Gaworzą, płaczą i brudzą pieluchy, lecz Mamy kochają jesienne Maluchy! IX-X 2012

[marta1986222]

Napisane przez justyna12345

Iwa super wyglądacie

a tu jeszcze wstawię zdjęcie Szymonka w świątecznym wydaniu

przystojniaczek z Twojego Szymusia

[sandra23s]

Napisane przez gda

Ja koooocham jeść!!! Dlatego teraz tak cierpię, że nie mogę
I w święta nie mogłam się powstrzymać, to teraz dziecko cierpi

Ale wolę jak ktoś mi ugotuje

ja tez uwielbiam jesci gotowac

[marta1986222]

nudzi mi się

[tamlin111]

Napisane przez marta1986222

Dostałam z nestle próbki kaszki po 4 miesiącu i rozpiskę kiedy i jak zacząć rozszerzać dietę i tam jest ze jesli karmię mm to do 4 miesiąca samo mleko a w 5 zacząć rozszerzać.

Mam pytanie Zuzia urodziła się 4 września czyli 4 stycznia skończy 4 miesiące to już rozszerzam dietę czy jeszcze miesiąc czekam?

A ta kaszka po 4 miesiącu to już mogę podawać od 4 stycznia?

Sorki że tyle pytan ale nie ogarniam tego.

4 stycznia Zuzia skończy 4-ty miesiąc i zacznie 5-ty więc od tego momentu możesz rozszerzać dietę.

Napisane przez Iwa844

Przeszłam się z Alicją do pediatry, bo nocami ją męczy katar, ściągam taką zieloną wydzielinę, zdarzyła się nawet ze smużkami krwi. Przypuszczam że to przez to nieszczęsne ogrzewanie, chyba muszę jednak w nawilżacz zainwestować, bo mokry ręcznik nie daje rady. Ale na szczęście dolne drogi oddechowe czyste, gardełko też ok, taki więc sól fizjologiczna, frida i ewentualnie nasivin jak się będzie bardzo męczyć.

Robię listę zakupów, bo niby jest żarcie po świętach, ale pokończyły mi się wszystkie półprodukty. Lubię kupować jedzenie, taka dziwna jestem

Kurcze, mało zdjęć zrobiliśmy w te pierwsze święta.. za dużo zamieszania było... O, taka choinka była u Dziadków

Dobrze że Ala zdrowa Choina super.
I ja też lubię jedzeniowe zakupy robić

Napisane przez Asiuulka89

Ja sie wykoncze normalnie! Przestanę brać telefon gdziekolwiek bede jechać i ☠☠☠☠a bedzie sobie sam radził! Pojechałam załatwiać sprawy związane z kawiarnia a co pól godziny dzwonił kiedy bedzie. Nosz ☠☠☠☠a nic sie nie nauczył. Dajcie mi pistolet strzele se w łeb!

Ja bym nie odbierała.

Napisane przez gda

Ale wolę jak ktoś mi ugotuje

Ja też. Nie znoszę gotować.

Napisane przez justyna12345

a tu jeszcze wstawię zdjęcie Szymonka w świątecznym wydaniu

Super chłopak

Napisane przez ula2689

Kobity ja z głupim pytaniemTa marchewka dla dziecia ma byc surowa czy gotowana?Potarkowałam surową ale jakaś taka za twarda mi sie wydaje

Gotowaną.

Mój biedny synuś nie mógł zrobić kupy, darł się jak opętany, ale daliśmy radę jakoś. Kupa zrobiona, najadl się w końcu i padl. Tym sposobem pewnie spacer nam przejdzie koło nosa, a słoneczko wychodzi. Ale niech się wyśpi biedaczek mój kochany.
Idę przejrzeć jakie ciuchy mam dla niego większe bo wyrasta szybko i już resztki nam w szafie zostały. Trzeba uzupełnić półki.

[Sojka1990]

Zosia jest już całkiem sobą

a wczoraj stopy poszły w ruch jaki miałam z niej ubaw jak sama się łaskotała po stopach mina bezcenna
a ja czekam na swój kochany macierzyński chociaż nie wiem czy po przerwie świąteczej przyjdzie dzis czy jutro.

[marta1986222]

Napisane przez Sojka1990

Zosia jest już całkiem sobą

a wczoraj stopy poszły w ruch jaki miałam z niej ubaw jak sama się łaskotała po stopach mina bezcenna
a ja czekam na swój kochany macierzyński chociaż nie wiem czy po przerwie świąteczej przyjdzie dzis czy jutro.

Ja dostałam dzisiaj

Super że Zosia zdrowa.

[Katee27]

Agnus wiem,co czuje Twój mąż,bo u nas były podobne teksty...że ona nas nie miała,że nas odda do domu dziecka,...eh...nie będę pisać co jeszcze,bo tego nawet mężowi nie mówiłam.Wolę o tym nie myśleć,bo te wspomnienia bardzo bolą...

Dziewczyny ja mam takie pytanie odnośnie tych ramek z glinką:czy któraś kupowała to na allegro i może dać linka sprzedawcy sprawdzonego?

[marta1986222]

Napisane przez Katee27

Agnus wiem,co czuje Twój mąż,bo u nas były podobne teksty...że ona nas nie miała,że nas odda do domu dziecka,...eh...nie będę pisać co jeszcze,bo tego nawet mężowi nie mówiłam.Wolę o tym nie myśleć,bo te wspomnienia bardzo bolą...

Dziewczyny ja mam takie pytanie odnośnie tych ramek z glinką:czy któraś kupowała to na allegro i może dać linka sprzedawcy sprawdzonego?

http://allegro.pl/ramka-ramki-zdjeci...829394338.html

[Sojka1990]

Dziewczyny te ramki są super, ale bardzo delikatne.. przy sprzątaniu wystarczy że się niechcący przewróci i po ptokach, glinka się rozpada.

No i listonosza nie ma więc już go nie będzie bo zawsze do 15tej chodzi

[angel166]

gda fajne spodnie za kurtkę jeans bym w życiu tule nie dala to nie na moja kieszen hehe. ją tam lubie h&m najrzadziej

kraven u nas zadnej spowiedzi przed chrztem obowiazkowej nie bylo. kartki tylko musieli chrzestni dostarczyć, E są wierzacy i praktykujacy

sesja jagodki za nami Foty wstawić jak zgram, bo muszę wybrac najlepsze no o czekam aż mi chrzestna wysle te kilka sztuk z kosciola zdjec

[Dearlie]

Napisane przez kraven

Właśnie się dowiedziałam, że mamy dzisiaj kolęde Sprzątnięte mam jako tako, a jak się księdzu nie będzie podobało to niech sam mi przyjdzie sprzątnąć.
Ja też nie lubię kolędy.

Współczuję i jednocześnie zazdroszczę, że będziecie mieć to już za sobą. Ja pewnie będę stresowała się do ostatniej chwili tym, jaki ksiądz przyjdzie i jakie będzie mieć nastawienie do naszej sytuacji czyli życia ze sobą bez ślubu, nieślubnego dziecka, które jeszcze nie jest ochrzczone. Niby tylko ksiądz, a człowiek jakoś dziwnie się stresuje. W sumie chyba bardziej martwię się sobą, że pewnie nie popuszczę, gdyby jednak miał jakieś ALE, bo ja jestem pyskata, czasami aż za bardzo. Boję się, że walnę coś, a potem będą mi robić problemy z tymi chrzcinami.

Napisane przez marta1986222

Moje dziecie je co 2 godziny 120 ml.

Brawo Zuziu!

Napisane przez marta1986222

Ja dostałam dzisiaj

Ja też.

Napisane przez Katee27

Dziewczyny ja mam takie pytanie odnośnie tych ramek z glinką:czy któraś kupowała to na allegro i może dać linka sprzedawcy sprawdzonego?

Ja kupiłam chyba tutaj:

http://allegro.pl/listing.php/search...a+z+glin%C4%85

A właśnie w temacie tych ramek: Tamlin kupiłaś je jednak? Udało Wam się zrobić odciski?

U nas ramki nie zdały egzaminu. Nie było szans, aby Antek pozwolił sobie odciskąć rączkę, czy nóżkę. Z rączką problem był, bo ją zaciskał, a nóżki baliśmy się mocniej przycisnąć, żeby nie zrobić mu krzywdy. Później wpadliśmy na pomysł z odciskami farbką, ale też nic z tego nie wyszło. Skończyło się na 3 zdjęciach.

[angel166]

Napisane przez niegrzeczna88

mam to samo.. a mamy ją 7 stycznia

my tak samo mamy kolede



w ogóle przez kto zamieszanie z chrzcinach małej przegapiliśmy rocznicę slubu...tj przypomnielismy sobie o niej po południu dzieki teściowej, bo zadzwonila z życzeniami....masakra...

[colds]

Napisane przez Sojka1990

Zosia jest już całkiem sobą

a wczoraj stopy poszły w ruch jaki miałam z niej ubaw jak sama się łaskotała po stopach mina bezcenna
a ja czekam na swój kochany macierzyński chociaż nie wiem czy po przerwie świąteczej przyjdzie dzis czy jutro.

Melcia też dorwała dzisiaj swoje stopy!
Od kilku dni katowała kolanka

Napisane przez Agnus21

Super, że nad sobą pracujecie. Ano w związku te uczucia to zawsze tak faluja, raz jest dobrze wręcz cudownie, a za trochę do d...

Tylko w normalnych związkach jest też pomiędzy. U nas tego brakuje.

Napisane przez Iwa844

:Kciuki: za poszukiwania kompromisów
A skąd wiesz że ją swędzą? Bo Ala teraz wszystko co dorwie w łapki to pakuje do buzi i żuje. I uspokaja ją to. Może to też być na zęby? Na dziąsłach jeszcze nic się nie dzieje widocznego...

Do tej pory pakowała wszystko do buzi, teraz szoruje dziąsełkami. Rączki, gryzaczek. A gdy ja Jej to robię palcem to jest w niebie

Napisane przez ula2689

Kobity ja z głupim pytaniemTa marchewka dla dziecia ma byc surowa czy gotowana?Potarkowałam surową ale jakaś taka za twarda mi sie wydaje

Chyba ugotowana, nie? Sama nie wiem Słoiczek dałam póki co.

[Kalpana]

Cześć dziewczyny

Melduję że żyję. Daaawno się nie udzielałam, ale jakoś tak wyszło... Nie miałam chyba weny...
Niestety nie dam rady nadrobić, bo strasznie dużo naskrobałyście

U nas wszystko ok. Mały rośnie, tylko wydaje mi się, że czasem płacze tak jakby miał się zaraz zacząć zanosić Mam nadzieję, że to mu minie, bo jeśli naprawdę się będzie zanosił, to ciężko, bo trzeba będzie go bardzo pilnować...

W pierwszy dzień świąt byliśmy u moich rodziców i moja matka strasznie mnie wkurzała, bo krytykowała,że za rzadko go karmię (co 4h), że powinnam na rządanie, a nie kiedy ja chcę- i nie docierały moje i mojego męża tłumaczenia, że on jest taki łakomczuch, i w szpitalu kazali karmić go na godziny i nawet nasz pediatra, bo on potrafiłby wisieć na cycku 24h. Zwymiotowałby, albo zacząłby go brzuszek boleć, ale jadłby dalej... Taki typ dziecka. Ale NIE, bo ona wie lepiej, bo my jesteśmy niedoświadczonymi rodzicami i swoje wałkuje, że przecież teraz płacze, bo głodny (a jak go wzięłam na ręce, to po kilku minutach się uspokoił... No to chyba jakby głodny był, to by dalej płakał?) I najlepsze, że mówiła, że jest głodny niecałą godzinę po tym, jak go skończyłam karmić...
Wczoraj byliśmy u moich dziadków i babka ta sama śpiewka.... Że płacze bo głodny (akurat miał mokro), że za cienko go ubieram (miał koszulę taką cienką elegancką, spodnie polarkowe, skarpetki i pod spodem body z krótkim rękawem), a w domu było bardzo ciepło. No a jak zobaczyła, że go noszę w pionie, to dopiero się zaczęła gadka, że mu kręgosłup pokrzywię, a że była z nami moja matka, to też się przyłączyła do pouczania mnie. I na nic tłumaczenia, że on jak go się poziomo nosi, to się drze, bo chce wszystko widzieć. No i jeszcze nie obyło się bez rad typu, żebym go trzymała zawsze po jedzeniu do odbicia, kładła raz na jednym boku, raz na drugim itd. Jakbym jakaś ułomna była i nie wiedziała o tym... Cholera, mam dość. Cieszę się, że już po świętach, bo myślałam że mnie szlak trafi. A moja matka jak tylko się przebudził, to leciała do niego i nie słuchała nas, żeby go zostawiła, bo on zaraz uśnie i ciągle go nosiła, a wieczorem nie mogliśmy sobie poradzić, bo chciał na rękach być, a my już padnięci.... Wrrrrr!!! Sorry, ale musiałam się wygadać....

Zdjęć zrobiliśmy tylko kilka i w sumie prawie żadne się nie nadaje do pokazania, bo beznadziejnie wyszły, a jak już jedno było fajne, to mały się całkiem odwrócił i go nie widać :/
Cieszyłam się, bo mój chrzestny obiecał, że da mi matę edukacyjną po swojej 3-letniej córce, a się okazało, że nie da, bo jej chce zostawić (ciekawe po co 3-latce mata?????), no ale nie będę się prosić, bo przecież może dać, a nie musi... Tylko wkurza mnie jak ktoś najpierw obiecuje, a potem wymyśla, żeby nie dać...

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

A u nas kolęda miała być DZISIAJ (nawet ludziom nie da odetchnąć po świętach), ale się rozchorował i pewnie po nowym roku przyjdzie.

[angel166]

Napisane przez Kalpana

Cześć dziewczyny

Melduję że żyję. Daaawno się nie udzielałam, ale jakoś tak wyszło... Nie miałam chyba weny...
Niestety nie dam rady nadrobić, bo strasznie dużo naskrobałyście

U nas wszystko ok. Mały rośnie, tylko wydaje mi się, że czasem płacze tak jakby miał się zaraz zacząć zanosić Mam nadzieję, że to mu minie, bo jeśli naprawdę się będzie zanosił, to ciężko, bo trzeba będzie go bardzo pilnować...

W pierwszy dzień świąt byliśmy u moich rodziców i moja matka strasznie mnie wkurzała, bo krytykowała,że za rzadko go karmię (co 4h), że powinnam na rządanie, a nie kiedy ja chcę- i nie docierały moje i mojego męża tłumaczenia, że on jest taki łakomczuch, i w szpitalu kazali karmić go na godziny i nawet nasz pediatra, bo on potrafiłby wisieć na cycku 24h. Zwymiotowałby, albo zacząłby go brzuszek boleć, ale jadłby dalej... Taki typ dziecka. Ale NIE, bo ona wie lepiej, bo my jesteśmy niedoświadczonymi rodzicami i swoje wałkuje, że przecież teraz płacze, bo głodny (a jak go wzięłam na ręce, to po kilku minutach się uspokoił... No to chyba jakby głodny był, to by dalej płakał?) I najlepsze, że mówiła, że jest głodny niecałą godzinę po tym, jak go skończyłam karmić...
Wczoraj byliśmy u moich dziadków i babka ta sama śpiewka.... Że płacze bo głodny (akurat miał mokro), że za cienko go ubieram (miał koszulę taką cienką elegancką, spodnie polarkowe, skarpetki i pod spodem body z krótkim rękawem), a w domu było bardzo ciepło. No a jak zobaczyła, że go noszę w pionie, to dopiero się zaczęła gadka, że mu kręgosłup pokrzywię, a że była z nami moja matka, to też się przyłączyła do pouczania mnie. I na nic tłumaczenia, że on jak go się poziomo nosi, to się drze, bo chce wszystko widzieć. No i jeszcze nie obyło się bez rad typu, żebym go trzymała zawsze po jedzeniu do odbicia, kładła raz na jednym boku, raz na drugim itd. Jakbym jakaś ułomna była i nie wiedziała o tym... Cholera, mam dość. Cieszę się, że już po świętach, bo myślałam że mnie szlak trafi. A moja matka jak tylko się przebudził, to leciała do niego i nie słuchała nas, żeby go zostawiła, bo on zaraz uśnie i ciągle go nosiła, a wieczorem nie mogliśmy sobie poradzić, bo chciał na rękach być, a my już padnięci.... Wrrrrr!!! Sorry, ale musiałam się wygadać....

Zdjęć zrobiliśmy tylko kilka i w sumie prawie żadne się nie nadaje do pokazania, bo beznadziejnie wyszły, a jak już jedno było fajne, to mały się całkiem odwrócił i go nie widać :/
Cieszyłam się, bo mój chrzestny obiecał, że da mi matę edukacyjną po swojej 3-letniej córce, a się okazało, że nie da, bo jej chce zostawić (ciekawe po co 3-latce mata?????), no ale nie będę się prosić, bo przecież może dać, a nie musi... Tylko wkurza mnie jak ktoś najpierw obiecuje, a potem wymyśla, żeby nie dać...

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

A u nas kolęda miała być DZISIAJ (nawet ludziom nie da odetchnąć po świętach), ale się rozchorował i pewnie po nowym roku przyjdzie.

współczuję kochana przebyć z babincem, u nad też noszenia Jagodt bylo od groma jedna babcia z druga i ciocia ale ją nie mialam nic przeviwko, bo moglam odetchnac na chwilę i wolałem sama wsuzstko podawac, hp nie lubie jak mi ktoś w kuchni grzebie. trochę sobie sama tym narobilam problemy, bo noszenie po rekach cały dzien to dla Jagpdy nowość i trochę soe jej spodobalo ale dziś staralam sie by szybko zapomniała o tej nowej formie rozrywki o teraz zasnela patrząc sie na mnie jak was xzyyam na telefonów a gadał chyba z godzine hehe

no i zapomniałem powiedzieć, ze dostaliśmy zaprpszenie na sylwestra z mala do cioci i chrzestnej męża zarazem. pojedziemy bo bardzo ich lubimy, jej corka jest chrzestna Jagody, a mąż chrzestnym jej brata hehe. martwu mnie tylko, gdzie bede z mała caly czas pewnie w pokoju, bo jak wyjde to noe bedzie słychać jej placzu, bo ogromnt mają dom:/650metrow , czego pokoje na pieyrze sypialnie chyba ze w barze postawi sie wozek malej hm....

[sandra23s]

Napisane przez Sojka1990

Zosia jest już całkiem sobą

a wczoraj stopy poszły w ruch jaki miałam z niej ubaw jak sama się łaskotała po stopach mina bezcenna
a ja czekam na swój kochany macierzyński chociaż nie wiem czy po przerwie świąteczej przyjdzie dzis czy jutro.

Pola tez za stopki sie lapie i probuje do buziaka wsadzic
i od tygodnia trenuje glos-piszczy tak fajnie,zawsze mamy z tego radoche i Ona tez
objadla sie i teraz spi niunka moja a ja gotuje jej marcheweczke,jak wstanie to zje

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

a mnie jajniki boląmusze sie do ginka wybrac

[Sojka1990]

Pięknie,, teraz mnie rozkłada choróbsko, wszystkie mięśnie mnie bolą, gardło i do tego ledwo na oczy widze, a łeb mam taki ciężki że bajka, do tego dziś i jutro od rana do samego wieczora sama z lalkami bo tżet w Chełmie szkolenia prowadzi padam na pysk.

[tamlin111]

Napisane przez Dearlie

A właśnie w temacie tych ramek: Tamlin kupiłaś je jednak? Udało Wam się zrobić odciski?

Nie kupiłam. Wyleciało mi z głowy a jak sobie przypomniałam to i tak by do Świąt nie doszły. Zamówię na dzień babci i dziadka.

Napisane przez angel166

w ogóle przez kto zamieszanie z chrzcinach małej przegapiliśmy rocznicę slubu...tj przypomnielismy sobie o niej po południu dzieki teściowej, bo zadzwonila z życzeniami....masakra...

Wszystkiego dobrego

Napisane przez Kalpana

W pierwszy dzień świąt byliśmy u moich rodziców i moja matka strasznie mnie wkurzała, bo krytykowała,że za rzadko go karmię (co 4h), że powinnam na rządanie, a nie kiedy ja chcę- i nie docierały moje i mojego męża tłumaczenia, że on jest taki łakomczuch, i w szpitalu kazali karmić go na godziny i nawet nasz pediatra, bo on potrafiłby wisieć na cycku 24h. Zwymiotowałby, albo zacząłby go brzuszek boleć, ale jadłby dalej... Taki typ dziecka. Ale NIE, bo ona wie lepiej, bo my jesteśmy niedoświadczonymi rodzicami i swoje wałkuje, że przecież teraz płacze, bo głodny (a jak go wzięłam na ręce, to po kilku minutach się uspokoił... No to chyba jakby głodny był, to by dalej płakał?) I najlepsze, że mówiła, że jest głodny niecałą godzinę po tym, jak go skończyłam karmić...
Wczoraj byliśmy u moich dziadków i babka ta sama śpiewka.... Że płacze bo głodny (akurat miał mokro), że za cienko go ubieram (miał koszulę taką cienką elegancką, spodnie polarkowe, skarpetki i pod spodem body z krótkim rękawem), a w domu było bardzo ciepło. No a jak zobaczyła, że go noszę w pionie, to dopiero się zaczęła gadka, że mu kręgosłup pokrzywię, a że była z nami moja matka, to też się przyłączyła do pouczania mnie. I na nic tłumaczenia, że on jak go się poziomo nosi, to się drze, bo chce wszystko widzieć. No i jeszcze nie obyło się bez rad typu, żebym go trzymała zawsze po jedzeniu do odbicia, kładła raz na jednym boku, raz na drugim itd. Jakbym jakaś ułomna była i nie wiedziała o tym... Cholera, mam dość. Cieszę się, że już po świętach, bo myślałam że mnie szlak trafi. A moja matka jak tylko się przebudził, to leciała do niego i nie słuchała nas, żeby go zostawiła, bo on zaraz uśnie i ciągle go nosiła, a wieczorem nie mogliśmy sobie poradzić, bo chciał na rękach być, a my już padnięci.... Wrrrrr!!! Sorry, ale musiałam się wygadać....

Współczuję. Jak mnie denerwują te dobre rady

Dostałyście sms-a od Rossne???

[Kalpana]

Napisane przez angel166

współczuję kochana przebyć z babincem, u nad też noszenia Jagodt bylo od groma jedna babcia z druga i ciocia ale ją nie mialam nic przeviwko, bo moglam odetchnac na chwilę i wolałem sama wsuzstko podawac, hp nie lubie jak mi ktoś w kuchni grzebie. trochę sobie sama tym narobilam problemy, bo noszenie po rekach cały dzien to dla Jagpdy nowość i trochę soe jej spodobalo ale dziś staralam sie by szybko zapomniała o tej nowej formie rozrywki o teraz zasnela patrząc sie na mnie jak was xzyyam na telefonów a gadał chyba z godzine hehe

no i zapomniałem powiedzieć, ze dostaliśmy zaprpszenie na sylwestra z mala do cioci i chrzestnej męża zarazem. pojedziemy bo bardzo ich lubimy, jej corka jest chrzestna Jagody, a mąż chrzestnym jej brata hehe. martwu mnie tylko, gdzie bede z mała caly czas pewnie w pokoju, bo jak wyjde to noe bedzie słychać jej placzu, bo ogromnt mają dom:/650metrow , czego pokoje na pieyrze sypialnie chyba ze w barze postawi sie wozek malej hm....

Wiesz, ja też nie mam nic przeciwko, bo w końcu nie codziennie moja matka się widzi z małym, więc chce się nacieszyć. Ale co za dużo, to niezdrowo, bo jak leży spokojnie i się bawi, to po co go ciągle nosić? Nawet jej brat jej zwrócił uwagę, że potem będę musiała go non-stop nosić, a ona na to, że TYLE MAM DO ROBOTY! No to chyba nieporozumienie jakieś?
A nie masz niani elektronicznej? Albo jakbyś pożyczyła na ten jeden dzień od kogoś? I byś spokojnie mogła siedzieć ze wszystkimi, a jakby Jagódka płakała, to byś słyszała

Smutno mi, bo czasem wydaje mi się, że moje dziecko mnie nie kocha.... może będziecie się śmiać, ale mam wrażenie, jakbym mu była potrzebna tylko do tego żeby go nakarmić. Jak przychodzi babcia TŻta, to się śmieje do niej i gada, do innych też, a do mnie rzadko mimo, że ciągle mówię do niego.

[Iwa844]

Napisane przez tamlin111

Dostałyście sms-a od Rossne???

Dostałam Jutro idę obadać temat, jak coś to robię przede wszystkim zapasy chusteczek nawilżanych bo my tylko na babydream jedziemy...

Napisane przez Kalpana

Wiesz, ja też nie mam nic przeciwko, bo w końcu nie codziennie moja matka się widzi z małym, więc chce się nacieszyć. Ale co za dużo, to niezdrowo, bo jak leży spokojnie i się bawi, to po co go ciągle nosić? Nawet jej brat jej zwrócił uwagę, że potem będę musiała go non-stop nosić, a ona na to, że TYLE MAM DO ROBOTY! No to chyba nieporozumienie jakieś?
A nie masz niani elektronicznej? Albo jakbyś pożyczyła na ten jeden dzień od kogoś? I byś spokojnie mogła siedzieć ze wszystkimi, a jakby Jagódka płakała, to byś słyszała

Smutno mi, bo czasem wydaje mi się, że moje dziecko mnie nie kocha.... może będziecie się śmiać, ale mam wrażenie, jakbym mu była potrzebna tylko do tego żeby go nakarmić. Jak przychodzi babcia TŻta, to się śmieje do niej i gada, do innych też, a do mnie rzadko mimo, że ciągle mówię do niego.

O rany, jakbym słyszała siebie sprzed jakiegoś 1,5 miesiąca. Miałam z Alicją to samo. Jakby nie cycek to mogłoby mnie nie być. Jakie dyskusje prowadziła z tatą to szok a ze mną buzia w ciup i nic... Płakałam że dziecko mnie nie lubi. Poczekaj jeszcze parę tygodni, a zaczniesz z sentymentem wspominać te chwile bo teraz to mi się na godzinę nie daje ruszyć z domu, mama musi być i koniec!

[Nisia4]

Napisane przez tamlin111

Dostałyście sms-a od Rossne???

Ja niee.
Ja zamówiłam w Zarze rzeczy tylko dla Mai i to takie na zaś
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...0wewn%C4%85trz
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...onym%20paskiem
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...TE%20DI%20ROMA
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...o%20i%20misiem
Zamówiłam jej jeszcze:
http://allegro.pl/sliniak-chustka-za...852955304.html
http://allegro.pl/sztucce-zoo-dla-ma...887619267.html

[tamlin111]

Czy któraś używa pieluszek Babydream???

[Lewek]

Napisane przez gda

Współczuję przeżyć świątecznych!

Masz całkowitą rację - w związku można zmieniać i pracować tylko nad sobą. Nie zmienimy drugiej osoby, jeśli ona nie zechce popracować też nad sobą... Ja nauczyłam się odpuszczać głupoty w większości przypadków i pierwsza podawać rękę


Nad ranem windi było grane. Kupa jest po prostu jednym, wielkim, zielonym śluzem!

Biedny ten Twój Henio, wrażliwiec, że tak na wszystko reaguje. Widzisz jednak ta teoria o nierozwiniętym układzie pokarmowym nie do końca jest jedyną przyczyną problemów kupkowych.. U nas na szczęście nie było gorzej po świętach.
A co do związków, to prawda, ja bym chciała zmienić TŻta, bo straszny z niego nerwus i jeszcze parę innych wad posiada, ale skoro chcę utrzymać ten związek może powinnam popracować nad swoją cierpliwością. I rękę do zgody to zawsze on wyciąga, a właściwie to po prostu zaczyna się normalnie odzywać, a rozmowa zazwyczaj odbywa się po jakimś czasie, a czasem nawet wcale - co nie jest dobre, bo chciałabym wyjaśnić wszystko, tylko to wyjaśnianie to często kończy się kolejną kłótnią i bywam już zniechęcona..

Napisane przez Asiuulka89

Katiem z Kubusiem wychodzą do domu !!!!!

Super

Napisane przez angel166

hej kochane, nadrobie Wad pozniej bo musze si,e pierw ogarnac po chrzcinach...jestem wykonczona...sama przygotowałem wszystko na chrzcony o swieta... w dodatku mała mi cala noc dała popalic chyba z wrazenia hehe.

w kościele plakala cała msze...w dodatku aparay zwaripwal i mamy tylko 3 zdjęcia z kosciola z domu troche...bo chrzesniak męża tak sir nim bawił, ze cos powrócił.dziś zrobie malej sesję na spokojnie w sukieneczce, bo wszystkie foty ma z grymasem :/

ze względu na te. chrCiny powiem wam szczerze, ze świat nie odczulam za bardzo, tyle co wigilię ale 1 dzień świat cały zapieprza#łam by wszystko przygptowac. pleców i nog nie czuje. jedyny plus, ze w tym roku nie objadlam sie jak zazwyczaj hehe.

mała na chrzciny uzbierala 700zl, trochę ubranek i złote kolczyczki od babci. jedzenia mi zostala masa, muszę to dzis jakoś pomrozic, bo szkoda by sie zmarnowała ale pierw chyba z 5razy musze włączyć zmywarke:/

smutno mu z powodu tych zdjec i, ze mała tak plakala spala do komentu kazania, po nim zaczela robić taka jazdę, ze masakra nie weim czemu, no trudno widocznie taki jej urok hehe. dobrze, ze juz w domu byla grzeczna. po 17 zasnela i spala do 24, gdy posxlam spać to soe obudziła i do 5rano gadała i mamusi nie dała spac...tetax dalej w świetnym humorze hehe jak na zlosc!
buziaki kochane do pozniej

Oj to się namęczyłaś. Biedna maleńka, musiała przeżywać że tak płakała. Ja w święta byłam w kościele akurat na tej mszy co były chrzty i też jedna dzidzia płakała, kiedyś by mnie to nie ruszało, a teraz serce mi się krajało że jakiemuś maluszkowi tak źle.

Napisane przez colds

Witamy się po świętach w okropnym bałaganie

No my z TŻem obiecaliśmy sobie, w te Święta, że będziemy nad sobą pracować. Nad naszymi relacjami. Będziemy starali się szukać tego ''pomiędzy''.
Mam nadzieje, że Nam się uda
W chwili obecnej jest wyżyna, więc boje się, że będzie niedługo popadniemy w tą drugą skrajność. Oby nie..

Melcie dziąsełka swędzą.
Jutro idę po jakąś maść, żeby mi Bidulka nie cierpiała zbytnio.

To trzymam kciuki żeby udało się uzyskać to 'pomiędzy'

Napisane przez Agnus21

Ja tam nie jestem za takim wyborem. Możliwość usunięcia oznacza zabicie kogoś takiego jak Twoje, moje czy którejkolwiek z nas dziecka. Nie wypowiadam sie w kwestii dziecka napoczętego z gwałtu.

Ja też nie rozumiem jak może o tym opowiadać.
Jeszcze do tego chciala wczoraj mojej małej dać troszeczke jabłecznika! No myślałam, że mnie coś trafi. Jeszcze nic stałego nie zjadła w swoim życiu, a ta bez pytania mnie daje jej słodkie!!! Jak sobie to przypominam to się gotuję.

W ogóle nie wiem jak uchronie małą przed słodyczami w przyszłości jakby przyszło jej kiedy zostać na troche u moich teściów... Wiem, że rozmowy niewiele dają. Już psa szwagra utuczyli, to dziecko tym bardziej utuczą.

współczuję teściowej. Ja się np. obawiam że mały będzie się bawił pistoletami... W rodzinie TŻta jest dwóch chłopców w wieku 7-8 lat, i nikomu nie przeszkadza że latają z pistoletami, graja w strzelanki i rzucają teksty: nie żyjesz! Dla mnie to niedopuszczalne. Jeszcze z TŻtem o tym nie rozmawiałam, ale widzę że jemu to nie przeszkadza, tak jak dla pozostałej części rodziny, on się z nimi w ten sposób bawi...

Napisane przez Dearlie

My co prawda jeszcze chrzcin nie mieliśmy i planujemy je dopiero zrobić gdzieś w lutym lub nawet marcu, ale TŻ był już w biurze parafialnym zapytać właśnie czy nie będzie z nimi jakiś cyrków. Siostra zakonna powiedziała, że oczywiście lepiej było by, gdybyśmy byli małżeństwem, ale jakiś wielkich problemów raczej nie będą nam robić. W ogóle po Nowym Roku jakoś będziemy mieć kolędę, więc jeszcze też wybadany sprawę. Swoją drogą... nienawidzę kolędy. Jestem chora jak o tym pomyślę.

NO ja też się zastanawiam jak to będzie u nas, my bez ślubu i kościelnego wziąć nie możemy bo TŻ po rozwodzie. Też planuję na kolędzie o to wypytać.

Napisane przez Agnus21

Super, że nad sobą pracujecie. Ano w związku te uczucia to zawsze tak faluja, raz jest dobrze wręcz cudownie, a za trochę do d...

A mój mąż wczoraj przed snem powiedział mi, że mnie kocha Może dla niektórych to norma, ale u nas to rzadkość, także było to bardzo miełe

Mój bardzo często mi to mówi, przez co te słowa mi bardzo spowszedniały, szczególnie że jego zachowanie często pozostawia wiele do życzenia..

Napisane przez Asiuulka89

Moj ma ciuchy na teraz. Brałam na pózniej bo tego albo ma niewiele z 80 nie mam chyba nic no i Zuzi oczywiście. Także troche sie uzbierało

Lewej ekspres fajny ale polecam Ci dokupić zwykły mlynek i na świeżo Mielec kawe bedzie o niebo lepsza

Młynek mam, bo już mielę od jakiegoś czasu. Do tej pory robiłam sobie kawkę w kafetierce takiej: http://allegro.pl/kafetiera-aluminio...835487794.html A jakie kawki polecasz? Ja sobie czasem kupuję takie smakowe na wagę.

[sandra23s]

Napisane przez tamlin111

Czy któraś używa pieluszek Babydream???

My używamysą ok

[tamlin111]

Napisane przez sandra23s

My używamysą ok

A to chyba spróbuję, bo jest promocja teraz 92 sztuki za 40zł minus 20% rabatu więc jak za darmo. A masz doświadczenie ze słoiczkami z tej firmy? Czytałam że w testach w Niemczech wyszły lepiej niż Hipp, Gerber.

[sandra23s]

Napisane przez tamlin111

A to chyba spróbuję, bo jest promocja teraz 92 sztuki za 40zł minus 20% rabatu więc jak za darmo. A masz doświadczenie ze słoiczkami z tej firmy? Czytałam że w testach w Niemczech wyszły lepiej niż Hipp, Gerber.

moim zdaniem są dobre,miękkie i dobrze chłoną.a słoiczków jeszcze nie próbowalam ale mam zamiar kupic te z babydream

[Agnus21]

Napisane przez Kalpana

Cześć dziewczyny

Melduję że żyję. Daaawno się nie udzielałam, ale jakoś tak wyszło... Nie miałam chyba weny...
Niestety nie dam rady nadrobić, bo strasznie dużo naskrobałyście

U nas wszystko ok. Mały rośnie, tylko wydaje mi się, że czasem płacze tak jakby miał się zaraz zacząć zanosić Mam nadzieję, że to mu minie, bo jeśli naprawdę się będzie zanosił, to ciężko, bo trzeba będzie go bardzo pilnować...

W pierwszy dzień świąt byliśmy u moich rodziców i moja matka strasznie mnie wkurzała, bo krytykowała,że za rzadko go karmię (co 4h), że powinnam na rządanie, a nie kiedy ja chcę- i nie docierały moje i mojego męża tłumaczenia, że on jest taki łakomczuch, i w szpitalu kazali karmić go na godziny i nawet nasz pediatra, bo on potrafiłby wisieć na cycku 24h. Zwymiotowałby, albo zacząłby go brzuszek boleć, ale jadłby dalej... Taki typ dziecka. Ale NIE, bo ona wie lepiej, bo my jesteśmy niedoświadczonymi rodzicami i swoje wałkuje, że przecież teraz płacze, bo głodny (a jak go wzięłam na ręce, to po kilku minutach się uspokoił... No to chyba jakby głodny był, to by dalej płakał?) I najlepsze, że mówiła, że jest głodny niecałą godzinę po tym, jak go skończyłam karmić...
Wczoraj byliśmy u moich dziadków i babka ta sama śpiewka.... Że płacze bo głodny (akurat miał mokro), że za cienko go ubieram (miał koszulę taką cienką elegancką, spodnie polarkowe, skarpetki i pod spodem body z krótkim rękawem), a w domu było bardzo ciepło. No a jak zobaczyła, że go noszę w pionie, to dopiero się zaczęła gadka, że mu kręgosłup pokrzywię, a że była z nami moja matka, to też się przyłączyła do pouczania mnie. I na nic tłumaczenia, że on jak go się poziomo nosi, to się drze, bo chce wszystko widzieć. No i jeszcze nie obyło się bez rad typu, żebym go trzymała zawsze po jedzeniu do odbicia, kładła raz na jednym boku, raz na drugim itd. Jakbym jakaś ułomna była i nie wiedziała o tym... Cholera, mam dość. Cieszę się, że już po świętach, bo myślałam że mnie szlak trafi. A moja matka jak tylko się przebudził, to leciała do niego i nie słuchała nas, żeby go zostawiła, bo on zaraz uśnie i ciągle go nosiła, a wieczorem nie mogliśmy sobie poradzić, bo chciał na rękach być, a my już padnięci.... Wrrrrr!!! Sorry, ale musiałam się wygadać....

Ojej to się umordowałaś z babkami.

Napisane przez Kalpana

Smutno mi, bo czasem wydaje mi się, że moje dziecko mnie nie kocha.... może będziecie się śmiać, ale mam wrażenie, jakbym mu była potrzebna tylko do tego żeby go nakarmić. Jak przychodzi babcia TŻta, to się śmieje do niej i gada, do innych też, a do mnie rzadko mimo, że ciągle mówię do niego.

Niemożliwe żeby Cię nie kochało nic się nie martw.

Napisane przez justyna12345

Iwa super wyglądacie

a tu jeszcze wstawię zdjęcie Szymonka w świątecznym wydaniu

Śliczny Szymonek

[afternoon]

Witajcie

Tamlin, my mieliśmy Babydream, bardzo w porządku

Gda jeansowa kurteczka i rurki-panterki bomba

Agnus teściowa przegięła

Sojka 2 tabletki Tabcin na noc i rano będziesz nowonarodzona

Wczoraj Filipek zaczął kaszleć , więc podeszliśmy na IP. Osłuchowo czyściutki , ale okazalo się, że idą mu ząbki wydziela przez to dużo śliny i po prostu momentami krztusi się nią.

My dzisiaj ostatni dzień u rodzicow, jutro wracamy do siebie.

W temacie zakupów, ja dzisiaj kupilam sobie płaszcz w Camaieu

[gda]

Napisane przez Nisia4

Ja niee.
Ja zamówiłam w Zarze rzeczy tylko dla Mai i to takie na zaś
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...0wewn%C4%85trz
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...onym%20paskiem
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...TE%20DI%20ROMA
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...o%20i%20misiem
Zamówiłam jej jeszcze:
http://allegro.pl/sliniak-chustka-za...852955304.html
http://allegro.pl/sztucce-zoo-dla-ma...887619267.html

Prześliczne ciuszki! Te sztućce też chcę kupić, są piękne! Widziałam na ładnebebe

[Agnus21]

Wstawiam kilka zdjęć mojej Księżniczki

A kalendarz z jej zdjęciami zrobił furorę. Mam kolejne zamówienie na takie kalendarze