Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

[agnaa]

apropo Waszych konkretnych dat ( Sylwester, Boże Narodzenie) dodam, że mój oświadczył się w Prima Aprilis hehe, nie miało to nic wspólnego z żartem. Po prostu od moich 25 urodzin ( w marcu) chodziło mu to po głowie, i tak przypadkiem padło na 1 kwietnia

[Kohnelia20]

aluniaa rozumiem kazda z nas jest w innej sytuacji i dla kazdej z nas zereczyny oznaczaja cos innego wazne zebysmy wszystkie były szczesliwe ze swoimi tż

[studi]

Napisane przez aluniaaaaa

Kohnelia, to widze, ze ty juz slub planujesz No w sumie racja, macie gdzie mieszkac no to co szkodzi na przeszkodzie. Zazdroszcze, na prawde chociaz mi do slubu nie spieszno. Chce po prostu awansowac o kolejny level

Alunia mi się też nie śpieszy do ślubu, myślę,że tak gdzieś za dobre 2 lata chciałabym się ślubowaćTo tak jak dla mnie było by akurat
Matko w grudniu tylko okazji do wręczenia pierścionka, zonka zaliczę jak znowu dostanę kolczyki...01.01.2011 też śliczna data, ale ja bym tam wolała jeszcze an grudzień się załapać.

[aluniaaaaa]

Kohnelia, no pewnie

Dla mnie ten 1.01 to juz MAX!!! bo potem to... oj bedzie mial chlopina ze mna ciezko

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

I tak ladnie by nowa data w podpisie wygladala

[netali]

020

Napisane przez agnaa

apropo Waszych konkretnych dat ( Sylwester, Boże Narodzenie) dodam, że mój oświadczył się w Prima Aprilis hehe, nie miało to nic wspólnego z żartem. Po prostu od moich 25 urodzin ( w marcu) chodziło mu to po głowie, i tak przypadkiem padło na 1 kwietnia

dobre ja bym uwierzyla dopiero drugiego

Cd ślubu... minimum 2 lata.. mnie się marzy spore weselicho mam swoją wizję ślubu i wesela od której nie odstąpie nawet jakbym miała być narzeczono=konkubina przez najblizsze 5 lat

Ale niektorzy moga wolec skromne i ciche uroczystosci we 2..
Zreszta po slubie jeszcze by ktorejs rodzinie przyszlo do glowy zagadywac o potomku a do tego to ja sie poki co zupelnie nie nadaje

[studi]

Ja o dziecku to w ogóle nie myślę, jeszcze nie teraz, chce najpierw zwiedzić świat, wybawić się, a pewnie koło 30-tki mi się zbierze na bobaska-najlepiej jednak na bliźniaki
Siostra mnie tylko prześwięca,że im poźniej się ma dziecko, tym gorzej...Ha tylko co ja będę dziecko planować jak tu ślubu jeszcze ani widu ani słychu

[Kohnelia20]

a mnie sie cos odmienilo zawsze mowiłam że nie bede miec dzieci nie chce itd a teraz coraz czesciej łapie sie na tym że może jednak zaczniemy starania

[aluniaaaaa]

Napisane przez netali

Ale niektorzy moga wolec skromne i ciche uroczystosci we 2..
Zreszta po slubie jeszcze by ktorejs rodzinie przyszlo do glowy zagadywac o potomku a do tego to ja sie poki co zupelnie nie nadaje

No wlasnie, ja czasem jak slucham co moja rodzinka mowi to na prawde mam ochote uciec i wziac cichy slub chociaz szczytem moich marzen to nie jest Ja do posiadania dzieci tez sie nie nadaje. Nie ruszaja mnie rozmowy o superslodkich malych ciuszkach, buciakach itp. W sobote tak wlasnie bylo. przyszedl brat T. z zona (w ciazy) i sie rozmowy zaczely... Dla mnie osobiscie to udreka bo na prawde nie umiem udawac, ze ten temat mnie ciekawi

Napisane przez Kohnelia20

a mnie sie cos odmienilo zawsze mowiłam że nie bede miec dzieci nie chce itd a teraz coraz czesciej łapie sie na tym że może jednak zaczniemy starania

Noo starania to juz powazniejszy krok...

[Kohnelia20]

ale to nie od dzis hehe tylko zauwazyłam że cos sie we mnie zmieniło kiedys nie chciałam miec dzieci a teraz jednak dopuszczam myśl o tym ale to napewno po slubie nie predzej
chyba sie instynkt we mnie obudził a powiem wam że kiedyś to nie cierpiałam dzieci kobiet z brzuchem itd

[aluniaaaaa]

Wiesz, patrzac przez pryzmat polskiego spoleczenstwa i stereotypow, wszystko z Toba w porzadku, bo chcesz te dzieci miec Bo dla niektorych nadal kobieta bez dziecka to nie kobieta

[Kohnelia20]

chyba każda musi do tego dojsc w swoim czasie ja też byłam przeciwna i nie wyobrazałam siebie w roli matki... ale coż sa kobiety które niegdy nie poczuły instynktu i nie chca miec dzieci ja to akceptuje nie kazdy musi miec lepiej nie miec dzieci niz byc zla matka... wazne jest to żeby to był świadomo wybór 2 osób bo gorzej kiedy kobieta chce dziecko a facet mówi nie czy odwrotnie to wtedy pojawia sie problem

[aluniaaaaa]

Masz rację! Na szczęście mój T. też dzieci nie chce

Od dzisiaj staram się pisać z polskimi znakami

[studi]

A ja sobie nie wyobrażam pojścia do ślubu z brzuszkiem-takim dużo większym-jesli już, to ślub ew. po urodzeniu dziecka...Jakoś nie mogę znieśc widoku dziewczyny z ogromnym brzuchem idąca do ołtarza, w białej sukni, która jeszcze dodoatkowo jest opięta-masakra;/

[aluniaaaaa]

dokładnie!

Boże, dziewczyny, czy my się zawsze będziemy tak zgadzać ze sobą?

Ja coraz częściej też myślę o tym, że chyba białej sukni nie chcę. Z resztą, nie wiem jakbym w takiej wyglądała, ale coś czuję, że biały to jednak nie mój kolor...

[studi]

Alunia może jakąś złamaną biel-kość słoniowa albo ecru?Chyba,że zupełnie coś innego Ci po głowie chodzi?

[aluniaaaaa]

No wlasnie, jakies takie kolory co wymienilas tylko ja ich tak na prawde na zywo nie widzialam eh, moze nie mowmy o tym, bo jeszcze pierscionka nie ma, a my o sukniach

[netali]

taaaak.. dzieciaczki po 30 sa dla mnie jak najbardziej ok O ile obudzi się we mnie wcześniej wspomniany instynkt.. bo póki co jestem w stanie pobawić się z nimi, czy nimi zająć na kilka godzin ale po tym czasie mam serdecznie dosc

a mnie też bardzo się podbają kremowe sukienki

[aluniaaaaa]

Ooo, a masz jakąś w swoich zbiorach? taką kremową?

Ja nie mam podejścia do dzieci, nie wiem jak je trzymać, w co się bawić i w ogóle jestem na NIE!

[Kohnelia20]

ja bym dziecka po 30 nie chciała miec to juz według mnie za pozno jeszcze mój tż jest starszy troszke to juz w ogole nie chciałabym być potem mylona z babcia jak pojdzie do szkoły

[aluniaaaaa]

I tak źle i tak nie dobrze

[agnaa]

Napisane przez studi

A ja sobie nie wyobrażam pojścia do ślubu z brzuszkiem-takim dużo większym-jesli już, to ślub ew. po urodzeniu dziecka...Jakoś nie mogę znieśc widoku dziewczyny z ogromnym brzuchem idąca do ołtarza, w białej sukni, która jeszcze dodoatkowo jest opięta-masakra;/

Zgadzam się, jak jest opięta jakimś strasznym gorsetem to wygląda to źle. Bo zamiast okragłego brzuszka, panna młoda wygląda jak gruby walec bez biustu i talii.
Ale miałam przyjemność być na ślubie gdzie PM będąc pod koniec 5 miesiąca zdecydowała się na suknię- rzymiankę. Opięty obfity biust i luźny muślin opadający na brzuszek- wyglądała uroczo.
Nie ma sensu ukrywać brzucha jak w średniowieczu!
bo przecież i tak wszyscy o ciąży wiedzą, a tylko panna młoda na własne życzenie się pogrubia i pozbawia kobiecego kształtu

[aluniaaaaa]

Właśnie, dla mnie wyjątkiem są suknie tego typu, o którym ty mówisz - delikatne i zwiewne/rzymianki. W takiej sukni ciężarna Panna Młoda na prawdę wygląda uroczo

[czekam87]

Ja na razie bawię siostrzenicę, to znaczy jak przyjedzie. O swoim dziecku też czasem myślę, ale jak tu tak naprawdę coś planować, jeśli żadnej deklaracji nie było?

Najbliższe weekendy nie malują mi się zbyt różowo, więc pewnie nie ma co myśleć o zaręczynach. Za tydzień zjazd na studiach, potem rodzinna impreza urodzinowa mojego chłopaka i jego siostry, a potem kolejny zjazd. Na dodatek jutro mój chłopak chce jechać ze mną do jego kolegi z pracy oglądać zdjęcia z jego podróży poślubnej w Indonezji. Już się cieszę na samą myśl... :P

[sylvi_86]

ale zescie dzisiaj naskrobaly

Napisane przez czekam87

Nie przejmuj się tym i rób swoje Mnie też było przykro wiele razy (siostra starsza o 6 lat), a teraz ona nie ma żadnego wpływu na mnie. Z milutkiej, słodkiej siostrzyczki przemieniłam się dla niej w silną, niezależną kobietę. Niech siedzi sobie za granicą z zadufanym mężem. Ja mam przy sobie rodziców i tak naprawdę dopiero teraz czuję wolność i sama mogę decydować o wszystkim. Z doświadczenia wiem, że nie można ulegać we wszystkim rodzinie i trzeba dbać o swoją wartość, chociaż niekiedy jest ciężko...

racja

Napisane przez studi

Alunia na wykłady nie poszłaś?
Kolejna piękna data szykuje nam się 11.11.2010-akurat na święto niepodległościAle nie sądzę,żeby mój miły na tą datę się zdecydował, skoro 10.10.2010 mu się nie spodobał to chyba listopad tym bardziej

moj na 10.10.10 tez sie nie zdecydowal..no coz..moze kiedy indziej

Napisane przez aluniaaaaa

Nawet nie proponuj!! Nie wiem czy wytrzymam kolejny rok bez pierscionka W sumie pierscionek jak pierscionek, ale bycie narzeczona by sie przydalo

mnie dokladnie o to samo chodzii

Napisane przez czekam87

Bawimy się w obstawianie?
06.12.2010 - mikołajki
przed 24.12.2010 -święta
31.12.2010 - sylwester
03.01.2011 - nasza 3 rocznica
Ponadto, każdy dzień po pracy po 18.00 i co drugi weekend

oo to ja tez pare dat obstawie
06.12- mikolajki
24-26.12- świeta
31.12.10 - sylwester(i tu by mi pasowalo)
no i 28.01.11- nasza 5 rocznica..bylabym wniebowzieta

Napisane przez netali

E tam, zaraz byście się od tych demonów odpędzać chciały

Czas żeby TŻtów coś opętało będą się im śnić pierścionki, diamenty i pudełeczka z Apartu Oni wszyscy tego chcą, tylko niektórzy jeszcze sobie z tego sprawy nie zdają

Choć widzę, że TŻ od Czekam już się wystarczająco nakręcił Przyznaj się, co mu zrobiłaś, że tak Ci zaczął o zaręczynach sam z sibei truć? Może znasz jakieś tajne sposoby

wlasnie wlasnie...oni jeszcze nie wiedza ze chca sie oswiadczyc


przypomnialo mi sie cos.. apropo bezcennych min kiedys, to bylo na poczatku jak sie spotykaismy, jedziemy sobie na dzialke do jego rodzicow(pierwszy raz ich wtedy widzialam), nagle parkuje i mowi ze ma cos dla mnie ja juz prawie bo widze male pudeleczko , patrze a tam kolczyki hihi:P

[mabi84]

Napisane przez czekam87

Bawimy się w obstawianie?
06.12.2010 - mikołajki
przed 24.12.2010 -święta
31.12.2010 - sylwester
03.01.2011 - nasza 3 rocznica
Ponadto, każdy dzień po pracy po 18.00 i co drugi weekend

to Ci się udało
to teraz ja:
11.12.2010 * ewentualny zakup pierścionka
18.12.2010 * moje urodziny
26.12.2010 * Tż+ jego mama=

Napisane przez studi

Wiedziałyśmy kiedy się urodzićTyle jest okazji w grudniu,że pierścionków zabraknie
Rok temu dostałam na urodziny kolczyki,ale były włożone w takie pudełko,że jak je zobaczyłam to byłam PEWNA,że to pierścionek-a tu zonkMoja mina-bezcenna

miałam tak samo kiedy dostałam od Tż naszyjnik z kolczykami dobrze że nie widziałam swojej miny

[czekam87]

Napisane przez mabi84

to Ci się udało

Próbuję tylko rozdysponować jego i moim czasem. Nie moja wina, że go tak mało

[studi]

Napisane przez sylvi_86

przypomnialo mi sie cos.. apropo bezcennych min kiedys, to bylo na poczatku jak sie spotykaismy, jedziemy sobie na dzialke do jego rodzicow(pierwszy raz ich wtedy widzialam), nagle parkuje i mowi ze ma cos dla mnie ja juz prawie bo widze male pudeleczko , patrze a tam kolczyki hihi:P

O widze,że koleżanka ta samą historię zaliczyła co jajeszcze,żeby pudełko było inne,ale na widok takiego maleństwa aż samo się na usta ciesnęło,że to napewno - pierścionek, ale nieee

[Gajaa]

Ale żeście się rozpisały!

Czekam, widzę, że w mózgu TŻta coś zaskoczyło. Oby owocnie Jak ja kręciłam swojemu imprezę urodzinową to świeczki dostałam w Rossmanie w centrum, tam koło empiku - w galerii tej zaczynającej się pod rotundą

Ja obstawiam, że w tym roku zostanie narzeczoną mi nie grozi. Mam wrażenie, że jeśli mój się zdecyduje,to dopiero po wyprowadzce, heh. Sama tu zostanę. Szkoda

Kiedyś chciałam dzidzię przed 30stką, ale teraz wydaje mi się to nierealne. Zanim ślub nastąpi, to będę mieć ok. 27 lat, a chciałabym się jeszcze nacieszyć mężem. W samotności

Więc nie wiem. Coraz bardziej mnie kusi adopcja 3latka. Odchowane, ułożone, nie wali pod siebie ....

Za to dostałam gwarancję, iż nie zostanę przedstawiona, jako konkubina. To całkiem miło z jego strony

[czekam87]

Napisane przez Gajaa

Ale żeście się rozpisały!

Czekam, widzę, że w mózgu TŻta coś zaskoczyło. Oby owocnie Jak ja kręciłam swojemu imprezę urodzinową to świeczki dostałam w Rossmanie w centrum, tam koło empiku - w galerii tej zaczynającej się pod rotundą

Chyba jednak zrezygnuję z tych świeczek. Chcą zrobić podwójną imprezę z siostrą, tak więc te świeczki będą bez sensu. A w osławione zaręczyny śmiem wątpić niestety Nie ma sprzyjających okoliczności i chyba prędko ich nie będzie. W zamian za to woli mnie zaprosić do kolegi na oglądanie zdjęć z podróży poślubnej, co mnie średnio bawi :P

[Gajaa]

Jak tak, to faktycznie bez sensu, ale na przyszłość będziesz wiedziała, gdzie szukać Rossman maj lav!

Rety, nie ma litości ten Twój chłop