Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[Siala_Bala]

parrotka - coś w tym jest bo to również ulubiony kubek mojej mamy, kawowy oczywiście

[kropka75]

Napisane przez parrotka

Mam to samo, na siebie mi szkoda ale na Baske pieniądze jakąś inna wartosc mają. Na siebie wydam 100zł i wydaje mi sie to sporo a posiedze na alledrogo i 100-200zl wydam w 5 minut i wcale mi sie to nie wydaje dużo. Musze chyba zacząć nad tym panowac bo pojde z torbami

Ano niestety... Chyba większość z nas tak ma.

Jak przed ciążą wydawałam na siebie 300zł to miałam wyrzuty sumienia. A teraz potrafię wydać na małego 800zł w miesiącu (tak się okazało miesiąc temu np.) i tylko się dziwię jak to się stało i kiedy.

Jakiegoś bana zakupowego powinnam dostać chyba.

Napisane przez parrotka

Podalam gluten w słoiczku - obiadku. Basia zjadla caly sloiczek - nie zauwazylam zeby jej sie cos niedobrego dzialo. I co teraz mam codziennie podawac cos z glutenem czy wystarczy co kilka dni? Basia bardzo lubi dynie z ziemniaczkami a tam nie ma glutenu....

Do dyni z ziemniakami możesz dodać dwie łyżeczki ugotowanej manny albo innej kaszy glutenowej.

Wg mojej przychodni należy wprowadzić i podawać codziennie przez 3 mce.

Napisane przez parrotka

Dziewczyny powiedzcie czy Wam sie juz brzuchy "wstąpiły" i czy nadal macie brązowe pępki? Ja za cholere nie moge zgubic oponki nadal wygladam jak w ciąży

Nadal mam ciemny pępek, ale już nie taki venge jak miałam, tylko po prostu ciemniejszy od reszty. Rzuca się w oczy - na basenie wszyscy się na mnie gapili, jak byłam w Bukowinie. I nadal mam pasek. :/

Wielkość mojego brzucha to inna historia, bo ja przed ciążą dwa lata ćwiczyłam i brzuch miałam płaski. I to były jedyne dwa lata fajnego brzucha w całym moim życiu. Tak więc mam teraz większy niż przed ciążą, ale mniejszy niż przed dwoma laty.

______________

Aaaa co do ćwiczeń po ciąży...

Już wiem, czemu się zakazuje ćwiczeń siłowych. Byłam u gina przed trzema dniami. Zbadał mnie i zrobił mi usg. Na usg nadal widać miejsce cięcia i szwów. Gin mi powiedział, że do 8 miesięcy lepiej brzucha nie wysilać. Jakby kolejna ciąża to też nie przed 8mym miesiącem... Ćwiczyć sobie wcześniej lekko, ale nie brzuszki.

Co mnie rozwaliło... Gin się uparł, że po zaprzestaniu karmienia należy zbadać piersi. Ja do niego na to, że ja już nie mam piersi. A ten do mnie: ale jednak dobrze by było zbadać. No i cholera nie było wyjścia. Zbadał mi te moje niby cycki, a ja tam nie wiedziałam co z oczami zrobić.

Sto razy mnie pytał o drugą ciążę i antykoncepcję.
Jakieś spiralki hormonalne mi polecał. Mierzył macicę czy da radę. Aż mnie bolało na sam widok tego pomiaru.
W końcu zeszliśmy na temat innych środków i dowiedziałam się, że na naszym rynku są już pierścienie antykoncepcyjne. Starania o dziecko jakoś mi to wydarzenie przesunęły w kąt i przeoczyłam.

Firma Organon, pierścien NuvaRing. Skuteczność jak tabsów!
Cena jak plastrów niestety. Ale proste, wygodne, bezbolesne i można wyjąć na chwilę jakby ktoś miał psychozę w temacie seksu z tym czymś. Fajne.

[Jola00]

Napisane przez susannahsunday

Dobry wieczor Mile Panie!
nadszedl juz czas i na moj "coming out"...czytam was juz od poczekalni, choc wtedy mniej regularnie, ale od czasu narodzin mojego pierworodnego Franka jestem juz stalym obserwatorem waszego ( a mam nadzieje, ze wkrotce "naszego"watku ) mam wiec nadzieje, ze mnie nie przegonicie.

Witamy

Napisane przez kropka75

Wróciłam z moim Misiem do domu, więc już nie czytam coście nabazgrały, tylko idę spać.

Powiem tylko, że misio waży 7940 jest miedzy 50 a 60 centylem wagowo. Wzrostowo miedzy 80 a 90 - moje długie chłopaczysko ma 70cm.

Brawo dla Misia,ładnie rośnie

Napisane przez parrotka

Dziewczyny powiedzcie czy Wam sie juz brzuchy "wstąpiły" i czy nadal macie brązowe pępki? Ja za cholere nie moge zgubic oponki nadal wygladam jak w ciąży

Zmykam spac. Dobranocka.

Moja figura zawsze zostawiała wiele do życzenia,może nie tak wiele,ale brzuch I teraz też zgubiłam 23kg (które złapałam w ciąży) ale brzuch został...

-----------------------------------------------

U mnie nocka kiespka,następna z rzędu...Do tego przeziębiłam się,gardło drapie,z nosa cieknie. A leczyć się mogę tylko domowymi sposobami,łep mi pęka...
Wczoraj zapisywałam od rana (z ciekawości) ile moje dziecko śpi w dzień i w nocy. I oto wynik:

pobudka 6:30 (rano)


sen 7:50-8:30 (40 min)
sen 11:25-12:30 (35 min) tu przerwa na karmienie
sen 12:40-13:50 (70 min)
sen 17:30-18:20 (50 min)


Kąpiel,cyc
sen 20:00-21:00 tu przerwa znów na cyca
sen 21:20-23:30 cyc
sen 00:05-2:42 cyc
3:10 -4:15 aktywność(!)
sen 4:15-5:00 tu przerwa znów na cyca
5:2o-6:00 aktywnoś(!) potem marud
6:00-cyc
sen 6:35 po wielkiej walce padł w końcu sam w łóżeczku i śpi...

Wydaje mi się,że nie ma tego spania dużo wcale...
O sobie już nie wspomnę

[milanka1985]

Witam Was dziewczyny, przyznaję się bez bicia, że ja jeszcze nie meldowałam się na Odchowalni - wstyd wiem - tak wywołujecie wszystkie podglądające, więc i ja w końcu postanowiłam cosik napisać taki ze mnie wstydniś troche.... Mam jednak nadzieję, że przygarniecie syna marnotrawnego z powrotem

Czytam Was od samego początku, regularnie podglądając i ucząc się jednocześnie - dzięki Wam przeczytałam JN i zrozumiałam mojego Adrianka. Synusia mam chyba najukochańszego na świecie, płacze tylko, gdy coś mu dolega, cały czas jest radosny i ruchliwy (aż boje się myśleć co będzie jak zacznie się przemieszczać) od niedawna ćwiczy swoje małe gardełko i drze się aż uszy więdną, na tapecie mamy też przewroty z pleców na brzuch - ja go na plecy on fik na brzuch a potem marud

Adi wczoraj skończył 5 miesięcy, tak jak Blanka Kardashi i Borys Lucji.

W ciągu tych 5 miesięcy zaliczyliśmy wizytę u neurologa - podejrzewaliśmy kręcz szyi. Adrian leżąc na plecach trzyma cały czas głowę w jedną stronę, lekarz stwierdził, że synuś rozwija się prawidłowo, a ułożenie może być wynikiem zezowania, więc teraz czekamy na wizytę u okulisty...mam jednak nadzieję, że z zezowania wyrośnie.

Nie chcę was zanudzić, więc na tym skończę obiecuję pisać a czytać będę na pewno

Ps. Szaja trzymam kciuki za zdrowie Agatki
wszystkim miesięczniaczkom życzymy wszystkiego dobrego


Aha, piszecie o wprowadzaniu glutenu nam pediatra zaleciła po skończeniu pięciu miesięcy 1 łyżeczkę ugotowanej kaszy manny, zwiększając ilość co 2 dni.

[bydgoszczanka]

Napisane przez Jola00

No i z kupą jeszcze problem mamy.Kiedy zaczęłam podawać owocki i warzywka kupa jest twardsza i nie pojawia się codziennie...Ostatnio dwa razy zakładałam Oliverowi czopki glicerynowe,ale przecież nie mogę tego też robić za często...Wczoraj kupy nie było,dziś postękał,ale tylko bobka jednego wyprodukował... Jak jest u Was w tym temacie

U nas 1-2 kupy dziennie, plastelinki.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22818024]Ze strony Frydy: Badanie jest wykonywane w celu wykrycia w kale nie strawionych resztek włókien mięsnych, ziaren skrobi oraz tłuszczów obojętnych. Obecność tych elementów, przemawia za upośledzoną czynnością wewnątrzwydzielniczą trzustki, brakiem wydzielania żółci lub pierwotnym upośledzeniem wchłaniania jelitowego.[/QUOTE]

Mogę tylko I mam nadzieję, że będzie ok

Napisane przez [B

olivka_7;[/B]22818838]
A od wczoraj tańczy wiem to śmiesznie brzmi ale jak się jej włączy muzykę to jak leży na brzuchu to podnosi się na rączkach i kiwa na boki i się cieszy- widzę ze puszczanie muzyczki i tańczenie z nią daje fajne efekty.
/QUOTE]

Moja od paru dni robi tak samo

Miałam Ci odpisać odnośnie butelki - mam TT i Canpola i obie już lubi

Ojoj, zdrówka życzę

Gratki


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22821433]http://picasaweb.google.com/Nitochka08/phOzFH# nie mogę się napatrzeć

A w ogóle to zabieram łóżeczko turystyczne od mamy do nas - położyłam płaczącą Agu (śpi u mamy dzisiaj, u nas bajzelek jest przez rury, wymieniają), poruszałam ciutkę materacykiem, i śpi...

Piękne

Ja czasami całym łóżeczkiem trzęsę

Napisane przez susannahsunday

Dobry wieczor Mile Panie!
nadszedl juz czas i na moj "coming out"...czytam was juz od poczekalni, choc wtedy mniej regularnie, ale od czasu narodzin mojego pierworodnego Franka jestem juz stalym obserwatorem waszego ( a mam nadzieje, ze wkrotce "naszego"watku ) mam wiec nadzieje, ze mnie nie przegonicie.

Witaj

Śliczny Franio

Napisane przez kropka75

Powiem tylko, że misio waży 7940 jest miedzy 50 a 60 centylem wagowo. Wzrostowo miedzy 80 a 90 - moje długie chłopaczysko ma 70cm.

No to poważnego faceta masz w domu

Napisane przez parrotka

Dziewczyny powiedzcie czy Wam sie juz brzuchy "wstąpiły" i czy nadal macie brązowe pępki? Ja za cholere nie moge zgubic oponki nadal wygladam jak w ciąży

Zmykam spac. Dobranocka.

Brzuch to ja zawsze miałam, mam i pewnie będę mieć

Kreska jest, ale blada.

Dzisiejsza nocka super. Luiza poszła spać o 18.30, pobudka o 00.30, 5 i 7.30

Wczoraj przyszła paczka od kumpeli z ciuchami dla Lusi, rozmiar od 74 do 116
Posegregowałam już i będę prała...tylko nie wiem, gdzie ja je pomieszczę

Słońce wyszło, dzisiaj idziemy na spacer

Miłego dnia


milanka, witaj

[elizka21]

Napisane przez olivka_7

elizka szacun ja tam "planuje" zacząć się starać może za rok?Bo teraz nam dwa lata zeszło kto wie jak będzie. Ale w moim przypadku "wpadka" to było by śmieszne

Czemu śmieszne?

parrotka mówisz ze miałabyś ciągle depreche? heh ja tez nie mam łatwo... szczerze powiem Wam ze moje małzenstwo od roku sie sypie powoli i teraz doszlo chyba do miejsca kulminacyjnego.
Ja duuuużo energii poswiecam dzieciom, niestety na meza nie zostaje nic. Do tego stopnia ze na sex nie mam wogóle ochoty;] robimy to moze 2-3 razy na mieasiac...
Do tego uwazam ze mąż nie jest mi potrzebny tylko wiecej problemow przez niego mam, a nasza przyszlosc to juz wogóle brk słów... za duzo pisania... Ciężko mam ale cale dnie sama, maz jak jest wykozystuje go do pomocy a on robi wszystko z wielką łaską.
No nie zawsze tak jest ale ja juz sily nie mam, spie z Mikim a M. spi z Danielem. Mi jest tak wygodniej i tyle;]
Ostatnio doszlo do tego ze wypedzam M z lóżka jak przyjdzie do mnie sie polozyc!? ;]

Dobra nie bede psuc wam weekendu moimi smutami... ;] ehhh
Miki spi ide obiad przygotowac i troche dół ogarnąć moze nie bede tyle myśleć......

[Jola00]

Napisane przez elizka21

Czemu śmieszne?

parrotka mówisz ze miałabyś ciągle depreche? heh ja tez nie mam łatwo... szczerze powiem Wam ze moje małzenstwo od roku sie sypie powoli i teraz doszlo chyba do miejsca kulminacyjnego.
Ja duuuużo energii poswiecam dzieciom, niestety na meza nie zostaje nic. Do tego stopnia ze na sex nie mam wogóle ochoty;] robimy to moze 2-3 razy na mieasiac...
Do tego uwazam ze mąż nie jest mi potrzebny tylko wiecej problemow przez niego mam, a nasza przyszlosc to juz wogóle brk słów... za duzo pisania... Ciężko mam ale cale dnie sama, maz jak jest wykozystuje go do pomocy a on robi wszystko z wielką łaską.
No nie zawsze tak jest ale ja juz sily nie mam, spie z Mikim a M. spi z Danielem. Mi jest tak wygodniej i tyle;]
Ostatnio doszlo do tego ze wypedzam M z lóżka jak przyjdzie do mnie sie polozyc!? ;]

Dobra nie bede psuc wam weekendu moimi smutami... ;] ehhh
Miki spi ide obiad przygotowac i troche dół ogarnąć moze nie bede tyle myśleć......

Eh nie jesteś sama...
Mój szanowny ucieka w pracę (do pracy). Byliśmy na urlopie w Polsce,to też wymyślał. A to na grzyby,to mamunię gdzieś podrzucić i tak w kółko. Wkurzyłam się porządnie,to się teść wtrącił,że ja to nieszczęśliwa jestem i wąty do mnie. Spakowałam rzeczy moje i Olivera i wyniosłam się do mojej matki...I też wszystko wisi na włosku,bo ja tak żyć nie będę Oboje decydowaliśmy się na dziecko,to dlaczego mam je wychowywać sama?!
To się teraz stara...
Ja rozumiem,że są kobiety które chcą same wychowywać dzieci i pasuje im,że mężczyzna nic nie pomaga. Ale ja do nich nie należę

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

bydgosiu niezły łup

[Edzia400]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22817916]Dzieki dziewczyny za pocieszanie. Pocieszajcie dalej, bo odebrałam wyniki badania kału Agu.
Stwierdzono liczne ziarna skrobi, oraz pojedyncze włókna mięsne w preparacie. Z tego, co czytam (a najrzetelniejszą informację znalazłam na stronie lab. Fryda) może nie być wesoło.
Dziewczyny, ufajcie swojej intuicji, nie dajcie się zbyć lekarzowi, mnie jeszcze dzisiaj rano lekarka chciała olać, że niejedzenie, marudzenie, płacz to zęby. A to wcale nie muszą być zęby...[/QUOTE]

dobrze ze to wyczaiłas i co teraz badania na pasozyty i grzyby ?? moze tez byc alergia lub nietorelancja glutenu nie zakładaj od razu tych najgorszych rzeczy bedzie dobrze trzymam za was kciuki

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez Silpe

szaja trzymaj sie i kciuki za Agu

a u mnie też nie wesoło
byłam z Gabrysią u laryngolog i dzieki bogu też zaufałam intuicji i nie czekałam dłużej
mała ma stan zapalny w obu uszach
stan dzieki bogu początkowy dlatego jest tylko lekki marud i to drapanie uszek- ale mamy podawac przez tydzien antybiotyk i zeeeero spacerów

brawo dla kolejnej mamy która zaufała intuicji
trzymam kciuki za Gabi

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez lucja26_wroc

Nio to i ja się ujawniam

witaski twoj nik skas kojarze ale nie wiem skad

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22819483]ja bym do on poczekała.


[/QUOTE]
tez tak zrobie dzieki

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez Silpe

Dilaya- stan zapalny spowodowany albo przeziebieniem albo od kogoś złapała wirusa - przeziebienie odpada bo młoda nie chorowała , wiec od kogoś sie to cholerstwo przyplątało możliwe że też ją gdzies zawiało .
juz nie raz tarła głową o poduszke zwłaszcza wieczorami ale nic po za tym - wczoraj sie zaczeło pocieranie uszek , myślałam że zalegająca woskowina a tu zonk
dobrze że zdecydowałam sie na prywatną wozyte przed niedzielą bo zakażenie nie zdążyło sie jeszcze dobrze rozprzestrzenic...

wiesz ja od pewnych dni zaobserwowałam ze mała mi tez uszka tarła ale miała czyste jak lekarz sprawdzał teraz na wizycie moze to znak ze zbliza sie jakas choroba i one tra te uszy <mysli> mnie zawsze swedziały jak miałam angine czasem az purpurowe były a tak ogólnie to uszy nos i buzia sa ze saoba połaczone wiec jak jedno łapnie przechodzi po kolei

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Siala_Bala

Ulewać zaczął kilka dni przed podaniem pierwszego słoiczka :/

A może to tak, że zaczął się więcej ruszać (bo to tak właśnie po 3 miesiącu jest), i dlatego ulewa?

Napisane przez kropka75

Powiem tylko, że misio waży 7940 jest miedzy 50 a 60 centylem wagowo. Wzrostowo miedzy 80 a 90 - moje długie chłopaczysko ma 70cm.

noooo to mi pięknie zięć rośnie

Napisane przez tygrysek99

Szaja i Agu kurczę żeby ten poniedziałek jak najszybciej był, i tak Cię podziwiam ja już bym chyba osiwiała - tak jakoś się przejmuję każdym złym czymś w życiu Zuźki ale to pewnie dlatego że jedną ją mam i więcej własnych mieć nie będę....
no rozgadałam się ale mam nadzieję że będzie dobrze
a tak poza tym to pozytywnie zakręcona jesteś te czapusie są boskie - taką robisz????ja też ciągle coś muszę robić choć nie na szydełku bo dobrze mi to działa na nerwy....

u nas....hm bywało lepiej - coś się stało z moim dzieckiem, płacze jak zobaczy kogoś obcego, wybudza się w nocy albo kręci i wierci - ma jakiegoś nerwa...nie wiem a dzisiaj to chyba pomyliła noc z dniem bo jeszcze w najlepsze się bawi

Dziękuję a, jeśli oczywiście możesz napisać - myślisz o adpocji? Myśmy z mężem dawno stwierdzili, że jeślibyśmy nie mogli mieć dzieci własnych, to będziemy się starali o adopcję właśnie, lub ustanowienie rodziny zastępczej. Szkoda by nam było tracić lata np. na leczenie (tzn. mam tu na myśli niekończące się próby - tak np. moja znajoma małżeństwo po 10 latach rozwaliła).

Dzięki nie, na razie kombinuję dla siebie, nigdy czapki w sumie nie robiłam, raz beret tylko, ale te dziecięce cudne są. A swoją w sumie skończyłam wczoraj, ale średnio jestem zadowolona, ciut za szeroka wyszła.

A to może taki etap - teoretycznie po pół roku może się zacząć, ale może twoja córa wcześniej ma? chodzi mi o ten ryk na widok obcej osoby.

Napisane przez parrotka

Mam to samo, na siebie mi szkoda ale na Baske pieniądze jakąś inna wartosc mają. Na siebie wydam 100zł i wydaje mi sie to sporo a posiedze na alledrogo i 100-200zl wydam w 5 minut i wcale mi sie to nie wydaje dużo. Musze chyba zacząć nad tym panowac bo pojde z torbami






Dziewczyny powiedzcie czy Wam sie juz brzuchy "wstąpiły" i czy nadal macie brązowe pępki? Ja za cholere nie moge zgubic oponki nadal wygladam jak w ciąży

Zmykam spac. Dobranocka.

Znam to
Co do glutenu - nawet jak nie ma możesz dodać np. ugotowaną mannę (na wodzie lub mleku swoim czy mm).

Leciutko w środku kremowy taki. Krechy nie mam, brzuchol jest, bo zawsze był chyba na bellydance się zapiszę, co mi się brzucho będzie marnowało

Napisane przez kropka75

Aaaa co do ćwiczeń po ciąży...

Już wiem, czemu się zakazuje ćwiczeń siłowych. Byłam u gina przed trzema dniami. Zbadał mnie i zrobił mi usg. Na usg nadal widać miejsce cięcia i szwów. Gin mi powiedział, że do 8 miesięcy lepiej brzucha nie wysilać. Jakby kolejna ciąża to też nie przed 8mym miesiącem... Ćwiczyć sobie wcześniej lekko, ale nie brzuszki.

Co mnie rozwaliło... Gin się uparł, że po zaprzestaniu karmienia należy zbadać piersi. Ja do niego na to, że ja już nie mam piersi. A ten do mnie: ale jednak dobrze by było zbadać. No i cholera nie było wyjścia. Zbadał mi te moje niby cycki, a ja tam nie wiedziałam co z oczami zrobić.

Sto razy mnie pytał o drugą ciążę i antykoncepcję.
Jakieś spiralki hormonalne mi polecał. Mierzył macicę czy da radę. Aż mnie bolało na sam widok tego pomiaru.
W końcu zeszliśmy na temat innych środków i dowiedziałam się, że na naszym rynku są już pierścienie antykoncepcyjne. Starania o dziecko jakoś mi to wydarzenie przesunęły w kąt i przeoczyłam.

Firma Organon, pierścien NuvaRing. Skuteczność jak tabsów!
Cena jak plastrów niestety. Ale proste, wygodne, bezbolesne i można wyjąć na chwilę jakby ktoś miał psychozę w temacie seksu z tym czymś. Fajne.

Fajne wieści podajesz
A co do nuvaringu, jest na ginekologii cały wątek

Napisane przez Jola00

Wczoraj zapisywałam od rana (z ciekawości) ile moje dziecko śpi w dzień i w nocy. I oto wynik:

pobudka 6:30 (rano)


sen 7:50-8:30 (40 min)
sen 11:25-12:30 (35 min) tu przerwa na karmienie
sen 12:40-13:50 (70 min)
sen 17:30-18:20 (50 min)


Kąpiel,cyc
sen 20:00-21:00 tu przerwa znów na cyca
sen 21:20-23:30 cyc
sen 00:05-2:42 cyc
3:10 -4:15 aktywność(!)
sen 4:15-5:00 tu przerwa znów na cyca
5:2o-6:00 aktywnoś(!) potem marud
6:00-cyc
sen 6:35 po wielkiej walce padł w końcu sam w łóżeczku i śpi...

Wydaje mi się,że nie ma tego spania dużo wcale...
O sobie już nie wspomnę

Dużo jak dużo, ale strasznie porozrzucane te drzemki :/ znam to.

Napisane przez bydgoszczanka

Wczoraj przyszła paczka od kumpeli z ciuchami dla Lusi, rozmiar od 74 do 116
Posegregowałam już i będę prała...tylko nie wiem, gdzie ja je pomieszczę

Słońce wyszło, dzisiaj idziemy na spacer

Miłego dnia


milanka, witaj

Widzę śliczną sukienusię czerwoną

Napisane przez elizka21

parrotka mówisz ze miałabyś ciągle depreche? heh ja tez nie mam łatwo... szczerze powiem Wam ze moje małzenstwo od roku sie sypie powoli i teraz doszlo chyba do miejsca kulminacyjnego.
Ja duuuużo energii poswiecam dzieciom, niestety na meza nie zostaje nic. Do tego stopnia ze na sex nie mam wogóle ochoty;] robimy to moze 2-3 razy na mieasiac...
Do tego uwazam ze mąż nie jest mi potrzebny tylko wiecej problemow przez niego mam, a nasza przyszlosc to juz wogóle brk słów... za duzo pisania... Ciężko mam ale cale dnie sama, maz jak jest wykozystuje go do pomocy a on robi wszystko z wielką łaską.
No nie zawsze tak jest ale ja juz sily nie mam, spie z Mikim a M. spi z Danielem. Mi jest tak wygodniej i tyle;]
Ostatnio doszlo do tego ze wypedzam M z lóżka jak przyjdzie do mnie sie polozyc!? ;]

Dobra nie bede psuc wam weekendu moimi smutami... ;] ehhh
Miki spi ide obiad przygotowac i troche dół ogarnąć moze nie bede tyle myśleć......

Aż nie wiem, co powiedzieć.

Napisane przez Jola00

Eh nie jesteś sama...
Mój szanowny ucieka w pracę (do pracy). Byliśmy na urlopie w Polsce,to też wymyślał. A to na grzyby,to mamunię gdzieś podrzucić i tak w kółko. Wkurzyłam się porządnie,to się teść wtrącił,że ja to nieszczęśliwa jestem i wąty do mnie. Spakowałam rzeczy moje i Olivera i wyniosłam się do mojej matki...I też wszystko wisi na włosku,bo ja tak żyć nie będę Oboje decydowaliśmy się na dziecko,to dlaczego mam je wychowywać sama?!
To się teraz stara...
Ja rozumiem,że są kobiety które chcą same wychowywać dzieci i pasuje im,że mężczyzna nic nie pomaga. Ale ja do nich nie należę

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

bydgosiu niezły łup

Ja też nie. Sama się Agu nie zrobiła

Napisane przez Edzia400

dobrze ze to wyczaiłas i co teraz badania na pasozyty i grzyby ?? moze tez byc alergia lub nietorelancja glutenu nie zakładaj od razu tych najgorszych rzeczy bedzie dobrze trzymam za was kciuki

Pasożyty były badane, nie ma.
Nie wiem co dalej, w pon. lekarz.

Dziewczyny, dziękuję każdej za słowa otuchy

Teraz zacałowałam córę i poszła spać ale tak ją wycałowałam, że aż mnie usta bolą chyba z pół godziny tak się bawiłyśmy, bo mała to lubi bardzo, chichra się strasznie

[Jaatkaa85]

Serdecznie gratuluje wszystkim dziołchom, których dzieci nei płaczą podczas ubierania, zwłaszcza czapki. U nas zawsze jest masssakra.

Napisane przez Jola00

Eh nie jesteś sama...
Mój szanowny ucieka w pracę (do pracy). Byliśmy na urlopie w Polsce,to też wymyślał. A to na grzyby,to mamunię gdzieś podrzucić i tak w kółko. Wkurzyłam się porządnie,to się teść wtrącił,że ja to nieszczęśliwa jestem i wąty do mnie. Spakowałam rzeczy moje i Olivera i wyniosłam się do mojej matki...I też wszystko wisi na włosku,bo ja tak żyć nie będę Oboje decydowaliśmy się na dziecko,to dlaczego mam je wychowywać sama?!
To się teraz stara...
Ja rozumiem,że są kobiety które chcą same wychowywać dzieci i pasuje im,że mężczyzna nic nie pomaga. Ale ja do nich nie należę

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

bydgosiu niezły łup

Ja czasem czytając [posty tutaj wiem jaką jestem szczęścirą, mam wspaniałego meża, który po pracy, po obiadku siedzi z nami do wieczora, czasem wyjdzie na spacer, albo wyjdzie gdzieś z kolegami, ale cały swój wolny czas nam poswięca.
My zresztą umówiliśmy się - może to smiesznie zabrzmi, ze każde z nas ma w ciagu miesiąca 16 godzin na prywatne wyjscia. I zapisujemy to w kajeciki Wiem,jak to zabawnie brzmi, ale u nas nie ma kłótni o wyjścia. Obydwoje też nei pijemy alkoholu i ja sobie nie wyobrażam, aby P. przyszedł do domu pijany!
NO, ale kazdy robi to, co chce.


Z młodym, na razie w miarę spokojnie, o 11 idziemy na dłuuuugi spacer, bo pikna pogoda.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22817916]Dzieki dziewczyny za pocieszanie. Pocieszajcie dalej, bo odebrałam wyniki badania kału Agu.
Stwierdzono liczne ziarna skrobi, oraz pojedyncze włókna mięsne w preparacie. Z tego, co czytam (a najrzetelniejszą informację znalazłam na stronie lab. Fryda) może nie być wesoło.
Dziewczyny, ufajcie swojej intuicji, nie dajcie się zbyć lekarzowi, mnie jeszcze dzisiaj rano lekarka chciała olać, że niejedzenie, marudzenie, płacz to zęby. A to wcale nie muszą być zęby...[/QUOTE]

pocieszam, przytulam i współczuje. Oby było wszystko dobrze, an pewno bedzie, bo jak ma być???

[olivka_7]

Wpadłam się pochwalić
wyszedł nam ząbek dolna prawa jedynka
i nauczyłyśmy się przewracać z brzuszka na plecy a jutro kończymy 6 mies

[Edzia400]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22821433]http://picasaweb.google.com/Nitochka08/phOzFH# nie mogę się napatrzeć
[/QUOTE]


no

na forum kwietniowym jedna dziewczyna sprzedaje takie czapy na allegro sama je robi ponoc ma rece pełne roboty

szaja to wcale nie jest zły pomysl - wam potrzeba kasy bo remontujecie przemysl sprawe ja bym 1 na taka czape zamówienie złozyła

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez kafuniax

[

Ja to chyba nigdy nie osiągnę takiego stopnia zorganizowania

Szaju bardzo mi przykro z powodu dolegliwości Agu. Ja dziś poszłam prywatnie do pediatry-alergologa, zapłaciłam 90 zł i w sumie dalej nic nie wiem... lekarka była mało rozmowna, powiedziała tylko, że dziecko dostaje bezpodstawnie Nutramigen, bo nie miał robionych badań w tym kierunku, jakieś IgE? i napisała jakie badania mamy zrobić: IgE całkowite, IgE swoiste roztocza kurzu, IgE białko mleka krowiego, morfologia, rozmaz, posiew moczu. Oczywiście za wszystko trzeba zapłacic.

a połowy nie da sie isc do lekarki i poprosic zeby na NFZ zrobiła ??

[Jaatkaa85]

Napisane przez kropka75

Witam nowe mamuśki.


________________

Wróciłam z moim Misiem do domu, więc już nie czytam coście nabazgrały, tylko idę spać.

Powiem tylko, że misio waży 7940 jest miedzy 50 a 60 centylem wagowo. Wzrostowo miedzy 80 a 90 - moje długie chłopaczysko ma 70cm.

No to byczka masz małego

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez olivka_7

Wpadłam się pochwalić
wyszedł nam ząbek dolna prawa jedynka
i nauczyłyśmy się przewracać z brzuszka na plecy a jutro kończymy 6 mies

gratulacje

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22830423]A może to tak, że zaczął się więcej ruszać (bo to tak właśnie po 3 miesiącu jest), i dlatego ulewa?



noooo to mi pięknie zięć rośnie



Dziękuję a, jeśli oczywiście możesz napisać - myślisz o adpocji? Myśmy z mężem dawno stwierdzili, że jeślibyśmy nie mogli mieć dzieci własnych, to będziemy się starali o adopcję właśnie, lub ustanowienie rodziny zastępczej. Szkoda by nam było tracić lata np. na leczenie (tzn. mam tu na myśli niekończące się próby - tak np. moja znajoma małżeństwo po 10 latach rozwaliła).

Dzięki nie, na razie kombinuję dla siebie, nigdy czapki w sumie nie robiłam, raz beret tylko, ale te dziecięce cudne są. A swoją w sumie skończyłam wczoraj, ale średnio jestem zadowolona, ciut za szeroka wyszła.

A to może taki etap - teoretycznie po pół roku może się zacząć, ale może twoja córa wcześniej ma? chodzi mi o ten ryk na widok obcej osoby.



Znam to
Co do glutenu - nawet jak nie ma możesz dodać np. ugotowaną mannę (na wodzie lub mleku swoim czy mm).

Leciutko w środku kremowy taki. Krechy nie mam, brzuchol jest, bo zawsze był chyba na bellydance się zapiszę, co mi się brzucho będzie marnowało



Fajne wieści podajesz
A co do nuvaringu, jest na ginekologii cały wątek



Dużo jak dużo, ale strasznie porozrzucane te drzemki :/ znam to.



Widzę śliczną sukienusię czerwoną



Aż nie wiem, co powiedzieć.



Ja też nie. Sama się Agu nie zrobiła



Pasożyty były badane, nie ma.
Nie wiem co dalej, w pon. lekarz.

Dziewczyny, dziękuję każdej za słowa otuchy

Teraz zacałowałam córę i poszła spać ale tak ją wycałowałam, że aż mnie usta bolą chyba z pół godziny tak się bawiłyśmy, bo mała to lubi bardzo, chichra się strasznie [/QUOTE]


ja tak za 6-7 lat chciałabym 3, ale maż na razie nosem kręci....

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez parrotka

Siala tak to kubek z Pragi. Kupilam mamie mojej na pamiatke jak bylam kiedys na wycieczce. Caly juz popękany ale mama lubi w nim pic swoją plujkę

Basiak gratulacje! Widze, ze nie spieszylo Ci sie z zamążpójsciem to tak jak u mnie 16 lat na słowo honoru żyjemy z Tz-tem ciekawe czy sie kiedys zdecyduje... ciezko z tymi decyzjami u mnie. Na decyzje o dzidzi tez troche czekalam a taka fajna wyszla )




ale świetne... obydwie




Witaj Slodziak Franus




Mam to samo, na siebie mi szkoda ale na Baske pieniądze jakąś inna wartosc mają. Na siebie wydam 100zł i wydaje mi sie to sporo a posiedze na alledrogo i 100-200zl wydam w 5 minut i wcale mi sie to nie wydaje dużo. Musze chyba zacząć nad tym panowac bo pojde z torbami



Brzmi to groźnie, trzymam kciuki, zeby tylko na groźbach sie skończylo. Buziole dla Agu szkoda, że tak sie biedactwo męczy z tym jedzeniem



Ja Cie kobieto szczerze podziwiam. W życiu nie dalabym rady, mialabym non stop depreche



Słuszne wymiary, bedzie przystojniacha.

------------------------------------------------------------

U nas dzis cieżki dzionek. Problemy ze spaniem i jedzeniem. Na kolacje poszło tylko 100ml i pewnie jak tylko sie poloze to mi sie dziewcze zbudzi glodne. Teraz spi ale sie wierci i macha lapkami przez sen.

Podalam gluten w słoiczku - obiadku. Basia zjadla caly sloiczek - nie zauwazylam zeby jej sie cos niedobrego dzialo. I co teraz mam codziennie podawac cos z glutenem czy wystarczy co kilka dni? Basia bardzo lubi dynie z ziemniaczkami a tam nie ma glutenu....

Dziewczyny powiedzcie czy Wam sie juz brzuchy "wstąpiły" i czy nadal macie brązowe pępki? Ja za cholere nie moge zgubic oponki nadal wygladam jak w ciąży

Zmykam spac. Dobranocka.

jak ja się stęskniłam za taką kawa. Teraz to tylko z mleczkiem i cukrem (nawet nie wiem, jak się pzryzwyczaiłam), ale pzred ciążą to tylko parzopchę piłam z dwóch ogromnych łyzeczek. Już 1,5 roku nie piłam, jak nei dłużej.

[Edzia400]

kurcze zielona kupka moze byc po jabłku bo ma kwas moja czasem tez ma takie styropianki a i ulac jej sie tez zdarzy długo po karmieniu tylko ze ona juz strasznie ruchliwa i to dlatego jesli jestes zaniepokojona w poniedziałek bierz kupe i do lekarki

a zapomniałam jak mojej nie dam sie odbic to mam przestrane uleje i to duzo i marudzi tak jakby bolała ja brzuszek kiedy sobie berknie jakby kto reka odjął

[Silpe]

Dziekuje jeszcze raz za życzenia dla Gabi
mam wrażenie że juz jest lepiej
choc nocka masakryczna - mała budziła sie co godzine ale nie tarła uszek tylko cieszyła jape a mnie szlag trafiał
nie lubie pełni

dziś dostała drugą działke antybiotyku - z uszka widze że zeszło juz zaczerwienienie i mniej trze - chyba zaczyna działac

a ha pani doktor powiedziała ze woskowina nie ma nic do zapalenia ucha no i jak trze to coś sie juz tam tworzy , lepiej szybko działac - z doświadczenia radze
skutki uboczne przegapienia - masakryczne ..

gratuluje kolejnego ząbka na wątku


dziewczyny czy u czteromiesiecznego malucha może byc zjawisko takie jak lek przed rozstaniem lub tesknota

[agas_1]

Dzień dobry!

Mój brzuchol też nie taki jak sprzed ciąży...jakby za dużo skóry byłoooo może zle mi naciągnęli po cc , kreska jest i otoczka też ale już nie takie ciemne...
To mnie KROPKA zmartwiłaś tymi ćwiczeniami...myślałam, że lada moment wezmę się za siebie a tu jeszcze trza poczekać ...ale faktycznie czasami jeszcze miejsce cięcia mnie zaboli więc nie ma co przeginać...

Ja chcę założyć sobie wkładkę MIRENĘ... mam nadzieję, że mój organizm ją "przyjmie" bo wydatek nie mały... na razie biorę tabsy yasmin i wcale się dobrze po nich nie czuję..na początku każdego nowego opak. mam mdłości może zle dobrane albo hormony mi jeszcze szaleją...nieważne

U nas nocka bez zmian dwie pobudki na jedzonko i przebieranie nogami...można się przyzwyczaić

Dzisiaj pierwszy raz zostawiam dzieci same z M i idę na małe piwko z koleżankami z pracy...mam nadzieję, że nie będę musiała przerywać spotkania ....bo mój M nie bardzo "radzi" sobie z płaczącym Frankiem ..

Miłego dzionka Dziewczyny!!!!

[Edzia400]

Napisane przez agas_1

I wiecie ja też z tą moją starszą córą tak nie kombinowałam, nawet nie pamiętam kiedy zaczęłam jej podawać gluten czy przewracała się w 4 mieś. z brzucha na plecy i odwrotnie...wiem, że trzymanie główki na brzuchu było faktycznie ważne..ale inne takie rzeczy to uciekły mojej pamięci

dokladnie ja miałam 15 lat jak amma urodziła blizniaki i w zwiazku ze byłam najstarsza ( mam jeszczesiostre młodsza i brata )blizniaki najmłodse musiałam mamie pomóc i tez nie pamietam kiedy siadali kiedy na brzuchu fikali wiem tylko ze piotrek zaczał chodzic w swoje 1 urodzinki Paweł zas 2 tyg pozniej nie mogł zniesc wiecznego widoku jak brat zaiwania ( blizniaki urodziły sie w 36 tyg z waga2100 kazdy i dł 51,50) przeciez byli wczesniakami i tez nie pamietam jak wygladały wizyty lekarskie bo przeciez trzebabyło sprawdzic czy wszystko dobrze jest

[Jola00]

Napisane przez olivka_7

Wpadłam się pochwalić
wyszedł nam ząbek dolna prawa jedynka
i nauczyłyśmy się przewracać z brzuszka na plecy a jutro kończymy 6 mies

Gratulacje

[Edzia400]

Napisane przez susannahsunday

Dobry wieczor Mile Panie!
nadszedl juz czas i na moj "coming out"...czytam was juz od poczekalni, choc wtedy mniej regularnie, ale od czasu narodzin mojego pierworodnego Franka jestem juz stalym obserwatorem waszego ( a mam nadzieje, ze wkrotce "naszego"watku ) mam wiec nadzieje, ze mnie nie przegonicie.

nie przegonimy witamy was serdecznie

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez kropka75

Witam nowe mamuśki.


________________

Wróciłam z moim Misiem do domu, więc już nie czytam coście nabazgrały, tylko idę spać.

Powiem tylko, że misio waży 7940 jest miedzy 50 a 60 centylem wagowo. Wzrostowo miedzy 80 a 90 - moje długie chłopaczysko ma 70cm.

ja no niezle go tam podtuczasz ciesze sie ze mały tak rosnie

[panna migotka]

dzień doberek
dziecie ładnie spało w nocy, tylko 2 pobudki to od rana mam humor

olivka to 3 powody do świętowania! Gratulacje

bydgoś super taka paczka a mam do ciebie pytanie: czy wprowadzałaś gluten i słoiczki równocześnie czy coś pierwsze?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Olivko, gratulacje dla gryzonia

Dziewczyny, zabierzcie mi moje szydełka, bo już mnie palce bolą

[Edzia400]

Napisane przez bydgoszczanka

Wczoraj przyszła paczka od kumpeli z ciuchami dla Lusi, rozmiar od 74 do 116
Posegregowałam już i będę prała...tylko nie wiem, gdzie ja je pomieszczę

no wiesz ja sie nie pogniewam jak pare sie znajdzie u mnie w szafie

[velluto]

Napisane przez susannahsunday

Dobry wieczor Mile Panie!
nadszedl juz czas i na moj "coming out"...czytam was juz od poczekalni, choc wtedy mniej regularnie, ale od czasu narodzin mojego pierworodnego Franka jestem juz stalym obserwatorem waszego ( a mam nadzieje, ze wkrotce "naszego"watku ) mam wiec nadzieje, ze mnie nie przegonicie.

witaj

Napisane przez kropka75

Powiem tylko, że misio waży 7940 jest miedzy 50 a 60 centylem wagowo. Wzrostowo miedzy 80 a 90 - moje długie chłopaczysko ma 70cm.

uuuuu chłop jak dąb słuszna waga

Napisane przez parrotka

Dziewczyny powiedzcie czy Wam sie juz brzuchy "wstąpiły" i czy nadal macie brązowe pępki? Ja za cholere nie moge zgubic oponki nadal wygladam jak w ciąży

u mnie mała oponka została ale to moja wina, bo nie chce mi sie cwiczyc i pępek jeszcze delikatnie brązowy i krecha tez jest

----------------------
dzien dobry
u nas nocka tragiczna a cieszylam sie jak glupia, że juz jest tak fajnie... powiem tylko tyle, ze ciągiem udało mi się dziś przespać 2h

moje dziecko ma nowa rozrywke - ćwiczy pompki jak leży na brzuszku to ciągle podnosi się na wyprostowanych rękach a cieszy sie przy tym jak głupia no i jestesmy o krok od obracania się

[Edzia400]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22830423]



Pasożyty były badane, nie ma.
Nie wiem co dalej, w pon. lekarz.

[/QUOTE]
pisałas ze mała ma uczulenie od jabca i marchwi? moze poprostu mała jest Alergiczka i podajac jej słoiczek z obiadkiem jest tam cos czego Agu nie toleruje

jestesmy tu po to by sie wspierać

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez olivka_7

Wpadłam się pochwalić
wyszedł nam ząbek dolna prawa jedynka
i nauczyłyśmy się przewracać z brzuszka na plecy a jutro kończymy 6 mies

: jupi:

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22831046]Olivko, gratulacje dla gryzonia

Dziewczyny, zabierzcie mi moje szydełka, bo już mnie palce bolą [/QUOTE]

oddawaj

[olivka_7]

Napisane przez elizka21

Czemu śmieszne?

Bo my z mężem przez dwa lata się staraliśmy o dzidzię i nic, bez zabezpieczenie nic. Więc tak teraz śmiesznie by było jakbyśmy to właśnie my sobie wpadli bo ja zakładam ze starania o kolejne dziecko to znów będzie walka- choć wiem że tak wcale nie musi być. Na razie biorę tabsy.

Współczuje sytuacji z mężem wiem jak mi jest ciężko jak są takie okresy kiedy ma dużo pracy i sama jestem od rana do wieczora- to szaleju dostaję- ale wiem że jak jest praca trzeba pracować bo czasem jest tak że zamówień nie ma wcale .
W sprawach seksu to u mnie np tak różnie mam etapy że mi się chce a mam takie że bez kija nie podchodź i uniki robię
Może się u Was jakoś to ułoży? A kiedy byliście gdzieś ostatni raz sami? Może kilka takich "randek" by dobrze zrobiło Waszemu małżeństwu. Do pilnowania dzieci spróbuj mamę wykorzystać jak się da.

[bratkab]

Susannahsunday witaj

Napisane przez panna migotka

siala kupki zielone bo przecież masz smoka w domu

To samo pomyślałam ale Ty byłaś pierwsza

Napisane przez kropka75

Powiem tylko, że misio waży 7940 jest miedzy 50 a 60 centylem wagowo. Wzrostowo miedzy 80 a 90 - moje długie chłopaczysko ma 70cm.

No to fajowo

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez kropka75

Wielkość mojego brzucha to inna historia, bo ja przed ciążą dwa lata ćwiczyłam i brzuch miałam płaski. I to były jedyne dwa lata fajnego brzucha w całym moim życiu. Tak więc mam teraz większy niż przed ciążą, ale mniejszy niż przed dwoma laty.

Już wiem, czemu się zakazuje ćwiczeń siłowych. Byłam u gina przed trzema dniami. Zbadał mnie i zrobił mi usg. Na usg nadal widać miejsce cięcia i szwów. Gin mi powiedział, że do 8 miesięcy lepiej brzucha nie wysilać. Jakby kolejna ciąża to też nie przed 8mym miesiącem... Ćwiczyć sobie wcześniej lekko, ale nie brzuszki.

Ja taki fajny brzucholek miałam w technikum, aż się zapadał lekko a do mostka schodziłam i wstawałam bez rozgrzewki A teraz to dramat
Dzięki za info o ćwiczeniach. Jak tak jest to zacznę się uelastyczniać na wiosnę.

Milanka1985 witaj i gratki dla Adrianka

Napisane przez bydgoszczanka

Wczoraj przyszła paczka od kumpeli z ciuchami dla Lusi, rozmiar od 74 do 116
Posegregowałam już i będę prała...tylko nie wiem, gdzie ja je pomieszczę

No to rzeczywiście niezła paka Super że są jeszcze tacy życzliwi ludzie

Napisane przez elizka21

parrotka mówisz ze miałabyś ciągle depreche? heh ja tez nie mam łatwo... szczerze powiem Wam ze moje małzenstwo od roku sie sypie powoli i teraz doszlo chyba do miejsca kulminacyjnego.

A może się odkręci jednak z czasem na dobre

Napisane przez Jola00

Eh nie jesteś sama...
Mój szanowny ucieka w pracę (do pracy).

Dla Ciebie też najlepsze życzenia żeby się jednak poukładało
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22830423]A może to tak, że zaczął się więcej ruszać (bo to tak właśnie po 3 miesiącu jest), i dlatego ulewa?

Dziękuję a, jeśli oczywiście możesz napisać - myślisz o adpocji? Myśmy z mężem dawno stwierdzili, że jeślibyśmy nie mogli mieć dzieci własnych, to będziemy się starali o adopcję właśnie, lub ustanowienie rodziny zastępczej. Szkoda by nam było tracić lata np. na leczenie (tzn. mam tu na myśli niekończące się próby - tak np. moja znajoma małżeństwo po 10 latach rozwaliła).[/QUOTE]
Mój też tak ma - najpierw nie ulewał wcale, aż mi Szaja nie chciała wierzyć, a teraz jak zacznie za szybko fikać po jedzeniu to też mu się troszku uleje. Ale tak mam może od miesiąca
Wiesz Szaju - tak się fajnie mówi o tej adopcji, ale to wcale w praktyce takie różowe nie jest. Mam wielu znajomych z problemami z posiadaniem dziecka, bo sami takie mieliśmy i nie jest łatwo się na adopcję zdecydować. Co własne to własne. Ja jestem po szkoleniu w ośrodku adopcyjnym i teraz wiem że to nie dla mnie. Na szczęście udało nam się mieć naszego małego szkraba i to jest moje największe szczęście w życiu.

Napisane przez Jaatkaa85

Ja czasem czytając [posty tutaj wiem jaką jestem szczęścirą, mam wspaniałego meża, który po pracy, po obiadku siedzi z nami do wieczora, czasem wyjdzie na spacer, albo wyjdzie gdzieś z kolegami, ale cały swój wolny czas nam poswięca.
My zresztą umówiliśmy się - może to smiesznie zabrzmi, ze każde z nas ma w ciagu miesiąca 16 godzin na prywatne wyjscia. I zapisujemy to w kajeciki Wiem,jak to zabawnie brzmi, ale u nas nie ma kłótni o wyjścia. Obydwoje też nei pijemy alkoholu i ja sobie nie wyobrażam, aby P. przyszedł do domu pijany!
NO, ale kazdy robi to, co chce.

U nas jest tak samo. Dokładnie, no może poza kajecikiem I jestem wdzięczna że mam taką moją rodzinkę - moich dwóch najwspanialszych facetów na świecie

Napisane przez olivka_7

Wpadłam się pochwalić
wyszedł nam ząbek dolna prawa jedynka
i nauczyłyśmy się przewracać z brzuszka na plecy a jutro kończymy 6 mies

Gratulacje
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22831046]Dziewczyny, zabierzcie mi moje szydełka, bo już mnie palce bolą [/QUOTE]
To ja już mogę podjechać

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

U nas dziś fajny dzień. Młody wstał sobie po 7, pojadł a ja potem podjechałam do Oszołoma i sobie zakupiłam słoiczki Hippa z owocami i Gerbera z obiadkami, bo były na promocji - 3 słoiczki za 6 zeta. Teraz czas na pranie, potem obiadek i zmykamy na rodzinny spacer. Udanego dnia

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez kropka75

...

Firma Organon, pierścien NuvaRing. Skuteczność jak tabsów!
Cena jak plastrów niestety. Ale proste, wygodne, bezbolesne i można wyjąć na chwilę jakby ktoś miał psychozę w temacie seksu z tym czymś. Fajne.

ja to jużw ogóle zacofana jestem w tym temacie... od paru lat tylko gumki i gumki... trza się podszkolić

Napisane przez elizka21

...
Dobra nie bede psuc wam weekendu moimi smutami... ;] ehhh
Miki spi ide obiad przygotowac i troche dół ogarnąć moze nie bede tyle myśleć......

żal się ile chcesz, jeśli ma pomóc

Napisane przez Jola00

... Spakowałam rzeczy moje i Olivera i wyniosłam się do mojej matki...I też wszystko wisi na włosku,bo ja tak żyć nie będę Oboje decydowaliśmy się na dziecko,to dlaczego mam je wychowywać sama?!
To się teraz stara...
Ja rozumiem,że są kobiety które chcą same wychowywać dzieci i pasuje im,że mężczyzna nic nie pomaga. Ale ja do nich nie należę
...

Ty to widzę konkretna babka

Napisane przez Jaatkaa85

...
Ja czasem czytając [posty tutaj wiem jaką jestem szczęścirą, mam wspaniałego meża, który po pracy, po obiadku siedzi z nami do wieczora, czasem wyjdzie na spacer, albo wyjdzie gdzieś z kolegami, ale cały swój wolny czas nam poswięca.
...

no właśnie, mam podobnie. jasne, że się kłócimy. ale generalnie nie podarowałabym mu, gdyby mnie olewał, gdyby nie zajmował się swoim dzieckiem itp. (on by mi też nie podarował, więc jesteśmy kwita )to, że on pracuje zawodowo, to nie znaczy że ja leżę w domu do góry brzuchem i pachnę... poza tym mi też się należy jego uwaga jak psu buda za przeproszeniem - i vice versa... no ale, żebym miała siłę na interesowanie się nim, to on musi mnie odciążyć. i tak to się kręci. na szczęście nie narzeka na ten układ

Napisane przez olivka_7

Wpadłam się pochwalić
wyszedł nam ząbek dolna prawa jedynka
i nauczyłyśmy się przewracać z brzuszka na plecy a jutro kończymy 6 mies

a my czekamy... obstawiałam dolną lewą jedynkę... i idzie już miesiąc. najpierw rozpulchnione dziąsło, potem kreseczka, teraz w miejscu kreseczki takie małe białe kropy... no kurde już już widać dosłownie, mała pożera wszystko, ślini się niemiłosiernie, a ząb nadal się wstydzi i nie wychodzi
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22831046]...
Dziewczyny, zabierzcie mi moje szydełka, bo już mnie palce bolą [/QUOTE]
uzależnienie, znam to

mnie dziś czeka wizyta u rodziny małża... chyba muszę się znieczulić... młotkiem po łbie albo co...

[elizka21]

Napisane przez Jola00

Eh nie jesteś sama...
Mój szanowny ucieka w pracę (do pracy). Byliśmy na urlopie w Polsce,to też wymyślał. A to na grzyby,to mamunię gdzieś podrzucić i tak w kółko. Wkurzyłam się porządnie,to się teść wtrącił,że ja to nieszczęśliwa jestem i wąty do mnie. Spakowałam rzeczy moje i Olivera i wyniosłam się do mojej matki...I też wszystko wisi na włosku,bo ja tak żyć nie będę Oboje decydowaliśmy się na dziecko,to dlaczego mam je wychowywać sama?!
To się teraz stara...
Ja rozumiem,że są kobiety które chcą same wychowywać dzieci i pasuje im,że mężczyzna nic nie pomaga. Ale ja do nich nie należę

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

bydgosiu niezły łup

Heh ja uwielbiam jak Mąż mi pomaga ale co z tego jak jakos on nie docenia tego co ja robie....
Z tego wsztystkiego dzis dom wysprzatałam tak ze jak tata wszedl do domu to zrobil oczy i powiedzil "ale wysprzatałas" ;] cóż... jak jestem wkurzaona i niewiem co ze sobą robic to lubie sprzatac...;] do tego pogoda za oknem dopisuje i zawsze wtedy powera dostaje;]
Mi chodzi o to w naszym zwiazku ze jakos nie ma miedzy mną a mezem chemii... niewiem, wyparowala.... próbwałam sie starac przytulac ale tomi tylko czasem wychodzi z przymusu

Napisane przez olivka_7

Bo my z mężem przez dwa lata się staraliśmy o dzidzię i nic, bez zabezpieczenie nic. Więc tak teraz śmiesznie by było jakbyśmy to właśnie my sobie wpadli bo ja zakładam ze starania o kolejne dziecko to znów będzie walka- choć wiem że tak wcale nie musi być. Na razie biorę tabsy.

Współczuje sytuacji z mężem wiem jak mi jest ciężko jak są takie okresy kiedy ma dużo pracy i sama jestem od rana do wieczora- to szaleju dostaję- ale wiem że jak jest praca trzeba pracować bo czasem jest tak że zamówień nie ma wcale .
W sprawach seksu to u mnie np tak różnie mam etapy że mi się chce a mam takie że bez kija nie podchodź i uniki robię
Może się u Was jakoś to ułoży? A kiedy byliście gdzieś ostatni raz sami? Może kilka takich "randek" by dobrze zrobiło Waszemu małżeństwu. Do pilnowania dzieci spróbuj mamę wykorzystać jak się da.

Wiesz ja juz próbowałam by bylo oki... ale to nie tylo odemnie zalezy, maż kiedys zepsuł to co bylo miedzy nami... w pewnym momecie naszego malzenstwa brzydzilam sie go... jestesmy razem w sumie juz ponad 6 lat... niewiem ile jeszcze razem bedziemy dalej...

Napisane przez bratkab

Susannahsunday witaj


To samo pomyślałam ale Ty byłaś pierwsza

No to fajowo

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------


Ja taki fajny brzucholek miałam w technikum, aż się zapadał lekko a do mostka schodziłam i wstawałam bez rozgrzewki A teraz to dramat
Dzięki za info o ćwiczeniach. Jak tak jest to zacznę się uelastyczniać na wiosnę.

Milanka1985 witaj i gratki dla Adrianka

No to rzeczywiście niezła paka Super że są jeszcze tacy życzliwi ludzie

A może się odkręci jednak z czasem na dobre

Dla Ciebie też najlepsze życzenia żeby się jednak poukładało

Mój też tak ma - najpierw nie ulewał wcale, aż mi Szaja nie chciała wierzyć, a teraz jak zacznie za szybko fikać po jedzeniu to też mu się troszku uleje. Ale tak mam może od miesiąca
Wiesz Szaju - tak się fajnie mówi o tej adopcji, ale to wcale w praktyce takie różowe nie jest. Mam wielu znajomych z problemami z posiadaniem dziecka, bo sami takie mieliśmy i nie jest łatwo się na adopcję zdecydować. Co własne to własne. Ja jestem po szkoleniu w ośrodku adopcyjnym i teraz wiem że to nie dla mnie. Na szczęście udało nam się mieć naszego małego szkraba i to jest moje największe szczęście w życiu.

U nas jest tak samo. Dokładnie, no może poza kajecikiem I jestem wdzięczna że mam taką moją rodzinkę - moich dwóch najwspanialszych facetów na świecie

Gratulacje

To ja już mogę podjechać

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

U nas dziś fajny dzień. Młody wstał sobie po 7, pojadł a ja potem podjechałam do Oszołoma i sobie zakupiłam słoiczki Hippa z owocami i Gerbera z obiadkami, bo były na promocji - 3 słoiczki za 6 zeta. Teraz czas na pranie, potem obiadek i zmykamy na rodzinny spacer. Udanego dnia

Chciałabym by sie odkrecilo ale juz nie mam na siwbie wpływu.... zmuszac sie nie bede....


Spacer zaliczony, dom wysprzatany (przy okazji nawet sprzatnelam w garazu bo moj maz nigdy na to nie ma czasu choc zeszly tydzien caly byl w domu!) Obiad sie gotuje, dzieci sie bawią...
No i pół soboty zleciało..........

Gratulacje pierwszego ząbka!!!

[Darianna25]

Dzień dobry,

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22821433]http://picasaweb.google.com/Nitochka08/phOzFH# nie mogę się napatrzeć

A w ogóle to zabieram łóżeczko turystyczne od mamy do nas - położyłam płaczącą Agu (śpi u mamy dzisiaj, u nas bajzelek jest przez rury, wymieniają), poruszałam ciutkę materacykiem, i śpi... [/QUOTE]

Piękne te czapki

Napisane przez parrotka

Dziewczyny powiedzcie czy Wam sie juz brzuchy "wstąpiły" i czy nadal macie brązowe pępki? Ja za cholere nie moge zgubic oponki nadal wygladam jak w ciąży

Zmykam spac. Dobranocka.

Ja mam o brzuch i kreskę. Zawsze mialam brzuch to i za bardzo się tym nie przejmuję.

Bydgoś super paka.

Napisane przez olivka_7

Wpadłam się pochwalić
wyszedł nam ząbek dolna prawa jedynka
i nauczyłyśmy się przewracać z brzuszka na plecy a jutro kończymy 6 mies

klask i:

U nas nocka taka sobie.
Nadal jest ryk przy cycu.
Już byly 2 kupy.Jedna z nich taka gestsza jak pasta, z białymi kawałkami czegoś, a druga pienista rzadka.Czy to po jakbłku?

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22830423]

noooo to mi pięknie zięć rośnie


Fajne wieści podajesz
A co do nuvaringu, jest na ginekologii cały wątek [/QUOTE]



A widzisz, to poczytam.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez Jaatkaa85

No to byczka masz małego

Wagowo to chyba większość ma takiego byczka, bo to środek siatki centylowej.