Seksodietowiczki...część 3!!!

[mona2007]

hej tess!!! zapewne masz dużo racji , ale jak zawsze najłatwiej jest pisać, mój tż nie uwaza tego co sie dzieje za problem, nie pójdzie na odwyk, ani wszyswki itd, i to niejest problem wstydu. wyprowadzić z miłą chęcią bym to zrobiła ale jest mnustwo problemów a przede wszystkim brak kasy, no i oczywiście brak ewentualnej opieki nad dziecmi, którą jak narazie zastepuje mi tż, jakbym sie wyprowadziła to musiałabym przestać pracować, i to takie błędne koło.narazie pozostało mi tylko przyjąć pozycje obojętnej osoby względem niego. wszystko juz było rozmowy, prośby groźby itd, i nic

[tess27]

Ide kobiety do mamy moze ma jeszcze jaki kawal sernika dla mnie:d

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Tak tez myslalam ze napewno juz grozby i prosby byly---ale nic sie nie dzialo bo niebylas konsekwentna,stanowcza--ja wiem ze niemasz gdzie sie wyprowadzic--a rodzice twoi?
A najlepszy motyw bys zrobila jakbys poszla do tesciowej mieszkac na jakis czas az twoj sie obudzi--a i jego matka moze wkoncu cos zrozumie i wplynie na niego.

[mona2007]

Napisane przez tess27

Ide kobiety do mamy moze ma jeszcze jaki kawal sernika dla mnie:d

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Tak tez myslalam ze napewno juz grozby i prosby byly---ale nic sie nie dzialo bo niebylas konsekwentna,stanowcza--ja wiem ze niemasz gdzie sie wyprowadzic--a rodzice twoi?
A najlepszy motyw bys zrobila jakbys poszla do tesciowej mieszkac na jakis czas az twoj sie obudzi--a i jego matka moze wkoncu cos zrozumie i wplynie na niego.

super stwierdzenie, strzał w dziesiątke , podpis rewelacja

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

tess do teściowej , ona nie rozumie naszej sytuacji, ona widzi problem we mnie, twierdzi ze niedoceniam tego co mam, ona żyje innym życiem, jej mąż, też popija i ona poprostu niewidzi w tym problemu. a moi rodzice, hmmm brak słów

[dziuba85]

Hm, moja mama też kombinowała z tatą i nic. Tylko On pije np. jakiś czas, kilka tygodni a potem nic. A moja mama to przez to picie zrobiła się dziwna ;/
Powiem tak, mona dzieci też na tym moga wiele stracić. Sama o tym wiem
Pomyśl też o nich. Moja mama nie zrobiła tego, ciągle o sobie myślała i nadal myśli... Cóż tego już nie zmienię.
Moi rodzice są po 50tce, więc pomyśl mona jak masz się męczyć jeszcze tyle, to psychicznie tego nie wytrzymasz...

Musisz sama pomyśleć co chcesz zrobić. Bo Twój tż nie zrozumie, niestety. Jeśli Mu tak wygodnie, to po co ma to zmieniać???


A jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną, trzymajcie kciuki! na 13! do biura, jakieś papierkowe gówienka, ale mnie to odpowiada. A najlepsze, że mój TŻ też :P

Tess smacznego! uwielbiam serniki, szczególnie wiedeński
A ta moja gula, to nie wiem od czego... i właśnie wypadałoby badania zrobić.

[maggie291]

hej
DZiuba wypadało by wypadało zawsze lepiej wiedzieć co się ma niż chodować nie wiem co
Monawspółczuje najgorsze ja k człowiek nie ma pola do ruchu szach mat
Tess a ty się nie denerwuj bo endo nie musi siedzieć dokładnie w bliźnie bo to kawałe wędrującu będzie dobrze bo wreszcie coś ruszyło
Ja dziś naćpana, mama kosztowała mnie tyle nerwów że wziełam prochy na uspokojenie ama lekki problem z koordynacją ale przynajmniej juz głowa mi nie pęka

[dziuba85]

Hej Maggie

To pewnie po lekach masz fajnie?:P
Jak tam książka?

Hm, zawsze chciałam coś wyhodować, ale niekoniecznie na swoim ciele

[maggie291]

Książka leży w stresie nie jestem w stanie pisać przyćpana też nie z każdej strony do dupy

[tess27]

wrocilam ale zaraz pedze na zakupki malutkie--swieze pieczywo.
wlasnie wczoraj doczytalam na stronce endo historie jakies kobietki--tak samo jak ja--bol w bliznie-lecz miala to w powlokach brzusznych-i wyciecie troche miesni brzucha razem z tym paskudztwem.
a juz nie przynudzam tym--zobaczymy w czwartek co chirurg powie.
co ci mama zrobila ze az uspokajacze bralas?bez wscipstwa oczywiscie

[dziuba85]

Widzę, że dla wielu z Nas, to ciężki czas... Hm...


Tess przez ten net to można zwariować, nie czytaj lepiej, bo będziesz się bardziej zamartwiać


Nie chce mi się jechać do wawy...

[tess27]

dziuba ty zmierzła kobieto----jest zle narzekasz--jest dobrze tez narzekasz---usmiech i bez marudzenia--juz macie krotsza droge pod gorke--idziecie obydwoje na rozmowy--------jaa trzymam kciuki az do krwi za was

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

jedz z taka mysla ze juz nad wami sloneczko swieci

[dziuba85]

Tess hehe jeszcze nikt tak o mnie nie mówił
Ale dziękuję, bo faktycznie jestem straszną "narzekaczką"

Racja, będzie dobrze!!!

Gnojki za niecałe 2 tygodnie OUT Jutro rozmowa i mam nadzieję, że dostanę stypendium, choć b. się martwię, bo dużo osób jednak złożyło podania...
Trzymaj, ale uważaj na palce

[maggie291]

Tess dużo by pisać w skrócie całe życie emocjonalnie musiałam liczyć tylko na siebie, teraz mama chce żebym odwiesiła swoje życie na kołek i emocjonalnie jją wspierała bo jest biedna bo mój tata zmarł. To co ja czuje się nie liczy, dodatkowo cały czas szantażuje mnie tym że ona się poświęca bo zajmuje się moim małym(przy okazji dwoma córkami mojej siostry ale tylko młody to poświęcenie) mój TŻ jest zły i ja też bo nie robimy tego co ona sobie życzy

[tess27]

ide na zakupy---kobietki moje

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

ty narzekajaca--glowa do gory i pewnosc w kieszeni.tak sie wkurzalas ze nawet nie zaprosili was na rozmowy---ooo no i sie udalo

[dziuba85]

Maggie też bym się wkurzyła. U mnie z kolei jest tak, że ja muszę wszystkim pomagać, bo nigdy nie odmawiam, a jak czegoś nie zrobię, to się nasłucham, że hoho ..
Mam nadzieję, że sobie poradzisz
A jak widzą, że można do kogoś nagadać, to i tak robię... niestety...


Tess chyba nick powinnam zmienić Udanych zakupów

[mona2007]

ja juz w domu i po obiadku, zrobiłąm sobie brokuł z piersią z kuraka i sorówka,

po za tym u mnie bez zmian, a w sumie jeszcze gorzej. brak słów. \\

nieudało mi sie na solar dostać ale za to po lumpach pochodziłam i kupiłam sobie jeansy, mały kubuś teraz śpi, naczynia sie myją w zmywarce a ja zaglądam tu do was.

[Maliniarka]

Napisane przez paniDoktorJoint

nie wiem czy chciałaś pokazać coś konkretnego czy ogólnie stronke bo trzeba się zalogować:P

Trzeba? to się zaloguj, to dobra stronka jest chciałam pokazać swoje poszukiwania rozmiarowe

Napisane przez Tess

WITAM WAS MOJE KOCHANE WIRTUALNE PSIAPSIOLKI
MALINKO A NIE WOLALABYS CHODZIC NA TERAPIE?JA BRALAM TEZ LEKI ALE POTEM-PO 3MIESIACACH SAMA JE ODRZUCILAM I TYLKO DO PSYCHOLOGA 2 RAZY W TYG.----SLONCE TYLKO ZNOW SIE NIE OBRAZ ZE CI COS PROPONUJE JAK KIEDYS MIALA MIEJSCE SYTUACJA.POPROSTU UWAZAM ZE PSYCHOL MOZE UZDROWIC NATURALNIE A PO CO MECZYC BRZUSZEK LEKAMI.

Nie czuję się na siłach wywlekać znów starych spraw przed obcym człowiekiem ale zapisałam się do chórku akademickiego, to może podziała jak terapia zajęciowa a dzisiaj o 17 idę na randkę w ciemno, koleżanka mnie umówiła z jakimś typkiem, chyba to żałosne, że idę...

Dziubku gratuluję Wam tych rozmów, na pewno dasz z siebie wszystko i pójdzie świetnie trzymam paluchy

Maggie, Mona, z rodzinką to najlepiej na zdjęciach ale prawda jest taka, że jak Ciocia z Wujkiem już odejdą to nie zostanie mi nikt praktycznie
Brat, który jest daleko, Cioci Syn ma już swoją rodzinę, jej córka jest sama, ale zaradna i silna z niej kobitka...a ja nie wiem jak sobie poradzę jak stracę kolejne osoby w życiu...

Mona no to chociaż zakupy się udały, cieszę się

A ja to chyba jestem kopnięta przez szczęście było koło, nawet nie przeczytałam w domu notatek, nic nie dotknęłam, a zrobiłam wszystkie zadania część źle, ale prawie na pewno zaliczone jakie to nieuczciwe wobec tych, którzy się uczyli porąbane...

[tess27]

Hej hej jest tam kto?

[mona2007]

ja już jestem, własnie odebrałam córe z zerówki

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

siedze sobie i zajadam jabłka

[tess27]

Ja pije kawe i dlubie slonecznik

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Tż wrocil mona? Nic go nie wzielo na przeprosiny

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Bylam po przedszkolu z mlodym na grobach-spotkalam m.--bylam pewna ze wyjechal juz bo nie odzywal sie i nigdzie go nie widzialam--a ten gada ze mial wyrostek i byl w szpitalu.
Moj tż jeszcze w pracy wiec moge jeszcze chwile popisac ale z kim????
Mona jestes

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

halo halo

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

halo halo

[paniDoktorJoint]

a ja rozłożona na całego i jutro do pracy

[mona2007]

no hej, chwilowo mnie nie było bo wpadła do mnie kumpela i troche pogadaliśmy. tess tż jeszcze nie ma, do 22 jest w pracy, ale wątpie aby przeprosiny go naszły, bynajmniej napewno nie bedziemy spać razem, już mu wyniosłam pościel do salonu.

[moniczorek]

Wrocilam witam Was kochaniutkie me

Jutro Was poczytam z pracki, teraz ide lulu. 3 dni totalnego bumelowania, objadania sie, dolowania i bez cwiczen.Juz sie nie moge doczekac jutrzejszej silowni

[mona2007]

miłej nocki moni

[Maliniarka]

Miłego dnia Robale
Moni witaj z powrotem

[mona2007]

hej z rańca!!!

miałam okropną nieprzespana nockę. ledwo na oczy patrze. kubuś dał mi popalić, a jak już on zasnął to jak na złość mój organizm zaczął sie buntować, i nici ze snu, a jakoś trzeba funkcjonować, hmm jestem już po 2 kawach, zaraz jakieś śniadanko z amam, pewnie serek wiejski, już mi zaczyna brzydnąć no ale trzeba sie przemóc,
jeśli chodzi o moją sytuacje z tż , to bez zmian, tzn są teraz poprostu ciche dni, nieodzywamy sie ze sobą, troche mi pomogła wczorajsza rozmowa z kumpelą, bo ona akurat wie co ja przechodze i co czuje, bo dokładnie MA to samo ze smoim tż, tylko ze dłuższy staż,

spokojnego dnia kobietki

[moniczorek]

Widze, że niektore za mna tesknily

Ja mam duzo pracy niestety. Jeden dzien mnie nie ma w robocie i juz sie nawarstwia.
Pije sobie kawusie teraz.

Czesc Moni mam nadzieje, ze dzis uda Ci sie pospac. I , ze jakos sie wszystko pouklada no kurde....w koncu musza nadejsc te lepsze dni!Ja trzymam kciuki, bo nalezy Ci sie to kobietko!

Dziubus...jestes tu dla Ciebie powodzonka dzis na romowie

hej Mali

Tessku...nie ma co sie zamarwiac na przyszlosc...trzeba poczekac na konkretne badania i tyle...a nie ma chyba nic bardziej dolujacego niz czytanie na necie i przypisywanie sobie chorob...tez kiedys tak mialam.

Doktorko...zdrowka !

Maggie...tez bidna ma jakies klopoty...

chyba wszystkie mamy ostatnio kiepski czas

[maggie291]

Hej
Będę zaglądać ale przez dwa-trzy tygodnie rzadziej muszę skończyć pisać i poskładać potem będzie luz a na razie przechlapane
buziaki

[moniczorek]

Hej

[tess27]

WITAM
CZESC MONI
POWIEDZCIE JAK JA MAM NIE MYSLEC O TEJ DIAGNOZIE JAK MNIE NONSTOP BOLI TO--A DZIS TO PO SCHODACH CHODZE JAKBYM MIALA NAKUPKANE W GACIACH---NIBY BOLI PRZY OKRESIE ALE ON SIE JUZ DOBRYCH KILKA DNI TEMU SKONCZYL.

MONI--TO MOWISZ ZE OBJEDZONA PRZYJECHALAS?

JA TEZ MAM DZIS AEROBIK ALE SAMA NIEWIEM CZY CHODZIC JESZCZE---CZY TO MA SENS

[moniczorek]

Wiem, wiem....latwo powiedziec...gorzej zrealizowac!

Ja sie objadlam...straszliwie... ale i tak juz wypatruje 12, bo jestem glodna