Rozłąka z ukochanym - 2012

[alekziz]

Ehhh, co się ze mną dzieje. Nic mi się nie chce. Nie mogę się do niczego zmobilizować. Tyle rzeczy miałam zrobić przez ostatni czas, ale nic nie zrobiłam. Mogłabym tylko leżeć i rozmyślać o moim TŻ.

[nerla]

Ooo Allegro to okropny zjadacz wszystkich moich funduszy... a wiecznie "coś muszę tylko tam sprawdzić"

[klatar]

Napisane przez alekziz

Ehhh, co się ze mną dzieje. Nic mi się nie chce. Nie mogę się do niczego zmobilizować. Tyle rzeczy miałam zrobić przez ostatni czas, ale nic nie zrobiłam. Mogłabym tylko leżeć i rozmyślać o moim TŻ.

ojj ja tez

[201610170910]

Napisane przez nerla

Ooo Allegro to okropny zjadacz wszystkich moich funduszy... a wiecznie "coś muszę tylko tam sprawdzić"

Ja wczoraj znowu coś kupiłam I chyba w najbliższym czasie kupię jeszcze kilka rzeczy Jak już coś mi wpadnie w oko to po prostu muszę to mieć, niektóre rzeczy "wołają" do mnie

[klatar]

Napisane przez nerla

Ooo Allegro to okropny zjadacz wszystkich moich funduszy... a wiecznie "coś muszę tylko tam sprawdzić"

No u mnie tak samo

[nerla]

Frumoasa mam tak samo a potem straszne wyrzuty sumienia... i też wczoraj coś kupiłam...Muszę w końcu się wziaść za organizację moich wydatków konkretnie, na razie od 3 miesięcy spisuję wszystko co i na co wydałamm... bilans nie jest zachwycający...

[201610170910]

Napisane przez nerla

Frumoasa mam tak samo a potem straszne wyrzuty sumienia... i też wczoraj coś kupiłam...Muszę w końcu się wziaść za organizację moich wydatków konkretnie, na razie od 3 miesięcy spisuję wszystko co i na co wydałamm... bilans nie jest zachwycający...

Ja nawet nie mam wyrzutów Pracowałam 4 miesiące dzień w dzień, nie raz nawet po 14 - 15 godzin to teraz sobie odbijam Co prawda spora część poszła na studia, sporo też odłożyłam, ale jeszcze mi co nie co zostało, a nie kupuję bardzo drogich rzeczy
Teraz jak wyjadę to na dłużej, jak się uda to na stałe, więc większość rzeczy kupuję już z myślą o pracy i o tamtejszym klimacie

Aaa no i teraz sobie dorabiam dwa razy w tygodniu, więc akurat mi starcza na takie drobne zakupy

[klatar]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Ja nawet nie mam wyrzutów Pracowałam 4 miesiące dzień w dzień, nie raz nawet po 14 - 15 godzin to teraz sobie odbijam Co prawda spora część poszła na studia, sporo też odłożyłam, ale jeszcze mi co nie co zostało, a nie kupuję bardzo drogich rzeczy
Teraz jak wyjadę to na dłużej, jak się uda to na stałe, więc większość rzeczy kupuję już z myślą o pracy i o tamtejszym klimacie

a co ogólnie porabiasz w życiu?

[ewasza14]

Właśnie rozmawiałam z TŻ. Kocham jego głos
Finał wydarzeń w klubie.

[smutam]

mój ukochany mąz za 2 tyg wyjezdza do pracy do Norwegii zostaję sama z 2 dzieci chodzę płacze po kątach juz brak mi łez najgorzej mi synka szkoda ma 3 latka i jest oczkiem w głowie taty ja nie wiem jak życ bez niego tak bardzo mi smutno jak sobie dac rade??

[201610170910]

Napisane przez klatar

a co ogólnie porabiasz w życiu?

Ogólnie to teraz nic Kończę studia pedagogiczne (niestety) i w czerwcu chcę wyjechać do Hiszpanii, planowo do mojego TŻ, ale po tym co się ostatnio dzieje to nie wiem czy będziemy razem. W każdym bądź razie z nim czy bez niego i tak wyjadę. A jak wyjadę to spotkam go tam w pracy Więc nieważne jaką on podejmie decyzję i tak będzie musiał spotkać się ze mną twarzą w twarz Och, ale mu wtedy wygarnę, nie mogę się doczekać!

[alekziz]

Napisane przez smutam

mój ukochany mąz za 2 tyg wyjezdza do pracy do Norwegii zostaję sama z 2 dzieci chodzę płacze po kątach juz brak mi łez najgorzej mi synka szkoda ma 3 latka i jest oczkiem w głowie taty ja nie wiem jak życ bez niego tak bardzo mi smutno jak sobie dac rade??

Oj kochana, a na ile jedzie?
I gdzie dokładnie jedzie? Ja w Norwegii mieszkam

[201610170910]

Napisane przez smutam

mój ukochany mąz za 2 tyg wyjezdza do pracy do Norwegii zostaję sama z 2 dzieci chodzę płacze po kątach juz brak mi łez najgorzej mi synka szkoda ma 3 latka i jest oczkiem w głowie taty ja nie wiem jak życ bez niego tak bardzo mi smutno jak sobie dac rade??

Dzieci zawsze tracą najwięcej w takich sytuacjach Moja mama wyjeżdża co roku za granicę odkąd skończyłam 5 lat, jak byłam mała i jej nie było to wiadomo, pomagały nam babcie, raz jedna, raz druga i jakoś to było. Teraz jest internet, jest skype, kontakt jest łatwiejszy...
A na jak długo wyjeżdża Twój mąż?

[booombelek]

Napisane przez klatar

booombelek zmieniłaś opis ^^ Grubson

gruby brzuch, oj gruby brzuch

[ewasza14]

Napisane przez smutam

mój ukochany mąz za 2 tyg wyjezdza do pracy do Norwegii zostaję sama z 2 dzieci chodzę płacze po kątach juz brak mi łez najgorzej mi synka szkoda ma 3 latka i jest oczkiem w głowie taty ja nie wiem jak życ bez niego tak bardzo mi smutno jak sobie dac rade??

Na jak długo wyjeżdża? Jak często będziecie mogli się spotykać?
Kochana, wiadomo, że jest Ci bardzo ciężko, zwłaszcza pierwsze dni, tygodnie są najgorsze ale Twój mąż na pewno nie jedzie tam dla własnej przyjemności tylko dla Waszego wspólnego dobra. Musisz być dzielna zwłaszcza ze względu na dzieciaki. Przy 2 dzieci czas leci bardzo szybko, na nic pewnie nie ma czasu więc tych chwil samotności nie będzie zbyt dużo. Są telefony, jest internet, na pewno dacie radę tylko musisz w to uwierzyć i się nie poddawać! W razie czego zawsze masz nas, więc pisz gdy będzie Ci źle lub gdy po prostu będziesz miała ochotę się wygadać Zawsze Cię wesprzemy

[klatar]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Ogólnie to teraz nic Kończę studia pedagogiczne (niestety) i w czerwcu chcę wyjechać do Hiszpanii, planowo do mojego TŻ, ale po tym co się ostatnio dzieje to nie wiem czy będziemy razem. W każdym bądź razie z nim czy bez niego i tak wyjadę. A jak wyjadę to spotkam go tam w pracy Więc nieważne jaką on podejmie decyzję i tak będzie musiał spotkać się ze mną twarzą w twarz Och, ale mu wtedy wygarnę, nie mogę się doczekać!

będziecie będziecie, wszystko się ułoży i będzie ok

[201610170910]

Napisane przez klatar

będziecie będziecie, wszystko się ułoży i będzie ok

Z moim TŻ to nigdy nic nie wiadomo W jeden dzień sypie mi wyznaniami, a w inny szkoda gadać Funduje mi takie huśtawki, że już mam czasami tego dość po prostu.

[klatar]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Z moim TŻ to nigdy nic nie wiadomo W jeden dzień sypie mi wyznaniami, a w inny szkoda gadać Funduje mi takie huśtawki, że już mam czasami tego dość po prostu.

u facetów to chyba norma.. I to my niby jesteśmy taaaakie skomplikowane.. ale oni to juz dopiero szkoda gadac

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

ej mąkę po ang wymawia się tak samo jak kwiat?

[alekziz]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Z moim TŻ to nigdy nic nie wiadomo W jeden dzień sypie mi wyznaniami, a w inny szkoda gadać Funduje mi takie huśtawki, że już mam czasami tego dość po prostu.

Jakbym czytała o swoim byłym. Też mi takie huśtawki fundował, nie wytrzymałam i skończyła się taka zabawa. Jednego dnia tak samo sypał mi wyznaniami, a drugiego ni z gruchy ni z pietruchy coś go w tyłek gryzło i był obojętny na wszystko. Masakra to jakaś była.

[201610170910]

Napisane przez alekziz

Jakbym czytała o swoim byłym. Też mi takie huśtawki fundował, nie wytrzymałam i skończyła się taka zabawa. Jednego dnia tak samo sypał mi wyznaniami, a drugiego ni z gruchy ni z pietruchy coś go w tyłek gryzło i był obojętny na wszystko. Masakra to jakaś była.

No właśnie... Tyle, że ja z moim jestem krótko i od razu taka rozłąka... Niby mówił, że wytrzyma, wręcz martwił się czy ja wytrzymam, a teraz wydaje mi się, że on chyba nie da rady, oddalił się bardzo ode mnie Więc ja póki co trwam w takim zawieszeniu i po prostu czekam na rozwój sytuacji.

[Pia Gizela]

ja miałam kiedyś takiego humorzastego hrabiego ale w końcu kazałam mu sp***dalać w podskokach z mojego życia. zebrało się parę spraw i nie wytrzymałam - tak brzydko mu powiedziałam to chyba jedyny mój 'były' którego mam ochotę rozstrzelać drugi były jest normalny, ma żonę już i dziecko, pogadamy od czasu do czasu a trzeci były ma narzeczoną czasami widywałam go na uczelni i też zawsze serdecznie porozmawialiśmy

zjadłam obiad i siadam dalej do projektu. swoją drogą bardzo mi miło, że promotorka ze wszystkich swoich dyplomantów poprosiła mnie o 'pomoc'. tą, która oddała pracę na ostatnią chwilę ale za to jaką porządną tą, która rozśmieszyła komisję odpowiedzią na najważniejsze pytanie na obronie. myślałam, że mnie kobita zastrzeli a tu proszę

[klatar]

a ja sie przebieram i poskakac chociaz to tysiac skokow na skakance bo sie zapuscialam juz z tymi cwiczeniami

[Pia Gizela]

na nogi polecam ćwiczenia pt 'skalpel' z chodakowską. odpal na yt. ja widzę efekty w sensie, rzeźba. jeżeli chcesz spalić to 'killer'

[booombelek]

Napisane przez klatar

ej mąkę po ang wymawia się tak samo jak kwiat?

mąka przez ou, kwiat przer er ;D

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

dziewczyny, przed chwilą dzwonił tż... już chyba potrafimy nawet ze sobą normalnie rozmawiać.

[201610170910]

Napisane przez booombelek

dziewczyny, przed chwilą dzwonił tż... już chyba potrafimy nawet ze sobą normalnie rozmawiać.

Cieszę się Niech się chłopak tak stara dalej

[klatar]

Napisane przez Pia Gizela

na nogi polecam ćwiczenia pt 'skalpel' z chodakowską. odpal na yt. ja widzę efekty w sensie, rzeźba. jeżeli chcesz spalić to 'killer'

oglądałam tego killera urywkami.. i chyba bym nie dała rady, bo kieeeeeepsko z moja kondycją
skalpel już dużo razy robiłam, ale i pocwiczę go min. raz na tydzień, w tym tygodni tylko skakanka, wlasnie przed chwilą i porzadne rozciagniecie i o wiele lepiej się czuje, nie jestem taka ospała

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Cieszę się Niech się chłopak tak stara dalej

nawet sprzeczka w żartach była ehh brakowało mi tego... nie będę zapeszać lepiej.

[Pia Gizela]

ja też żeby się 'obudzić' ćwiczę trochę i otwieram okno myślę czy sobie jakiegoś preparatu na cellulit nie kupić, bo niestety mam trochę tego dziadostwa na udach. fajne są ponoć eveline chłodzący i rozgrzewający. ale boję się iść do rosmana bo kupię na pewno masę niepotrzebnych rzeczy. jak skończę projekt to w ramach nagrody się tam wybiorę czekam aż przecenią pudry mineralne z L'Oreala ale coś nie kwapią się

[booombelek]

a ja przed pracą pomalowałam sobie paznokcie.. z tego wszystkiego trochę się napracowałam i muszę chyba już ten lakier zmyć. Wrrr..

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez Pia Gizela

ale boję się iść do rosmana bo kupię na pewno masę niepotrzebnych rzeczy. jak skończę projekt to w ramach nagrody się tam wybiorę czekam aż przecenią pudry mineralne z L'Oreala ale coś nie kwapią się

widzę nie jestem tylko jedyna która jak wchodzi do rossmana to wpada w szał zakupów oooo a będą je przeceniać? jeny też będę musiała kogoś wysłać, żeby obczaił i w razie coś kupił

[klatar]

Napisane przez Pia Gizela

ja też żeby się 'obudzić' ćwiczę trochę i otwieram okno myślę czy sobie jakiegoś preparatu na cellulit nie kupić, bo niestety mam trochę tego dziadostwa na udach. fajne są ponoć eveline chłodzący i rozgrzewający. ale boję się iść do rosmana bo kupię na pewno masę niepotrzebnych rzeczy. jak skończę projekt to w ramach nagrody się tam wybiorę czekam aż przecenią pudry mineralne z L'Oreala ale coś nie kwapią się

No ja też się boję chodzić do rosmanna albo natury, bo zawsze mój portfel na tym ucierpi

A te pudry takie dobre są ?