Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 20.

[metkaa]

tasia czytalam to kiedys, dobre

spadam wstawiac obiadek, na 17 wychodze z dziewczynami z pracy

[dodaja]

Napisane przez ButterBear

Ja wręcz przeciwnie, jem dużo
To mnie złości....ale czasem jak się wgryzę w coś, to nie umiem odpuścić

No i moja kondycja pozostawia wiele do życzenia... a i ruchu mam za mało

Wiesz, dopiero po napisaniu tego zadałam sobie pytanie, czy aby na pewno mało...
Np. jak na obiad mam mięsko i surówki, to ziemniaka zjem może jednego albo wcale. Na imprezach wciąż mówią mi, że mam czysty talerzyk Ale za to wpieprzam kabanosy/sery etc.
Na śniadanie zjadam zwykle 2 kromki razowego. Ale za to uwielbiam wszelkie ciacha, chipsy itd, ale to wiadomo na co dzień staram się nie żreć.

U mnie kondycja poniżej zera

Nic idę zgrzać rosół i czekać na Pana Marnotrawnego

Metko udanego wyjścia

[gochaa_p]

Napisane przez (t)asia

są jak najbardziej prawdziwe- na co dzień widzę je u bratowej

JAK ZACHOWUJE SIĘ MATKA PRZY PIERWSZYM, DRUGIM I TRZECIM DZIECKU?

Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.

* * *

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

* * *

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

* * *

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

* * *

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

* * *

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

* * *

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,
do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

* * *

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

* * *

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

* * *

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra .

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

a te na grubo potwierdzam w 100 %

[tomalinka]

Cześć

Jaki tu ruch się zrobił
Witam wszystkie nasze kochane zguby

Stokrotko współczuję tych ciężkich nocy. A to kiedy się Łukasz budzi? Ma już jakieś stałe pory?

Onyks napisałaś, że Nataszka Wam spała praktycznie całą noc już od 1,5 m-ca a jak w dzień wtedy spała?

U nas jest tak, że jak brzuszek małą nie boli to jest super. Cudownie się "bawi" na macie, uśmiecha się nieustannie i śpi dobrze. Dziś w nocy spała od 21 do 7 rano. I praktycznie cały dzień też spała więc nie wiem czy nie jest to efekt poprzednich nocy, kiedy ją brzuszek bolał. Wcześniejsza noc to był jakiś koszmar. Mała się budziła o 23, 2, 4, 5 i od 6 już nie spała. No ale to wszystko przez brzuszek. Najgorsze jest to, że nie wiem z czego to jest. Na razie spowrotem wprowadziłam nabiał (ale w małych ilościach) i raczej z tego ją brzuszek nie boli ale pewności nie mam. Przynajmniej wysypki już nie ma. Także raczej uczulona nie jest.

Próbuję ją nakręcić jak się wydurniamy ale co włączę kamerę to ona jest w nią wpatrzona.. i zabawa się kończy

[Ana***]

Tasia hahaha dobre już to kiedyś widziałam


Mamy dwójki dzieci mogą potwierdzić lub zaprzeczyć, a trójki?? która sprawdzi? :brzyda l:


Maleństwo Twoje chyba mają najlepiej bo dwa w jednym

Napisane przez mysia1986

Nas była tylko czwórka. I znajomi , zaprawieni w bojach z kajakami cierpliwie na Nas czekali patrząc z politowaniem Ale mówię, najgorzej zacząć i obczaić, potem było super!

Aż się boję coś się wkłada w ogóle do tego kajaku? albo inaczej? coś się zmieści? no i wiosłują 2 osoby czy może jedna?

[tomalinka]

Mała też na końcu miałam bezsenne noce. I to jest straszne, bo potem dochodzę ciężkie noce w szpitalu gdzie nie umiałam w ogóle spać. I do domu wróciłam jak wrak człowieka. No ale powoli już jest dobrze
Tak czułam, że w końcu urodzisz w terminie lub.. nawet po :P

Pisałyście o jedzeniu.. ja jem za całą drużynę piłkarską chyba Apetyt mam niesamowity a też nie wszystko mogę jeść.. Także wkółko to samo jem

[blonde_hair]

Napisane przez dodaja

A przygotowania do ślubu stoją. Szykuję się na przymiarki, których się boję 1 września idziemy na dni skupienia, a potem to nie wiem pod koniec roku pewnie zamówimy zaproszenia itp.

super

Napisane przez ButterBear

Ja zawsze miałam tak, że ciężko mi było schudnąć.
Ale tyję od powietrza normalnie!

mam tak samo

Napisane przez dodaja

Wiesz, dopiero po napisaniu tego zadałam sobie pytanie, czy aby na pewno mało...
Np. jak na obiad mam mięsko i surówki, to ziemniaka zjem może jednego albo wcale. Na imprezach wciąż mówią mi, że mam czysty talerzyk Ale za to wpieprzam kabanosy/sery etc.
Na śniadanie zjadam zwykle 2 kromki razowego. Ale za to uwielbiam wszelkie ciacha, chipsy itd, ale to wiadomo na co dzień staram się nie żreć.

jesc mozna duzo, zalezy tylko jak, co i kiedy
no ale tak juz jest, ze niektorzy maja super przemiane materii, jedza ilosci jak dla konia i nie tyja...

Napisane przez Ana***

Mamy dwójki dzieci mogą potwierdzić lub zaprzeczyć, a trójki?? która sprawdzi? :brzyda l:
[B]

moze Ty?

Bylismy na spacerze, oczywiscie Seba ze swoim autami i od jednego zgubil kołoile musialam sie nasłuchac...wróc ilismy ta sama droga i koło sie znalazło

[Ana***]

Napisane przez blonde_hair

no ale tak juz jest, ze niektorzy maja super przemiane materii, jedza ilosci jak dla konia i nie tyja...

moze Ty?

Coś o tym wiem, tzn. może porcji dla konia to nie jem, ale ogólnie sporo i w sumie przez wiele lat ważyłam 46-48 kg tak od 6 klasy do 3-4 roku studiów nawet miałam jedne spodnie z własnie jakieś 6 klasy, które z długości ucięłam, bo były za krótkie a w szerokość dobre i zrobiłam z nich krótkie no i były dobre przez tyleee lat...
No ale brzuszek... zawsze jak pojadłam wysadzało, odkąd pamiętam problem ze wzdęciami nigdy nie miałam brzucha deski, choć reszta bywała szczuplutka... nawet koleżanki sporo tęższe miały wklęsłe brzuchy

ja??? chyba nie doczekanie zresztą ja nawet nie wystartowałam więc oddaję tę przyjemność innej kobietce

[tomalinka]

Napisane przez blonde_hair

Bylismy na spacerze, oczywiscie Seba ze swoim autami i od jednego zgubil kołoile musialam sie nasłuchac...wróc ilismy ta sama droga i koło sie znalazło

to dobrze, że się znalazło, bo pewnie jeszcze w domu nasłuchałabyś się

[Malensstfo]

Napisane przez Ana***

Maleństwo [/B]Twoje chyba mają najlepiej bo dwa w jednym

Ale o co chodzi?

[ButterBear]

Napisane przez dodaja

Wiesz, dopiero po napisaniu tego zadałam sobie pytanie, czy aby na pewno mało...
Np. jak na obiad mam mięsko i surówki, to ziemniaka zjem może jednego albo wcale. Na imprezach wciąż mówią mi, że mam czysty talerzyk Ale za to wpieprzam kabanosy/sery etc.
Na śniadanie zjadam zwykle 2 kromki razowego. Ale za to uwielbiam wszelkie ciacha, chipsy itd, ale to wiadomo na co dzień staram się nie żreć.

Dodaja, ale bardziej chodzi o ilości na co dzień, a nie na imprezach..chyba, że imprezujesz codziennie

Napisane przez tomalinka

Pisałyście o jedzeniu.. ja jem za całą drużynę piłkarską chyba Apetyt mam niesamowity a też nie wszystko mogę jeść.. Także wkółko to samo jem

No ale Ty karmisz, to całkiem inna kategoria...

Napisane przez blonde_hair

mam tak samo

jesc mozna duzo, zalezy tylko jak, co i kiedy
no ale tak juz jest, ze niektorzy maja super przemiane materii, jedza ilosci jak dla konia i nie tyja...

No to wiesz, jak się czuję

Ja się nie zaliczam do tych z super przemianą materii

Właśnie wróciłam z biegania, porozciągałam się też na ogródku. Ledwo zipię. Co więcej, wczoraj podczas biegania coś mi się stało z palcem u nogi i boli mnie to i obciera Nie wiem, czy jutro dam radę iść biegać

[dodaja]

Napisane przez blonde_hair

jesc mozna duzo, zalezy tylko jak, co i kiedy
no ale tak juz jest, ze niektorzy maja super przemiane materii, jedza ilosci jak dla konia i nie tyja...

To wiem doskonale, że trzeba jeść żeby nawet schudnąć

Przemianę mam fatalną i jeszcze te geny.

Napisane przez ButterBear

Dodaja, ale bardziej chodzi o ilości na co dzień, a nie na imprezach..chyba, że imprezujesz codziennie

Nie no, gdzie codziennie Tak głupio mi się skojarzyło

Ja zaraz wskoczę na stepper na trochę i pohulam, póki brzuch na @ nie boli jak smok.

[tomalinka]

Butter no tak ale wiesz zapotrzebowanie przy karmieniu nie wzrasta jakoś drastycznie. A apetyt tak

A w ogóle wydaje mi się, że często jednak same sobie psujemy metabolizm drastycznymi dietami i tzw. niejedzeniem. Żeby schudnąć trzeba jeść. Najważniejsze jest to co jemy.

[mysia1986]

Napisane przez Ana***

Aż się boję coś się wkłada w ogóle do tego kajaku? albo inaczej? coś się zmieści? no i wiosłują 2 osoby czy może jedna?

No ja miałam plecak, jakąś bluze, buty które zdjełam no i piwo

[Madzialenka12344321]

Nikita ale wiesz, chciałabym mieć takie fajny, wyrzeźbiony ten brzuszek
Mała wiesz, ja też chciałam urodzić przed tp, a potem tak bardzo mi tego brzuszka brakowało.
Onyks ja też uwielbiam, dlatego odpuściłam ćwiczenia i uległam Mam pytanko, macie ocieplone fundamenty? Ja mam od 23 czerwca play i sobie chwalę.
Dodaja ćwiczymy razem?
Metka ja od wczoraj chodzę senna.
Ana mam bardzo podobne w mieszkaniu.
Tomalinko

Dziś prawie cały dzień spędziłam u rodziców w ogrodzie bo tu tak wiercą, że się nie da siedzieć.

[metkaa]

blonde dobrze, ze kolo sie znalazło

tomalinko oby coraz wiecej dobrych nocek bylo,

spotkanie bardzo sie udalo

uspie szymka i sama chyba tez sie poloze bo normalnie ledwo stoje

[Madzialenka12344321]

Miałam od tego tygodnia nie jeść słodyczy, a właśnie kończę drugą czekoladę dziś... hm... sądzicie, ze @ jest dobrym usprawiedliwieniem?

[tomalinka]

Napisane przez Madzialenka12344321

Miałam od tego tygodnia nie jeść słodyczy, a właśnie kończę drugą czekoladę dziś... hm... sądzicie, ze @ jest dobrym usprawiedliwieniem?

Ej nie pisz o czekoladzie!! Uduszę
Czekolada jest obecnie na 3 miejscu na mojej liście rzeczy, które planuję zjeść/wypić jak przestanę karmić

Metko jak się czujesz? Jak wyprawka?

[Madzialenka12344321]

Tomalinko mała ma alergię, że nie możesz czekolady? I jakie są 2 pierwsze rzeczy na liście?

[metkaa]

Napisane przez tomalinka

Metko jak się czujesz? Jak wyprawka?

dziekuje ze pytasz
wyprawka? hmm? duzo rzeczy mam po szymku, wczoraj wypisalam sobie co potrzebuje to w sumie dla siebie do szpitala a dla malucha jakies kosmetyki, no i ubranka na poczatek bo jak juz kiedys pisalam pozyczylam kolezance i mi nie oddala a teraz juz mi głupio sie przypominac, ale to poczekam jak moja mama wroci bo tam na wyprzedarzach moze cos ciekawego kupi, wiec zakupy prawdopodobnie dopiero w pazdzierniku

[Madzialenka12344321]

Metka to fajnie. Wszystko zostawiałaś po Szymku?

Ja ostatnio gdybam, czy sprzedawać wszystko czy nie.

[blonde_hair]

Napisane przez tomalinka

to dobrze, że się znalazło, bo pewnie jeszcze w domu nasłuchałabyś się

w domu trzeba było przykleic i powiedziala Sebie, ze tata w domu to zrobi...akurat jak wracalismy tz wrocil z pracy i pierwsze co to mial mu sklejac

Napisane przez ButterBear

No to wiesz, jak się czuję

Ja się nie zaliczam do tych z super przemianą materii

Właśnie wróciłam z biegania, porozciągałam się też na ogródku. Ledwo zipię. Co więcej, wczoraj podczas biegania coś mi się stało z palcem u nogi i boli mnie to i obciera Nie wiem, czy jutro dam radę iść biegać

wiem, bo ja tez nie





Madzia a ja wlasnie wypiłam kakao, a co
Tak mi sie chciało

Jak bylam z Seba na spacerku to zebralam sobie 2 słoiki jezyn i juz zaprawiłam na zime

Mama mi przysłała firanke i jutro bede robic

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez metkaa

dziekuje ze pytasz
wyprawka? hmm? duzo rzeczy mam po szymku, wczoraj wypisalam sobie co potrzebuje to w sumie dla siebie do szpitala a dla malucha jakies kosmetyki, no i ubranka na poczatek bo jak juz kiedys pisalam pozyczylam kolezance i mi nie oddala a teraz juz mi głupio sie przypominac, ale to poczekam jak moja mama wroci bo tam na wyprzedarzach moze cos ciekawego kupi, wiec zakupy prawdopodobnie dopiero w pazdzierniku

super

[Madzialenka12344321]

Blonde aż mi smaka na kakao narobiłaś ooo albo na budyń czekoladowy

A wczoraj mój mąz zrobił zarąbisty obiadek: dorsza z piekarnika (złowionego przez teścia) , frytki własnej roboty i suróweczkę mniami.

[tomalinka]

Napisane przez Madzialenka12344321

Tomalinko mała ma alergię, że nie możesz czekolady? I jakie są 2 pierwsze rzeczy na liście?

Wiesz co ma podejrzenie nietolerancji laktozy. Ale od kilku dni znowu jem nabiał (ale bez mleka - na końcu będę testować) i w sumie już wysypka się nie pojawia. Póki co.

Natomiast mała ma cały czas problemy z brzuszkiem i ze zrobieniem kupy także nie ryzykuję póki co z czekoladą. Ale może to się zmieni
Choć czasem mam wrażenie, że to jest kompletnie niezależne od tego co jem.

Nr 1 to mocna, dobra kawa
nr 2 to mc flurry

Napisane przez metkaa

dziekuje ze pytasz
wyprawka? hmm? duzo rzeczy mam po szymku, wczoraj wypisalam sobie co potrzebuje to w sumie dla siebie do szpitala a dla malucha jakies kosmetyki, no i ubranka na poczatek bo jak juz kiedys pisalam pozyczylam kolezance i mi nie oddala a teraz juz mi głupio sie przypominac, ale to poczekam jak moja mama wroci bo tam na wyprzedarzach moze cos ciekawego kupi, wiec zakupy prawdopodobnie dopiero w pazdzierniku

A to super. A szkoda, że koleżanka Ci nie oddała. Ja bym chyba jednak się zapytała....

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Mieliśmy z mężem patrzeć na newsrooma ale coś internet nam szwankuje. Także to chyba znak, że trzeba iść spać

Dobranoc

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

Miałam od tego tygodnia nie jeść słodyczy, a właśnie kończę drugą czekoladę dziś... hm... sądzicie, ze @ jest dobrym usprawiedliwieniem?

Nie!
Ale sądzę, że to, że jesteś chuda jest dobrym usprawiedliwieniem

[kotekk81]

yyyyyyyyyyy dobry wieczor

[ButterBear]

Napisane przez kotekk81

yyyyyyyyyyy dobry wieczor

Koteczku, jesteś ale fajnie

Nie znikaj tak więcej

[blonde_hair]

Napisane przez Madzialenka12344321

Blonde aż mi smaka na kakao narobiłaś ooo albo na budyń czekoladowy

A wczoraj mój mąz zrobił zarąbisty obiadek: dorsza z piekarnika (złowionego przez teścia) , frytki własnej roboty i suróweczkę mniami.

mniam mniam

Napisane przez kotekk81

yyyyyyyyyyy dobry wieczor

czesc
Gdzie tak długo byłas?

Napisane przez ButterBear

Nie znikaj tak więcej

i Ty grozisz?
Ale racja nie znikaj/cie

[kotekk81]

Napisane przez ButterBear

Koteczku, jesteś ale fajnie

Nie znikaj tak więcej

jestem jestem i postaram sie zeby mnie juz nie wcielo

[ButterBear]

Napisane przez blonde_hair

i Ty grozisz?
Ale racja nie znikaj/cie

Grożę. Ale Kotka długo nie było!