Żonaty, kocha nas obie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-15, 21:05   #1
karotka2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 27

Żonaty, kocha nas obie


Na wstępie powiem, że sytuacja jest bardzo problematyczna.

Ja i Adam pracujemy w jednej firmie. Rok temu zacząło między nami iskrzyć. Obecnie jesteśmy nierozłączni, spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu. Jesteśmy dla siebie najbliższymi przyjaciółmi, nie nudzimy się sobą i wciąż czujemy niedosyt. Bardzo ciężko nam się ze sobą żegnać, kiedy każdy wraca do domu.

Adam 4 miesiące temu wział ślub. Kiedy sie poznalismy, on był zaręczony z dziewczyną, z którą spotykał się od 7 lat.
Za kilka miesięcy był zaplanowany ślub (przez nią). On nie był jeszcze gotowy, zrywał zaręczyny, ale w końcowym efekcie nie był w stanie odwołać ślubu, mimo że czuł, że kocha mnie i to ze mną woli spędzać czas.

Obecnie sa po ślubie. Ona siedzi w domu i czeka na niego, a on wraca do domu ok 20:00. Praca zajmuje mu duzo czasu, poza tym, po pracy spedzamy dodatkowo czas razem.

On zle sie czuje oszukujac żone, ja tez nie chce być juz tą druga. On jest niestety zbyt słaby by ja zostawic, bo ona tez jest 'taka dobra'...

Z nia praktycznie nie sypia, wystarcza mu 2h spedzone z nia, bo caly dzien spedza ze mna. Rozmawiamy o tym, ale on nie jest gotowy podjac desycyzji o rozwodzie. Boi sie, że ja sie po kilku miesiacach znudze, rzucę go, a on zostanie sam.

Jak mam go przekonać, zeby byl ze mna? Wiem, ze takie zachowanie nie jest pochwalane, ale okazuje się, że spotkal mnie po prostu zbyt pozno. Twierdzi, że ja jestem jego najlepsza przyjaciolka, ze ze mna sie najlepiej czuje, ze mnie bardzo kocha, ze jestem najpiekniejsza, ze mysli o mnie bez przerwy, ale w tym samym czasie, nie umie zostawić żony.

Czujemy jakbysmy byli dla siebie stworzeni, ale on twierdzi, że kocha nas obie, tylko inaczej.

Co mam robic?? Czy jest jakas szansa, by faktycznie byl ze mna?
Proszę o pomoc a nie wyzywanie, jaka to ze mnie podła baba, która uwodzi żonatych.

pozdrawiam!
karotka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:16   #2
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Kiepsko. 0,5/10
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:20   #3
MyszkaMini
Raczkowanie
 
Avatar MyszkaMini
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 358
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość

Boi sie, że ja sie po kilku miesiacach znudze, rzucę go, a on zostanie sam.

To daloby mi do myslenia. Facet woli dwie kobiety ranic tylko ze wzgledu na swoja wygode w sumie i fakt ,ze kogos ma, jak nie Ciebie to jeszcze 'na szczescie' zone. Dziwne troche dla mnie.
MyszkaMini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:23   #4
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Wiesz ten facet to dupek... bo skoro poznał Cie jeszcze prze ślubem i zdążył Cie pokochać a ślub mimo to wziął.. no to albo coś Ci ściemnia albo z niego całkowita "ciota" przepraszam ale nie mogłam się powstrzymac
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60

Edytowane przez Dociakowa
Czas edycji: 2009-11-15 o 21:35
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:25   #5
kasandra82
Wtajemniczenie
 
Avatar kasandra82
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 374
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Za kilka miesięcy był zaplanowany ślub (przez nią). On nie był jeszcze gotowy, zrywał zaręczyny, ale w końcowym efekcie nie był w stanie odwołać ślubu, mimo że czuł, że kocha mnie i to ze mną woli spędzać czas.
Biedulek! Bardzo mu współczuję że jego zona bez jego zgody zaplanowała ślub i zaciągnęła go do ołtarza, a on nie mógł tego slubu odwołać, bo przecież to nie XXI wiek i nikt sam nie decyduje o tym kogo poślubi
__________________



kasandra82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:27   #6
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Miłe panie, bez podniet. Mój niezawodny nos podpowiada mi, że to prowokacja. Kiepska zresztą.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:28   #7
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Na wstępie powiem, że sytuacja jest bardzo problematyczna.

Ja i Adam pracujemy w jednej firmie. Rok temu zacząło między nami iskrzyć. Obecnie jesteśmy nierozłączni, spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu. Jesteśmy dla siebie najbliższymi przyjaciółmi, nie nudzimy się sobą i wciąż czujemy niedosyt. Bardzo ciężko nam się ze sobą żegnać, kiedy każdy wraca do domu.

Adam 4 miesiące temu wział ślub. Kiedy sie poznalismy, on był zaręczony z dziewczyną, z którą spotykał się od 7 lat.
Za kilka miesięcy był zaplanowany ślub (przez nią). On nie był jeszcze gotowy, zrywał zaręczyny, ale w końcowym efekcie nie był w stanie odwołać ślubu, mimo że czuł, że kocha mnie i to ze mną woli spędzać czas.

Obecnie sa po ślubie. Ona siedzi w domu i czeka na niego, a on wraca do domu ok 20:00. Praca zajmuje mu duzo czasu, poza tym, po pracy spedzamy dodatkowo czas razem.

On zle sie czuje oszukujac żone, ja tez nie chce być juz tą druga. On jest niestety zbyt słaby by ja zostawic, bo ona tez jest 'taka dobra'...

Z nia praktycznie nie sypia, wystarcza mu 2h spedzone z nia, bo caly dzien spedza ze mna. Rozmawiamy o tym, ale on nie jest gotowy podjac desycyzji o rozwodzie. Boi sie, że ja sie po kilku miesiacach znudze, rzucę go, a on zostanie sam.

Jak mam go przekonać, zeby byl ze mna? Wiem, ze takie zachowanie nie jest pochwalane, ale okazuje się, że spotkal mnie po prostu zbyt pozno. Twierdzi, że ja jestem jego najlepsza przyjaciolka, ze ze mna sie najlepiej czuje, ze mnie bardzo kocha, ze jestem najpiekniejsza, ze mysli o mnie bez przerwy, ale w tym samym czasie, nie umie zostawić żony.

Czujemy jakbysmy byli dla siebie stworzeni, ale on twierdzi, że kocha nas obie, tylko inaczej.

Co mam robic?? Czy jest jakas szansa, by faktycznie byl ze mna?
Proszę o pomoc a nie wyzywanie, jaka to ze mnie podła baba, która uwodzi żonatych.

pozdrawiam!


On nie poznał cię za późno 9no jak cię poznał był przed ślubem)


Jak dla mnie jest słabym malutkim człowieczkiem.
Zmusić go do niczego nie możesz...
Twoje zachowanie tymczasem zostawiam bez komentarza.

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Miłe panie, bez podniet. Mój niezawodny nos podpowiada mi, że to prowokacja. Kiepska zresztą.
Możliwe

Przezornie post pierwszy zacytowany
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:32   #8
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Na wstępie powiem, że sytuacja jest bardzo problematyczna.

Ja i Adam pracujemy w jednej firmie. Rok temu zacząło między nami iskrzyć. Obecnie jesteśmy nierozłączni, spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu. Jesteśmy dla siebie najbliższymi przyjaciółmi, nie nudzimy się sobą i wciąż czujemy niedosyt. Bardzo ciężko nam się ze sobą żegnać, kiedy każdy wraca do domu.

Adam 4 miesiące temu wział ślub. Kiedy sie poznalismy, on był zaręczony z dziewczyną, z którą spotykał się od 7 lat.
Za kilka miesięcy był zaplanowany ślub (przez nią). On nie był jeszcze gotowy, zrywał zaręczyny, ale w końcowym efekcie nie był w stanie odwołać ślubu, mimo że czuł, że kocha mnie i to ze mną woli spędzać czas.

Obecnie sa po ślubie. Ona siedzi w domu i czeka na niego, a on wraca do domu ok 20:00. Praca zajmuje mu duzo czasu, poza tym, po pracy spedzamy dodatkowo czas razem.

On zle sie czuje oszukujac żone, ja tez nie chce być juz tą druga. On jest niestety zbyt słaby by ja zostawic, bo ona tez jest 'taka dobra'...

Z nia praktycznie nie sypia, wystarcza mu 2h spedzone z nia, bo caly dzien spedza ze mna. Rozmawiamy o tym, ale on nie jest gotowy podjac desycyzji o rozwodzie. Boi sie, że ja sie po kilku miesiacach znudze, rzucę go, a on zostanie sam.

Jak mam go przekonać, zeby byl ze mna? Wiem, ze takie zachowanie nie jest pochwalane, ale okazuje się, że spotkal mnie po prostu zbyt pozno. Twierdzi, że ja jestem jego najlepsza przyjaciolka, ze ze mna sie najlepiej czuje, ze mnie bardzo kocha, ze jestem najpiekniejsza, ze mysli o mnie bez przerwy, ale w tym samym czasie, nie umie zostawić żony.

Czujemy jakbysmy byli dla siebie stworzeni, ale on twierdzi, że kocha nas obie, tylko inaczej.

Co mam robic?? Czy jest jakas szansa, by faktycznie byl ze mna?
Proszę o pomoc a nie wyzywanie, jaka to ze mnie podła baba, która uwodzi żonatych.

pozdrawiam!

Jaka ta historia jest smutna, jaka romantyczna! Nieszczęśliwa miłośc, nie dał rady nie poradził sobie z Kobietą Ona na siłę Go do ołtarza zaciągnęła, yhyyy

A poza tym to jesteś ich prześcieradłem, że wiesz że "z Nią praktycznie nie sypia" ??
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka"

Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:35   #9
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

On nie kocha żadnej z Was, a z niego jest idiota. Po co się żenił, skoro nie kochał swojej narzeczonej. Jego tłumaczenia są żałosne, ale jak można się dawać złapać na takie mialkie teksciki?
Wyczuwam prowokację, albo ktoś jest nieźle zaślepiony miłością i nie widzi, jak facet robi z niej idiotkę, wykorzystując ją.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:36   #10
karotka2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 27
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

To nie jest żadna prowokacja.

On twierdzi, ze to co mi mówi jest szczere i że bardzo mnie kocha. Czy ja jestem poprostu naiwna?
Najgorsze jest to, że on jest moim prawie ideałem, a do tego razem pracujemy i ciężko by sie bylo niewidywac. Na zmianę pracy z wielu względów żadne z nas się nie zdecyduje...

Niektóre kobiety potrafią okręcić sobie faceta wokół palca i sprawić by zwariował na ich punkcie i się nawet rozwiódł. Czy ja jestem zbyt słaba czy on nie jest taką marionetką?
karotka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:39   #11
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Tylko obie?, on zapewne kocha wszystkie, jak leci.

Brunetki, blondynki, ja wszystkie was dziewczynki...

To taka smutna historia, bardzo mi was szkoda.

I jakoś nikt nie wpada na pomysł lądowania przybyszów z kosmosu, to dopiero miałoby wzięcie...

EDIT: a tak bardziej serio, to uważam, że historia prawdopodobna, żeby nie powiedzieć przerabiana na wizażu do znudzenia. Poszukaj rad w wyszukiwarce i wątkach o byciu kochanką.
__________________


Edytowane przez dzustam
Czas edycji: 2009-11-15 o 21:42
dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-15, 21:41   #12
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
To nie jest żadna prowokacja.

On twierdzi, ze to co mi mówi jest szczere i że bardzo mnie kocha. Czy ja jestem poprostu naiwna?
Najgorsze jest to, że on jest moim prawie ideałem, a do tego razem pracujemy i ciężko by sie bylo niewidywac. Na zmianę pracy z wielu względów żadne z nas się nie zdecyduje...

Niektóre kobiety potrafią okręcić sobie faceta wokół palca i sprawić by zwariował na ich punkcie i się nawet rozwiódł. Czy ja jestem zbyt słaba czy on nie jest taką marionetką?
Cóż ty na pewno nie jesteś jego ideałem.
Może tobie pasuje taki układ ?
Bycie kochanką?
A może chcesz być kolejną kobietą, z którą ma się ożenić pod przymusem?

Zakładjąc, ze wątek nie jest prowokacją to:
uważam, że oboje nie macie zasad i po prostu sięgacie dna.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:48   #13
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
To nie jest żadna prowokacja.

On twierdzi, ze to co mi mówi jest szczere i że bardzo mnie kocha. Czy ja jestem poprostu naiwna?
Najgorsze jest to, że on jest moim prawie ideałem, a do tego razem pracujemy i ciężko by sie bylo niewidywac. Na zmianę pracy z wielu względów żadne z nas się nie zdecyduje...

Niektóre kobiety potrafią okręcić sobie faceta wokół palca i sprawić by zwariował na ich punkcie i się nawet rozwiódł. Czy ja jestem zbyt słaba czy on nie jest taką marionetką?
powiedz mu żeby się na coś zdecydował.. jeśli wybierze Ciebie -dobrze, jeśli ją- trudno..życie nie jest łatwe .. nikt nie mówił że zawsze bedzie różowo..

Miej trochę szacunku do siebie i do tej kobiety i daj mu ultimatum.. Tu nie chodz o to że jesteś zbyt słaba.. Jesli ktoś tu jest słaby to on- jeśli faktycznie nie stać go było na powiedzenie narzeczonej:"sorry zakochałem się"
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:51   #14
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cóż, współczuję tylko żonie, że związała się z takim dupkiem, bo ty tej dupowatości nie chcesz zobaczyć i tyle. Rok "iskrzy" między wami, od 4 miesięcy on jest żonaty- no w kanał i szambo wdpenęłaś i pewnie tam zostaniesz, naiwnie wierząc, że cię kcoha.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:51   #15
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Ja rozumiem, że ktoś tkwi w małżeństwie, związku i nagle kogoś spotyka i się zakochuje i potem chce być z tą osobą i kończy dla niej poprzedni związek, ale ten koleś miał czas, żeby sie z narzeczoną rozstać, zabrnął w małżeństwo, dlatego wątpię w szczerość jego deklaracji. Gdyby zakochał się w Tobie w trakcie trwania małżeństwa, to byłaby jakaś, nikła bo nikła, ale szansa na rozstanie z żoną.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:52   #16
karotka2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 27
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Tłumaczę mu, ze nie bede na niego czekac w nieskonczonosc i ze bardzo doskwiera mi bycie ta druga. On twierdzi, ze jemu tez jest bardzo ciezko zyc w klamstwie i ze wie, ze musi podjac wkrotce decyzje, bo on sam tez tego dlugo nie wytrzyma. Ja sie tylko boje, że ze strachu zostanie z nia, bo z nia moze nie jest super, ale wie czego sie spodziewac, a mnie nie mial szansy sprawdzic w zyciu codziennym
karotka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:53   #17
jagodowy smak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 534
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Co to ma być facet kocha Ciebie bierze ślub z inna a następnego dnia myśli o rozwodzie!!! co za dupek bez własnego zdania i honoru
a skoro z nią nie sypia to może małżeństwo nie zostało skonsumowane czyli można je unieważnić punkt dla ciebie o ile to prawda

Powiem wam że ja osobiście kiedyś miałam styczność z taką identyczną sytuacją chłopak mojej koleżanki był jednocześnie narzeczonym innej(moja koleżanka o tym wiedziała bo pojawiła się w jego życiu gdy on już był zaręczony),któregoś wieczoru oświadczył jej że za tydzień bierze ślub i tak też zrobił-podobno musiał to zrobić bo rodzice nalegali wręcz go zmusili a on biedulek uległ im a ona znaczy ta moja koleżanka czekała na niego,strasznie była w nim zakochana wręcz nieuleczalnie
i się w końcu doczekała w rezultacie zostawił małżonkę
jagodowy smak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:56   #18
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Dziewczyno, puknij się w głowę, on jest 4 miesiące po slubie, TERAZ ? przeszkadza ci, że jesteś tą drugą? Co z tego, że się dla ciebie nawet rozwiedzie, skoro i tak będzie cię zdradzał- ten typ, na który trafiłaś, tak ma. Opis chłopaka brzmi wręcz odstręczająco.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 21:58   #19
Ja Tusia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 55
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Dziewczyno nie wcinaj się w czyjeś małżeństwo,niezależnie od tego co Ci mówi Twój Miś.Rozbicie małżeństwa to najgorsze świństwo jakie można komuś wyrządzic
Ja Tusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-15, 21:58   #20
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

taki z faceta dupek jak autorka jest bez honoru...
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 22:01   #21
karotka2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 27
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

On twierdzi, że teraz żałuje, że wziął ten ślub. Z drugiej strony, nie chce ranić żony (mimo, ze obecnie rani nas wszystkich) i zostawić jej. Ponoc zanim poznal mnie, bylo miedzy nimi calkiem OK. Ja jednak wątpię, zeby on umiał o mnie zapomniec i wrocic do niej tak poprostu i być szczesliwy.
karotka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 22:03   #22
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez jagodowy smak Pokaż wiadomość
Co to ma być facet kocha Ciebie bierze ślub z inna a następnego dnia myśli o rozwodzie!!! co za dupek bez własnego zdania i honoru
a skoro z nią nie sypia to może małżeństwo nie zostało skonsumowane czyli można je unieważnić punkt dla ciebie o ile to prawda

Powiem wam że ja osobiście kiedyś miałam styczność z taką identyczną sytuacją chłopak mojej koleżanki był jednocześnie narzeczonym innej(moja koleżanka o tym wiedziała bo pojawiła się w jego życiu gdy on już był zaręczony),któregoś wieczoru oświadczył jej że za tydzień bierze ślub i tak też zrobił-podobno musiał to zrobić bo rodzice nalegali wręcz go zmusili a on biedulek uległ im a ona znaczy ta moja koleżanka czekała na niego,strasznie była w nim zakochana wręcz nieuleczalnie
i się w końcu doczekała w rezultacie zostawił małżonkę

no ale kurde!! niech ludzie mają trochę odpowiedzialności i przyznają się do tego,że się zakochali.. jesli mój narzeczony jeszcze przed slubem zakochałby się w innej to chciałabym, żeby mi o tym powiedział-rozstalibyśmy się kulturalnie. ale jakby mi powiedział o tym dopiero po naszym slubie to bym go chyba za jajka powiesiła
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 22:03   #23
Zafirah
Rozeznanie
 
Avatar Zafirah
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Tłumaczę mu, ze nie bede na niego czekac w nieskonczonosc i ze bardzo doskwiera mi bycie ta druga. On twierdzi, ze jemu tez jest bardzo ciezko zyc w klamstwie i ze wie, ze musi podjac wkrotce decyzje, bo on sam tez tego dlugo nie wytrzyma. Ja sie tylko boje, że ze strachu zostanie z nia, bo z nia moze nie jest super, ale wie czego sie spodziewac, a mnie nie mial szansy sprawdzic w zyciu codziennym
O matko... hahahaha... a co Ty jesteś? Robot kuchenny, że przed zakupem trzeba sprawdzić czy działa?
__________________
"Rudy to nie kolor włosów - to CHARAKTER."

Zafirah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 22:04   #24
karotka2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 27
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Ewidentnie nie bylyscie w takiej sytuacji, ja dotychczas tez potepialam takie zachowania, bo moja mama niedawno padla ofiara podobnej historii... Ale jak spotyka sie kogos, bez kogo nie potrafi sie juz zyc, to wszystko inne przestaje sie liczyc. Szkoda mi jej, ale skoro zainteresowal sie tak bardzo mna, to znaczy, ze nie jest z nia do konca szczesliwy....
karotka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 22:04   #25
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

A w tej bajce były smoki?
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 22:07   #26
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

takie sytuacje nie sa proste.. ale ja będac na Twoim miejscu chyba bym jednak powiedziała facetowi:"wybieraj" i koniec. Rozumiem,moze Cię kocha a z nią jest bo.. no bo nie chce jej ranić(??) ok wszystko rozumiem ale facet jest po prostu dupa wołowa.. bo nie potrafi przyjąć na klatę konsekwencji swoich decyzji
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 22:09   #27
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Cytat:
Napisane przez karotka2 Pokaż wiadomość
Tłumaczę mu, ze nie bede na niego czekac w nieskonczonosc i ze bardzo doskwiera mi bycie ta druga. On twierdzi, ze jemu tez jest bardzo ciezko zyc w klamstwie i ze wie, ze musi podjac wkrotce decyzje, bo on sam tez tego dlugo nie wytrzyma. Ja sie tylko boje, że ze strachu zostanie z nia, bo z nia moze nie jest super, ale wie czego sie spodziewac, a mnie nie mial szansy sprawdzic w zyciu codziennym
To postaw mu ultimatum, jak mu naprawdę na Tobie zalezy, to Ciebie wybierze, a jak nie, nie będziesz na niego tracić czasu, bo nie warto. On musi mieć jakiś bodziec, żeby się w koncu zdecydować...
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-11-15, 22:27   #28
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Postaw mu "albo-albo", ale sądząc z opisu Misiu zrobi ciebie w trąbę, bo widać nie jesteś dla niego ważna, a gadanie nic nie kosztuje. Gdybyś była ważna, to znając cię rok, a żonaty jest tylko 4 miesiące, zwyczajnie nie ożeniłby się. A tak- pobzyka cię, pobajeruje i tyle.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 22:35   #29
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

Jeśli ta cała historia jest prawdą, to tytuł wątku należy zmienić na "Wygodny, kocha nas obie"
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 22:36   #30
Zafirah
Rozeznanie
 
Avatar Zafirah
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
Dot.: Żonaty, kocha nas obie

O tak, mężczyźni zdradzający lubią mówić jaka to trudną decyzję musza podjąć, jakie to dla nich ciężkie, że też cierpia itd.. Tylko, że prawda wygląda tak, że on ustawił się w takiej sytuacji, że jest mu po prostu wygodnie i nie chce podejmować żadnej drastycznej decyzji bo musiałby z czegoś zrezygnować. A teraz i ma ciasteczko i zjada ciasteczko. Wygodniś. Nie daj się naciągać na te jego zwierzenia jak to jesteś ważna w jego życiu i jak nie potrafi z Ciebie zrezygnować. On NIE CHCE rezygnować bo teraz mu WYGODNIE. Z Tobą spędza miło czas a żona w domu upierze i ugotuje
__________________
"Rudy to nie kolor włosów - to CHARAKTER."

Zafirah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.