Przyszłe młode mamusie do 23 roku życia część V i 1/2 ;)

[Karo89]

ja jestem...

[zoskasamoska]

To dobrze

Patrze na rosnący brzuszek i nie moge uwierzyc, ze jego tutaj nie ma, ze nie ma jego przy nas. Chleje teraz, albo trzezwieje juz.

Czytałam na innym wątku jak to mężczyżni dbają o swoje kobiety, które sa w ciazy, jak czytaja im i dziecku, które jest w brzuszku.. bajeczki im czytaja.

Nawet nie wiem skad tyle siły wziasc by go zostawic, bo wiem, ze innej rady nie da.
A jak Ci sie układa z Twoim Tż-tem? Z tego co pamiętam to jestescie zgrana para

[ZacpanaRapem]

Napisane przez Karo89

Powiem Wam dziewczyny, że jeśli mam możliwość robić na nfz to się cieszę, bo będę wiedzieć więcej na temat swojego organizmu. Zwłaszcza, że ja to jestem anty-lekarzowa i zwykle idę do lekarza jak faktycznie coś się dzieje. i nie pamiętam kiedy miałam robione tak szczegółowe badania

bo tak to baba u której byłam potwierdzić ciąże, do której poszłam prywatnie, to mniej mi badań wypisała...

zjadłam tą kolację, ale chyba ciut za dużo było bo mnie trochę zmuliło... ale trzymam się

u mnie do tego lekarza co chciałam pójść czekałabym 3 miesiące, gdybym chciała na nfz. Także mam nowy co miesięczny wydatek-lekarza.
Ale nie żałuje, bo jak pomyślę, że w każdej chwili mogę do niego zadzwonić i o coś spytać co mnie nurtuje to jestem spokojniejsza.

ja się wybieram jeść od godziny i wybrać się nie mogę.

[Karo89]

Napisane przez zoskasamoska

To dobrze

Patrze na rosnący brzuszek i nie moge uwierzyc, ze jego tutaj nie ma, ze nie ma jego przy nas. Chleje teraz, albo trzezwieje juz.

Czytałam na innym wątku jak to mężczyżni dbają o swoje kobiety, które sa w ciazy, jak czytaja im i dziecku, które jest w brzuszku.. bajeczki im czytaja.

Nawet nie wiem skad tyle siły wziasc by go zostawic, bo wiem, ze innej rady nie da.
A jak Ci sie układa z Twoim Tż-tem? Z tego co pamiętam to jestescie zgrana para

Pytanie do mnie ?
jeśli tak to odpisuję...
Jest dobrze, ale mogłoby być lepiej mamy takie same charaktery i ciężko czasem się jest nam dogadać, wręcz ostatnio bardzo często... :/ no ale od wczorajszej mega kłótni jest jakoś dobrze. Jakoś normalnie rozmawiamy, nie kłócimy się, jakoś się dogadujemy... ciekawe na jak długo?!


ZacpanaRapem, do mojego też kolejka spora, bo z 1-1,5 miesiąca przeważnie trzeba czekać. Można się też umówić prywatnie, ale jak mam możliwość chodzić na nfz to chodzę...
A pytałaś w rejestracji, że chciałabyś się zapisać do tego Twojego, że w ciąży jesteś i że wizyta nie moze tyle czekać? może inaczej by na to popatrzyli?!

[Agitekk]

Mogę do Was dołączyć?? Agnieszka, 20 lat - grudzień '11 - bliźnięta!

[zoskasamoska]

Napisane przez Agitekk

Mogę do Was dołączyć?? Agnieszka, 20 lat - grudzień '11 - bliźnięta!

Oczywiscie zapraszamy, ale super bliznięta będziesz miała Świetnie

A dziewczynke i chłopczyka ?

[Karo89]

Napisane przez Agitekk

Mogę do Was dołączyć?? Agnieszka, 20 lat - grudzień '11 - bliźnięta!

hej zapraszamy
ale super a płeć już znasz ? kiedy tp ?

[aguu00]

ZacpanaRapem, a ile płacisz za wizytę jeśli mogę zapytać? Zawsze możesz się zapisać na kolejną wizytę z wyprzedzeniem.. to zaoszczędzisz.

Zosiu, ja powtarzam sobie że matkę ma się jedno a ojców to można mieć wielu. to pomaga mi nie myśleć o tym że nie ma go przy mnie czy coś.

Agitekk, o pierwsze bliźniaki. witaj. Jak Ci się chodzi w ciąży z bliźniakami? więcej strachu? jakie to uczucie?

[Karo89]

idę spać, dobranoc

[Agitekk]

Ciąża wysokiego ryzyka, muszę leżeć do końca Ma być parka i mam nadzieję, że to się nie zmieni - Bianka i Piotruś.
Jak się chodzi? Nogi jak u słonia i kręgosłup daje we znaki, ale myślę, że gdybym była wyższa i grubsza(kurdupel ze mnie) byłoby lżej. Wbrew opiniom im bliżej tym lepiej

[agnesuk]

Agitek - wow, bliźniaki opowiadaj wszystko o swojej ciąży i może coś o sobie?
ojjj... biedna no to wypoczywaj jak najwięcej!

Ja jeszcze tylko na chwilkę
Polecam każdej domowe spa

Tż wrócił, więc idę się tulić

do jutra

[aguu00]

Napisane przez Agitekk

Ciąża wysokiego ryzyka, muszę leżeć do końca Ma być parka i mam nadzieję, że to się nie zmieni - Bianka i Piotruś.
Jak się chodzi? Nogi jak u słonia i kręgosłup daje we znaki, ale myślę, że gdybym była wyższa i grubsza(kurdupel ze mnie) byłoby lżej. Wbrew opiniom im bliżej tym lepiej

O to po prostu świetnie za jednym razem od razu parka, też miałam nadzieje na bliźniaki ale nie wszyły Leżenie musi być męczące ale przy bliźniakach to raczej normalne.. do grudnia już nie długo ale współczuje Ci później wózka.. one są okropne, znacyz mam takie wrażenie że to jest najgorsze co mozę być w bliźniakach.. ;x


Karo, dobranoc

[Patiisia]

A ja właśnie wróciłam od rodziców tż-ta, jestem w szoku.. pamiętacie co pisałam w klubie? Niestety miałam dobre przeczucia...

[Agitekk]

Hm, ciąża była nie planowana, ale ja instynkt macierzyński miałam chyba od zawsze i mimo wszystko bardzo się cieszyłam Zdążyłam ''postudiować'' kilka miesięcy biologie, potem poznałam ojca dzieci i niedawno wzięłam ślub, który był wielkim błędem, ponieważ mam z tego powodu tylko problemy...

Czy tylko ja cierpię na ciążową bezsenność?!

[Patiisia]

Napisane przez Agitekk

Hm, ciąża była nie planowana, ale ja instynkt macierzyński miałam chyba od zawsze i mimo wszystko bardzo się cieszyłam Zdążyłam ''postudiować'' kilka miesięcy biologie, potem poznałam ojca dzieci i niedawno wzięłam ślub, który był wielkim błędem, ponieważ mam z tego powodu tylko problemy...

Czy tylko ja cierpię na ciążową bezsenność?!

A można spytać czemu problemy? Ja już się kładę, bo jutro rano czeka mnie pobudka

I tak w ogóle, witaj u Nas Gratuluję bliźniaków Dopisałam Cię już do listy.

[Agitekk]

Mój mąż początkowo wyjechał za granicę wykonać kilka projektów, niedawno dowiedziałam się, że podpisał kontrakt na 3 lata i nie zamierza wracać. Głupio pisać mi mąż, bo tak na prawdę jest nim tylko na papierku.

Dziękuję za gratulację! Śpijcie dobrze

[Patiisia]

Witam z rana Aż nie mogę w to uwierzyć że jestem pierwsza Przespałam przez to wszystko dzisiaj może ze 2h, a do tego całą noc twardniał mi brzuch z nerwów Czuję się okropnie, na prawdę okropnie, nigdy nie sądziłam że może być tak źle..

Napisane przez Agitekk

Mój mąż początkowo wyjechał za granicę wykonać kilka projektów, niedawno dowiedziałam się, że podpisał kontrakt na 3 lata i nie zamierza wracać. Głupio pisać mi mąż, bo tak na prawdę jest nim tylko na papierku.

Dziękuję za gratulację! Śpijcie dobrze

Ojej to trochę nie zaciekawie

Nie ma za co i dziękujemy

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:33 ----------

Ech a mały Filipek nieświadom niczego radośnie się rozpycha, aż mnie wszystko boli.. Mam tylko nadzieję że z nim będzie wszystko w porządku.

[martita_891]

Agitekk zawsze marzyłam o bliźniętach ale teraz nie wyobrażam sobie mieć dwa razy większego brzucha a po porodzie dwa razy więcej obowiązków Gratuluję i trzymam kciuki za dzieciaczki Wiesz, mamy klub, w którym można pogadać na temat swoich partnerów

Patisia pamiętaj, Filipek najważniejszy!

[Patiisia]

Napisane przez martita_891

Patisia pamiętaj, Filipek najważniejszy!

Tak, teraz to on się najbardziej liczy.. Muszę być silna i nie denerwować się choćby dla niego.

A jak tam Twój Miłek się miewa?

[martita_891]

Miłek siedzi z nianią w domu. Dzisiaj całkiem dobrze spał, tzn obudził się 4 razy ale tylko na mleko i spał dalej Biega po całym mieszkaniu, wstaje gdzie się da, co chwila płacze bo gdzieś się uderzy czy przewróci i generalnie non stop papla coś albo krzyczy Wychodzą mu dwie górne jedynki i jest chwilami marudny ale to na prawdę na niego super to znosi Przechodzimy na ubranka z przedziału 86-92 taki się wysoki chłopak zapowiada

Wiesz Patisia, mi się wydaje, że potrzebujesz jakiegoś zajęcia. Takiego żeby nie mieć czasu na myślenie dopóki wszystko się nie rozwiąże Może spróbuj jednak porządkować ubranka dla Fifiego, poprasować. To wbrew pozorom zajmuje sporo czasu ale to bardzo przyjemne zajęcie

[Patiisia]

Napisane przez martita_891

Miłek siedzi z nianią w domu. Dzisiaj całkiem dobrze spał, tzn obudził się 4 razy ale tylko na mleko i spał dalej Biega po całym mieszkaniu, wstaje gdzie się da, co chwila płacze bo gdzieś się uderzy czy przewróci i generalnie non stop papla coś albo krzyczy Wychodzą mu dwie górne jedynki i jest chwilami marudny ale to na prawdę na niego super to znosi Przechodzimy na ubranka z przedziału 86-92 taki się wysoki chłopak zapowiada

Wiesz Patisia, mi się wydaje, że potrzebujesz jakiegoś zajęcia. Takiego żeby nie mieć czasu na myślenie dopóki wszystko się nie rozwiąże Może spróbuj jednak porządkować ubranka dla Fifiego, poprasować. To wbrew pozorom zajmuje sporo czasu ale to bardzo przyjemne zajęcie

Ojej ale Ci zazdroszczę takiego dużego chłopaka Jak pomyślę sobie że mojemu maluszkowi zaczną wychodzić zęby, będzie raczkował, a potem sam chodził to aż nie mogę w to uwierzyć Często mówi się że to najbardziej po dzieciach widać jak szybko leci czas..

Teraz muszę wytrzymać do 11, bo wtedy idę z babcią załatwiać formalności związane ze szkołą (wymagany opiekun prawny/uczeń pełnoletni do odebrania dokumentów ze szkoły), potem będę jadła obiad, po obiedzie trochę ogarnę w pokoju i spotkam się z przyjaciółką żeby się jej wyżalić.. Więc powinno mi to czekanie się ukrócić

[martita_891]

Patisia do 11 dużo czasu nie zostało Nie chce zapeszać ale w piątek mam rozmowę kwalifikacyjną. Nie to, że moja obecna praca mnie nie satysfakcjonuje ale kurde ta oferta jest super ciekawa i przy okazji miałabym żabi skok do domu...no i nowe stanowisko to nowe doświadczenie. Boję się bo tutaj mam stałą posadę a tam nie wiadomo jak się ułoży, czy dam radę itd... Mimo wszystko kusi

[Patiisia]

Napisane przez martita_891

Patisia do 11 dużo czasu nie zostało Nie chce zapeszać ale w piątek mam rozmowę kwalifikacyjną. Nie to, że moja obecna praca mnie nie satysfakcjonuje ale kurde ta oferta jest super ciekawa i przy okazji miałabym żabi skok do domu...no i nowe stanowisko to nowe doświadczenie. Boję się bo tutaj mam stałą posadę a tam nie wiadomo jak się ułoży, czy dam radę itd... Mimo wszystko kusi

Oo, a można spytać o jaką pracę się ubiegasz?

[martita_891]

Patisia samodzielne stanowisko d s. obsługi rady i promocji miasta

[Patiisia]

Napisane przez martita_891

Patisia samodzielne stanowisko d s. obsługi rady i promocji miasta

Hm brzmi ciekawie Trzymam kciuki, żeby Ci się udało !

[martita_891]

Patisia nie dziękuję żeby nie zapeszać Zobaczymy jak w kwestii obowiązków i finansowej będzie to wyglądało. Chociaż teraz i tak najbardziej liczy się dla mnie stabilność pracy. Niby w razie czego z pensji męża byśmy sobie dali radę gdybym zajmowała się synkiem ale jakoś to dla mnie nie przemawia - brak niezależności, więc muszę się upewnić, że praca będzie pewna na dłuższy czas

[muffinka90]

Dzień dobry my już po śniadanku, Filipek właśnie wywierca mi nóżką dziure w boku

agnesuk miałam proszek dzidziuś, wszystko ładnie się wyprało, jest bezzapachowy, więc nie powinien żadnych uczulń wywołac. Dziewczyny kupują często Jelp albo Lovele.

co do pierwszych badań, to też miałam ilość podobną do Karo, 6 fiolek babka mi ściągnęła nie byłoby źl, gdyby nie 2 pęknięte żyły i siniak na ponad 2 tygodnie...

Agitek gratuluje podwójnie jak się czujesz? Na wątku listopad-grudzień też jest podwójna mama grudniówka, jeśli masz ochote z nią pogadać, popytać o coś, na pewno nie będzie miała nic przeciwko
Zawsze się zastanawiam, jak to jest jak dwójka napiernicza po wnętrznościach, bo ja przy jednym adhd nie wyrabiam

martita żeby się ułożyło tak jak chcesz

[Karo89]

Napisane przez Agitekk

Ciąża wysokiego ryzyka, muszę leżeć do końca Ma być parka i mam nadzieję, że to się nie zmieni - Bianka i Piotruś.
Jak się chodzi? Nogi jak u słonia i kręgosłup daje we znaki, ale myślę, że gdybym była wyższa i grubsza(kurdupel ze mnie) byłoby lżej. Wbrew opiniom im bliżej tym lepiej

Super że parka, ja bym chciała parkę bliźniaków kiedyś

Napisane przez Agitekk

Mój mąż początkowo wyjechał za granicę wykonać kilka projektów, niedawno dowiedziałam się, że podpisał kontrakt na 3 lata i nie zamierza wracać. Głupio pisać mi mąż, bo tak na prawdę jest nim tylko na papierku.

Dziękuję za gratulację! Śpijcie dobrze

Przykro mi, że musiało Cię spotkać tyle przykrości, mam nadzieję, że Ci się dobrze ułoży w życiu.
bo tak nawiasem to chyba Twoja historia mi się obiła gdzieś na forum, jak się nie mylę...

Napisane przez martita_891

Patisia do 11 dużo czasu nie zostało Nie chce zapeszać ale w piątek mam rozmowę kwalifikacyjną. Nie to, że moja obecna praca mnie nie satysfakcjonuje ale kurde ta oferta jest super ciekawa i przy okazji miałabym żabi skok do domu...no i nowe stanowisko to nowe doświadczenie. Boję się bo tutaj mam stałą posadę a tam nie wiadomo jak się ułoży, czy dam radę itd... Mimo wszystko kusi

kciuki trzymam


Dzień dobry
tak mi się nic nie chce, a z drugiej strony jednak bym coś porobiła hehe co za niezdecydowanie... pospałam do 8 ale poleżałam do 10 na łóżku i żałuję bo już 11 a jeszcze nic nie zrobiłam


Dziewczyny nie wiem czy pytałam, ale czy któraś z Was prowadzi jakiś "pamiętnik" ciąży? czy coś tego typu? jakąś pamiątkę na przyszłe lata ?

[aguu00]

Napisane przez Karo89

Dzień dobry
tak mi się nic nie chce, a z drugiej strony jednak bym coś porobiła hehe co za niezdecydowanie... pospałam do 8 ale poleżałam do 10 na łóżku i żałuję bo już 11 a jeszcze nic nie zrobiłam


Dziewczyny nie wiem czy pytałam, ale czy któraś z Was prowadzi jakiś "pamiętnik" ciąży? czy coś tego typu? jakąś pamiątkę na przyszłe lata ?

Mam tak samo z jednej nic a z drugiej jednak by coś się chciało...
Nie ja nic takiego nie prowadziłam..

martita,

A mnie jak co dzień obudził listonosz ;x

[agnesuk]

Napisane przez Agitekk

Hm, ciąża była nie planowana, ale ja instynkt macierzyński miałam chyba od zawsze i mimo wszystko bardzo się cieszyłam Zdążyłam ''postudiować'' kilka miesięcy biologie, potem poznałam ojca dzieci i niedawno wzięłam ślub, który był wielkim błędem, ponieważ mam z tego powodu tylko problemy...

można wiedzieć, ile jesteście razem?

Napisane przez Agitekk

Mój mąż początkowo wyjechał za granicę wykonać kilka projektów, niedawno dowiedziałam się, że podpisał kontrakt na 3 lata i nie zamierza wracać. Głupio pisać mi mąż, bo tak na prawdę jest nim tylko na papierku.

nie zamierza w ogóle wracać, czy tylko będzie przyjeżdżał na tzw. święta?
a jak Ci się układa z teściami? bo skoro Jego nie ma, to dobrze,żebyś miała jakaś pomoc w razie czego

Napisane przez martita_891

Patisia samodzielne stanowisko d s. obsługi rady i promocji miasta

no, no brzmi super powodzenia

Napisane przez muffinka90

Dzień dobry my już po śniadanku, Filipek właśnie wywierca mi nóżką dziure w boku

agnesuk miałam proszek dzidziuś, wszystko ładnie się wyprało, jest bezzapachowy, więc nie powinien żadnych uczulń wywołac. Dziewczyny kupują często Jelp albo Lovele.

Zawsze się zastanawiam, jak to jest jak dwójka napiernicza po wnętrznościach, bo ja przy jednym adhd nie wyrabiam

My też właśnie po śniadanku. TŻ rano skoczył po bułki, a ja zajęłam się śniadaniem.
Oliwka też wariuje,i co chwilkę czuję jak te malutkie nóżki uderzają w moje żebra

Dzisiaj kupię ten proszek
Też się zastanawiałam jak to jest mieć dwójkę w brzuchu

jutro mam sesję z brzuszkiem!

Karo - ja robię co tydzień zdjęcia brzuszka i podpisuje który to tydzień
Od kilku lat prowadzę też kalendarz w którym opisuje każdy dzień mojego życia. Odkąd jestem w ciąży w kalendarzu brakuje miejsca na moje zapiski dobrze jest mieć coś takiego, miło się to później czyta.