Jesienne Mamy 2007 cz. II - Strona 142 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-05-27, 21:54   #4231
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Dziewczynki koniec tego dobrego, mąż mnie całuje to wiecie lecę bo mi uśnie i tyle będzie z owego chcenia! bo niektórzy są sami w domu i mogą
Dobranoc
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 22:02   #4232
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7696867]M: ale sie rozcmokalas
Oli tez sie budzi w nocy z piskiem i jekiem na ustach, pi razy oko okolo 4-5 razy

U mnie telenowela ciag dalszy, przed chwila dzwonil moj pozalsiepanieboze wybranek i poinformowal, ze nie zdazyli na samolot, niewazne, ze wyjechali 5 godzin wczesniej, a trasa zajmuje 1,5 godziny, dla mojego Tz takie wyzwanie to nic.... wlasnie wracaja, ide sobie strzelic w leb

PS. Oli polozony spac godzine temu juz 2 razy sie przebudzil [/quote]
Rany biedna Lea tylko Tobie cos tak przykrego mogło sie zdarzyć. : glasiu:, przepraszam ale to jest niestety baaaaardzo śmieszne

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
A tłumy za Tobą przylazły, urzekła je Twoja historia .
trafnie to ujęłaś
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 22:02   #4233
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość

Dajcie kawałek czekolady, u mnie pustki . Miśkopty już zeżarłam, z rozpaczy nalałam sobie kieliszek wina, ale teraz już mi znacznie weselej i alkohol okazał się niepotrzebny.

Demoniku
, ja się chętnie podzielę, mam pełno w domu. Służę również: rodzynkami, misiaczkami Haribo, orzeszkami arachidowymi i pistacjowymi oraz biszkoptami Malwinki. Dołączam jogurt straciatella.

Ja się zdążyłam już popłakać ze śmiechu.

Berbeaa, pędź!
Joli i dla Ciebie się znajdzie .

Lea, a kto to śpiewał taką piosenkę?
Mam plan, wykonam go sam
Nie chcę żadnej pomocy, zrobię to dzisiaj w nocy

Edytowane przez Murmelius
Czas edycji: 2008-05-27 o 22:10 Powód: piosenka przewodnia
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 22:10   #4234
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość

Demoniku
, ja się chętnie podzielę, mam pełno w domu. Służę również: rodzynkami, misiaczkami Haribo, orzeszkami arachidowymi i pistacjowymi oraz biszkoptami Malwinki. Dołączam jogurt straciatella.
To ja skromnie poproszę o czekoladę, bo jestem jej fanką i misiaczki Haribo. Mam słabość do żelków. Do końca 5 miesiąca ciąży w zasadzie nie jadłam słodyczy, wyjątkiem były żelki, które podskubywałam od czasu do czasu. Później się rozkręciłam i pochłaniałam miśki w ilościach nieprzyzwoitych, raz w kinie zafundowałam sobie pół kilograma, wydawało mi się, że zjem wszystko, dzielnie walczyłam z nimi przez 3 dni i pokonałam gumowe potwory .

Dobrej nocy!

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 22:11   #4235
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Dziewczyny kilka razy juz miaam o to zapytać, ale zapominam .
Co oznaczają + przy niektórych nickach ?

Murmelius to ja wybieram rodzynki, biszkpociki Malwinki ( nieładnie tak dziecko objadać), i czekoladę za słonikiem cokolwiek to jest
Lea to TŻ przynajmniej zachował sie ok. A w jakim języku się kłócicie
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 22:15   #4236
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Co oznaczają + przy niektórych nickach ?
Osoby z plusikiem są z Tobą zaprzyjaźnione .



demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 22:16   #4237
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Osoby z plusikiem są z Tobą zaprzyjaźnione .


Aha, dzieki
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 22:20   #4238
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

ehhhhhhh zostaly mi doslownie 3 posty do zacytowania i samo sie zmazalo !!! ;( sprawdzalam juz 3 razy,czy przypadkiem sie nie zapisalo,a ja nie zauwazylam i nic

bardzo dziekuje za wsparcie tak sobie mysle,ze to dzieki tym pozytywnym fluidka Simuli przechodzi,moze nie powinnam jeszcze tego pisac i zapeszac,ale ja juz sie ciesze z 10 doszlismy do jednego przeczyszczenia i 1 miekkiej kupki.

nie odwolam sie juz do postwo,ale dziekuje za nazwy polskich lekow,napewno sie w nie zaopatrze. nie jestem zwolenniczka podawania lekow na wlasna reke,ale w akcje desperacji zrobie wszystko. wczoraj podawalam Simuli czekolade mleczna,bo wyczytalam,ze dziala niesamowicie zatwardzajaco na maluszki i w dupie mialam,ze dziecom nie daje sie slodyczy.

Barbea
, Simulek faktycznie schudl,wczoraj juz bez problemu wyczuwalam jego zeberka bardzo smutno wygladal

Szperr biegunka ogolnie nie zostala zdjagnozowana . prawdopodobnie od zabkow,ale pewny lekarz nie jest,bo jest tez opcja infekcji zaladkowej.
kupki na poczatku byly rzadsze,pozniej zmienily sie w zielona ciecz bezzapachowa,wprost cieklo mu po noziach
balam sie,ze to ja zarazilam go MRSA,czyli gronkowcemktore przynioslam z pracy,ale lekarz pow ze to niemozliwe.zaopatrzylam sie juz w zele alkoholowe do mycia rak i najchetniej odmowilabym chodzenia do tego Pana, gdyz nie szczdzi mi glupich uwag ;/

Demoniku nie smutaj sie. ja tez sama przed soba tlumaczylam sie przez 2 tyg,dlaczego tak latwo sie poddaje. nawet teraz zaczelam sie zastanawiac,czy daloby sie uniknac biegunki gdybym nadal karmila piersia. niestety taka kolej rzeczy

Murme
tez zawsze koloryzuje jesli ide z Si do lekarza,przyznam jednak ze to wcale nie pomaga tym razem dziecie zrobilo mi na zlosc i bylo tak radosne i skore do zabawy,ze lekarz patrzyl na mnie jak na idiotke ;/

Evelko nie podchodz tak do tych zyczen. ja zrezygnowalam z komentowania zdjec,a nie zmienia to faktu,ze wszystkie ogladam.zaraz nawet ide zrobic to jeszcze raz o zyczeniach tez juz nie pamietam, bo jak mam malo czasu to wole poczytac co u Was i skrobnac co u mnie.gdybym zaczela sie skupiac na tych wszystkich innych dodatkach, to juz bym slowa nie zdazyla napisac. nie smutaj sie pisz lepiej co u Malgoni

temat meczow : poddalam sie wczoraj. najgorsze,ze moj tata wtoruje mojemu Tz i az zal patrzec jak ta dwójka chce sie ze mna i z mama przegadywac ;/ chwilami mam juz serdecznie dosc,wiem ze strasznie to brzmi,ale czasmi zastanawiam sie czy nie zasluzylam na wiecej ???

Lea,Tobie nie wybacze,ze nie dokonczylas historii slowacjkiej rodziny przez tel,a o dzisiejszym opoznieniu nawet esa nie napisalas. oddala bym tyle,zeby uslyszec to z Twoich ust!!!! chyba,ze dzwonilas,bo tel mi padl kilka godzin temu i chyba nadal w samochodzie lerzy.

ehhh zalujcie,ze nie widzicie mojego Tz przekopujacego nasza komode w poszukiwaniu gumek. nie wiem po co mu one

od czwartku wracam juz na wizazyk

ps. Pysiu piekne prezenty doslatalas. co do koszulki jestem za nr 1.
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 22:32   #4239
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Maatra, super, że Simonkowi jest już dużo lepiej baaaaardzo to dobra nowina!
Ja też bym dawała wszystko co możliwe, żeby pomóc dziecku.


Lea, TŻ zachował resztki instynktu samozachowawczego .


Łasuchy zapraszam na wyżerkę. Przyjeżdżajcie, bo sama wszystko zeżrę i pęknę.
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 22:53   #4240
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7698000]Donosze, ze to tylko obiecanki cacanki, ja ciagle czekam na bilet i wize i co i nic
No chyba, ze to mialo byc na koszt wlasny, a ja taka tepa jestem

Dostaniemy rano baty od dziewczyn, za ta nadprodukcje [/quote]

Lea, ty chyba jednak troszku tępa wieczorową porą. Nie zauważyła, że ja we Francji tera? Łasuchy i bez wizy się przez granicę przeszmuglują. A o wizę się nie martw. I tak Cię nie wpuszczą .
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 22:54   #4241
joasiah
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Hajnówka
Wiadomości: 641
GG do joasiah
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

och jak ja was lubie
posmialam się i ide spac hahaha
czekoladki czekoladki kto moze je je jesc takie chudzinki jak murm to mogą se jesc

lea ja cie przepraszam ale biedny twoj maz chlosta go chcialas pokarac

poiss kuruj sie kuruj duzo zdrowka slę


maatra to dobrze ze si juz lepiej sle tez duzo zdrowka

zegnam się wiedzma ple ple
__________________

joasiah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 23:01   #4242
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7698210]Joasia: to dobranoc ....
Murmelius: moge Ci mowic/pisac Muuuuuu [/quote]

Ja Ci dam muuuuuuuu

Ale znaj moją wspaniałomyślność - jak jesteś za leniwa na całość to se pisz, łaskawie zezwalam .
Idę, bo się zasikam tu ze śmiechu.
Pa
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 23:31   #4243
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość

bardzo dziekuje za wsparcie tak sobie mysle,ze to dzieki tym pozytywnym fluidka Simuli przechodzi,moze nie powinnam jeszcze tego pisac i zapeszac,ale ja juz sie ciesze z 10 doszlismy do jednego przeczyszczenia i 1 miekkiej kupki.

nie odwolam sie juz do postwo,ale dziekuje za nazwy polskich lekow,napewno sie w nie zaopatrze. nie jestem zwolenniczka podawania lekow na wlasna reke,ale w akcje desperacji zrobie wszystko. wczoraj podawalam Simuli czekolade mleczna,bo wyczytalam,ze dziala niesamowicie zatwardzajaco na maluszki i w dupie mialam,ze dziecom nie daje sie slodyczy.

temat meczow : poddalam sie wczoraj. najgorsze,ze moj tata wtoruje mojemu Tz i az zal patrzec jak ta dwójka chce sie ze mna i z mama przegadywac ;/ chwilami mam juz serdecznie dosc,wiem ze strasznie to brzmi,ale czasmi zastanawiam sie czy nie zasluzylam na wiecej ???
Hura, Simus ma sie lepiej. Super, że jest poprawa
Absolutnie nie możesz tak mysleć, to nie jest tak, że nie zasługujesz na więcej co to za pomysły
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7697752]Joli: nasze klotnie wygladaja tak, ze ja sie robie czerwona i krzycze w jezyku polskim, natomiast Tz siedzi/stoi z mina zbitego psiaka
[/quote]
Nie mam zbyt wybujałej fantazji, ale to sobie wyobraziłam
Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
och jak ja was lubie
posmialam się i ide spac hahaha
czekoladki czekoladki kto moze je je jesc takie chudzinki jak murm to mogą se jesc
Czyli te fotki to był fotomontaż , ja widziałam na zdjeciach szczupłą dziewczynę
My też Cię lubimy.
Dobranoc
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-27, 23:44   #4244
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Serdeczne życzenia dla Małgosi i Malwinki


Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Chcę Wam też powiedzieć, że Łucja niespodziewanie idzie do żłobka od czerwca, a nie od września. Wiem, że należy Wam się wyjaśnienie dlaczego, ale na chwilę obecną mogę napisać tylko tyle, że zmusiła nas do tego bardzo przykra sytuacja, która mam nadzieję, wkrótce pozytywnie się zakończy. Kiedyś napiszę więcej. Pozdrawiam Was serdecznie i postaram się wpadać na Wizaż możliwie najczęściej.

Pożycz powodzenia Łusi w żłobku. Mam nadzieję, że szybko się tam zaaklimatyzuje, a Wam życzę szybkiego i pozytywnego rozwiązania spraw.


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Złamałam się... Dziś rano. Ale to było jednorazowe złamanie. Miałam mocno nabrzmiałe piersi i przypomniałam sobie, że Jaś nie ma zdjęcia, jak wcina siedząc przodem do mnie. Powiedziałam też mężowi, żeby nagrał Jaśkową radość i ekscytację na widok piersi. Położyłam Jasia niedaleko siebie, odsłoniłam pierś, a on gruchał, pokrzykiwał, aż w końcu przypełzł i przyssał się. Łzy mi leciały przez całe karmienie.

Jestem bardzo sentymentalna... Przypomniały mi się nasze pierwsze piękne i trudne dni, moje problemy z karmieniem, to jak całą noc tuliłam Jasia w szpitalu, żeby czuł mój zapach, żeby powolutku uczył się ssać, jak bardzo chciałam się nauczyć i zaciskając zęby z bólu próbowałam różnych metod. Jak przez trzy tygodnie karmiłam go w pozycji spod pachy owiniętego w kokonik, bo wierzgał kończynami . Jak nastawiałam sobie budzik w nocy, bo królewicz nie budził się na jedzenie, a mnie zależało na nocnych karmieniach.
Ciężko przechodzę odstawienie Jasia od piersi po 9 miesiącach przytulania. Nawet nie przypuszczałam, że będzie mi tak smutno z tego powodu. Płaczę, jestem apatyczna. Jaś chyba też ma kryzys odstawienny...

Demoniku nie smuć się, nie jesteś sama, masz wsparcie męża i Nas Na pewno przetrwasz te najtrudniejsze chwile. Pomyśl, że i tak kiedyś ten moment by musiał nastąpić, i pewnie te same emocje byś przeżywała. Taka kolej rzeczy. Głowa do góry, potem Ty nas będziesz wspierać


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
My od wczoraj uziemieni w domciu. Nie czuję się najlepiej, mam kaszel, ból gardła i mi ciągle zimno.

Szybkiego powrotu do zdrowia, ta pogoda taka w kratkę i łatwo cos złapać.


Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Dziewczyny widze ze u Patryka juz drugi zabek na dole szykuje sie do startu. Napiszcie jak dbacie o te male perelki, jak je czyscicie, czym i jak czesto. Kupilam szczoteczke ta taka na palec zakladana ale jakos Patrys jej nie akceptuje albo nie umiem nia operowac. Pomozcie...

Gratuluję Patrysiowi ząbka


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Mąż jeszcze jedną propozycję rzucił mi na odchodne - musimy zmajstrować drugiego ssaka .

Świetny pomysł


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Podchodzę już kolejny raz do napisania kilku słów, ale moja Pulcheryja protestuje troszkę zbyt głośno .

Co za słowotwór


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Posadziłam córcię na nocniczek, tyle było ciekawych rzeczy wkoło, że musiałam ja trzymać, żeby nie spadła. Nic, potem sobie mysle a jeszcze niech posiedz i zrobiła kupkę. uf przynajmniej omineło mnie wycieranie pupci z kupy .

To Agatka się postarała , Maja dziś mi niestety tego nie zaoszczędziła. Pierwszy raz, była od brzucha w dół w mazi Miała nie planowany prysznic w ciągu dnia.


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7693754]Godzina 13, oczywiscie wszyscy na szopingu od godziny 11, ja sama w domu z Olim, ktos puka do drzwi, nie otwieram, bo po pierwsze nie umawialam sie z nikim, po drugie male dziecko mam i nie otwieram kazdemu drzwi, po trzecie nie chce mi sie ruszyc dooopy Pukanie do drzwi przeszlo w walenie, wiec wk... ide zobaczyc, co to za patafian, otwieram, jakis gosc po slowacku do mnie z tekstem, ze on jest znajomym tescia i czy moze na niego zaczekac, ja, ze nie moze, bo go nie znam, a tesc jest na zakupach i nie wiem kiedy wroci, na to tajemniczy Slowak, ze on do niego dzwonil, i ze wszyscy zaraz wroca do domu, a tesc powiedzial, ze ja mam go wpuscic, a w ogole to on mnie zna i nie wie dlaczego ja go nie pamietam, bo rok temu sie widzelismy w Londynie. Chyba mialam jakies niecenzuralne slowa wypisane na twarzy, bo zamilkl... i nagle dolaczyla do niego jego zona i dziecko, tych juz poznalam, po czym niechetnie, ale wpuscilam ich do domu... Ich syn w 5 minut zrobil w domu sajgon, ja pod pretekstem usypiania Oliego wycofalam sie do sypialni, po pol godzinie przyjechal tesc i tak juz siedzieli do 17
Po czym zrobilam kolejna awanture i Tz sie na mnie zezloscil, ze jestem niemila, ze to sa Slowacy, i w ogole powinno mi byc wstyd, bo oni przywiezli prezent dla Oliviera, a ja ich nie chcialam do domu wpuscic...

Brak mi slow, czy ja jestem jakas psychiczna, czy przesadzam [/quote]


Lea ja też bym była wkurzona na twoim miejscu. Wypadało chociaż uprzedzić, że spodziewa się teść gości u Ciebie w domu.


Cytat:
Napisane przez Evela56 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie jesienne. Napiszę bardzo smutnego posta bo mnie jest bardzo smutno. Moja Małgosia dzisiaj kończy 6 miesięcy. Jest to dla nas duże święto bo to takie pół-urodzinki. I miałam nadzieję że wizażowe ciocie będą pamiętać bo jesteśmy z wami już ponad trzy miesiące. A tu nic . Dwa miesiące temu nie pamiętałyście bo byłyśmy nowe i dopiero się poznawałyśmy, miesiąc temu też ale teraz jest mi szczególnie przykro bo nie jest mi łatwo ciągle się upominać o życzenia. Może uznacie to za głupie ale mnie naprawdę zależało na waszych życzeniach dla mojej małej solenizantki. Ja staram się pamiętać o miesięcznicach waszych maluszków bo życzę każdej z was jak najlepiej a w szczególności waszym kochanym dzieciaczkom. Każdej z was osobno chciałabym pożyczyć zdrowia i uśmiechu dla waszych pociech i przyznam się że oczekiwałam tego samego z waszej strony. Ale wy jesteście już razem długo i znacie się i w ogóle. Czuję się odtrącona. I może się powtarzam ale jest mi naprawdę bardzo przykro.

Evela nie gniewaj się na nas, każda z nas życzy Małgosi jak najlepiej.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
To moja ulubiona książka Pana D. (no taka, którą zabrałabym na bezludną wyspę ). W tej maleńkiej nowelce zmieścił tyle psychologii, co w całej "Karze i Zbrodni". Film oczywiście oglądałam kilkakrotnie (według mnie świetne role głównych bohaterów). Ja wolę drugie tłumaczenie tytułu tej książki "Potulna", jakoś tak lepiej mi pasuje do całości. A na drugim miejscu są Biesy (pierwsze miejsce z premedytacją odebrane przez nowelkę) .

Nigdy nie czytałam tej książki, chyba muszę to nadrobić. W ogóle ostatnio nie mam czasu na czytanie.


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Na Waszym miejscu zrobiłabym niespodziankę partnerom na Dzień Ojca. Drobiazg, ale pięknie podany. I może jakieś kwiaty? Żeby im szczęka z hukiem opadła. Zrobiłabym z tego dnia prawdziwe święto taty . Ależ będzie im łyso, może tę lekcję na jakiś czas zapamiętają .

I tak pewnie zrobię, a co?! Wprawdzie życzenia były, ale bez większego entuzjazmu.
Kwiatek dostałam, ale to od teściowej bardziej w imieniu Mai.


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7697418]
Kolejna informacja, lot maja jutro o 16, a w zwiazku z tym, ze Tz wiedzial, ze przywiezienie ich do mojego domu grozi mu smiercia, zadzwonil po swojego brata i tam ich wpakowal na nocleg, ze niby blizej do lotniska...

Przyznam, ze zapunktowal, choc wiem, ze broni swojej skory przed chlosta...[/quote]


Ważne, że nie będziesz już ich oglądać, a z jakich pobudek to zrobił, już nie dociekajmy


Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
bardzo dziekuje za wsparcie tak sobie mysle,ze to dzieki tym pozytywnym fluidka Simuli przechodzi,moze nie powinnam jeszcze tego pisac i zapeszac,ale ja juz sie ciesze z 10 doszlismy do jednego przeczyszczenia i 1 miekkiej kupki.

Bardzo się cieszę, że Simonek już ma się lepiej.

...
Zakończenie dnia cudne, jesteście niesamowite, już dawno się tak nie uśmiałam.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 08:32   #4245
eszeweria
Raczkowanie
 
Avatar eszeweria
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

padam ... dziś wcale nie spałam...Mikołaj dostał świra na wieczór - pierwszy raz nie chciał zasnać tylko darł gebe przez godzinę i wyjelismy go z łóżeczka bo Zuzi konczyła się cierpliwośc a sypiają w tym samym pokoju - świrował do 23:30 ale jak!!!! dosłownie jakby się czegoś naćpał - nigdy tak sie nie zachowywał, wzielismy go do siebie do łóżka a on wędrował ode mnie do męza i zaśmiewał sie w głos i robił prrrrrrrrr zapluwając wszystko dookoła to znowu kładł sie i podnosił i kręcił głowa ciągle się śmiejąc, no cuda niewidy wyprawiał, właził raz na mnie raz na tatę i pac ręką w nos i śmiech to znowy z pozycji na żabę próbował na główke skakać z łózka i śmiech jak go łapaliśmy by nie spadł...niew wiem o co chodzi co dziennie się z nim bawimy ale nigdy taki porypany nie był, kiedy w koncu zasnał myslelismy że się już na tyle zmęczył że będzie ładnie spał ale nie już po 40 minutach Mikołaj znowu dawał znaki z łóżeczka i tak posypiał po pół godziny do rana do tego w nocy ok. 2-giej Zuzia nagle zaczeła kaszlec i się zwymiotowała ( nie jest chora tylko albo jej zaschło w gardle i stad ten kaszel lub coś innego bo więcej nie zakszlłą nawet raz ) więc musielismy ja przebrac i zmienic całą pościel w łóżeczku a że się rozbudziła zasneła dopiero po 4-tej, a o 6-stej już wogóle było po spaniu...
Wyglądam i czuję sie jak zombi. Mikołajkowi chyba idą kolejne zęby bo nie śpi i ma biegunki i kiepsko je a tak u niego objawiają sie zabki przy najmniej przy tych 6-ciu które ma tak było... wszystko mnie boli, kręgosłup ma słaby wiec boli mnie przeokrutnie, wszystko mnie boli ręce, nogi i ciemno w oczach co chwilę ja niedługo sie wykończę, tak mnie to boli bo jak mam się cieszyć macierzyństwem jak nie mam siły żyć
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348
milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640
eszeweria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 09:46   #4246
joasiah
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Hajnówka
Wiadomości: 641
GG do joasiah
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

eszeweria trzymaj się buziaki

demoniku juz smaruje pw
__________________

joasiah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 09:48   #4247
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Dzień dobry

Noc w normie, nie liczę już pobudek . Miałam przez chwilę szansę na spanie bez potwora w łóżku, ale mój mążuś zaczął biadolić, że ona taka samotna w ty łóżeczku leży i tak biadolił, że ją obudził. Ciąg dalszy wiadomy....

Anusia, od Malwinki
Eszeweria, no niestety nie mogę Ci pomóc. Mogę jedynie podtrzymać na duchu
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 10:05   #4248
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
padam ... dziś wcale nie spałam...Mikołaj dostał świra na wieczór - pierwszy raz nie chciał zasnać tylko darł gebe przez godzinę i wyjelismy go z łóżeczka bo Zuzi konczyła się cierpliwośc a sypiają w tym samym pokoju - świrował do 23:30 ale jak!!!! dosłownie jakby się czegoś naćpał - nigdy tak sie nie zachowywał, wzielismy go do siebie do łóżka a on wędrował ode mnie do męza i zaśmiewał sie w głos i robił prrrrrrrrr zapluwając wszystko dookoła to znowu kładł sie i podnosił i kręcił głowa ciągle się śmiejąc, no cuda niewidy wyprawiał, właził raz na mnie raz na tatę i pac ręką w nos i śmiech to znowy z pozycji na żabę próbował na główke skakać z łózka i śmiech jak go łapaliśmy by nie spadł...niew wiem o co chodzi co dziennie się z nim bawimy ale nigdy taki porypany nie był, kiedy w koncu zasnał myslelismy że się już na tyle zmęczył że będzie ładnie spał ale nie już po 40 minutach Mikołaj znowu dawał znaki z łóżeczka i tak posypiał po pół godziny do rana do tego w nocy ok. 2-giej Zuzia nagle zaczeła kaszlec i się zwymiotowała ( nie jest chora tylko albo jej zaschło w gardle i stad ten kaszel lub coś innego bo więcej nie zakszlłą nawet raz ) więc musielismy ja przebrac i zmienic całą pościel w łóżeczku a że się rozbudziła zasneła dopiero po 4-tej, a o 6-stej już wogóle było po spaniu...
Wyglądam i czuję sie jak zombi. Mikołajkowi chyba idą kolejne zęby bo nie śpi i ma biegunki i kiepsko je a tak u niego objawiają sie zabki przy najmniej przy tych 6-ciu które ma tak było... wszystko mnie boli, kręgosłup ma słaby wiec boli mnie przeokrutnie, wszystko mnie boli ręce, nogi i ciemno w oczach co chwilę ja niedługo sie wykończę, tak mnie to boli bo jak mam się cieszyć macierzyństwem jak nie mam siły żyć

Eszeweri trzymaj się Zachowanie Mikołajka może było związane z zębami. Miejmy nadzieję, że to jednorazowy wybryk. Postaraj się przespać jak Mikołaj zaśnie, bo pewnie po takiej nocy trochę pośpi. Nie przejmuj się porządkami, obiadem itp. Tylko kładź się i wypoczywaj.


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Dzień dobry

Noc w normie, nie liczę już pobudek . Miałam przez chwilę szansę na spanie bez potwora w łóżku, ale mój mążuś zaczął biadolić, że ona taka samotna w ty łóżeczku leży i tak biadolił, że ją obudził. Ciąg dalszy wiadomy....

Nam to ciasno we troje. Jak mąż jest w nocy, to staram się, jej nie brać do siebie, ale że zazwyczaj już koło 2 go nie ma, to od jej jakieś pobudki śpi ze mną.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 10:09   #4249
biankaaa
Zadomowienie
 
Avatar biankaaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Czesc.
Bede pisac z pamieci bo wielocytowanie by mnie przeroslo
Demoniku - moge sie tylko domyslec jak trudna jest to dla Ciebie sytuacja, ale wiem ze sobie oboje poradzicie Trzymam kciukasy za konsekwencje i poprawe samopoczucia
Pysiu - prezent TZ bedzie mial super tatusiowy i podobnie jak wiekszosc dziewczyn sklaniam sie do wyboru 1 zdj [bedzie czytelniej pozatym Kubuś ma tam taka slodka minke]
Maatra - trzymalam kciuki za Simusia wraz z Blaneczka i bardzo sie cieszymy ze jest lepiej. Mam nadzieje ze juz wkrotce calkiem wydobrzeje i nabierze troche cialka
Lea - no jakby to ujac popisowa kartka urodzinowa i romantyczna suszarka oraz najazd slowakow na twoj dom to tylko tobie sie moglo zdarzyc Miej jednak litosc dla TZ bo jak wyczytalam w watku wakacyjnym "mezczyzni od 3 roku zycia juz tylko rosna"
Murmelius -bardzo podobal mi sie twoj wpis o macierzynstwie, uwazam podobnie
Berbeaa - jak tam wieczor ?
Joli- jak bym widziala kolesia z piwem za kierownica to zadzwonilabym na policje. Kiedys pewnie niee, ale teraz majac Blanke wiecej mysle o bezpieczenstwie.
Poiss - ladnie i sumiennie nadrobilas zaleglosci Pytalas o chrupaczki...dalam Blance jednego ale jak sie glebiej wczytalam w sklad to masakra. Najzwyklejsze biszkopty sa mniej naszprycowane konserwantami :/ nie polecam.
Eszeweria - to sie Mikolajowi na zabawe zebralo a tak na serio to wspolczuje nocki bogatej w przygody

---

Kurcze, u nas sie niedobrze dzieje. Blanka przechodzi obecnie bardzo burzliwie zabkowanie. Ma stale temperature ok 37,4 , od wczoraj wieczorem bylo kilka sluzowatych luznych kupek, jest bardzo niespokojna i marudna. Dziasla wygladaja jakby sie na ringu z Tysonem spotkala bo sa czerwone i ponapuchane. Nie daje mi tam zajrzec, nie mam jak zelem posmarowac. Meczymy sie obie strasznie:/ Na troche pomaga paracetamol naprzemian z nurofenem, ale staram sie dawac tylko na noc. W dzien dostaje Virbucol i zel [ jak mi sie uda do dziaselek dotrzec]
Ide dzisiaj po 17 do lekarza zeby w razie czego wykluczyc chorobsko
Jedyny sposob zeby nie zwariowac to lazimy na dwor - w wozku jest spokojniejsza bo ja swiat interesuje i chyba troche zapomina o bolu
Wczoraj bylysmy z Adim i Kancia z wakacyjnych to wkleje fotki

1
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg f.jpg (60,4 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg g.jpg (69,7 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg h.jpg (52,5 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg i.jpg (39,0 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg j.jpg (33,8 KB, 12 załadowań)
biankaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 10:15   #4250
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

O nie wszystko mi się pokasowało wrrrrrrrrrrrrrrr:mad :

Tak to jest jak się w jednym czasie robi sniadanie, pije kawę, odkurza mieszkanie, zabawia syna, przegania psa i pisze posta

p.s. Szkoda że mnie nie było wieczorem...
Wszystko przez męża zwabił mnie na przytulanki...
A tu się tyle działo....

Ale dziś przy kawie się ubawiłam...dziękuje

p.s.Bianka Mam nadzieję, że to tylko ząbki a nie coś poważnego...
Malutko na zdjęciach wcale nie wygląda na marudą, jak zwykle cudnie roześmiana, aż widać cudne perełki...A fotka z małymi raczkującymi odkrywcami - superrrrrrr.
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 10:45   #4251
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Dzień dobry!

U nas noc bardzo dobra, mam cichą nadzieję, że wszystko powoli wraca do normy i mamy krótką przerwę w ząbkowaniu. Jasia nakarmił wieczorem i do snu ułożył tata, brzdąc spał od 20 do 7 rano bez pobudek . Postanowiliśmy codziennie wstawać o 7, bo przytulanki we trójkę, poranne kąpiele i wspólne śniadania trochę czasu nam zajmują, a zależy nam żeby Michał docierał do pracy ok. 9, gdyż wtedy wcześniej wraca do domu .

Maatro, lekarzem się nie przejmuj. Na mnie biały fartuch też działa deprymująco. Najważniejsze, żeby był dobrym specjalistą i żeby Simuli pomógł. Życzę duuużo zdrówka Twojemu synkowi .
Cieszę się, że będziesz zaglądać częściej .

Leo, widzę Cię na dole, a to oznacza, że TŻ ulitował się nad Tobą i nie zabił .

Murmelius, dziękuję za zaproszenie na wyżerkę . Nie dziwię się Twojemu mężowi, parę razy też wzięłam Jaśka do naszego łóżka nad ranem, bo żal mi było biedaka drapiącego w ochraniacz. Oboje z mężem spaliśmy na brzeżkach, z pupami niemalże na zewnątrz, a król chrapał pośrodku, dumnie rozpostarty .

Joasiu, fajnie, że wreszcie się uśmiechnęłaś .
Nie jestem chudzinką, a czekoladki jem i żyję . Serdecznie polecam, bo świetnie poprawiają nastrój . A jak ktoś sobie odmawia przyjemności, to chodzi struty i zły. Nie namawiam tymi słowy nikogo do objadania się, ale do tego, by nie rezygnować z drobnych przyjemności.

Anusiu, cieszę się, że Was mam . Mąż wysłuchał, przytulił, ale to Wy, Mamy, rozumiecie tę sytuację najlepiej.

Eszewerio, współczuję nocnych przejść. Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie lepsza i odpoczniesz .

Bianko, uściskaj zębatkę, liczę na to, że objawy opisane przez Ciebie związane są wyłącznie z ząbkowaniem. Zdjęcia cudne, Blaneczka robi rozkoszne, zawadiackie miny, a Adi to prawdziwy elegancik: koszula, białe body, fiu, fiu!

Pysiu, nie żałuj, bo spędziłaś na pewno miło czas z mężem. Mój wczoraj miał pracować, ale zaczął zaglądać mi przez ramię, potem usadowił się obok mnie i rechotał .

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 10:47   #4252
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Kurcze, u nas sie niedobrze dzieje. Blanka przechodzi obecnie bardzo burzliwie zabkowanie. Ma stale temperature ok 37,4 , od wczoraj wieczorem bylo kilka sluzowatych luznych kupek, jest bardzo niespokojna i marudna. Dziasla wygladaja jakby sie na ringu z Tysonem spotkala bo sa czerwone i ponapuchane. Nie daje mi tam zajrzec, nie mam jak zelem posmarowac. Meczymy sie obie strasznie:/ Na troche pomaga paracetamol naprzemian z nurofenem, ale staram sie dawac tylko na noc. W dzien dostaje Virbucol i zel [ jak mi sie uda do dziaselek dotrzec]
Ide dzisiaj po 17 do lekarza zeby w razie czego wykluczyc chorobsko
Jedyny sposob zeby nie zwariowac to lazimy na dwor - w wozku jest spokojniejsza bo ja swiat interesuje i chyba troche zapomina o bolu
Wczoraj bylysmy z Adim i Kancia z wakacyjnych to wkleje fotki

Miejmy nadzieję, że te objawy to na zęby i żadne choróbsko się nie przypląta. Daj nam znać, co lekarz powiedział.

Zdjęcia Blanki świetne, to z uśmiechem - zabójcze.


Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Tak to jest jak się w jednym czasie robi sniadanie, pije kawę, odkurza mieszkanie, zabawia syna, przegania psa i pisze posta

p.s. Szkoda że mnie nie było wieczorem...
Wszystko przez męża zwabił mnie na przytulanki...
A tu się tyle działo....

Pysiu, ale z Ciebie obrotna dziewczyna, ja co najwyżej robię 3 rzeczy, piję kawę, zabawiam Maję i piszę posta


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7700605]:
Moj maruda tez marudzi wiec spadam [/quote]


Moja nadzwyczaj dziś spokojna, obym nie wywołała wilka z lasu
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 11:26   #4253
joasiah
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Hajnówka
Wiadomości: 641
GG do joasiah
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

o ja to cos jak Pyśka
gotuję obiad sprzątam scrapuję Zuzką sie zajmuje
wlasnie siedzi w foteliku i siega do stop i je namietnie ssie dodam ze w skarpetach
albo probuje sobie wibaratorek pod dupka wlaczyc w tym foteliku
__________________

joasiah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 11:52   #4254
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7698000]Dostaniemy rano baty od dziewczyn, za ta nadprodukcje [/quote]
No i co ja mam z Wami zrobić za tą nadprodukcję... zniknęłam na parę godzin, wracam i co? I dwie strony do nadrobienia. Ale bić nie będę, bo czytało mi się Was miło
Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Ja pokochałam Ostałowską za tę rolę (Gajosa kochałam już wcześniej ). Wydaje mi się, że już nigdy potem tak dobrze w żadnym filmie (bo masz rację, to był film, nie teatr telewizji) nie zagrała . Troszkę tak na drobne się rozmieniła, a szkoda.
Muuuu
stanę w obronie Ostałowskiej, bo widziałam ją jeszcze w jednej bardzo dobrej roli. Bij, zabij tytułu nie pamiętam (cóż po 30-tce komórki mózgowe zamierają ).
Może któraś z dziewczyn będzie wiedzieć o który film chodzi. Historia ukrywającej sie Żydówki (Ostałowska) u młodego małżeństwa, które nie może mieć dzieci, ona zachodzi w ciążę z mężem kobiety, która ją przygarnęła. Żydówka ukrywa się w szafie, kobieta, która nie może mieć dziecka udaje ciążę. Żydówka rodzi dziewczynkę, oni ją wychowują jak własną córkę. Potem Żydówka wyjeżdża z Polski, a jak córka dorasta poznaje prawdę i próbuje ją odszukać.

Zdecydowanie muszę iść do lekarza ciekawe, czy sklerozę jakoś można wyleczyć?
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7695873]Moze kolko polonistyczne otworzymy, co [/quote]
Może lepiej nie... Błagam dziewczyny nie zwracajcie uwagi na mój styl, który jak to określała moja polonistka jest okropny
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7696227]
Ivy: mam nadzieje, ze ja Tobie nikogo nie przypominam, bo ze mnie to taki jeden, niepowtarzalny egzemplarz jest...
Z tym Slowakiem chodzilo o to, ze moj Tz sadzi, ze ich narod to taki z sercem na dloni i oni nie sa zli, nalezy im ufac i w ogole same ochy i achy.... [/quote]
Nie ma to jak uwielbienie swojego narodu...

Nie Lea, akurat nie znałam nikogo podobnego do Ciebie
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7696227]Sylwia: mam nadzieje, ze to nie ze mna te problemy [/quote]
Lea na pewno nie, dzisiaj może się pojawi, ale później, bo w nocy pracowała.
Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Wybacz ja starsza pani zapomniałam, ale już sobie przypomniałam- nie szukaj pliska!

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
bo ja z tych co mamy jak w ciąży były to kolejki w naszym kraju były!
Przede mną też zawsze się wkręcasz, a potem pozostaje mi Edit:
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7696867]
U mnie telenowela ciag dalszy, przed chwila dzwonil moj pozalsiepanieboze wybranek i poinformowal, ze nie zdazyli na samolot, niewazne, ze wyjechali 5 godzin wczesniej, a trasa zajmuje 1,5 godziny, dla mojego Tz takie wyzwanie to nic.... wlasnie wracaja, ide sobie strzelic w leb [/quote]

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
A żeby zobrazować męski polot dodam, że zapytał, dlaczego na kartce było napisane "z okazji urodzin"...
, nie ma to jak męski punkt widzenia
Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość

Demoniku
, ja się chętnie podzielę, mam pełno w domu. Służę również: rodzynkami, misiaczkami Haribo, orzeszkami arachidowymi i pistacjowymi oraz biszkoptami Malwinki. Dołączam jogurt straciatella.
Gdyby u mnie na półce takie smakołyki stały, to na pewno niedługo , ja straszny łasuch jestem, ale pracuję nad tym
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7697418]
Kolejna informacja, lot maja jutro o 16, a w zwiazku z tym, ze Tz wiedzial, ze przywiezienie ich do mojego domu grozi mu smiercia, zadzwonil po swojego brata i tam ich wpakowal na nocleg, ze niby blizej do lotniska...

Przyznam, ze zapunktowal, choc wiem, ze broni swojej skory przed chlosta...[/quote]
Dobrze, że chociaż dzisiaj na trochę będziesz mieć ich z głowy... Biedny B. pewnie się wieczorem nasłuchał "polskiego"
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Co oznaczają + przy niektórych nickach ?
Była propozycja na technicznych, żeby to oznaczenie zmienić (wiadomo kojarzy się, że komuś się zmarło ), ale niestety musi być krzyżyk i już.
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
bardzo dziekuje za wsparcie tak sobie mysle,ze to dzieki tym pozytywnym fluidka Simuli przechodzi,moze nie powinnam jeszcze tego pisac i zapeszac,ale ja juz sie ciesze z 10 doszlismy do jednego przeczyszczenia i 1 miekkiej kupki.
To dobrze, że Simulka już robi mniej kupek
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
ehhh zalujcie,ze nie widzicie mojego Tz przekopujacego nasza komode w poszukiwaniu gumek. nie wiem po co mu one
No to noc musiała być udana...
Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
poiss kuruj sie kuruj duzo zdrowka slę
Dzięki Joasiu, próbuję. Może nawet dzisiaj uda mi się na spacerek popołudniu pójść
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7698210]Murmelius: moge Ci mowic/pisac Muuuuuu [/quote]

Też myślałam nad jakimś skrótem... mi przychodziło do głowy: Mur, Mel
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7697752]Joli: nasze klotnie wygladaja tak, ze ja sie robie czerwona i krzycze w jezyku polskim, natomiast Tz siedzi/stoi z mina zbitego psiaka [/quote]
Nieźle to musi wyglądać... biedny B.
Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
padam ... dziś wcale nie spałam...Mikołaj dostał świra na wieczór - pierwszy raz nie chciał zasnać tylko darł gebe przez godzinę i wyjelismy go z łóżeczka bo Zuzi konczyła się cierpliwośc a sypiają w tym samym pokoju - świrował do 23:30 ale jak!!!!
Współczuję Esz , biedaczek pewnie cierpi z powodu kolejnych ząbków

----------------------
U nas w zasadzie nic ciekawego. Tradycyjnie pobudki na nocne papu. Teraz coś mi się dziecko buntuje, bo nie chce iść spać. Zaniosłam ją do kojca, bo demoluje łóżeczko, niech tam się wyszaleje.

A ja dalej walczę z praniem i prasowaniem, ale powoli wychodzę na prostą. Jeszcze mi zostało dom wysprzątać. Ale to już zabiorę się wieczorem za to.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 11:55   #4255
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

No wiecie co, przyleżli jacyś faceci razem z moją panią (tą od odłączania internetu), ktora odziana była jedynie w szlafrok i na bosaka, żeby dach naprawiać. Po pierwsze obudzili mi dziecko . Po drugie - gadał do mnie po francusku, bo pani się zmyła a ja nic nie kumam tylko łi łi gadam hahahaha ale ja durna.
Wzięłam potwora więc i poszłam na targ po chlebek. Mój mąż ostatnio pożarł pół bochna w pięć minut. Musiałam dokupić .

Lea, a TŻ noc w okopach koło domu spędził czy jednak w środku?

Biankaaa, trzymajcie się jakoś. Blanka ma super zębale i fajnego kolegę.

82anusia
- a Ty bajki O pięknej Pulcheryji i szpetnej bestyji nie znasz? Matko, chyba tylko ja taka stara tu, że takie bajki znam z telewizji.

Demoniku, widzisz, na pewno jakoś to się wszystko szybciutko ułoży. Miśki czekają, jeszcze ich nie pożarłam .
No mężuś mi raz taki numer zrobił, że po kryjomu małą wciągnął do łożka jak się szykowałam do snu w łazience hihihi. Odgrażam się, że go zostawię samego na cały dzień z potworem za karę.

Pysia, Joasiah- ale z Was Perfekcyjne Panie Domu, wielofunkcyjne takie hihi .



Potwór przypełzł i łapie mnie za palce od nogi . Próbuje też, czy smaczne...


Poissonivy - znam ten film! Tylko zapomniałam tytułu... No dobra, zgadzam się- tam też Ostałowska nieźle zagrała.


Wyjec wyje, muszę ratować



Już wiem!!!!! to było "Daleko od okna" na podstawie opowiadania Hanny Krall

Edytowane przez Murmelius
Czas edycji: 2008-05-28 o 12:32 Powód: teraz Ivy się wepchnęła
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 12:12   #4256
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Lea - no jakby to ujac popisowa kartka urodzinowa i romantyczna suszarka oraz najazd slowakow na twoj dom to tylko tobie sie moglo zdarzyc Miej jednak litosc dla TZ bo jak wyczytalam w watku wakacyjnym "mezczyzni od 3 roku zycia juz tylko rosna"

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Poiss - ladnie i sumiennie nadrobilas zaleglosci Pytalas o chrupaczki...dalam Blance jednego ale jak sie glebiej wczytalam w sklad to masakra. Najzwyklejsze biszkopty sa mniej naszprycowane konserwantami :/ nie polecam.
Dziękuję Bianko za odpowiedź
Próbowałam dać Olci zwykłego biszkopta (bo już prawie 3 miesiące ma ekspozycję na gluten), ale to co z niego zostało to aż strach opisywać... nie muszę dodawać, że cały biszkopt w stanie rozkruszonym wylądował na dywanie i leżaczku, ale nie w buzi Olci. Dlatego pomyślałam o czymś bardziej zwartym. Ola od ponad tygodnia codziennie dostaje po kawałku chleba, bardzo go lubi. Bułki nie lubi . Daję jej też kawałki wafli ryżowych.
Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Kurcze, u nas sie niedobrze dzieje. Blanka przechodzi obecnie bardzo burzliwie zabkowanie. Ma stale temperature ok 37,4 , od wczoraj wieczorem bylo kilka sluzowatych luznych kupek, jest bardzo niespokojna i marudna. Dziasla wygladaja jakby sie na ringu z Tysonem spotkala bo sa czerwone i ponapuchane. Nie daje mi tam zajrzec, nie mam jak zelem posmarowac. Meczymy sie obie strasznie:/ Na troche pomaga paracetamol naprzemian z nurofenem, ale staram sie dawac tylko na noc. W dzien dostaje Virbucol i zel [ jak mi sie uda do dziaselek dotrzec]
Ide dzisiaj po 17 do lekarza zeby w razie czego wykluczyc chorobsko
Jedyny sposob zeby nie zwariowac to lazimy na dwor - w wozku jest spokojniejsza bo ja swiat interesuje i chyba troche zapomina o bolu
Wczoraj bylysmy z Adim i Kancia z wakacyjnych to wkleje fotki
Mam nadzieję, że to wszystko spowodowane jest ząbkowaniem, a nie żadną chorobą.
Zdjęcia super, Blanka wygląda na zadowoloną, jak zwykle obdarza nas pięknymi uśmiechami
Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Tak to jest jak się w jednym czasie robi sniadanie, pije kawę, odkurza mieszkanie, zabawia syna, przegania psa i pisze posta
Pysia u mnie trzeba poodkurzać...
Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
p.s. Szkoda że mnie nie było wieczorem...
Wszystko przez męża zwabił mnie na przytulanki...
Ależ seksualnością powiało na wątku
Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
albo probuje sobie wibaratorek pod dupka wlaczyc w tym foteliku


Moja ostatnio jaki numer zrobiła w foteliku, to normalnie...
mówię do męża zobacz, co ona tam robi, bo jakoś podejrzanie cicho jest... słyszę jego "O Boże", przyleciałam i co widzimy:
Ola przewróciła się z całym fotelikiem do przodu, na rączki i raczkuje. Jedną nogę jakoś udało jej się uwolnić, a druga została wpięta w fotelik i raczkuje z całym fotelikiem do przodu i się śmieje.
No i nawet uwiecznić tego nie mogliśmy, bo akurat baterie ładowały się z aparatu
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 12:26   #4257
eszeweria
Raczkowanie
 
Avatar eszeweria
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7701378]Przyszlam, zeby cos napisac, ale tak sie zaczytalam w poscie Ivy, ze zapomnialam co to ja chcialam
Pamietam ten film z Ostalowska, ale oczywiscie nie pamietam tytulu

Muuu: no z czego byl ten kawalek wczorajszy, nie trzymaj mnie w napieciu tak dlugo [/QUOTE]

przepraszam że sie wtracę ale odpowiem za Muuu ten kawałek to Mam plan . Formacja Nieżywych Schabuff

dziękuję wszystkim za wsparcie, wypiłam 3 kawy i chodze, Mikołaj posypia po 20 minut więc bez szans żeby sie przespac, poza tym musiałam uprac pościel i poduszkę i kołdre po nocnych wojażach bo strasznie cuchnęły i się lepiły, no i jeszcze uprałam 2 misie ukochane Zuzi, niestety im tez sie oberwało i były obżydliwe a Zuzia tak rozpaczała nad nimi rano że nie miałam serca odkładac tego na kiedy indziej i musiałam je uprać
Przepraszam ze się nie odnosze dziś do postów ale nie mam siły myśleć
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348
milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640

Edytowane przez eszeweria
Czas edycji: 2008-05-28 o 12:30 Powód: dodany tekst
eszeweria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 12:27   #4258
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Ola padła w końcu
Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Poissonivy - no znam ten film! Tylko zapomniałam tytułu... No dobra, zgadzam się- tam też Ostałowska nieźle zagrała.
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7701378] Pamietam ten film z Ostalowska, ale oczywiscie nie pamietam tytulu [/quote]
Wątkowe zaćmienie mamy

Muuu: Jak to się wepchnęła od 3 godzin usiłuję odpowiedź jakąś napisać
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7701378]Przyszlam, zeby cos napisac, ale tak sie zaczytalam w poscie Ivy, ze zapomnialam co to ja chcialam [/quote]
A że niby tak ładnie piszę, czy takie bzdury

Edit: Mam już ten tytuł, nie ma to jak wyszukiwarka
"Daleko od okna"
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 12:41   #4259
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Może lepiej nie... Błagam dziewczyny nie zwracajcie uwagi na mój styl, który jak to określała moja polonistka jest okropny

Nie zauważyłam aby Twój styl był zły. Moim zdaniem dobrze się wysławiasz/ wypisujesz


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
82anusia- a Ty bajki O pięknej Pulcheryji i szpetnej bestyji nie znasz? Matko, chyba tylko ja taka stara tu, że takie bajki znam z telewizji.

Nie kojarzę takiej bajki. Może to ja jakaś niedokształcona jestem


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
[Potwór przypełzł i łapie mnie za palce od nogi . Próbuje też, czy smaczne...

I jak smakowały??


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Próbowałam dać Olci zwykłego biszkopta (bo już prawie 3 miesiące ma ekspozycję na gluten), ale to co z niego zostało to aż strach opisywać... nie muszę dodawać, że cały biszkopt w stanie rozkruszonym wylądował na dywanie i leżaczku, ale nie w buzi Olci. Dlatego pomyślałam o czymś bardziej zwartym. Ola od ponad tygodnia codziennie dostaje po kawałku chleba, bardzo go lubi. Bułki nie lubi . Daję jej też kawałki wafli ryżowych.

Ja Mai daje biszkopty jak już skamienieją, bo tak, to samo robi co Ola. Chleb też lubi, bułki nie dawałam, waflem ryżowym nie pogardzi.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Moja ostatnio jaki numer zrobiła w foteliku, to normalnie...
mówię do męża zobacz, co ona tam robi, bo jakoś podejrzanie cicho jest... słyszę jego "O Boże", przyleciałam i co widzimy:
Ola przewróciła się z całym fotelikiem do przodu, na rączki i raczkuje. Jedną nogę jakoś udało jej się uwolnić, a druga została wpięta w fotelik i raczkuje z całym fotelikiem do przodu i się śmieje.
No i nawet uwiecznić tego nie mogliśmy, bo akurat baterie ładowały się z aparatu


Olcia to zdolniacha. Chyba troszkę czuła się jak żółw. Szkoda, że nie możemy tego zobaczyć.



[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7701791]Oli tez sie dzis buntuje, ale on z kolei nie chce jesc, jest godzina 11.30 a on zjadl o 7 rano kaszke i nic od tej pory nie chce...[/quote]


U nas jest bunt na zupę, wczoraj nie chciała, dziś też. Czekam jak wstanie, spróbuje jej dać jeszcze raz.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 13:11   #4260
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

uff dotarłam do końca ale już nie będę się odnosić bo obiad jeszcze nie zrobiony!

Esz i Biaanka napewno to ząbki i trzeba przeczekać!

Maatra cieszę się że już lepiej!

Znów wirtualne połączenie O z W bo ta kokocha też zupkę wypluwała a mleko to 90 tylko ściągła i padła!

A Ty Poiss co wieczorem porabiałaś ajk Cię tu nie było i o seksualności milczysz? chyba ze to wstdliwy temat i nie chwalisz się że łintin tirin belo!

Pięknie wreszcie się zrobiło to wpadnę wieczorkiem może znów jakąś komedię nagramy?

berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.