|
|
#4201 | |
|
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#4202 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
Moim zdaniem - patos- to sposób wysławiania sie osoby,który ma poruszyc odbiorcę. Patos to zastosowanie środkow glównie z retoryki czyli umiejętności dobrego i rzetelnego przekonywania słuchaczy. Osobiście rzadko udzielam sie w tym wątku ale owszem podczytuje go i dziewczyny zawsze stawały za Tobą murem. Rozumiem,co chciała pzrekazać Sabbath w swojej wypowiedzi
__________________
|
|
|
|
|
#4203 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Ech, nie ma mnie CHWILE, bo czuje sie zle.
Bo nie jestem chora na cukrzyce, a dostalam leki dla cukrzykow. Bo jesli leki mi nie pomoga chca mnie pokroic, a ja sie PANICZNIE boje. Przychodze wiec otrzepana z wrazen, by nie wyplakiwac i nie zasmucac po raz kolejny calego watku. A tu co? Tu koniec. Po prostu koniec. Starsza Pani odchodzi, bo nie udzielamy sie po 3 strony dziennie, bo jestesmy mlodsze... Ale gdzie sens i logika w tym odejsciu? Myslalam ze przyjaciol, nawet tych wirtualnych, ktorzy sa tylko zlepkiem literek na monitorze, sie nie porzuca i nie obserwuje z daleka.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
|
|
|
#4204 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Wiadomości: 863
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Danusiu, to chwilówka, jesienna deprecha, chwilowe zmęczenie, zniechęcenie...
. Też tak ostatnio mam, ale nie zarzekam się, że to koniec. Po prostu chwilowy urlop, albo "zwolnienie tempa".Jestem pewna, że za krótszy lub dłuższy moment zobaczymy Twój post w trochę innym nastroju .Pamiętaj, że rzeczy przyjemne, gdy stają się obowiązkiem, tracą swój urok... Nie traktuj więc odwiedzin w sześćdziesiatkach jako swoisty obowiązek gospodyni. Wszystkie dziewczyny tu zawsze będą czekały na Twoje fajne, ciepłe wypowiedzi, słowa osoby dojrzałej i doświadczonej, która nie "mentoruje", ale po prostu życzliwie jest gdzieś w tej wirtualnej przestrzeni. Nawet jeśli nie będziesz chciała specjalnie się udzielać, mam nadzieję, że jakby co, PW odbierzesz ![]() |
|
|
|
#4205 | |
|
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Nikuś Kochana, wiem, że Ty akurat naprawdę zwykle rozumiesz to, co w nieudolny sposób piszę. Nie wiem, jak to robisz (to znaczy chyba wiem
Idę odkopać wątek... wiadomy. ![]() Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#4206 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
A, wysmażę długiego posta, co mi tam. Mam w pracy (siedzę teraz przy kawie
- troche wiecej czasu dziś, więc go na to poświęcę).Ten wątek był dla mnie miłą odskocznią. Nie uczestniczyłam w nim od początku- wprosiłam sie poźniej. Czasami gada się o przysłowiowej d. Maryni. Czasami o sprawach poważniejszych. Czasami bardziej osobistych. Wiadomo, że są różne przypływy i odpływy. I tu ma rację Toogra i Sabbath- tak to bywa na forum- zdążyłam się już zorientować, że tak jest. Ale- czy nie można tego wątku traktować po prostu jako miejsca przyjemnego i bezpiecznego, a zerknąć czasem i gdzie indziej- tu znowu kłania się rada Sabbath- i gdzie indziej też się poudzielać. Choćby żeby poznać nowe dziewczyny- a są niektóre warte poznania, naprawdę. A i poznać inne myślenie. Poza tym- tu już wyleję swoje żale .A ostatnie posty Poziomki, Sabbath, Taki, w sumie ja też tu zaglądam (no może moje posty nie mają rewelacyjnej głębi, trudno, daję to co mam z prymitywnej i niewrażliwej duszy ). To się już nie liczy, tak, to towar pośledniejszy? Czuję się z tym co najmiej głupio . Zwłaszcza, że dały mi do myślenia i byłam wdzięczna dziewczynom za otwartość.Ten ostatni akapit potraktujcie z przymrużeniem oka, proszę, takie były moje intencje, zaznaczam żeby nie było... . Piszę to na zasadzie przekornego diablika, zaznaczam.Ech, cieszyłam się że kiedyś nastanie dzień taki, że sobie gdzieś usiądziemy w Warszawie, przy kawie, może trunku jakimś i pogawędzimy. Carolino- tutaj do Ciebie. Daj jednak czasem znać co u Ciebie, proszę, w końcu np. Kota też człowiek i chce czasem wiedzieć, co u Uszka no i przede wszystkim jego Pani. A i podejrzewam- że i inne też by chciały wiedzieć.
|
|
|
|
#4207 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Koto, nie przestawaj się cieszyć, nastanie taki dzień |
||
|
|
|
#4208 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
Ale rozumiem go. Boi sie, ze te leki doprowadza mnie do stanu gdzie znajde sie w szpitalu. A inne leki dzialaja na mozg, kolejne powoduja niekotrolowane oddawanie ekhym, zas trzecie do ktorych moze zakwalifikowalabym sie do grupy testowej, wywoluja u ludzi depresje, a w efekcie samobojstwa. Jeszcze zaspalam do urzedu pracy... Ciagle czuje sie glodna, ale nie mam apetytu. Zalozylabym prezerwatywy na uszy, aby podkreslic moj *przymiotnik od wulgarnej nazwy meskiego czlonka* nastroj, ale nie mam uszu jak zajaczek.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
|
|
|
#4209 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
Cytat:
Serdecznie pozdrawiam wszystkie,wszystkie Dziewczęta.Może rację ma Poziomka,że wyjdę kiedyś z tego dołu.Na razie przede mną ciężkie chwile.Ale wierzę,że będzie dobrze.Musi być.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
|
||
|
|
|
#4210 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Tam nie bylo zlosliwosci... tylko zrozumialam z Twojej wypowiedzi ze to jest powod.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
|
|
|
#4211 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Starsza Pani DLACZEGO
,nic nie rozumie,moze dlatego że jestem nowa.![]() Ale
__________________
Oliwier za tyle będe ślicznym dwulatkiem ![]() za tyle będe dużym chłopczykiem [rock]218733[/rock] |
|
|
|
#4212 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 799
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Witajcie
Danusiu poczekamy.Listopad to taki smutny miesiąc,zawsze wydaje mi się że jak minie to do wiosny już z górki. Posiadam swojego totalnego doła i muszę z tym żyć. Samotność,te koszmarnie długie wieczory,wewnętrzny niepokój to chyba skutki braku swiatła. Dobrze,dobrze......już nie narzekam. Dziewczyny dobrze mi z Wami Miłego wieczoru
__________________
Nigdy nie możesz zająć się ważnymi sprawami, bo zawsze są jeszcze pilniejsze. |
|
|
|
#4213 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 799
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Nic nie napiszę.....idę spać
Prześpię swojego doła....może się uda ??????? Miłego weekendu
__________________
Nigdy nie możesz zająć się ważnymi sprawami, bo zawsze są jeszcze pilniejsze. |
|
|
|
#4214 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
Zobacz,mamy nawet nasze Baby-Anulek do nas dolaczyla (Anulek,nie daj mi w dziob),nasza Bniaminka.A inne cudowne Kobiety?I te,ktore wprawdzie sporadycznie wpadaja,ale czytaja i sekunduja nam w naszych zmaganiach losowych? jak napisala Sabbat-ten watek nie jest taki "konkretny",to taka przystan,gdzie-fakt,czasem w biegu-przylatujemy dac znak zycia,objac i wysciskac kolezanki,i lecimy dalej z koksem.Ale czasem mamy wiecej sily i czasu,wiec siadamy i opowiadamy.Nie pytaj mnie,ile razy juz planowalam zalozyc bloga z moimi impresjami na temat zycia,obserwacjami,ale na razie moje zycie i moje mocno szwankujace zdrowie nie daje mi chwili wytchnienia,a nie chce marudzic i jojczyc ,bo to ani ciekawe,ani budujace,wiem ze rzadko mialabym czas i sily na wpisywanie.Wiesz sama-wychodze z domu ok.5 rano,wracam ok 18,na stoliczku kolo lozka pietrza sie nieprzeczytane ksiazki(jak zwykle kogiel mogiel-od historycznych traktatow,przez podreczniki do Access,biografie Terry Hatcher,i pare trywialnych,zabawnych kawalkow angielskich chick lit pisarek),magazyny,wreszci e w wolny dzienmialam czas wyszorowac na blask kuchnie!Dzis o wpol do 4 wywalila mnie kocica z wyrka,bo najpierw bawila sie z chomikami,a potem zdecydowala sie dostac ataku chcicy i prula sie jak nie przymierzajac bawol bagienny.To i mam czas zajac sie pisaniem i odpisywaniem. poza tym danusiu,masz chyba prywatne email adresy kazdej z nas,jezeli chodzi o mnie odpowiadam zawsze,cenie Ciebie,Twoja blyskotliwosc,Twoj Glamour,Esprit,Twoja madrosc i wrazliwosc oraz serdecznosc ponad wszelka miare. Moze nie zawsze sie meldujemy,ale zawsze sledzimy,i kontaktu nie tracimy. A jezeli chodzi o depreche...Stalo sie ze mna cos dziwnego.Wiosna i latem mnie dreczyla,a w ta jesien,choc chora i zmeczona,i przed terapia(13.11),jestem szczesliwa jak szczypiorek.Debet na koncie,chorobsko i wogole-a mnie sie zyc zachciewa-kurcze,co ja paranoi dostalam?Albo co gorsza-zaczelam POZYTYWNIE myslec?Pocieszam sie,ze to moze zapowiedzi klimakterium,ze przejdzie.... Buzka,glowki do gory,POMIDORY RULEZZZZZ!!!!!!
__________________
NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile |
|
|
|
|
#4215 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Edytowane przez starsza pani Czas edycji: 2007-11-03 o 12:26 |
|
|
|
#4216 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
na temat decyzji Starszej Pani mam do powiedzenia tylko jedno: Czekam, że dół Ci minie, albo, że łatwiej Ci będzie jednak TU zaglądać i pisać do nas, niż nie pisać
![]() ......................... ......................... ......................... ......................... ... a teraz chciałam napisać, że zamierzam spędzić dobry dzień, na przekór wszystkiemu, co nie nastraja mnie dobrze jestem zaniedbana, paskudna i mam ochotę schować się w mysią dziurę Edytowane przez taka taka Czas edycji: 2007-11-03 o 11:16 |
|
|
|
#4217 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Danusiu, przykro mi, że taką decyzje podjęłaś, ale pozostaje mi czekać aż jednak wrócisz...
Sama jestem tu gościem niezbyt częstym i dlatego nie bardzo mam prawo się odzywać Jednak Kota i Taka dzielnie zawsze nas tu zwoływały i bardzo im za to dziękuję Ludzie przychodzą i odchodzą, to tak banalne powiedzenie, ze aż wstyd je tu pisać. Ale jednak prawdziwe. Z tym, ze ja zwykle (ajko nieporwny optymista) mam nadzieję, że nawet jeśli ktos odejdzie, to wróci. ![]() Cytat:
)Zreszta już o tym kiedys pisałam. Mój mąż po wielu rozmowach zgodził sie z tym, ze nie zawsze i nie wszędzie musimy być razem i że to, że ja wyjeżdżsam czasem sama nie oznacza, ze go nie kocham czy coś tam, coś tam... Oznacza jedynie, że musze odpocząć i naładować akumulatory sama. Bo inaczej dostanę fijoła i wybuchnę. A już najbardziej źle się czuje, kiedy ktos mi mówi: Ty to masz świetnego faceta, wpatrzony w ciebie jak w obraz... No przeciez ja to wiem i doceniam! I tym bardziej mi parszywie, kiedy usiłuje komus wytłumaczyć, że ja się czasami malutko duszę i musze wyjechać. Bo taki ktos patrzy na mnie jak na wariatkę i tłumaczy mi, że nie mam na co narzekać i czego ja chcę?! Wiem, że nie mam na co narzekać i nie narzekam do jasnej anielki! Tylko czasami nie wytrzymuje tego, że on za mną tęskni jak jestem w łazience za długo Nie chce żeby był inny. Ale ja tez nie bardzo potrafie się zmienic i wyjazdy są takim wentylem bezpieczeństwa. Na pomysł wyjazdów wpadłam, kiedy to zaczęłam wyjeżdżać służbowo. Po takim wyjeździe wracałam na skrzydłach i już nie miałam uczucia "duszności" . I tak to juz praktykuje przez lata. U mnie sie sprawdza. Chyba pokrętnie to napisałam ale jakoś może ktos zechce przeczytać. Taka taka, nie chowaj sie nigdzie! Jako osoba zupełnie obiektywna mówię Ci, że jesteś piękna, dobra i życzliwa itd. Pozdrawiam wsyzstkich: tych co były, są i będą
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
#4218 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 799
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Witajcie
Przy waszej wenie twórczej to dziś chyba nic mądrego nie napiszę. Moje życie jest szare bure i nijakie,nie mam w domu zwierzaka,który tęskni i żadnego dobrego duszka. ![]() Wiem co znaczy czekać.....dlatego nie mam ani psa ani kota. Cieszę się że jesteście i mogę Was poczytać mimo że często nie mam o czym pisać .....ale zawsze czytam. Miłej niedzieli
__________________
Nigdy nie możesz zająć się ważnymi sprawami, bo zawsze są jeszcze pilniejsze. |
|
|
|
#4219 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Alketko buziaki
|
|
|
|
#4220 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 799
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Kota dzięki.za
__________________
Nigdy nie możesz zająć się ważnymi sprawami, bo zawsze są jeszcze pilniejsze. |
|
|
|
#4221 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Alketo, głupstwa wypisujesz, możemy się spotkać i porównać naszą beznadziejność
, uprzedzam, że mogę wygrać w tej konkurencji Lubo, udam, że nie przeczytałam tego co do mnie napisałaś ![]() Sarałam się, żeby to był dobry dzień, ale wyszło mi tak sobie ![]() Dobrej nocy ![]() edit: chyba jeszcze nie usnę, nalałam sobie mojej ulubionej Whiskey, ale mi nawet mój ulubiony trunek nie smakuje |
|
|
|
#4222 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
Moj Jureczek jest tak fifty/fifty.Niby taki typowy,100 facet,co to "potrafi,wie i da sobie rade",ale porafi z ranca pol godziny po mnie wstac,bo mu w lozku pusto sie zrobilo,jak macal raczka,siedziec caly dzien w niedziele przed kompem i spozywac ino czekolade(jak gdzies wyjde9,chociaz w kuchni pelna lodowka(to juz moja wina,zemrze mi kiedys z glodu przed pelna lodowka),i jak kolanko boli to "posmaruj kolanko,wycisnij pryszczyka....."itp. Wiosna i latem duzo jest w trasie i kiedys mialam z tym klopot,sama jestem jak Poziomka z racji ze dlugo bylam sama z dziecmi,kotem,ktory ceni wlasne zakamarki,ale wielotygodniowe rozlaki powalaly nawet mnie na kolana.Az sie przyzwyczailam.Pozniej,gd y podjal prace,pozwalajaca mu byc kazdego wieczora w domu,rozpoczely sie kogucie walki o pilota wieczorna pora-on swoje techniczne programy,stare filmy,ja moje ukochane "Heroes","Supernatura l" itp. Lubie swoja niezaleznosc,sama daje ja tez kazdemu,bo obecnosc drugiego stworzenia ma tylko wtedy dka mnie sens,gdy nastepuje z wlasnej woli.Obowiazki,przymusy,t o nic dobrego.Albo przymuszanie zony.Jak mnie Jureczek kiedys ciagal po swoich znajomych,a lazilam z poczucia obowiazku,to ciagle sie klocilismy.teraz,kiedy go nauczylam,ze jezeli nie ide,to nie dlatego,ze ich nie lubie,tylko dlatego ze-po pierwsze-wogole nie lubie wieczornych spedow,po drugie,zbyt sie roznimy,oni sie szampansko bawia a ja siedza jak cwik,to wszystko gra.On chodzi sam,a ja siedze w domu,albo ide gdzies,i wszyscy sa happy.Nie pytam-gdzie idziesz,kiedy wrocisz,nie pij(i tak chlop prawie nietrunkowy,ja wogole),sam jest dorosly,wie,co ma robic,a jak nie,jego pech.To nie jest zlosliwe,to wolnosc-wszystko ma plusy i minusy,sam o tym wie. pozdrawiam Wszystkie! taka Taka,co sie stalo,dlaczego tak zwieszasz nosek na kwinte?Zobacz,mamy piekna jesien,niedlugo swieta,a potem-aby do wiosny!!!! lepetynka do gory,i ja siebie rano w lustrze nie bardzo lubie,ale mowie sobie "Ale z ciebie ostra laska!" i sama sie z tego smieje!
__________________
NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile |
|
|
|
|
#4223 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Z tą niezależnością to podejrzewam, a prawie mam pewność, że jestem za bardzo niezależna. Przyzwyczaiłam się.
Alketo, Taka. Niech wiatr przegoni negatywy w głów waszych tak szybko, jak się da. Czy macie też tak,że wiatr was ożywia? Mnie bardzo. Teraz właśnie wieje, lekko nawet huczy za oknem, szare chmurzyska pędzą, czasem robi się w nich dziura na słońce, drzewa już prawie gołe, lubię ten stan. |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4224 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 9 631
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Czesc dziewczyny
Pozdrawiam Was serdecznie. Mocno tule te z Was, ktore maja paskudny nastroj, do mnie tez taki przylazi czasami... A teraz uciekam na Hel. Zlapie dla Was troche wiatru. Poczuc czasem "wiater" zewszad to jak poczuc dobrego ducha... |
|
|
|
#4225 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
![]() moja ulubiona pogoda to: bezwietrzna, bezsłoneczna, chmurna, lekko zamglona i lekko wilotna ciepła jesień ![]() ja ze swoim mężem mamy ten sam zawód, od dawna już pracujemy razem, w jednej pracowni, mamy tam dwa pokoje, ale i tak najczęściej siedzimy w jednym nie robimy razem tych samych tematów, czasem się go radzę, czasem on prosi mnie, żeby spojrzeć na to co w tej chwili projektuje ja staram się nie wiedzieć za wiele o tym co on robi, ale trudno tego uniknąć, tak więc denerwuję się jego problemami związanymi z pracą, to się przenosi do domu i kisi atmosferę ja ukrywam przed nim skrzętnie wszystkie moje zawodowe problemy, do tego stopnia, że jak rozmawiam w pracowni przez telefon, to wychodzę na balkon razem jedziemy do pracy, często razem wracamy czasem mam tego dość odbijam to sobie corocznym wyjazdem na narty z pięcioma facetami, cotygodniowymi wyjściami na squasha i do knajpy z przyjaciółminigdy mój M nie miał o to pretensji On z kolei wychodzi czasem sam, rzadziej niż ja, ale widocznie mniej tego potrzebuje kiedyś M podobnie jak Wasi mężczyźni cierpiał jak za długo siedziałam w łazience, a ja potrzebowałam więcej niezależności, z czasem się chyba dotarliśmy, ja potrzebuję częściej i więcej jego obecności, On nauczył się i polubił więcej być sam został mu do dziś zwyczaj dzwonienia do mnie co dziesięć minut , melduje mi gdzie jest, co robi, pyta co kupić, mówi, o której będzie w domu itpprzyzwyczaiłam się do tego zwyczaju, ale czasem bywa to kosztowne, tak jak podczas jego ostatniego pobytu w Nowym Jorku podczas następnej jego podróży wyłączę telefon, sporo zaoszczędzimy mam wrażenie, że pierwszy raz napisałam coś o sobie miłej soboty |
|
|
|
|
#4226 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
|
|
|
|
#4227 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Nie mam sily, ja juz nie mam sily...
Nie wiem jak walczyc z ta kobieta ktora jest pozbawiona empatii, i nie potrafi zrozumiec ze okradla wszystkich uczestnikow kursu. Nie wiem na co sie powolac na wtorkowej rozmowie, zeby oddali mi pieniadze. Nie mam pracy, i jej nie dostane dopoki jestem na tych lekach. Pani w urzedzie powiedziala mi, ze jesli ja moge w kazdej chwili zemdlec to nawet ona mi nie da zadnej oferty i mam przyjechac 12stego grudnia z zaswiadczeniem od lekarza, co sie ze mna dzieje przez leki. Chcialam sie zapisac do innej szkoly. Nie stac mnie. Panstwowa, nie przyjmie mnie teraz, poza tym warunki zaliczenia semestru sa gorsze niz w tej do ktorej chce sie zapisac. Stracilam i nie odzyskam 550zl. Nie chce znowu brac od tz pieniedzy na szkole, te 550zl bylo MOJE WLASNE. Mam dosc brania od niego kasy na moja szkole. Nie chce znowu jego pomocy. Siedze i placze. Pomoc TZ gdy plakalam na lozku ograniczyla sie do powiedzenia "Nie placz" jak sie gapil w monitor. Rodzice mnie dobijaja, ze mam isc z tym do prokuratury, ze powinnam sie zgodzic na operacje mimo ze co 10ta osoba umiera podczas badz po operacji (w wyniku np. zlego odzywiania) i ze do konca zycia musialabym brac suplementy "Gdybys wiedziala, ze sie przewrocisz to bys sie polozyla". Tz twierdzi ze te leki, tak jak operacja to glupota, i ze lekarze nic nie wiedza. Ja juz nie wytrzymuje, szkola, rodzice, TZ, leki... Plakac mi sie chce, chce... ech, przeciez ja juz rycze. Upadlam, nie moge sie podniesc. Przepraszam. Znowu.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
|
|
|
#4228 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
Szpiegu - jaka kobieta...jak to się stało??? |
|
|
|
|
#4229 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Karola, dyrektorka tej szkoly do ktorej chodzilam. Jest pewne ze nie oddadza mi pieniedzy
![]() Jedyny plus w ostatnich dniach, to to ze schudlam ociupinke... No dobra, to nie plus, to sens mojego istnienia :P
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
|
|
|
#4230 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Szpiegu, strasznie skomplikowaną osobą mi się wydajesz (na podstawie Twoich postów oczywiście)
Raz jesteś dorosła, pewna i zadowolona z siebie, czasem jesteś wkurzona na siebie, ale dalej pełna siły, a czasem kompletnie bezradna nic w tym pewnie dziwnego, każda z nas ma w końcu różne chwile ![]() ale piszę o tym dlatego, że ciężko mi (z powodu sympatii do Ciebie)zostawić Twoje posty bez odpowiedzi, a z kolei radzić Ci nie chcę, a może umiem to, że masz różne nastroje to jedno, ale to, że moim zdaniem postępujesz jakoś tak , nazwijmy to bez planu, to drugietak mi się zdaje, że rady Ci są nie potrzebne, bo Ty i tak postąpisz po swojemu, w przypływie takiego lub innego humoru ja też bywam niezorganizowana, wiele spraw w moim życiu to dzieło przypadku, więc nie jestem najlepszą osobą, żeby Ci radzić przykro mi, że masz kłopoty ze szkołą i z finansami, ale co na to poradzić? może coś można, może nie jest za późno, nie znam sytuacji, przepisów, umowy, którą podpisałaś ze szkołą z tego co piszesz, to nie jesteś jedna, spotkajcie się, walczcie o swoje razem, w grupie raźniej i jesteście silniejsi ja na Twoim miejscu, żeby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości, zaplanowałabym sobie jakoś rozsądniej to co zamierzam robić, nie dzialala szybciej niż to potrzebne i bez rad się nie obeszlo , sorryCieszę się, że schudlaś, wytrwaj na diecie powodzenia
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:51.






.
.
. Piszę to na zasadzie przekornego diablika, zaznaczam.

,nic nie rozumie,moze dlatego że jestem nowa.




poczekamy.




