W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[heather]

Napisane przez topcia06

Po dwóch tygodniach na wadze jest: 70,9 kg

Brawo! Oby tak dalej Trzymam kciuki!

[Aubade]

Napisane przez topcia06

Po dwóch tygodniach na wadze jest: 70,9 kg

GRATULUJE TOPCIU OBY TAK DALEJ

Ja sie zważe jutro rano , ale nie wiem czy coś jest mniej czy nie

Z początkowych 70kg:
mój cel - 65kg -> 60 kg. a może 55-58kg.
ale nie wierze w to poniżej 60kg. w 60kg. tez trudno mi uwierzyć , mimo wszystko

[topcia06]

Audabe, nie ma że nie wierzysz! Będzie 60 i nie ma innej opcji u mnie też będzie 60 i koniec

Ja ze swojego dwutygodniowego wyniku nie jestem zadowolona. Mogłoby być kilogram mniej, ale trudno. Dobrze, że nie ma tych 72 kg sprzed trzech dni... ;/ skąd to się wzięło w ogóle...

A ja teraz sprzątam i nie wiem jak u Was dziewuszki, ale u mnie jest okropnie duszny dzień dzisiaj... I po prostu pot ze mnie już cieknie czuję się jakbym przebiegła 2km

[mloda_to_glupia]

Napisane przez Orni

mloda_to_glupia tyle to ja przez tydzień nie ćwiczę te brzuszki:co dzień tyle walisz?! ja też chcę się więcej ruszać ale za bardzo lubię (yyy znaczy się potrzebuję ) spać .

jednorazowy wybryk hihi

Napisane przez Aubade

GRATULUJE TOPCIU OBY TAK DALEJ

Ja sie zważe jutro rano , ale nie wiem czy coś jest mniej czy nie

Z początkowych 70kg:
mój cel - 65kg -> 60 kg. a może 55-58kg.
ale nie wierze w to poniżej 60kg. w 60kg. tez trudno mi uwierzyć , mimo wszystko

eee topcia szaleje a TY bedziesz nawet 10kg wazyla:P

Napisane przez topcia06

Audabe, nie ma że nie wierzysz! Będzie 60 i nie ma innej opcji u mnie też będzie 60 i koniec

Ja ze swojego dwutygodniowego wyniku nie jestem zadowolona. Mogłoby być kilogram mniej, ale trudno. Dobrze, że nie ma tych 72 kg sprzed trzech dni... ;/ skąd to się wzięło w ogóle...

A ja teraz sprzątam i nie wiem jak u Was dziewuszki, ale u mnie jest okropnie duszny dzień dzisiaj... I po prostu pot ze mnie już cieknie czuję się jakbym przebiegła 2km

a u mnie tak fajnie, pogoda burzowa

[topcia06]

Dziewczyny.... tak mi teraz przyszło do głowy...
Bo Navien kiedyś pisała, że odkąd się odchudza zaczęła bardziej dbać o swój wygląd...
Ja na przykład rzuciłam palenie. Chociaż i tak nie jarałam tyle, co jakiś "zawodowy palacz", ale zawsze...

a Wy też coś jeszcze zmienialiście? Nie chodzi oczywiście o jadłospis i ćwiczenia

[Navien]

To najpierw krótkie usprawiedliwienie! Wczoraj mi gadziny prąd wyłączyli! Nooo! I po 18.00 jak padło tak dopiero w środku nocy włączyli! A to cholery bure, tyle mi na wizażu wątków uciekło

Napisane przez andziuchna

tak tak dzien przerwy sie nalezy!!
a ja nie pocwiczylam bo tato wygonil mnie na dzialke zeby zbierac porzeczke wrr ale teraz ide sobie chociaz te 20 minutek pocwiczyc i skonczyc sie pakowac

Należy, należy, ale dziś też mam takie zakwasy, że szok... Ja nie wiem co to się dzieje, dziwna sprawa doprawdy. Ale dziś już sobie nie odpuszczę niestety, poćwiczę i diety będę się trzymać, bo wczoraj był mój cotygodniowy przydział na zjedzenie słodkości. Zjadłam kitkata, z pół gorzkiej czekolady i na kolacje mama poczęstowała mnie spaghetti Czyli jakieś 500 kalorii za dużo, ale to i tak z pewnością nie przekroczyło mojego dziennego zapotrzebowania
No mówię Wam, nie opuszcza mnie euforia na myśl o sierpniowej pracy! Jeju, cudownie Jak tylko poszłam na tydzień ostatnio pracować to waga momentalnie poleciała! 1,3 kg w tydzień A wcześniej stała w miejscu ze dwa tygodnie!

Napisane przez heather

cześć Dziewczyny... widzę, że u Was już atmosfera "rodzinna", ale może mimo wszystko mogę dołączyć?

P.S. podziwiam Wasze starania, ja zdecydowanie należę do osób, które "w kółko i w kółko, bez żadnych efektów"... przeczytałam caaały wątek i jakoś tak uwierzyłam, że może z Waszą pomocą mi się uda (jeżeli mnie przyjmiecie, of course )
P.S.2. Navien, jesteś moją idolką

Oczywiście, że możesz dołączyć, potrzeba tu ludzi do wsparcia i wspierania
Idźcie Wy z tymi idolkami :p schudłam i już, ale Wy też schudniecie i wszystkie będziemy inspiracją dla innych ludzi

Napisane przez topcia06

No poszły spać wszystkie... Ja też idę w takim razie.
Źle się dzisiaj czuję od rana, no. Za gorąco dla mnie... Stanowczo.

Ja się już usprawiedliwiłam, prąda mnie ukradli

Napisane przez Orni

Puk Puk

Dobry wieczór topciu! Wiem,że już późno, ale postanowiłam nie zwlekać Jestem Waszą sąsiadką z jednego z wątków "sąsiadujących" ( jak się domyślić można ) No i rzecz w tym, że tam taka cisza ostatnio, że już zdążyłm się przyzwyczaić do zjadania co dzień kostki czekolady!!! bo nie mam się kim motywować A u Was tak wesoło, że pomyślałam, iż spytam czy może mogłabym wpadać czasami... ?
To, co szczególnie rzuca się w oczy to Wasza sumienność w kwestii ćwiczeń! Ja z tym mam problem. Staram się, ale brak mi czasu...albo sił...albo zapału... no wiecie
mloda_to_glupia tyle to ja przez tydzień nie ćwiczę te brzuszki:co dzień tyle walisz?! ja też chcę się więcej ruszać ale za bardzo lubię (yyy znaczy się potrzebuję ) spać .

No więc poznajcie nie: okropny leń i "wymigiwaczka" , ale z głową na karku i z jakimś tam sukcesem

Ależ wpadaj do nas wpadaj! Możesz nawet zamieszkać, będzie miło

Napisane przez topcia06

andziuchna, miłej zabawy!

mloda_to_glupia, bijemy Ci brawo za te ćwiczenia!


Po dwóch tygodniach na wadze jest: 70,9 kg

Mówiłam, że będzie dobrze?

Napisane przez Aubade

GRATULUJE TOPCIU OBY TAK DALEJ

Ja sie zważe jutro rano , ale nie wiem czy coś jest mniej czy nie

Z początkowych 70kg:
mój cel - 65kg -> 60 kg. a może 55-58kg.
ale nie wierze w to poniżej 60kg. w 60kg. tez trudno mi uwierzyć , mimo wszystko

Dasz radę marudko, dasz! Stanowczo! Wierzymy w Ciebie

[Navien]

Napisane przez topcia06

Dziewczyny.... tak mi teraz przyszło do głowy...
Bo Navien kiedyś pisała, że odkąd się odchudza zaczęła bardziej dbać o swój wygląd...
Ja na przykład rzuciłam palenie. Chociaż i tak nie jarałam tyle, co jakiś "zawodowy palacz", ale zawsze...

a Wy też coś jeszcze zmienialiście? Nie chodzi oczywiście o jadłospis i ćwiczenia

Ano ano, nie dość, że zaczęłam się ładnie malować, ładnie stroić (bo wcześniej zakładałam na siebie grube, długie polary, które rzekomo miały zasłonić moje fałdy), to też przestałam palić całkowicie (choć w nałogu nie byłam, ale popalałam) i nie piję. Tzn o wiele bardziej wolę wypić lampkę wina, czy szampana, albo malibu z mlekiem niż jakieś piwo albo wódkę. Po prostu mnie to wstrętem napawa!

A wczoraj u fotografa jak byłam, to spotkałam koleżanki, których nie widziałam od gimnazjum no i powiedziałam im część, a one jak wryte nie wiedziały co odpowiedź. Dopiero po chwili odezwały się, że w pierwszym momencie nie wiedziały kim jestem Ponoć bardzo się zmieniłam. Doprawdy?

[topcia06]

Napisane przez Navien

Ano ano, nie dość, że zaczęłam się ładnie malować, ładnie stroić (bo wcześniej zakładałam na siebie grube, długie polary, które rzekomo miały zasłonić moje fałdy), to też przestałam palić całkowicie (choć w nałogu nie byłam, ale popalałam) i nie piję. Tzn o wiele bardziej wolę wypić lampkę wina, czy szampana, albo malibu z mlekiem niż jakieś piwo albo wódkę. Po prostu mnie to wstrętem napawa!

A wczoraj u fotografa jak byłam, to spotkałam koleżanki, których nie widziałam od gimnazjum no i powiedziałam im część, a one jak wryte nie wiedziały co odpowiedź. Dopiero po chwili odezwały się, że w pierwszym momencie nie wiedziały kim jestem Ponoć bardzo się zmieniłam. Doprawdy?

Hyhyhy.... taka reakcja znajomych - bezcenna!
a co do Malibu to wiesz z czym jest jeszcze dobre? Ze Spritem i z sokiem ananasowym! jeeejjjkuuu.... Tylko szkoda, że Sprite nie jest dla nas dobroczynnym napojem

[Navien]

Napisane przez topcia06

Hyhyhy.... taka reakcja znajomych - bezcenna!
a co do Malibu to wiesz z czym jest jeszcze dobre? Ze Spritem i z sokiem ananasowym! jeeejjjkuuu.... Tylko szkoda, że Sprite nie jest dla nas dobroczynnym napojem

O, nigdy tak nie próbowałam Ale za to kocham z mlekiem, ojjj....

Heather, Twój avatar nie daje mi żyć! Jest boski! Kojarzy mi się z jesienią, halloween i ogólnie z tymi cudnymi złotymi kolorami... Jak ja kocham jesień...

Ale ja mam zakwasy jeszcze, łomatko... Co to się ze mną dzieje...

[topcia06]

O, przepraszam Heather ma na avatarze arbuza i w nim jakieś czereśnie, czyli lato w pełni a co do tych zakwasów, to pewnie musisz trochę poczekać z ćwiczeniami...

[Navien]

Napisane przez topcia06

O, przepraszam Heather ma na avatarze arbuza i w nim jakieś czereśnie, czyli lato w pełni a co do tych zakwasów, to pewnie musisz trochę poczekać z ćwiczeniami...

Wiem, że to arbuz, ale dla mnie i tak jesienią zalatuje poważnie, jak widzę coś dyniopodobne, to od razu jesień
A czemu nie można ćwiczyć z zakwasami? To nie przyniesie żadnych efektów czy jak? Bo naprawdę, w nogach takie mam zakwasy, że aż boli tragicznie jak wstaję. To aż nierealne się wydaje, no, ale to chyba po stepperku tak.

[Orni]

Napisane przez fantyna

jasne ze dobrze.. każdy najmniejszy wysiłek fizyczny daje zwolnienie od stosu

ps. zeby mi się chciało poruszać, ale gdzie tam..

edit: Orni, ja dobrze widzę że już schudłaś prawie 30 kilo? można wiedzieć w jakim czasie?

Ważę się co sobotę, dziś na wadze 64,5kg! CZyli jeszcze z pół i będzie 30kg mniej!! A odchudzam się od listopada zeszłego roku. Teraz spada od pół do kilograma tygodniowo i myślę, że tak jest ok. Moim głównym celem jest 60kg do 24 sierpnia (wtedy to wracam do Polski) a później zobaczymy- może dam radę do 55 (mam 165 cm)...

Właśnie wróciłam z basenu!! udało się wreszcie. Czy 50 długości na początek jest ok?

Dziewczyny.... tak mi teraz przyszło do głowy...
Bo Navien kiedyś pisała, że odkąd się odchudza zaczęła bardziej dbać o swój wygląd...
Ja na przykład rzuciłam palenie. Chociaż i tak nie jarałam tyle, co jakiś "zawodowy palacz", ale zawsze...

a Wy też coś jeszcze zmienialiście? Nie chodzi oczywiście o jadłospis i ćwiczenia

Owszem, to chyba jakoś tak naturalnie wychodzi prawda? lepiej się ubieram ponieważ moge! (więcej ciuszków dobrze na mnie leży), staram się być wyprostowana (!!!) i postanowiłam, że kilka razy pójdę do solarium (byłam strasznie blada) Właśnie trzecia 8 min sesja przede mną- zraz wychodzę To takie szczególiki. Ale z paleniem to porażka- za bardzo to lubię chyba Nie paę bardzo dużo ale już sporo bo tak z 7 papierosów dziennie... i najgorsze, że teraz boję się rzucać bo wiecie czym to grozi

Navien- dziękuję za miłe przyjęcie no i... kawał dobrej roboty rzecz jasna (widziałam zdjęcia)

[Navien]

Napisane przez Orni

Owszem, to chyba jakoś tak naturalnie wychodzi prawda? lepiej się ubieram ponieważ moge! (więcej ciuszków dobrze na mnie leży), staram się być wyprostowana (!!!) i postanowiłam, że kilka razy pójdę do solarium (byłam strasznie blada) Właśnie trzecia 8 min sesja przede mną- zraz wychodzę To takie szczególiki. Ale z paleniem to porażka- za bardzo to lubię chyba Nie paę bardzo dużo ale już sporo bo tak z 7 papierosów dziennie... i najgorsze, że teraz boję się rzucać bo wiecie czym to grozi

Navien- dziękuję za miłe przyjęcie no i... kawał dobrej roboty rzecz jasna (widziałam zdjęcia)

łomatko! Ja kawał dobrej roboty?! A Ty?! 30 kilo to nie w kij dmuchał! Wklejaj nam tu zaraz zdjęcia sprzed i po schudnięciu, co?

[Orni]

Napisane przez Navien

łomatko! Ja kawał dobrej roboty?! A Ty?! 30 kilo to nie w kij dmuchał! Wklejaj nam tu zaraz zdjęcia sprzed i po schudnięciu, co?

Navien a Ty ile dokładnie schudłaś i w jakim czasie? Ile teraz ważysz (i mieżysz)? Bo wydaje mi się, że już chudziutka jesteś... Dalej na diecie czy raczej ćwiczenia bardziej?

Ok! Już na innym wątku dawno temu wklejałam zdjęcia więc i tu nie zaszkodzi. Ostrzegam- wybrałąm te hardkorowe, więc osoby o słabych nerwach proszone są o nie zaglądanie
Chyba nie muszęmówić, które przed, a które teraz

P.S. Macie okazję zobaczyć bladość moich nóg Swoją drogą, to oprócz wszytskich problemów ze skórą bez których się nie obyło (czyli utrata jędrności i przeklęte rozstępy ;(((( ) to mam ogromniaste łyyyydkiii bleeee. I raczej się ich nie pozbędę. Ehh dlaczego człowiek mądrzejszy dopiero po szkodzie?!

[Aubade]

A dziś bede sie musiała z Wami pożegnać
Mogłam sie dzisiaj rano zważyć i napisac jaka jest waga przed wyjazdem ale zapomniałam <sciana>
Mam nadzieje ze jak wróce za 2tyg. to wszystkie tu będziecie , dalej wesole uśmiechnięte i w pełni sił do stosowania dalszej diety :P Ja nie wiem jak będzie na tych wakacjach z tą moją dietą :/

Orni - bardzo bardzo korzystna metamorfoza ) , brak słów , też podziwiam za siłe , za walke i za mobilizacje zapewne ) 3 zdjęcie wymiata ;]

[Navien]

Napisane przez Orni

Navien a Ty ile dokładnie schudłaś i w jakim czasie? Ile teraz ważysz (i mieżysz)? Bo wydaje mi się, że już chudziutka jesteś... Dalej na diecie czy raczej ćwiczenia bardziej?

Ok! Już na innym wątku dawno temu wklejałam zdjęcia więc i tu nie zaszkodzi. Ostrzegam- wybrałąm te hardkorowe, więc osoby o słabych nerwach proszone są o nie zaglądanie
Chyba nie muszęmówić, które przed, a które teraz

P.S. Macie okazję zobaczyć bladość moich nóg Swoją drogą, to oprócz wszytskich problemów ze skórą bez których się nie obyło (czyli utrata jędrności i przeklęte rozstępy ;(((( ) to mam ogromniaste łyyyydkiii bleeee. I raczej się ich nie pozbędę. Ehh dlaczego człowiek mądrzejszy dopiero po szkodzie?!

O nie, te dwa zdjęcia ostatnie się nie pokazują I to te chude! Ale faktycznie, grubasek byłaś taki jak ja kiedyś
A ja obecnie odchudzam się jeszcze, tak do 55kg mi się marzy dobić. A wzrost mój to 170cm, obecnie 62,3kg
Szybko napraw i te śliczniutki chudziutkie zdjęcia mi pokaż

EDIT:
już mi się wyświetlają te drugie zdjęcia! Łomatko, oddaj mi tę czarną sukienkę! Boska jest!
Ślicznie wyglądasz, przepięknie
Gratuluję! I nie mów, że jesteś gruba, bo nie jesteś! Żadnych dużych łydek nie widać tu! ;]

[pat111]

Ja się podłączyłam do tematu, ale tak naprawdę to nawet się nie zapytałam czy mogę Przepraszam za to fo pa Jednak mam nadzieję, że mnie przyjmiecie jak swoja Ja jestem na połączeniu 1000kcal + ćwiczenia. A dzisiejszy mój jadłospis wygląda następująco:
(od razu mówię, że zaokrąglam kcal)
Ś:125ml mleka + 4 łyżki płatków 300kcal
II Ś:jogurt naturalny z połową nektaryny 200kcal
Obiad:zrobiłam sałatkę, ale mi nie smakowała, wiec zjadłam 4 oliwki i fantazję z malinami 200kcal
Kolacja:grahamka, nektaryna 200kcal
SUMA:900kcal
Dzisiaj mało zdrowo, ale to ten obiad mi zepsuł całość. Dodałam grejfruta zamiast cytryny do sałatki i zepsuł mi cały smak. Ale to nic, jutro zrobię rybę na parze z brązowym ryżem, który zapycha No i zaliczyłam godzinę prasowania, 20 biegów po schodach, 80 brzuszków i 40 naprzemian oraz 8 minute buns. Trochę popływałam w basenie. Nie miałam już sił na nic więcej, bo wczoraj chodziłam 3 godziny i przeszłam chyba z 10km i mam zakwasy

Orni wyglądasz ślicznie

[Navien]

Napisane przez Aubade

A dziś bede sie musiała z Wami pożegnać
Mogłam sie dzisiaj rano zważyć i napisac jaka jest waga przed wyjazdem ale zapomniałam <sciana>
Mam nadzieje ze jak wróce za 2tyg. to wszystkie tu będziecie , dalej wesole uśmiechnięte i w pełni sił do stosowania dalszej diety :P Ja nie wiem jak będzie na tych wakacjach z tą moją dietą :/

Będziemy na Ciebie czekać
Trzymaj się!

Orni, a ile masz wzrostu?

[carolline18]

Witam Wszystkie Wizażanki to mój pierwszy post! Przeczytałam Wasze wypowiedzi i chcę powiedzieć że gratuluję każdej dziewczynie której udało się zrzucić kilogramy. Ja mam z tym ogromny problem! Codziennie obiecuję sobie że od jutro biorę się za siebie. To jednak nic nie daje! Wszyscy mowią mi że jestem szczupła i ze nie potrzebuję się odchudzać. Mam 163cm wzrostu i ważę około 49kg. To niby niedużo ale dlaczego tak strasznie źle czuję się z swoim ciele?? Próbowałam już wszystkiego ale brajuje mi wytrwałości. Co mogę zrobić aby to zmienić??

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Orni

Navien a Ty ile dokładnie schudłaś i w jakim czasie? Ile teraz ważysz (i mieżysz)? Bo wydaje mi się, że już chudziutka jesteś... Dalej na diecie czy raczej ćwiczenia bardziej?

Ok! Już na innym wątku dawno temu wklejałam zdjęcia więc i tu nie zaszkodzi. Ostrzegam- wybrałąm te hardkorowe, więc osoby o słabych nerwach proszone są o nie zaglądanie
Chyba nie muszęmówić, które przed, a które teraz

P.S. Macie okazję zobaczyć bladość moich nóg Swoją drogą, to oprócz wszytskich problemów ze skórą bez których się nie obyło (czyli utrata jędrności i przeklęte rozstępy ;(((( ) to mam ogromniaste łyyyydkiii bleeee. I raczej się ich nie pozbędę. Ehh dlaczego człowiek mądrzejszy dopiero po szkodzie?!

Ja chyba kiedys widzialam jakies Twoje foto Orni gratuluje Twoi znajomi chyba rowniez Cie nie poznaja na ulicy i sukienka sliczna. A co do lydek to Cie rozumie, sama jestem ciekawa czy jak zejde do wagi ktora chce beda one szczuplejsze...

[Orni]

Dzięki dziewczyny Różnica ogromna prawda? I NIECH KTÓRAŚ POWIE, ŻE NIE DA RADY, TO WYŚMIEJĘ!!! :P: chyba mam prawo?

Navien mam 165 cm (zazdroszczę Twoich 170 ) i ani mi przez myśl nie przeszło, żeby myśleć o sobie jak o grubej! Jest dobrze, już jest! Ale łydki to ja zawsze miałam ;/ Fakt- na tym zdjęciu aż tak nie widać, ale 39cm w obwodzie mówi samo za siebie zaczęłam się rozciągać- może to coś pomoże.
A sukienki nie oddam, bo mimo, iż nigdy w sukienkach nie chodzę, ta jest wyjątkowa dobrze leży! i być może doczeka się swojej premiery (narazie założyłam tylko do fotki, żeby się mamuśce pochwalić )

Ja się podłączyłam do tematu, ale tak naprawdę to nawet się nie zapytałam czy mogę Przepraszam za to fo pa Jednak mam nadzieję, że mnie przyjmiecie jak swoja Ja jestem na połączeniu 1000kcal + ćwiczenia. A dzisiejszy mój jadłospis wygląda następująco:
(od razu mówię, że zaokrąglam kcal)
Ś:125ml mleka + 4 łyżki płatków 300kcal
II Ś:jogurt naturalny z połową nektaryny 200kcal
Obiad:zrobiłam sałatkę, ale mi nie smakowała, wiec zjadłam 4 oliwki i fantazję z malinami 200kcal
Kolacja:grahamka, nektaryna 200kcal
SUMA:900kcal
Dzisiaj mało zdrowo, ale to ten obiad mi zepsuł całość. Dodałam grejfruta zamiast cytryny do sałatki i zepsuł mi cały smak. Ale to nic, jutro zrobię rybę na parze z brązowym ryżem, który zapycha No i zaliczyłam godzinę prasowania, 20 biegów po schodach, 80 brzuszków i 40 naprzemian oraz 8 minute buns. Trochę popływałam w basenie. Nie miałam już sił na nic więcej, bo wczoraj chodziłam 3 godziny i przeszłam chyba z 10km i mam zakwasy

pat111 moim zdaniem jesz za mało. Dieta 1000 kcal wykańcza organizm i spowalnia metabolizm (długo stosowana) Zresztą ważniejsze jest co jesz, a nie ile to ma kcal. Ja nie liczę ich w ogóle, ale wiem, że nie zjadam więcej niż 1500 dziennie (i nie ćwiczę tak jak Ty!!), a chudnę od 0,5 do 1kg tygodniowo. Praktycznie już nie czuję się jak na diecie. Jem pyyyszneeee rzeczy, ale z "dozwolonych" produktów. POzwalam sobie na odstępstwa, a waga spada Oczywiście kontrola musi być!
Myślę, że przy tych ćwiceniach powinnaś sporzywać co najmniej 1200kcal, bo taka dieta Cię wykończy. Możesz napisać ile mierzysz i jak długo jesteś już na diecie?


carolline18 Twoja waga jest wręcz troszkę niska, ale nie będę się czepiać Napisz co dokładnie Ci nie odpowiada a spróbujemy coś zaradzić- prawda dziewczyny?jak to było? W KUPIE SIŁA? :P:
Napisz też jak się odżywiasz. Wydaje mi się, że tu dieta jest niepotrzebna. ALe zdrowo jeść powinien każdy (teraz to mówie hehehe!)

edit: O siema IR! Pewnie, że widziałaś W Wątku lesyeux (który coś ucichł ostatnio) dzięki A moi znajomi jeszcze mnie nie widzeli bo dopiero w sierpniu wracam do Polski ale będzie zdziwko
Ile masz w łydce? Ja właśnie dlatego od sukinek stronię Ale ta jest do połowy łydki, do obcasów poiwinna być ok

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez carolline18

Witam Wszystkie Wizażanki to mój pierwszy post! Przeczytałam Wasze wypowiedzi i chcę powiedzieć że gratuluję każdej dziewczynie której udało się zrzucić kilogramy. Ja mam z tym ogromny problem! Codziennie obiecuję sobie że od jutro biorę się za siebie. To jednak nic nie daje! Wszyscy mowią mi że jestem szczupła i ze nie potrzebuję się odchudzać. Mam 163cm wzrostu i ważę około 49kg. To niby niedużo ale dlaczego tak strasznie źle czuję się z swoim ciele?? Próbowałam już wszystkiego ale brajuje mi wytrwałości. Co mogę zrobić aby to zmienić??

Przy Twoim wzroscie to jest malo hmm moze poprostu cwiczenia by Ci wystarczyly, zeby wymodelowac to co Ci sie nie podoba...

[heather]

Napisane przez Navien

Oczywiście, że możesz dołączyć, potrzeba tu ludzi do wsparcia i wspierania
Idźcie Wy z tymi idolkami :p schudłam i już, ale Wy też schudniecie i wszystkie będziemy inspiracją dla innych ludzi

Dzięki za przyjęcie No jak nie idolka, jak idolka Jak przeczytałam ten wątek i zobaczyłam, co osiągnęłaś, to mnie taaaak zmobilizowało, że ojej Mam nadzieję, że to szybko nie minie... Wierzę w Wasze wsparcie (przy jednoczesnym wspieraniu Was, moje drogie )

Napisane przez Navien

Heather, Twój avatar nie daje mi żyć! Jest boski! Kojarzy mi się z jesienią, halloween i ogólnie z tymi cudnymi złotymi kolorami... Jak ja kocham jesień...

Napisane przez topcia06

O, przepraszam Heather ma na avatarze arbuza i w nim jakieś czereśnie, czyli lato w pełni

Cieszę się, że Wam się podoba Miało być po prostu - kolorowo i optymistycznie, i niech się kojarzy Wam jak chce - jesiennie, letnio, wiosennie. Po prostu - keep smiling w pełni!

Napisane przez Orni

Ok! Już na innym wątku dawno temu wklejałam zdjęcia więc i tu nie zaszkodzi. Ostrzegam- wybrałąm te hardkorowe, więc osoby o słabych nerwach proszone są o nie zaglądanie

Jestem pod TAAAAKIM wrażeniem! Wyglądasz cuuudnie! Gratuluję! Czyli jednak chcieć to móc! Podwójna mobilizacja!

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Orni

edit: O siema IR! Pewnie, że widziałaś W Wątku lesyeux (który coś ucichł ostatnio) dzięki A moi znajomi jeszcze mnie nie widzeli bo dopiero w sierpniu wracam do Polski ale będzie zdziwko
Ile masz w łydce? Ja właśnie dlatego od sukinek stronię Ale ta jest do połowy łydki, do obcasów poiwinna być ok

A faktycznie nie wiem ile(bede miala miare to podam) ale to widac, ze jest za duzo. Tez mam chyba wszystkie dlugosc do polowy lydek, a najlepiej to nosic do ziemi co by nie bylo ich widac ale z drugiej strony to lato jest i chcialoby sie krotsza zalozyc To im niespodzianke szykujesz, zrobia tak

[carolline18]

Dziękuję za wsparcie... odżywiam się raczej nie za dobrze... jem nieregularne posiłki i trochę obrzeram się słodyczami. Strasznie nie podoba mi się mój brzuch. Codziennie robię brzuszki ale to raczej nic nie pomaga

[asi_ula]

Cześć dziewczyny !!! Przypadkiem trafiłam na wątek, a że idealnie do mnie pasuje, to mam wielką prośbę: przygarniecie ? mam 175cm, ważę 66kg i za nic nie mogę schudnąć ;/ Tzn. jestem na diecie powiedzmy tydzień i chciałabym widzieć chociaż malutki efekt, tak dla dalszej motywacji... niestety waga ani drgnie, za to ja idę zjeść niedozwolone rzeczy no bo i tak nie chudnę Ale zmieniam to ! postanowiłam jeść zgodnie z zasadami SB II faza, i tak nie jem ziemniaków, zup, chleba też za bardzo.. ehh grzeszę głównie jedzeniem bułek z masłem i miodem wystrzegajcie się tego, dobrze radzę Jedząc bardzo często i w za dużych ilościach kochane bułeczki z miodzikiem przytyłam 6 kg Kolejny grzech to ciasta... wafelki... ostatnio lody Moja babcia ma hmm manię kupowanie tuczących rzeczy i zostawiania ich 'na widoku' tak żebym je widziała no i zjadła A potem wszyscy mówią, że nic nie robię tylko jem

Zmieniam swoje nawyki i tym razem się nie dam ! Będę jeść mniejsze porcje, nie będę szybko pochłaniać jedzenia tylko powoli małymi kęsami, a kolację albo zjem wcześnie i będzie to jakiś jogurcik, albo owoce. Trzymajcie kciukiii !!!

[carolline18]

Trzymam kciuki mam nadzieję że wytrzymasz w swoich postanowieniach

[Navien]

Orni, jeszcze raz gratuluję, prześlicznie schudłaś Szkoda, że nie wkleiłaś twarzy, bo czasem to człowieka poznać nie można, tak się dzięki temu na buzi zmienia

Nie ćwiczyłam już drugi dzień, ale co ja poradzę na te moje zakwasy? Jutro już ćwiczę, nic mnie nie obchodzi!
Za to w ramach ćwiczeń sprzątałam przez prawie 4 h Przynajmniej tyle zrobiłam.
A teraz lecę spać, dobranoc laseczki

[Navien]

A co Wy jeszcze śpicie? No nie wygłupiajcie się! Pobudeczka

[carolline18]

nie śpimy już od dzisiaj postanowiłam że będę jeździla codziennie na rowerze