|
|
#4261 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
Czyli nie powiedział wprost "chcę odbudować nasz związek, zależy mi na Tobie"? |
|
|
|
|
#4262 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ---------- To jest tak dziwny człowiek, że szok. Użył słowa, że chce spróbować... ale chyba jeśli by nie chciał powinien powiedzieć, sorki ale jednak nie chce czy jakoś inaczej. Mimo wszystko jest mi ciężko bo wiedział, że oczekuje konkretów. Jednak każda z nas wie, że liczą się czyny. |
|
|
|
|
#4263 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
Wiem, że żyjesz nadzieją i wierzę w Ciebie, że Ci się uda, ale też za mocno się nie łudź. |
|
|
|
|
#4264 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Każda sytuacja jest inna ale pewne zachowania facetów te same. Ja już wyzbyłam sie nadziei ale nadal jest mi ciężko. Naprawdę kochałam tego faceta i tęsknie za nim każdego dnia.
|
|
|
|
#4265 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
Ale jakby mnie facet uderzył, cóż wykazał by dla mnie 0 szacunku i kazałabym mu spadać, bo na takie rzeczy sobie nie pozwolę. Nie ważne, czy był zły, czy po % zrobił to raz, może się to powtórzyć drugi, a nawet trzeci. Za dużo patologii naglądam się w pracy by móc wcielić to w swoje prywatne życie. ---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ---------- Cytat:
powodzenia
|
||
|
|
|
#4266 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
Pytanie do tych które wydzwaniają do byłego albo dają się nabrać na tanie gierki - czemu chcecie być z mężczyzną który nie chce być z Wami? I czemu wierzycie w puste obietnice bez pokrycia? |
|
|
|
|
#4267 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#4268 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
tak szczerze to nie wiem co mam myśleć ... pytałam go : po co to robisz? jeśli mnie nie kochasz to powiedz to po prostu nie będzie mi przykro, jak mu powiedziałam że mam dość tych naszych kontaktów że albo w prawo albo w lewo, to mówił że nie wyobraża sobie nie mieć kontaktu że nie chce mi nic obiecywać że mamy żyć własnym życiem a co ma być to będzie, że nie pozwoli mi odejść że znów podejmuje za niego decyzję że wiele się teraz między nami zmieniło ( to racja) jest w jego zachowaniu duża różnica i to na +, ja też kilka rzeczy zmieniłam ale nie z myślą o nim tylko uważałam że wyjdzie mi to na dobre. użył sformułowania że tak naprawdę teraz się na nowo poznajemy bo wreszcie on mi powiedział wszystko co dot. naszego związku o czym nie wiedziałam atmosfera się oczyściła.
ALE .. ja nie wiem, bardzo go kocham, z jednej strony chciałabym aby wróciło to wszystko i żebyśmy naprawili to między nami ale z 2 strony ja nie wiem cz potrafię, chcę, będę mogła mu zaufać, nie wypominać nie wiem . Wyprał mnie ze wszystkich uczuć, sprawił że czuje się jak nikt i nic nie warty człowiek , cień człowieka - i sprawiła to osoba którą najbardziej na świecie kochałam. Teraz jest ok bo nie rozliczam go z czasu który spędza z kolegami nie wiem co robi, tyle że się regularnie odzywa, interesuje i to on wychodzi ze spotkaniami, widzimy się mniej więcej co 3-4 dni. Tak było do tej pory. Nie robię sobie nadziei - naprawdę ja nie wiem co z tym zrobić. Brakuje mi go, on zaproponował byśmy się spotykali utrzymywali ze sobą kontakt i po prostu zobaczyli co dalej ale nie wiem bo on wpada pogadać chwile widzimy się i jedzie. to nie są "randki" wspólne spędzanie niedzieli czy coś mam taki mętlik w głowie. Nie umiem wybrać co jest dla mnie najlepsze. Nie ważne czego on chce .. ja nie wiem czego ja chcę
|
|
|
|
#4269 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#4270 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
nie spotyka się z nią .
|
|
|
|
#4271 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
To wiesz od niego. Pamiętaj o jednym, że gdybyś sama tego nie odkryła on dalej zdradzałby cię. Jesteś młoda, oddałaś mu troszkę czasu jednak coś było nie tak, że poszukał innej. To co on mówi traktuj z lekkim dystansem. Nie zapominaj jak kłamał. Myślę, że z tamtą coś mu nie wyszło dlatego przybiegł. A te słowo zobaczymy.,...;. Mój też tak mi mówił. Jak facet chce wrócić to wraca a nie każdy żyje swoim życiem.
|
|
|
|
#4272 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 347
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
tak jak sie spodziewałam dołek wrócił... musze go potraktowac jsko pewien etap zeby było lepiej jak wizyte u dentysty zeby miec zdrowe zeby ale cięzko mi i smutno bardzo....
|
|
|
|
#4273 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
A jak mu powiedziałam że mnie za dużo koszttuje w sensie emocjonalnym z nim kontakt to mi powiedział że znowu podejmuje za niego decyzję że znowu nie daje mu czasu . Mam się do niego nie odzywać? może tak będzie lepiej? ae co dalej przecież mu nie powiem masz się określić np. do października bo to głupota. Ku..dlaczego nie mógł mnie po prostu przestać kochać. Co robić? |
|
|
|
|
#4274 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 864
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ---------- Cytat:
jesteśmy teraz w troszkę podobnej sytuacji, ale nie będę mówić, jak to u mnie wygląda teraz. nie zostałam zdradzona, ale ex znalazł szybko zapchajdziurę. nie sprawdziła się, chciał do mnie wrócić, ale... ona ciągle jest między nami, mimo, że niby nie ma i niby to ja jestem najważniejsza. niby, a ja się na niby nie godzę. bądź ostrożna. Edytowane przez blue_apple Czas edycji: 2012-08-08 o 20:16 |
||
|
|
|
#4275 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
Jednak zadaję sobie pytanie skąd ten upór ? Skąd darcie szat, histeria, rozpacz wymieszana z euforią gdy jednak upragniony, wyczekany sms od byłego przyjdzie? Dlaczego są na kiwnięcie palcem byłego zwarte i gotowe? Dlaczego ludzie zadowalają się resztkami wyżebranych uczuć? Wydaje mi sie że po rozstaniu warto popracowac nad sobą. Mnie rozstanie wiele uświadomiło. Uświadomiło mi czego chce a czego nie chcę. Na pewno nie chcę życia obok byłego. On jak usłyszał, że nie chcę życia z nim również potwierdził moją decyzje, że nie pozostaje nam nic innego jak się rozstać. Nie chcę dzieci. Nie chcę małżeństwa. Nie chce kredytu. Chcę realizować się zawodowo. Chcę podróżować. Chce uczyć sie języków obcych. Chcę pracować za granicą (planowaliśmy to razem z byłym, ale teraz on zmienił zdanie). Chcę sobie pisać w zeszycie dla własnej przyjemności. Chcę by mnie było stać na życie na wysokim poziomie. Chcę się dorobić własnego mieszkania z ogromną sypialnią. Zastanówcie się dziewczyny czego chcecie. Zadajcie sobie pytanie - czy chcę być z osobą która mnie nie chce? Która podnosi na mnie rękę? Która traktuje mnie jak ścierkę? Która igra z moimi uczuciami? Zastanówcie się czemu nie macie szacunku do siebie, czemu nie uważacie że zasługujecie na kogoś lepszego. Czemu miotacie się od euforii po doły emocjonalne. Spiszcie sobie na kartce Wasze cele i pragnienia. Może to być cokolwiek - kurs pływania, przeczytanie paru książek, odwiedziny u chorej sąsiadki. Nie pozwólcie by facet definiował Wasze życie. Nigdy. |
|
|
|
|
#4276 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
próbuję i nie chcę na niego naciskać .. wiecie to nie jest tak że on mnie zdradził a ja byłam aniołem .. nie ja też dałam mu w kość on się boi tego ale sam powiedział że jest w szoku że możemy tak rozmawiać jak teraz, że wreszcie jest tak jak powinno że jeszcze nie może uwierzyć że w końcu między nami jest super, i ma rację jest i rzeczywiście uczymy się ze sobą przebywać/rozmawiać tak naprawdę z jednej strony jest tak że poznajemy się na nowo .
ja mu nie wypomianam tamtego powiedziałam mu że ja pamiętam o tym i nie zapomnę ale nie ma sensu do tego wracać bo to nic nie zmieni, czasu nie cofnę. Gadałam z moim i jego najlepszym kumplem on też mówi że nie ogarnia mojego ex i że ex mówi że nie wie. On chce się spotykać - powiedział to wyraźnie jednak ja boję się że mimo iż wiem że nie ma nadziei to i tak on będzie zawsze obecny w moim życiu. Stwierdziłam że jeśli do moich urodzin nic się nie zmieni to ja tak dłużej nie mogę. Sam mi pow. że gdyby nic do mnie nie czuł, to już tego nr tel który ma by nie miał - jego stałe zagranie z poprzednimi dziewczynami ( nie rozumiałam po co tak robi no ale ok). |
|
|
|
#4277 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 563
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
uwielbiam cię )
|
|
|
|
|
#4278 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 237
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
Poza tym, napiszę coś, co może zabrzmieć mega banalnie, ale jest prawdą. Eks mimo że jest facetem, to jest bardzo lojalną osobą i wiem, że kiedy mówił mi, że spróbujemy to mówił to z pełnym przekonaniem. Dwa razy się upewniałam, mówiąc mu, że jeśli się rozmyśli lub nie jest teraz pewny, to skrzywdzi mnie o wiele mocniej niż całym tym bałaganem z rozstaniem i lepej żeby nie składał obietnic, których nie chce pokryć. Znam go i wiem, że ostatnim czego chce jest mój płacz. Heh, to zabrzmi jeszcze banalniej, ale jak moi znajomi z grupy na studiach poznali eksa to kilka z tych osób w prywatnej rozmowie ze mną powiedziało mi, że nigdy nie spotkali tak "dobrej" osoby. To nie jest typ, który czerpie radość z krzywdzenia innych, co być może komplikuje całą tą sytuację. Nic tu nie jest proste - on nie jest dupkiem, który na mnie nie zasługuje, który mnie rani i który ma na mnie wywalone.
__________________
when I grow up, I want to be a forester run through the moss on high heels that’s what I’ll do, throwing out boomerang waiting for it to come back to me |
|
|
|
|
#4279 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
![]() Ja np. żadnych obietnic nie usłyszałam... Krótka rozmowa i :papa: ---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ---------- Cytat:
Cytat:
|
|||
|
|
|
#4280 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Widze ze jest tu duzo zrozumienia wiec moze ja tez sie wyżale...2 tyg. temu zerwał ze mną chłopak..bylismy 3 lata. Zupełnie nieoczekiwanie sie to stało. NIczego sie nie spodziewałam a tu nagle taki szok... Z dnia nadzien wszystko sie potoczyło...On miał zamiar to zrobić dopiero po weselu jego siostry ale pokrzyżowałam mu plany, zaczełam widziec ze cos nie tak i w końcu usłyszałam''nie kocham Cie''od tamtej pory cisza... i raczej juz tak bedzie. Z jednej strony sama mu mowiłam ze nie chce kontaktu bo to rtylko pogorszy sprawe ale troche boli ze ma mnie w dupie totalnie. Jakos nie moge sobie wyobrazic ze to juz totalny koniec..raz jestem zła, potem mam nadzieje, znow płacze albo mysle ze nic sie nie stało i tak w kołko. Boli tez ze nie dał nam zadnej szansy... nic.teraz widze ze nie wszystko było ok chociaz nie kłocilismy sie ale widac nigdy mnie nie kochał skoro z dnia nadzien motylki w brzuchu sie u niego skonczyły(mowił to kolezance zamiast pogadac ze mna) i to był powod zeby zerwac.. myslałam przez te 3 lata ze z jego strony to cos wiecej niż motylki...
|
|
|
|
#4281 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 122
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
czytam ten wątek kiedy jest mi już naprawde bardzo źle.Od dnia, kiedy mnie zostawił minął ponad miesiąc. Z tego, co wyczytałam, Wasi faceci zrywając z Wami robili to dość definitywnie. Mój zerwał, mówiąc, że nie jestem mu obojętna,że mu zależy i jestem ważna, ale nie na tyle, żebym była wazniejsza od jego potrzeby samotności.Fakt, spadło na niego mega duzo kłopotów, odpowiedzialnosc za dom rodzinny i firmę, przyszłość swoja, rodziców- duża presja. Stwierdził, ze całe życie radził sobie z problemami sam,inaczej nie umie i nie ma teraz siły,żeby próbowac to zmienić. chce byc sam i już. Wyjechał do rodzinnego miasta. I pożegnalismy się, tylko to jest takie...niezamknięte trochę. Wiem, ze bedzie robił wszystko,żeby wrócić tu,gdzie studiował, ale nie wiem czy mogę liczyć że zmieni zdanie? Raczej nie kłamał, bo jest w tym tak beznadziejny, że nawet drobne kłamstwo widac od razu. Nie mamy kontaktu, odezwałam sie raz prosząc, żeby pamiętał dobre rzeczy, a nie samo rozstanie, którego wspomnienie (płakałam ja, płakał on) do tej pory przyprawia mnie o dreszcze:/ To mnie trzyma w miejscu, nie wiem co ze soba zrobić ?
|
|
|
|
#4282 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#4283 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 294
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
blekitne_niebo to, co piszesz ok.. zgadzam się z tym. Ale łatwo napisać, a jak już mamy się ogarnąć, to sama widzisz w wątku co się dzieje. Jak już któraś napisała, łatwo patrzeć z boku. Każda historia zawiera w sobie coś innego, każdy człowiek inaczej podchodzi do rozstania. Może te nasze latanie za ex, rozmyślanie i analizowanie wynika z braku szacunku do siebie, czy niskiego poczucia własnej wartości...? Sama szukam odpowiedzi na pytanie, dlaczego daję się traktować jak ściera.. Może dla odrobiny czułości, której nie miałam w dzieciństwie? A teraz po prostu boję się być sama. Nie chodzi o to, że nie znajdę sobie następnego, kogoś kto będzie mnie szanował.. Szczerze, to nawet nie potrafię określić o co mi chodzi
boję się, że nie dostanę chyba nawet tej odrobiny ciepła od kogokolwiek.
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność. |
|
|
|
#4284 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#4285 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Jakby co, to jestem już wolna
![]() Cytat:
"dać innej" to możesz rzecz a nie człowieka obdarzonego wolną wolą. Może po prostu postrzegasz związek jako dyscyplinę sportową - jesteś uparta, wyrażasz sie o nim nieco przedmiotowo, podkreślasz istnienie konkurencji. Mam wrażenie, że dobrze byś się sprawdziła na Olimpiadzie Związek to nie gra.
|
|
|
|
|
#4286 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#4287 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#4288 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#4289 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Kornelciaczek
tylko że ja jak z nim się rozstawałam - to ja podjęłam decyzję przyjęłam to spokojnie powiedziałam że w takim układzie musimy się rozstać, nie krzyczałam, nie darłam się itp. Ja w dalszym ciągu jestem spokojna, nie mam do niego pretensji, nie focham się ani nie dąsam, nie wypominam mu tego co się stało. My normalnie rozmawiamy. Właśnie przed chwilą dzwonił i pytał czy jutro bd na budowie bo on przyjedzie do mnie się ze mną zobaczyć, więc pow. że jestem na budowie i jeśli chce to zapraszam i to on zaproponował nie ja. Ja go nie zapytałam czy przyjedziesz, kiedy się widzimy itp. Nie robiłam scen ani do znajomych ani do niego po rozstaniu było mi bardzo cieżko ale nie robiłam zachowałam się jak trzeba. PRzyjaciółka tylko przeżyła ze mną horror. ![]() Ja przyjęłam do wiadomości od razu że nie jesteśmy razem i jestem spokojna samo to że on codziennie dzwoni pisze i widujemy się często z jego inicjatywy - widzę że się stara. I w końcu to co mówi pokrywa się z tym co robi. A ja czekam chyba na rozwój wydarzeń , jestem spokojna, śmieje się , rozmawiam itp. Edytowane przez mogg Czas edycji: 2012-08-08 o 20:47 |
|
|
|
#4290 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII
Cytat:
Skoro Ci tak zależy to może Ty się przeprowadź do tego miasta w którym teraz jest on i zacznij go wspierać, pod warunkiem, że tutaj nie masz żadnych obowiązków. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:08.





), ale dzisiaj wstałam i wiedziałam, że to będzie beznadziejny i nudny dzień. Wszyscy znajomi pracują albo są na wakacjach, a i tak większość z nich jest poza moim aktualnym miejscem pobytu.
powodzenia








)





