Rozstanie z facetem - część 8 :( - Strona 142 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-04-11, 11:43   #4231
Vistula
Raczkowanie
 
Avatar Vistula
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

To mówi się "nie, Nie, NIE"
Wiem, wiem. Łatwo pisać. Ale też kiedyś trafiłam na takiego. Pokazanie mu, co znaczy NIE zajęło mi prawie dwa miesiące.
Może lepszym wyjsciem będzie ignorowanie go?

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Sigfa Pokaż wiadomość
Może wszystkie wyluzujmy? Po co to polowanie na czarownice? Naprawdę odczuwacie taką złość z powodu wypowiedzi tej dziewczyny? Mi się wydaje, że takie masowe wyładowywanie się na kimś jest tylko szukaniem sobie ujścia, kozła ofiarnego na którym można się wyżyć. Jeśli macie za dużo wewnętrznej złości, to zużyjcie energię, żeby dowiedzieć się dlaczego, a nie rzucając się na jedną osobę.
Ps. Pisząc to abstrahuję od polityki czy niewątpliwej tragedii jaka nas dotknęła. Nawiązuję do zwyczajnych stosunków międzyludzkich. Na forum można wypowiadać się o wszystkim, ale jest oddzielny temat dotyczący tej tragedii. Ten temat miał służyć wzajemnemu wspieraniu się i dzieleniu (w zamierzeniu) dobrymi radami na temat niewątpliwie nieprzyjemnego momentu jakim jest rozpad związku.
Dygresje w dyskusjach zdarzają się wszędzie, rzecz naturalna. Tamto zostało już "zamknięte". Jak nikt tego nie ruszy, nikt już się nie zbulwersuje. Innymi słowa - nie rusz gówna to nie śmierdzi
__________________
Nigdy nie jest za późno ani za wcześnie. Zawsze jest odpowiednia pora.
Vistula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 11:45   #4232
azjainlove
Raczkowanie
 
Avatar azjainlove
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: :) wschód
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Ja czasami mam wrazenie, ze niektorzy sa ograniczeni w pewnych kwestiach. Mysle, ze jesli bylabym nim i jesli dowiedzialabym sie od dziewczyny 'sluchaj, spadaj, nie mam ochoty z Toba gadac, bo mnie denerwujesz, poza tym sam sie ponizasz' to bym sie wycofala. Napisalam mu wew czesniejszych smsach, ze pol roku to powoli wygasalo, az do teraz, ze o milosci juz nie mozemy mowic, bo milosc polega na wsparciu a nie na wiecznym mizianiu, gdy nie wie jak mozna pomoc. Oczywisice napisalam to bardziej dosadnie, zeby sie odwalil, na co on mi napisal,z emnie nienawidzi, ze nie chce mnie znac, ze mnie kocha, ze jestem suka itd itd, ze sie nie spodziewal, ze taka jestem,a tu prosze po miesiacu smsik i rozmowa. Sam sie gubi w zeznaniach, honoru nie ma nawet, smial prosic mnie o pomoc w pisaniu prezentacji maturalnej, z gory podziekowal, jakby myslal, ze bede na kazde jego zawolanie. Moj 'przyjaciel' tlumaczyl mi, ze w ogole nie ma sensu sie nim przejmowac, bo az sam sie dziwi, ze do kogos tak moze nie docierac, tymbardziej, ze w kazdym przypadku, kiedy jemu dziewczyna mowila brzydko mowiac 'spierd*alaj z mojego zycia' to on poslusznie to robil, bo chyba dosyc ponizania sie i narzucania. Tak sie zastanawiam tylko,c o on chce osiagnac, bo jestem niezle zdziwiona samym faktem, ze napisal.
azjainlove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 11:54   #4233
Vistula
Raczkowanie
 
Avatar Vistula
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez azjainlove Pokaż wiadomość
Ja czasami mam wrazenie, ze niektorzy sa ograniczeni w pewnych kwestiach. Mysle, ze jesli bylabym nim i jesli dowiedzialabym sie od dziewczyny 'sluchaj, spadaj, nie mam ochoty z Toba gadac, bo mnie denerwujesz, poza tym sam sie ponizasz' to bym sie wycofala. Napisalam mu wew czesniejszych smsach, ze pol roku to powoli wygasalo, az do teraz, ze o milosci juz nie mozemy mowic, bo milosc polega na wsparciu a nie na wiecznym mizianiu, gdy nie wie jak mozna pomoc. Oczywisice napisalam to bardziej dosadnie, zeby sie odwalil, na co on mi napisal,z emnie nienawidzi, ze nie chce mnie znac, ze mnie kocha, ze jestem suka itd itd, ze sie nie spodziewal, ze taka jestem,a tu prosze po miesiacu smsik i rozmowa. Sam sie gubi w zeznaniach, honoru nie ma nawet, smial prosic mnie o pomoc w pisaniu prezentacji maturalnej, z gory podziekowal, jakby myslal, ze bede na kazde jego zawolanie. Moj 'przyjaciel' tlumaczyl mi, ze w ogole nie ma sensu sie nim przejmowac, bo az sam sie dziwi, ze do kogos tak moze nie docierac, tymbardziej, ze w kazdym przypadku, kiedy jemu dziewczyna mowila brzydko mowiac 'spierd*alaj z mojego zycia' to on poslusznie to robil, bo chyba dosyc ponizania sie i narzucania. Tak sie zastanawiam tylko,c o on chce osiagnac, bo jestem niezle zdziwiona samym faktem, ze napisal.
Może ma problem aby znaleźć kogoś nowegoi doszedł do wniosku, ze jak będzie miły, powie "kocham" to rzucisz się na niego... Takie prostackie myślenie. Chociaż czy warto się nad tym zastanawiać. Ignoruj go albo dla świętego spokoju powiedz, że masz kogoś, jesteś szczęśliwa i nic mu do tego. Nie musi wiedzieć kim ten szczęśliwiec jest, bo po co.
__________________
Nigdy nie jest za późno ani za wcześnie. Zawsze jest odpowiednia pora.
Vistula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 11:54   #4234
Sigfa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 348
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Azjainlove, miałam sytuację w której facet nie chciał dać sobie spokoju. Najpierw w ogóle nie dbał o to, żeby dawać mi w tym związku jakiekolwiek wsparcie, czy żeby przebywanie z nim sprawiało mi przyjemność (za to wymagał, żeby ten związek był dla niego przyjemny, według jego standardów oczywiście), a potem był wielce zdziwiony jak powiedziałam mu, że to koniec i że nie chcę z nim być. Nie dawał mi spokoju przez chyba 2 miesiące. Ostatnio kiedy dowiedział się przez kumpla, że jestem wolna, to też mnie próbował dręczyć, ale szybko udało mi się go spławić. Niektórzy mężczyźni nie rozumieją co to znaczy nie.
__________________
SB od 30.06.09
Było : 57 kg
Jest: 51 kg (a było 47kg )
Będzie: 47 kg
(mam 158 cm wzrostu)
Sigfa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 11:59   #4235
azjainlove
Raczkowanie
 
Avatar azjainlove
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: :) wschód
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Oh, napisal tez, zebyl sie do niego odezwala, odpisalam, ze 'zobaczymy'. Mysle, ze jak nastepnym razem zdarzy mi sie z nim rozmawiac to go subtelnie splawie, zeby sobie nie myslal. Tylko problem w tym, ze bede musiala na niego patrzec, kiedy beidze osiemnastka tejze kumpeli, bo to przez jakis czas byla moja blizsza kumpela, imysle,z e nie moge jej tegoz robic i nie przyjechac, chociaz gadalamz nia na ten temat i powiedziala w sumie, ze 'jak chcesz', wiec wybor nalezy do mnie. Z tym, ze tak wczesniej myslalam,z e pojade i pokaze mu co stracil, a teraz mi totalnie na tym nie zalezy, bo co ja mam mu udowadniac... juz wydedukowal to do tej pory, tak mysle, sadzac po dzisiejszej rozmowie no i liczy, az sie ulituje nad biednym porzuconym chlopcem.
azjainlove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 12:06   #4236
malepyskate
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 25
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Ja mam wrażenie, że to ja nie rozumiem tego jego NIE, bo choć to ja zerwałam to gdy chciałam wrócić ( albo spróbować zacząć od nowa ) on powiedział, że już razem nie będziemy- stał się panem sytuacji. I może dlatego, że jest dla mnie teraz tak "niedostępny" powoduje, że ja tak bardzo za nim tęsknie Do tej pory wszytskie sytuajce praktycznie zalezały ode mnie- był okres, że chciałam zerwać, bo nie okazywał mi zbytnio zaangażowania, gdy mu o tym powiedziałam popłakał się i na kolanach prosił żebym dała mu szanse. Dałam. A gdy to ja prosiłam o szanse już jej nie dostałam- jaka tu sprawiedliwość? A najgorsze jest to, że myśle, że jestem silna a jak go zobacze to wszytsko do mnie wróci i nie będe umiała udawać, że jest ok. Myśle, że on troche mnie krzywdzi tym, że utrzymuje ze mną kontakt, gadamy tak samo jak wtedy gdy byliśmy razem- jaka tu logika? Ja swoich byłych gdy zostawiałam urywałam z nimi kompletnie konkatk, oni pisali, dzwonili a ja nic. Uważam, ze było to z mojej strony bardzo humanitarne- po np. pół roku takiego niekontaktowania się, spotkałam ich gdzieś i z jednym z nich do teraz mam bardzo dobre- koleżeńskie- relacje. A on jest dla mnie taki sam jak wtedy gdy bylśmy razem...
malepyskate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 12:18   #4237
Vistula
Raczkowanie
 
Avatar Vistula
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez malepyskate Pokaż wiadomość
Ja mam wrażenie, że to ja nie rozumiem tego jego NIE, bo choć to ja zerwałam to gdy chciałam wrócić ( albo spróbować zacząć od nowa ) on powiedział, że już razem nie będziemy- stał się panem sytuacji. I może dlatego, że jest dla mnie teraz tak "niedostępny" powoduje, że ja tak bardzo za nim tęsknie Do tej pory wszytskie sytuajce praktycznie zalezały ode mnie- był okres, że chciałam zerwać, bo nie okazywał mi zbytnio zaangażowania, gdy mu o tym powiedziałam popłakał się i na kolanach prosił żebym dała mu szanse. Dałam. A gdy to ja prosiłam o szanse już jej nie dostałam- jaka tu sprawiedliwość? A najgorsze jest to, że myśle, że jestem silna a jak go zobacze to wszytsko do mnie wróci i nie będe umiała udawać, że jest ok. Myśle, że on troche mnie krzywdzi tym, że utrzymuje ze mną kontakt, gadamy tak samo jak wtedy gdy byliśmy razem- jaka tu logika? Ja swoich byłych gdy zostawiałam urywałam z nimi kompletnie konkatk, oni pisali, dzwonili a ja nic. Uważam, ze było to z mojej strony bardzo humanitarne- po np. pół roku takiego niekontaktowania się, spotkałam ich gdzieś i z jednym z nich do teraz mam bardzo dobre- koleżeńskie- relacje. A on jest dla mnie taki sam jak wtedy gdy bylśmy razem...
Odnoszę wrażenie, że chce ci pokazać jak się czuł, gdy to on za tobą chodził prosząc o szansę. Być może on nie chce już dawać szans? Tego nie wiem(y). Może podoba mu się to, że chodzisz za nim i błagasz? A to, że rozmawia normalnie, jkaby nic się nie stało to nie grzech. Można utrzymywać znajomość na stopniu koleżeńskim. Wyluzuj, sama musisz się odizolować i poczekaj co on na to
__________________
Nigdy nie jest za późno ani za wcześnie. Zawsze jest odpowiednia pora.
Vistula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 12:28   #4238
malepyskate
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 25
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Ja nie chciałam by on mnie wtedy prosił- powiedziałam mu spokojnie co czuje ( że czuje się przez niego zaniedbywana, że były w ostatnim czasie sytuacje w których nie mogłam na niego kompletnie liczyć - obiecywał...nie dotrzymywał słowa ) i że w świetle tych zdarzen mu chyba na mnie nie zależy co jest jednoznaczne z tym, że się rostajemy. Myślałam, ze zawału dostane gdy on - pan wielki indywidualista- uklęknął przede mną i płakał obiecując poprawe. Było mi z tym,że go doprowadziłam do takiego stanu cholernie źle, nie czułam żadnej "satysfakcji". Wkurza mnie, że używa np. zwrotów które były naszą twórczością gdy byliśmy razem, takie kojarzące sie tylko z dobrymi chwilami. Niech będzie konsekwentny- nie kocham Cie już ale nadal jestes dla mnie ważną osobą - dla mnie to czysta hipokryzja Kocham= ktos jest dla mnie wazny, nie kocham = neutralny.
malepyskate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 12:50   #4239
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez Sigfa Pokaż wiadomość
Może wszystkie wyluzujmy? Po co to polowanie na czarownice? Naprawdę odczuwacie taką złość z powodu wypowiedzi tej dziewczyny? Mi się wydaje, że takie masowe wyładowywanie się na kimś jest tylko szukaniem sobie ujścia, kozła ofiarnego na którym można się wyżyć. Jeśli macie za dużo wewnętrznej złości, to zużyjcie energię, żeby dowiedzieć się dlaczego, a nie rzucając się na jedną osobę.
Ps. Pisząc to abstrahuję od polityki czy niewątpliwej tragedii jaka nas dotknęła. Nawiązuję do zwyczajnych stosunków międzyludzkich. Na forum można wypowiadać się o wszystkim, ale jest oddzielny temat dotyczący tej tragedii. Ten temat miał służyć wzajemnemu wspieraniu się i dzieleniu (w zamierzeniu) dobrymi radami na temat niewątpliwie nieprzyjemnego momentu jakim jest rozpad związku.
Po co wracasz do tematu, który już się zakończył?

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Vistula Pokaż wiadomość
U mnie, gdy eks wyczuł, że miedzy mną a moim przyjacielem coś jest na rzeczy, sam się wycofał. Ale nie próżnował, dwa dni później już się z jakąś obściskiwał. Ale dla mnie był tylko wypełniaczem czasu pomiędzy pracą, domem i hobby.
A potem wierz tu takiemu, że chce wrócić, bo kocha (a takich przykładów jest wiele).

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Cytat:
Napisane przez malepyskate Pokaż wiadomość
Ja mam wrażenie, że to ja nie rozumiem tego jego NIE, bo choć to ja zerwałam to gdy chciałam wrócić ( albo spróbować zacząć od nowa ) on powiedział, że już razem nie będziemy- stał się panem sytuacji. I może dlatego, że jest dla mnie teraz tak "niedostępny" powoduje, że ja tak bardzo za nim tęsknie Do tej pory wszytskie sytuajce praktycznie zalezały ode mnie- był okres, że chciałam zerwać, bo nie okazywał mi zbytnio zaangażowania, gdy mu o tym powiedziałam popłakał się i na kolanach prosił żebym dała mu szanse. Dałam. A gdy to ja prosiłam o szanse już jej nie dostałam- jaka tu sprawiedliwość? A najgorsze jest to, że myśle, że jestem silna a jak go zobacze to wszytsko do mnie wróci i nie będe umiała udawać, że jest ok. Myśle, że on troche mnie krzywdzi tym, że utrzymuje ze mną kontakt, gadamy tak samo jak wtedy gdy byliśmy razem- jaka tu logika? Ja swoich byłych gdy zostawiałam urywałam z nimi kompletnie konkatk, oni pisali, dzwonili a ja nic. Uważam, ze było to z mojej strony bardzo humanitarne- po np. pół roku takiego niekontaktowania się, spotkałam ich gdzieś i z jednym z nich do teraz mam bardzo dobre- koleżeńskie- relacje. A on jest dla mnie taki sam jak wtedy gdy bylśmy razem...
To może warto zastosować ową humanitarną metodę, skoro jest już sprawdzona?
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 13:00   #4240
curly_hair
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 54
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Widzę, że wywołałam wojnę tym weselem ;] Pisząc tego posta wczoraj nie wiedziałam o tragedi, ktora miała miejsce, jednakże uważam,że każdy ma prawo do swoich pogladów.

Ja osobiście mało się bawiłam, mimo, iż goście bawili się normalnie, więcje czasu spędziłam na kanapie dyskutując z fotografem

Wydaje mi się,że najważniejsze jest to co nosimy w sercu, mnie również było przykro i smutno, zdaję sobie sprawę s tragedii, która się stała, ale chyba nieodpowiedzialne byłoby zachowanie gdybym zadzowniła do kolegi i odwołała moją obecnośc na weselu w dzień wesela z powodu żałoby narodowej. Tym bardziej nie wyobrażam sobie, aby państwo młodzi mieli odwołac wesle z tego względu - przecież to są niesamowite koszty, tym bardziej, że stało się to tego samego dnia, myślę, że gdybyście same były w takiej sytuacji nie doszłoby do tego. Sama zmiana formy wesela, owszem jest wskazana.

Ale coż...Polaków ogolnie cechuje martyrologia, jej przykłady można zobaczyc nawet tutaj
__________________
Wiem co i jak...
curly_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 14:02   #4241
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez curly_hair Pokaż wiadomość
Ale coż...Polaków ogolnie cechuje martyrologia, jej przykłady można zobaczyc nawet tutaj
Eee, bez przesady.


Przyjaźń między byłym chłopakiem, który nas porzucił a nami uważam za niezbyt trafiony pomysł. Wiadomo, że uczucie żalu, które w nas siedzi zrobi swoje i prawdopodobnie cierpieć będzie się jeszcze bardziej.

Oczywiście, jeśli rozstajemy się w zgodzie, uczucia wygasły już dawno - why not?

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Obie jesteśmy ze Sląska, który też ma swoją historię, "stadnie" przeżywamy wszelkie dramaty na kopalniach, hutach, itd, więc może dlatego inaczej podchodzimy do spraw tragedii narodowych.
Hej, może masz rację... Wczoraj nawet taksówkarz policzył mi za odwiezienie tak mało, jak nigdy wcześniej i jeszcze złotówkę darował
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 16:49   #4242
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość


Przyjaźń między byłym chłopakiem, który nas porzucił a nami uważam za niezbyt trafiony pomysł. Wiadomo, że uczucie żalu, które w nas siedzi zrobi swoje i prawdopodobnie cierpieć będzie się jeszcze bardziej.

Oczywiście, jeśli rozstajemy się w zgodzie, uczucia wygasły już dawno - why not?

Pisałaś jakiś czas temu, że poznałaś jakiegoś miłego faceta, do którego serce Ci mocniej zabiło. Co z nim się dzieje? znajomość posunęła się dalej?
I jak relacje z byłym po spotkaniu?
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 17:00   #4243
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Limonko1983, opisywałam wszystko w tym wątku

Po wnikliwej analizie doszłam do wniosku, że nie jestem gotowa ani na przyjaźń z byłym (strasznie się rozkleiłam po spotkaniu), ani na związek z kimś nowym - zobojętniałam jakoś.
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 17:07   #4244
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

a ja zastanawiam się czy możliwe jest żeby były jeszcze za mną zatęsknił pomimo, że ma nową...to mnie motywuje do milczenia ale nie wiem czy się uda...
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 17:28   #4245
curly_hair
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 54
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

W Twoim przypadku Irie18* może się tylko przekonac, że Ty jednak byłas lepsza, jedyna w swoim rodzaju...
Więc do dzieła...
__________________
Wiem co i jak...
curly_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 17:37   #4246
charliee
Rozeznanie
 
Avatar charliee
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 743
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez Senso Pokaż wiadomość
Wyjęłaś mi to z ust! Forumowiczko, zastanów się tak dla siebie- Dlaczego facet, z którym chciałam spędzić resztę życia kopnął mnie w d... ?? . Może dlatego, że jestem zadufaną w sobie egoistką!

Jak Ci nie wstyd RODACZKO? NO JAK!

Chyba przesadzasz?! Nie znasz tak naprawdę tej dziewczyny więc nie oceniaj za co zostawił ją chłopak, bo Ty nic nie wiesz...! Każdy ma w swoim życiu chwile, że czasami mu się nie chce, nie stara się, strzela fochy więc NIE BĄDŹ TAKA ŚWIĘTA! Chyba wychodzi z Ciebie lekka obłuda, bo uważasz się za wielką patriotkę, ale może trochę poszanowania dla innych ludzi też by się przydało, to także Twoja rodaczka, nie znasz jej, nie wiesz jak było naprawdę z jej byłym, kto zawinił naprawdę.

Znajomi moich znajomych też nie odwołali ślubu, bo zwyczajnie nie mają pieniędzy na ponowne zaproszenia, wynajem sali, kapeli itd. Co, same bogate tu się znalazły czy, co? Nie twierdzę, że tego dnia trzeba było się hucznie bawić, bo wiadomo - sytuacja nie sprzyjała, wielki dramat się wydarzył, ale nie ma co wieszać na kimś psy, bo nie odwołał swojego ślubu albo uważa, że inni nie powinni w tym dniu z niego rezygnować.
Są ludzie których na to stać, są którzy liczą każdy grosz. I zrozumcie też tych drugich.
charliee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 17:41   #4247
Vistula
Raczkowanie
 
Avatar Vistula
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Ci, co wczoraj brali śluby nie będą musieli liczyć lat od tego "wyjątkowego" dnia... Hmm
__________________
Nigdy nie jest za późno ani za wcześnie. Zawsze jest odpowiednia pora.
Vistula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 17:42   #4248
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez curly_hair Pokaż wiadomość
W Twoim przypadku Irie18* może się tylko przekonac, że Ty jednak byłas lepsza, jedyna w swoim rodzaju...
Więc do dzieła...
tylko jak to zrobić? coś ciężko mi wierzyć, że samo nieodzywanie pomoże...
to nie jest tak, ze ja chce z nim być. ale nie mogę znieść tego,że on jest z inną
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 17:51   #4249
curly_hair
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 54
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Wiem zacznij robic coś tylko dla siebie. Sama znasz swoje mocne strony...i jego słabe
__________________
Wiem co i jak...
curly_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 17:52   #4250
Vistula
Raczkowanie
 
Avatar Vistula
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
tylko jak to zrobić? coś ciężko mi wierzyć, że samo nieodzywanie pomoże...
to nie jest tak, ze ja chce z nim być. ale nie mogę znieść tego,że on jest z inną
Mając takie myśli wolałabym całą energię przeznaczoną na myślenie o nim, przeznaczyć, aby zrobić coś dla siebie.
__________________
Nigdy nie jest za późno ani za wcześnie. Zawsze jest odpowiednia pora.
Vistula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 18:09   #4251
_Desolation
Zakorzenienie
 
Avatar _Desolation
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 629
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez charliee Pokaż wiadomość
Chyba przesadzasz?! Nie znasz tak naprawdę tej dziewczyny więc nie oceniaj za co zostawił ją chłopak, bo Ty nic nie wiesz...! Każdy ma w swoim życiu chwile, że czasami mu się nie chce, nie stara się, strzela fochy więc NIE BĄDŹ TAKA ŚWIĘTA! Chyba wychodzi z Ciebie lekka obłuda, bo uważasz się za wielką patriotkę, ale może trochę poszanowania dla innych ludzi też by się przydało, to także Twoja rodaczka, nie znasz jej, nie wiesz jak było naprawdę z jej byłym, kto zawinił naprawdę.

Znajomi moich znajomych też nie odwołali ślubu, bo zwyczajnie nie mają pieniędzy na ponowne zaproszenia, wynajem sali, kapeli itd. Co, same bogate tu się znalazły czy, co? Nie twierdzę, że tego dnia trzeba było się hucznie bawić, bo wiadomo - sytuacja nie sprzyjała, wielki dramat się wydarzył, ale nie ma co wieszać na kimś psy, bo nie odwołał swojego ślubu albo uważa, że inni nie powinni w tym dniu z niego rezygnować.
Są ludzie których na to stać, są którzy liczą każdy grosz. I zrozumcie też tych drugich.
Kto tutaj napisał że ktoś ma rezygnować ze ślubu?
Przeczytaj posty dokładnie a potem się wypowiadaj bo nawet nie wiesz o co chodzi.
_Desolation jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 18:20   #4252
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez charliee Pokaż wiadomość
Chyba przesadzasz?! Nie znasz tak naprawdę tej dziewczyny więc nie oceniaj za co zostawił ją chłopak, bo Ty nic nie wiesz...! Każdy ma w swoim życiu chwile, że czasami mu się nie chce, nie stara się, strzela fochy więc NIE BĄDŹ TAKA ŚWIĘTA! Chyba wychodzi z Ciebie lekka obłuda, bo uważasz się za wielką patriotkę, ale może trochę poszanowania dla innych ludzi też by się przydało, to także Twoja rodaczka, nie znasz jej, nie wiesz jak było naprawdę z jej byłym, kto zawinił naprawdę.

Znajomi moich znajomych też nie odwołali ślubu, bo zwyczajnie nie mają pieniędzy na ponowne zaproszenia, wynajem sali, kapeli itd. Co, same bogate tu się znalazły czy, co? Nie twierdzę, że tego dnia trzeba było się hucznie bawić, bo wiadomo - sytuacja nie sprzyjała, wielki dramat się wydarzył, ale nie ma co wieszać na kimś psy, bo nie odwołał swojego ślubu albo uważa, że inni nie powinni w tym dniu z niego rezygnować.
Są ludzie których na to stać, są którzy liczą każdy grosz. I zrozumcie też tych drugich.
Nie kontynuujmy już tego tematu, zwłaszcza, że chyba nie do końca jesteś zagłębiona w temat. Masło maślane:P A stan zobojętnienia u Forumkowiczki musiał trwać dość długo, skoro facet postanowił zakończyć 8 - letni związek. Sama forumkowiczka napisała, za co Ja facet olał

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2010-04-11 o 18:27
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 18:43   #4253
balikonka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 37
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Ech, dziewczyny, ja dziś mam straszny dzień. Od rana nie mogę myśleć o niczym innym, tylko o EX. Nie spotykamy się, nie kontaktujemy. Wiem tylko od wspólnych znajomych, że on też jeszcze nie poradził sobie z tą sytuacją. A to już 3 miesiące plus parę dni od rozstania
Widzieliśmy się tydzień temu, pytał czy mam kogoś itp, był taki smutny, ale nie podejmowaliśmy naszego tematu. Stwierdziłam, że jeśli by chciał to sam by zaczął taką rozmowę. Ale niestety topię się w tym przekonaniu, że jeśli jeszcze przeżywa i myśli o mnie i jest ciekawy co u mnie to może jednak coś tam zaczęło do niego docierać....i może jest jeszcze szansa na powrót. Oboje nie mamy nikogo. Tak bardzo bym chciała, żeby wiedział ile sobie przemyślałam i wiem co oboje robiliśmy źle i jak łatwo byłoby to naprawić Tylko jak mu o tym powiedzieć, czy jest sens?
balikonka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 18:45   #4254
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez Vistula Pokaż wiadomość
Mając takie myśli wolałabym całą energię przeznaczoną na myślenie o nim, przeznaczyć, aby zrobić coś dla siebie.
tylko, ze to jest moja obsesja. nie przychodzi mi na myśl nic co bym chciała zrobić dla siebie, każda radość burzy świadomość, ze on woli ją a ja ,,przegrałam".chore
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 19:01   #4255
sensacjonelka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 53
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez balikonka Pokaż wiadomość
Ech, dziewczyny, ja dziś mam straszny dzień. Od rana nie mogę myśleć o niczym innym, tylko o EX. Nie spotykamy się, nie kontaktujemy. Wiem tylko od wspólnych znajomych, że on też jeszcze nie poradził sobie z tą sytuacją. A to już 3 miesiące plus parę dni od rozstania
Widzieliśmy się tydzień temu, pytał czy mam kogoś itp, był taki smutny, ale nie podejmowaliśmy naszego tematu. Stwierdziłam, że jeśli by chciał to sam by zaczął taką rozmowę. Ale niestety topię się w tym przekonaniu, że jeśli jeszcze przeżywa i myśli o mnie i jest ciekawy co u mnie to może jednak coś tam zaczęło do niego docierać....i może jest jeszcze szansa na powrót. Oboje nie mamy nikogo. Tak bardzo bym chciała, żeby wiedział ile sobie przemyślałam i wiem co oboje robiliśmy źle i jak łatwo byłoby to naprawić Tylko jak mu o tym powiedzieć, czy jest sens?
Dawno nie pisałam nic w tym wątku... stwierdziłam, ze nie ma sensu walczyć o byłego, który zostawił... postanowiłam zapomnieć... choć chyba coś mi nie wyszło

balikonka.... po przeczytaniu Twojego postu muszę napisać, że mam praktycznie tak samo jak Ty dokładnie jakbyś napisała to za mnie... (tylko u mnie minęło troszkę więcej czasu od rozstania) a jaki powód był Waszego rozstania ?
sensacjonelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 19:03   #4256
curly_hair
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 54
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Nie pozostaje Ci nic innego jak pogodzic się z tym Irie18*. To była Twoja świadoma decyzja i trzeba niestety ponieśc jej konsekwencje...
__________________
Wiem co i jak...
curly_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 19:04   #4257
forumkowiczka
Zadomowienie
 
Avatar forumkowiczka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 059
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Nie kontynuujmy już tego tematu, zwłaszcza, że chyba nie do końca jesteś zagłębiona w temat. Masło maślane:P A stan zobojętnienia u Forumkowiczki musiał trwać dość długo, skoro facet postanowił zakończyć 8 - letni związek. Sama forumkowiczka napisała, za co Ja facet olał
widze ze bardzo cieszy cie fakt,ze facet mnie rzucil. W kazdym poscie musisz o tym wspominac?
WYpowiedzialam swoje zdanie na temat wesel w dniu tragedii i tyle. Ty masz inne a jakos ja nie oceniam Cie z gory! Wiec i ty sobie daruj. I zeby bylo jasne, nie rzucil mnie bo bylam egoistka!
__________________
,,Wiesz Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo"
forumkowiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 19:16   #4258
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez curly_hair Pokaż wiadomość
Nie pozostaje Ci nic innego jak pogodzic się z tym Irie18*. To była Twoja świadoma decyzja i trzeba niestety ponieśc jej konsekwencje...
pogodzić czy jednak probowac?
nie pogodzę się z tym wiem o tym. nie będę szczęśliwa jesli on z kimś będzie. może to chore ale tak niestety jest.... wiec chyba do końca życia będę ponosić konsekwencje. ..
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 19:23   #4259
balikonka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 37
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez sensacjonelka Pokaż wiadomość

balikonka.... po przeczytaniu Twojego postu muszę napisać, że mam praktycznie tak samo jak Ty dokładnie jakbyś napisała to za mnie... (tylko u mnie minęło troszkę więcej czasu od rozstania) a jaki powód był Waszego rozstania ?
sensacjonelko, powodem były nasilające się nieporozumienia na różne tematy (zwykle błahostki). Po prostu zapomnieliśmy o czymś takim jak ROZMOWA. Zastępowały ją wzajemne pretensje. Trwało to jakiś czas i oboje nas zmęczyło. Z tym, że Jego do tego stopnia, żeby stwierdzić, że może jednak nie jesteśmy dla siebie. Rozstaliśmy się kulturalnie, bez żadnych niemiłych akcji. A byliśmy w związku 3 lata, w tym prawie rok zaręczeni i mieszkaliśmy wspólnie. Z perspektywy czasu widzę jakie małe rzeczy nas poróżniły, jak niewiele trzeba, żeby je wyeliminować. Niestety widzę to tylko ja i kocham Go ogromnie. W tym momencie nie ma między nami żadnego nieporozumienia ani pretensji, jest czysta atmosfera. Żadne z nas nie zrobiło też ani nie zachowało się w jakikolwiek sposób nie fair wobec siebie (np. oskarżenia, zdrada, itp.). Dodam, że mamy 26 (ja) i 28 (on) lat i byłam święcie przekonana, że to już miłość po grób no i dalej jestem
Musimy być silne

Edytowane przez balikonka
Czas edycji: 2010-04-11 o 19:27
balikonka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-11, 19:36   #4260
curly_hair
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 54
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Tak Ci się wydaje... Sama musisz doskonale wiedziec czego chcesz,żeby sobie wszystko poukładac w głowie i zacząc działac w jakimś kierunku...
__________________
Wiem co i jak...
curly_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.