|
|
#391 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 761
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Edytowane przez Hvid Czas edycji: 2014-09-13 o 19:16 |
|
|
|
|
|
#392 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Wiem, że wycieczki i olimpiady itd to czas pracy. Ale ja wolałam pracować inaczej i dlatego wybrałam inną pracę. I nauczycielom nie zazdroszczę i nie boli mnie to, że mają te wakacje, bo wiem, że ja nie chciałam tak pracować. Pisałam nie raz, że to normalny zawód. Referenta też z łapanki nie wzięli ![]() Każdy wybiera taki zawód jaki mu pasuje. Po prostu nie rozumiem jak można całą grupę zawodową oskarżać o lenistwo.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#393 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Drabineczko dlaczego niby nauczyciel nie może mieć facebooka? Większość mi znanych ma... Niektórzy nawet palą papierosy i przez weekend można ich zobaczyć w ogródku piwnym z napojem alkoholowym. Zostając nauczycielem chyba nie ślubuje się wstrzemięźliwości alkoholowej do śmierci (?)
Jeżeli chodzi o obowiązkowe wycieczki to np. moja teściowa uczy w przedszkolu i w ubiegłym roku dyrektorka wydelegowała ją do wyjazdu na zieloną szkołę z szóstoklasistami. Nie miała wyboru, nikt się jej nie pytał czy chce. |
|
|
|
|
#394 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Moze miec
ale jest tez spora presja na to co umieszcza w internecie bo kazdy moze to znalezc i uzyc przeciwko niemu. A co do piwa - no nie wiem. Jak ja wychodze z kolega ktory juz faktycznie ma etat w szkole to zawsze sie "kampimy" w miescie bo sie boi ze mlodziez go spotka.
|
|
|
|
|
#395 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Otóż to. Niemniej jednak każdy nauczyciel, którego znam narzeka. Dosłownie każdy. Może przez tą ilośc wolnego narzekanie nauczycieli budzi większą irytację, niż narzekanie przedstawicieli innych zawodów.I żeby nie było, nie twierdzę, że nauczyciele nie mają prawa narzekać, ale tak jak pisałam wcześniej, coś za coś. Jak w każdym zawodzie. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
|
#396 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Drab, dlatego nauczyciel powinien pracować poza miejscem zamieszkania.
Pracowałam u siebie, w szkole specjalnej, dzieci - 99% patola. Poszłam ze znajomymi grzecznie na piwo ogródkowe - od razu mnie uczniowie mijali i wielkie gały - mimo, że na co dzień rodziców widywali w stanie wskazującym nie na moje grzeczne piwo, a co najmniej caly browar. |
|
|
|
|
#397 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
No dokladnie
zgadzam sie.---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ---------- Ja nie znam nikogo kto nie narzeka xD Kazdy narzeka na swoja prace. Ale sa tez ludzie ktorzy narzekaja na wszystko lacznie z poranna kawa. |
|
|
|
|
#398 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;48128668]Drab, dlatego nauczyciel powinien pracować poza miejscem zamieszkania.
Pracowałam u siebie, w szkole specjalnej, dzieci - 99% patola. Poszłam ze znajomymi grzecznie na piwo ogródkowe - od razu mnie uczniowie mijali i wielkie gały - mimo, że na co dzień rodziców widywali w stanie wskazującym nie na moje grzeczne piwo, a co najmniej caly browar.[/QUOTE] Bo dla tych dzieciaków jesteś przedstawicielką lepszego świata. I bardzo słusznie.Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
#399 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
![]() Ale fakt znam tez takie narzekaczki, zarobione po prostu po lokcie, ale te to na wszystko narzekaja, nie slucham, bo mnie nerw lapie. nie lubie narzekaczy Cytat:
A jak jeszcze ktos nadaje, ze ciagle i ciagle mu blizni na zlosc robia, to juz wysiadam.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
||
|
|
|
|
#400 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
No ale to niezdrowe jest i idzie sie zabic. Naprawde wg niektorych nie mozna wychodzic juz na koncerty piwo i do klubow. Najlepiej zamknac sie w domu i zdziadzie. Co to za tekst ze przedstawiciel lepszego swiata? Wtf? Ze niby wypicie kulturalnie alkoholu ze znajomymi tzw kulturalne sojalizowanie sie w lokalu to gorszy swiat? Dlatego idzie szalu dostac bo nie daj boze pokoj nauczycielski czy rodzice dowiedza sie ze uczniowie spotkali cie na koncercie kultu, to rownie dobrze mozesz przyjsc w samych stringach do pracy...
---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ---------- I serio wygodniej by bylo dla nauczyciela gdyby to byla relacja klient. A nie mentor wychowawca bog lepszego swiata ktory pije wode rekoma z gorskiego strumienia w jezusowych sandalach. |
|
|
|
|
#401 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Akurat byla u nas rodzina jak bylo rozdanie swiadectw maturalnych syna. I poszlismy wszyscy. Po rozdaniu swiadectw wszyscy sie spotkalismy w holu, byl szampan, soki, piwo. Moja siostra juz to szarpnelo i miala oczy jak 5 zlotych
Ale jak zobaczyla, ze nauczyciel rozmawia z uczniami trzymayjac flaszke piwa w rece, to juz prawie ja cucic musialam tak byla zdziwiona.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
#402 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
No... I to jenak dalej tkwi w ludziach. Niektorzy w normalnych sytuacjach jak najczyciel majtki kupuje zachowuja sie jakby co najmniej proboszcza w cocomo uwidzieli ;d
|
|
|
|
|
#403 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
WIka, ale bez przesady - poszłam GRZECZNIE na piwo. Nie na chlanie. Lato, środek wakacji! 3min. od domu, centrum miasta, wczesny wieczór - nawet i to grzeczne było
Straszne uczucie, takie ciągłe bycie na widelcu :/ |
|
|
|
|
#404 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Szajajaba ty jeszcze nie zdayas wyzbyc sie osobowosci?
nie mozesz wychodzic z domu i np pic alkoholu. To nie mo ral ne. Kupujesz prezerwatywy w rossmannie? Nie moz li we. Robisz zakupy w biedronce? Kupujesz jogurt danonka? No way. DD. Nie mozna miec znajomych a pokazac sie na miescie - ohoho. To czasem paranoja bo ja tam sie czuje mloda duchem i kalendarzem z reszta tez. I poki nie mam dzisci raczej nie zapowiada sie zebym zrezygnowala z wychodzenia z domu albo co gorsza picia alkoholu w lokalach. Wlasciwie powinnysmy sobie przeszczepiac twarz wychodzac z domu. Jak w twoja twarz brzmi znajomo. Ja bym mogla bys np usherem
|
|
|
|
|
#405 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
to ja wam powiem anegdotkę autentyczną, z mojej pracy. otóż mam koleżankę, która ma trzy córki w wieku szkolnym i przedszkolnym. I ostatnio doszły do niej słuchy, że niektórzy rodzice z naszej szkoły są oburzeni. A są oburzeni ponieważ moja koleżanka każe swoim osobistym dzieciom nosić zakupy z samochodu do mieszkania. Rodzice uczniów mieszkający w sąsiedztwie uznali to za wykorzystywanie dzieci.
![]()
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#406 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
O taki przyklad paranoi.
Mialam kilka miesiecy praktyki w technikum - mialam zawalony plan zajec i ani jednego dnia w tygodniu wolnego to nauczyciel oddal mi konkretne klasy i zadania. Pierwszy tekst to "pani drabina na pewno ma wielu znajomych i lubi bywac w sopocie". Potem jak raz jeden jedyny poszlam to malo paranoi nie dostalam bo obracalam sie na kazdy bok zeby mi nikt zdjecia nie zrobil. Bo tez byl przypadek ze ktos cyknal fote i wrzucil na snapchata. Takie smieszne. Takie nie do udowodnienia bo po minucie znika. He he e he hehehhehe ![]() A potem ktos stanie obok mnie na miescie strzeli fotke wrzuci na fejsa a ja nie zalicze roku za spoufalamie sie z uczniami. Paranoja. |
|
|
|
|
#407 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Ja może i bym chciała być nauczycielką, ale nie zniosłabym odpowiedzialności za dzieci, jakbym np. miała jechać z nimi na wycieczkę
Chyba bym je obsesyjnie liczyła, czy mi któreś nie zaginęło :P
|
|
|
|
|
#408 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Ja obsesyjnie liczylam na koloniach ;d i to nie bylo takie zle
Najgorsze jak male dziewczynki narobily w biedrze zakupow typu szesciopak wody sle nie przewidzialy ze nie doniosa |
|
|
|
|
#409 | ||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Prawda? Bardzo to dziwne. |
||||
|
|
|
|
#410 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Ojjjj, chodziło mi o konkretną sytucję Szaji, że dzieci w domu miały patologię, a nauczyciel czysty, porządny, dobry, rozumiejący, niekrzyczący - dla tych dzieci jest jak osoba z lepszego świata. Stąd zdziwienie, że pije alkohol jak rodzice, którzy biją, piją i co tam jeszcze. Nauczyciel może pić, co mi do tego. Byle nie w pracy. ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
|
#411 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Ja wiem ze tobie nic ale niektorym ludziom przydaloby sie zejscie na ziemie xd przyklad dobry swojej siostry podala luba
|
|
|
|
|
#412 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
A już pisanie OYE, że jej córka ma prawie identyczny podręcznik jak ona - przy czym ona żyje w USA, a nie w PL...
no kpiny.
|
|
|
|
|
#413 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Hmm, nawet tak sobie myślę, źe dla co niektórych uczniów odkrycie, że alkoholu można sie napić kulturalnie było by też swego rodzaju lekcją. Ale to tak z przymrużeniem oka. ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
|
#414 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Ale raczej to, że, raz: pije na terenie szkoły a dwa: pije na oczach uczniów. Moja siostra mówi, a nie zwykła kłamać więc jej wierzę, że nauczyciel w Polsce w analogicznej sytuacji, czyli: picie piwa na terenie szkoły i na oczach uczniów, byłyby zwolniony z pracy.edycja: dowiedziałam się też, że znajoma jadąc na wycieczkę z klasą, nad morze, nawet nie zabrała stroju kąpielowego. Bo raz, że bałaby się "rozbierać" przy uczniach, któryś rodzic mógłby nie być zadowolony, a dwa, nie chciała się znależc w "internetach" sfociona przez któreś z niewinvych dzieciatek. Uważam, że to co dzieje się obecnie z zawodem nauczyciela to czysta paranoja
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2014-09-14 o 10:32 |
|
|
|
|
|
#415 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Czytałam ostatnio mocno gó..ną książkę o pracy nauczyciela, w której facet pisał o takich niuansach zawodu. O basenie też pisał
|
|
|
|
|
#416 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Luba no ja na kolonie mialam jednoczesciowy stroj... Malo brakowalo a zabralabym burkini i to tylko dlatego ze czasem musialam siedziec w wodzis. Z klasa na pewno bym nie brala stroju bo potem nie mialabym zycia.
|
|
|
|
|
#417 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 735
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
nauczyciele ...no niestety zawsze będą wzbudzać emocje
![]() w moim bliskim i dalszym otoczeniu mam ich całkiem sporo. i tylko jedna osoba nie narzeka.pozostałe non stop -bo dzieci bo rodzice bo dyrekcja ... i tj strasznie wkurzające.kiedyś wklejam linka z mojego regionu gdzie stało że ogrom nauczycieli straciło pracę ,i żaden nie był w ogóle zainteresowany przekwalifikowaniem się . bardzo ciekawe w porównaniu z tym narzekactwem ...te mityczne paperki do wypełnianiania. ja juz pracuję w swoim zawodzie ho ho ,i niestety roboty papierkowej i komputerowej narasta mi z roku na rok coraz więcej.a nie jest to sedno mojej pracy.no i co mam zrobic?i jeszcze te godziny pracy. ja jestem zatrudniona na 3/4 etatu.moja szwagireka -nauczycielka jest mniej wiecej w takich godzinach w domu jak ja a ma półtora etatu. no nie ogarniam tego jest nauczycielem mianowanym ,j jak na warunki polskie (!) i kobiete (!) zarabia naprawdę naprawdę bardzo dobrze
|
|
|
|
|
#418 |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 916
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Ja jako korepetytor przez lata nasłuchałam się od rodziców różnych cudów. Słowa: "Bo nauczycielka się uwzięła/nie umie nauczyć" są bardzo częste. A potem siadam z dzieckiem, które jak się potem okazuje nie umie kompletnie nic. Nauczyciel powinien ucznia pokierować, wytłumaczyć, ale są przedmioty (raczej większość), gdzie nie ma przeproś - dziecko musi siąść samo i się nauczyć. Czy to słówek z angielskiego, czy to na biologię. A bywa i tak, że dziecko nie siada wcale, rodzica też to niewiele interesuje, bo oczekuje, że nauczyciel podczas 45 min. lekcji każdemu uczniowi łopatą wleje wiedzę do głowy.
Ja wiem, że rodzice nie mają czasu uczyć się z dzieckiem czy nadrabiać zaległości, zwłaszcza gdy jest tego dużo. Rozumiem to, naprawdę. Bo jak się wychodzi z domu o 8:00, a jest z powrotem o 19:00, to ciężko śledzić każdy krok dziecka. Ale to nie znaczy, że mają prawo wymagać, żeby zrobiła to za nich szkoła. |
|
|
|
|
#419 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
Cytat:
Naprawdę, nie rozumiem, czego tu nie ogarniać. Proponuję popytać nauczycielki polskiego z LO. Obowiązkowa matura, milion pięćset testów, wypracowań, konsultacji. |
|
|
|
|
|
#420 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica
ha ha ha, ja bym chciała wiedzieć ile zarabia ten nauczyciel
że tak dobrze.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:44.







Może przez tą ilośc wolnego narzekanie nauczycieli budzi większą irytację, niż narzekanie przedstawicieli innych zawodów.












jest nauczycielem mianowanym ,j jak na warunki polskie (!) i kobiete (!) zarabia naprawdę naprawdę bardzo dobrze

