana sie powiększała, pojechaliśmy drugi raz. Wmiedzyczasie jeszcze sie konsultowałam z wetem w Polsce i na podstawie zdjeć mi wetka powiedziała ze to moze byc mastocytoza albo jakis inny rodzaj nowotworu. Na drugiej wizycie u weta zanim to zasugerowałam to juz wet sam zmienił podejście i stwierdził ze to wlasnie moze byc to i najlepiej to wyciąć ale jeszcze dać szanse moze sie wchłonie, dostaliśmy leki i kolejna maść No ale niestety jest bez zmian... i tak zadzwoniłam dzis i umówiłam sie od razu na jutro ale w innej klinice, jakos tamten wet nie wzbudza mojego zaufania. Mają jutro go zbadać i jak rzeczywiście do usunięcia to od razu jutro zoperują, kazali mi go nie karmić i nie poić juz po północy... od razu tężni go wykastrują bo tez z tym zwlekałam ze strachu troche a wiem ze w koncu trzeba ale dziewczyny tak sie boje ze bedą jakies powikłania, ze cos sie stanie, ze sie nie podejmą (ten pierwszy wet mówił ze jak guz bedzie za duży to skory zabraknie zeby zszyć). Kurde tak żałuje ze od razu nie usunęłam tego, gdybym wiedziała wiecej o tym, gdybym wiedziała ze to urośnie i moze byc rakowe chyba umrę jutro na tej poczekalni.
Kurcze moja miała coś podobnego między pazurkami. Jednak ja jej smarowalam to maścia jakąś na i (czarna i śmierdzi), bandaż na łapke i po 3 dniach śladu nie było... Jak jeszcze raz jej to wyskoczy to od razu do weta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Quadesha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-02, 09:56   #405
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: Psy- cz. VI

Maść ichtiolowa?
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-02, 10:10   #406
Quadesha
Zakorzenienie
 
Avatar Quadesha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
Dot.: Psy- cz. VI

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;83315976]Maść ichtiolowa?[/QUOTE]Możliwe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Quadesha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-02, 16:06   #407
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Quadesha Pokaż wiadomość
Kurcze moja miała coś podobnego między pazurkami. Jednak ja jej smarowalam to maścia jakąś na i (czarna i śmierdzi), bandaż na łapke i po 3 dniach śladu nie było... Jak jeszcze raz jej to wyskoczy to od razu do weta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mastocytomy Często sie same wchłaniają i zanikają, dlatego warto poobserwować najpierw jakis czas. Czasem sie przekształcają w nowotwory komórek tucznych i to wlasnie najprawdopodobniej sie stało u mojego pieska. Jest juz w klinice, ma byc dzis operowany. Maja zadzwonić po operacji i dać mi znać jak sie czuje. Jutro po południu go odbieram. Nie mogę przestać o tym myślec tak mi go żal wyniki biopsji gdzies za tydzień i wtedy bedzie do końca wiadomo co to za guz.
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014
wracam do naturalek od I 2015

Edytowane przez sledziczeek
Czas edycji: 2018-05-02 o 16:08
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-02, 16:37   #408
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
Dot.: Psy- cz. VI

Sledziczek trzymam kciuki za was.
My juz mamy diagnoze, nic powaznego - sucha skora, zatkane kanaliki kolo odbytu. A w lapce od lizania zatkaly sie pory czy tam zaczely produkowac wiecej wydzieliny i wygladaja przez to jak zaskorniki. Pchel brak.
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-02, 19:27   #409
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Psy- cz. VI

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8332472 6]Sledziczek trzymam kciuki za was.
My juz mamy diagnoze, nic powaznego - sucha skora, zatkane kanaliki kolo odbytu. A w lapce od lizania zatkaly sie pory czy tam zaczely produkowac wiecej wydzieliny i wygladaja przez to jak zaskorniki. Pchel brak.[/QUOTE]

Cieszę sie ze jednak nic poważnego u was.

Mój misio wlasnie operowany zejdę chyba do jutra... a pózniej aż tydzień czekania na wyniki... płakać mi się chce jak o tym myśle a o niczym innym nie potrafię. Nie mogę sobie miejsca znaleźć a im wiecej czytam tym bardziej mam obawy.
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014
wracam do naturalek od I 2015
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-05-02, 20:08   #410
stitches
Zadomowienie
 
Avatar stitches
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez sledziczeek Pokaż wiadomość
Cieszę sie ze jednak nic poważnego u was.

Mój misio wlasnie operowany zejdę chyba do jutra... a pózniej aż tydzień czekania na wyniki... płakać mi się chce jak o tym myśle a o niczym innym nie potrafię. Nie mogę sobie miejsca znaleźć a im wiecej czytam tym bardziej mam obawy.
Wiem, że łatwo napisać, ale najlepiej już tego nie czytaj, śledziczku Strzel lepiej kielicha za zdrowie Twojego misia. Może to pomoże zasnąć po odebraniu telefonu, że już po i wszystko dobrze. Też trzymam za Was kciuki i czekam na wieści. Tak bym chciała jakos pomóc
__________________
"Naturalnie musisz wszystko przezwyciężyć,
Zanim zamiast słońca pojawi się księżyc,
Póki na niebie słońce świeci, masz tą siłę,
Jak każdy malutki człowieczek tej ziemii, osiągnąć coś przez wysiłek..."
stitches jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-02, 22:55   #411
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez stitches Pokaż wiadomość
Wiem, że łatwo napisać, ale najlepiej już tego nie czytaj, śledziczku Strzel lepiej kielicha za zdrowie Twojego misia. Może to pomoże zasnąć po odebraniu telefonu, że już po i wszystko dobrze. Też trzymam za Was kciuki i czekam na wieści. Tak bym chciała jakos pomóc
Dzieki za wsparcie pocieszam sie ze na pewno bedzie dobrze.
Wlasnie dzwonił doktor, dopiero skończyli operować. Podobno kastracja bez problemu, No a z guzem było podobno bardzo krwiście... był przyczepiony do mięśnia. Ale ładnie sie podobno zamknęło. Jutro rano ma dzwonić jeszcze raz bo możliwe ze niunio bedzie musiał zostać na obserwacji jeszcze jeden dzien. Idę sobie wlasnie wypić drinka, bo nie zasnę. Za twoją radą. Tak czy inaczej jutro jadę go odwiedzić.
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014
wracam do naturalek od I 2015
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-03, 14:54   #412
stitches
Zadomowienie
 
Avatar stitches
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez sledziczeek Pokaż wiadomość
Dzieki za wsparcie pocieszam sie ze na pewno bedzie dobrze.
Wlasnie dzwonił doktor, dopiero skończyli operować. Podobno kastracja bez problemu, No a z guzem było podobno bardzo krwiście... był przyczepiony do mięśnia. Ale ładnie sie podobno zamknęło. Jutro rano ma dzwonić jeszcze raz bo możliwe ze niunio bedzie musiał zostać na obserwacji jeszcze jeden dzien. Idę sobie wlasnie wypić drinka, bo nie zasnę. Za twoją radą. Tak czy inaczej jutro jadę go odwiedzić.
No to miejmy nadzieje, ze najgorsze juz za Wami. Teraz tylko to czekanie na wyniki biopsji... Niunio juz w domku?
__________________
"Naturalnie musisz wszystko przezwyciężyć,
Zanim zamiast słońca pojawi się księżyc,
Póki na niebie słońce świeci, masz tą siłę,
Jak każdy malutki człowieczek tej ziemii, osiągnąć coś przez wysiłek..."
stitches jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-03, 18:03   #413
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez stitches Pokaż wiadomość
No to miejmy nadzieje, ze najgorsze juz za Wami. Teraz tylko to czekanie na wyniki biopsji... Niunio juz w domku?
Niestety nie ma ogromna opuchliznę na mosznie po kastracji, podobno ma sie wchłonąć ale nie wyglada to ładnie. Wlasnie wrocilam z kliniki, widziałam sie z pieskiem, wyglada Ok, oprocz opuchlizny na mosznie i łapie, ale tryska energią i nie wyglada na cierpiącego, nie ciągnął tez do domu tylko spowrotem do kliniki. Pospacerowałam z nim chwile, zrobił siku, potulilismy sie i tyle. Z lekarzem gadałam tylko rano przez telefon i akurat był przed zmiana opatrunku na łapie wiec pogadaliśmy tylko o kastracji. Zostaje do jutra w szpitalu na obserwacji. Ma kołnierz na głowie. Lekarz nie wyszedł do mnie wiec pewnie był zajęty innymi pacjentami akurat, takze juz jutro przy odbiorze na spokojnie pogadam z nim.
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014
wracam do naturalek od I 2015
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-03, 22:30   #414
stitches
Zadomowienie
 
Avatar stitches
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez sledziczeek Pokaż wiadomość
Niestety nie ma ogromna opuchliznę na mosznie po kastracji, podobno ma sie wchłonąć ale nie wyglada to ładnie. Wlasnie wrocilam z kliniki, widziałam sie z pieskiem, wyglada Ok, oprocz opuchlizny na mosznie i łapie, ale tryska energią i nie wyglada na cierpiącego, nie ciągnął tez do domu tylko spowrotem do kliniki. Pospacerowałam z nim chwile, zrobił siku, potulilismy sie i tyle. Z lekarzem gadałam tylko rano przez telefon i akurat był przed zmiana opatrunku na łapie wiec pogadaliśmy tylko o kastracji. Zostaje do jutra w szpitalu na obserwacji. Ma kołnierz na głowie. Lekarz nie wyszedł do mnie wiec pewnie był zajęty innymi pacjentami akurat, takze juz jutro przy odbiorze na spokojnie pogadam z nim.
Najważniejsze, ze w miarę dobrze sie czuje i fizycznie, i w klinice. Skoro tak podchodzą do pacjentów i zachowuja ostrożność to znak, ze to naprawde dobrzy lekarze, Twoj piesio ma szczescie, ze trafił na taka panią, ktora zapewniła mu taka opiekę Wszystkim zalezy zeby było dobrze, wiec musi tak byc A W jakim on jest wieku? Śledzę wątek stosunkowo od niedawna, wiec pewnie pisałaś, ale nie doczytałam.
__________________
"Naturalnie musisz wszystko przezwyciężyć,
Zanim zamiast słońca pojawi się księżyc,
Póki na niebie słońce świeci, masz tą siłę,
Jak każdy malutki człowieczek tej ziemii, osiągnąć coś przez wysiłek..."

Edytowane przez stitches
Czas edycji: 2018-05-03 o 22:32
stitches jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-04, 00:44   #415
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez stitches Pokaż wiadomość
Najważniejsze, ze w miarę dobrze sie czuje i fizycznie, i w klinice. Skoro tak podchodzą do pacjentów i zachowuja ostrożność to znak, ze to naprawde dobrzy lekarze, Twoj piesio ma szczescie, ze trafił na taka panią, ktora zapewniła mu taka opiekę Wszystkim zalezy zeby było dobrze, wiec musi tak byc A W jakim on jest wieku? Śledzę wątek stosunkowo od niedawna, wiec pewnie pisałaś, ale nie doczytałam.
Dzieki za dobre słowo Peanut ma 1,5 roku, takze jest jeszcze młody. A co do lekarzy to okaże sie, na razie zrobili dobre wrażenie. Zrobiłam zabieg w innym szpitalu niz go normalnie wczesniej leczyłam bo jakos ostatnio mnie watpliwości wzięły co do tego wcześniejszego lekarza. Ogolnie nic do niego nie mam, uratował Panutowi raz zycie jak zachorował na Parvo, ale gość ma Ok 70 lat i na maksa duze doświadczenie i masę pacjentów, sam mówił ze wyciął setki guzów a za pierwszym razem od razu na oko postawił diagnozę ze to brodawka bez zadnego zasugerowania ze to moze byc nowotworowe i od razu mu tam nawstrzykiwal sterydów, choroba wie czy nie od tego tak zaczął ten guz sie powiększać. Więc intuicja mi podpowiedziała zeby zmienić szpital na taki który polecali mi znajomi, troche drożej ale przynajmniej mam porównanie i jak zadzwoniłam kazali go od razu przywieźć na czczo na drugi dzien a w pierwszym szpitalu termin na za 3 tyg :/
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014
wracam do naturalek od I 2015
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-04, 00:48   #416
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez sledziczeek Pokaż wiadomość
Dzieki za dobre słowo Peanut ma 1,5 roku, takze jest jeszcze młody. A co do lekarzy to okaże sie, na razie zrobili dobre wrażenie. Zrobiłam zabieg w innym szpitalu niz go normalnie wczesniej leczyłam bo jakos ostatnio mnie watpliwości wzięły co do tego wcześniejszego lekarza. Ogolnie nic do niego nie mam, uratował Panutowi raz zycie jak zachorował na Parvo, ale gość ma Ok 70 lat i na maksa duze doświadczenie i masę pacjentów, sam mówił ze wyciął setki guzów a za pierwszym razem od razu na oko postawił diagnozę ze to brodawka bez zadnego zasugerowania ze to moze byc nowotworowe i od razu mu tam nawstrzykiwal sterydów, choroba wie czy nie od tego tak zaczął ten guz sie powiększać. Więc intuicja mi podpowiedziała zeby zmienić szpital na taki który polecali mi znajomi, troche drożej ale przynajmniej mam porównanie i jak zadzwoniłam kazali go od razu przywieźć na czczo na drugi dzien a w pierwszym szpitalu termin na za 3 tyg :/
Sluchaj sie twojej intuicji, czasem lekarz moze byc dobry, ale po prostu miec za duzo pacjentow i za duzo pracy, a czasami po prostu wiek robi swoje.

Nie dostalam nigdzie malych kapsulek z olejem rybim, kupilam zwykle kapsulki, ale nie bede mu wciskac do gardla takich wielkich krow, dalam mu po prostu do miseczki, on sobie wyjal, pomemlal, przedziurawil, wypil co sie wylalo i polknal przedziurawiona kapsulke. Nie wiem, czemu wet sie tak upiera, zeby dac mu cala kapsulke. Myslicie, ze taka przegryziona moze byc?
I co ja jeszcze moge zrobic, zeby mu pomoc zeby skora nie byla taka sucha? Macie jakies pomysly? Ja podejrzewam, ze on sie wyjalowil, jak mi przestal jesc teraz wiosna jak suczka sasiadow miala cieczke :/ wtedy prawie nic nie jadl, a jak juz, to czasem gotowane mieso z ryzem i marchewka.
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-04, 17:43   #417
Werka21b
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 124
Dot.: Psy- cz. VI

Hej , obserwuje wątek w sumie od krótkiego czasu Mam pytanko, mam szczeniaczka od 2msc, który ma gęstą sierść, przed wzięciem go do domu pani go wykąpała i wszystko było okej z zapachem, wczoraj z mamą wykąpałyśmy go znowu po tych 2 msc specialnym szamponem dla szczeniaków i na drugi dzień zaczął smierdzieć dosłownie jak brudny mop, taką stęchlizną nie wiem dlaczego , pomoże ktoś ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Werka21b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-04, 18:28   #418
stitches
Zadomowienie
 
Avatar stitches
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez sledziczeek Pokaż wiadomość
Dzieki za dobre słowo Peanut ma 1,5 roku, takze jest jeszcze młody. A co do lekarzy to okaże sie, na razie zrobili dobre wrażenie. Zrobiłam zabieg w innym szpitalu niz go normalnie wczesniej leczyłam bo jakos ostatnio mnie watpliwości wzięły co do tego wcześniejszego lekarza. Ogolnie nic do niego nie mam, uratował Panutowi raz zycie jak zachorował na Parvo, ale gość ma Ok 70 lat i na maksa duze doświadczenie i masę pacjentów, sam mówił ze wyciął setki guzów a za pierwszym razem od razu na oko postawił diagnozę ze to brodawka bez zadnego zasugerowania ze to moze byc nowotworowe i od razu mu tam nawstrzykiwal sterydów, choroba wie czy nie od tego tak zaczął ten guz sie powiększać. Więc intuicja mi podpowiedziała zeby zmienić szpital na taki który polecali mi znajomi, troche drożej ale przynajmniej mam porównanie i jak zadzwoniłam kazali go od razu przywieźć na czczo na drugi dzien a w pierwszym szpitalu termin na za 3 tyg :/
To młody, silny chłopak i że też te choróbska tak się go czepiają... Chorować jak już sie musi to powinno sie tylko na starość! Jakies nowe wieści?

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Werka21b Pokaż wiadomość
Hej , obserwuje wątek w sumie od krótkiego czasu Mam pytanko, mam szczeniaczka od 2msc, który ma gęstą sierść, przed wzięciem go do domu pani go wykąpała i wszystko było okej z zapachem, wczoraj z mamą wykąpałyśmy go znowu po tych 2 msc specialnym szamponem dla szczeniaków i na drugi dzień zaczął smierdzieć dosłownie jak brudny mop, taką stęchlizną nie wiem dlaczego , pomoże ktoś ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie jestem ekspertka, mogę sie mylić, ale wydaje mi się, że to żaden powod do niepokoju. Kazdy pies czasem smierdzi, nawet jak w niczym się nie wytarza. W ogóle jestem przeciwniczka częstego kapania, jeśli nie jest to konieczne. One mają warstwę sebum (łoju po prostu), która w kontakcie z wodą zostaje naruszona i potem "paruje" jak jest ciepło. Przyczyna może być też inna, ale jeśli się nie drapie i zachowuje normalnie to jedynie więcej czasu spędzałabym na podwórku, z nadzieją, że "zwietrzeje".
__________________
"Naturalnie musisz wszystko przezwyciężyć,
Zanim zamiast słońca pojawi się księżyc,
Póki na niebie słońce świeci, masz tą siłę,
Jak każdy malutki człowieczek tej ziemii, osiągnąć coś przez wysiłek..."

Edytowane przez stitches
Czas edycji: 2018-05-04 o 18:31
stitches jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-04, 18:32   #419
Werka21b
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 124
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez stitches Pokaż wiadomość
To młody, silny chłopak i że też te choróbska tak się go czepiają... Chorować jak już sie musi to powinno sie tylko na starość! Jakies nowe wieści?

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------



Nie jestem ekspertka, mogę sie mylić, ale wydaje mi się, że to żaden powod do niepokoju. Kazdy pies czasem smierdzi, nawet jak w niczym się nie wytarza. W ogóle jestem przeciwniczka częstego kapania, jeśli nie jest to konieczne. One mają warstwę sebum, która w kontakcie z wodą zostaje naruszona i potem "paruje" jak jest ciepło. Przyczyna może być też inna, ale jeśli się nie drapie i zachowuje normalnie to jedynie więcej czasu spędzałabym na podwórku, z nadzieją, że "zwietrzeje".
Właśnie po tym jak został wykąpany i wyschnął to drapał się, może szampon został źle wypłukany nie wiem, ale dziś się nie drapie tylko ten zapach, mam nadzieje że zwietrzeje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Werka21b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-04, 18:47   #420
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Psy- cz. VI

Misio juz w domku dostał leki chyba przeciwbólowe, mamy sie pokazać za 10-14 dni na zdjecie szwów. Nie ma juz bandaża, lekarz stwierdził ze rana wyglada bardzo dobrze niestety moszna i okolice sa mocno spuchnięte, teraz dodatkowo mamy potworne upały i meszki, pies widać ze na dworze sie meczy. Nie moge go nawet woda opłukać zeby mu ulżyć bo ma zakaz pływania i kąpieli do czasu zdjęcia szwów. A tak pozna tym to stary dobry Peanut, nic sie nie zmienił, jest wesoły i chce biegać chociaż nie pozwalam mu na zbytnie harce. Wyniki biopsji maja byc za tydzień, dzisiaj zostały wysłane materiały do labu. Szpital bedzie dzwonił jak przyjda wyniki.

Pozdrawiamy
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 785E2069-22CB-4D07-9699-7821C2126A56.jpg (115,7 KB, 18 załadowań)
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014
wracam do naturalek od I 2015

Edytowane przez sledziczeek
Czas edycji: 2018-05-04 o 21:30
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-09-06 09:18:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:52.