Rozstanie z facetem, część XXIII - Strona 143 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-08-08, 19:24   #4261
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez karolaZM Pokaż wiadomość
On chciał, się ze mną spotkać aby powiedzieć mi co postanowił jeśli chodzi o nas. Ja chciałam przez tel ale on uparł się. Spotkaliśmy się, przywitał mnie buziakiem w usta ale nie namiętnym w usta. Powiedział, że analizował swoje związki i wszystkie rozpadły się przez niego. Trzymał dystans bał się, że ktoś go zrani. Zapytałam się czemu ze mną zerwał itd. Nie potrafił podać powodu dla mnie zwyczajnie zwiał. Rozmawialiśmy i powiedział, że chce się otworzyć, nie chce już żyć za tym murem. Dodałam, mu że on mnie zranił, opuścił głowę.... Powiedziałam mu, że tylko można cokolwiek odbudować na zasadzie wzajemnej szczerości itd, Powiedziałam, że oczekuje częstszych spotkań a nie tak jak było do tej pory. Powiedział, że to zrozumiałe. Dodałam parę rzeczy ....... Między innymi to, że nie będe wypytywać go co robił przez ten rok mnie też nich nie wypytuje. Liczy się tu i teraz. Zapytałam sie czemu ja, a on dodał, że było nam dobrze razem ...... Pożegnałam go namiętnym pocałunkiem na dobranoc. Ciężko mi napisać to co odczuwałam na tym spotkaniu ale na pewno nie padło słowo nie chce, nie ma sensu itd. albo jestem idiotka i nie zrozumiałam co do mnie powiedział Chyba, że coś powiedzialam co mu się nie spodobało i zmienił zdanie.

Czyli nie powiedział wprost "chcę odbudować nasz związek, zależy mi na Tobie"?
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 19:28   #4262
karolaZM
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez blekitne_niebo Pokaż wiadomość
Dziewczyny, od paru dni podczytuję wątek, bo jestem bardzo świeżo po zerwaniu.
Mam nadzieję, że wybaczycie szczerość, ale naprawdę mnie przerażacie. Czy niektóre z Was zamiast myśleć o byłych facetach pomyślały o sobie? Co zrobić żeby popracować nad szacunkiem do siebie?
Nie zawsze to wszystko jest takie proste jak nam się wydaje. Z boku sytuacja wygląda inaczej. Ty zerwałaś czy on ?

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Czyli nie powiedział wprost "chcę odbudować nasz związek, zależy mi na Tobie"?
To jest tak dziwny człowiek, że szok. Użył słowa, że chce spróbować... ale chyba jeśli by nie chciał powinien powiedzieć, sorki ale jednak nie chce czy jakoś inaczej. Mimo wszystko jest mi ciężko bo wiedział, że oczekuje konkretów. Jednak każda z nas wie, że liczą się czyny.
karolaZM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 19:36   #4263
Kornelciaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Kornelciaczek
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez svamp Pokaż wiadomość
Kornelciaczek

Odebrałam, chociaż jeszcze pięć minut przed jego telefonem obiecałam sobie "jak będzie dzwonił, to go olej. nie odzywał się dzień wcześniej, dwa dni temu rzucił głupi tekst o tym, że się troszkę stęsknił, walić go. niech się trochę nagimnastykuje.", ale jak usłyszałam dzwięk dzwonka to automatycznie odebrałam. Gadaliśmy z kwadrans o totalnych pierdołach.

Chciałabym mieć teraz jakąś pracę, bo widzę jak bardzo pomagają mi codzienne zajęcia. Cały zeszły tydzień miałam co robić i było ok, w poniedziałek i wczoraj miałam dużo do zrobienia w rodzinnym domu (zaprawy i inne takie sprawy ogrodowe ), ale dzisiaj wstałam i wiedziałam, że to będzie beznadziejny i nudny dzień. Wszyscy znajomi pracują albo są na wakacjach, a i tak większość z nich jest poza moim aktualnym miejscem pobytu.

No, ale chciałam napisać o czymś innym. Bo analizują i rozkminiam coś bardzo, bardzo mocno, tak mocno, że już nie mam sił. Otóż, eks powiedział mi o tej "powakacyjnej próbie", że będzie ona na pewno, że przysięga i że mnie nie skrzywdzi. Później jeszcze raz się upewniłam, że wszystko jest "aktualne" plus napisałam mu, że cieszę się, że aktualnie nie będziemy mieć przez pewien czas ze sobą kontaktu, nie będziemy się widywać i ja nie będę go odwiedzała. Oczywiście wcale tego nie chciałam, ale miałam świadomość, że musi tak być, by on mógł zatęsknić. On nic na to nie napisał, zmieniliśmy temat. I właśnie od tego momentu on zrobił się taki "nijaki" Jak ze sobą piszemy to bardzo sztywno, jak gadamy przez telefon to o pierdołach, a nie o nas. Jak wypaliłam z tym głupim pytaniem, czy tęskni, to tak samo - odpowiedział, ale już do tego nie wracaliśmy. Jest w tych rozmowach coś bardzo irytującego. Jako że nie wiem jak się zachowywać, to zachowuję się tak jak on - niby słucham, niby nie, hihi, haha, no, ok, narazie. I zastanawiam się, czy 1) mam czego chciałam (czyli on spełnia moje życzenie odnośnie braku kontaktu) 2) odpoczywa ode mnie i sprawdza co poczuje nie mając mnie obok 3) mix tych dwóch rzeczy. Wiecie co? Po prostu boję się, że on dojdzie do wniosku, że nie ejst mu tak źle beze mnie i zmieni zdanie. Tak bardzo się tego boję, ale wiem, ze nie mogę go o nic pytać, bo mogę wszystko zepsuć.
Mój przez ponad 5 tygodni po rozstaniu pisał ze mną, dzownił, gadaliśmy, śmieliśmy się i postanowiliśmy wreszcie się spotkać. Bardzo miło spędziliśmy kilka dni na wycieczce. Ooo zakochańcy i gdy już wyjazd zbliżał się ku końcowi On mi powiedział, że to koniec Później jeszcze tydzień kontaktu, ale takiego bardzo chłodnego i od ponad tygodnia CISZA!!

Wiem, że żyjesz nadzieją i wierzę w Ciebie, że Ci się uda, ale też za mocno się nie łudź.
Kornelciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 19:38   #4264
karolaZM
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Każda sytuacja jest inna ale pewne zachowania facetów te same. Ja już wyzbyłam sie nadziei ale nadal jest mi ciężko. Naprawdę kochałam tego faceta i tęsknie za nim każdego dnia.
karolaZM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 19:41   #4265
Kornelciaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Kornelciaczek
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez Neffik Pokaż wiadomość
Hmm u mnie jest tak, że ja naprawdę kocham tego typa mimo tego co robił i co nadal robi. Kłótnie prowokuję ja. Nie jestem bez winy... Gdybym tego nie robiła, on by nie był taki agresywny.... Zerwałam bo uderzył. Nie żałuję, robię głupoty, mam z nim kontakt. Bo mi w ch** ciężko nie da się wyrzucic z głowy faceta który był częścią mojego życia rok. Spotykaliśmy się codziennie, wszystko razem, wspólni znajomi, wyjazdy, nawet hobby... Sama siebie nie rozumiem dlaczego jestem pomimo tego co zrobił tak przywiązana do niego. Mam dobrą pracę, studiuję, mam dużo znajomych, powodzenie.. Nie żebym była nieskromna i się przechwalała.. Po prostu staram się dojść do tego, dlaczego ze mnie taka przylepa do kogoś kto mnie zranił..

Nie olał rozstania bo on się ciągle odzywa.. Tylko wczoraj doszło do mega awantury (ja sprowokowałam...niepotrze bnie) i on stwierdził, że to koniec, bo ma dość. Ok, stwierdziłam, że w końcu mam spokój i idę do przodu. Nie odzywałam się byłam zdenerwowana. Rano ochłonęłam i piszę mu czy to serio koniec znajomości, czy w nerwach to wszystko było. Nie wiem po co to napisałam odpisał "jestem ześwirowany na twoim punkcie kocham cie i nie chce konca ale widzisz co sie ze mna dzieje jak sie klocimy. przestan ciagle prowokowac klotnie nie ma zadnych kolezanek!" przytaczam dosłownie jego wiadomość.. Tak, prowokuję kłótnie o koleżaneczki, do których padały słowa skarbie kochanie, nadawałabyś się na idealną dziewczynę i więcej pikantnych treści też było. Oj cyrki się u nas dzieją nastolatką nie jestem, a zachowujemy się jak gnojki
Nie kłóć się postaraj opanowywać emocje. Ja kilka drobnych sprzeczek miałam z TŻtem i mam wrażenie, że dla Niego kłótnia = zdrada, poważnie, tak to można porównać. Dlatego nauczyłam się panować nad emocjami, nie reagować na jakieś głupie wypowiedzi, itd.

Ale jakby mnie facet uderzył, cóż wykazał by dla mnie 0 szacunku i kazałabym mu spadać, bo na takie rzeczy sobie nie pozwolę. Nie ważne, czy był zły, czy po % zrobił to raz, może się to powtórzyć drugi, a nawet trzeci. Za dużo patologii naglądam się w pracy by móc wcielić to w swoje prywatne życie.

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Cytat:
Napisane przez karolaZM Pokaż wiadomość
On chciał, się ze mną spotkać aby powiedzieć mi co postanowił jeśli chodzi o nas. Ja chciałam przez tel ale on uparł się. Spotkaliśmy się, przywitał mnie buziakiem w usta ale nie namiętnym w usta. Powiedział, że analizował swoje związki i wszystkie rozpadły się przez niego. Trzymał dystans bał się, że ktoś go zrani. Zapytałam się czemu ze mną zerwał itd. Nie potrafił podać powodu dla mnie zwyczajnie zwiał. Rozmawialiśmy i powiedział, że chce się otworzyć, nie chce już żyć za tym murem. Dodałam, mu że on mnie zranił, opuścił głowę.... Powiedziałam mu, że tylko można cokolwiek odbudować na zasadzie wzajemnej szczerości itd, Powiedziałam, że oczekuje częstszych spotkań a nie tak jak było do tej pory. Powiedział, że to zrozumiałe. Dodałam parę rzeczy ....... Między innymi to, że nie będe wypytywać go co robił przez ten rok mnie też nich nie wypytuje. Liczy się tu i teraz. Zapytałam sie czemu ja, a on dodał, że było nam dobrze razem ...... Pożegnałam go namiętnym pocałunkiem na dobranoc. Ciężko mi napisać to co odczuwałam na tym spotkaniu ale na pewno nie padło słowo nie chce, nie ma sensu itd. albo jestem idiotka i nie zrozumiałam co do mnie powiedział Chyba, że coś powiedzialam co mu się nie spodobało i zmienił zdanie.
Super, że wam się może udać i nie ważne, że po roku, ale jednak powodzenia
Kornelciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 19:43   #4266
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez karolaZM Pokaż wiadomość
Nie zawsze to wszystko jest takie proste jak nam się wydaje. Z boku sytuacja wygląda inaczej. Ty zerwałaś czy on
Ja. Nie jest mi z tym lekko, ale nie mam wyrzutów sumienia. Wrócił z konferencji, powiedział o tym jak widzi naszą przyszłość w najbliższym czasie a ja usłyszawszy to postanowiłam zakończyć związek. To silny, dojrzały mężczyzna, przyjął to z honorem i zrozumieniem. Obydwoje wiemy że to definitywny koniec i nie mam mowy o żadnym powrocie. Życzę mu wszystkiego najlepszego i wiem że uda mu się zrealizować wszystkie swoje pragnienia z inną kobietą.

Pytanie do tych które wydzwaniają do byłego albo dają się nabrać na tanie gierki - czemu chcecie być z mężczyzną który nie chce być z Wami?
I czemu wierzycie w puste obietnice bez pokrycia?
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 19:45   #4267
karolaZM
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez Kornelciaczek Pokaż wiadomość
Nie kłóć się postaraj opanowywać emocje. Ja kilka drobnych sprzeczek miałam z TŻtem i mam wrażenie, że dla Niego kłótnia = zdrada, poważnie, tak to można porównać. Dlatego nauczyłam się panować nad emocjami, nie reagować na jakieś głupie wypowiedzi, itd.

Ale jakby mnie facet uderzył, cóż wykazał by dla mnie 0 szacunku i kazałabym mu spadać, bo na takie rzeczy sobie nie pozwolę. Nie ważne, czy był zły, czy po % zrobił to raz, może się to powtórzyć drugi, a nawet trzeci. Za dużo patologii naglądam się w pracy by móc wcielić to w swoje prywatne życie.

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------


Super, że wam się może udać i nie ważne, że po roku, ale jednak powodzenia
Mi sie nic nie udało. Jest cisza, milczenie. Zlał mnie. Nie czytałaś chyba dokładnie.
karolaZM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 19:50   #4268
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

tak szczerze to nie wiem co mam myśleć ... pytałam go : po co to robisz? jeśli mnie nie kochasz to powiedz to po prostu nie będzie mi przykro, jak mu powiedziałam że mam dość tych naszych kontaktów że albo w prawo albo w lewo, to mówił że nie wyobraża sobie nie mieć kontaktu że nie chce mi nic obiecywać że mamy żyć własnym życiem a co ma być to będzie, że nie pozwoli mi odejść że znów podejmuje za niego decyzję że wiele się teraz między nami zmieniło ( to racja) jest w jego zachowaniu duża różnica i to na +, ja też kilka rzeczy zmieniłam ale nie z myślą o nim tylko uważałam że wyjdzie mi to na dobre. użył sformułowania że tak naprawdę teraz się na nowo poznajemy bo wreszcie on mi powiedział wszystko co dot. naszego związku o czym nie wiedziałam atmosfera się oczyściła.
ALE ..
ja nie wiem, bardzo go kocham, z jednej strony chciałabym aby wróciło to wszystko i żebyśmy naprawili to między nami ale z 2 strony ja nie wiem cz potrafię, chcę, będę mogła mu zaufać, nie wypominać nie wiem . Wyprał mnie ze wszystkich uczuć, sprawił że czuje się jak nikt i nic nie warty człowiek , cień człowieka - i sprawiła to osoba którą najbardziej na świecie kochałam. Teraz jest ok bo nie rozliczam go z czasu który spędza z kolegami nie wiem co robi, tyle że się regularnie odzywa, interesuje i to on wychodzi ze spotkaniami, widzimy się mniej więcej co 3-4 dni. Tak było do tej pory. Nie robię sobie nadziei - naprawdę ja nie wiem co z tym zrobić. Brakuje mi go, on zaproponował byśmy się spotykali utrzymywali ze sobą kontakt i po prostu zobaczyli co dalej ale nie wiem bo on wpada pogadać chwile widzimy się i jedzie. to nie są "randki" wspólne spędzanie niedzieli czy coś mam taki mętlik w głowie. Nie umiem wybrać co jest dla mnie najlepsze.
Nie ważne czego on chce .. ja nie wiem czego ja chcę
mogg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 19:55   #4269
karolaZM
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez blekitne_niebo Pokaż wiadomość
Ja. Nie jest mi z tym lekko, ale nie mam wyrzutów sumienia. Wrócił z konferencji, powiedział o tym jak widzi naszą przyszłość w najbliższym czasie a ja usłyszawszy to postanowiłam zakończyć związek. To silny, dojrzały mężczyzna, przyjął to z honorem i zrozumieniem. Obydwoje wiemy że to definitywny koniec i nie mam mowy o żadnym powrocie. Życzę mu wszystkiego najlepszego i wiem że uda mu się zrealizować wszystkie swoje pragnienia z inną kobietą.

Pytanie do tych które wydzwaniają do byłego albo dają się nabrać na tanie gierki - czemu chcecie być z mężczyzną który nie chce być z Wami?
I czemu wierzycie w puste obietnice bez pokrycia?
Dobre pytanie. Ja ze swoim nie byłam tak długo jak niektore. Jednak bardzo dużo przeszliśmy. Myślę, że jego choroba, monotonia i inne rzeczy sprawiały że coś popsuło się. Dużo musiałabym pisać. Ty rozstawałaś się z innego typu facetem, pogadaliście poważnie dojrzale a mój ........ Nie było wątpliwości, wiedział czemu chcesz zerwać a ja nadal nie znam powodów czemu odszedł. Pamiętaj, że można spotkać na swojej drodze doskonałego gracza co mówi coś innego i na pewno nie wynika z tego, że cię nie chce.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Cytat:
Napisane przez mogg Pokaż wiadomość
tak szczerze to nie wiem co mam myśleć ... pytałam go : po co to robisz? jeśli mnie nie kochasz to powiedz to po prostu nie będzie mi przykro, jak mu powiedziałam że mam dość tych naszych kontaktów że albo w prawo albo w lewo, to mówił że nie wyobraża sobie nie mieć kontaktu że nie chce mi nic obiecywać że mamy żyć własnym życiem a co ma być to będzie, że nie pozwoli mi odejść że znów podejmuje za niego decyzję że wiele się teraz między nami zmieniło ( to racja) jest w jego zachowaniu duża różnica i to na +, ja też kilka rzeczy zmieniłam ale nie z myślą o nim tylko uważałam że wyjdzie mi to na dobre. użył sformułowania że tak naprawdę teraz się na nowo poznajemy bo wreszcie on mi powiedział wszystko co dot. naszego związku o czym nie wiedziałam atmosfera się oczyściła.
ALE ..
ja nie wiem, bardzo go kocham, z jednej strony chciałabym aby wróciło to wszystko i żebyśmy naprawili to między nami ale z 2 strony ja nie wiem cz potrafię, chcę, będę mogła mu zaufać, nie wypominać nie wiem . Wyprał mnie ze wszystkich uczuć, sprawił że czuje się jak nikt i nic nie warty człowiek , cień człowieka - i sprawiła to osoba którą najbardziej na świecie kochałam. Teraz jest ok bo nie rozliczam go z czasu który spędza z kolegami nie wiem co robi, tyle że się regularnie odzywa, interesuje i to on wychodzi ze spotkaniami, widzimy się mniej więcej co 3-4 dni. Tak było do tej pory. Nie robię sobie nadziei - naprawdę ja nie wiem co z tym zrobić. Brakuje mi go, on zaproponował byśmy się spotykali utrzymywali ze sobą kontakt i po prostu zobaczyli co dalej ale nie wiem bo on wpada pogadać chwile widzimy się i jedzie. to nie są "randki" wspólne spędzanie niedzieli czy coś mam taki mętlik w głowie. Nie umiem wybrać co jest dla mnie najlepsze.
Nie ważne czego on chce .. ja nie wiem czego ja chcę
A co z tamtą dziewczyną, z którą cię zdradzał ?
karolaZM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:02   #4270
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

nie spotyka się z nią .
mogg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:05   #4271
karolaZM
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez mogg Pokaż wiadomość
nie spotyka się z nią .
To wiesz od niego. Pamiętaj o jednym, że gdybyś sama tego nie odkryła on dalej zdradzałby cię. Jesteś młoda, oddałaś mu troszkę czasu jednak coś było nie tak, że poszukał innej. To co on mówi traktuj z lekkim dystansem. Nie zapominaj jak kłamał. Myślę, że z tamtą coś mu nie wyszło dlatego przybiegł. A te słowo zobaczymy.,...;. Mój też tak mi mówił. Jak facet chce wrócić to wraca a nie każdy żyje swoim życiem.
karolaZM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:14   #4272
hittherock
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 347
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

tak jak sie spodziewałam dołek wrócił... musze go potraktowac jsko pewien etap zeby było lepiej jak wizyte u dentysty zeby miec zdrowe zeby ale cięzko mi i smutno bardzo.... nie widze sie u u boku innego wiem ze to przejsciowe ale na razie musze to przetrwac .... byle nie za długo Boże, błagam... zrobie wszystko zeby nie za dlugo, robie wszystko... cąły dzien mój i corki wypelniony po brzegi ale teraz wieczorem, buuuuuuuuuu....
hittherock jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:14   #4273
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez karolaZM Pokaż wiadomość
To wiesz od niego. Pamiętaj o jednym, że gdybyś sama tego nie odkryła on dalej zdradzałby cię. Jesteś młoda, oddałaś mu troszkę czasu jednak coś było nie tak, że poszukał innej. To co on mówi traktuj z lekkim dystansem. Nie zapominaj jak kłamał. Myślę, że z tamtą coś mu nie wyszło dlatego przybiegł. A te słowo zobaczymy.,...;. Mój też tak mi mówił. Jak facet chce wrócić to wraca a nie każdy żyje swoim życiem.
ujęłaś w słowa to co ja czuje, wiem że powiedział jej że nie może się z nią spotykać bo jestem ja itp. Mam z tą dziewczyną wspólną koleżankę - i dlatego wiem. Nie zapomniałam o niczym, cały czas pamiętam jak mnie okłamywał że jak było źle to zamiast mi powiedzieć to wybrał najprostsze rozwiązanie . On powiedział mi tak że wie co zrobił mi jak mnie traktował itp. że on potrzebuje czasu bo sam nie wie co czuje do mnie, gdyby mnie nie kochał nie rozmawiałby ze mną . Zależy mu ale wie że nie może mnie tak traktować jak przez ostatni czas, że oboje nie możemy się tak traktować. Wreszcie mówi mi prawdę nawet tą niewygodną dla mnie - a nie robił tego dotychczas. Widzę w nim ogromną zmianę mimo iż go nie prosiłam o nic to on mnie poprosił żebym dała mu czas bo dla niego to wszystko jest za świeże ale on jet z tych ludzi którzy zawsze potrzebowali czasu., on nie umie odpowiadać z automatu. On najpierw musi wszystko przemyśleć.
A jak mu powiedziałam że mnie za dużo koszttuje w sensie emocjonalnym z nim kontakt to mi powiedział że znowu podejmuje za niego decyzję że znowu nie daje mu czasu .
Mam się do niego nie odzywać? może tak będzie lepiej? ae co dalej przecież mu nie powiem masz się określić np. do października bo to głupota. Ku..dlaczego nie mógł mnie po prostu przestać kochać.
Co robić?
mogg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:18   #4274
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 864
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez karolaZM Pokaż wiadomość
To wiesz od niego. Pamiętaj o jednym, że gdybyś sama tego nie odkryła on dalej zdradzałby cię. Jesteś młoda, oddałaś mu troszkę czasu jednak coś było nie tak, że poszukał innej. To co on mówi traktuj z lekkim dystansem. Nie zapominaj jak kłamał. Myślę, że z tamtą coś mu nie wyszło dlatego przybiegł. A te słowo zobaczymy.,...;. Mój też tak mi mówił. Jak facet chce wrócić to wraca a nie każdy żyje swoim życiem.
masz dużo racji, ale jakby wziąć pod uwagę tylko to, że jak ktoś chce wrócić to wraca - a może czasem chciałabyś, ale sama nie wiesz, boisz się i dlatego tak niby się spotykasz, ale bez ciśnienia

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Cytat:
Napisane przez mogg Pokaż wiadomość
ujęłaś w słowa to co ja czuje, wiem że powiedział jej że nie może się z nią spotykać bo jestem ja itp. Mam z tą dziewczyną wspólną koleżankę - i dlatego wiem. Nie zapomniałam o niczym, cały czas pamiętam jak mnie okłamywał że jak było źle to zamiast mi powiedzieć to wybrał najprostsze rozwiązanie . On powiedział mi tak że wie co zrobił mi jak mnie traktował itp. że on potrzebuje czasu bo sam nie wie co czuje do mnie, gdyby mnie nie kochał nie rozmawiałby ze mną . Zależy mu ale wie że nie może mnie tak traktować jak przez ostatni czas, że oboje nie możemy się tak traktować. Wreszcie mówi mi prawdę nawet tą niewygodną dla mnie - a nie robił tego dotychczas. Widzę w nim ogromną zmianę mimo iż go nie prosiłam o nic to on mnie poprosił żebym dała mu czas bo dla niego to wszystko jest za świeże ale on jet z tych ludzi którzy zawsze potrzebowali czasu., on nie umie odpowiadać z automatu. On najpierw musi wszystko przemyśleć.
A jak mu powiedziałam że mnie za dużo koszttuje w sensie emocjonalnym z nim kontakt to mi powiedział że znowu podejmuje za niego decyzję że znowu nie daje mu czasu .
Mam się do niego nie odzywać? może tak będzie lepiej? ae co dalej przecież mu nie powiem masz się określić np. do października bo to głupota. Ku..dlaczego nie mógł mnie po prostu przestać kochać.
Co robić?
ja bym się nie odzywała na Twoim miejscu - w sensie sama z siebie. nie mów, że ma się określać, nie naciskaj - trochę tak, jakby Ci to niby nie sprawiało większej różnicy...

jesteśmy teraz w troszkę podobnej sytuacji, ale nie będę mówić, jak to u mnie wygląda teraz. nie zostałam zdradzona, ale ex znalazł szybko zapchajdziurę. nie sprawdziła się, chciał do mnie wrócić, ale... ona ciągle jest między nami, mimo, że niby nie ma i niby to ja jestem najważniejsza.

niby, a ja się na niby nie godzę.
bądź ostrożna.

Edytowane przez blue_apple
Czas edycji: 2012-08-08 o 20:16
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:22   #4275
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez karolaZM Pokaż wiadomość
Dobre pytanie. Ja ze swoim nie byłam tak długo jak niektore. Jednak bardzo dużo przeszliśmy. Myślę, że jego choroba, monotonia i inne rzeczy sprawiały że coś popsuło się. Dużo musiałabym pisać. Ty rozstawałaś się z innego typu facetem, pogadaliście poważnie dojrzale a mój ........ Nie było wątpliwości, wiedział czemu chcesz zerwać a ja nadal nie znam powodów czemu odszedł. Pamiętaj, że można spotkać na swojej drodze doskonałego gracza co mówi coś innego i na pewno nie wynika z tego, że cię nie chce.
Chciałam zaznaczyć, że mocno kibicuje każdej z Was, by dobrze Wam się ułożyło w życiu
Jednak zadaję sobie pytanie skąd ten upór ? Skąd darcie szat, histeria, rozpacz wymieszana z euforią gdy jednak upragniony, wyczekany sms od byłego przyjdzie? Dlaczego są na kiwnięcie palcem byłego zwarte i gotowe?
Dlaczego ludzie zadowalają się resztkami wyżebranych uczuć?

Wydaje mi sie że po rozstaniu warto popracowac nad sobą. Mnie rozstanie wiele uświadomiło. Uświadomiło mi czego chce a czego nie chcę. Na pewno nie chcę życia obok byłego. On jak usłyszał, że nie chcę życia z nim również potwierdził moją decyzje, że nie pozostaje nam nic innego jak się rozstać.

Nie chcę dzieci. Nie chcę małżeństwa. Nie chce kredytu.
Chcę realizować się zawodowo. Chcę podróżować. Chce uczyć sie języków obcych. Chcę pracować za granicą (planowaliśmy to razem z byłym, ale teraz on zmienił zdanie). Chcę sobie pisać w zeszycie dla własnej przyjemności. Chcę by mnie było stać na życie na wysokim poziomie. Chcę się dorobić własnego mieszkania z ogromną sypialnią.

Zastanówcie się dziewczyny czego chcecie. Zadajcie sobie pytanie - czy chcę być z osobą która mnie nie chce? Która podnosi na mnie rękę? Która traktuje mnie jak ścierkę? Która igra z moimi uczuciami?

Zastanówcie się czemu nie macie szacunku do siebie, czemu nie uważacie że zasługujecie na kogoś lepszego. Czemu miotacie się od euforii po doły emocjonalne.

Spiszcie sobie na kartce Wasze cele i pragnienia. Może to być cokolwiek - kurs pływania, przeczytanie paru książek, odwiedziny u chorej sąsiadki. Nie pozwólcie by facet definiował Wasze życie. Nigdy.
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:26   #4276
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

próbuję i nie chcę na niego naciskać .. wiecie to nie jest tak że on mnie zdradził a ja byłam aniołem .. nie ja też dałam mu w kość on się boi tego ale sam powiedział że jest w szoku że możemy tak rozmawiać jak teraz, że wreszcie jest tak jak powinno że jeszcze nie może uwierzyć że w końcu między nami jest super, i ma rację jest i rzeczywiście uczymy się ze sobą przebywać/rozmawiać tak naprawdę z jednej strony jest tak że poznajemy się na nowo .
ja mu nie wypomianam tamtego powiedziałam mu że ja pamiętam o tym i nie zapomnę ale nie ma sensu do tego wracać bo to nic nie zmieni, czasu nie cofnę.
Gadałam z moim i jego najlepszym kumplem on też mówi że nie ogarnia mojego ex i że ex mówi że nie wie.

On chce się spotykać - powiedział to wyraźnie jednak ja boję się że mimo iż wiem że nie ma nadziei to i tak on będzie zawsze obecny w moim życiu. Stwierdziłam że jeśli do moich urodzin nic się nie zmieni to ja tak dłużej nie mogę.
Sam mi pow. że gdyby nic do mnie nie czuł, to już tego nr tel który ma by nie miał - jego stałe zagranie z poprzednimi dziewczynami ( nie rozumiałam po co tak robi no ale ok).
mogg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:28   #4277
bulbulka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 563
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez blekitne_niebo Pokaż wiadomość
Chciałam zaznaczyć, że mocno kibicuje każdej z Was, by dobrze Wam się ułożyło w życiu
Jednak zadaję sobie pytanie skąd ten upór ? Skąd darcie szat, histeria, rozpacz wymieszana z euforią gdy jednak upragniony, wyczekany sms od byłego przyjdzie? Dlaczego są na kiwnięcie palcem byłego zwarte i gotowe?
Dlaczego ludzie zadowalają się resztkami wyżebranych uczuć?

Wydaje mi sie że po rozstaniu warto popracowac nad sobą. Mnie rozstanie wiele uświadomiło. Uświadomiło mi czego chce a czego nie chcę. Na pewno nie chcę życia obok byłego. On jak usłyszał, że nie chcę życia z nim również potwierdził moją decyzje, że nie pozostaje nam nic innego jak się rozstać.

Nie chcę dzieci. Nie chcę małżeństwa. Nie chce kredytu.
Chcę realizować się zawodowo. Chcę podróżować. Chce uczyć sie języków obcych. Chcę pracować za granicą (planowaliśmy to razem z byłym, ale teraz on zmienił zdanie). Chcę sobie pisać w zeszycie dla własnej przyjemności. Chcę by mnie było stać na życie na wysokim poziomie. Chcę się dorobić własnego mieszkania z ogromną sypialnią.

Zastanówcie się dziewczyny czego chcecie. Zadajcie sobie pytanie - czy chcę być z osobą która mnie nie chce? Która podnosi na mnie rękę? Która traktuje mnie jak ścierkę? Która igra z moimi uczuciami?

Zastanówcie się czemu nie macie szacunku do siebie, czemu nie uważacie że zasługujecie na kogoś lepszego. Czemu miotacie się od euforii po doły emocjonalne.

Spiszcie sobie na kartce Wasze cele i pragnienia. Może to być cokolwiek - kurs pływania, przeczytanie paru książek, odwiedziny u chorej sąsiadki. Nie pozwólcie by facet definiował Wasze życie. Nigdy.

uwielbiam cię )
bulbulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:30   #4278
svamp
Zadomowienie
 
Avatar svamp
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 237
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez Kornelciaczek Pokaż wiadomość
Mój przez ponad 5 tygodni po rozstaniu pisał ze mną, dzownił, gadaliśmy, śmieliśmy się i postanowiliśmy wreszcie się spotkać. Bardzo miło spędziliśmy kilka dni na wycieczce. Ooo zakochańcy i gdy już wyjazd zbliżał się ku końcowi On mi powiedział, że to koniec Później jeszcze tydzień kontaktu, ale takiego bardzo chłodnego i od ponad tygodnia CISZA!!

Wiem, że żyjesz nadzieją i wierzę w Ciebie, że Ci się uda, ale też za mocno się nie łudź.
Staram się być teraz bardzo ostrożna. Obiecałam sobie, że nie popełnię już tego błędu i nie będę go wypytywała o to czy tęskni, co czuje, itp. Dalej nie będę się pierwsza odzywała. Tylko z reguły jestem dość niecierpliwa i ta niecierpliwość czasem płata mi figla, bo wymyślam różne rzeczy w głowie w oczekiwaniu na jakiś jego ruch.

Poza tym, napiszę coś, co może zabrzmieć mega banalnie, ale jest prawdą. Eks mimo że jest facetem, to jest bardzo lojalną osobą i wiem, że kiedy mówił mi, że spróbujemy to mówił to z pełnym przekonaniem. Dwa razy się upewniałam, mówiąc mu, że jeśli się rozmyśli lub nie jest teraz pewny, to skrzywdzi mnie o wiele mocniej niż całym tym bałaganem z rozstaniem i lepej żeby nie składał obietnic, których nie chce pokryć. Znam go i wiem, że ostatnim czego chce jest mój płacz. Heh, to zabrzmi jeszcze banalniej, ale jak moi znajomi z grupy na studiach poznali eksa to kilka z tych osób w prywatnej rozmowie ze mną powiedziało mi, że nigdy nie spotkali tak "dobrej" osoby. To nie jest typ, który czerpie radość z krzywdzenia innych, co być może komplikuje całą tą sytuację. Nic tu nie jest proste - on nie jest dupkiem, który na mnie nie zasługuje, który mnie rani i który ma na mnie wywalone.
__________________
when I grow up, I want to be a forester
run through the moss on high heels
that’s what I’ll do, throwing out boomerang
waiting for it to come back to me
svamp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:34   #4279
Kornelciaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Kornelciaczek
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez blekitne_niebo Pokaż wiadomość
Ja. Nie jest mi z tym lekko, ale nie mam wyrzutów sumienia. Wrócił z konferencji, powiedział o tym jak widzi naszą przyszłość w najbliższym czasie a ja usłyszawszy to postanowiłam zakończyć związek. To silny, dojrzały mężczyzna, przyjął to z honorem i zrozumieniem. Obydwoje wiemy że to definitywny koniec i nie mam mowy o żadnym powrocie. Życzę mu wszystkiego najlepszego i wiem że uda mu się zrealizować wszystkie swoje pragnienia z inną kobietą.

Pytanie do tych które wydzwaniają do byłego albo dają się nabrać na tanie gierki - czemu chcecie być z mężczyzną który nie chce być z Wami?
I czemu wierzycie w puste obietnice bez pokrycia?
Ja uważam, że to ten. Zadecydował czas jaki z Nim byłam, charakter, inteligencja, wygląd i wiele innych cech, dlatego mam Go ot tak zostawić, dać innej? Za dużo razem przeszliśmy, poza tym miałam konkurentki, które z czasem zrozumiały, że nie mają szans

Ja np. żadnych obietnic nie usłyszałam... Krótka rozmowa i :papa:

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Cytat:
Napisane przez karolaZM Pokaż wiadomość
Mi sie nic nie udało. Jest cisza, milczenie. Zlał mnie. Nie czytałaś chyba dokładnie.
Czytałam i chyba zrozumiałam to co ja chciałam zrozumieć


Cytat:
Napisane przez karolaZM Pokaż wiadomość
On chciał, się ze mną spotkać aby powiedzieć mi co postanowił jeśli chodzi o nas. Ja chciałam przez tel ale on uparł się. Spotkaliśmy się, przywitał mnie buziakiem w usta ale nie namiętnym w usta. Powiedział, że analizował swoje związki i wszystkie rozpadły się przez niego. Trzymał dystans bał się, że ktoś go zrani. Zapytałam się czemu ze mną zerwał itd. Nie potrafił podać powodu dla mnie zwyczajnie zwiał. Rozmawialiśmy i powiedział, że chce się otworzyć, nie chce już żyć za tym murem. Dodałam, mu że on mnie zranił, opuścił głowę.... Powiedziałam mu, że tylko można cokolwiek odbudować na zasadzie wzajemnej szczerości itd, Powiedziałam, że oczekuje częstszych spotkań a nie tak jak było do tej pory. Powiedział, że to zrozumiałe. Dodałam parę rzeczy ....... Między innymi to, że nie będe wypytywać go co robił przez ten rok mnie też nich nie wypytuje. Liczy się tu i teraz. Zapytałam sie czemu ja, a on dodał, że było nam dobrze razem ...... Pożegnałam go namiętnym pocałunkiem na dobranoc. Ciężko mi napisać to co odczuwałam na tym spotkaniu ale na pewno nie padło słowo nie chce, nie ma sensu itd. albo jestem idiotka i nie zrozumiałam co do mnie powiedział Chyba, że coś powiedzialam co mu się nie spodobało i zmienił zdanie.
Z tego wywnioskowałam, że jesteście razem
Kornelciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:36   #4280
sadomasoto nie ja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Widze ze jest tu duzo zrozumienia wiec moze ja tez sie wyżale...2 tyg. temu zerwał ze mną chłopak..bylismy 3 lata. Zupełnie nieoczekiwanie sie to stało. NIczego sie nie spodziewałam a tu nagle taki szok... Z dnia nadzien wszystko sie potoczyło...On miał zamiar to zrobić dopiero po weselu jego siostry ale pokrzyżowałam mu plany, zaczełam widziec ze cos nie tak i w końcu usłyszałam''nie kocham Cie''od tamtej pory cisza... i raczej juz tak bedzie. Z jednej strony sama mu mowiłam ze nie chce kontaktu bo to rtylko pogorszy sprawe ale troche boli ze ma mnie w dupie totalnie. Jakos nie moge sobie wyobrazic ze to juz totalny koniec..raz jestem zła, potem mam nadzieje, znow płacze albo mysle ze nic sie nie stało i tak w kołko. Boli tez ze nie dał nam zadnej szansy... nic.teraz widze ze nie wszystko było ok chociaz nie kłocilismy sie ale widac nigdy mnie nie kochał skoro z dnia nadzien motylki w brzuchu sie u niego skonczyły(mowił to kolezance zamiast pogadac ze mna) i to był powod zeby zerwac.. myslałam przez te 3 lata ze z jego strony to cos wiecej niż motylki...
sadomasoto nie ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:36   #4281
dieMadzia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 122
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

czytam ten wątek kiedy jest mi już naprawde bardzo źle.Od dnia, kiedy mnie zostawił minął ponad miesiąc. Z tego, co wyczytałam, Wasi faceci zrywając z Wami robili to dość definitywnie. Mój zerwał, mówiąc, że nie jestem mu obojętna,że mu zależy i jestem ważna, ale nie na tyle, żebym była wazniejsza od jego potrzeby samotności.Fakt, spadło na niego mega duzo kłopotów, odpowiedzialnosc za dom rodzinny i firmę, przyszłość swoja, rodziców- duża presja. Stwierdził, ze całe życie radził sobie z problemami sam,inaczej nie umie i nie ma teraz siły,żeby próbowac to zmienić. chce byc sam i już. Wyjechał do rodzinnego miasta. I pożegnalismy się, tylko to jest takie...niezamknięte trochę. Wiem, ze bedzie robił wszystko,żeby wrócić tu,gdzie studiował, ale nie wiem czy mogę liczyć że zmieni zdanie? Raczej nie kłamał, bo jest w tym tak beznadziejny, że nawet drobne kłamstwo widac od razu. Nie mamy kontaktu, odezwałam sie raz prosząc, żeby pamiętał dobre rzeczy, a nie samo rozstanie, którego wspomnienie (płakałam ja, płakał on) do tej pory przyprawia mnie o dreszcze:/ To mnie trzyma w miejscu, nie wiem co ze soba zrobić ?
dieMadzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:37   #4282
Kornelciaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Kornelciaczek
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez mogg Pokaż wiadomość
ujęłaś w słowa to co ja czuje, wiem że powiedział jej że nie może się z nią spotykać bo jestem ja itp. Mam z tą dziewczyną wspólną koleżankę - i dlatego wiem. Nie zapomniałam o niczym, cały czas pamiętam jak mnie okłamywał że jak było źle to zamiast mi powiedzieć to wybrał najprostsze rozwiązanie . On powiedział mi tak że wie co zrobił mi jak mnie traktował itp. że on potrzebuje czasu bo sam nie wie co czuje do mnie, gdyby mnie nie kochał nie rozmawiałby ze mną . Zależy mu ale wie że nie może mnie tak traktować jak przez ostatni czas, że oboje nie możemy się tak traktować. Wreszcie mówi mi prawdę nawet tą niewygodną dla mnie - a nie robił tego dotychczas. Widzę w nim ogromną zmianę mimo iż go nie prosiłam o nic to on mnie poprosił żebym dała mu czas bo dla niego to wszystko jest za świeże ale on jet z tych ludzi którzy zawsze potrzebowali czasu., on nie umie odpowiadać z automatu. On najpierw musi wszystko przemyśleć.
A jak mu powiedziałam że mnie za dużo koszttuje w sensie emocjonalnym z nim kontakt to mi powiedział że znowu podejmuje za niego decyzję że znowu nie daje mu czasu .
Mam się do niego nie odzywać? może tak będzie lepiej? ae co dalej przecież mu nie powiem masz się określić np. do października bo to głupota. Ku..dlaczego nie mógł mnie po prostu przestać kochać.
Co robić?
Czas, nój chciał ode mnie też czasu 8 tygodni - wyszło 6 i co Nie wiem może u was będzie inaczej, ale faceci zawsze mówią, że chcą czasu, bo myślą, że my babki ochłoniemy w dwa tygodnie i później wszystko ze spokojem przyjmiemy na klatę
Kornelciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:38   #4283
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 294
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

blekitne_niebo to, co piszesz ok.. zgadzam się z tym. Ale łatwo napisać, a jak już mamy się ogarnąć, to sama widzisz w wątku co się dzieje. Jak już któraś napisała, łatwo patrzeć z boku. Każda historia zawiera w sobie coś innego, każdy człowiek inaczej podchodzi do rozstania. Może te nasze latanie za ex, rozmyślanie i analizowanie wynika z braku szacunku do siebie, czy niskiego poczucia własnej wartości...? Sama szukam odpowiedzi na pytanie, dlaczego daję się traktować jak ściera.. Może dla odrobiny czułości, której nie miałam w dzieciństwie? A teraz po prostu boję się być sama. Nie chodzi o to, że nie znajdę sobie następnego, kogoś kto będzie mnie szanował.. Szczerze, to nawet nie potrafię określić o co mi chodzi boję się, że nie dostanę chyba nawet tej odrobiny ciepła od kogokolwiek.
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:41   #4284
karolaZM
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez Kornelciaczek Pokaż wiadomość
Ja uważam, że to ten. Zadecydował czas jaki z Nim byłam, charakter, inteligencja, wygląd i wiele innych cech, dlatego mam Go ot tak zostawić, dać innej? Za dużo razem przeszliśmy, poza tym miałam konkurentki, które z czasem zrozumiały, że nie mają szans

Ja np. żadnych obietnic nie usłyszałam... Krótka rozmowa i :papa:

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------


Czytałam i chyba zrozumiałam to co ja chciałam zrozumieć



Z tego wywnioskowałam, że jesteście razem
Nie. Efekt jest taki, że jak zadzwoniłam nie odebral i nie oddzwonił. Teraz nie ma go w Polsce. Cisza jest. Nie martw się ja z jego wypowiedzi też to zrozumiałam ale jak widać chyba coś źle albo zmienił zdanie....Ja już się nie odezwę do niego.
karolaZM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:41   #4285
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez bulbulka Pokaż wiadomość
uwielbiam cię )
Jakby co, to jestem już wolna

Cytat:
Napisane przez Kornelciaczek Pokaż wiadomość
Ja uważam, że to ten. Zadecydował czas jaki z Nim byłam, charakter, inteligencja, wygląd i wiele innych cech, dlatego mam Go ot tak zostawić, dać innej? Za dużo razem przeszliśmy, poza tym miałam konkurentki, które z czasem zrozumiały, że nie mają szans

Ja np. żadnych obietnic nie usłyszałam... Krótka rozmowa i :papa:[COLOR="Silver"]
Ale to był związek czy rozgrywki? "dać innej" to możesz rzecz a nie człowieka obdarzonego wolną wolą.
Może po prostu postrzegasz związek jako dyscyplinę sportową - jesteś uparta, wyrażasz sie o nim nieco przedmiotowo, podkreślasz istnienie konkurencji. Mam wrażenie, że dobrze byś się sprawdziła na Olimpiadzie Związek to nie gra.
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:41   #4286
Kornelciaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Kornelciaczek
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez svamp Pokaż wiadomość
Staram się być teraz bardzo ostrożna. Obiecałam sobie, że nie popełnię już tego błędu i nie będę go wypytywała o to czy tęskni, co czuje, itp. Dalej nie będę się pierwsza odzywała. Tylko z reguły jestem dość niecierpliwa i ta niecierpliwość czasem płata mi figla, bo wymyślam różne rzeczy w głowie w oczekiwaniu na jakiś jego ruch.

Poza tym, napiszę coś, co może zabrzmieć mega banalnie, ale jest prawdą. Eks mimo że jest facetem, to jest bardzo lojalną osobą i wiem, że kiedy mówił mi, że spróbujemy to mówił to z pełnym przekonaniem. Dwa razy się upewniałam, mówiąc mu, że jeśli się rozmyśli lub nie jest teraz pewny, to skrzywdzi mnie o wiele mocniej niż całym tym bałaganem z rozstaniem i lepej żeby nie składał obietnic, których nie chce pokryć. Znam go i wiem, że ostatnim czego chce jest mój płacz. Heh, to zabrzmi jeszcze banalniej, ale jak moi znajomi z grupy na studiach poznali eksa to kilka z tych osób w prywatnej rozmowie ze mną powiedziało mi, że nigdy nie spotkali tak "dobrej" osoby. To nie jest typ, który czerpie radość z krzywdzenia innych, co być może komplikuje całą tą sytuację. Nic tu nie jest proste - on nie jest dupkiem, który na mnie nie zasługuje, który mnie rani i który ma na mnie wywalone.
To samo mogę powiedzieć o swoim eks
Kornelciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:41   #4287
karolaZM
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez blekitne_niebo Pokaż wiadomość
Chciałam zaznaczyć, że mocno kibicuje każdej z Was, by dobrze Wam się ułożyło w życiu
Jednak zadaję sobie pytanie skąd ten upór ? Skąd darcie szat, histeria, rozpacz wymieszana z euforią gdy jednak upragniony, wyczekany sms od byłego przyjdzie? Dlaczego są na kiwnięcie palcem byłego zwarte i gotowe?
Dlaczego ludzie zadowalają się resztkami wyżebranych uczuć?

Wydaje mi sie że po rozstaniu warto popracowac nad sobą. Mnie rozstanie wiele uświadomiło. Uświadomiło mi czego chce a czego nie chcę. Na pewno nie chcę życia obok byłego. On jak usłyszał, że nie chcę życia z nim również potwierdził moją decyzje, że nie pozostaje nam nic innego jak się rozstać.

Nie chcę dzieci. Nie chcę małżeństwa. Nie chce kredytu.
Chcę realizować się zawodowo. Chcę podróżować. Chce uczyć sie języków obcych. Chcę pracować za granicą (planowaliśmy to razem z byłym, ale teraz on zmienił zdanie). Chcę sobie pisać w zeszycie dla własnej przyjemności. Chcę by mnie było stać na życie na wysokim poziomie. Chcę się dorobić własnego mieszkania z ogromną sypialnią.

Zastanówcie się dziewczyny czego chcecie. Zadajcie sobie pytanie - czy chcę być z osobą która mnie nie chce? Która podnosi na mnie rękę? Która traktuje mnie jak ścierkę? Która igra z moimi uczuciami?

Zastanówcie się czemu nie macie szacunku do siebie, czemu nie uważacie że zasługujecie na kogoś lepszego. Czemu miotacie się od euforii po doły emocjonalne.

Spiszcie sobie na kartce Wasze cele i pragnienia. Może to być cokolwiek - kurs pływania, przeczytanie paru książek, odwiedziny u chorej sąsiadki. Nie pozwólcie by facet definiował Wasze życie. Nigdy.
Przepraszam, że pytam ale ile masz lat?
karolaZM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:44   #4288
Kornelciaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Kornelciaczek
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez sadomasoto nie ja Pokaż wiadomość
Widze ze jest tu duzo zrozumienia wiec moze ja tez sie wyżale...2 tyg. temu zerwał ze mną chłopak..bylismy 3 lata. Zupełnie nieoczekiwanie sie to stało. NIczego sie nie spodziewałam a tu nagle taki szok... Z dnia nadzien wszystko sie potoczyło...On miał zamiar to zrobić dopiero po weselu jego siostry ale pokrzyżowałam mu plany, zaczełam widziec ze cos nie tak i w końcu usłyszałam''nie kocham Cie''od tamtej pory cisza... i raczej juz tak bedzie. Z jednej strony sama mu mowiłam ze nie chce kontaktu bo to rtylko pogorszy sprawe ale troche boli ze ma mnie w dupie totalnie. Jakos nie moge sobie wyobrazic ze to juz totalny koniec..raz jestem zła, potem mam nadzieje, znow płacze albo mysle ze nic sie nie stało i tak w kołko. Boli tez ze nie dał nam zadnej szansy... nic.teraz widze ze nie wszystko było ok chociaz nie kłocilismy sie ale widac nigdy mnie nie kochał skoro z dnia nadzien motylki w brzuchu sie u niego skonczyły(mowił to kolezance zamiast pogadac ze mna) i to był powod zeby zerwac.. myslałam przez te 3 lata ze z jego strony to cos wiecej niż motylki...
U mojego też nastąpiło to z dnia na dzień, mimo że się nie kłóciliśmy. On też przestał mieć motyle w brzuchu i dlatego koniec. Zapewne mój też mówił to swojej db znajomej, która pewnie go jeszcze bardziej w tym utwierdziła
Kornelciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:45   #4289
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Kornelciaczek
tylko że ja jak z nim się rozstawałam - to ja podjęłam decyzję przyjęłam to spokojnie powiedziałam że w takim układzie musimy się rozstać, nie krzyczałam, nie darłam się itp. Ja w dalszym ciągu jestem spokojna, nie mam do niego pretensji, nie focham się ani nie dąsam, nie wypominam mu tego co się stało. My normalnie rozmawiamy.
Właśnie przed chwilą dzwonił i pytał czy jutro bd na budowie bo on przyjedzie do mnie się ze mną zobaczyć, więc pow. że jestem na budowie i jeśli chce to zapraszam i to on zaproponował nie ja. Ja go nie zapytałam czy przyjedziesz, kiedy się widzimy itp. Nie robiłam scen ani do znajomych ani do niego po rozstaniu było mi bardzo cieżko ale nie robiłam zachowałam się jak trzeba. PRzyjaciółka tylko przeżyła ze mną horror.
Ja przyjęłam do wiadomości od razu że nie jesteśmy razem i jestem spokojna samo to że on codziennie dzwoni pisze i widujemy się często z jego inicjatywy - widzę że się stara.
I w końcu to co mówi pokrywa się z tym co robi. A ja czekam chyba na rozwój wydarzeń , jestem spokojna, śmieje się , rozmawiam itp.

Edytowane przez mogg
Czas edycji: 2012-08-08 o 20:47
mogg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-08, 20:46   #4290
Kornelciaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Kornelciaczek
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII

Cytat:
Napisane przez dieMadzia Pokaż wiadomość
czytam ten wątek kiedy jest mi już naprawde bardzo źle.Od dnia, kiedy mnie zostawił minął ponad miesiąc. Z tego, co wyczytałam, Wasi faceci zrywając z Wami robili to dość definitywnie. Mój zerwał, mówiąc, że nie jestem mu obojętna,że mu zależy i jestem ważna, ale nie na tyle, żebym była wazniejsza od jego potrzeby samotności.Fakt, spadło na niego mega duzo kłopotów, odpowiedzialnosc za dom rodzinny i firmę, przyszłość swoja, rodziców- duża presja. Stwierdził, ze całe życie radził sobie z problemami sam,inaczej nie umie i nie ma teraz siły,żeby próbowac to zmienić. chce byc sam i już. Wyjechał do rodzinnego miasta. I pożegnalismy się, tylko to jest takie...niezamknięte trochę. Wiem, ze bedzie robił wszystko,żeby wrócić tu,gdzie studiował, ale nie wiem czy mogę liczyć że zmieni zdanie? Raczej nie kłamał, bo jest w tym tak beznadziejny, że nawet drobne kłamstwo widac od razu. Nie mamy kontaktu, odezwałam sie raz prosząc, żeby pamiętał dobre rzeczy, a nie samo rozstanie, którego wspomnienie (płakałam ja, płakał on) do tej pory przyprawia mnie o dreszcze:/ To mnie trzyma w miejscu, nie wiem co ze soba zrobić ?
Może on po prostu nie chcę Cię wtajemniczać w rodzinne problemy, kłopoty, nie chce byś się stresowała, itd.

Skoro Ci tak zależy to może Ty się przeprowadź do tego miasta w którym teraz jest on i zacznij go wspierać, pod warunkiem, że tutaj nie masz żadnych obowiązków.
Kornelciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.