Zazdrośnice cz. XIV - zima przyszła drogie Panie, więc zacznijmy plotkowanie;)

[kreaturkka]

Napisane przez Parvanti

To już nawet nie chodzi o to, czy będzie się gapił i ślinił, ale sam fakt, że dajmy na to mój TŻ chce iść na wybory miss mokrego podkoszulka mocno by mnie zniesmaczył i zrujnował moje dobre zdanie o nim. Co to niby za rozrywka, patrzenie na jakieś półnagie laski o wątpliwej reputacji...To tak jakbym ja poleciała na jakiś męski striptiz i piszczała pod sceną

Parvanti
zwykle jak tu wpadam (niezbyt czesto), widze jakis Twoj post pod ktorym podpisuje się rekami i nogami

Myszuniu, mimo wszystko - ja Cie rozumiem, bo sama jestem potwornie zazdrosna, i to nie chodzi o to (jak pisza dziewczyny), że Cie zdradzi, ale o coś głębszego...o to, że np. poczuje coś do kogoś .
Taaak,to takie irracjonalne, ale ten lęk jest. Chociaz najlepiej go nie okazywac, zwlaszcza TŻtowi także głowa do góry

[Myszunia19]

Bardzo dziekuje
teraz juz mi troche lepiej i mam nadzieje ze faktycznie przyjdzie do mnie w nocy

[hoppipolla]

obejrzałam ten film na TVN o Wiliamie i Kate, nie spodziewałam się niczego, toteż mnie nie rozczarował, ale w mojej ocenie - beznadziejny.

kreaturka, tobiaszowa widzę Was!
co u Was dziewczyny?

[sweetish]

Napisane przez Myszunia19

Bardzo dziekuje
teraz juz mi troche lepiej i mam nadzieje ze faktycznie przyjdzie do mnie w nocy

A jak nie przyjdzie, to co wtedy ?

[hoppipolla]

Napisane przez sweetish

A jak nie przyjdzie, to co wtedy ?

ja mam nadzieję, że Mysza pójdzie spać, a nie będzie czekała, aż jej TŻ się zjawi. albo i nie zjawi.

[Janis_]

Honey no właśnie widziałam na fb to sesyjne zdjęcie Czekamy na resztę, modeleczko
Ja dzisiaj kilka zdjęć siostrze zrobiłam Zaraz Wam pokażę jakieś w klubie, bo przyznam nieskromnie, że jestem z nich bardzo zadowolona (btw. czasami takie przerwy fotograficzne dobrze robią)

[Myszunia19]

no to pojde spac. jego strata. to jutro wieczor bedzie dopiero mozliwosc pogadac. a daje 99% ze pewnie zabaluja i nie przyjdzie.

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

staram sie po prostu trzymać w ryzach i nie myslec o tym co robi. swój rozum ma. grunt to zaufanie

[wjosna20]

Napisane przez Parvanti

Z Cejrowskiego obecnie czytam "Rio Anaconda", jest to moja pierwsza książka tego autora, ale już wiem, że nie ostatnia.

Co do opowiadań Kinga...Ja w ogóle jestem jego wielką fanką Moim zdaniem ma świetny styl. W powieściach jednak (jak sam przyznaje) ma tendencje do rozpisywania się, co zresztą widać potem po liczbie stron (przy okazji, polecam też najnowszą powieść czyli Duma Key). Opowiadania są dobre jeśli nie mam akurat wiele czasu na czytanie, a King moim zdaniem pisze lepsze opowiadania niż książki. Każde jest inne, każde rodzi napięcie od samego początku. Często nie ma w nich morderstw czy rozlewu krwi pod inną postacią, a i tak są przerażające, bardzo przemawiają do wyobraźni (np jedno z moich ulubionych , Edytor tekstu). W ogóle opowiadania są trochę zapomnianą formą literacką, uważane za bardziej ubogą, a niekoniecznie tak jest w rzeczywistości (na podstawie Mgły ze zbioru Szkieletowa załoga powstał nawet film).
Co jeszcze jest dla mnie istotne-King pisze fajne wstępy do swoich zbiorów opowiadań, wyjaśnia skąd brał konkretne pomysły, przytacza anegdoty co jest arcyciekawe.
Ogólnie pewnie jestem mocno nieobiektywna, ale polecam bardzo! Mogłabym pisać jeszcze ale TŻ czeka na mnie w łóżku i się niecierpliwi

Czytałam "Gringo wśród dzikich plemion" i jak dla mnie rewelacja!

Co do Kinga, również bardzo go lubię. Myślę, że mogłyby Ci się spodobać książki Jefferego Deavera

[kreaturkka]

Napisane przez hoppipolla

kreaturka, tobiaszowa widzę Was!
co u Was dziewczyny?

u mnie dobrze, nawet bardzo dobrze ale nie wiem czy pisalam - przeprowadzilam sie... i nie jest latwo zrezygnowac ze 107m. w centrum, na rzecz 27 m na zadupiu, ale jakos zyjecóż tu się więcej rozpisywać.... będę się starać pisać tu częściej

Napisane przez wjosna20

Czytałam "Gringo wśród dzikich plemion" i jak dla mnie rewelacja!

Co do Kinga, również bardzo go lubię. Myślę, że mogłyby Ci się spodobać książki Jefferego Deavera

Aaa, jak ja nie lubie Kinga nie moge po nim spac w nocy

[Honey_Girl]

Napisane przez Janis_

Honey no właśnie widziałam na fb to sesyjne zdjęcie Czekamy na resztę, modeleczko
Ja dzisiaj kilka zdjęć siostrze zrobiłam Zaraz Wam pokażę jakieś w klubie, bo przyznam nieskromnie, że jestem z nich bardzo zadowolona (btw. czasami takie przerwy fotograficzne dobrze robią)

Dziękuję

Zaraz zajrzę do klubu.

[hoppipolla]

Napisane przez kreaturkka

u mnie dobrze, nawet bardzo dobrze ale nie wiem czy pisalam - przeprowadzilam sie... i nie jest latwo zrezygnowac ze 107m. w centrum, na rzecz 27 m na zadupiu, ale jakos zyjecóż tu się więcej rozpisywać.... będę się starać pisać tu częściej



Aaa, jak ja nie lubie Kinga nie moge po nim spac w nocy

przeprowadzka z TŻ?

odzywaj się, odzywaj, im nas więcej tym lepiej, bo wątek zamiera.

[Myszunia19]

czemu sie przeprowadzilas z wiekszego do mniejszego mieszkania? koszty duze?

[kreaturkka]

Napisane przez hoppipolla

przeprowadzka z TŻ?

odzywaj się, odzywaj, im nas więcej tym lepiej, bo wątek zamiera.

nieee przeprowadzilam się do mamy. wczesniej mieszkalam z ojcem. nie pracuję, nie mialabym jak z TŻ....

Napisane przez Myszunia19

czemu sie przeprowadzilas z wiekszego do mniejszego mieszkania? koszty duze?

nie, ciezka sytuacja rodzinna - ja naprawde mam chora rodzine unioslam sie duma, kiedy ojciec powiedzial,ze nie chce miec takiej corki,i ze tak sie zarzekalam ze po 18stce sie wyprowadze, a tu osiemnastka dawno za mna i cos nie slychac...
uslyszalam tez, ze moja wyprowadzka bedzie najlepszym prezentem na jego urodziny
wiec wyszlam w styczniu z domu z kotem pod pacha i juz nie wrocilam.


Btw.teraz sie strasznie stara zebym wrocila,no i mama.... ale to pogmatwana sytuacja.

Wlasnie widze dziewczeta, ze watek zamiera! Jeszcze zima w tytule....

[Parvanti]

kreaturkka heeeej Wpadaj częściej, musimy zakończyć tą część wreszcie

[kreaturkka]

tak zamierzam wlasnie

[Red Lipstick]

Hej dziewczyny . Moje święta wyjątkowo udane, lece Was nadrobić.

A i witam nową zazdrośnicę.

[tobiaszowa]

Hopi,dzięki za pamięć
Już jakoś mi tak zostało,że automatycznie włączam wizaż i Was podczytuje

A u mnie leci powolutku,robię prawo jazdy,szkoła na pełnych obrotach,już dość mam tego wszystkiego czasem

[Myszunia19]

z kotem pod pachą- jak to fajnie zabrzmialo
a tak na powaznie to dobrze zrobilas, mi tez tata nieraz mowi takie rzeczy ale nie mam sie gdzie wyprowadzic. no niby do TZa ale wiem ze rodzice by sie do mnie juz wiecej nie odezwali za to ze przed slubem.

[kreaturkka]

Napisane przez Myszunia19

z kotem pod pachą- jak to fajnie zabrzmialo
a tak na powaznie to dobrze zrobilas, mi tez tata nieraz mowi takie rzeczy ale nie mam sie gdzie wyprowadzic. no niby do TZa ale wiem ze rodzice by sie do mnie juz wiecej nie odezwali za to ze przed slubem.

tez mi sie wydaje, ze dobrze zrobilam. teraz mam z nim w miare dobry kontakt, bylysmy u niego z mama i kocurkiem dzis, i kot taki szczesliwy, ze mogl sobie pobiegac, tu i tam...schody,antresola,za kamarki...

Ciezko powiedziec, kazdy jest inny, ale wytrzymaj, bo lepiej nie miec z obojgiem rodzicow zlych relacji

[tobiaszowa]

Napisane przez Myszunia19

z kotem pod pachą- jak to fajnie zabrzmialo
a tak na powaznie to dobrze zrobilas, mi tez tata nieraz mowi takie rzeczy ale nie mam sie gdzie wyprowadzic. no niby do TZa ale wiem ze rodzice by sie do mnie juz wiecej nie odezwali za to ze przed slubem.

Sorry,że dorzucę swoje 3 grosze ale jak coś bardzo mi nie pasuje to nie mogę po prostu przejść obojętnie.
Jesteś zbyt uzależniona od TŻ-ta,wszystko robisz pod niego,nie masz tak jakby swojego życia a on jest Twoim tlenem. Wiadomo,że każdej z nas TŻ jest niezbędny do życia hehe,ale u Ciebie to już gruba przesada w końcu wyniknie z tego coś niedobrego.
Moim zdaniem jesteś zbyt nie wiem jak to opisać naiwna,nie mająca swojego zdania,taka...no właśnie-myszka.
Daj troche na luz.
Z tego co piszesz (nie wiem jak jest,oceniam tylko to co piszesz) to Tobie bardziej zależy na tym związku
Dobra,poszedł z kolegami-trudno,ale to nie jest powód byś ty na niego czekała aż do Ciebie przyjdzie w nocy Co opije się,pobaluje a później przyjdzie? Lepiej byś sobie coś poczytała,pooglądała.
Zresztą zawsze on coś robi-może też gdzieś wyjdź.
Miej swoje życie,nie uzależniaj się tak od niego. Pamiętaj faceci też lubią"zdobywać" uganiać się...nie wszystko musi być jak na tacy,nawet w związku
Tyle ode mnie.
Sorry,ale w końcu i tak chyba bym Ci priva napisała,bo nienawidzę takiego czegoś :P Dlatego chyba,że moja niegdyś przyjaciółka miala taki charakter,no i jej związki nie trwały za długo,faceci mieli dość.

[Myszunia19]

dziekuje

[sweetish]

Napisane przez tobiaszowa

Hopi,dzięki za pamięć
Już jakoś mi tak zostało,że automatycznie włączam wizaż i Was podczytuje

A u mnie leci powolutku,robię prawo jazdy,szkoła na pełnych obrotach,już dość mam tego wszystkiego czasem

hello tobiaszowa Miło Cie tu znowu widzieć

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Napisane przez kreaturkka

tez mi sie wydaje, ze dobrze zrobilam. teraz mam z nim w miare dobry kontakt, bylysmy u niego z mama i kocurkiem dzis, i kot taki szczesliwy, ze mogl sobie pobiegac, tu i tam...schody,antresola,za kamarki...

Ciezko powiedziec, kazdy jest inny, ale wytrzymaj, bo lepiej nie miec z obojgiem rodzicow zlych relacji

Racja. Rodzice są jednak najważniejsi.. Odpowiedników sobie nei znajdziemy (w sensie kopii zastepczych). Jacy są, tacy są i jakos trzeba z nimi żyć.

kreaturkka
Dobrze, że sie z ojcem dogadujesz w miare po tej niemiłej sytuacji. W sumei to cie podziwiam... Nie wiem, czy bym tak potrafila z dnia na dzien sie wyprowadzić.

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Napisane przez Myszunia19

dziekuje

Mysza..

Wyciągasz jakieś wnioski z tego, co Ci dziewczyny tu pisza?
Zgadzasz sie z tym, że w dużej części to w tobie tkwi problem? Jak ty na to patrzysz?
Czujesz, że jest z tobą (w tobie) cos nie tak?

[tobiaszowa]

Napisane przez sweetish

hello tobiaszowa Miło Cie tu znowu widzieć

-

"Hejka"

No właśnie Mysza...weź jakoś się do tego wszystkiego odnieś
I w ogóle to jeśli możesz napisz mi jak jest z Twoim poczuciem własnej wartości? Może wspólnie znajdziemy w Tobie coś co stanowi jakąś eee...barierę? Chyba,że Tobie to wszystko odpowiada,to ok...
Ale sama widzisz,że dużo osób tutaj zauważa jakieś "ale".

Chociaż może ja niepotrzebnie się odzywam,mam silny charakter i nie dałabym sobie w kaszę dmuchać,ale wiadomo każdy jest inny

---

Dziewczyny jeśli możecie to kliknijcie http://www.reserved.com/2011/#/pl/collection/product/10 i strzałkami kierujcie się na pozycje 69.
Widziałyście może te sukienke? Jeśli tak to jak prezentuje się na żywo?

[sweetish]

Napisane przez tobiaszowa

"Hejka"

No właśnie Mysza...weź jakoś się do tego wszystkiego odnieś
I w ogóle to jeśli możesz napisz mi jak jest z Twoim poczuciem własnej wartości? Może wspólnie znajdziemy w Tobie coś co stanowi jakąś eee...barierę? Chyba,że Tobie to wszystko odpowiada,to ok...
Ale sama widzisz,że dużo osób tutaj zauważa jakieś "ale".

Chociaż może ja niepotrzebnie się odzywam,mam silny charakter i nie dałabym sobie w kaszę dmuchać,ale wiadomo każdy jest inny

---

Dziewczyny jeśli możecie to kliknijcie http://www.reserved.com/2011/#/pl/collection/product/10 i strzałkami kierujcie się na pozycje 69.
Widziałyście może te sukienke? Jeśli tak to jak prezentuje się na żywo?

Ty zbereźniaro

---------- Dopisano o 01:23 ---------- Poprzedni post napisano o 01:04 ----------

Mam do Was prośbę..

doradziłybyście mi jakiś w miare tani zestaw witamin? lekarka zaleciła mi ostatnio,bym sie w taki zaopatrzyla i zazywała systematycznie, bo mam dość słaby organizm, ponadto lekko odwodniony , wiec musze koniecznie o sibeie zadbać. Nie chciałabym splajtować, wiec miesiecznie zbyt duużo wydac nie moge na te tabletki (zwłaszcza, że kupuje jeszcze inne lekarstwa)tak wiec same rozumiecie.. Doradziłybyscie coś?
Lekarka wspominała cos o cynku, selenie, jodzie.. to tak miedzy innymi.
Zupełnie sie na tym nie znam. Zawsze wydawało mi sie, ze jak zjem troszke owoców, to wystarczy, no ale oczywistym jest, że ilosci, w ktorych je 'pochłaniam' są stanowczo za małe. Licze na waszą pomoc..

a tymczasem życze dobrej nocy Pora juz na mnie. Dobranoc

[kamila2006]

Napisane przez Myszunia19

wy puszczacie swoich na impreze?

tak jesli to jest meskie wyjscie do baru to jasne ze tak.

Napisane przez Parvanti

To już nawet nie chodzi o to, czy będzie się gapił i ślinił, ale sam fakt, że dajmy na to mój TŻ chce iść na wybory miss mokrego podkoszulka mocno by mnie zniesmaczył i zrujnował moje dobre zdanie o nim. Co to niby za rozrywka, patrzenie na jakieś półnagie laski o wątpliwej reputacji...To tak jakbym ja poleciała na jakiś męski striptiz i piszczała pod sceną

czasami jest tak ze tż moze nie chciec isc ale jak bedzie w grupie 10 kumpli i cala reszta bedzie chciala to co tż powie "nie sorry ja nie ide" ? też pojdzie.

Tż Myszuni moze nie ma ochoty tam isc, ale przeciez nie wplynie nijak na cala grupe kumpli ktorzy np. nie maja dziewczyn i jedyna ich rozrywką jest własnie slinienie się na takie laski


Albo np. kiedys za 100 lat tż którejś z nas zostanie zaproszony na wieczor kawalerski gdzie dla przyszelgo pana mlodego zaproszona bedzie "panienka" to co myslicie ze nasi tż wstaną i wyjdą bo np. nie chcą patrzec jak ona pląsa?


co do nocowania bo widze ze byl temat... to u mnie zaczęlo sie od pewnej daaaawnej imprezy na ktorej troche za duzo wypilam i tż odprowadzil mnie do domu a pora byla pozna wiec zostal do rana, rodzice dowiedzieli sie rano widzac jego buty że jest potem to juz z górki. teraz to juz żadna nowosc ze tż nocuje.

[nafiyqa]

O kurcze, kreaturka, ale historia...

Szczerze mowiac to podziwiam na odwage...

[gwiazdeczka172]

Hej
I po świetach
Zaraz śmigam do sklepu po makaron, dzisiaj cos lżejszego po tym całym jedzeniu więc robię pyszny rosołek

Jeszcze muszę się zastanowić co dla taty przygotować, bo mój wuja dojeżdża do niego w maju i zabierze potrzebne rzeczy i chyba mu małe babeczki upiekę. Zapakuję w pudełko i pojadą. Bo chciałam sałatkę, ale to jednak koło 10 h drogi więc może się popsuć...

Potem wypadałoby sie pouczyć a wieczorem pobiegac i zrzucić żarełko

A i jeszcze chyba z babcią do lekarza będę musiała jechać...

Pozdrowionka!

[evelineau]

Napisane przez kreaturkka

nieee przeprowadzilam się do mamy. wczesniej mieszkalam z ojcem. nie pracuję, nie mialabym jak z TŻ....



nie, ciezka sytuacja rodzinna - ja naprawde mam chora rodzine unioslam sie duma, kiedy ojciec powiedzial,ze nie chce miec takiej corki,i ze tak sie zarzekalam ze po 18stce sie wyprowadze, a tu osiemnastka dawno za mna i cos nie slychac...
uslyszalam tez, ze moja wyprowadzka bedzie najlepszym prezentem na jego urodziny
wiec wyszlam w styczniu z domu z kotem pod pacha i juz nie wrocilam.


Btw.teraz sie strasznie stara zebym wrocila,no i mama.... ale to pogmatwana sytuacja.

Wlasnie widze dziewczeta, ze watek zamiera! Jeszcze zima w tytule....

naprawde wspolczuje Ci tej sytuacji z rodzina... sama nie mam lepszej

Napisane przez sweetish

hello tobiaszowa Miło Cie tu znowu widzieć

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------


Racja. Rodzice są jednak najważniejsi.. Odpowiedników sobie nei znajdziemy (w sensie kopii zastepczych). Jacy są, tacy są i jakos trzeba z nimi żyć.

kreaturkka
Dobrze, że sie z ojcem dogadujesz w miare po tej niemiłej sytuacji. W sumei to cie podziwiam... Nie wiem, czy bym tak potrafila z dnia na dzien sie wyprowadzić.

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------


Mysza..

Wyciągasz jakieś wnioski z tego, co Ci dziewczyny tu pisza?
Zgadzasz sie z tym, że w dużej części to w tobie tkwi problem? Jak ty na to patrzysz?
Czujesz, że jest z tobą (w tobie) cos nie tak?

nie zawsze sie da i czasem lepiej dla siebie ograniczyc kontakt

Napisane przez sweetish

Ty zbereźniaro

---------- Dopisano o 01:23 ---------- Poprzedni post napisano o 01:04 ----------

Mam do Was prośbę..

doradziłybyście mi jakiś w miare tani zestaw witamin? lekarka zaleciła mi ostatnio,bym sie w taki zaopatrzyla i zazywała systematycznie, bo mam dość słaby organizm, ponadto lekko odwodniony , wiec musze koniecznie o sibeie zadbać. Nie chciałabym splajtować, wiec miesiecznie zbyt duużo wydac nie moge na te tabletki (zwłaszcza, że kupuje jeszcze inne lekarstwa)tak wiec same rozumiecie.. Doradziłybyscie coś?
Lekarka wspominała cos o cynku, selenie, jodzie.. to tak miedzy innymi.
Zupełnie sie na tym nie znam. Zawsze wydawało mi sie, ze jak zjem troszke owoców, to wystarczy, no ale oczywistym jest, że ilosci, w ktorych je 'pochłaniam' są stanowczo za małe. Licze na waszą pomoc..

a tymczasem życze dobrej nocy Pora juz na mnie. Dobranoc

bralam kiedys takie witaminy jak vita-femin skladniki mineralnie i zen-szen Dong Quai dla kobiet i zawiera: wapn, magnez, zen-szen, wit.C, l-cysteina, cholina, fosfor, inoztyl,PABA,potas, wit PP, bioflawonoidy, wit E,cynk,zelazo,kwas pantotenowy,mangan,wit b6,b2,b1,wit A, miedz,kwas foliowy,jod,biotyna,chrom,molibden,selen,wit D3 i b12 wiec naprawde duzoooo tego...tylko osoby ktore przyjmuja leki hormonalne lub przeciwzakrzepowe powinny skonsultowac sie z lekarzem przed ich stosowaniem...chyba przez ten zen-szen bo pisze ze pomaga regulowac cykle itd.
ja kupowalam 2 miesieczna kuracje za okolo 27zl ale to bylo dawno...
a najlepiej zapytac w aptece napewno cos poradza....

[nafiyqa]

A ja sie zbieram na zakupy.
Troszke mi sie nie chce, za oknem pada, ale dzis jest jedyna okazja kupic cos nowego, bo wieczorem ruszam znow do Gdanska...

[Parvanti]

Napisane przez wjosna20

Czytałam "Gringo wśród dzikich plemion" i jak dla mnie rewelacja!

Co do Kinga, również bardzo go lubię. Myślę, że mogłyby Ci się spodobać książki Jefferego Deavera

Oo nie znam, poszukam zaraz sobie, dzięki

Napisane przez kamila2006

tak jesli to jest meskie wyjscie do baru to jasne ze tak.



czasami jest tak ze tż moze nie chciec isc ale jak bedzie w grupie 10 kumpli i cala reszta bedzie chciala to co tż powie "nie sorry ja nie ide" ? też pojdzie.

Tż Myszuni moze nie ma ochoty tam isc, ale przeciez nie wplynie nijak na cala grupe kumpli ktorzy np. nie maja dziewczyn i jedyna ich rozrywką jest własnie slinienie się na takie laski


Albo np. kiedys za 100 lat tż którejś z nas zostanie zaproszony na wieczor kawalerski gdzie dla przyszelgo pana mlodego zaproszona bedzie "panienka" to co myslicie ze nasi tż wstaną i wyjdą bo np. nie chcą patrzec jak ona pląsa?

Yyy a co w tym dziwnego? Oczywiście, że by nie poszedł Nie bawią go takie rozrywki (i jego bliskich znajomych też nie). Poza tym ma własne zdanie i nie jest jakąś bezmyślną masą podążającą ślepo za tłumem. A jakby się przypadkiem znalazł w takim miejscu to znając go zadzwonił by do mnie żeby się pośmiać z tych lasek.