Żonaty, kocha nas obie - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-21, 09:17   #391
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Widocznie żona nie ma o kogo walczyć. Może wypisała plusy i minusy męża i się okazało, że nie warto
(...)
Całkiem możliwe. Może sama ma kogoś "na boku"? Może powiedział jej prawdę - w sumie to byłby chyba jedyny rozsądny powód do rozstania w kilka miesięcy po ślubie i tak szybkiej decyzji z jej strony. Bo nie wyobrażam sobie, że chciałaby się wyprowadzić, rozstać nie znając takiego powodu. Przecież nikt normalny by się od tak nie rozstał, gdyby usłyszał "wiesz, wydaje mi się, że między nami nie jest dobrze, rozwiedźmy się. nie, nie mam romansu".

Również mi to jakoś nie licuje z jego wcześniejszymi poczynaniami, ale cóż - może cud się zdarzy? A może żona zachoruje, straci pracę, teść przejdzie zawał i "wiesz co, to jest zły moment na wyprowadzkę żony - poczekajmy do końca lutego"?

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
(...)
Boję się jeszcze, że będą problemy jak ich rodzice się dowiedzą. Na pewno będą awantury i to tak gładko nie pójdzie. Nic, zobaczymy co czas przyniesie.
Kochana, Ty jeszcze nie wiesz co Cię czeka - presja rodziny i otoczenia będzie ogromna.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2010-01-21 o 09:21
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 09:44   #392
pieluchomajtek
Rozeznanie
 
Avatar pieluchomajtek
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

A mnie zastanawia dlaczego zona czeka do konca stycznia? Tak sie ulegle zgadza na wyprowadzke, konkretny termin. Oj, kolega chyba cos bajeruje Karotke
__________________
jeśli kochasz to wybacz
jeśli wybaczysz to nie wypominaj
jeśli nie masz sił to odejdź od niego
jeśli odejdziesz to już nie wracaj
jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj
zestarzeje się i już nie będzie zdradzał
lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość
pieluchomajtek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 09:46   #393
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
Oj, kolega chyba cos bajeruje Karotke
A ja myślę, że raczej ją wyobraźnia ponosi
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 09:48   #394
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Całkiem możliwe. Może sama ma kogoś "na boku"? Może powiedział jej prawdę - w sumie to byłby chyba jedyny rozsądny powód do rozstania w kilka miesięcy po ślubie i tak szybkiej decyzji z jej strony. Bo nie wyobrażam sobie, że chciałaby się wyprowadzić, rozstać nie znając takiego powodu. Przecież nikt normalny by się od tak nie rozstał, gdyby usłyszał "wiesz, wydaje mi się, że między nami nie jest dobrze, rozwiedźmy się. nie, nie mam romansu".

Również mi to jakoś nie licuje z jego wcześniejszymi poczynaniami, ale cóż - może cud się zdarzy? A może żona zachoruje, straci pracę, teść przejdzie zawał i "wiesz co, to jest zły moment na wyprowadzkę żony - poczekajmy do końca lutego"?



Kochana, Ty jeszcze nie wiesz co Cię czeka - presja rodziny i otoczenia będzie ogromna.
...myslisz, ze czekałaby z wyprowadzką do konca msca wtedy? ja bym trzasneła drzwiami od razu a nie siedziala z takim mezem, gdybym znała prawde.(albo bym jemu zmieniła zamki) A gdybym nie znała prawdy, to bym probowała ratowac małzenstwo i nigdzie sie nie wyprowadzała. A tu dziwnym trafem wszystko układa sie wg planu Karotki Termin mija, po swietach, po sylwestrze(spedzonym nota bene z zoną, która go zmusiła do małzenstwa) i zona sie grzecznie wynosi. A do tego wzmianki o kłotniach. Wg mojego nie dowierzajacego umysłu Karotka widzi, ze z jej planów nici, ale (jak dało sie zauwazyc wczesniej, do błedów sie nie przyznaje) i pisze sliczne zakonczenie, gdzie ona jest Pania sytuacji. Nie wierze,ze 99%osob sie myliło.
I na tym chyba zakoncze aktywnosc w tym watku
Karotko szczescia na nowej, nieco wyboistej drodze zycia....
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 09:52   #395
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
...myslisz, ze czekałaby z wyprowadzką do konca msca wtedy? ja bym trzasneła drzwiami od razu a nie siedziala z takim mezem, gdybym znała prawde.(albo bym jemu zmieniła zamki) A gdybym nie znała prawdy, to bym probowała ratowac małzenstwo i nigdzie sie nie wyprowadzała. A tu dziwnym trafem wszystko układa sie wg planu Karotki Termin mija, po swietach, po sylwestrze(spedzonym nota bene z zoną, która go zmusiła do małzenstwa) i zona sie grzecznie wynosi. A do tego wzmianki o kłotniach. Wg mojego nie dowierzajacego umysłu Karotka widzi, ze z jej planów nici, ale (jak dało sie zauwazyc wczesniej, do błedów sie nie przyznaje) i pisze sliczne zakonczenie, gdzie ona jest Pania sytuacji. Nie wierze,ze 99%osob sie myliło.
Się przychylę do tej opinii.
Bujać to my, ale nie nas.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 09:54   #396
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Mieszkają w jego własnym mieszkaniu. Ona się ma wyprowadzić do rodziców, ale ja się do niego nie wprowadzam. Mam swoje mieszkanie i na razie postanowilismy, ze do rozwiazania wszystkich spraw nie zamieszkamy razem.

W sumie boje się, ze żona nie dotrzyma słowa i się nie wyprowadzi. Ona wie o nas, ale nie wie o zdradzie fizycznej. Chciał jej tego oszczędzić mimo wszystko. Chcą się rozstać 'po ludzku' . Ponoć były duże kłótnie, ale teraz już jest wszystko postanowione.

Boję się jeszcze, że będą problemy jak ich rodzice się dowiedzą. Na pewno będą awantury i to tak gładko nie pójdzie. Nic, zobaczymy co czas przyniesie.
Jakos lepiej bym rozumiala, ze on wyprowadza sie np. do Ciebie, albo wynajmuje sobie, ewentualnie zonie, kawalerke, zamiast odsylac ja do rodzicow... no ale pewnie jest wiele czynnikow, ktore wplynely na taka ich (jego?) decyzje...

Skoro jest postanowione, skoro rozmowy tocza sie juz od jakiegos czasu, to po co im mieszkac razem do konca miesiaca? Pytalas o to?

Powiem Ci, ze gdy moj TZ doznal raz chwilowego zacmienia umyslu i postanowil w jakims momencie zycia wyprowadzic sie do kochanki, rowniez mieszkalismy jeszcze czas jakis razem (--> i nadal sypialismy ze soba). Co on mowil jej, nie wnikam - ja w kazdym razie nie robilam szopek i awantur, toczylam natomiast regularna zimna wojne. Rozstawalismy sie w przyjazni, i nie bez powodu napisalam wyzej, ze spakowalabym mu po dwie filizanki i dwa talerzyki - dokladnie to zrobilam. Potem byl ten tzw. ostatni pocalunek, przytulak, zyczenia szczescia bez wzgledu na wszystko, jego slowa, ze jestem wyjatkowa i nigdy mnie nie zapomni, moje - ze bede czekac dluzej niz zyc...
Szybciutenko byl z powrotem

Zgadzam sie z Doris - prawdziwy sprawdzian uczuc dopiero Was czeka, Karotko.
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 10:10   #397
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
...myslisz, ze czekałaby z wyprowadzką do konca msca wtedy? ja bym trzasneła drzwiami od razu a nie siedziala z takim mezem, gdybym znała prawde.(albo bym jemu zmieniła zamki) A gdybym nie znała prawdy, to bym probowała ratowac małzenstwo i nigdzie sie nie wyprowadzała.
(...)
Pogrubione 1 - cóż, może myślała, że za 2 dni facet zmieni wersję, nie dotarło to do niej tak od razu (szok?), nie ma możliwości tak w dwa dni się spakować i wyprowadzić, musiała najpierw z rodzicami pogadać - akurat to nie wydaje mi się aż tak podejrzane. Pogrubione 2 - właśnie o to mi chodzi - skoro "sprzedał" jej wersję, że zdrady nie było, to chyba większość kobiet by w takiej sytuacji tak szybko się nie chciało wyprowadzić, próbowałoby coś ratować, rozmawiać. Jedno mnie niepokoi: jak znam życie i takie przypadki, to większość uświadomionych żon (uświadomionych, że jest inna kobieta) decyduje się zadzwonić, pogadać, poznać wersję tej trzeciej. Dziwne to wszystko. Próbuję sama sobie tłumaczyć, że przecież są różne sytuacje, może rzeczywiście ktoś by się tak zachował - generalnie staram się być nie uprzedzona do tego, co pisze autorka wątku. Ale ciężko jest.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 10:13   #398
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

O, widzę, ze miałam rację.
Autorka napisała co chciała a przeciez nikt nie sprawdzi czy to prawda.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 10:17   #399
Marseille
Rozeznanie
 
Avatar Marseille
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Pod słońcem Toskanii...
Wiadomości: 634
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

jak dla mnie to karotka nas niezle kituje, badz kochanek ja
__________________
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie."
Marseille jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 10:44   #400
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

jak mieszkanie jest jego własnością (własnościowe prawo do lokalu) i był jego właścicielem przed ślubem - to tak czy owak to jego prywatne mieszkanie i ona nie ma do tego mieszkania prawa. nawet jak sąd orzecze rozwód z jego winy.
a jesli ona ma gdzie się wyprowadzic - np. do rodziców - to on nie musi jej zapewniac zadnego lokalu zastępczego. więc akurat tutaj nie ma dyskusji.

co do tego, ze do końca stycznia ma się wyprowadzic - to akurat też nic dziwnego. trzeba się spakowac itd... co ma wybiec z mieszkania i wyprowadzić się do rodziców tak nagle? a co to da? strzelanie focha? bo nie kapuję... skoro małżeństwo sie i tak posypało - co ma strajk okupacyjny zaprowadzić??? w nieswoim mieszkaniu??? no jak? bo nie kapuję.

Jak mozna wystawić walizki za drzwi jedynemu prawnemu właścicielowi mieszkania????
koń by się uśmiał

to raczej on może tak zrobić zasadniczo, chociaż tego nie zrobi z tego co czytałam - tylko poczeka do końca stycznia.
W każdym razie ja bym w życiu nie trzymała się miejsca które do mnie nie należy formalno-prawnie i to jeszcze u boku faceta który chce się ze mną rozwieść. No bez jaj, co to ja jestem? Bluszcz?

Żona nie ma prawa do tego mieszkania i tyle. Zabiera swoje osobiste rzeczy i ewentualnie dzieli się majatkiem zdobytym wspólnie przez okres trwania formalnego związku i tyle.

A co do orzeczenia o winie, co jej to da?
Tylko zabezpieczenie finansowe jej ze strony męża - ale tylkow sytuacji kiedy byłaby w biedzie niezawinionej, ale jak jest młoda i zdrowa to może pracować. I mąż nie ma obowiązku jej utrzymywać.
Myslę, że zbyt wiele oczekujecie po rozwodzie z orzeczeniem o winie. To bardzo marne zabezpieczenie, zwlaszcza jak w związku nie było dzieci.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Mi sie to rowniez w glowie nie miesci
W zyciu bym sie nie wyprowadzila.
Jego moglabym spakowac i nawet zadbac, zeby mial po parze kubeczkow, talerzykow, sztuccow - dla siebie i dla niej
Ale nie wyprowadzilabym sie nawet, gdyby mieszkanie bylo na niego.
Albo wynajete wspolnie.
Albo z tesciami.
Jaka jest jego sytuacja mieszkaniowa, Karotko? Sorki, jesli bylo i przeoczylam.
Wyprowadził by Cię komornik. Gwarantuję.
Nakaz sądowy wyprowadzki z cudzego mieszkania, jak by nie pomogło - sąd zgałasza sprawę do komornika i komornik w obecnosci dwóch miłych panów w niebieskich mundurach wyprowadza Cię razem z Twoimi kubeczkami i talerzykami.
To jest cudza własność i nie masz do niej żadnych praw.
I nie ma dyskusji.
Poza tym gdzie jakaś godność? Błagam....
Facet mnie zdradza z inną, ma mnie gdzieś od samego początku małżeństwa a ja siłą zostaję w jego prywatnym mieszkaniu???? z nim???
No proszę Cię.
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 10:47   #401
Vicky_83
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Abstrachując od mojego osobistego zdania na temat związków z żonatymi facetami(a mogła bym pisać eseje),gdybym była w takiej sytuacji to poprostu wycofałabym się dawno temu i czekała na dalszy rozwój.To zwykle przynosi konkretny efekt-albo w jedną albo w drugą stronę i sprawa jest rozwiązana.
Jestem normalnym człowiekiem i wiem ze nikt nie zaciągnął by mnie do ołtarza siłą,jeśli bym tego nie czuła to poprostu bym się wycofała.
Nie powinnam oceniać ale ten facet tj.każdy inny jest tchórzem i chyba sam nie jest przekonany o tym czego chce bo tak naprawde "i tu i tam" jest mu dobrze.
Vicky_83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-21, 10:51   #402
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
(...)
Wyprowadził by Cię komornik. Gwarantuję.
Nakaz sądowy wyprowadzki z cudzego mieszkania, jak by nie pomogło - sąd zgałasza sprawę do komornika i komornik w obecnosci dwóch miłych panów w niebieskich mundurach wyprowadza Cię razem z Twoimi kubeczkami i talerzykami.
To jest cudza własność i nie masz do niej żadnych praw.
I nie ma dyskusji.
Poza tym gdzie jakaś godność? Błagam....
Facet mnie zdradza z inną, ma mnie gdzieś od samego początku małżeństwa a ja siłą zostaję w jego prywatnym mieszkaniu???? z nim???
No proszę Cię.
1. Posta napisalam zanim okazalo sie, ze mieszkanie jest JEGO WLASNOSCIA.
2. na niego nie znaczy jego. Czytaj ze zrozumieniem zanim na mnie wyjedziesz.
3. to nie moj watek, wiec nie bede tu wyjasniac zawilosci mej godnosci
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 10:58   #403
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
1. Posta napisalam zanim okazalo sie, ze mieszkanie jest JEGO WLASNOSCIA.
2. na niego nie znaczy jego. Czytaj ze zrozumieniem zanim na mnie wyjedziesz.
3. to nie moj watek, wiec nie bede tu wyjasniac zawilosci mej godnosci
Napisałaś wyraźnie - że bys się nie wyprowadziła nawet gdyby mieszkanie było na niego - co to znaczy na niego????
w domysle - zapisane na niego
czyli jego własnością....
obojetne czy lokatorskie czy własnościowe prawo do lokalu jest wystawione na kogoś, czyli na niego....

no bądź poważna i nie obracaj kota ogonem...
trzeba umieć obronić swoje racje wygłoszone wcześniej

poza tym ja na Ciebie nie wyjeżdżam
tylko napisałam informacyjnie - że, niestety przepisy prawa w tym kraju troszkę inaczej regulują te kwestie.

a co do godności, no rzeczywiście nie wyjasniaj tych zawiłości - bo chyba i tak bym nie zrozumiała
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 10:58   #404
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Facet mnie zdradza z inną, ma mnie gdzieś od samego początku małżeństwa a ja siłą zostaję w jego prywatnym mieszkaniu???? z nim???
No proszę Cię.
Dobrarado, poza tym zona faceta Karotki nic o zdradzie nie wie. Wie tylko o istnieniu Karotki - to wszystko
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:00   #405
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Poza tym trzeba być skończonym skur****em żeby wywalić żonę na bruk i mieć w nosie jej dalszy los. Że tak ideałami polecę
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:04   #406
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Napisałaś wyraźnie - że bys się nie wyprowadziła nawet gdyby mieszkanie było na niego - co to znaczy na niego???? (...)
obojetne czy lokatorskie czy własnościowe prawo do lokalu jest wystawione na kogoś, czyli na niego....
Ja Ciebie pamietam z innych watkow i nie chce sie klocic z Toba tylko ze jesli nawet on by byl glownym lokatorem, a ona tylko zameldowana, to on jej bez niej wymeldowac nie moze bez powodu a gdyby bylo formalnie na niego, a kupione po slubie, no to tez podzial majatku - chyba, ze byla rozdzielnosc. W kazdym razie sprawa sie wyjasnila i git

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Że tak ideałami polecę
Tez mialam ochote, ale dopiero tu sie jedna klotnia z ROMANACCIA skonczyla wiec nie chcialam prowokowac
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:08   #407
pieluchomajtek
Rozeznanie
 
Avatar pieluchomajtek
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Poza tym trzeba być skończonym skur****em żeby wywalić żonę na bruk i mieć w nosie jej dalszy los. Że tak ideałami polecę
Szczegolnie, ze maz byl tak wspanialy i litosciwy, ze ZGODZIL sie na slub zeby nie ranic rodziny i narzeczonej
Taki szlachetny byl w dniu slubu, w świeta, sylwestra, ze zony w tych dniach nie zostawi, a teraz bez mrugniecia oka z domu ja wyrzuca
__________________
jeśli kochasz to wybacz
jeśli wybaczysz to nie wypominaj
jeśli nie masz sił to odejdź od niego
jeśli odejdziesz to już nie wracaj
jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj
zestarzeje się i już nie będzie zdradzał
lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość
pieluchomajtek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:10   #408
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Poza tym trzeba być skończonym skur****em żeby wywalić żonę na bruk i mieć w nosie jej dalszy los. Że tak ideałami polecę
Powiedziałabym, że takie zagranie jest całkowicie zgodne z wcześniejszym postępowaniem tego pseudo-faceta. Nic, czym by taki facet mógł zaskoczyć...

Zaskoczeniem byłoby postąpienie z klasą


Zastanawiające, jak ta żona idealnie wpasowała się w terminy. Do końca stycznia ma czas na wyprowadzkę, cos długo zamierza się pakować...
__________________


Edytowane przez dzustam
Czas edycji: 2010-01-21 o 11:12
dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:12   #409
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
Szczegolnie, ze maz byl tak wspanialy i litosciwy, ze ZGODZIL sie na slub zeby nie ranic rodziny i narzeczonej
Taki szlachetny byl w dniu slubu, w świeta, sylwestra, ze zony w tych dniach nie zostawi, a teraz bez mrugniecia oka z domu ja wyrzuca
Toć to historia jak w produkcji z Bollywood Ta intryga, niespodziewana zmiana akcji, zaskakujące przemiany bohaterów a wszystko podlane gorącym sosem uczucia...nieszczęsliwego .
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-21, 11:19   #410
84kasienka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 51
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

piękna bajka i coraz mniej realna sie robi...

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

moda na sukces...
84kasienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:20   #411
sicily
Raczkowanie
 
Avatar sicily
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 260
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez B-52 Pokaż wiadomość
Rozumiem co czujesz. Problem byłych jest obecny w życiu kilku moich koleżanek (jedna miała takiego pecha, że dwóch chłopaków porzuciło ją dla byłej, po roku bycia z nią).
Tak więc w pewnym wieku (przyjmijmy że średnio koło 30 rż), kiedy ludzie się poznają, to zazwyczaj oboje są po jakichś dłuższych związkach, często są dzieci z poprzednich związków i byli małżonkowie którzy przychodzą po swoją pociechę do nowego domu byłego męża/żony. Także życie z kimś z przeszłością prawie nigdy nie jest łatwe. Tak się zastanawiałam co czuła dziewczyna takiego Salety, który zabierał na wakacje całą trójkę... aktualną dziewczynę, córkę z poprzedniego małżeństwa i ... byłą żonę

No i dziękuję za komplementy, nie jestem przyzwyczajona więc jeszcze się czerwienię...
Nie chcę nawet sie zastanawiać jak czuła sie dziewczyna Salety Casus Twojej koleżanki, tej od Facetów-bumerangów trochę mnie przestraszył. Muszę o nim zapomnieć jak najszybciej...
Wczoraj ja i moj ukochany spędziliśmy miły wieczór i jeszcze milszy poranek. Chcę się cieszyc NASZYM szczęściem. I bardzo chcę ufać w 100%. Bardziej chce ufać niż boję się porażki...

Karotko, przytaj dokładnie moje posty i moje wiadomości prv, które napisałam. Moja rada - nie traktuj tego, że na 100% onodejdzie od żony i będzie z Tobą. Może tak zrobić i jest to prawdopodobne, ale nie wiemy tego. Może zostać z żoną i jest to prawdopodobne, nie wiem także i tego. A skoro czegoś nie wiemy, lepiej na tym nie deliberować.Nie mamy daru prorokowania, choć mówimy językami ludzi i aniołów

Moim zdaniem czas do końca stycznia powinnaś przeznaczyć na DOKŁADNE przemyślenie tego, czy na pewno chcesz z nim być. Nie mów o tym co wymyśliłaś ani nam tu na forum ani nikomu innemu. Sama, uczciwie przed soba odpowiedz sobie na pytanie czy chcsz być z nim, ponad wszystko. Czy będziesz umiała ufać? Czy zapomnisz o przeszłości? Czy bedzie dla Ciebie tak samo atrakcyjny, gdy wróci z pracy o 21 wieczorem i nie będzie miał na nic siły? Czy będą bolały Cię jego kontakty z byłą partnerką? Bo takie kontakty, telefony, rozmowy na pewno będą... Czy nie będzie w Tobie strachu, czy kiedyś nie zrobi Tobie tego samego? Co zrobisz, jeśli w przyszłości okaże się (przypadkiem...), że nie był z Tobą w 100% szczery w kwestii swoich stosunków z żoną, gdy jeszcze z nią był. Np. okaże się, że sypiali ze soba choć mówił Ci, "że wcale tego nie robią", bo nie chciał Cię stracić? Czy kiedyś siedząc w środku zimy na karaibskiej plaży z nim, nie zrobisz mu awantury o to "jak mogłeś nie odejść od niej WCZEŚNIEJ i narazić mnie na tyle bólu????!!!!" - jak tak zrobiłam... Rajska plaża, turkusowa woda, palmy, upał w grudniu i ja robiąca wymówki o to "DLACZEGO tak długo od niej odchodziłeś???" I te pytania są w tej chwili najważniejsze według mnie. Ocena moralna, aksjologiczna i jakakolwiek inna jego zachowań to sprawa drugorzędna. NAPRAWDĘ. Koń jaki jest każdy widzi. Par excellence Po co oceniać go: jeśli będziecie razem, nie ma to sensu, bo Was zatruje. Jeśli nie będziecie razem, to tym bardziej, bo powstanie w Tobie ogromne poczucie krzywdy, które może nie pozwolić Ci zaufać innemu mężczyźnie. Dlatego Dziewczyny, nie piszmy "jakim wielkim s........m jest on i mu podobni", proszę.

Wiem, że to abstrakcja w tej chwili. Dla mnie w każdym razie takie myśli były abstrakcją, gdy czekałam na mojego Mężczyznę. Wtedy liczyło się tylko to, żeby byc już razem. Wspólne życie przyniosło nowe emocje, wyszły na jaw różne fakty z przeszłości. I tak dalej, i dalej.

W każdym razie trzymam kciuki za Ciebie!!! Będzie DOBRZE, jeśli teraz skupisz się na sobie i szczerym podejściem do swoich pragnień. Jakkolwiek Twoja historia potoczy się dalej.
__________________
Kuba - wyprawy, porady, wspomnienia z podróży i wszystko co wiemy o tej wyspie. Zapraszam

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=157276
sicily jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:35   #412
Hvid
Zakorzenienie
 
Avatar Hvid
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Mieszkają w jego własnym mieszkaniu. Ona się ma wyprowadzić do rodziców, ale ja się do niego nie wprowadzam. Mam swoje mieszkanie i na razie postanowilismy, ze do rozwiazania wszystkich spraw nie zamieszkamy razem.

W sumie boje się, ze żona nie dotrzyma słowa i się nie wyprowadzi. Ona wie o nas, ale nie wie o zdradzie fizycznej. Chciał jej tego oszczędzić mimo wszystko. Chcą się rozstać 'po ludzku' . Ponoć były duże kłótnie, ale teraz już jest wszystko postanowione.

Boję się jeszcze, że będą problemy jak ich rodzice się dowiedzą. Na pewno będą awantury i to tak gładko nie pójdzie. Nic, zobaczymy co czas przyniesie.
Dwoje przeciw swiatu
Hvid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:40   #413
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Najbardziej dziwi mnie właśnie ta nagła, zaskakująca przemiana tego faceta, wydaje się niespójna z jego dotychczasowym zachowaniem, dlatego mam pewne wątpliwości co do prawdziwośc tego zakończenia nakreślonego przez Karotkę. Jakby chciała udowodnić sceptycznym Wizażankom, że ona nie wpisuje się w schemat zwodzonej przez wieki kochanki Oczywiście nie neguję, że jedna historia na ileś tam kończy się odejściem faceta od kochanki, ale niespełna rok po slubie to takie trochę jakby mało realne, tym bardziej że wczęsniej nie chciał odwolac ślubu dla kochanki...Ale jeśli ta historia jest prawdziwa to przed tą parą prawdziwy sprawdzian w obliczu szarej codzienności. Nie wiadomo, czy to przetrwa, skoro już teraz na samym początku pojawiają się rysy na szkle

A co do postępowania żony to mnie nie dziwi jej brak chęci walki o ten związek. Gdyby nie układało im się od pewnego czasu z jakiś powodów innych niż trzecia osoba w związku, to oczywiście walka byłaby jak najbardziej uzasadniona jak w przypadku cherry lady z wątku o mężu, który wyprowadził się z domu z powodu charakteru żony i konfliktów z teściami. Ale w tym przypadku, gdy młoda żona dowiaduje się, w życiu faceta jest inna kobieta, z którą on chce być, to chyba każda kobieta z odrobiną godności albo wyrzuca faceta z domu albo wyprowadza się sama, jeśli mieszkanie jest jego. Poza tym nie wiem ile szczegółów związku meża z Karotką zna ta kobieta, ale jeśli wie, że spotykali się jeszcze przed ślubem, to wcale mnie nie dziwi, że nie chce mieć z tym facetem nic wspólnego. Dziwiłoby mnie gdyby walczyła o zdradzającego czyli niewartego zachodu faceta. .
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:44   #414
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez sicily Pokaż wiadomość
(...) czy chcsz być z nim, ponad wszystko. Czy będziesz umiała ufać? Czy zapomnisz o przeszłości? Czy bedzie dla Ciebie tak samo atrakcyjny, gdy wróci z pracy o 21 wieczorem i nie będzie miał na nic siły? Czy będą bolały Cię jego kontakty z byłą partnerką? Bo takie kontakty, telefony, rozmowy na pewno będą... Czy nie będzie w Tobie strachu, czy kiedyś nie zrobi Tobie tego samego? Co zrobisz, jeśli w przyszłości okaże się (przypadkiem...), że nie był z Tobą w 100% szczery w kwestii swoich stosunków z żoną, gdy jeszcze z nią był. Np. okaże się, że sypiali ze soba choć mówił Ci, "że wcale tego nie robią", bo nie chciał Cię stracić? Czy kiedyś siedząc w środku zimy na karaibskiej plaży z nim, nie zrobisz mu awantury o to "jak mogłeś nie odejść od niej WCZEŚNIEJ i narazić mnie na tyle bólu????!!!!"
Sicily . Tym bardziej, ze to sa pytania, ktore i kochanka i zona (jesli wybacza, a maz tego wybaczenia chce) powinny sobie zadac...
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:44   #415
sicily
Raczkowanie
 
Avatar sicily
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 260
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Pogrubione 1 - cóż, może myślała, że za 2 dni facet zmieni wersję, nie dotarło to do niej tak od razu (szok?), nie ma możliwości tak w dwa dni się spakować i wyprowadzić, musiała najpierw z rodzicami pogadać - akurat to nie wydaje mi się aż tak podejrzane. Pogrubione 2 - właśnie o to mi chodzi - skoro "sprzedał" jej wersję, że zdrady nie było, to chyba większość kobiet by w takiej sytuacji tak szybko się nie chciało wyprowadzić, próbowałoby coś ratować, rozmawiać. Jedno mnie niepokoi: jak znam życie i takie przypadki, to większość uświadomionych żon (uświadomionych, że jest inna kobieta) decyduje się zadzwonić, pogadać, poznać wersję tej trzeciej. Dziwne to wszystko. Próbuję sama sobie tłumaczyć, że przecież są różne sytuacje, może rzeczywiście ktoś by się tak zachował - generalnie staram się być nie uprzedzona do tego, co pisze autorka wątku. Ale ciężko jest.
Zgadzam się. Ja także przeszłam przez taki telefon, gdy była mojego TŻ dowiedziała się, że ochodzi do innej kobiety.
__________________
Kuba - wyprawy, porady, wspomnienia z podróży i wszystko co wiemy o tej wyspie. Zapraszam

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=157276
sicily jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:49   #416
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez sicily Pokaż wiadomość
Dlatego Dziewczyny, nie piszmy "jakim wielkim s........m jest on i mu podobni", proszę.
Nie chodziło mi przecież o niego. To była luźna uwaga o facetach, którzy wykopują żony na bruk (w nawiązaniu do postów dobrarada), a jak jest w tym konkretnym przypadku, nie wiadomo.

A już tak zupełnie moim prywatnym zdaniem, to chyba za bardzo angażujesz się w tę sprawę. Pamiętaj, ze to tylko internet i tutaj ludzie różne niestworzone historie wypisują (albo ich zakończenia). Zresztą ona w sumie nie prosi o takie zaangażowanie i pewnie już dawno by ten wątek opuściła gdyby nie wścibskie babsztyle ktore specjalnie odświeżają go co jakiś czas

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2010-01-21 o 11:53
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:50   #417
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

A ja nie dzwonilam
Natomiast ona - owszem, kontaktowala sie i plula jadem.
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:54   #418
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

wcale nie twierdzę, że gość jest w porządku. Bynajmniej.
jest nie w porządku i to bardzo. ale to inna para kaloszy.
nie wyrzuca jej na bruk, tylko ona się wyprowadza do rodziców - wraca do domu rodzinnego i tyle.
nie dramatyzujmy.

krótko są małżeństwem, nie mają dzieci, żona jak się postara powinna pomyslnie uzyskać uniewaznienie ślubu kościelnego - skoro zdradzał ją przed slubem - jest kanon z prawa kanonicznego który o tym stanowi.
Może zacząć od początku. Gościa olać i wymazać z życiorysu.

a co Karotka z nim będzie miała - to juz nie wiadomo. Mozna domniemywac. W kazdym razie ja bym z takim gościem nie wiązała przyszłości. Dla mnie jest to beznadziejny przypadek i na pewno nie budowałabym rodziny i związku z takim facetem.

A czy żona wie o zdradach czy nie wie - jakie to ma znaczenie, skoro podjeli oboje decyzję o rozwodzie?
Generalnie on się przyznał do związku z kimś innym - to nawet jakby nie spał z inną to i tak to juz zdrada - na poziomie emocjonalnym.
jak się rozwodzą, co tu ratować???

a jak on się ma zachować z klasą?
ma jej dać kasę za pół mieszkania?

no ciekawe czy jakby sytuacja była odwrotna - czyli to byłoby mieszkanie kobiety która by sobie znalazła faceta na boku i rozeszła się z mężem, ciekawe czy też powinna się z klasą zachować i dać byłemu mężowi połowę wartosci mieszkania?

a co do meldunku - nie ma to najmniejszego znaczenia. jak ona się wyprowadzi - zgodnie z obowiązującymi jeszcze przepisami - po upływie max 3 miesięcy facet (prawny właściciel praw do lokalu) idzie do UG lub UM i ją wymeldowuje(bez żadnej jej zgody czy informowania jej) i tylko w jej interesie jest gdzieś się zameldować - bo inaczej zostanie bez adresu stałego pobytu.
Przecież taka osoba sama dobrze wie, że gdzieś już nie mieszka - więc ma świadomość, że adres stałego pobytu musi być zmieniony zgodnie z ustawą o meldunku. Tyle.

Ja się wyprowadziłam od męża z naszego wspólnego domu i nie ma najmniejszego znaczenia czy tam jestem zameldowana czy też nie, bo zawsze jestem współwłaścicielką tego budynku. Połowa tego domu jest moja i nic tego nie zmieni. Bez znaczenia czy tam mieszkam czy nie. Czy mam meldunek czy też nie.
Jedynie on nie może bez mojej zgody i wiedzy tam nikogo zameldować (mam zastrzeżenie w UM).
Czyli zameldować może właściciel lokalu i za zgodą osoby która ma być zameldowana.

ale jesli taka osoba się faktycznie wyprowadzi, to zgodnie z ustawą musi sama się zameldować w miejscu gdzie zamierza przebywać i mieszkać. Bo taki jest jej obowiązek. Czyli nie ma innego wyjścia po prostu, tam gdzie mieszka tam się musi zameldować. To logiczne.

Bo jesli dajmy na to przyjdzie wezwanie do niej z Urzędu, Sądu etc... to ona go nie odbierze pod tym adresem bo tam nie mieszka, pismo wróci i kiszka. Jej mąż go nie może odebrać. No i co wtedy???
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:54   #419
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Poza tym trzeba być skończonym skur****em żeby wywalić żonę na bruk i mieć w nosie jej dalszy los. Że tak ideałami polecę
No...to poleciałas ideałami
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Toć to historia jak w produkcji z Bollywood Ta intryga, niespodziewana zmiana akcji, zaskakujące przemiany bohaterów a wszystko podlane gorącym sosem uczucia...nieszczęsliwego .
Mnie tez urzekła ta historia. Trzebaby zmienic tytuł na Pedro i Esmeralda.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 11:58   #420
sicily
Raczkowanie
 
Avatar sicily
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 260
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Poza tym trzeba być skończonym skur****em żeby wywalić żonę na bruk i mieć w nosie jej dalszy los. Że tak ideałami polecę
To nie ideał, ale NORMALNOŚĆ. Tak twierdzi mój TŻ, który sam spłaca kredyt za ich wspólny dom, który zostawił byłej partnerce.

Swoją drogą, ja nie potrafiłabym mieszkać w domu lub mieszkaniu, w którym mieszkałam kiedyś z kimś innym albo w którym ktoś mieszkał ze swoją byłą partnerką. O spaniu w tym łóżku nie wspomnę...

BTW, nie sądzę by Karotka kłamała. Po co miałaby to robić? Żeby pokazać kto miał rację wrednym i anonimowym jak ona Wizażankom Przecież to bez sensu. Forum daje przywilej anonimowości i obiektywnej oceny ludzi nie związanych z nami emocjonalnie, zawodowo, jakkolwiek - chyba nikt to nie ściemnia. Albo ja naiwna jakaś jestem. Ale z punktu widzenia logiki tak to wygląda.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Nie chodziło mi przecież o niego. To była luźna uwaga o facetach, którzy wykopują żony na bruk (w nawiązaniu do postów dobrarada), a jak jest w tym konkretnym przypadku, nie wiadomo.

A już tak zupełnie moim prywatnym zdaniem, to chyba za bardzo angażujesz się w tę sprawę. Pamiętaj, ze to tylko internet i tutaj ludzie różne niestworzone historie wypisują (albo ich zakończenia). Zresztą ona w sumie nie prosi o takie zaangażowanie i pewnie już dawno by ten wątek opuściła gdyby nie wścibskie babsztyle ktore specjalnie odświeżają go co jakiś czas
Wiem, że nie o niego i to o ocenach to nie odnosiło się do Twojego posta. Ogólnie tak

Co do angazowania. Cóż taki to ze mnie pozytywistyczny człowiek, ze jak coś pisze, mówi, robi to z zaangażowaniem
__________________
Kuba - wyprawy, porady, wspomnienia z podróży i wszystko co wiemy o tej wyspie. Zapraszam

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=157276
sicily jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.