Koty - część XI - Strona 142 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-10-05, 18:10   #4231
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty - część XI

Balkon też osiatkujcie, jeśli macie. Nie wiem jak w innych schronach, ale u mnie żadnych badań nie robią. Odwalają absolutne minimum czyli odrobaczenie, wściekliznę i podstawowe wirusówki.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-05, 18:27   #4232
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Balkon też osiatkujcie, jeśli macie. Nie wiem jak w innych schronach, ale u mnie żadnych badań nie robią. Odwalają absolutne minimum czyli odrobaczenie, wściekliznę i podstawowe wirusówki.
balkonu akurat nie mamy na szczęście...
na co powinnam zwrócić uwagę wybierając kotka jeśli ma on żyć w dwupaku? rozumiem, że nie warto się kierować jedynie głosem serca, ale też zdrowym rozsądkiem, czyli szukać malucha który zachowuje się jak typowe, zdrowe kociątko, nie sprawia na pierwszy rzut oka wrażenia chorego, nie jest wycofany itd.?

czy w przypadku takich malych kotow tez trzeba organizowac takie podchody jak w przypadku doroslych? mam na mysli kilkudniowe zapoznawanie przez drzwi itd. czy moze wystarczy postawienie nowego malucha w transporterku na jakis czas, zeby sie ten pierwszy z nim zapoznal, a potem otworzenie drzwiczek i niech juz sobie kociaki radza i docieraja sie?
__________________
Bohemian like you

Edytowane przez phony
Czas edycji: 2015-10-05 o 18:28
phony jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-05, 18:32   #4233
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty - część XI

Ja osobiście uważam, że nie ma sensu robić żadnych podchodów. A takie małe dzieciaki to już w ogóle, powinny się dogadać w try miga.
Co do wyboru to jasne, żeby szukać zdrowego, ale to i tak może być loteria, bo są takie choroby, których nie widać na pierwszy rzut oka.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-05, 18:54   #4234
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Koty - część XI

Swoja droga, ostatnio jakas dziewczyna mi napisala, ze kupila kota rodowodowego z hodowli (nazwe zachowam dla siebie, ale sprawdzalam, zadna pseudo, teoretycznie). Kot przyjechal do niej i wypadala mu 3. Powieka... Hodowczyni jej powiedziala, ze to normalne u tej rasy... Dziewcyzna sie nie znala to wierzyla. Nagle kot stal sie osowialy, caly czas spal. Dziewczyna pojechala do weta, koci katar, ale kot mial szczepionke na ta chorobe w ksiazeczce! Po kilku dniach bylo lepiej i napisala o calej akcji do hodowczyni... Okazalo sie ze koty nie byly na nic szczepione, a lekarz wystawial lewe pieczatki i naklejki... Hodowczyni zazadala zeby przywiozla kota. Zawiozla. Tamtejszy lekarz stwierdzil gronkowca zlocistego. Po dwoch, trzech dniach kicia zmarla... Zwlok kota nie dostala, bo corka hodowczyni taaaakk kochala ta kicie... Masakra... Mnie sie wydaje, ze go uspila, zeby inne koty sie nie pozarazaly i to na KK, bo dziewczyna pisala ze byla z kotem w kilku dobrych klinikach i kazda stwierdzila katar, to nagle lekarz od lewych szczepien stwierdza gronkowca. Kupy sie to nie trzyma Najgorsze jest ze dziewczyna nie chce tego nigdzie zglosic i sie zastanawiam, czy sama tego nie zrobic, bo pewnie ten proceder juz trwa. Zreszta jak zobaczylam fote tego kota to ewidentnie bylo widac ze jest chory...

Edytowane przez 201610310857
Czas edycji: 2015-10-05 o 18:56
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-05, 18:56   #4235
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Ja osobiście uważam, że nie ma sensu robić żadnych podchodów. A takie małe dzieciaki to już w ogóle, powinny się dogadać w try miga.
Co do wyboru to jasne, żeby szukać zdrowego, ale to i tak może być loteria, bo są takie choroby, których nie widać na pierwszy rzut oka.
No wiadomo, trzeba bedzie brzdaca przebadac. Boje sie tylko ze cos wyjdzie nieciekawego i nie bede mogla od kolezanki wziac maluszka, a kudlaty kociak to moje marzenie od dawna a przeciez wzietego kociaka nie oddam z powrotem do schronu.

Cytat:
Napisane przez Edeldredzia Pokaż wiadomość
Swoja droga, ostatnio jakas dziewczyna mi napisala, ze kupila kota rodowodowego z hodowli (nazwe zachowam dla siebie, ale sprawdzalam, zadna pseudo, teoretycznie). Kot przyjechal do niej i wypadala mu 3. Powieka... Hodowczyni jej powiedziala, ze to normalne u tej rasy... Dziewcyzna sie nie znala to wierzyla. Nagle kot stal sie osowialy, caly czas spal. Dziewczyna pojechala do weta, koci katar, ale kot mial szczepionke na ta chorobe w ksiazeczce! Po kilku dniach bylo lepiej i napisala o calej akcji do hodowczyni... Okazalo sie ze koty nie byly na nic szczepione, a lekarz wystawial lewe pieczatki i naklejki... Hodowczyni zazadala zeby przywiozla kota. Zawiozla. Tamtejszy lekarz stwierdzil gronkowca zlocistego. Po dwoch, trzech dniach kicia zmarla... Zwlok kota nie dostala, bo corka hodowczyni taaaakk kochala ta kicie... Masakra... Mnie sie wydaje, ze go uspila, zeby inne koty sie nie pozarazaly i to na KK, bo dziewczyna pisala ze byla z kotem w kilku dobrych klinikach i kazda stwierdzila katar, to nagle lekarz od lewych szczepien stwierdza gronkowca. Kupy sie to nie trzyma Najgorsze jest ze dziewczyna nie chce tego nigdzie zglosic i sie zastanawiam, czy sama tego nie zrobic, bo pewnie ten proceder juz trwa. Zreszta jak zobaczylam fote tego kota to ewidentnie bylo widac ze jest chory...

to sie niestety czesto zdarza. Ja akurat siedze w "psach" i ich hodowlach i serio, czasami sie takie kwiatki zdarzaja ze rece opadaja. Zal mi ludzi ktorzy sie natna, zwlaszcza tychktorzy najpierw w internecie poczytaja ze trzeba kupic psa ze Zwiazku Kynologicznego i potem kupuja szczenie ktore okazuje sie byc chorowite, a na koniec z lewymi papierami, nie wiadomo nawet czy rodzice wpisani do rodowodu to rzeczywiscie rodzice tego szczeniaka. Powinny byc obowiazkowe badania DNA bo tak na dobra sprawe wszystko sie opiera na zaufaniu do hodowcy.
__________________
Bohemian like you

Edytowane przez phony
Czas edycji: 2015-10-05 o 18:58
phony jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-05, 21:10   #4236
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez Karmenka Pokaż wiadomość
Jak dobrze, że nie jestem jedyną, która przykrywa koty kocykiem. Gdy ktoś widzi jak to robie to myśli, że zwariowałam a ja chcę tylko, żeby im się dobrze spało. I wbrew pozorom to ta długowłosa się nie wykopuje.
Superancki Mój ma trochę krótszą sierść, ale nie taką króciutką jak niektore dachowce. To gorący chłopak, nienawidzi wszelkich okryć

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
ja się chciałam u was pozalic. Byłam u weta ogolic kota, kot ragdoll. Golenie zlecił wet jako prewencje przed zaklaczeniem. Bo kot jest specyficzny i klakow, które pochłonie nie wydala.
Wiec go ogolili. Na idiotyczne fryzurę a la lew niby. Bosze, nie dość, że wygląda jak kretyn, to jeszcze chyba mu zimno. I ogólnie wygląda na nieszczęśliwego. Śpi z nami w łóżku, cały czas jak przyklejony do ludzi. A normalnie tego nie robił.
Jak ja żałuję, pluje sobie w brodę, że mu to zrobiłam. Przepraszalam go chyba ze 100 razy już.
Współczuję Ci zmartwienia, ale jak sobie wyobrażę tego ogolonego biedaka Jakoś się z tym upora, sierść i tak odrośnie
Cytat:
Napisane przez lucyohlucy Pokaż wiadomość
O jaaaa ale fajne te sweterki! Kot wyglada bardzo elegancko w tym zielonym!

Moim chłopakom teraz jest gorąco, przyszły temperatury ok 34-36 stopni i klima chodzi non stop.

Mieli tez mała wycieczkę z okazji długiego weekendu. Pojechali w gościnę do taty mojego tż, a my bujnelismy sie na 2 dni pod namiot. W 'hotelu' chłopcy zadomowili sie szybko, dwa dorosłe tamtejsze kocury ZWIALY na widok moich 5-miesięcznych! A to takie giganty, jeden wazy 11kg i boi sie własnego cienia.

Tata tż ma 3 koty, te dwa wielkie kocury i kotkę, która niestety umiera powoli bidulka. Odkąd ja widziałam kilka m-czy temu straciła władze w tylnych łapkach i właściciele opiekują sie nią non stop, wycierają jak niemowlaka. Biedna Molly, kochana jest i trzyma sie dzielnie.

Także dwa młode kociaki były tam bardzo miłe widziane, bo są ciekawscy i tylko by sie bawili.

Trochę miałczały nam w samochodzie, ale jak tylko rozwijaliśmy prędkość ok100km/h to usypiali. Jak zaczarowani. Szybkość lubią widocznie! Załącznik 6065502Załącznik 6065503Załącznik 6065504
Superanckie są, ale jakie wielkie czarne byczysko!

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Nie znam się na anestetykach, ale odbierałam kiedyś psa mojego brata po czyszczeniu kamienia. Niby drobny zabieg w znieczuleniu. Psa oddali mi wybudzonego, ale był półprzytomny, wymiotował, słaniał się i wyglądał jak obraz nędzy i rozpaczy. Był to dla mnie tak pamiętny widok, że przed sterylizacja moich kociaków zrobiłam dokładny wywiad z kilkoma wetami.
Kocur miał podawany właśnie propofol. Co jeszcze nie wiem? I nie interesuje mnie to. Odebrałam go w takim stanie w jakim oddałam do lecznicy, po ok. dwóch godzinach. Patrzył na mnie przytomnie. W domu wskoczył na drapak, obejrzał wydmuszki. Napił się wody. Po godzinie dałam mu jeść, bo strasznie się dopominał. Nie zwracał, nie wyglądał jakby go coś bolało. Te dwie godziny minęły niezauważone dla mnie i dla kota. I takiego właśnie znieczulenia oczekuję.
Mój po kastracji był jak na haju, strasznie nadaktywny. W sumie lepiej tak, niż miałby się słaniać na nogach. A on ledwo do domu wszedł i już pobiegł do kuchni Latałam za nim do 1 w nocy i patrzyłam czy krzywdy sobie nie robi.
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-05, 21:17   #4237
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty - część XI

To wam pokażę tą fryzurę kocią.....
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 20151004_150941.jpg (101,7 KB, 60 załadowań)
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-05, 21:42   #4238
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
To wam pokażę tą fryzurę kocią.....

Wpisuje sie w trend na drwala moj TZ sie dziwi czemu nog mu weterynarz nie ogolil? Sa jakies przeciwwskazania?
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-05, 22:18   #4239
nitka0208
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 101
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
To wam pokażę tą fryzurę kocią.....

No wlasnie co z nogami??
nitka0208 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-05, 22:33   #4240
Karmenka
Zakorzenienie
 
Avatar Karmenka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 296
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
To wam pokażę tą fryzurę kocią.....
Hahaha, biedny kot.
__________________
bloguje
Karmenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-06, 04:21   #4241
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty - część XI

A z nogami to chodzi o to, że to jest element tej zawalistej fryzury. Taka koncepcja.
Osobiście uważam ze idiotyczna i chciałam żeby mu chociaż skrocili. Ale kot był już tak zdenerwowany tym strzyżeniem ze było mi go żal. I nie chciałam przedłużać tego strzyżenie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-06, 08:00   #4242
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
To wam pokażę tą fryzurę kocią.....


Bardzo mi się podoba. Uwielbiam strzyżone koty długowłose. Rybiokowa Rusia też bardzo mi się podobała w kozaczkach
Troszkę mogli go dopieścić: dociąć dobrze boki, bo widać ślady po maszynce. Wycieniować łapki. Pewnie nie chcieli go męczyć skoro się denerwował i zrobili niezbędne minimum. Najważniejsze, że się nie zakłaczy
Zakonna w przyszłym roku może trochę wcześniej go ciachnij? Lipiec/sierpień akurat na upały. Może wtedy bardziej doceni nową fryzurę, a do jesieni futro już trochę odrośnie?
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-06, 08:08   #4243
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty - część XI

Kusum, moj facet tez powiedzial, ze to kozaki i teraz zakonna ma kota w butach
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-06, 08:53   #4244
metaxa357
Raczkowanie
 
Avatar metaxa357
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 87
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
To wam pokażę tą fryzurę kocią.....
Hahah, ale wkurzony

Ja tak moja musialam ogolic jak grzyba miala, wlacznie z ogonem. To przez dluzszy czas mialam wrazenie, ze glowa jest nieproporcjonalnie duza i od innego kota
metaxa357 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-06, 10:08   #4245
lucyohlucy
Wtajemniczenie
 
Avatar lucyohlucy
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 2 962
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
To wam pokażę tą fryzurę kocią.....
Biedak! Na zachwyconego nie wyglada...

Moi chlopcy dzis praktycznie caly dzien przelezeli przy wiatraku
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 12067159_10207742904039353_151470513_n.jpg (115,8 KB, 24 załadowań)
__________________
Instagram
Monnotone

Edytowane przez lucyohlucy
Czas edycji: 2015-10-06 o 10:12
lucyohlucy jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-10-06, 19:00   #4246
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez lucyohlucy Pokaż wiadomość
Biedak! Na zachwyconego nie wyglada...

Moi chlopcy dzis praktycznie caly dzien przelezeli przy wiatraku
Czarny Peugeot
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-06, 20:26   #4247
angela_6
Rozeznanie
 
Avatar angela_6
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 745
Dot.: Koty - część XI

Witam~
Jestem posiadaczką cudownej syberyjskiej kocicy. Ma już 10 lat, od samego początku się sobie upodabałyśmy i bardzo się ze sobą zżyłyśmy. Niestety musiałam się wyprowadzić ze swojego domu z dużym podwórkiem (po którym Lisotka hasała codziennie) do dość małego mieszkanka w bloku z powodu rozpoczęcia studiów. Nie mogłam sobie wyobrazić codziennego funkcjonawania bez niej (a kotka jak mnie dłużej nie ma to tęskni i jest niespokojna) więc podjęłam decyzje o zabraniu jej ze sobą. Jest tu już trzeci dzień, zaczyna się przyzwyczajać, ociera się o meble, już nie "płacze", łasi się jeszcze mocniej niż dotychczas więc myślę, że uda jej się całkiem zadomowić. Z tym, że szkoda mi jej z tego powodu, że nie może już swobodnie wychodzić na dwór, chciałabym ją wyprowadzać na spacery (w szelkach i na smyczy), ale się trochę obawiam, to jednak blokowiska i to w Warszawie, jest tu głośniej niż na naszym poprzednim spokojnym osiedlu, no i ludzie często wyprowadzają pieski na spacer. Nie wiem za bardzo co robić :/
angela_6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-06, 21:49   #4248
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez eibhlin87 Pokaż wiadomość
Nie rozumiem, czemu kolejny raz mnie atakujesz, że czegoś nie dopisałam, skoro zwróciłam tylko uwagę na rodzaj znieczulenia
atakuję, ponieważ moim zdaniem podajesz niedokładne informacje. Nie wyobrażam sobie, żeby klient sam mówił lekarzowi, jak ma leczyć jego kota, oczywiście jeśli ktoś ma wątpliwości, to może się zapytać, jaki rodzaj znieczulenia jest wskazany. Lekarz dobiera leki znieczulające do rodzaju zabiegu i do stanu pacjenta, wszystkie leki są dobre, jeśli się wie, jak je stosować. Nie widze powodu, żeby siać panikę, że jakiś lek jest zły, bo to nieprawda, są to leki często stosowane, ksylazyna raczej jest zastępowana już innymi alfa-2 agonistami, ale ketamina jest rutynowo używana i nie spotkałam się z opinią chirurga czy anestezjologa, że to zły lek. Problem przy znieczuleniu pojawia się wtedy, gdy dodaje się duże ilości leków domięśniowo i nie można kontrolować dokładnie przebiegu znieczulenia. Najważniejsze jest, żeby odebrać kota w pełni wybudzonego po narkozie.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-06, 22:17   #4249
kocurzyca
Zakorzenienie
 
Avatar kocurzyca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez phony Pokaż wiadomość
to sie niestety czesto zdarza. Ja akurat siedze w "psach" i ich hodowlach i serio, czasami sie takie kwiatki zdarzaja ze rece opadaja. Zal mi ludzi ktorzy sie natna, zwlaszcza tychktorzy najpierw w internecie poczytaja ze trzeba kupic psa ze Zwiazku Kynologicznego i potem kupuja szczenie ktore okazuje sie byc chorowite, a na koniec z lewymi papierami, nie wiadomo nawet czy rodzice wpisani do rodowodu to rzeczywiscie rodzice tego szczeniaka. Powinny byc obowiazkowe badania DNA bo tak na dobra sprawe wszystko sie opiera na zaufaniu do hodowcy.
Oj tak. To chyba byłoby jedyne wyjście. Ja akurat miałam do czynienia pośrednio z psami/hodowlami w UK. To co się dzieje przechodzi przechodzi ludzkie pojęcie. Ile szczeniaków da się upchnąć pod przykrywką jednej legalnej pary rodziców to jest niewyobrażalne.
Mam dwie znajome, które kupiły psy z legalnych, sprawdzonych, zarejestrowanych hodowli. Obie kupiły tanio "wadliwe, ostatnie z miotu" szczenięta. Oba psy wyrosły na do niczego nie podobne kundle. Jak się słyszy ostatni z miotu to znaczy, że to jeden wielki przekręt.
Złapali w UK jakaś babę. Prowadziła legalną hodowlę Labradorów. Wszystko było pięknie i pod kontrola związku. Klient mógł przyjechać obejrzeć rodziców i szczenięta. Wszystko wyglądało cudownie. Okazało się, ze na drugim końcu posiadłości w stodole było kolejnych kilka, czy nawet kilkanaście dorosłych psów, oraz kilkadziesiąt szczeniąt. Nawet nie wiadomo które czyje i w jakim dokładnie wieku. I wszystkie te szczenięta były sprzedawane jako dzieci tych legalnych psów z domu.
Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
To wam pokażę tą fryzurę kocią.....
Ojej.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

A co do tych narkoz i kastracji, to nie wiem czym potraktowali mojego syneczka, ale odebrałam go w takim samym stanie jak zaniosłam. Od razu poszedł biegać i zwiedzać swoje kąty. Ja bardziej przeżywałam niż on.
__________________


Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy,
rude pochodzą od kotów.

Start 13.09.2011
61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013

kocurzyca jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-08, 13:45   #4250
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty - część XI

Wow, zauważyłam dzisiaj, że mój kot na dole jest lekko szczerbaty. Myślałam, że już wymienił zęby, a ja przeoczyłam ten proces.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2015-10-08 o 13:50
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 17:49   #4251
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Koty - część XI

Dziewczyny,
W jakim wieku kastrowalyscie?

Moje skoncza 31. 10 piec miesiecy, a wet mowil, ze najlepiej kastrowac w wieku 6. Mies.
Wiem, kazdy wet ma swoja szkole, jedni mowia zeby wczesniej kastrowac, inni zeby pozniej.

Ja oczywiscie sieje panike, ze Buka bedzie w ciazy...
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 17:51   #4252
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty - część XI

Kotkę ciachnęliśmy po pierwszej rujce. To znaczy teoretycznie bo ona z jednej rujki przechodziła płynnie w kolejną.... Miałam ochotę ją utłuc.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 17:54   #4253
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Koty - część XI

Zakonna, u mnie jest lipa, bo mam tez kocura, boje sie ze Buka dostanie nagle rui i ze Bobek ja zaciazy ;(
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-10-08, 17:56   #4254
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty - część XI

My też mieliśmy kocura wtedy, niekastrowanego jeszcze. Uwierz mi, że cyrk na kółkach to spokojne miejsce w porównaniu z naszą chałupę wtedy.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 18:08   #4255
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Koty - część XI

Hahahahah, mam nadzieje ze mi uda sie tego uniknac )
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 18:10   #4256
bandra
Fuck google, ask me!
 
Avatar bandra
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 898
Dot.: Koty - część XI

Moja kicia miała ruję raz w miesiącu. Wtedy, kiedy ja miałam okres. Zawsze, za każdym razem. Niesamowite przeżycia, wycie, drapanie - nie wiem co by było, gdybym miała jeszcze kocura
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality.
Open your eyes, look up to the skies and see.

bandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 18:24   #4257
angela_6
Rozeznanie
 
Avatar angela_6
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 745
Dot.: Koty - część XI

My swojego kocurka wykastrowaliśmy dopiero po ponad 2 latach. Wprawdzie nie sikał i nie szalał w domu za mocno, ale zaczął przychodzić do domu zakrwawiony (przez bitwy z innymi kocurami). Obecnie ma już lat 12 i wszystko z nim wporządku c:
angela_6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 18:34   #4258
Kocurasek
Zakorzenienie
 
Avatar Kocurasek
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 559
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez angela_6 Pokaż wiadomość
My swojego kocurka wykastrowaliśmy dopiero po ponad 2 latach. Wprawdzie nie sikał i nie szalał w domu za mocno, ale zaczął przychodzić do domu zakrwawiony (przez bitwy z innymi kocurami). Obecnie ma już lat 12 i wszystko z nim wporządku c:

Pomogło? Nie bije się? Ja ciachnęłam mojego w około 9 miesiącu, teraz ma ponad rok i dalej cały w strupach :/
__________________

25.08.2012

Aparatka
08.04.2013 Damon Clear (góra)
18.11.2013 aparat metalowy mini (dół)

Kocurasek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 19:04   #4259
angela_6
Rozeznanie
 
Avatar angela_6
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 745
Dot.: Koty - część XI

Bardzo sporadycznie, dosłownie raz na rok i to nie jestem pewna czy od bójek. Ogólnie się przez to uspokoił, stał się leniwszy. Wiadomo, jak już nie oddala się za mocno za posesje i nie lata za panienkami to nie ma aż tyle okazji do bójek, tylko jak jakiś kocur wejdzie bezpośrednio na naszą posesje to go pogania, a te często uciekają bo Tajfunek jest z półtora raza większy od nich
angela_6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 19:11   #4260
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty - część XI

Ja mojego w wieku 6 miesiecy
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-21 13:51:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.