Matura 2011 - część IV

[mimisia00]

Napisane przez GirlOfDeath

U mnie zapisy zaczynają się pod koniec marca, a kończą na początku lipca (przynajmniej tak było w zeszłym roku), ale ja mam zamiar zapisać się dopiero po maturce, bo chcę jednak jeszcze trochę pomyśleć i zobaczyć mniej więcej jak mi matura pójdzie. Nie ma się co spieszyć, bo tutaj nie liczy się kolejność, nie idę na prywatną uczelnię.

ja właśnie myślałam że liczy się kolejność i dlatego pytam żeby nie obudzić się z "ręką w nocniku" czyli od lipca do marca się zapisuje a potem juz tylko czeka? dobrze zrozumialam, bo to cholernie skomplikowane ;d

Jeśli chodzi o maturę ja z moją historią jestem dlaeko w lesie, polski jakoś pójdzie, ale prezentacji maturalnej jeszcze nie mam- kompletnie nie mogę sie za nią zabrac;/

[shelbey]

Napisane przez Bziu

widzę że nie tylko ja sobie dziś robiłam rozpiske tego co zostało ;/
gejca skończona
polski nie tknięty-tylko prezentacja skończona
matma-jako tako
angielski-w połowie
niby nie jest źle ale kurcze zanim ja to pokończę to będzie kwiecień a gdzie tam powtórki? no nic, musimy dać radę

ze mną trochę lepiej więc postanowiłam już wstać z wyrka i zabrać się za coś konkretnie bo zmarnowałam 2tyg na takie nic nie robienie

chcialabym dzisiaj ogarnąć jeden dział z anglika

Bziu? Skoro skończyłaś geo to masz już ją przerobioną to po co znów powtarzać? nie rozumiem już systemu Waszej nauki : D
a Geo pewnie miałaś przez 3 lata to luzik, dasz radę : D

[Adus_]

Napisane przez shelbey

Bziu? Skoro skończyłaś geo to masz już ją przerobioną to po co znów powtarzać? nie rozumiem już systemu Waszej nauki : D
a Geo pewnie miałaś przez 3 lata to luzik, dasz radę : D

ja też powtarzam drugi raz, za pierwszym robiłam notatki z repetytorium, teraz sobie to czytam. A pewnie na 2 dni przed maturą przeczytam sobie 2 podręczniki z podstawy, żeby być na świeżo :P

[Bziu]

Napisane przez shelbey

Bziu? Skoro skończyłaś geo to masz już ją przerobioną to po co znów powtarzać? nie rozumiem już systemu Waszej nauki : D
a Geo pewnie miałaś przez 3 lata to luzik, dasz radę : D

geo miałam na podstawie przez dwa lata w których nic nie zrobiliśmy, no może połowę fizycznej... A sama przygotowuje się do rozszerzenie, wiele rzeczy pozapominałam, i teraz muszę je odświeżyć. Materiał też przerobiłam szybko bo bałam się że nie zdążę z nim w parę miesięcy.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez Adus_

ja też powtarzam drugi raz, za pierwszym robiłam notatki z repetytorium, teraz sobie to czytam. A pewnie na 2 dni przed maturą przeczytam sobie 2 podręczniki z podstawy, żeby być na świeżo :P

ja nie umiem robić notatek-> jestem zbyt leniwa, podkreślam tylko to co najważniejsze
teraz daję sobie spokój ale od następnego tygodnia zaczynam powtarzać i uzupełniać..
a przed maturą? chyba całe repetytorium przeczytam
co pewnie nie wyjdzie mi na dobre

[peggy_sue_]

Ja też sama uczę się z geografii wszystkiego, a jestem w 3 dziale fizycznej.

[Bziu]

Napisane przez peggy_sue_

Ja też sama uczę się z geografii wszystkiego, a jestem w 3 dziale fizycznej.

dopiero?
a zaczynasz zupełnie od zera? czy masz chociaż dobre podstawy?

[Adus_]

Bziu- damy raaaadę, jakby co to 'wstanie się wcześniej i poczyta'

[peggy_sue_]

Zupełnie od zera. Podstawy podstaw może mam.

Dlatego jak widzę, że ktoś, kto uczy się od wakacji i wszytsko umie rozpacza to ja sama zaczynam rozpaczać jeszcze bardziej. :P

[Bziu]

Napisane przez Adus_

Bziu- damy raaaadę, jakby co to 'wstanie się wcześniej i poczyta'

proste że tak

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez peggy_sue_

Zupełnie od zera. Podstawy podstaw może mam.

Dlatego jak widzę, że ktoś, kto uczy się od wakacji i wszytsko umie rozpacza to ja sama zaczynam rozpaczać jeszcze bardziej. :P

bedzie dobrze

no a ja mam już to że zawsze rozpaczam

[Smarfetka]

jakiś dzisiaj dziwny dzień, chyba ciśnienie skacze bo strasznie mi w głowie szumi

[Asienia1603]

Bziu
Jesteś niesamowita! Jak ja bym chciała mieć już chemię chociaż do połowy skończoną... Zupełnie mi się odechciało jej uczyć, bo nie widzę efektów. Jestem taka mało kapliwa, naprawdę. Dobrze, że chociaż matma mnie nie odrzuca.

Ferie się kończą, a ja niewiele zrobiłam. Do tego cztery sprawdziany przez pierwsze trzy dni. Nie mogę się doczekać końca tej durnej szkoły. Choć z drugiej strony będę tęsknić za moją klasą.

[Bziu]

Asienia nie martw się, dasz radę, tylko musisz się zmobilizować, heh tylko

u mnie problem z matmą, nie wiem czy te zadania z Aksjomatu zwłaszcza otwarte są trudne czy ja taka tępa ;/ ale nie potrafię ich zrobić, co najwyżej połowę i to tak z każdym działem..

[peggy_sue_]

Aksjomat jest różny. Naprawdę poziom zadań nie jest tam zbytnio wyrównany.

[Asienia1603]

Jeśli dobrze pamiętam, to Aksjomat chyba był oceniany jako trudniejszy, ale ja nie mam akurat tego zbioru, więc nie mogę ocenić sama. Pracuję z Operonem i Kiełbaską

[Bziu]

Ja się tylko boję że trafię na takie zad na maturze i klops, a matma bardzo mi się liczy i już wystarczy że zdaję tylko podstawę i nie mogę tracić punktów i jak sobie pomyślałam że tak będę rozwiązywać te zad w maju to się załamałam..

Kiełbasy ostatnio nie ruszam, przeraża mnie ilość zadań

[GirlOfDeath]

Napisane przez cecyli

ja najbardziej boje sie o polski, myla mi sie wszystkie lektury, jak zaczynalam jakas czytac to sie okazywalo ze juz ja zaczynamy omawiac i lecialam na opracowaniah... nie mam pojecia jak sie zabrac za ogarnianie tego, naprawde boje sie o polski eh trzeba bylo czytac :P

Ojj tak, też się boję troszkę o polski...

Napisane przez mimisia00

ja właśnie myślałam że liczy się kolejność i dlatego pytam żeby nie obudzić się z "ręką w nocniku" czyli od lipca do marca się zapisuje a potem juz tylko czeka? dobrze zrozumialam, bo to cholernie skomplikowane ;d

Kolejność zapisów się nie liczy. Przynajmniej nie na uczelni publicznej i na studiach dziennych. Tam jest konkurs świadectw dojrzałości. Tak, najpierw się zapisuje, a potem niestety trzeba czekać do połowy lipca.

Napisane przez Adus_

ja też powtarzam drugi raz, za pierwszym robiłam notatki z repetytorium, teraz sobie to czytam. A pewnie na 2 dni przed maturą przeczytam sobie 2 podręczniki z podstawy, żeby być na świeżo :P

Napisane przez Bziu

a przed maturą? chyba całe repetytorium przeczytam
co pewnie nie wyjdzie mi na dobre

Też mam zamiar przed maturą przeczytać całe repetytorium, żeby sobie przypomnieć wszystko.

Ale mi się nie chce jutro iść do szkoły...

[Adus_]

a ja mam teraz mętlik w głowie... Cały czas byłam przekonana o tym, że idę na FiR, pojawiały się jakieś opcje awaryjne, ale nie brałam ich na poważnie.. A od 2 tygodni cały czas myślę o gospodarce przestrzennej. Chłopaki mówią, żebym szła na gp, bo po tym będę inżynierem (no, ale oni sami są na polibudach, więc łatwo im mówić). Tylko, że w Szczecinie gp jest tylko I stopnia.. wiem, że II stopnia jest na polibudzie we Wrocławiu, a średnio uśmiecha mi się taszczenie całego mojego posagu na drugi koniec Polski. Do Szczecina nawet jak sobie jakiś większy samochód wynajmę (matko, straszna jestem) to jakoś to zda egzamin. Do wro jakoś tego nie widzę, przynajmniej na pierwszym roku. Poza tym wiadomo jak to jest na pierwszym roku- lepiej mieć możliwość częstszego powrotu do domu i z niej nie korzystać niż być uwięzionym w mieście od października do Bożego Narodzenia.
Jest niby opcja, żeby do Wro pójść na studia II stopnia, ale I stopnia trwają 3,5 roku, czyli musiałabym szukać mieszkania w połowie roku, co nie ma sensu

[kaja_92]

Napisane przez Bziu

Ja się tylko boję że trafię na takie zad na maturze i klops, a matma bardzo mi się liczy i już wystarczy że zdaję tylko podstawę i nie mogę tracić punktów i jak sobie pomyślałam że tak będę rozwiązywać te zad w maju to się załamałam..

Kiełbasy ostatnio nie ruszam, przeraża mnie ilość zadań

Oj Bziu, zadań faktycznie dużo, ale w miarę szybko się je robi. Przynajmniej te wprowadzające. Mi zostało ok 150 zadań z Kiełbasy i odłożyłam ją na razie, bo i tak nie zrobiliśmy jeszcze statystyki i prawdopodobieństwa. Wzięłam się teraz za zad z Oficyny.

Zrezygnowałaś jednak z rozszerzenia?

[Bziu]

Napisane przez Adus_

a ja mam teraz mętlik w głowie... Cały czas byłam przekonana o tym, że idę na FiR, pojawiały się jakieś opcje awaryjne, ale nie brałam ich na poważnie.. A od 2 tygodni cały czas myślę o gospodarce przestrzennej. Chłopaki mówią, żebym szła na gp, bo po tym będę inżynierem (no, ale oni sami są na polibudach, więc łatwo im mówić). Tylko, że w Szczecinie gp jest tylko I stopnia.. wiem, że II stopnia jest na polibudzie we Wrocławiu, a średnio uśmiecha mi się taszczenie całego mojego posagu na drugi koniec Polski. Do Szczecina nawet jak sobie jakiś większy samochód wynajmę (matko, straszna jestem) to jakoś to zda egzamin. Do wro jakoś tego nie widzę, przynajmniej na pierwszym roku. Poza tym wiadomo jak to jest na pierwszym roku- lepiej mieć możliwość częstszego powrotu do domu i z niej nie korzystać niż być uwięzionym w mieście od października do Bożego Narodzenia.
Jest niby opcja, żeby do Wro pójść na studia II stopnia, ale I stopnia trwają 3,5 roku, czyli musiałabym szukać mieszkania w połowie roku, co nie ma sensu

sama zastanawiałam się na GP ale boję się mat i fiz..

nie jesteś sama, ja jak na razie chciałabym studiować i we Wro i w Poz jakbym miała teraz wybierać nie wiedziałabym co zrobić, zobaczę jak i gdzie się dostanę

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez kaja_92

Oj Bziu, zadań faktycznie dużo, ale w miarę szybko się je robi. Przynajmniej te wprowadzające. Mi zostało ok 150 zadań z Kiełbasy i odłożyłam ją na razie, bo i tak nie zrobiliśmy jeszcze statystyki i prawdopodobieństwa. Wzięłam się teraz za zad z Oficyny.

Zrezygnowałaś jednak z rozszerzenia?

ja zrobiłam I część jeszcze we wakacje i fakt b.szybko się robiło, teraz tzn od września zrobiłam niecałą połowę II części

[peggy_sue_]

No ja idę na GP albo na IŚ. Ale Twojego dylematu z wyjazdem nie rozumiem, sama wyjeżdżam 250 km od domu i nie stanowi to dla mnie problemu. Ale jak widać - wszystko zależy od człowieka.

Taaaaaaaaaaaa. Wyjeżdżam. Najpierw muszę zdać przyzwoicie geografię.

[Adus_]

Napisane przez Bziu

sama zastanawiałam się na GP ale boję się mat i fiz..

nie jesteś sama, ja jak na razie chciałabym studiować i we Wro i w Poz jakbym miała teraz wybierać nie wiedziałabym co zrobić, zobaczę jak i gdzie się dostanę

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------


ja zrobiłam I część jeszcze we wakacje i fakt b.szybko się robiło, teraz tzn od września zrobiłam niecałą połowę II części

z mat jestem na rozszerzeniu i mam 4-5, więc myślę, że jakoś bym sobie poradziła. A fiz- kumpel jest na budownictwie we Wro, w liceum miał 3, a tutaj jakoś ciągnie (fiz zaliczył za trzecim razem, ale jednak ). I nie trafiają do niego argumenty, że moja 5 z fizyki wynika z tego, że potrafię dobrze ściągnąć- porównać zadania, skorzystać ze schematu robienia itp (ściągnąć jest u nas na serio łatwo, a i tak 2/3 klasy ma 2 ). 'Masz iść na inżyniera, pomęczysz się może trochę, ale po tym będziesz miała pracę'

[Bziu]

Napisane przez peggy_sue_

No ja idę na GP albo na IŚ. Ale Twojego dylematu z wyjazdem nie rozumiem, sama wyjeżdżam 250 km od domu i nie stanowi to dla mnie problemu. Ale jak widać - wszystko zależy od człowieka.

Taaaaaaaaaaaa. Wyjeżdżam. Najpierw muszę zdać przyzwoicie geografię.

to możemy sobie przybić piątkę
mnie wyjazd też nie stanowi problemu, czasami mam takie głupie wrażenie żeby jednak zostać ale to tylko takie jednominutowe mam nawet więcej niż 250km

Napisane przez Adus_

z mat jestem na rozszerzeniu i mam 4-5, więc myślę, że jakoś bym sobie poradziła. A fiz- kumpel jest na budownictwie we Wro, w liceum miał 3, a tutaj jakoś ciągnie (fiz zaliczył za trzecim razem, ale jednak ). I nie trafiają do niego argumenty, że moja 5 z fizyki wynika z tego, że potrafię dobrze ściągnąć- porównać zadania, skorzystać ze schematu robienia itp (ściągnąć jest u nas na serio łatwo, a i tak 2/3 klasy ma 2 ). 'Masz iść na inżyniera, pomęczysz się może trochę, ale po tym będziesz miała pracę'

to i tak jesteś w dobrej sytuacji, nie to co ja, z moją fizyką

[Adus_]

Napisane przez peggy_sue_

No ja idę na GP albo na IŚ. Ale Twojego dylematu z wyjazdem nie rozumiem, sama wyjeżdżam 250 km od domu i nie stanowi to dla mnie problemu. Ale jak widać - wszystko zależy od człowieka.

Taaaaaaaaaaaa. Wyjeżdżam. Najpierw muszę zdać przyzwoicie geografię.

no ja mam wg zumi 496,1 km, prawie 2 razy więcej

[peggy_sue_]

A gdzie na to GP, jak coś?

[Adus_]

no jakbym chciała w jednym miejscu robić I i II stopnia to we Wrocławiu, co oznacza te prawie 500 km od domu. Jakbym w Szczecinie to odległość lajtowa, tylko po 3,5 roku czekałaby mnie zmiana miasta

[Bziu]

aż sobie sprawdziłam i do Wro mam 300km a do Poz 460 km

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez Adus_

no jakbym chciała w jednym miejscu robić I i II stopnia to we Wrocławiu, co oznacza te prawie 500 km od domu. Jakbym w Szczecinie to odległość lajtowa, tylko po 3,5 roku czekałaby mnie zmiana miasta

może w ciągu 3,5 lat otworzą II stopnia?

[GirlOfDeath]

A ja na moją uczelnie mam 35,2 km. Tyle, że cały czas zastanawiam się czy się wyprowadzić czy nie.

[rosiek]

Dziewczyny, macie jakichś znajomych na Międzywydziałowych Indywidualnych Studiach Matematyczno-Przyrodniczych?
ostatnio zaczęłam o nich więcej czytać i rozważam jako jedną z opcji, tylko brak mi relacji studentów (;

[Bziu]

Napisane przez GirlOfDeath

A ja na moją uczelnie mam 35,2 km. Tyle, że cały czas zastanawiam się czy się wyprowadzić czy nie.

heh to tyle co ja do Krk

Rosiek co z Twoją medycyną? wyjazdem za granicę?

[Adus_]

Napisane przez Bziu

aż sobie sprawdziłam i do Wro mam 300km a do Poz 460 km

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------


może w ciągu 3,5 lat otworzą II stopnia?

no nie wiem, mechatroniki nie ma II stopnia, bo niby mało chętnych, ale ten kierunek tylko I stopnia na uczelni to dla mnie bezsens totalny. GP to nowy kierunek na ZUTcie, więc nie wiadomo, póki co planują otworzyć I stopnia, zobaczymy..