poszukuje chętnych, młodych wizażystek do odchudzania ;D

[RaiseYourGlass]

A mnie dzisiaj wzięło na pieczywko.

9:00 bułka żytnia, jajecznica z 2 jajek (300kcal?)
10:00 jabłko (60kcal)
14:00 bułka żytnia, pół łyżeczki masła, twarożek ( ser, jogurt, ogórek, szczypiorek) ( 300kcal?)

I dalej nie wiem co robić Na pewno się dziś skuszę na lody bo czekają na mnie w zamrażarce.. z 3 gałki nie zaszkodzą

Oj weekendy są ciężkie jeśli chodzi o dietę! Biorę się za sprzątanie i prezentacje z polaka

Czy wam też w sobotę tak ciężko lodówkę się omija?

[xxxkasiuxxx]

ostatnio to i dla mnie o szkole ciężko się przechodzi obok lodówki, chociaż przyznam że jakoś teraz nie mam ochoty na słodkie

[nefrey]

Tak sobota i piatek... Co chwilę się kręcę po kuchni a po chwili dopiero myślę co ja robię, przecież głodna nie jestem Ja tam jak mi ktoś lodów pod nos nie podsunie to nie mam ochoty Ale za to chipsy... , narazie jestem tydzień na odwyku bez nich i jakoś się trzymam Jak dociągnę do miesiąca to będę z siebie dumna A jak tam Wam leci?

[xxxkasiuxxx]

ja to czipsów nie jadłam już może z 5 miesięcy i jakoś za nimi nie tęsknię
gorzej z lodami albo jakąś czekoladą chociaż teraz jak jestem, chora to na nic nie mam ochoty

[Sabella]

Ja nie lubie czipsów w ogóle ;d
Za to słodycze? Mmmm, knopersy to moje nawiększe uzależnienie <3
Zaraz się biorę za rowerek

[ulciaaa1989]

Napisane przez xxxkasiuxxx

a ja wracam do was z kolejnymi kilogramami i chyba mądrzejsza...
orzez parę dni na dukanie przytyłam 2 kg, a gdzie powinnam schudnąć na mnie po prostu takie diety nie działają bo ani dukan ani Sb
a do tego nie wyzdrowiałam i przeszłam na dukana a tam nie można cukru więc odstawiłam też tabletki i tam mnie gardło boli że nie dam rady śliny połkną -> chyba angina
zaczynam znowu ćwiczenia i mniejszą kaloryczność posiłków a napewno coś z tej wagi zleci
a co sądzicie o occie jabłkowym? kiedys go piłam i był ohydny ale byłam głupia bo nie miałam wtedy wagi więc nie wiem jak na mnie działa...
widać że młode to głupie

ale polecam wam teraz otręby bo one dobrze wpływają na jelita i szybko się wypróżnia organizm więc gorąco polecam

Kochana a ile płynów dziennie pijesz? I ile z tego to woda? Przy dukanie trzeba b. dużo pić, nie tylko ze względów zdrowotnych. Z wodą (płynami) wydalasz uboczne produkty spalania i dużo lepiej waga spada.

Napisane przez Kotowe

Dziewczyny znacie jakiś skuteczny sposób na pobudzenie metabolizmu? Szukam czegoś innego niż zielona herbata.

Otręby (w niedużych ilościach, 2, a nawet 3 l płynów, dużo ruchu i 5 małych posiłków dziennie Działa.

Napisane przez Kotowe

Jem około 4 posiłków, białkowych, bo to dieta dukana i jakoś mi tak spowolnił się ten metabolizm. Od 2 tygodni nie mogę przekroczyć magicznej granicy 63 kilo

Zastoje wagi zdarzają się na każdej diecie i nie należy się tym przejmować. Trzeba kontynuować. Tak jak już pisałam- dużo ruchu, otręby, 5 małych posiłków i bardzo dużo picia.
Mój zastój wagi trwał 1,5 miesiąca. Bardzo dużo pomogło mi zwiększenie płynów do 3 l dziennie. Pozdrawiam.

[xxxkasiuxxx]

Napisane przez ulciaaa1989

Kochana a ile płynów dziennie pijesz? I ile z tego to woda? Przy dukanie trzeba b. dużo pić, nie tylko ze względów zdrowotnych. Z wodą (płynami) wydalasz uboczne produkty spalania i dużo lepiej waga spada.

pije codziennie od 2l wody- pije już tak od ponad roku i się poprostu przyzwyczaiłam że wszędzie wybieram się z butelką

[nefrey]

Hej
Dzisiaj ważenie i 0,5 kg mniej. Standardowo, mam tak co tyg Może nie dużo ale tyle co ja w tym tyg zjadłam to cieszę się, że wg spadła. A jak tam u Was ?
Ehh ja się chyba od chipsów nigdy nie odzwyczaję No ale raz na jakiś czas kupuję te Lays prosto z pieca, mniej kcal i tłuszczu. Wiem że marne pocieczenie ale lepsze to niż duża paczka tych zwykłych i raz na 2 tyg chyba nie zaszkodzi aż tak. Za to bez czekolady, lodów i ciast mogę życ Co do wody to potrafię nawet 4 l wypic

[Rysia_Pe]

także musze schudnac. na razie odzwyczajam się od słodyczy. z jakiś czas już nie jem ich. próbuje pić dużo wody, jem tylko ciemny chleb, a posiłki staram się o tych samych godzinach spożywać. staram się nie jeść po 18 i zaczęłam uczęszczać na siatkówkę 3 razy w tyg.

mam 157 cm wzrostu i ważę 58-59 kg ;(
9 kg musze schudnąć do wakacji !!!

[adleajda]

Witam
chciala bym sie do was przyłączyć
otuz do wakacji malo czasu a ja wygladam jak krowa
od dzis zaczynam.
narzie zjadlan tylko sniadanie dosc duze :P
i chyba dzis zzjem jeszcze tylko jablko kolo 15
i koniec
a od jutra bede zaczne stosowac jakas konkretna diete
mam duzo pomyslow
hmm.

ach i waze 60 kg!
wiec 10 kg musze schudnac conajmniej
a moj wzrost to 160 cm
latek mam 16

caluje ;**
bede tutaj czesto zagladac

[theagata]

a mi się waga zepsuła! ale to w sumie dobrze, i tak miałam sobie kupić elektroniczną, ale z tego jak się wcześniej na tygodniu ważyłam wynika, że schudłam 0,5kg jak nie więcej

I: jajko na miękko+kromka pełnoziarnistego
II: jabłko
III: mały kotlet z kurczaka+ sałata z marchewką
IV: będzie jogurcik naturalny z otrębami
V: hm pewnie kisiel albo budyń albo jeszcze coś innego
no i w między czasie woda, kawa, herbata

[nefrey]

Cześć dziewczyny
Mi zostało do zrzucenia jakieś 5-7 kg. MŻ to chyba najlepsza dieta, ale błagam, nie zjeść już dziś nic poza jabłkiem? To tylko spowolni metabolizm. Lepiej zjeść 5, a nawet 6 ale małych posiłków. Ostatni 2-3 godz przed snem i najlepiej białkowy Do tego jak najwięcej się da wody Ja staram się trzymać tylko tego, trochę ćwiczę i waga spada

[theagata]

Napisane przez adleajda

Witam
chciala bym sie do was przyłączyć
otuz do wakacji malo czasu a ja wygladam jak krowa
od dzis zaczynam.
narzie zjadlan tylko sniadanie dosc duze :P
i chyba dzis zzjem jeszcze tylko jablko kolo 15
i koniec
a od jutra bede zaczne stosowac jakas konkretna diete
mam duzo pomyslow
hmm.

ach i waze 60 kg!
wiec 10 kg musze schudnac conajmniej
a moj wzrost to 160 cm
latek mam 16

caluje ;**
bede tutaj czesto zagladac

witaj!
tylko śniadanie do tej pory? powinnaś jeść często a niewielkie porcje, bo niejedzenie wcale jest bez sensu, wiem bo przetestowałam na sobie nie raz

i lepiej zacznij od dziś,od teraz a nie od jutra!

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

sorry nie doczytałam, że jednak od dzis

[xxxkasiuxxx]

Napisane przez adleajda

Witam
chciala bym sie do was przyłączyć
otuz do wakacji malo czasu a ja wygladam jak krowa
od dzis zaczynam.
narzie zjadlan tylko sniadanie dosc duze :P
i chyba dzis zzjem jeszcze tylko jablko kolo 15
i koniec
a od jutra bede zaczne stosowac jakas konkretna diete
mam duzo pomyslow
hmm.

ach i waze 60 kg!
wiec 10 kg musze schudnac conajmniej
a moj wzrost to 160 cm
latek mam 16

caluje ;**
bede tutaj czesto zagladac

'to już jest przesada.... naprawdę nie spowalniaj metabolizmu bo będziesz miała coś podobnego jak ja: otóż efekt jo-jo i ciężko będzie zrzucić to co wróciło nawet jakimiś dietami...
dużo się ruszaj, jedz małe pociski, dużo wody no i cóż uważaj na kaloryczność

ja sobie postanowiłam teraz że jeżeli zjem coś słodkiego to będę pokutować np. nie jedząc obiadu czy coś w tym stylu i to naprawdę pomaga
ja mam do zrucenia coś koło 15 kg ale bez przesadynie za wszelką cenę. poprostu dużo sportu
ja już dziś bo 8 min abs i legs - abs jest naprawdę ciężkie a legs jak dla mnie łatwiutkie i spalone 200 kcal za mną jeszcze 400

[Kotowe]

ulciaaa1989 Hahaha! Miałam 2 dni kompletnego obżarstwa - KFC i czekolada u Wedla, chipsy i znowu czekolada i waga ruszyła. Otręby jadam, a teraz piję też zieloną herbatę. Jadam około 4 posiłków dziennie, białkowych.
Wiem że przydało by się trochę ruchu, ale nie za bardzo mam czas.

A co do zastoju - Ale to jest takie demotywujące i frustrujące

[Clarieee]

Witajcie Dziewczyny! Widzę, że jest Was tutaj już całkiem sporo i sama nie wiem, czy zostanę przyjęta, czy tez nie, ale autorka wątku sama podała mi adres do niego i postanowiłam napisać
Jakiś czas temu udzielałam się już w podobnym temacie, ale przestałam z powodu - przyznaję się - lenistwa i pewnym kłopotów osobistych niestety także. Ale nadal marzę o zgrabnej sylwetce, tak więc postanowiłam, że zacznę jeszcze raz
No to tak:
Mam 170 cm wzrostu i ważę w tej chwili 62 kg (ale to dlatego, że już od kilku dni jestem na diecie), wcześniej ważyłam 63 a nawet 64 kg. Nie jestem strasznie gruba, ale chciałabym jednocześnie wyglądać lepiej, tym bardziej, że zbliżają się wakacje. (Już nie moge się doczekać ! ) Teraz odchudzanie jest łatwiejsze niż w zime, bo mamy więcej warzyw, owoców, a także więcej możliwości aktywnego spędzania wolnego czasu.
A więc mam nadzieję, że będę mogła się odchudzać razem z Wami, a jednocześnie obiecuję, że zawsze będę służyć wsparciem oraz radą i pomocą (bo akurat jeśli chodzi o temat żywienia i odchudzania wiem całkiem sporo ) Przyjmiecie mnie do siebie ?

[nefrey]

Clarieee no pewnie, że przyjmiemy Ostatnio coś nam wątek podupadał ale coraz Nas więcej i bardzo dobrze. Widzę, że Ty to już w sumie chudzinka jesteś Ja walczę z moim brzuchem i udami... Ale jakieś tam efekty już są Dzisiaj taka ładna pogoda także na pewno jakiś spacer a może i rower wyciągnę

[adleajda]

a wiec tak zjadlam sniadanko 3 jajka dwa ogorki z kary teraz obiad ziemniaka pol schabowego surowke i jablko pozniej zjem cos lekkiego o 17 i juz nic mysle ze jak na pierwszy dzien nie bedzie zle

[Sabella]

adleajda nie wygłupiaj się, 5 posiłków dziennie to podstawa. Owszem, jeśli bedziesz jeść tak jak dzisiaj zaplanowałaś to schudniesz i to szybko - ale efekt jojo spowoduje, że przytyjesz w krókim czasie nawet 2razy tle ile schudłąś po zakończeniu diety. Organizm zapamiętuje nagłe spadki wagi i broni się przed tym właśnie robiąc zapasy energetyczne w postaci tłuszczu! Dlatego trzeba powoli przyzwyczajać organizm do mniejszych porcji
Ja dzisiaj 56,2 kg Jak zobaczę (oby za jakieś 3 tygodnie) 54 z hakiem to będę szczęśliwa!
Ale powiem Wam że czuję się dużo lepiej od ką zaczęłam się inaczej odżywiać.
Witam nowe dziewczyny ;*

[Clarieee]

No to super
nefrey - a masz gdzieś może swoje wymiary? (razem z łydką, udami itd.?) Nie przejrzałam jeszcze całego wątku, ale powiem Ci, że prawdziwe efekty widac nie tyle po wadze, co po cm właśnie Ja akurat nie mam problemu z udami, bo nogi mam dosyć szczupłe (łydka niby 35, ale podobno jest idealnie wg tabel, mimo, że zawsze wydawało mi się, że własnie łydki są nieco za grube, ale cóz... ) W sumie nigdy nie miałam kompleksów na punkcie nóg, które chyba sa własciwie moim atutem Za to jeśli chodzi o brzuch.. Masakra... W jaki sposób walczysz z brzuszkiem?

Co do wypowiedzi adelajdy i Sabelli - powiem Wam tak dziewczyny.. Przeczytałam masę artykułów, kilka książek, obejrzałam sporo filmów i programów, a także rozmawiałam z kilkoma znającymi się na rzeczy osobami własnie o odchudzaniu i żywieniu. Rzeczywiście większość (bo nie wszystkie, aczkolwiek stanowcza większość) były tego samego zdania co Sabella. Ja przez długi, długi czas byłam ogromną zwolenniczką tego poglądu, aż do.. no właśnie.. Wyobraźcie sobie, że moja mama, w ciągu 1,5 roku w sumie schudła prawie 20 kg. z tym, że ona w ogóle od zawsze miała tendencje do tycia i ciężko jej było cokolwiek zrzucić.. I nie stosowała się do żadnych "podręcznikowych rad". Jej dzień wyglądał mniej więcej w ten spsób : rano ok. 6 kawa z mlekiem i cukrem, potem ok. 10-11 jogurt, normalny obiad, gdy wrcała z pracy i na tym koniec.. (w międzyczasie zdarzało jej się wypic kawe lub herbatę z cukrem). Czasem np. zamiast jogurtu jadła pomidory, lub inne warzywa, bądź owoce, jednakże o podobnej wartości kalorycznej. Odrzuciła też pieczywo. Podziwiam ja za to niesamowicie.. Nie chce tą wypowiedzią nawoływac kogoś do takiego odchudzania , bo dla niektórych mogłoby być to wręcz zabójcze. Jesli ktoś ma na tyle czasu i woli, aby zjadac sobie 5 posiłków dziennie to jest naprawde świetnie.. Ale np. moja mama nie miała, a mimo wszystko nie tlyko schudła, ale jeszcze jej waga się zachowała (bo już od 5 miesięcy własciwie nie jest na diecie, a nie przytyła ani kg) Tak więc podsumowując - jesli tlyko macie taka możliwość - stosujcie sie do rad Sabelli, bo rzeczywiście dobrze Wam radzi. Ale czasem, wiem, że warto iść nieco pod prąd Moja Mama była dośc "drastycznym" przypadkiem, ale np. u mnie równiez lepiej sprawdza się tego typu odchudzanie, bo zwyczajnie dłużej i lepiej się na nim trzymam . Ale proszę , nie traktujcie jednocześnie mojej wypowiedzi, jako nawoływania do bezmyslnego odchudzania.. Ja po prostu chciałam powiedzieć, że czasem warto spróbowac czegoś nowego i wypracować własny system

[xxxkasiuxxx]

Napisane przez Clarieee

No to super
nefrey - a masz gdzieś może swoje wymiary? (razem z łydką, udami itd.?) Nie przejrzałam jeszcze całego wątku, ale powiem Ci, że prawdziwe efekty widac nie tyle po wadze, co po cm właśnie Ja akurat nie mam problemu z udami, bo nogi mam dosyć szczupłe (łydka niby 35, ale podobno jest idealnie wg tabel, mimo, że zawsze wydawało mi się, że własnie łydki są nieco za grube, ale cóz... ) W sumie nigdy nie miałam kompleksów na punkcie nóg, które chyba sa własciwie moim atutem Za to jeśli chodzi o brzuch.. Masakra... W jaki sposób walczysz z brzuszkiem?

ja polecam 6W- monotonne ale błyskawicznie widać efekty
ja od dzisiaj zaczęłam 8 min abs bo wszyscy stąd mi polecali

[nefrey]

Napisane przez Clarieee

No to super
nefrey - a masz gdzieś może swoje wymiary? (razem z łydką, udami itd.?) Nie przejrzałam jeszcze całego wątku, ale powiem Ci, że prawdziwe efekty widac nie tyle po wadze, co po cm właśnie Ja akurat nie mam problemu z udami, bo nogi mam dosyć szczupłe (łydka niby 35, ale podobno jest idealnie wg tabel, mimo, że zawsze wydawało mi się, że własnie łydki są nieco za grube, ale cóz... ) W sumie nigdy nie miałam kompleksów na punkcie nóg, które chyba sa własciwie moim atutem Za to jeśli chodzi o brzuch.. Masakra... W jaki sposób walczysz z brzuszkiem?

No ja ogólnie nie mam nadwagi, poza tym mam drobne kości i niby tej wagi po mnie nie widać ale jednak do stroju kąpielowego mi daleko Wiesz zawsze miałam spory brzuch. Męczyłam się z a6w ok 28 dni ale nie pomogło mi. Gdybym nie miała tłuszczu na brzuchu albo np biegała do tego to może faktycznie. Ale za to od ok miesiąca ćwiczę 8 min abs, skręty na boki, do ściany, nożyce, kładę się na boku i unoszę nogi do góry, do tego rowerek czasem i dieta i centymetry spadają. Już mam mniejsze boczki i ładna talię

[Clarieee]

xxxkasiuxxx - Wiesz co? A ja własnie słyszałam, że A6W, nie jest najlepsza od kolegi trenera . Mówił, że to ćwiczenia nie tylko bardzo wykańczające, ale też, że nie działaja zbyt dobrze na oponke i polecał raczej właśnie 8abs i interwały Ale mógł się oczywiście mylić.. Na Ciebie podziałały? Jak szybko zauważyłas efekty?

nefrey - Oo Czyli jednak mamy żywy dowód na to, że ćwiczenia działają Ja tez od dzis zacznę Powiedzcie mi cos więcej o tym 8 abs.. bardzo meczące? Ogólnie ja chciałam jeszcze rozciągnąc się do szpagatu, bo brakuje mi już bardzo niewiele..

Bądźmy piekne Dziewczyny!

[nefrey]

Napisane przez Clarieee

nefrey - Oo Czyli jednak mamy żywy dowód na to, że ćwiczenia działają Ja tez od dzis zacznę Powiedzcie mi cos więcej o tym 8 abs.. bardzo meczące? Ogólnie ja chciałam jeszcze rozciągnąc się do szpagatu, bo brakuje mi już bardzo niewiele..

Bądźmy piekne Dziewczyny!

Wiesz jak dla mnie po tym a6w to chyba nic nie jest męczące Tak na serio to da się przyzwyczaić. Ja je robię razem z filmikiem na youtube i nawet nie zauważę a tu już koniec Także na prawdę polecam. Robię też 8 min legs, i buns ( na pośladki - i te są dla mnie najcięższe )

[xxxkasiuxxx]

wiesz co ja robiłam w tamtym roku i na początku trochę schudłam i wtedy zaczęłam robić 6W i zatrzymałam się na 20 dniu bodajże i robiłam sobie tylko 3 serie po 6-8 powtórzeń czasami a i do tego czasami jeździłam rowerem no i po tygodniu mięśnie brzucha ładnie się zarysowały- znaczy brzuch zrobił się jędrniejszy i bardziej płaski

po tygodniu zobaczymy jak będzie po abs ale przyznam że jest cięźko, chociaż umiem zrobić np. 100 brzuszków na desce bez przystanku więc tak jakby mam trochę umięśniony ale cóż te sadełko....

[ulciaaa1989]

Napisane przez Kotowe

ulciaaa1989 Hahaha! Miałam 2 dni kompletnego obżarstwa - KFC i czekolada u Wedla, chipsy i znowu czekolada i waga ruszyła. Otręby jadam, a teraz piję też zieloną herbatę. Jadam około 4 posiłków dziennie, białkowych.
Wiem że przydało by się trochę ruchu, ale nie za bardzo mam czas.

A co do zastoju - Ale to jest takie demotywujące i frustrujące

Ja Cię doskonale rozumiem, ale nie można się poddawać! Wiem coś o tym, schudłam 15 kg Zastów wagi miałam kilka, ostatni baardzo długi- pokanałam go. Nie można tylko się głodzić, albo jeść mniej niż normalnie na diecie, to nic nie da a wręcz spowolni metabolizm i koło się zamyka

Trzymam kciuki za Was wszystkie, dziewczyny! Do lata się uda

[theagata]

Napisane przez Clarieee

Witajcie Dziewczyny! Widzę, że jest Was tutaj już całkiem sporo i sama nie wiem, czy zostanę przyjęta, czy tez nie, ale autorka wątku sama podała mi adres do niego i postanowiłam napisać
Jakiś czas temu udzielałam się już w podobnym temacie, ale przestałam z powodu - przyznaję się - lenistwa i pewnym kłopotów osobistych niestety także. Ale nadal marzę o zgrabnej sylwetce, tak więc postanowiłam, że zacznę jeszcze raz
No to tak:
Mam 170 cm wzrostu i ważę w tej chwili 62 kg (ale to dlatego, że już od kilku dni jestem na diecie), wcześniej ważyłam 63 a nawet 64 kg. Nie jestem strasznie gruba, ale chciałabym jednocześnie wyglądać lepiej, tym bardziej, że zbliżają się wakacje. (Już nie moge się doczekać ! ) Teraz odchudzanie jest łatwiejsze niż w zime, bo mamy więcej warzyw, owoców, a także więcej możliwości aktywnego spędzania wolnego czasu.
A więc mam nadzieję, że będę mogła się odchudzać razem z Wami, a jednocześnie obiecuję, że zawsze będę służyć wsparciem oraz radą i pomocą (bo akurat jeśli chodzi o temat żywienia i odchudzania wiem całkiem sporo ) Przyjmiecie mnie do siebie ?

witam
jestem niemal takiego samego wzrostu- 169 w jaki sposób chcesz schudnąć? jesteś na jakiejś konkretnej diecie, czy po prostu zdrowe odżywianie?

[Clarieee]

Napisane przez theagata

witam
jestem niemal takiego samego wzrostu- 169 w jaki sposób chcesz schudnąć? jesteś na jakiejś konkretnej diecie, czy po prostu zdrowe odżywianie?

Nie, nie żadna konkretna dieta, bo prawdę mówiąc nie mam na to czasu Po prostu ograniczam kaloryczność spożywanych posiłków Mój dzisiejszy jadłospis wyglądał w ten sposób:

14.00 - obiad (ziemniaki, buraczki, mięso - niestety smażone, ale przerzucam się na gotowane )
16.00 - szklanka coli + lód - to fakt faktem tez nie było ani zdrowe, ani dietetyczne, ale koleżanka przyjechała nowym autem i.. jakoś tak wyszło Zamierzam oczywiście ograniczyć, a najlepiej całkowicie wykluczyć takie rzeczy z mojego jadłospisu. W ogóle nie jem już chipsów i fast foodów (6 miesięcy ) i myślę, że uda mi się wyeliminować słodycze (choć niestety to moja ogromna słabość ) Wiem, że powinnam zjeść śniadanie i zazwyczaj je jadam, choć też dosyć późno (ok. 12..) Obiecuję, że postaram się to zmienić.. Dziś za ta colę będzie kara.. Kolacji już nie zjem żadnej A od jutra postaram się rozpocząć dzień nieco rozsądniej - od śniadania ok. 8 - 9 rano

[theagata]

to tak jak ja, staram się ograniczać kcal, fast foody już wykluczone, ale czasami,choć w sumie rzadko,coś słodkiego wpadnie w ręcę, ale staram się nie zjeść zbyt dużo, a jak już totalnie mam ochotę na słodkie to albo max. 4 herbatniki,albo kilka kostek gorzkiej czekolady albo po prostu owoc
posiłki staram się jeść 5x codziennie o tej samej porze, i to mi w sumie najlepiej wychodzi z tego wszystkiego

śniadanie ważna rzecz, no i 'system kar i nagród' to dobry pomysł
ja jak schudnę do 60kg to zamierzam sobie kupić coś fajnego

[ulciaaa1989]

Napisane przez theagata

to tak jak ja, staram się ograniczać kcal, fast foody już wykluczone, ale czasami,choć w sumie rzadko,coś słodkiego wpadnie w ręcę, ale staram się nie zjeść zbyt dużo, a jak już totalnie mam ochotę na słodkie to albo max. 4 herbatniki,albo kilka kostek gorzkiej czekolady albo po prostu owoc
posiłki staram się jeść 5x codziennie o tej samej porze, i to mi w sumie najlepiej wychodzi z tego wszystkiego

śniadanie ważna rzecz, no i 'system kar i nagród' to dobry pomysł
ja jak schudnę do 60kg to zamierzam sobie kupić coś fajnego

Ja niestety nie zawsze mogę jeść o tej samej porze. W tygodniu mam zajęcia o różnych godzinach, fitness itd, ale staram się jeść 5 posiłków w odstępie 3 godzin, różnie to wychodzi. Ważę teraz 52 kg przy 170 cm wzrostu, więc jakoś sobie radzę Staram się jeść rozsądnie.