Rozstanie z facetem XXXIII

[Malla]

Napisane przez faeria

Melduję, że tak zrobiłam Faktycznie lżej na duszy.

[CarrieBra]

Napisane przez Flavius

Za czym tęsknię? Za poczuciem bezpieczeństwa, stabilizacji, za świadomością, że moje życie jest poukładane, za obecnością bliskiej osoby, do której jestem przywiązana, za przytuleniem i ciepłym słowem po ciężkim dniu w pracy.
Teraz jak wracam do pustych czterech ścian, to czuję taką przygnębiającą samotność, lęk i wstyd. Zainwestowałam w ten związek mnóstwo czasu, wysiłku i emocji.

Doskonale znam ten stan. Zarówno Tobie jak i E_nigmatic mogę podać rękę. Mimo, że w jakimś stopniu poradziłam sobie już z rozstaniem, tęsknota o której piszesz jest we mnie i lubić wracać z pełną mocą. :s
Niestety ostatnio właśnie chrząta mi się takie myślenie po głowie... i wcale nie pomaga..

[E_nigmatic]

Jestem przekonana że wielu z nas tutaj już na długo przed rozstaniem chodziły takie mysli po głowie, tylko bałyśmy się podjąć takie ostateczne kroki właśnie z obawy przed samotnością.

Do mnie pisze ten facet z którym sie spotkałam, ale nie wiem czy zdecyduje sie na kolejne, jeśli tak to tylko takie kumplowskie, chociaż on tak tego nie traktuje.
Dla mnie to taki bawidamek chociaż może sie mylę.
Ale i tak nic z tego nie będzie, ma zbyt bujną i "czarną" przeszłość jak dla mnie.
Jest wogóle sens chodzenia na takie spotkania ??

[201609270956]

Napisane przez lucaa_rules

Flavius ile masz lat ze juz sie do trumny kładziesz i nie jesteś najmlodsza? mnie niedlugo czeka powrot do pustych scian ale obecny etap jest po prostu chory. obecnosc mojego meza to teraz mieszane uczucia od milosci po nienawisc i obrzydzenie. jeszcze 25 dni i juz bedzie po wszystkim.

Mam 25 lat. Zdecydowana większość moich koleżanek w tym wieku jest już po ślubie albo zaręczona.Singielką jestem tylko ja i dwie znajome z pracy. Przez to wydaje mi się, ze to już trochę późno na zaczynanie wszystkiego od zera.

[CorkaCzarownic]

Napisane przez Flavius

Mam 25 lat. Zdecydowana większość moich koleżanek w tym wieku jest już po ślubie albo zaręczona.Singielką jestem tylko ja i dwie znajome z pracy. Przez to wydaje mi się, ze to już trochę późno na zaczynanie wszystkiego od zera.

Flavius za przeproszeniem puknij się w głowę :p ja mam 26, do tego z dzieckiem..
To już w ogóle do trumny się klasc musze bycie singlem to nie koniec świata wręcz przeciwnie

[E_nigmatic]

Napisane przez Flavius

Mam 25 lat. Zdecydowana większość moich koleżanek w tym wieku jest już po ślubie albo zaręczona.Singielką jestem tylko ja i dwie znajome z pracy. Przez to wydaje mi się, ze to już trochę późno na zaczynanie wszystkiego od zera.

No rewelacja, ja 32 .... świat się dla mnie skończył, jestem skazana na samotnosć.
I kij z tym, że moje koleżanki powychodziły za mąż i mają dzieci, i zdażyły już się nawet rozwieść .....

To jakaś niepisana zasada że jeżeli do 25 lat się nie znajdzie męża to już należy dać sobie spokój ?? Chyba tak, skoro tak ludzie to rozumieją ...
No normalnie ciśnienie mi się podnosi .....

[CorkaCzarownic]

Myślę, że to jeszcze zalecialosci po tym jak 25-latka to była stara panna. A ja sobie powiedziałam, że gowna nie tykam. I że drugi raz nie pozwolę sobie na taki związek w jakim byłam.
Wczoraj uświadomiłam sobie, że nawet jeśli eks chciałby wrócić, nawet jesli coś tam czuje do niego to nie chce nigdy z nim być. Bo nie chce być tak traktowana.

Swoją drogą w niedziele ktoś wysłał mi wiadomość na domowy numer. Odczytal automat. Coś w deseń : Kasiu, nie bój się mnie, nie zrobię ci krzywdy. Tylko odezwij się do mnie. Dam Ci wszystko czego pragniesz.

Gdyby nie to, że użył imienia to bym myślała,ze pomyłka nie wiem czy mam się bać czy śmiać... Musze uli pilnować jak lata po podwórku, bo jacyś psychole się kręcą.

[201609270956]

Napisane przez E_nigmatic

No rewelacja, ja 32 .... świat się dla mnie skończył, jestem skazana na samotnosć.
I kij z tym, że moje koleżanki powychodziły za mąż i mają dzieci, i zdażyły już się nawet rozwieść .....

To jakaś niepisana zasada że jeżeli do 25 lat się nie znajdzie męża to już należy dać sobie spokój ?? Chyba tak, skoro tak ludzie to rozumieją ...
No normalnie ciśnienie mi się podnosi .....

Czasem odnoszę wrażenie, że to faktycznie taka niepisana zasada, zwłaszcza jak patrzę na moje koleżanki. Aż się boję im mówić o tym rozstaniu, bo zaczną się nade mną użalać, jakbym już odchodziła z tego świata...

[lucaa_rules]

Napisane przez Flavius

Mam 25 lat. Zdecydowana większość moich koleżanek w tym wieku jest już po ślubie albo zaręczona.Singielką jestem tylko ja i dwie znajome z pracy. Przez to wydaje mi się, ze to już trochę późno na zaczynanie wszystkiego od zera.

Napisane przez CorkaCzarownic

Flavius za przeproszeniem puknij się w głowę :p ja mam 26, do tego z dzieckiem..
To już w ogóle do trumny się klasc musze bycie singlem to nie koniec świata wręcz przeciwnie

Juz wiem, co bede robic po pracy! Pojde sobie nagrobek zamowic 30 lat, rozwodka. No jedyne co mam do nieruchmosc. Na kredyt bo na kredyt ale zawsze

Boze jakbym mogla miec zwowu 25 lat, to bym slubu z mezem nie brala A tak wyszlo co wyszlo.

Blagam nie mowcie ze jestescie stare, czy juz za pozno bo to nieprawda!

Jezu Doda ze zycie uklada, a my nie damy rady

[E_nigmatic]

Napisane przez lucaa_rules

Jezu Doda ze zycie uklada, a my nie damy rady

You made my day
Padłam

[CarrieBra]

Napisane przez lucaa_rules

Jezu Doda ze zycie uklada, a my nie damy rady

Ja mam 28 więc jak te nagrobki będzie zamawiać to i o mnie pamiętajcie

[201609270956]

Napisane przez lucaa_rules

Boze jakbym mogla miec zwowu 25 lat, to bym slubu z mezem nie brala A tak wyszlo co wyszlo.

Ja się bardzo cieszę, że nie zdążyłam wziąć ślubu z eks. Pewnie skończyłoby się to rozwodem, więc przynajmniej zaoszczędziłam sobie kłopotów.

[E_nigmatic]

Napisane przez Flavius

Ja się bardzo cieszę, że nie zdążyłam wziąć ślubu z eks. Pewnie skończyłoby się to rozwodem, więc przynajmniej zaoszczędziłam sobie kłopotów.

I kasy

[lucaa_rules]

Napisane przez E_nigmatic

You made my day
Padłam

Do uslug, czasem trzeba sie usmiechnac i troche z sytuacji pozartowac.

Napisane przez CarrieBra

Ja mam 28 więc jak te nagrobki będzie zamawiać to i o mnie pamiętajcie

Porozgladam sie na necie jakies wymagania, kolory, kamien?

[CorkaCzarownic]

Napisane przez CarrieBra

Ja mam 28 więc jak te nagrobki będzie zamawiać to i o mnie pamiętajcie

Jak zamówimy hurtowo to będzie zniżka

[CarrieBra]

Napisane przez lucaa_rules

Porozgladam sie na necie jakies wymagania, kolory, kamien?

Zaszaleję! Chcę różowy ewentualnie czerwony będzie mi pasował do koloru paznokci.

Napisane przez CorkaCzarownic

Jak zamówimy hurtowo to będzie zniżka

Magiczne słowo "zniżka".

Dziewczyny, myślicie, że faktycznie ktoś gdzieś na każdą z nas czeka i jeszcze będziemy tutaj chwalić się szczęściem?

[E_nigmatic]

Napisane przez CarrieBra

Dziewczyny, myślicie, że faktycznie ktoś gdzieś na każdą z nas czeka i jeszcze będziemy tutaj chwalić się szczęściem?

Tego nie wie nikt aczkolwiek ja mocno w to wierzę

[201609270956]

Napisane przez CarrieBra

Dziewczyny, myślicie, że faktycznie ktoś gdzieś na każdą z nas czeka i jeszcze będziemy tutaj chwalić się szczęściem?

No nie wiem. Nie chcę tutaj snuć czarnych wizji, ale przecież są ludzie samotni, którzy swojej drugiej połówki nie spotkali albo spotkali w nieodpowiednim czasie i nic z tego nie wyszło.

[Teekla]

Ja przy swoim obecnym trybie życia polegającym głownie na trasie praca-dom-fitness-dom nie mam możliwości aby kogoś poznać. Więc nad sobą widzę czarne chmury samotności...

[201609270956]

Napisane przez Teekla

Ja przy swoim obecnym trybie życia polegającym głownie na trasie praca-dom-fitness-dom nie mam możliwości aby kogoś poznać. Więc nad sobą widzę czarne chmury samotności...

To i tak masz większe szanse ode mnie, bo u mnie jest tylko trasa: dom-praca-dom.

[Teekla]

Zawsze możesz się zapisać na fitness :p

[sorenta]

On w pracy, ja spakowałam juz wszystko, wyprowadzam się... Zostawiłam kartkę z wytłumaczeniem, pieniadze na ten miesiac za mieszkanie.
Czy powinnam jeszcze zadzwonić/ napisać o tym fakcie?
Nie rozmawiamy ze soba od trzech dni, po tym jak powiedziałam co mnie boli, co mi nie odpowiada...

[201609270956]

Napisane przez sorenta

On w pracy, ja spakowałam juz wszystko, wyprowadzam się... Zostawiłam kartkę z wytłumaczeniem, pieniadze na ten miesiac za mieszkanie.
Czy powinnam jeszcze zadzwonić/ napisać o tym fakcie?
Nie rozmawiamy ze soba od trzech dni, po tym jak powiedziałam co mnie boli, co mi nie odpowiada...

Kurcze, to Ty miła jesteś. Ja się wykłócałam z eks o każdą złotówkę, w życiu nie zapłaciłabym za mieszkanie, w którym nie będę już mieszkać.

[CorkaCzarownic]

Napisane przez CarrieBra

Zaszaleję! Chcę różowy ewentualnie czerwony będzie mi pasował do koloru paznokci.


Magiczne słowo "zniżka".

Dziewczyny, myślicie, że faktycznie ktoś gdzieś na każdą z nas czeka i jeszcze będziemy tutaj chwalić się szczęściem?

Myślę, że nasze szczęście nie jest uzależnione od drugiego człowieka. Najpierw trzeba być szczęśliwym ze samym sobą a potem ewentualnie z kimś.

[sorenta]

Napisane przez Flavius

Kurcze, to Ty miła jesteś. Ja się wykłócałam z eks o każdą złotówkę, w życiu nie zapłaciłabym za mieszkanie, w którym nie będę już mieszkać.

To nie jest rozstanie w złości. Poza tym nie mieszkamy sami tylko z dwoma kumplami, czemu maja ponosic koszty mojej wyprowadzki.

[lucaa_rules]

Napisane przez CarrieBra

Zaszaleję! Chcę różowy ewentualnie czerwony będzie mi pasował do koloru paznokci.

Magiczne słowo "zniżka".

Dziewczyny, myślicie, że faktycznie ktoś gdzieś na każdą z nas czeka i jeszcze będziemy tutaj chwalić się szczęściem?

Napisane przez CorkaCzarownic

Myślę, że nasze szczęście nie jest uzależnione od drugiego człowieka. Najpierw trzeba być szczęśliwym ze samym sobą a potem ewentualnie z kimś.

A takie tam za przeproszeniem pieprzenie Napewno bedziemy sie chwalic, i to nie jednym szczesciem. No ludzie swieci, wiecej optymizmu.

Ja tam uwazam ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. Powtarzajcie sobie co napisalam o Dodzie. Tez dziewczyna swoje przezyla - Radzio, Nergal, jakis tam inny przydupas

Poza tym mozna skorzystac z dobrodziejstwa internetu gdyz nie kazdy ma czas czy mozliwoscie by wychodzic i poznawac ludzi. Niedlugo na ksiezycu bedzie mozna urlop spedzic, a my sobie szczescia nie znajdziemy? Nie mowimy przeciez o rzeczach awykonalnych.

Wiec bez smutow mi tutaj

[E_nigmatic]

Napisane przez lucaa_rules

A takie tam za przeproszeniem pieprzenie Napewno bedziemy sie chwalic, i to nie jednym szczesciem. No ludzie swieci, wiecej optymizmu.

Ja tam uwazam ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. Powtarzajcie sobie co napisalam o Dodzie. Tez dziewczyna swoje przezyla - Radzio, Nergal, jakis tam inny przydupas

Poza tym mozna skorzystac z dobrodziejstwa internetu gdyz nie kazdy ma czas czy mozliwoscie by wychodzic i poznawac ludzi. Niedlugo na ksiezycu bedzie mozna urlop spedzic, a my sobie szczescia nie znajdziemy? Nie mowimy przeciez o rzeczach awykonalnych.

Wiec bez smutow mi tutaj

Super podejście w życiu, ty dziewczyno nie zgniesz
I ja wychodzę z tego samego założenia- już nie analizuję dlaczego i po co mi to było tylko dzięki Bogu, że to już koniec !

[cassie91910]

Dziewczyny, któraś z was czytała książkę "Cała prawda o mężczyznach"? Kupiłam w Empiku z czystej ciekawości, że może rozświetli mi w głowie jak rozmawiać z moim facetem żeby więcej do niego docierało, ale to co tam znalazłam tak mnie zdenerwowało, że brak mi słów. Jestem w połowie tej lektury i znienawidziłam cały gatunek męski. Jeśli, któraś z was tęskni za "misiaczkiem" to polecam tą książkę. Ukazuje to o ile faceci są od nas "lepsi" i mają łatwiej w życiu a i tak to zawsze MY JESTEŚMY NAJGORSZE.

[CarrieBra]

lucaa_rules, coś mi się wydaje, że z Tobą dobrze vódkę się pije. To kiedy wpadasz do Polski?

Napisane przez cassie91910

Dziewczyny, któraś z was czytała książkę "Cała prawda o mężczyznach"? Kupiłam w Empiku z czystej ciekawości, że może rozświetli mi w głowie jak rozmawiać z moim facetem żeby więcej do niego docierało, ale to co tam znalazłam tak mnie zdenerwowało, że brak mi słów. Jestem w połowie tej lektury i znienawidziłam cały gatunek męski. Jeśli, któraś z was tęskni za "misiaczkiem" to polecam tą książkę. Ukazuje to o ile faceci są od nas "lepsi" i mają łatwiej w życiu a i tak to zawsze MY JESTEŚMY NAJGORSZE.

Zaciekawiłaś mnie, chyba czas odwiedzić empik i zaopatrzyć się w tą książkę. Kto jest jej autorem?

[cassie91910]

Napisane przez CarrieBra

lucaa_rules, coś mi się wydaje, że z Tobą dobrze vódkę się pije. To kiedy wpadasz do Polski?



Zaciekawiłaś mnie, chyba czas odwiedzić empik i zaopatrzyć się w tą książkę. Kto jest jej autorem?

Ian K. Smith ale ostrzegam przed nią :P Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że jest dosyć stereotypowa i iście amerykańska ale w pewnym momencie z autopsji uświadamiasz sobie, że jest w tym prawda... Mężczyźni są po to na świecie by kopulować i kopulują bez konsekwencji a my jesteśmy po to by ich zaspokajać. Przewalone być kobietą ;(