Ząbkujemy, raczkujemy i radośnie świat poznajemy. Maluszki styczniowo-lutowe 2010

[zebra666]

Elcia grunt, że dzieciaki to jedzą a soli troche używam, bo my solimy potrawy więc potem mały jak będzie jadł już całkiem co my to troche się przyzwyczajac musi... ale nie moge narzekać Wszystkiego ciekawy i je chętniej odkąd robie mu doroślejsze dania. Mam 4 słoiczki na wypady ale nie wiem czy je będzie chciał... Ale wybrałam takie inne smaki to może podejdzie, bo np. spaghetti z gerbera bardzo lubi.

[Kancia]

kurs pakowania

http://jaramsie.pl/94d0da_3pfhyrz

to jest fajne kreatywne reklamy

http://jaramsie.pl/2j8b3xf_dg6dsb

[youyou]

olivia co do rozmiarówki w butach mam ten sam problem i też moja mam mi sprzedała patent na chodzenie do sklepu z patyczkiem

Napisane przez xmila

Pół domu mam pozastawianego drewnianymi kojcami i tym samym poruszam się jak po torze przeszkód Wczoraj nowe barierki stanęły przed kominkiem. I muszę coś z kwiatami stojacymi na podłodze zrobić, bo ziemia jest baaardzo smaczna

u nas to samo


lila ja myślę że lepiej te kozaczki ocieplane, teraz jak Bartuś nie chodzi to się tak nie rusza i w nóżki będzie mu cieplutko

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez Kancia

to jest fajne kreatywne reklamy

http://jaramsie.pl/2j8b3xf_dg6dsb

znam to, noo niektóre naprawdę pomysłowe

[pantee]

Kancia- dobre..

Malinka, Zebra- dzieki za komenty co do kombinezonu. Oddałam go, kupie inny...setki na allu wdziałam, tylke te rozmiary, eh.

Youyou- ja tez pamietam patyk z dziecinstwa Patent od mamy, rzecz jasna. Filip to silny chlopak, a wlasnie mi sie porzypomnialo to zdjecie jak mu glowa tylko z łozeczak wystawała

A ja jescze nie dodawałam zadnych przypraw, wogole jakis tak zachowawczo gotuje...malo pomysłowo. Czas to zmienic. Mala narazie jadła wszystkie sloiczki, wiec moze zaczne jej urozmaicac tez te gotowane, bo tak to na razie tylko marchewka, pietruszka, brokuły, ziemniaki i jakies miesko ( indyk i kurczak).

[zebra666]

Pantee jak nie masz kłopotów z alergiami itd. to śmiało spróbujcie makaronu, a może krupniczek z kaszką i ziemniaczkami? A do zupek i obiadków śmiało masełko albo oliwa z oliwy. W najczęstszych błędach żywieniowych rodziców widziałam, że jest serwowanie za małej ilości masełka. Albo pomidoróweczke z ryżem zaserwuj Staram się bardzo różne rzeczy podawać żeby wszytsko lubił... Ostatnio jadł pierwszą delikatną ogórkową(ale to wg schematu po 10 msc) i ostatnio trząsł się jak mandarynke dostał a była kwaśnawa... Kiedyś by pluł dalej niz widział a obecnie chłonie smaki i chce wszystkiego spróbować.

[celka2000]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Paulina ma rozmiar 15, do 18 to chyba za 100 lat dojdziemy, w wtedy to już chdzić będzie...

Moj synek pierwsze kapcie mial 21, a buty 22, wiec to 18 wydawalo mi sie malutkie... Ale Zuzka raczej nie ma duzych nozek, wiec kto wie...

Napisane przez youyou

Dziewczyny u nas tez się zanosi że Filip będzie chodził mając 10 m-cy. Teraz ma 8,5 miesiąca i non stop stoi i chodzi przy meblach..

Ale Twoj Filipek to wszystko szybko robi Pamietam, ze od poczatku wszystko szybciej mu przychodzilo

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Tylko sęk w tym, że przez większość dnia TŻ nie może jej pilnować...
To już pal licho czy pies jest czy nie... Po prostu jak TŻ pracuje, to nie może jej samopas na podłodze zostawić, bo by sobie jeszcze niedopilnowana jakąś krzywdę zrobiła...
Jak ja wracam z pracy, to sami jemy obiad, potem Paulina je przydziałowe mleczko, chwilę się z nią pobawię i już jest pora spania... Często sztucznie przeciągam tą porę, ale i tak ostatecznie trzeba kąpać, karmić i kłaść, bo się robi mega marudna...
No i d... Jak to rozwiązać... Byle do grudnia...

a ona w tym kojcu daje rade wysiedziec? Bo Zuzka by sie pewnie zaryczala. Ale co prawda, to prawda- niebezpiecznie tak puscic dziecko samopas. Zuza juz nie raz sie wywalila wstawajac, uderzyla glowa o futryne itd... Nie wspominajac juz celowych atakow ze strony braciszka...

Napisane przez oliviaoO

Julka ma długość stópki około 13cm jak jej zmierzyłam.

Moja Zuzka moze z 11 cm ma

Napisane przez lila12

I byłam w sklepie w poszukiwaniu butów - i sama nie wiem, czy mam mu kupic już buty dla dzieci, które chodzą - Bartuś raczkuje na placu zabaw i w butach nieocieplanych jest mu zbyt zimno w stópki (ma zimne). Co mam zrobić?.Oglądałam takie kozaczki Emel lub Bartek ale czy ze skóry + wełna owcza w środku nie będzie teraz zbyt ciepło? A może kupić kozaczki z H&M? Pomóżcie....

Ja tam butow nie planuje. Mam takie dopinane do kombinezonu. Pewnie zima i tak nie bedzie chodzic - tylko jezdzic w wozku. Wiec pewnie kupie pierwsze butki to juz takie polbuty.

Napisane przez Kancia

kurs pakowania

http://jaramsie.pl/94d0da_3pfhyrz

to jest fajne kreatywne reklamy

http://jaramsie.pl/2j8b3xf_dg6dsb

super. Bardzo fajne. Musialabym sprobowac..

Napisane przez pantee

A ja jescze nie dodawałam zadnych przypraw, wogole jakis tak zachowawczo gotuje...malo pomysłowo. Czas to zmienic. Mala narazie jadła wszystkie sloiczki, wiec moze zaczne jej urozmaicac tez te gotowane, bo tak to na razie tylko marchewka, pietruszka, brokuły, ziemniaki i jakies miesko ( indyk i kurczak).

ja tez tak gotuje

Napisane przez zebra666

Pantee jak nie masz kłopotów z alergiami itd. to śmiało spróbujcie makaronu, a może krupniczek z kaszką i ziemniaczkami? A do zupek i obiadków śmiało masełko albo oliwa z oliwy. W najczęstszych błędach żywieniowych rodziców widziałam, że jest serwowanie za małej ilości masełka. Albo pomidoróweczke z ryżem zaserwuj Staram się bardzo różne rzeczy podawać żeby wszytsko lubił... Ostatnio jadł pierwszą delikatną ogórkową(ale to wg schematu po 10 msc) i ostatnio trząsł się jak mandarynke dostał a była kwaśnawa... Kiedyś by pluł dalej niz widział a obecnie chłonie smaki i chce wszystkiego spróbować.

Dzieki za pomysly.

[blonde_hair]

Ja ostatnio dałam małemu rosół z makaronem- ale wcinal, teraz spróbuje ryztez przyprawiam i minimalnie solea dodaje oliwy

Elcia dziekii dla Szymka za takie umiejetnosci

Lila mi sie wydaje, ze lepiej kozaczki

A ja za 2 dni powinnam dostac spiworek i parasolke
Z zakupów na zime musze kupic gruba kurtke i ciepłe spodenki

Bylismy dzis po południu jeszcze na spacerze, bo Sebus tak zaczał marudzic, ze myslałam, ze go''rozniose''. Po drodze zakupy i odebralismy tate z pracyI mu od razu przeszłoA w domu czeka na mnie sterta prasowania, ale to na jutro

[pola25]

Dawid powoli robi postępy.w stosunku do Waszych dzieci, to wolniutko się rozwija.


co do jedzenia, to jakoś boję się mu dawać naszego jedzenia więc dostaje słoiki.już ze 2 tyg nic nowego mu nie wprowadzam ze względu na te suche placki.


uciekam sprawdzić rosól.dobranoc

[gosbaj]

Napisane przez celka2000

witajcie! My wczoraj robilismy urodzinki Adaskowi. Bardzo mu sie podoablo. Zuzi juz mniej. Bo nie mialam dla niej czasu a ona sie meczyla niemilosiernie na kolanach u gosci, bo nie barzdo miala gdzie poraczkowac, bo by ja zaraz ktos zdeptal. I zasnac nie mogla...
Byla tez u nas jej kuzynka, ktora skonczyla 10 miesiecy. I wiecie co? Dziewczynka normalnie chodzi! Bylam w szoku. I to nie jakies tam pierwsze trzy kroczki. Tylko normalnie sobie chodzi. Idzie, gdzies sobie kucnie, cos podniesie, wstaje i idzie dalej. Chodzi sobie po calym mieszkaniu. Jak dla mnie szok.

buziaki dla Adasia z okazji urodzinek

Ja tez podobno zaczelam chodzic jak mialam 10m-cy. Mama mowi ze po prostu wstalam i poszlam

Napisane przez zebra666

Celka pięknie Nam do chodzenia daleko ale np. zauwarzyłam, że trzymając się szafki kuca, podnosi coś i wstaje. Kiedyś zawsze padał na kolanka.
Wszystkiego najlepszego dla Adasia

moj tez tak kuca i cos podnosi. No i wokol stolu i naroznika to chodzi juz elegancko.

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Tyle, że ona siedziec to potrafi nie umie tylko sama usiąść...
Nawet nie bardzo wiem jak taki maluch przechodzi od leżenia do siedzenia...
W jaki sposób to robi?

moj siada tak jak pisalam Pantee

Napisane przez malinka118

Gosbaj gratuluję udanej imprezki. Fajnie, że Krzysiu nauczony spać bez Was.

oj tak ja tez sie z tego bardzo ciesze bo dzieki temu mozemy czasem sie wyrwac no i mysle ze na przyszlosc to bedzie dobre.

Napisane przez malinka118

Kamyku ja mam kojec w pokoju i Mi nie znosi w nim być, bo ją ogranicza, może gdyby Paulinka bawiła się bardziej bawić na dywanie, to by jej np. cos się spodobało i by ruszyła? Mi miała motywator w postaci zabawek brata

ja nasz kojec juz zlozylam i schowalam do garazu bo maly tam za Chiny panskie nei chcial siedziec. teraz cale dnie spedza na pladrowaniu mieszkania i dzieki temu jest tak dobrze rozwiniety. biega na czworaka po calym domu, wstaje, chodzi z trzymaniem sie czegos. ja jak ide do innego pokoju to nie biore go na rece tylko wolam i on do mnie sam przychodzi

Napisane przez kasiorekzeta

Ja ćwiczyłam za namową lekarza mięśnie brzucha Mai czyli samolot z oseska "W szóstym miesiącu możesz trenować z dzieckiem podciąganie do siadu. Połóż dziecko na plecach na łóżku bądź na miękkim kocyku. Złap je za rączki i stopniowo podciągaj do pozycji siedzącej. Jeżeli samo jeszcze nie utrzymuje pozycji siedzącej po chwili opuszczając ręce wróć do pozycji wyjściowej".
Dodatkowo baaaardzo dużo była na podłodze, dawało myślę jej to swobodne odkrywanie świata i zdobywanie umiejętności. Miała taką wolność, samowolkę.

ja tez tak cwiczylam z malym, smialam sie ze brzuszki robimy a on sie tak chichral wtedy

Napisane przez zebra666

Pantee jak nie masz kłopotów z alergiami itd. to śmiało spróbujcie makaronu, a może krupniczek z kaszką i ziemniaczkami? A do zupek i obiadków śmiało masełko albo oliwa z oliwy. W najczęstszych błędach żywieniowych rodziców widziałam, że jest serwowanie za małej ilości masełka. Albo pomidoróweczke z ryżem zaserwuj Staram się bardzo różne rzeczy podawać żeby wszytsko lubił... Ostatnio jadł pierwszą delikatną ogórkową(ale to wg schematu po 10 msc) i ostatnio trząsł się jak mandarynke dostał a była kwaśnawa... Kiedyś by pluł dalej niz widział a obecnie chłonie smaki i chce wszystkiego spróbować.

ja tez daje mu wszystko. Najbardziej lubi ziemniaki z sosem, ale je tez pomidorowke z ryzem, krupnik, rosolek, jarzynowa. na podwieczoek zjada kanapeczke z wedlinka. jak gotuje dla nas to staram sie tak wymyslac zeby maly mogl to tez zjesc.

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez Ingrid80

KAMYK a co będzie w grudniu?

Pisałam w klubie, nie chcę tak na forum...

Napisane przez pantee

A ja jescze nie dodawałam zadnych przypraw, wogole jakis tak zachowawczo gotuje...malo pomysłowo. Czas to zmienic. Mala narazie jadła wszystkie sloiczki, wiec moze zaczne jej urozmaicac tez te gotowane, bo tak to na razie tylko marchewka, pietruszka, brokuły, ziemniaki i jakies miesko ( indyk i kurczak).

Ja też zachowawczo gotuję... Królik jest obowiązkowy, do tego marchewka też obowiązkowa oraz oliwa z oliwek i kaszka jaglana... No i jeszcze zależy co mam seler, kukurydzę, pietruszkę, Bobovitę jabłko z dynią tez dodaję... Moja jest dziwną alergiczką, ale i tak wybór mamy dość skromny... Chciałabym mieć czas na bardziej kreatywne gotowanie...

Sprawdzone pozytywnie:
- ryż;
- kukurydza;
- kasza jaglana;
- Bebilon Pepti 2;
- marchewka;
- dynia;
- seler;
- pietruszka;
- cebula;
- zielony groszek;
- pomidory;
- jabłka;
- brzoskwinie;
- gruszki;
- suszone śliwki;
- czarne jagody;
- dzika róża;
- królik;
- indyk;
- kurczak;
- łosoś.

Sprawdzone negatywnie:
- Bebilon HA;
- Bebilon;
- masło;
- ziemniaki;
- kasza manna;
- jagnięcina;
- winogrona;
- jogurcik malucha;
- banany;
- maliny.

Ale i tak to co sprawdzone nie zawsze mogę stosować w dużych ilościach... Np. ryżu i jagód nie może za dużo, bo zaparcia, pomidorów malutko, mięsa i łosoś nie mogą być ze sklepu, bo te uczulają, tylko eko lub ze słoiczka...

Od kilku tygodni nie próbowaliśmy nic nowego, ale już prawie wszystkie zmiany zniknęły, więc jutro zaczynamy sprawdzać amarantus, bo Paulina nadal nie je jajek, a tam jest dużo łatwo przyswajalnego białka...

Muszę się przemóc i znowu spróbować gluten, a także w końcu jajko, ale raczej przepiórcze...

Napisane przez celka2000

a ona w tym kojcu daje rade wysiedziec? Bo Zuzka by sie pewnie zaryczala. Ale co prawda, to prawda- niebezpiecznie tak puscic dziecko samopas. Zuza juz nie raz sie wywalila wstawajac, uderzyla glowa o futryne itd... Nie wspominajac juz celowych atakow ze strony braciszka...

Paulina uwielbia kojec...

Napisane przez zebra666

Kamyk może dałoby się jeden pokój przygotować tak żeby mogła się swobodnie w nim bawić w miare bezpiecznie? Ja tak zrobiłam u siebie i często do w
as pisze jak mały się bawi i jestem w stanie sobie akwe wypić, poczytać wizaz i pilnować go. Zabarykadowane ma wyjście z pokoju i nie ma obaw, że bezszelestnie mi zwieje:P nie ma tu kwiatków nigdzie tak żeby dostał do nich itd.

Nie da rady, bo my mamy tylko dwa pokoje... Sypialnię do której trudno się wcisnąć i salon, a wiadomo jak w salonie...

Napisane przez Zaslona

kamyk ale psa można "wychować" jeżeli chodzi o stosunek do dziecka, np. jak pies za bardzo się cieszy gdy jest obok Paulinki to trzeba mu mówić, żeby tak nie robił, albo krzyknąć i wtedy pies zrozumie. U mnie Roki podchodzi do Amelki ale jak mu powiem, ze nie wolno to usiądzie sobie koło mnie i się patrzy. Za to kot jest taki głupi, że Amelka targała go ostatnio po uszach (oczywiście byłam koło niej i patrzyłam cały czas), a ten nic sobie z tego nie robił-dalej leżał

Hihihihi... Nie miałaś do czynienie a Terierem Szkockim... Prędzej wychowa Ciebie niż ty jego

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

A no i TŻ ma zapowiedziane, że ma dla Pauliny czas na zabawy podłogowe wygospodarować koniecznie...

[blonde_hair]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

A no i TŻ ma zapowiedziane, że ma dla Pauliny czas na zabawy podłogowe wygospodarować koniecznie...

Super

[gosbaj]

aaaaa no i jeszcze wam sie pochwale jak KRzys sie dzisiaj bawil z tata ja bylam w pracy a oni urzedowali razem. tatus mu wyciagnal make i makaron i byla zabawa na 102 tz mowil ze maly byl tak szczesliwy i tak szalal ze w pewnym momencie po prostu do niego podszedl przytulil sie i usnal no i usnal mu na kolanach taki brudny i caly z maki wiec mycie bylo dopiero po drzemce nie byl zbyt szczesliwy jak go mylam kochany ten nasz brzdac

a to fotki z ich zabawy - troche sprzatania mialam jak wrocilam ale mina synka bezcenna

[filka2]

gosbajdla tż za zabawe z Krzysiemu nas by to nie przeszło Ada by sie udławiła mi jeszcze tym makaronema jakbym jej chciała ciagle wyrywac bo ona wsio do buzi pcha to byłby płacz i tyle z zabawy.mąka pewnie by była ok.

[zebra666]

E to mój Piotrek dopadł znowu mydło jak mu je wyrywałam to już nieco zdąrzył wyssać

[Kancia]

gosbaj własnie o tym pisałam w klubie

[blonde_hair]

Gosbaj świetna zabawadla pomysłowego taty

Dzien dobry!

Ale sie wyspałam...Sebus ani razu sie nie przebudził...spał do 7.20
Uwielbiam takie noce

U nas lejejest ciemno i ponuro

[zebra666]

W Biedronce są fajne rzeczy- termos Tż kupił wczoraj z kubkiem, a w reklamie widziałam rajstopki niemowlęce za 6,99

[patinka_]

no ja rajstopki kupiłam już w zeszłym tygodniu u mnie były-kupiłam jedne 68-74 i drugie 80-86 i wiecie co?te mniejsze to takie malizny, straszna różnica pomiędzy tymi większymi:/ mój Emi nosi ciuszki na 74, niektóre 80 i te mniejsze za małe...beznadziejnie:/

[kasiorekzeta]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

A no i TŻ ma zapowiedziane, że ma dla Pauliny czas na zabawy podłogowe wygospodarować koniecznie...

zabawa na podłodze moim zdaniem jest najważniejsza jeśli chodzi o rozwój dziecka. Bo poznaje ono świat po swojemu, przecież nie możemy cały czas trzymać dziecko w kojcu
Maja jak zaczęła zabawy na podłodze (jak skonczyła 7 miesięcy to ją dopiero na podłogę wzięłam, nie wiem czemu tak późno ) to po tygodniu usiadła sama, trzy dni później zaczęła raczkować, a po raczkowaniu za pare dni sama stanęła. wszystko stało się migiem Teraz zwiedza dom, czworakuje za mną i jest szczęśliwa, nie ograniczam jej.
Odnośnie tego, że któraś z Was pisała, że uważa że kask ogranicza dziecko, bo jak poczuje ból przy upadku to będzie uważać. Ma kask to w razie czego Bob Budowniczy sobie krzywdy w głowę nie zrobi, tyłek tylko obija. Ten kask nie jest twardy to nie daje poczucia, że ona nie uważa i włazi wszędzie. On tylko amortuzyje uderzenie, które jest odczuwalne, ale napewno nie aż tak. A napewno bezpieczne, bo główka dziecka jest najdelikatniejszą częścią ciała, do tego ciemiączko jeszcze nie zrośnięte. U mnie w rodzinie dzieciątko które uczyło się stawać tak się przewróciło na główkę, że miało opóźnienie w rozwoju od uderzenia. Tak ogólnikowo bo szczegółów nie znam. Dlatego dbam o tą główcie jak mogę

[KarmazynowyKamyk]

Hallo mamuśki
Wczoraj wieczorem TŻ przeczytał, że od 7 rano nie będzie ogrzewania i wody...
No więc zebrałam się z łóżka jak jeszcze ciemno było, wykąpałam się, nagotowałam wody dla Pauliny na kaszkę, soczek itd., nazbierałam wody do czajnika, Brity i wiadra, przewinęłam i nakarmiłam Paulinę cycem, położyłam do kojca...
Po czym TŻ wrócił ze spaceru z psem i mi gada, że źle przeczytał i to owszem nie będzie ale ciepłej wody... A my nie mamy ciepłej wody, bo mamy piecyk gazowy i sobie sami grzejemy...
No więc z rana jeszcze zdążyłam zrobić jedne kolczyki i je obfociłam nawet... Do tego w pracy byłam punkt 9, co mi się nie zdarza...

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

TŻ ma dzisja jak znajdzie chwilę zgrać film jak Paulina wczoraj jadła jabłuszko... Ubaw po pachy...

Do tego TŻ odkrył czemu Paulina czasami wypija całą butlę mleczka 225 ml, a czasem nie chce wcale, to samo z sokiem... Ona nie lubi ciepłego mleka... Musi być w temp. pokojowej... No cóż... Trzeba jej dawać ciepły obiadek i kaszki...

[oliviaoO]

gosbaj widać, że Krzysiowi zabawa się podobała super
zebra mydło moja czasem tylko kapcie wcina jak nie zauważę albo swoje skarpetki

a właśnie jeśli chodzi o picie mleka o czym Kamyk wspomniała to moje dziecko ogólnie chyba nie przepada już za piciem z butli czasami już jest głodna ale butli ssać nie chce to albo muszę jej dać coś do ręki albo po prostu dosypać kaszki i dać łyżeczką.. Zazwyczaj jak wypadają nam 4 karmienia to je mleko tylko rano a jak 5 to dwa razy (zależy ile śpi w ciągu dnia i o której wstanie dlatego tak z tymi karmieniami).
A ile wasze dzieci jedzą teraz? Te 9-10 miesięczne? Bo mi isę wydaje, że Julka jakoś mało je..
-rano nie zje więcej niż 180mleka do którego dosypuję 2 łyzeczki kaszki
-drugie śniadanie - kaszka manna/owsianka albo jakaś owocowa kaszka
-obiadek - duży słoiczek 190ml
-w między czasie jakiś mały deserek
-kolacja - 180mleka z dodatkiem kaszki lub kaszka..

[filka2]

w nocy ponad godzine stałam nad łóżeczkiem Ady żeby zasnęła u siebie,udało sie ale rano przed 6 już nie.
nie wiem co mam zrobić,Ada je 2-3razy butelke jeszcze i chce 2sniadanko dawać już łyżeczką kaszke ale ona mi tak opornie je że 70 jak zje to max a z butelki by napewno sjadła ponad 150ml i nie wiem czy bedzie codzien więcej jadła,bo szkoda mi jej ze tak mało je
dziś już ide na spacer bo zdziczeje
olivia Ada je
6-ok 180ml mleko
10-160ml kaszka
14-obiadek-130g
17-18-deserek
21-240-260ml kaszka

czasami jak dłuzej spi to sa 4posiłki i kiedys jadła 190 obaidku a teraz ten mały słoiczek

[pantee]

Hej dziewczęta,

U nas zmiana aury. Od niepamietnych czasów buro i ponuro....a jeszcze wczoraj pogoda palce lizac.

Kamyk-to niezle cie TZ załatwił, ale dzieki temu duzio zrobiłas. U nas dzis rano jak TZ do pracy sie wybieral nie bylo pradu....ciemno glucho i przy swieczkach wszystko robil. Ani herbaty ani nic, bo wszystko u nas na prad. Dobrze, ze my z mała na cycu jeszcze..
Co do listy produktów , to sporo macie tych rzeczy do jedzenia, a jesli chodzi o jagody, to tu u nas odwrotnie - powodowały luzne kupy.

Blondie- za nocke , oby tak zostało.

Kasiorek- a nasza mała na podlodze bawi sie od niepmietnych czasów, a wolniej wszystko robi.WIdocznie co dziecko to inne zwyczaje ,ale potwierdzam, ze na podłodze najlepsza zabawa.

Gosbaj, Filka- Gosiu zazdroszcze, u nas tak samo jak u Ady, Hancia wszystko laduje do buzi. W dodoatku tak, jakby sie bała ze jej zabiora. Najplepiej wszytko cale od razu. Boje sie tego krztuszenia. Ostatnio kawałeczek zlizała z papieowej ksiazecki dla dzieci i kaslala potem jakis czas, od czasu do czasu majac odruch wymiotny, oczy załzawione , a mama kisiel w majtkach ze strachu.

Zebraa-

E to mój Piotrek dopadł znowu mydło jak mu je wyrywałam to już nieco zdąrzył wyssa

Chybabym zeszla na zawał...

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

OLivia

A ile wasze dzieci jedzą teraz? Te 9-10 miesięczne? Bo mi isę wydaje, że Julka jakoś mało je..
-rano nie zje więcej niż 180mleka do którego dosypuję 2 łyzeczki kaszki
-drugie śniadanie - kaszka manna/owsianka albo jakaś owocowa kaszka
-obiadek - duży słoiczek 190ml
-w między czasie jakiś mały deserek
-kolacja - 180mleka z dodatkiem kaszki lub kaszka..

U mnie jest prawie tak samo, tylko jeszcze ok 4 rano je cyska.A deserek to zazwyczaj scieram calego banana i poł jabłka , albo odwrotnie. Całe jablko i ł banana. A czasem dodoaje pol jablka labo pał banana do kaszy.

Tylko nie wiem ile zjada, bo z cyca. No i ja nie daje manny, a właśnie. Jak podawałam gluten tylko sporadycznie , moze z 5 razy, ze sloiczków, to teraz juz mozna jej zrobic kasze manna? Bo na razie je na 2 sniadanie tylko bezglutenowa najczesciej z bobovity.

[Madziulka83]

Napisane przez oliviaoO

dziewczyny a jak to jest dokładnie z tymi rozmiarami butów?
Julka ma długość stópki około 13cm jak jej zmierzyłam. Na zimę ma takie butki rozmiar 22 i są one dobre nie za duże a ostatnio kupiłam jej w smyku takie kapcie jakby do chodzenia po domu i tam jest napisane rozmiar 12-13.. Jak oglądałam na all kozaczki to rozmiar 22 to była dł. wkładki 14cm No i wszystko pomieszane bo te kapcie to inna rozmiarówka, kozaczki inna, a takie adidaso-tenisówki to chyba też zmontowałam sobie ze słomki "patyczek" wyznaczający dł. stópki Julki i chyba z tym będę po buty chodzić..

Ze wzruszeniem wspominam czasy gdy dziecię leżało sobie grzecznie niczym robaczek i gapiło się malutkimi ślipkami w sufit a mamusia mogła wtedy tyleeee zrobić ehh

No ja wlasnie tez mialam ostatnio ten problem, co szlam do innego sklepu to inny rozmiar Jak mierzylam ostatnio Szymkowi, tez mial 13 cm. W ogole to mnie gosc wkurzyl w jednym sklepie, bo mu mowie, ze dziecko ma 13 cm dlugosc stopki, wyszlo w rozmowie, ze ma 9 miesiecy, a gosc do mnie, ze to przeciez niemozliwe, ze takie dziecko ma taka duzo stope i jeszcze jakies dyrdymaly... Pokazal mi tez miedzy innymi butki, ktore bylyby tak na styk, a pisalo, ze jest na 12-18 miesiecy!!!

Ojjj, kiedy to bylo, ze za 5 minut dziecko bylo w tym samym miejscu, a teraz wystarczy kilka sekund i jest w innym pokoju

Napisane przez Zaslona

Pełza jak szalona, czasami za nią nie nadążam I próbuje raczkowac, ale śmiesznie jej to wychodzi tzn. przybiera pozę jak do raczkowania, po czym jedną rękę daje do przodu i jak chce ruszyć z nogi to rozjeżdża się jak żaba I racja, że najlepiej dzieci czują się na wolnej przestrzeni. Amelka w łózeczku może sobie posiedzieć chwilę i się pobawić, ale jak się jej nudzi to się drze i jak dam ja na podłogę to jest w siódmym niebie. Najabrdziej lubi się bawić pod ławą Nic tam nie ma, a ona tam często przesiaduje Po za tym twardo już na nogach stoi, sama na nich staje jak sie ją trzyma i podskakuje Kurcze, kiedy ona mi tak urosła?

madziulka za kosi i papa Amelka czasami zrobi papa ale musi ją "najść"

i

[zebra666]

Piotruś jadał ok 6-7 mleko
10-11 drugie śniadanko
13-14 obiad
16-17 deserek
18.30-19 kolacja

ale od dzisiaj jadamy inaczej, bo gdzieś do obiadku ostatnio chce podjadać
6-7 mleko
9-9.30 drugie śniadanko
12 jogurcik\kanapeczka w zależności co miał na śniadanie
15 obiadek
17 deserek
19 kolacja

co do mydła e tam- już ziemie próbował z kwiatka, papiery, chusteczki, lizał ściane i szybe

[Madziulka83]

Napisane przez blonde_hair

Madziulka za kosi-kosi i papa. Sebus od kilku pokazuje papa, ale jak mu sie chce

Napisane przez xmila

Madziulka za nowe umiejętności. U nas czasem wyjdzie kosi-kosi, ale to jak się młodemu zechce...

Napisane przez elcia0787

madziulka brawo fajnie musi wygladaj jak kosi kosi robi ja tez staram sie uczyc malego ale cos opornie nam idzie

Noo, slodko to wyglada, tylko jak go chcialam nagrac to przestaje i jest przy aparacie z predkoscia swiatla I robi nie calkiem otwartymi lapkami

Napisane przez Kancia

kurs pakowania

http://jaramsie.pl/94d0da_3pfhyrz

to jest fajne kreatywne reklamy

http://jaramsie.pl/2j8b3xf_dg6dsb

Super! Kurcze, a ja zawsze potrzebuje walichy

Napisane przez gosbaj

aaaaa no i jeszcze wam sie pochwale jak KRzys sie dzisiaj bawil z tata ja bylam w pracy a oni urzedowali razem. tatus mu wyciagnal make i makaron i byla zabawa na 102 tz mowil ze maly byl tak szczesliwy i tak szalal ze w pewnym momencie po prostu do niego podszedl przytulil sie i usnal no i usnal mu na kolanach taki brudny i caly z maki wiec mycie bylo dopiero po drzemce nie byl zbyt szczesliwy jak go mylam kochany ten nasz brzdac

a to fotki z ich zabawy - troche sprzatania mialam jak wrocilam ale mina synka bezcenna

Zabawa swietna! Sama radosc w oczach!!

A u nas nocka do kitu! Nie wiem czy Szymek ma jakis skok, czy to kolejne zeborki ida, bo takiego mam mega marude, ze juz wariuje...
Wcziraj spal w dzien raz pol godziny i raz 2,5. Ale to i tak malo. I wiecie co, za chiny ludowe nie chcial zasnac po kapieli. Zawsze jest tak, ze butla i spansko od razu. A wczoraj byly ryki, jakbym go ze skory obdzierala. Meza jeszcze nie bylo...hmmm..moze dlatego... Przyszedl przed 21 dopiero, no i jak Szymek go zobaczyl, to jjuz w oogle nie chcial spac. Jakie gonitwy byly po domu i po lozku, az w koncu padl, ale to dopiero o 23!!!!!! I myslalam, ze przespi cala noc. Gdzie tam. Po 2 ryk takie ze hej, dostal papu, nic, jak stoje nad nim i go glaskam jest ok, ale jak sie klade, to myrd i juz stoi i ryczy. Potem dalam mu jescze piciu i zasnal, ale tez dopiero przed 4. I obudzil sie ok.8, a ja jestem detka dzis!

[blonde_hair]

Madziulka

U nas jest mniej wiecej tak:
7.30-8.00- śniadanie-180 ml mleczka z kaszka
ok.9.30 jemy razem śniadanieSebus dostaje kawałeczek chlebka, albo kilka chrupek
12.00- obiad
15.00 kaszka z owocami(robie kaszke na mleku, lub wodzie i nakładam jakis mus owocowy)
ok. 17.00- jakas przekaska np. 2 biszkopciki, chrupki kukurydz.
19.00- 180 ml mleka
22.00-23.00 210 ml mleka z kleikiem

[KarmazynowyKamyk]

Paulina wczoraj dostała na noc Nurofen, często na noc dostaje, bo zęby ją męczą... Może też próbujcie takiego sposobu?

Paulina je tak:
ok. 7 - cysiu;
ok. 11 - kaszka jaglana na Bebilonie Pepti 250 ml + woda z soczkiem;
ok. 15 - obiadek ok. 180 g i deserek słoiczkowy mały + woda z soczkiem;
ok. 18 - Bebilon Pepti 2 niestety nadal mieszany z sokiem jabłkowym 225 ml;
ok. 21 - kaszka jaglana na Bebilonie Pepti 250 ml + woda z soczkiem.

Paulina bardzo szczupła jest, a je więcej niż wasze dzieci...

TŻ znowu dzisiaj zapomniał podać amarantus

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

A no i ciasteczko ryżowe sobie schrupie lub kawałek jabłuszka do rączki...

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

właśnie zaglądałąm na siatkę centylową i Paulina wyskoczyła z 25 centyla na ponad 50 centyl... Takie skoki nie są chyba wskazane...
Może ona za dużo je? No chyba, że waga domowa źle pokazała...

[lila12]

Ja jak mamy masakrę to na zęby podaję na noc Ibum - teraz chyba znowu podam, bo Bartek marudzi wieczorem na maxa.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Olivia Bartuś je tak samo, a nawet mniej mleka jednorazowo - około 150 ml.

[Zaslona]

Hmm ja dokładnie nie wiem ile Amelka zjada, bo my w dzień się jeszcze cyckujemy. Dostaje dwa razy cyca w dzień, a jak nie dostanie, albo dostanie poźniej to cyce chce mi rozwalić
Kancia fajne ciekawe, która kobieta potrafi zapakowac się w tak mały plecak
gosbaj hehe jaki umiziany tą mąka Świetnie wygląda i już któryś raz zachwycam się jego oczami Piękne są Zawsze marzyło mi się dziecko z brązowymi oczami
kamyk no racja, nie miałam do czynienia i pięknie Cię TŻ urządził