Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

[Carol77]

Napisane przez latko0

Wszystko możliwe Dwie Karoliny dwóch Filipków. Śmiesznie by było.

Napisane przez marlenka0505

no my sobie możemy planować a dzieciaczki swoje. Też powoli muszę dokupić braki, bo to się tak wydaje, że brakuje tylko tego i tego i jeszcze tamtego. Chyba muszę zrobić listę braków.
Co do imienia to na dzień dzisiejszy bardziej Mateuszek... ale zobaczę co jeszcze się wymyśli.
Ok na razie zmykam idę popracować, bo ja jak niewiele ciężarnych jeszcze pracuję Wiem że to mało popularne, ale dobrze się czuję, teraz mam dziewczynę do pomocy i ostatecznie na moje zastępstwo, więc mogę sobie rekreacyjnie pracować Lekarz nie widzi przeciwwskazań... więc wsio gra.

Karolinko, może się uda

Marlenko, te braki to znajdziemy zawsze ale w razie czego wszystko można od reki kupić więc nie ma problemu Ja bym nie wydoliła juz , nie wysiedzę dłużej na krześle, bo kręgosłup mi chce rozerwać, takze mężus robi wszystko, ale Ty też niedługo zwalniaj tępo i na l4

[Kasia_Dublin]

Czesc laseczki!

Ja dzisiaj bez humoru, chodze zla jak osa. Wieczor byl super, zjedlismy pyszna kolacje przy swiecach, dostalam kwiaty i jako prezent tz zaoferowal ze kupi mi buty lub sukienke ktore sobie wybiore. Oczywiscie juz wybralam buty . Moj prezent bardzo mu sie podobal i ogolnie milo spedzilismy czas. No i potem... Ja bylam padnieta wiec poszlam spac a tz powiedzial ze tez pojdzie ale ze jeszcze cos porobi na laptopie w lozku (wzial moj bo jego dalej jest popsuty). Oczywiscie usnelam w kilka sekund i w nocy obudzil mnie halas. Okazalo sie ze tz jak juz skonczyl prace to zamiast polozyc komputer w bezpiecznym miejscu to zostawil go sobie w nogach i poszedl spac . Halas w nocy to byl moj laptop uderzajacy o podloge . No i nie dziala oczywiscie. Tz przepraszal jak mogl ale co z tego. Teraz prze jakis czas bede mogla do was zagladac tylko z pracy a co za tym idzie za bardzo nie bede mogla sie udzielac. Mam nadzieje ze mi wezma ten komputer na gwarancje bo inaczej nie wiem skad wygrzebiemy kase na naprawe czy nowy...

Marlenka witaj w naszym gronie. Super ze kolejny chlopczyk. Jak narazie jest w miare po rowno . Jakbys chciala wskoczyc na nasza liste brzuchatek to poprosze imie wiek i termin porodu

[Linka24]

Alez tu dudni od rana
Bylam sciągnąc żel z paznokci bo juz tak mi sie łamały że mialam dosć. teraz mam króciutkie, a na nich lakier, który juz musialam zedrzeć

Marlenko ja przytyłam już 15 kg, z 45 waże 60... i kręgosłup tez zaczyna powoli wysiadać.. I u mnie też debata nad imieniem trwa. Myśłimy nad Damiankiem a Michałkiem..ale to nic nie jest ustalone do końca.

Laseczki po jutrze mam wizyte!! Już nie moge się doczekać aby zobaczyć co tam w środku się dzieje. No a z listopadowej fali to uppss.. ja pierwsza na odstrzał. Chce się któraś zamienić? Bo zaczynam się chyba bać

UUuuu... kasiu no to nie ciekawie z twoim laptopem...

[metropolitan]

Karolku, dokładnie, mam to w nosie, ja muszę teraz dbać o mojego bejbika i koniec.
co do włocholi to też ci radzę jeden kolor, jeśli robiłaś pasemka to będzie wyglądał bardzo naturalnie, ja od kilku lat już nie robię balejaży ani pasemek, bo mi bardziej niszczyły włosy i jakoś brzydziej się kolor wymywał, teraz robię całe i i tak dużo ludzi myśli że mam pasemka. a farbuję czasem sama a czasem u fryzjera, tak na zmianę.

fajny outlecik znalazłam: barline.eu muszę niedługo zacząć kupowanie

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez Linka24

Alez tu dudni od rana
Bylam sciągnąc żel z paznokci bo juz tak mi sie łamały że mialam dosć. teraz mam króciutkie, a na nich lakier, który juz musialam zedrzeć

Marlenko ja przytyłam już 15 kg, z 45 waże 60... i kręgosłup tez zaczyna powoli wysiadać.. I u mnie też debata nad imieniem trwa. Myśłimy nad Damiankiem a Michałkiem..ale to nic nie jest ustalone do końca.

Laseczki po jutrze mam wizyte!! Już nie moge się doczekać aby zobaczyć co tam w środku się dzieje. No a z listopadowej fali to uppss.. ja pierwsza na odstrzał. Chce się któraś zamienić? Bo zaczynam się chyba bać

UUuuu... kasiu no to nie ciekawie z twoim laptopem...

będzie dobrze, nie bój nic! wczoraj jak byłam u teściówki (leży na ginekologii a obok jest noworodkowy) i słyszałam płacz bejbików to miałam łzy w oczach!!! ja już bym chciała!!!!

[kardashi]

Napisane przez metropolitan

Karolinko, no chociaż ty wierzysz w moją dziewuszkę na pewno już w czwartek się dowiemy, nie mogę się doczekać. no chyba że znowu będzie fochy strzelać!jak się dowiem to idę jakieś bodziaki pokupować, bo nie mam jeszcze NIC

Gosiaro, masz superancki brzucholek, a jaki fajny pępek, wiesz że mnie też już pęp wydyma powoli??!!

Weronisia, wspaniałe wiadomości!

Kardashi, ja to też muszę sobie wymyślić kiedy te kudły ufarbować, chyba się farbnę teraz dopiero w czerwcu a potem pod koniec sierpnia, żeby wyglądać jakoś na poród i potem jak się bejbik urodzi, żeby się mamy nie bał. no i muszę przed porodem sobie iść walnąć hennę na rzęsy i brwi, bo nie będę przecież w szpitalu w tapecie cały czas.

a ja wam powiem, że tak się wku.... wczoraj. teściu mi tak podniósł ciśnienie, że musiałam wyjść, wiecie co, ludzie są bezmyślni naprawdę, że mają w dupie to że jesteśmy w ciąży i nic się nie hamują, jak tak można, normalnie moja teściówka jest w szpitalu i ma w środę operację i on wymaga od nas, że będziemy z nią całą noc siedzieć, bo ona będzie po narkozie i w ogóle. sorry, ale chyba w nocy jakby się coś działo to są pielęgniarki od tego tam są, żeby pomóc, a on jest taki niereformowalny, że nic mu się nie da powiedzieć. a ja nie będę w moim stanie siedzieć po szpitalach po nocach, bo już wieczorem padam na pychol, zresztą ona ma jeszcze córkę tak? a on po tej radioterapii (mówiłam wam że raka ma płuc) to się zachowuje jak jakiś choleryk i nic mu się nie da powiedzieć i od razu się drze. ja wiem, że na pewno nie chciał naskoczyć na mnie tylko pewnie przez tą chorobę nie panuje nad nerwami. ale sorry ja się też nie mogę denerwować ani bejbik!

Noo pewnie..
Trzeba jakos wyglądac przy porodzie
Ja byłam jakos 1,5 tygodnia temu na brwiach.. ale jak mała bedzie się tak streszczała to jeszcze raz się wybiore

A teścia olej.. Yhm.. niech sam siedzi z brzuszkiem całą noc.. :/

Napisane przez Linka24

Alez tu dudni od rana
Bylam sciągnąc żel z paznokci bo juz tak mi sie łamały że mialam dosć. teraz mam króciutkie, a na nich lakier, który juz musialam zedrzeć

Marlenko ja przytyłam już 15 kg, z 45 waże 60... i kręgosłup tez zaczyna powoli wysiadać.. I u mnie też debata nad imieniem trwa. Myśłimy nad Damiankiem a Michałkiem..ale to nic nie jest ustalone do końca.

Laseczki po jutrze mam wizyte!! Już nie moge się doczekać aby zobaczyć co tam w środku się dzieje. No a z listopadowej fali to uppss.. ja pierwsza na odstrzał. Chce się któraś zamienić? Bo zaczynam się chyba bać

UUuuu... kasiu no to nie ciekawie z twoim laptopem...

Ja też mam pojutrze wizyte
Mam nadzieje że ostatnia

Melduje że zaczynam dziś 40 tydzień..
i idę na zakupy, o

[Carol77]

Napisane przez Kasia_Dublin

Czesc laseczki!

Ja dzisiaj bez humoru, chodze zla jak osa. Wieczor byl super, zjedlismy pyszna kolacje przy swiecach, dostalam kwiaty i jako prezent tz zaoferowal ze kupi mi buty lub sukienke ktore sobie wybiore. Oczywiscie juz wybralam buty . Moj prezent bardzo mu sie podobal i ogolnie milo spedzilismy czas. No i potem... Ja bylam padnieta wiec poszlam spac a tz powiedzial ze tez pojdzie ale ze jeszcze cos porobi na laptopie w lozku (wzial moj bo jego dalej jest popsuty). Oczywiscie usnelam w kilka sekund i w nocy obudzil mnie halas. Okazalo sie ze tz jak juz skonczyl prace to zamiast polozyc komputer w bezpiecznym miejscu to zostawil go sobie w nogach i poszedl spac . Halas w nocy to byl moj laptop uderzajacy o podloge . No i nie dziala oczywiscie. Tz przepraszal jak mogl ale co z tego. Teraz prze jakis czas bede mogla do was zagladac tylko z pracy a co za tym idzie za bardzo nie bede mogla sie udzielac. Mam nadzieje ze mi wezma ten komputer na gwarancje bo inaczej nie wiem skad wygrzebiemy kase na naprawe czy nowy...

Marlenka witaj w naszym gronie. Super ze kolejny chlopczyk. Jak narazie jest w miare po rowno . Jakbys chciala wskoczyc na nasza liste brzuchatek to poprosze imie wiek i termin porodu

Napisane przez Linka24

Alez tu dudni od rana
Bylam sciągnąc żel z paznokci bo juz tak mi sie łamały że mialam dosć. teraz mam króciutkie, a na nich lakier, który juz musialam zedrzeć

Marlenko ja przytyłam już 15 kg, z 45 waże 60... i kręgosłup tez zaczyna powoli wysiadać.. I u mnie też debata nad imieniem trwa. Myśłimy nad Damiankiem a Michałkiem..ale to nic nie jest ustalone do końca.

Laseczki po jutrze mam wizyte!! Już nie moge się doczekać aby zobaczyć co tam w środku się dzieje. No a z listopadowej fali to uppss.. ja pierwsza na odstrzał. Chce się któraś zamienić? Bo zaczynam się chyba bać

UUuuu... kasiu no to nie ciekawie z twoim laptopem...

Napisane przez metropolitan

Karolku, dokładnie, mam to w nosie, ja muszę teraz dbać o mojego bejbika i koniec.
co do włocholi to też ci radzę jeden kolor, jeśli robiłaś pasemka to będzie wyglądał bardzo naturalnie, ja od kilku lat już nie robię balejaży ani pasemek, bo mi bardziej niszczyły włosy i jakoś brzydziej się kolor wymywał, teraz robię całe i i tak dużo ludzi myśli że mam pasemka. a farbuję czasem sama a czasem u fryzjera, tak na zmianę.

fajny outlecik znalazłam: barline.eu muszę niedługo zacząć kupowanie

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------



będzie dobrze, nie bój nic! wczoraj jak byłam u teściówki (leży na ginekologii a obok jest noworodkowy) i słyszałam płacz bejbików to miałam łzy w oczach!!! ja już bym chciała!!!!

Kasieńko kochana nie dziwię Ci się, też bym była wściekła, mój mężuś też często zabira lapka do łóżka, ale tego netbooka małego i on od ściany leży więc nic nie spadnie, w razie czego na mnie wleci oby go naprawili na gwarancji żebyś mogła z domku do nas zaglądac!!!
Super, ze prezencik się podobał TZ i fajnie, ze buciki zamowiłaś, pochwal się, ja kocham buty

Linka ja sie zamienię, tez się boję, ale tłumacze sobie, że w razie czego cc zrobią i już

Karolinko kochanie powiedz mi czy Ty kupujesz w sklepie farbę jak sama robisz czy tez od fryzjera? I jaki robisz kolorek, bo mnie własnie taki jak Twój sie podoba i masz święta rację, ten kolor po balejażu wstrętnie się spłukuje, ładnie jest z 3 tyg a potem juz włosy sa ochydne!! Ja wprawdzie nie mam zniszczonych, ale mam dość pasemek i balezazy, i tego siedzenia na fotelu, a i w domku rach ciach i włoski piękne kiedyś miałam jeden kolorek-ale wtedy byl za jasny ten blond, znowu nie moge miec nic co w zolty a raczej miodowy wpada, bo wygladam jak zmora a w ogole jestem balda jak sciana i tez mnie to wkurza!!!!!!! Tak jak gadalam,ze nie pojde wiecej na solarke, to chyba jednak pojde jak karmic nie bede,nienawidze swojej bladej skory wiem,ze sie bede niszczyc, ale ja musze sie dobrze czuc we własnej skórce, a tak nie jest jak jestem taka blada wydziwiam co?

Ogląda sobie właśnie ten outlecik

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez kardashi

Noo pewnie..
Trzeba jakos wyglądac przy porodzie
Ja byłam jakos 1,5 tygodnia temu na brwiach.. ale jak mała bedzie się tak streszczała to jeszcze raz się wybiore

A teścia olej.. Yhm.. niech sam siedzi z brzuszkiem całą noc.. :/



Ja też mam pojutrze wizyte
Mam nadzieje że ostatnia

Melduje że zaczynam dziś 40 tydzień..
i idę na zakupy, o

Kochana to jednak się chyba przeterminujesz ciekawe jak u nas będzie trzymam kciukasy za wizytę i żeby Blanka się ruszyła wreszcie!!!! I udanych zakupków!

Linka za Twoją wizytę tez trzymam

[metropolitan]

Napisane przez kardashi

Ja też mam pojutrze wizyte
Mam nadzieje że ostatnia

Melduje że zaczynam dziś 40 tydzień..
i idę na zakupy, o

Ja też i oby było już pipeczkę widać

[Kasia_Dublin]

No to wklejam zdjecie butow. Mam nadzieje ze je szybko przysla to troszke humor mi sie poprawi...

[metropolitan]

Karol, ja używałam zawsze Szwarzkopf Natural&Easy, odcień 522 srebrzysty jasny blond, tylko że trzymam sporo dłużej miż każą, a jeśli robię ją u fryzjera to mi fryzjerka dodaje mocniejszą wodę i trochę srebrnej farbki żeby nie było żółtych i wtedy jest git:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...-do-wlosow.htm

a ostatnio zrobiłam też u fryza z farby L'oreal Excellence creme odcień 10 21 bardzo bardzo jasny perłowy blond, jest trochę ciemniejszy ale fajny też, ale nie robiłam jej w domu więc nie wiem jak by wyszła:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-4...-do-wlosow.htm

[kardashi]

Napisane przez Carol77

Kasieńko kochana nie dziwię Ci się, też bym była wściekła, mój mężuś też często zabira lapka do łóżka, ale tego netbooka małego i on od ściany leży więc nic nie spadnie, w razie czego na mnie wleci oby go naprawili na gwarancji żebyś mogła z domku do nas zaglądac!!!
Super, ze prezencik się podobał TZ i fajnie, ze buciki zamowiłaś, pochwal się, ja kocham buty

Linka ja sie zamienię, tez się boję, ale tłumacze sobie, że w razie czego cc zrobią i już

Karolinko kochanie powiedz mi czy Ty kupujesz w sklepie farbę jak sama robisz czy tez od fryzjera? I jaki robisz kolorek, bo mnie własnie taki jak Twój sie podoba i masz święta rację, ten kolor po balejażu wstrętnie się spłukuje, ładnie jest z 3 tyg a potem juz włosy sa ochydne!! Ja wprawdzie nie mam zniszczonych, ale mam dość pasemek i balezazy, i tego siedzenia na fotelu, a i w domku rach ciach i włoski piękne kiedyś miałam jeden kolorek-ale wtedy byl za jasny ten blond, znowu nie moge miec nic co w zolty a raczej miodowy wpada, bo wygladam jak zmora a w ogole jestem balda jak sciana i tez mnie to wkurza!!!!!!! Tak jak gadalam,ze nie pojde wiecej na solarke, to chyba jednak pojde jak karmic nie bede,nienawidze swojej bladej skory wiem,ze sie bede niszczyc, ale ja musze sie dobrze czuc we własnej skórce, a tak nie jest jak jestem taka blada wydziwiam co?

Ogląda sobie właśnie ten outlecik

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------



Kochana to jednak się chyba przeterminujesz ciekawe jak u nas będzie trzymam kciukasy za wizytę i żeby Blanka się ruszyła wreszcie!!!! I udanych zakupków!

Linka za Twoją wizytę tez trzymam

Bo ja sie przeterminuje
I ja to wiedziałam od początku

Napisane przez metropolitan

Ja też i oby było już pipeczkę widać

Mooże bedzie widać
Ja swojej pipeczke widziałam już kilka razy
Taka mała kreseczka, cipolinka

[Carol77]

Napisane przez metropolitan

Karol, ja używałam zawsze Szwarzkopf Natural&Easy, odcień 522 srebrzysty jasny blond, tylko że trzymam sporo dłużej miż każą, a jeśli robię ją u fryzjera to mi fryzjerka dodaje mocniejszą wodę i trochę srebrnej farbki żeby nie było żółtych i wtedy jest git:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...-do-wlosow.htm

a ostatnio zrobiłam też u fryza z farby L'oreal Excellence creme odcień 10 21 bardzo bardzo jasny perłowy blond, jest trochę ciemniejszy ale fajny też, ale nie robiłam jej w domu więc nie wiem jak by wyszła:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-4...-do-wlosow.htm

Dzięki kochana, zapisałam sobie, a powiedz mi jeszcze jaki masz swój naturalny kolor? Bo mój to taki mysi, jak myślisz złapie mi bez problemu? Teraz mam troszke oporniejsze włoski niż przed ciążą ,ale to można dłużej potrzymac, tylko żeby odrosty żółte nie wyszły

Kasiu cudne buciki!!

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Ja właśnie sobie oglądam sukienusie, bo nie wiem co i ajk bedzie z tym ślubem szwagierki, ma 24 lipca, jakbym wczęśniej urodziła , to pojedziemy z Filusiem, podoba mi się taka:

http://www.asos.com/Asos/Asos-Heavy-...rt=-1&clr=Navy

Jak myśłicie zakryje fajnie flaczek po ciąży, bo na pewno będzie jeszcze spory

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez kardashi

Bo ja sie przeterminuje
I ja to wiedziałam od początku



Mooże bedzie widać
Ja swojej pipeczke widziałam już kilka razy
Taka mała kreseczka, cipolinka

jak to słodko brzmi cipolinka ja tam sisora widziałam bez dwóch zdań, wisi i dynda jak nic i jakie jajka duże

[sas]

czesc dziewczynki

Napisane przez marlenka0505

Hej laseczki. Pewnie się zastanawiacie czego u Was szukam...otóż często zastanawiam się co tam słychać u laseczek z listopadowej fali... no i brakuje mi rozmów z kobietkami co są w podobnym terminie...mam nadzieję, że mogę od czasu do czasu do Was zajrzeć

marlenkta witaj hehe moze jednak na Wojtusia sie zdecydujecie to nawet fajnie chlopaki sa wiem cos o tym bo sama mam wojtusia w domu:d( moj tz) hehe

Napisane przez Carol77

Hej laseczki

Dzisiejsza noc należała zdecydowanie do udanych, spałam super tylko mały ćwiczył bieganie o 3 rano, co on tam wyczynia to ja nie wiem, nie lubi jak leżę juz nawet na lewym boku, bo zjeżdza na którąś ze stron i wtedy nogi ma po jednej i daje czadu nie pomaga nawet podkładanie mojego węża pod brzuś, bo jego też skopuje (wąż-mój kojec motherhood) a powiem Wam, że bez podłożenia węża nie mogę na boczku leżeć, bo od razu bolą mnie wszystkie flaczki i powłoki brzusia, za ciężko już

A powiem Wam, że się zważyłam, i w ciągu tygodnia przybyło tylko 300 dkg mój lekarz to jest chyba jakiś prorok, bo ostatnio powiedział, ze Filip jak teraz podrósł strasznie, to teraz zwolni i ja tez zwolnię tycie bardzo mnie to cieszy, niech sobie maluch z moich zapasów pobiera a i ważę 58,6. tak myślę, ze od 60 dobiję i na tym sie skończy
[/*

Filipek szaleje hehe ale moze jak sie urodzi bedzie spokojniejszy hhehe

Napisane przez Kasia_Dublin

Czesc laseczki!

Ja dzisiaj bez humoru, chodze zla jak osa. Wieczor byl super, zjedlismy pyszna kolacje przy swiecach, dostalam kwiaty i jako prezent tz zaoferowal ze kupi mi buty lub sukienke ktore sobie wybiore. Oczywiscie juz wybralam buty . Moj prezent bardzo mu sie podobal i ogolnie milo spedzilismy czas. No i potem... Ja bylam padnieta wiec poszlam spac a tz powiedzial ze tez pojdzie ale ze jeszcze cos porobi na laptopie w lozku (wzial moj bo jego dalej jest popsuty). Oczywiscie usnelam w kilka sekund i w nocy obudzil mnie halas. Okazalo sie ze tz jak juz skonczyl prace to zamiast polozyc komputer w bezpiecznym miejscu to zostawil go sobie w nogach i poszedl spac . Halas w nocy to byl moj laptop uderzajacy o podloge . No i nie dziala oczywiscie. Tz przepraszal jak mogl ale co z tego. Teraz prze jakis czas bede mogla do was zagladac tylko z pracy a co za tym idzie za bardzo nie bede mogla sie udzielac. Mam nadzieje ze mi wezma ten komputer na gwarancje bo inaczej nie wiem skad wygrzebiemy kase na naprawe czy nowy...

Marlenka witaj w naszym gronie. Super ze kolejny chlopczyk. Jak narazie jest w miare po rowno . Jakbys chciala wskoczyc na nasza liste brzuchatek to poprosze imie wiek i termin porodu

oj tez bym sie wkurzyla chyba na maksa a buciki super

dziewczyny ja znowu zaczyna dostawac swira moje marzenia dotyczac bejbusia staja sie coraz bardziej odlegle do realizacji nie wiem jak to bedzie... wrocilam do tego kraju i wielkie g* tu mam pracy nie moge znalezc przez to musze zapomniec o dziecku jakbym zostala w anglii pewnie juz bym byla z fasolinka tammialam prace juz by mi sie macierzynski przyslugiwal i wogole moglam sie ksztalcic pracowac itd tu nic mi nie wychodzi..zaczynam znowu jakies doly lapac bo ile mozna tak zyc naprawde czasem to sie czuje jak jakis nieudacznik-szczegolnie o ta prace chodzi ehhh ale smece wiem ale tak starsznie bym chciala miec teraz takie zmartwienia jak wy juz : ile jeszcze musicie dopkupic dla bejbusia, ze kopie i wogole ehhhh

[Linka24]

Carol zamierzasz iść na weselicho? Bo ja tez mam 24 lipca do koleżanki ale chyba nie pójdziemy, ew. do kościółka bo gdzie z takim maleństwem...

Sas kochana,widze w dołek wpadasz a my tu jeszcze to napiętrzamy bo ciągle o dzieciach gadamy... A dlaczego nie mogłaś zostać w Anglii bo nie doczytałam tak właściwie?

[Carol77]

Napisane przez sas

czesc dziewczynki

marlenkta witaj hehe moze jednak na Wojtusia sie zdecydujecie to nawet fajnie chlopaki sa wiem cos o tym bo sama mam wojtusia w domu:d( moj tz) hehe



Filipek szaleje hehe ale moze jak sie urodzi bedzie spokojniejszy hhehe

oj tez bym sie wkurzyla chyba na maksa a buciki super

dziewczyny ja znowu zaczyna dostawac swira moje marzenia dotyczac bejbusia staja sie coraz bardziej odlegle do realizacji nie wiem jak to bedzie... wrocilam do tego kraju i wielkie g* tu mam pracy nie moge znalezc przez to musze zapomniec o dziecku jakbym zostala w anglii pewnie juz bym byla z fasolinka tammialam prace juz by mi sie macierzynski przyslugiwal i wogole moglam sie ksztalcic pracowac itd tu nic mi nie wychodzi..zaczynam znowu jakies doly lapac bo ile mozna tak zyc naprawde czasem to sie czuje jak jakis nieudacznik-szczegolnie o ta prace chodzi ehhh ale smece wiem ale tak starsznie bym chciala miec teraz takie zmartwienia jak wy juz : ile jeszcze musicie dopkupic dla bejbusia, ze kopie i wogole ehhhh

Moniczko kochanie, nie jesteś żadnym nieudacznikiem!! Czasami zycie po prostu tak ise układa i to nie po naszej myśłi i bardzo daje nam w kość. ja wiem, ze dla Ciebie to ciężkie, dla każdej z nas by takie było, ale musisz wierzyć, ze karta się odwróci i wszystko bedzie dobrze, prace znajdziesz na pewno, ale widocznie musisz dłużej jej poszukać. Dzidzie tez bedziesz miała, nie załamuj sie tylko, wszystko się poukłada, my
też czekaliśmy 4 lata zeby sobie, ze tak powiem pozwolić na dzidzię, bedzie dobrze myszko

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez Linka24

Carol zamierzasz iść na weselicho? Bo ja tez mam 24 lipca do koleżanki ale chyba nie pójdziemy, ew. do kościółka bo gdzie z takim maleństwem...

Sas kochana,widze w dołek wpadasz a my tu jeszcze to napiętrzamy bo ciągle o dzieciach gadamy... A dlaczego nie mogłaś zostać w Anglii bo nie doczytałam tak właściwie?

My mamy jeszce trase 200 km, ale wiesz, to sie okaze, jak maly urodzi sie na poczatku lipca, to pojedziemy, ale jak koło 15 to na pewno nie, bo ja bede za słaba jeszcze, z dzidziolkiem spoko, bo lato i po tyg mozesz wychodzić bez problemu, a i tak to wesele jest na wsi i w kazdym momencie mozemy sie urwac do tesciowej mieszkanka albo siorki Łukasza wiec zero problemu. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie

[skorpionek19]

Cześć brzuchatki

Właśnie wróciłam od gin... wow wreszcie mi się przytyło , przez ostatnie 3 tyg. - całe 2 kg... no jestem w szoku , po ostatnim spadku wagi, teraz tylko rośniemy.. położna się śmiała, że nawet jeśli będę tak przybierała, to mi raczej nadwaga nie grozi... a tak poza tym, wszystko ładnie pozamykane, szyjka śliczna..
Mój lekarz się zdenerwował, że podczas ostatniej wizyty - (zastępował go kto inny, bo mój gin był chory), lekarz mnie nie zbadał i nie dał żadnego skierowania..
Dzisiaj dostałam skierowanie na USG, ale do bardziej specjalistycznego szpitala, chodzi o bardzo dokładne USG, ze względu na wadę serduszka córeczki... ale mam je mieć robione dopiero w 21 tyg. ciąży, a teraz mamy 18... oj się chyba nie doczekam...

Nadrobię Was później, biegnę robić obiadek , (kończyć - bo mięsko upiekłam już wczoraj ), potem po niunię do przedszkola...

BUZIAKI

[Carol77]

Napisane przez skorpionek19

Cześć brzuchatki

Właśnie wróciłam od gin... wow wreszcie mi się przytyło , przez ostatnie 3 tyg. - całe 2 kg... no jestem w szoku , po ostatnim spadku wagi, teraz tylko rośniemy.. położna się śmiała, że nawet jeśli będę tak przybierała, to mi raczej nadwaga nie grozi... a tak poza tym, wszystko ładnie pozamykane, szyjka śliczna..
Mój lekarz się zdenerwował, że podczas ostatniej wizyty - (zastępował go kto inny, bo mój gin był chory), lekarz mnie nie zbadał i nie dał żadnego skierowania..
Dzisiaj dostałam skierowanie na USG, ale do bardziej specjalistycznego szpitala, chodzi o bardzo dokładne USG, ze względu na wadę serduszka córeczki... ale mam je mieć robione dopiero w 21 tyg. ciąży, a teraz mamy 18... oj się chyba nie doczekam...

Nadrobię Was później, biegnę robić obiadek , (kończyć - bo mięsko upiekłam już wczoraj ), potem po niunię do przedszkola...

BUZIAKI

Kasieńko tak się ciesze kochana, ze wszystko jest w porządku!!!!!!!!!!!!!!!! Super, że przytyłaś, nareszcie a usg na pewno będzie w porządku, dzidziulka zdrowiutka i piękna!! I płeć już pewnie poznasz Buziaczki i do usłyszonka

[metropolitan]

Sas, ja miałam tak samo, ciągłe doły, przez brak pracy i w ogóle. ale stwierdziłam, że nie mogę oglądać się na pracę, mój mąż ma dobrą pracę, więc nie było tragedii. no i po miesiącu byłam już w ciąży zobaczysz będzie dobrze, szukaj intensywnie, czegokolwiek, obyś miała jakieś świadczenia z ZUSU. bo znowu jak znajdziesz teraz super pracę to ci będzei szkoda potem odchodzić.

carol, mogą ci wyjść odrosty trochę żółte, dlatego ja bym nie ryzykowała i poszła do fryzjera najpierw, ja to mam ciocię fryzjerkę to sobie farbę kupuję w sklepie i ją biorę do niej do salonu. bo tak to ci zawsze fryzjerka coś tam poradzi jak nie wyjdzie.

muszę jechać za zakupy bo zapomniałam że moja mama ma dzisiaj urodzinki i muszę jej jakiś prezent wybrać uwielbiam kupować prezenty

[sas]

Napisane przez metropolitan

Sas, ja miałam tak samo, ciągłe doły, przez brak pracy i w ogóle. ale stwierdziłam, że nie mogę oglądać się na pracę, mój mąż ma dobrą pracę, więc nie było tragedii. no i po miesiącu byłam już w ciąży zobaczysz będzie dobrze, szukaj intensywnie, czegokolwiek, obyś miała jakieś świadczenia z ZUSU. bo znowu jak znajdziesz teraz super pracę to ci będzei szkoda potem odchodzić.

carol, mogą ci wyjść odrosty trochę żółte, dlatego ja bym nie ryzykowała i poszła do fryzjera najpierw, ja to mam ciocię fryzjerkę to sobie farbę kupuję w sklepie i ją biorę do niej do salonu. bo tak to ci zawsze fryzjerka coś tam poradzi jak nie wyjdzie.

muszę jechać za zakupy bo zapomniałam że moja mama ma dzisiaj urodzinki i muszę jej jakiś prezent wybrać uwielbiam kupować prezenty

Napisane przez Carol77

Moniczko kochanie, nie jesteś żadnym nieudacznikiem!! Czasami zycie po prostu tak ise układa i to nie po naszej myśłi i bardzo daje nam w kość. ja wiem, ze dla Ciebie to ciężkie, dla każdej z nas by takie było, ale musisz wierzyć, ze karta się odwróci i wszystko bedzie dobrze, prace znajdziesz na pewno, ale widocznie musisz dłużej jej poszukać. Dzidzie tez bedziesz miała, nie załamuj sie tylko, wszystko się poukłada, my
też czekaliśmy 4 lata zeby sobie, ze tak powiem pozwolić na dzidzię, bedzie dobrze myszko

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------




My mamy jeszce trase 200 km, ale wiesz, to sie okaze, jak maly urodzi sie na poczatku lipca, to pojedziemy, ale jak koło 15 to na pewno nie, bo ja bede za słaba jeszcze, z dzidziolkiem spoko, bo lato i po tyg mozesz wychodzić bez problemu, a i tak to wesele jest na wsi i w kazdym momencie mozemy sie urwac do tesciowej mieszkanka albo siorki Łukasza wiec zero problemu. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie

Napisane przez Linka24

Carol zamierzasz iść na weselicho? Bo ja tez mam 24 lipca do koleżanki ale chyba nie pójdziemy, ew. do kościółka bo gdzie z takim maleństwem...

Sas kochana,widze w dołek wpadasz a my tu jeszcze to napiętrzamy bo ciągle o dzieciach gadamy... A dlaczego nie mogłaś zostać w Anglii bo nie doczytałam tak właściwie?

dzieki dziewczynki my mielsimy sie starac o dzidzie ale przez dwa mce nic z tego nie wyszlo a potem ja sama "glupia" zdeydowalam ze moze znajde dobra prace i wtedy zaczniemy- gdyy nie to pewnie bym tez byla zafasolkowana juz a tak nio jest jak jest co do pracy zobaczymy, ale kurcze jeszcze problemem sa moje studia bo musze miec co 2 piatek wolne
Linka kochana to jest przede wszystkim wasze forum przyszlych mam ja sie ciesze ze moge pobyc z wami itp a z anglii zjechalam bo ja nie lubie ogolnie tego kraju i zle sie w nim czulam. myslalam ze w pl bedzie mi latwiej ni zjest ze jakos znajde prace i wogole..i... jestem jedynaczka niestety tate starcilam 2 lata temu i nie chcialam mamy samej zostawiac tutaj...

[Linka24]

Rozumiem... Wszyscy uciekaja z Pl szukac szcześcia gdzie indziej. ja sama wiedząc ze za kilka miesiecy bedziemy żyli tylko z męza wypłaty nie wyobrażam sobie życia i sama chętnie bym uciekła gdzies gdzie można żyć po ludzku, bez wyrzeczeń. Ciebie przedewszystkim rozumiem, zostalas ze wzgl na mamę. A wogóle z jakich okolic pochodzisz? ciężko tam z pracą? nawet w markecie jakimś?

[sas]

Napisane przez Linka24

Rozumiem... Wszyscy uciekaja z Pl szukac szcześcia gdzie indziej. ja sama wiedząc ze za kilka miesiecy bedziemy żyli tylko z męza wypłaty nie wyobrażam sobie życia i sama chętnie bym uciekła gdzies gdzie można żyć po ludzku, bez wyrzeczeń. Ciebie przedewszystkim rozumiem, zostalas ze wzgl na mamę. A wogóle z jakich okolic pochodzisz? ciężko tam z pracą? nawet w markecie jakimś?

pochodze ze swiętokrzyskiego z małego miasta... i moze praca w markecie by sie znalazla ale kurcze ja skonczylam jedne studia, potem rok chodzilam do szkoly w anglii teraz zaczelam drugi kierunek i nie chce pracowac w markecie nie mowie ze to jakas gorsza praca czy cos ale nie po to tyle charowalam- nauka, zeby teraz pracowac na kasie za 900 zl tym bardziej ze w anglii mialam dobra prace mam nadzieje, ze mnie rozumiesz ja chcialabym wyjechac ale wiem, ze moja mama by sie zalamala bo oprocz mnie nie ma w sumie nikogo oprocz mojej babci

[marlenka0505]

Napisane przez Carol77

Marlenko, te braki to znajdziemy zawsze ale w razie czego wszystko można od reki kupić więc nie ma problemu Ja bym nie wydoliła juz , nie wysiedzę dłużej na krześle, bo kręgosłup mi chce rozerwać, takze mężus robi wszystko, ale Ty też niedługo zwalniaj tępo i na l4

Tempo już zwolnione...

Napisane przez Kasia_Dublin

Marlenka witaj w naszym gronie. Super ze kolejny chlopczyk. Jak narazie jest w miare po rowno . Jakbys chciala wskoczyc na nasza liste brzuchatek to poprosze imie wiek i termin porodu

No to Marlena, 30 lat t.p. 25 lipca 2010

Napisane przez kardashi

całą noc.. :/



Ja też mam pojutrze wizyte
Mam nadzieje że ostatnia

Melduje że zaczynam dziś 40 tydzień..
i idę na zakupy, o

Ja też w czwartek wizyta...

Udanych zakupów i uważaj na siebie, bo jesteś jak tykająca bomba zegarowa...

Napisane przez Carol77

jak to słodko brzmi cipolinka ja tam sisora widziałam bez dwóch zdań, wisi i dynda jak nic i jakie jajka duże

to ja jajeczek nie widziałam, ale lekarz pokazał nam takie cuś więc myślę że już nie zmieni się w dziewczynkę

Napisane przez sas

marlenkta witaj hehe moze jednak na Wojtusia sie zdecydujecie to nawet fajnie chlopaki sa wiem cos o tym bo sama mam wojtusia w domu:d( moj tz) hehe

Pewnie co do imienia to postanowimy jak się urodzi A nie smutaj się, też niebawem bedziesz się cieszyć kopniakami i wyprawką

Napisane przez Linka24

Carol zamierzasz iść na weselicho? Bo ja tez mam 24 lipca do koleżanki ale chyba nie pójdziemy, ew. do kościółka bo gdzie z takim maleństwem...

Wy będziecie na Weselu a ja na porodowce

[Linka24]

Napisane przez sas

pochodze ze swiętokrzyskiego z małego miasta... i moze praca w markecie by sie znalazla ale kurcze ja skonczylam jedne studia, potem rok chodzilam do szkoly w anglii teraz zaczelam drugi kierunek i nie chce pracowac w markecie nie mowie ze to jakas gorsza praca czy cos ale nie po to tyle charowalam- nauka, zeby teraz pracowac na kasie za 900 zl tym bardziej ze w anglii mialam dobra prace mam nadzieje, ze mnie rozumiesz ja chcialabym wyjechac ale wiem, ze moja mama by sie zalamala bo oprocz mnie nie ma w sumie nikogo oprocz mojej babci

Noo Sas kochana... te dobre czasy sie skończyły i takich jak ty jest masa!!! Typowym przykladem jestem np. Ja?
Skończyłam 5 lat studiów, 3 profile w błoto poszło ponad 30 tysięcy i co??? Pracuję własnie za te marne 1000 zł fizycznie jak dziki osioł ,wstawając codzień i soboty wpółdo piątej rano i zapieprzać na stojąco. i nikt nie patrzy na to że masz mgr przed nazwiskiem. Tzn teraz juz nie pracuję bo jestem na zwolnieniu, Aha 1,5 roku pracy na umowe zlecenie dopiero potem udalo mi się zdobyc umowe najpierw na czas próbny 3 mies i teraz przedłuzona do końca 2011.

[sas]

Napisane przez Linka24

Noo Sas kochana... te dobre czasy sie skończyły i takich jak ty jest masa!!! Typowym przykladem jestem np. Ja?
Skończyłam 5 lat studiów, 3 profile w błoto poszło ponad 30 tysięcy i co??? Pracuję własnie za te marne 1000 zł fizycznie jak dziki osioł ,wstawając codzień i soboty wpółdo piątej rano i zapieprzać na stojąco. i nikt nie patrzy na to że masz mgr przed nazwiskiem. Tzn teraz juz nie pracuję bo jestem na zwolnieniu, Aha 1,5 roku pracy na umowe zlecenie dopiero potem udalo mi się zdobyc umowe najpierw na czas próbny 3 mies i teraz przedłuzona do końca 2011.

i to jest ta nasza swietlana polska heh jak tak bedzie to chyba faktycznie wroce do anglii... rece czlowiekowi opadaja... uczy sie chce robic cos w zyciu a u nas jesli nie masz znajomosci nie zdobedziesz tez lato dobrej pracy mam nadzieje, ze jakos cie nie urazilam tym, ze nie chce pracowac w sklepie czy cos...

[Linka24]

Napisane przez sas

i to jest ta nasza swietlana polska heh jak tak bedzie to chyba faktycznie wroce do anglii... rece czlowiekowi opadaja... uczy sie chce robic cos w zyciu a u nas jesli nie masz znajomosci nie zdobedziesz tez lato dobrej pracy mam nadzieje, ze jakos cie nie urazilam tym, ze nie chce pracowac w sklepie czy cos...

No coś ty kochana!! Chciałam ci tylko przedstawic jaki ten nasz Kraj jest wspaniały i wogóle. A to że nie chcesz pracować w sklepie to wcale sie nie dziwie! JA tez nie chciałam tam pracowac ale jeśli nie było kompletnie NIgdzie pracy to musiałam schować dumę do kieszeni i iść. A zawsze lepiej jest mieć ten 1000 a nie mieć prawda? A teraz mam wszystko gdzies bo siedze w domu, dostaje normalną wypłatę za nic nierobiebie i mam ich wszystkich gdzieś. Tylko sie modlę że jak bede chciala wrócić do pracy to znajdę w miarę normalną.. łudze się ze coś się zmieni, a co , zawsze trzeba mić nadzieje prawda??? I ty tez ją miej bo to nam pozostaje.

[Kasia_Dublin]

Sas kochana rozumiem Cie. Ja czulam sie podobnie zanim wyjechalam bo nawet bedac na studiach dziennych czlowiek powinien miec umozliwiona prace ale niestety u nas tak to nie dziala. Szkoly maja w nosie ze ludzie musza sie jakos utrzymywac a pracodawcy maja w nosie ze ktos chce skonczyc szkole. Totalny brak empatii wszedzie. A najgorsza jest wlasnie taka bezsilnosc gdzie wiesz ze twoje marzenie uzaleznione jest od pracy o ktora tak w naszym kraju trudno. Wiesz ja tez nie moge powiedziec ze uwielbiam tutaj byc, chyba kazdy kraj ma wlasnie jakies plusy i minusy, ale z drugiej strony jestem w pewnym sensie ‘uzalezniona’ od tej niezaleznosci jaka mam w Irlandii. Ale rozumiem Twoja decyzje i wiem ze sama tez nie umialabym zostawic rodzica samego sobie. Kochanie ja wierze ze wszystko sie dla ciebie ulozy. Masz teraz dolka i jest to jak najbardziej uzasadnione ale po kazdej burzy wychodzi wreszcie slonce i do ciebie ono tez sie w koncu usmiechnie. I marudz nam tutaj ile wlezie, nie zostawimy Cie samej I czekamy az bedziesz mogla sie starac

[sas]

Napisane przez Linka24

No coś ty kochana!! Chciałam ci tylko przedstawic jaki ten nasz Kraj jest wspaniały i wogóle. A to że nie chcesz pracować w sklepie to wcale sie nie dziwie! JA tez nie chciałam tam pracowac ale jeśli nie było kompletnie NIgdzie pracy to musiałam schować dumę do kieszeni i iść. A zawsze lepiej jest mieć ten 1000 a nie mieć prawda? A teraz mam wszystko gdzies bo siedze w domu, dostaje normalną wypłatę za nic nierobiebie i mam ich wszystkich gdzieś. Tylko sie modlę że jak bede chciala wrócić do pracy to znajdę w miarę normalną.. łudze się ze coś się zmieni, a co , zawsze trzeba mić nadzieje prawda??? I ty tez ją miej bo to nam pozostaje.

rozumiem Cie lepiej miec niz nie miec ja nadzieje mam, caly czas szukam, ale daje sobie jeszcze troche czasu jesli to sie nie zmieni to chyba jednak wroce do anglii na jakis czas.... juz nawet sie dowiadywala m i moge kontynuowac studia w pl( hehe a prpo studiuje tlumaczeni z ang.) przez net i przykatywc na 4 zjazdy w roku i na zaliczenia a potem sie zobaczy... nie chce juz siedziec w domu jak truten jak to jest ze tam jakos ludzie moga znalec dobra prace- wiedza ze jak skoncza college niekoniecznie uniwerek wystarcza jakis 2-3 letnie kursy i moga liczyc na dobra prace, maja wielka pomoc od panstwa a tutaj... dosc ze nie masz pomocy to jeszcze zeskubia z ciebie ostatni grosz

[Linka24]

Oo tak dziewczynki nie ma to jak pocieszać siebie nawzajem

[sas]

Napisane przez Kasia_Dublin

Sas kochana rozumiem Cie. Ja czulam sie podobnie zanim wyjechalam bo nawet bedac na studiach dziennych czlowiek powinien miec umozliwiona prace ale niestety u nas tak to nie dziala. Szkoly maja w nosie ze ludzie musza sie jakos utrzymywac a pracodawcy maja w nosie ze ktos chce skonczyc szkole. Totalny brak empatii wszedzie. A najgorsza jest wlasnie taka bezsilnosc gdzie wiesz ze twoje marzenie uzaleznione jest od pracy o ktora tak w naszym kraju trudno. Wiesz ja tez nie moge powiedziec ze uwielbiam tutaj byc, chyba kazdy kraj ma wlasnie jakies plusy i minusy, ale z drugiej strony jestem w pewnym sensie ‘uzalezniona’ od tej niezaleznosci jaka mam w Irlandii. Ale rozumiem Twoja decyzje i wiem ze sama tez nie umialabym zostawic rodzica samego sobie. Kochanie ja wierze ze wszystko sie dla ciebie ulozy. Masz teraz dolka i jest to jak najbardziej uzasadnione ale po kazdej burzy wychodzi wreszcie slonce i do ciebie ono tez sie w koncu usmiechnie. I marudz nam tutaj ile wlezie, nie zostawimy Cie samej I czekamy az bedziesz mogla sie starac

dziekuje Kasienko wogole jestescie kochane i ciesze sie , ze moge tutaj byc z wami i sie wyzalic czasem... z tzem nie za bardzo chce o tym rozmawiac bo on sam najcteniej by nas spakowal i wrocil do anglii a tutaj moze za pare lat albo i jeszcze pozniej sie osadzil... wogole mamy troche zwiazane rece bo podjelismy tutaj w pl pwene zoobowaizania i nie latwo jest tak to wszystko zostawic...alejezeli nie bedzie wyjscia tak zrobimy przynajmniej na jakis czas jeszcze raz dziekuje ze mnie wysluchujecie i macie sily do tego bo wiem ze Wam teraz w glowie tylko hehe te male szczescia siedza

[Kasia_Dublin]

A jeszcze wracajac do tej pracy w polsce to strasznie mnie wkurza to przekonanie ktore wszyscy maja ze bez studiow to juz kompletnie nic nie mozna w polsce robic i dlatego wszyscy na hura ida na studia robia po kilka kierunkow naraz i modla sie w duchu zeby im to pomoglo w zyciu. Mnie az trzesie jak moi rodzice mowia ze powinnam zrobic mgr bo mam tylko licencjat i ze jakbym wrocila do polski to bedzie mi ciezko. A prawda jest taka ze teraz w polsce to juz naprawde nic nie jest pewne. Ano to ze dostaniesz dobra prace po skonczeniu studiow, ani to ze jej nie dostaniesz bez ukonczenia studiow. Najlepszym przykladem jest moj brat. Probowal konczyc studia w polsce pracujac w knajpie tutaj w irlandii. Chcac nie chcac studia troszke wymknely sie spod kontroli i musial je olac. Ale ze ma w polsce dziewczyne to i tak wrocil zeby z nia byc. I z czym wrocil: super znajomosc jezyka angielskiego plus doswiadczenie w pracy z obcokrajowcami, znajomosc innych narodowosci pod wzgledem stylu pracy itp. Teraz ma switna prace w polsce jako spedytor. Od poniedzialku do piatku pracuje sobie w biurze przed komputerem i telefonem, ma baze wyzsza niz mialby w supermarkecie i dostaje 10% prowizji za sume kazdej umowy jaka zalozy (umowy sa w euro...). No i tak wlasnie powinno byc1 Jesli praca nie wymaga wyzszego wyksztalcenia to nie powinno byc ono wymagane, ale tym samym zarobki i tak musza byc wystarczajace bo nawet jesli ktos nie skonczyl studiow to wcale nie oznacza ze jest leniem czy glupkiem. Niektorych zwyczajnie na to nie stac! Musialam tez sie wyzalic bo bardzo mnie frustruje podejscie do tych spraw moich rodzicow i ogolnie spoleczenstwa

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

No nic kochane zbieram sie do domku i zajrze do was jutro. Postaram sie zalatwic serwis do mojego laptopa dzisiaj wieczorem wiec jutro mi go pewnie zabiora (fajnie bo moge sobie isc do pracy a oni wysylaja kuriera ktory go ode mnie zabierze) i miejmy nadzieje ze bardzo szybko go naprawia... Milego wieczorku laseczki

[Gosiaro]

Ale sie za wami stęskniłam od wczoraj

Dziękuje za miłe komentarze mojego brzuszyskaPępek mi strasznie wyszedł.Moj Tż sie smieje, że mam wentyl i że może mi spusci powietrze to mi bedzie lżej

Własnie odebrałam wyniki morfologii.cos tam mam poniżej a cos powyżej , więc musze sprawdzic z tymi normami od Carol o co kaman.

Kasiu ale historia z tym laptopem.Biedny twój tż pewnie ma teraz wyrzuty sumienia....Oby dało sie to pudełko szybko naprawić
Co do mgr to masz rację.Ja tez mam swiadomość ze tytuł doktora to się chowa do kieszenie raczej, bo nikt tego nie docenia, a nawet takich wyksztalconych ludzi to czasem nie chca w obawie, ze beda duzo kasy chcieli, no i że doswiadczenia nie mają( bo przecież tyle lat sie uczyli, że nie mieli okazji popracowac)
Pracuje jako sekretarka i zarabiam duzo więcej nizbym w zawodzie pracowala.