Brzuchy coraz większe mamy, dzieci kopią, my klikamy :) Mamy wrzesień-październik IV

[katiem]

PA270202.jpg

Mam nadzieję, że pójdzie.
To moje dzieciątko.

[aaliyah]

Napisane przez katiem

Załącznik 4719656

Mam nadzieję, że pójdzie.
To moje dzieciątko.

Słodziuchne.

[gda]

Napisane przez katiem

Załącznik 4719656

Mam nadzieję, że pójdzie.
To moje dzieciątko.

Ale super

A co do mycia takiego bobasa - ono sie prziecież nie brudzi tak bardzo, żeby go musieć namydlać, a po kupie albo wycierasz mu mokrymi chusteczkami pupkę albo podmywasz pod kranem... Ja zamierzam wlewać płyn do kąpieli i po prostu trochę go tam moczyć, ewentualnie mokrą pieluchą przetrzeć A te filmiki raczej nie kłamią - przeraźliwie płaczące dziecko, wsadzone do tego wiaderka milknie - jakim cudem to ma być pic na wodę?

[aaliyah]

Napisane przez gda

Ale super

A co do mycia takiego bobasa - ono sie prziecież nie brudzi tak bardzo, żeby go musieć namydlać, a po kupie albo wycierasz mu mokrymi chusteczkami pupkę albo podmywasz pod kranem... Ja zamierzam wlewać płyn do kąpieli i po prostu trochę go tam moczyć, ewentualnie mokrą pieluchą przetrzeć A te filmiki raczej nie kłamią - przeraźliwie płaczące dziecko, wsadzone do tego wiaderka milknie - jakim cudem to ma być pic na wodę?

Wiesz gda, moja córka to w wanience też nie płakała. A na tym filmie o tt to nalali dziecku do wanienki na samo dno wody i się dziwią, że płacze. Płacze bo pewnie mu zimno.

[gda]

Napisane przez aaliyah

Wiesz gda, moja córka to w wanience też nie płakała. A na tym filmie o tt to nalali dziecku do wanienki na samo dno wody i się dziwią, że płacze. Płacze bo pewnie mu zimno.

No to zależy od dziecka po prostu Moje dwie małe siostry i braciszek ryczeli jakby ich ze skóry obdzierali

Tam jest jeszcze wiele innych filmików, najbardziej mi się podoba jak ledwo urodzonego noworodka wsadzają do tego wiaderka i on momentalnie się wycisza

[katiem]

Dzięki kochane

No 3 latek to faktycznie przesada
Kąpałam dopóki sam stabilnie nie siedział i przeniosłam do normalnej wanny.
Tez im większy tym miał większą radochę i mnie chlapał

Co do mycia to jak kąpaliśmy we dwójkę to mąż trzymał a ja myłam. A jak sama to tak jak pisałam jedną ręką pod paszkami a druga obmywa.

Co do samego pomysłu takiego wiaderka to w moim otoczeniu - bratowe - babcie też kręciły głowami dopóki same nie zobaczyły na własne oczy jak to wygląda. A ja tak naprawdę szukałam czegoś małego i poręcznego do schowania ze względu na małe mieszkanie. I trafiłam na to.
Dopiero położna uświadomiła mnie, że jest to fajna sprawa.
Potem zaczęły się programy w tv w dzień dobry tvn, pytanie na śniadanie itd.

To jest jak z chustami, nosidełkami - gro osób będzie się dziwić i krytykować, a ja już się przyzwyczaiłam.

[aaliyah]

Napisane przez katiem

Dzięki kochane

No 3 latek to faktycznie przesada
Kąpałam dopóki sam stabilnie nie siedział i przeniosłam do normalnej wanny.
Tez im większy tym miał większą radochę i mnie chlapał

Co do mycia to jak kąpaliśmy we dwójkę to mąż trzymał a ja myłam. A jak sama to tak jak pisałam jedną ręką pod paszkami a druga obmywa.

Co do samego pomysłu takiego wiaderka to w moim otoczeniu - bratowe - babcie też kręciły głowami dopóki same nie zobaczyły na własne oczy jak to wygląda. A ja tak naprawdę szukałam czegoś małego i poręcznego do schowania ze względu na małe mieszkanie. I trafiłam na to.
Dopiero położna uświadomiła mnie, że jest to fajna sprawa.
Potem zaczęły się programy w tv w dzień dobry tvn, pytanie na śniadanie itd.

To jest jak z chustami, nosidełkami - gro osób będzie się dziwić i krytykować, a ja już się przyzwyczaiłam.

Idea oszczędzania miejsca też do mnie przemawia, dlatego też kupiłam najmniejsza wanienkę.

Nosidełka są praktyczne, ale spora ich część jest szkodliwa dla kręgosłupa i stawów dziecka. Więc owszem - można używać, ale wcześniej zorientować się w temacie żeby nie kupić szkodliwego bubla.

[katiem]

Mam Tuli - czyli przodem do mnie oczywiście.
Zresztą kupione jakoś po 7 miesiącu i mąż nosił.
Ja wcześniej w chuście.

To idę spać Dobranoc

[Dearlie]

A ja wstałam, żeby odprawić TŻ-ta na drogę i rozbudziłam się na całego. Co gorsze, wypiłam herbatę i załączył mi się jakiś pacman, jestem taaaaka głodna Dobra, kończę po pewnie o tej godzinie to gadam do siebie.

Napisane przez Iwoncia81

Poza tym jutro wkraczamy w 27 tydzień

Gratulujemy!

Napisane przez katiem

Załącznik 4719656

Mam nadzieję, że pójdzie.
To moje dzieciątko.

Śliczny maluch.

[colds]

Napisane przez Iwoncia81

Poza tym jutro wkraczamy w 27 tydzień

My dzisiaj zaczynamy 29t
I co wyczytałam:

Jeśli wybierasz się do lekarza, najprawdopodobniej od teraz zaleci Ci wizyty co dwa tygodnie. Od ósmego miesiąca ciąży, będziesz odwiedzała ginekologa raz na tydzień.

[karolluki]

Hej z samego rana :
Lecę nadrabiać weekendowe zaległości
Napiszę później

[Anusia479]

Dzień dobry
ja sie witam tylko,bo mnie brzuch boli i leże. Sama nie wiem czy to watroba czy zoladek ale aż mi nie dobrze

zajrze pozniej

[Konczita]

dzień dobry
witam się w ten pochmurny dzień ... deszczowo dzisiaj .. ale spałam aż do przed chwilą gdyby nie budzik to pewnie do 9 bym lulała ale muszę po kiecunię jechać z moją siostrą i muszę się nacieszyć jej widoczkiem w tej bieli nie?


widzę, że kąpiel na topie .. mąż będzie kąpał to pewne jest ... a wybraliśmy wanienkę bo później maleńka będzie sobie w niej mogła siedzieć itp chociaż kąpiel będzie przeniesiona do wanny to wanienka w wannie nie ? chociaż to wiadereczko też fajne można zabrać jak się do rodzinki jedzie itp ale jednak zostaniemy przy standardzie

Napisane przez colds

My dzisiaj zaczynamy 29t

colds gratuluję ... jejku jeszcze troszkę i będzie 3 ... a to znaczy że

Napisane przez Anusia479

Dzień dobry
ja sie witam tylko,bo mnie brzuch boli i leże. Sama nie wiem czy to watroba czy zoladek ale aż mi nie dobrze

zajrze pozniej

Aniu watroba nie boli kochana .. napij się gorącej herbatki i poleżakuj jak dasz radę

[karolluki]

Jejciu widzę że jakiś depresyjny nastrój zapanował na wątku, a myślałam że tylko ja tak marudzę przez cały weekend, nawet nie miałam ochoty zaglądać na forum i pisać, chyba ta pogoda mnie tak dobija, a za tydzień jeszcze 2 egzaminy i 2 zaliczenia, nie chce mi się uczyć, no mam doła po prostu, chciałabym mieć już sesję za sobą, ale marudera ze mnie Widzę że nie tylko mnie dopadają obawy przed porodem, boję się jak cholera A mama mnie pociesza i mówi że mniejszy jest strach przy pierwszym dziecku jak nie wiesz tak naprawdę co cię czeka, bo ona przy każdym kolejnym bała się coraz bardziej marne pocieszenie


A z lepszych wiadomości to w piątek odebrałam wyniki badań, na moje oko wszystko ok, a dziś mam wizytę wieczorem, już się nie mogę doczekać

Wczoraj dostaliśmy dla maluszkowej cały worek maluteńkich ubranek od bratowej męża, muszę je przejrzeć, posegregować i wyprać Dla siebie kupiłam dwie koszule do szpitala

[Konczita]

Napisane przez karolluki

Jejciu widzę że jakiś depresyjny nastrój zapanował na wątku, a myślałam że tylko ja tak marudzę przez cały weekend, nawet nie miałam ochoty zaglądać na forum i pisać, chyba ta pogoda mnie tak dobija, a za tydzień jeszcze 2 egzaminy i 2 zaliczenia, nie chce mi się uczyć, no mam doła po prostu, chciałabym mieć już sesję za sobą, ale marudera ze mnie Widzę że nie tylko mnie dopadają obawy przed porodem, boję się jak cholera A mama mnie pociesza i mówi że mniejszy jest strach przy pierwszym dziecku jak nie wiesz tak naprawdę co cię czeka, bo ona przy każdym kolejnym bała się coraz bardziej marne pocieszenie


A z lepszych wiadomości to w piątek odebrałam wyniki badań, na moje oko wszystko ok, a dziś mam wizytę wieczorem, już się nie mogę doczekać

Wczoraj dostaliśmy dla maluszkowej cały worek maluteńkich ubranek od bratowej męża, muszę je przejrzeć, posegregować i wyprać Dla siebie kupiłam dwie koszule do szpitala

kochana ja też maiłam fatalny weekend ... ale dzisiaj niby lepiej .. tylko na jak długo ?
sesja jeszcze chwilkę i będzie zakończona ... już malutko zostało
cudnie że wyniki idealne i że ciuszki dostaliście

[Almariel]

Dzień dobry po weekendzie.
Ja dzisiaj spać nie mogę i urzęduję już od 5.

Zaraz będę Was nadrabiać.

Tak w ogóle to dziś zaczynamy 25 tc, z tej okazji puściłam najświeższe fotki brzucholka na pocztę.

[karolluki]

Napisane przez Konczita

yhhh no to pięknie ... nie lubie takich wydatków ... ale jak mus to mus ...

nie wiem co z tą wanienką ... a Wy jakie kupiłyście mamusie? wiem że na all zamawiałyście ...

Napisane przez Almariel

Dzień dobry po weekendzie.
Ja dzisiaj spać nie mogę i urzęduję już od 5.

Zaraz będę Was nadrabiać.

Tak w ogóle to dziś zaczynamy 25 tc, z tej okazji puściłam najświeższe fotki brzucholka na pocztę.

Ładny domek dla maluszka
Gratulacje kolejnego tygodnia

[weronika_91]

Hej
Ja już od 7 na nogach i oczywiście po śniadanku ledwo się nudzę to myślę co by tu zjeść
U mnie dziś ponuro, ale tak czy siak muszę skoczyć do miasta. Oby nie padało

Gratuluję rozpoczętych tygodni i udanych wizyt dziś życzę

[Konczita]

Napisane przez Almariel

Dzień dobry po weekendzie.
Ja dzisiaj spać nie mogę i urzęduję już od 5.

Zaraz będę Was nadrabiać.

Tak w ogóle to dziś zaczynamy 25 tc, z tej okazji puściłam najświeższe fotki brzucholka na pocztę.

kochana śliczny brzusio taki zgrabniutki jest wyglądasz bardzoooo ładnie

[weronika_91]

Napisane przez Almariel

Tak w ogóle to dziś zaczynamy 25 tc, z tej okazji puściłam najświeższe fotki brzucholka na pocztę.

Piękny brzusio taki malusi zgrabniusi

[Agnes!84!!]

Witam Was po dlugiej przerwie!
U mnie kiepsko. Byłam w szpitalu z powodu twardnienia brzucha i skurczy..uspokoiło sie trochę ale po powrocie do domu znów to samo mimo że jestem na fenoterolu. Praktycznie w pozycji stojącej mam twardy brzuch, lezenie też nie przynosi zupełnej ulgi. Jak wstaje w nocy do wc mam brzuch jak kamień. Z szyjka w szpitalu było chyba ok ale nawet nie sprawdzali długości. Boję się że znacznie sie skrocila, jutro na wizycie się dowiem. Chyba skonczy się na łóżku do końca ciąży. Martwią mnie skurcze ktorych nawet leki nie mogą wyciszyćKończę dopiero 24 tc więc co będzie potem... Życzę Wam wszystkiego dobrego. Pozdrawiam sedecznie

[Konczita]

Napisane przez Agnes!84!!

Witam Was po dlugiej przerwie!
U mnie kiepsko. Byłam w szpitalu z powodu twardnienia brzucha i skurczy..uspokoiło sie trochę ale po powrocie do domu znów to samo mimo że jestem na fenoterolu. Praktycznie w pozycji stojącej mam twardy brzuch, lezenie też nie przynosi zupełnej ulgi. Jak wstaje w nocy do wc mam brzuch jak kamień. Z szyjka w szpitalu było chyba ok ale nawet nie sprawdzali długości. Boję się że znacznie sie skrocila, jutro na wizycie się dowiem. Chyba skonczy się na łóżku do końca ciąży. Martwią mnie skurcze ktorych nawet leki nie mogą wyciszyćKończę dopiero 24 tc więc co będzie potem... Życzę Wam wszystkiego dobrego. Pozdrawiam sedecznie

kochana odpoczywaj jak najwięcej i leż na lewym boku pamiętaj o tym by dostarczać do organizmu wodę jak najwięcej mimo że będziesz biegać do toaletki ale to też pomaga ... trzymaj się jeszcze 12t musisz zacisnąć nóżki a później niech się dzieje wola nieba

jaką dawkę fenoterolu dostałaś?

[lourose]

Napisane przez Agnes!84!!

Witam Was po dlugiej przerwie!
U mnie kiepsko. Byłam w szpitalu z powodu twardnienia brzucha i skurczy..uspokoiło sie trochę ale po powrocie do domu znów to samo mimo że jestem na fenoterolu. Praktycznie w pozycji stojącej mam twardy brzuch, lezenie też nie przynosi zupełnej ulgi. Jak wstaje w nocy do wc mam brzuch jak kamień. Z szyjka w szpitalu było chyba ok ale nawet nie sprawdzali długości. Boję się że znacznie sie skrocila, jutro na wizycie się dowiem. Chyba skonczy się na łóżku do końca ciąży. Martwią mnie skurcze ktorych nawet leki nie mogą wyciszyćKończę dopiero 24 tc więc co będzie potem... Życzę Wam wszystkiego dobrego. Pozdrawiam sedecznie

Och kochana dopóki nie pójdziesz na badania po prostu o tym nie myśl - zobaczysz że wszystko się ułoży! daj znać co po wizycie...

[weronika_91]

Napisane przez Agnes!84!!

Witam Was po dlugiej przerwie!
U mnie kiepsko. Byłam w szpitalu z powodu twardnienia brzucha i skurczy..uspokoiło sie trochę ale po powrocie do domu znów to samo mimo że jestem na fenoterolu. Praktycznie w pozycji stojącej mam twardy brzuch, lezenie też nie przynosi zupełnej ulgi. Jak wstaje w nocy do wc mam brzuch jak kamień. Z szyjka w szpitalu było chyba ok ale nawet nie sprawdzali długości. Boję się że znacznie sie skrocila, jutro na wizycie się dowiem. Chyba skonczy się na łóżku do końca ciąży. Martwią mnie skurcze ktorych nawet leki nie mogą wyciszyćKończę dopiero 24 tc więc co będzie potem... Życzę Wam wszystkiego dobrego. Pozdrawiam sedecznie

Leż grzecznie dla Waszego dobra bo dzidzia ma jeszcze sporo czasu... daj znać jutro po wizycie Trzymaj się

[Enigmama]

Napisane przez colds

My dzisiaj zaczynamy 29t
I co wyczytałam:

tym co wyczytalas sie nie przejmuj jak jest wszystko ok to w ostatnim miesiacu moze co 2 tygodnie wizyta i to wszystko ja tak mialam i moje kolezanki tez a nawet rzadziej tj tak normalnie

Napisane przez karolluki

Jejciu widzę że jakiś depresyjny nastrój zapanował na wątku, a myślałam że tylko ja tak marudzę przez cały weekend, nawet nie miałam ochoty zaglądać na forum i pisać, chyba ta pogoda mnie tak dobija, a za tydzień jeszcze 2 egzaminy i 2 zaliczenia, nie chce mi się uczyć, no mam doła po prostu, chciałabym mieć już sesję za sobą, ale marudera ze mnie Widzę że nie tylko mnie dopadają obawy przed porodem, boję się jak cholera A mama mnie pociesza i mówi że mniejszy jest strach przy pierwszym dziecku jak nie wiesz tak naprawdę co cię czeka, bo ona przy każdym kolejnym bała się coraz bardziej marne pocieszenie


A z lepszych wiadomości to w piątek odebrałam wyniki badań, na moje oko wszystko ok, a dziś mam wizytę wieczorem, już się nie mogę doczekać

Wczoraj dostaliśmy dla maluszkowej cały worek maluteńkich ubranek od bratowej męża, muszę je przejrzeć, posegregować i wyprać Dla siebie kupiłam dwie koszule do szpitala

To prawda ja sie najmniej balam przy 1 dziecku! ale nie jest tak zle! szybko sie zapomina ból
zaliczenia i egzaminy to tez moj koszmar i mam podobny nastrój do twojego....

dziewczyny mam ponizej normy cukier po 75 glukozy a po 2 godzinach tylko nieco poniesiony czy z mozliwe ze to jest powodem zaslabniec?

[Dearlie]

Dzień dobry. A ja już na nogach... kiepską noc miałam Najpierw spałam od północy do 2, a później od 4 do 7. Padnę dzisiaj w pracy.


Czekam sobie na spóźnioną panią położną.

Napisane przez colds

My dzisiaj zaczynamy 29t

Colds, ale Tobie lecą te tygodnie. Gratuluję.

Napisane przez karolluki

Jejciu widzę że jakiś depresyjny nastrój zapanował na wątku, a myślałam że tylko ja tak marudzę przez cały weekend, nawet nie miałam ochoty zaglądać na forum i pisać, chyba ta pogoda mnie tak dobija, a za tydzień jeszcze 2 egzaminy i 2 zaliczenia, nie chce mi się uczyć, no mam doła po prostu, chciałabym mieć już sesję za sobą, ale marudera ze mnie Widzę że nie tylko mnie dopadają obawy przed porodem, boję się jak cholera A mama mnie pociesza i mówi że mniejszy jest strach przy pierwszym dziecku jak nie wiesz tak naprawdę co cię czeka, bo ona przy każdym kolejnym bała się coraz bardziej marne pocieszenie


A z lepszych wiadomości to w piątek odebrałam wyniki badań, na moje oko wszystko ok, a dziś mam wizytę wieczorem, już się nie mogę doczekać

Wczoraj dostaliśmy dla maluszkowej cały worek maluteńkich ubranek od bratowej męża, muszę je przejrzeć, posegregować i wyprać Dla siebie kupiłam dwie koszule do szpitala

Mi się wydaje, że ta pogoda tak depresyjnie na nas wpływał w ten weekend, spadek ciśnienia i te inne sprawy z tym związane, więc nie ma co się martwić. Powodzenia na wizycie. Super, że wyniki dobre.

Napisane przez Almariel

Tak w ogóle to dziś zaczynamy 25 tc, z tej okazji puściłam najświeższe fotki brzucholka na pocztę.

Napisane przez Agnes!84!!

Witam Was po dlugiej przerwie!
U mnie kiepsko. Byłam w szpitalu z powodu twardnienia brzucha i skurczy..uspokoiło sie trochę ale po powrocie do domu znów to samo mimo że jestem na fenoterolu. Praktycznie w pozycji stojącej mam twardy brzuch, lezenie też nie przynosi zupełnej ulgi. Jak wstaje w nocy do wc mam brzuch jak kamień. Z szyjka w szpitalu było chyba ok ale nawet nie sprawdzali długości. Boję się że znacznie sie skrocila, jutro na wizycie się dowiem. Chyba skonczy się na łóżku do końca ciąży. Martwią mnie skurcze ktorych nawet leki nie mogą wyciszyćKończę dopiero 24 tc więc co będzie potem... Życzę Wam wszystkiego dobrego. Pozdrawiam sedecznie

Agnes trzymam mocno za Was kciuki i życzę zdrówka. Odpoczywajcie jak najwięcej.

[Agnes!84!!]

Dziękuję dziewczyny na razie nie biorę dużej dawki-6razy pół tabletki na dobę. Można zwiększyć ale organizm chyba szybciej się przyzwyczai do leku. Ale najpewniej czeka mnie zwiekszenie i oby pomogło bo czytałam że niektóre kobiety mają skurcze mimo max dawki Przerażaj:ące. Napiszę po wizycie

[tamlin111]

Napisane przez katiem

Załącznik 4719656

Mam nadzieję, że pójdzie.
To moje dzieciątko.

Jejku pierwsza myśl jak spojrzałam na zdjęcie to: biedne dziecko.
Jakieś to dla mnie takie nie fajne, skulone to dzieciątko. No niewiem ja jestem za typowymi wanienkami.

Napisane przez gda

A co do mycia takiego bobasa - ono sie prziecież nie brudzi tak bardzo, żeby go musieć namydlać, a po kupie albo wycierasz mu mokrymi chusteczkami pupkę albo podmywasz pod kranem... Ja zamierzam wlewać płyn do kąpieli i po prostu trochę go tam moczyć, ewentualnie mokrą pieluchą przetrzeć A te filmiki raczej nie kłamią - przeraźliwie płaczące dziecko, wsadzone do tego wiaderka milknie - jakim cudem to ma być pic na wodę?

Kochana umyć trzeba porządnie, Noworodek ma łuszczącą się skórę, często jeszcze występuje maź płodowa. Dużo jej się zbiera pod pachami, w pachwinach. Trzeba na prawdę dobrze wymyć dziecko, bo wszelkie odpażenia robią się momentalnie. Tak samo trzeba bardzo dokładnie wycierać.

Tak w ogóle dzień dobry w ten piękny, słoneczny dzień

Moje dzieciątko kończy dziś 25 tygodni

[lukrecja_25]

haaj a ja sobie leżę bo pogoda okropna... lało całą noc... ale polezakuje jeszcze chwilke i zmykam do sklepu kotom jedzenie kupic bo wczoraj miały pakmana jak ja i zjadły se wszystko i teraz bidy glodne siedzą

[angel166]

Agnes dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa

gratuluję wszystkim dziewczynom kolejnych rozpoczętych tygodni

Pozdrowienia dla Anusia i Martusi, niech ich maleństwa tam w brzuszkach grzecznie siedzą i rosną
kajaja ja miałam dwa razy robione, na połówkowym i ostatnio płacę tyle samo co za wizytę ze zwykłym usg - 150zł, bo mam je nadal + na 3d podglądamy malutką
gda bardzo ładny wózeczek
Almariel, Anusia śliczne brzuszki

a my wróciłyśmy zmęczone na maxa z weekendu we Wroc, przed chwilą dopiero wstałam musiałam odespac, a co dzięki za trzymanie kciuków, egzaminy zaliczone na 5 i 3+. Trochę słabo ten drugi, mogłam pisac jeszcze raz, bo to zerówka była ale w piątek ten. Nie chciałoby mi się jechac , tym bardziej, że ten weekend wolny od szkoły, więc wzięłam te 3+, mało ambitnie wiem

w ogóle jak mnie wczoraj mój mężuś zaskoczył to masakra wróciłam, a tu w domku posprzątane na maxa, zakupki zrobione i obiad się gotuje wygonił mnie do łóżka bym odpoczywała i czekała, aż mi przyniesie obiadek zrobił karczek pieczony z cebulką, młode ziemniaczki z koperkiem i mizzerię nawet na deser budyń czekoladowy
dzisiaj niestety nie w humorze z rana był, bo zapomniałam mu przez tydzień urlopu wyprac polar z pracy wszystko poprałam, a ten polar mi się nie zmieścił i został w koszu i zapomniałam o nim głupio mi strasznie