Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 ;)) cz.V

[marsi11]

Napisane przez hope01

ja też w domu moją psinę wpuszczam do łóżka -idealne rozwiązanie na chłodne dni jak jej zimno to nie wejdzie na łóżko dopóki nie podniosę jej kołdry jest nauczona tak, że ok 23 puszczana jest na dwór, prześpi całą noc (chyba że kawę dopija jak zwykle za wszystkich to budzi w nocy na siku ) i jak mój tato wstaje po 6 do pracy, otwiera delikatnie pokój, sunia na pole i później czeka pod moimi drzwiami aż ją ktoś znowu wpuści a dziś to już chyba wie że wracam do siebie,bo skamlała strasznie no i mnie teraz na krok nie odstępuje

moja potrafi do 10 spać
a wiesz co jest najśmieszniejsze- że moj west śpi na plecach jak człowiek

żeby nie być gołosłowną wklejam zdjęcie dziewczyn w mojej poduszce ciążowej

[elllmi]

Napisane przez Ewik86

Ja to psiara jestem i nie mogłabym psa w garażu trzymać. Normalnie bym go trzymała w domu i wypuszczała na podwórko, żeby się załatwił albo na spacery bym z nim chodziła. Dla mnie pies to jak członek rodziny, więc miejsce w domu mu się należy
A to macie go od niedawna?

tylko to też zależy jaki to jest pies, bo jak jakiś nieduży to spoko, ale jak masz jakiegoś bydlaka, który po wyjściu na podwórko wraca upaćkany jak dzika świnka i leni się jak opętany, to weź go trzymaj cały czas w domu i wpuszczaj do łóżka

[hope01]

Napisane przez elllmi

ja mam ten sam problem, bo mamy biszkoptowego labka, który leni się niemiłosiernie przez cały rok i w domu są tabuny kłaków, na wieczór to aż się w kątach zbierają takie kępki, a że mamy ciemne płytki i panele, to już w ogóle porażka; w nocy śpi w garażu, bo pare razy został w domu, ale jak mu się włączy szwędacz czasem ,to łazi po każdym pokoju, niucha coś, wzdycha, mlaska, stuka pazurami - wszysycy na nogach wtedy, a Elmo zadowolony, bo bawić się będziemy a w dzień lata po podwórku trochę, trochę w domu (ma swój pokój z którego nikt nie korzysta i tam ma legowisko do tej pory dzielił go z papugami, ale teraz już sam );

wyobrażam sobie jak tak w nocy się palęta
mi weterynarz powiedział, że właśnie psy, które są w domu trzymane lenią się cały rok, bo mają trochę tą jakąś swoją gospodarkę zaburzoną co do zmian pór roku ale co tam "parę" kłaczków

[elllmi]

Napisane przez marsi11

moja potrafi do 10 spać
a wiesz co jest najśmieszniejsze- że moj west śpi na plecach jak człowiek

żeby nie być gołosłowną wklejam zdjęcie dziewczyn w mojej poduszce ciążowej

ale cudaki

[hope01]

Napisane przez marsi11

moja potrafi do 10 spać
a wiesz co jest najśmieszniejsze- że moj west śpi na plecach jak człowiek

żeby nie być gołosłowną wklejam zdjęcie dziewczyn w mojej poduszce ciążowej

padam jakie tulisie

[Lenova]

Napisane przez Debrah

No u cudnie!

Co moja Mała ostatnio wyprawia, to aż sama się dziwię Przekręca się, chyba wypina, rusza mi się brzuch w dwóch miejscach na raz i widziałam już - przez skórę - można to też poczuć ręką - takie przesuwające się coś - ciekawe, które to części ciała
Już się tak przyzwyczaiłam do myśli o Dziewczynce (Tż też) że teraz nagle mi się wydaje, że inaczej być nie mogło

Jutro mam wizytę po długiej przerwie, oby było okej...
Chociaż ruchy Małej trochę uspokajają. Ciekawa jestem ile moje dziecko już waży, 1.5 miesiąca temu było niecałe 400g..

Szaja - ty moja wiedzy skarbnico! Przeraziłyście mnie z Marsi tą obfitością krwawienia...
Zakładając, że mam mieć cc i nie będę pewnie przez parę godzin mogła się specjalnie ruszać..to te podkłady pewnie bym musiała na łóżku zmieniać, leżąc czy coś...
I ile ja mam tego kupić skoro to tak intensywnie ma lecieć? Teraz mi się 2-3 paczki bardzo mało wydaje.. a tyle planowałam.

Przeczytałam też gdzieś dzisiaj, że po cc ponąć krwawi się krócej - 2/3 tygodnie ( a po sn nawet do 6 tygodni!!) - to prawda? Czemu, chodzi o to, że mnie oczyszczają mechanicznie przy zabiegu?
Boooję się
Ale i coraz bardziej nie mogę doczekać..

Zastanawiam się też ile wcześniej iść do swojego lekarza specjalisty po to zaświadczenie o wskazaniach do CC?

Dziewczyny: śliczne kąciki dziecięce!

Moja Blaneczka też się tak rusza, na prawdę czasem to cały dzień takie cuda wyprawia że aż boli ale mimo wszystko bardzo lubie na to poatrzeć
No to super że już przywykliście do córki
Trzymam kciuki za wizytę !

Napisane przez hope01

ja się obudziłam po 7.. poszłam zrobić sobie na śniadanie grysik na rosole oglądnęłam "Nad życie", pobeczałam sobie, a teraz muszę ambitnie zaplanować dzień. Tż dziś wraca, więc jadę na mieszkanie. Muszę posprzątać, zrobić zakupy i oporządzić ładnie, bo miał urodziny więc coś mu się z gwałtu należy

Ja na tym filmie byłam w kinie- to były poczatki ciąży-wryło mnie w fotel i nie mogłam wyjść z kina, a od płaczu to aż się zanosiłam.

Wczoraj widziałam mojego bratanka przez skypa, wrócili już ze szpitala. Mały nawet machał do cioci
Kurdę ja nie wiedziałam że takie maluchy to ciągle jedzą, on jak się przyssał do cyca to jadł 2 godziny! Apetyt mu dopisuje
Bratowa opowiadała mi o porodzie-ogólnie akcja krótko trwała bo takie mega skurcze to miała może z godzinę ,a wcześniej określiła to jak bóle miesiączkowe. Gorzej było z urodzeniem łożyska-2 godziny po porodzie nie mogło wyjść, i potem jej jakby"wyciskali" leki przeciwbólowe jej dali, a potem szycie miała już miała na śpiocha, bo mimo że ją przecięli to i tak ją porozrywało i bardzo głeboko musieli ją szyć.
Ale mówi że nie taki diabeł straszny i coraz bardziej się utwierdzam w tym, że się nie boje porodu- mam nadzieję że to się nie zmieni do końca, najważniejszy jest spokój i opanowanie

[elllmi]

Napisane przez hope01

wyobrażam sobie jak tak w nocy się palęta
mi weterynarz powiedział, że właśnie psy, które są w domu trzymane lenią się cały rok, bo mają trochę tą jakąś swoją gospodarkę zaburzoną co do zmian pór roku ale co tam "parę" kłaczków

parę kłaczków
tylko, że on nie jest cały czas w domu, bo mu za gorąco i wtedy się kłądzie pod drzwiami i wzdycha czasem w zimie chce iść na zewnątrz i kłądzie się w śniegu i śpi ale zauważyłam, że wszystkie biszkoptowe labki się tak lenią, a znowu czarne już dużo dużo mniej

[Lubcia]

Hej mamuśki

Ja niedawno wstałam wykąpałam się włosy umyłam i teraz będę sobie przygotowywała śniadanko później zrobię sałatkę bo mam taką ochotę że już nie mogę wytrzymać. Popołudni czeka mnie wizyta u gienia i odebranie wyników z glukozy mam nadzieję że wszystko będzie ok.
Potem jadę do SR a następnie do koleżanki na ploteczki więc dzisiejszy dzień mam urozmaicony

Do usłyszonka wieczorem miłego dnia

[Lenova]

o mammoooo jak ja Wam zazdroszczę tych psów!
Jak ja mieszkałam z rodzicami to też miałam pieski bo mieliśmy podwórko i tam sobie mieszkały, przez moje życie przeiwnęło się już tyle psiaków a teraz nie mam żadnego i mi smutno
Najbardziej kochałam owczarka podhalańskiego, rotwailera(nie wiem jak to się pisze) i mojego leniwego bernardyna - wszystkie już w psim niebie urzędują
Właśnie biszkoptowy labradorek mi się teraz marzy

[bokeh]

hej dziewczęta ja po sniadanku dziś zaszalałam i zrobiłam sobie pancakes pierwszy raz i musze przyznac że jak na moje beztalencie kulinarne wyszły pyszne

dziś chyba będę mieć dzień lenia a przynajmniej troche ;P
Hania chyba też ma dzień lenia bo coś mało się rusza... może śpi....

[hope01]

Napisane przez bokeh

hej dziewczęta ja po sniadanku dziś zaszalałam i zrobiłam sobie pancakes pierwszy raz i musze przyznac że jak na moje beztalencie kulinarne wyszły pyszne

widzę, że obie przy garach stałyśmy
ja chce dziś ogólnie ambitnie podziałać, ale nie wiem co z tego będzie myślałam, że zrobię kotlety z posiekanej piersi kurczaka z pieczarkami i pietruszką i mnie nosi jeszcze na sałatkę jarzynową taką babciną, domową

[mitabe]

Hej dziewczyny, ja się lenię i tylko waspodczytuję. Chyba jakaś infekcja mnie dopadła, stąd ta opryszczka. Wczoraj dodatkowo piekły mi oczy i ciągle mibyło zimno. Twarz mam jakby zlaną potem, taką tłustą jakby organizm pozbywał się czegoś na zewnątrz. Na noc zjadłam czosnek i dzisiaj jest duuuuzo lepiej. Na szczęście mały mi humor poprawia co chwilę kopa da jak zaczynam się smutać, żeby matka się uspokoiła i przestała wkręcać .
Pisałyście o porodach - ja wolę nie czytać i nie słuchać, próbuje wmówić sobie poprostu, ze bedzie wszystko ok. Ostatnio nawet koleżankę ochrzaniłam, bo co spotkanie to ona tylko przeżywa jak to będzie w styczniu i tylko opowiada jak koleżanka koleżanki... I to same złe przypadki. Powiedziałam, że mnie nie interesują mnie złe historie porodowe i niech przestanie wynajdywać nowych opowieści jak to źle było. Ale ona taka panikara straszna i według niej zawsze coś się źle wydarzy.

[marsi11]

a ja już znam rytm mojego dziecka
jak tylko wstaje na siku 6-6.30 to gnojek mały budzi się razem ze mną

po południu nie liczę ale wieczory 18 potem 20 i 22 to czas na regularne fikanie

ale powiem Wam,że od wczoraj dostałam kilka takich kopów,że aż powiedziałam ałłłłłł dziadyga mała silna

[Ewik86]

Napisane przez marsi11

moja potrafi do 10 spać
a wiesz co jest najśmieszniejsze- że moj west śpi na plecach jak człowiek

żeby nie być gołosłowną wklejam zdjęcie dziewczyn w mojej poduszce ciążowej

jakie słodziaki

Napisane przez elllmi

tylko to też zależy jaki to jest pies, bo jak jakiś nieduży to spoko, ale jak masz jakiegoś bydlaka, który po wyjściu na podwórko wraca upaćkany jak dzika świnka i leni się jak opętany, to weź go trzymaj cały czas w domu i wpuszczaj do łóżka

Dlatego ja nigdy nie wezmę sobie wielkiego psa Moja Lady wielka nie jest, a ile sierści zostawia to masakra. Dwa razy w roku moja mama dostaje kur****, bo sierść jest wszędzie i z odkurzaczem można latać co godzinę. A też śpi gdzie popadnie, wszystkie wersalki i fotele są jej

[mitabe]

Napisane przez marsi11

moja potrafi do 10 spać
a wiesz co jest najśmieszniejsze- że moj west śpi na plecach jak człowiek

żeby nie być gołosłowną wklejam zdjęcie dziewczyn w mojej poduszce ciążowej

Jakie fajne , jak ja lubię psy ale mam alergię od kilku lat i niestety psa nie będziemy miec chyba nigdy. U mnie w domu zawsze był albo pies albo kot, albo jednocześnie uwielbiałam te zwierzaki. Niestety na studiach dostałam alergii i teraz jest masakra, coprawda na kota nie mam ale za to mój TZ ma i dupa.

[LadyWhisper]

Jejku Elllmi biszkoptowy labrador, aaaaaa jestem zakochana w tych pieskach, niesamowicie uwielbiam tez goldeny i jeszcze takie cudasne rudaski ale nie pamietam teraz rasy
Ciagle przesiaduje na warcie goldena jak tylko bedziemy mieli mozliwosc chcemy zaadoptowac jakas psinke

Przezylam noc!!! Straszliwie sie boje sama spac w mieszkaniu, maz pojechal wczoraj na delegacje i dzisiaj wraca, ale polozylam sie spac o 2.

[marsi11]

Napisane przez hope01

widzę, że obie przy garach stałyśmy
ja chce dziś ogólnie ambitnie podziałać, ale nie wiem co z tego będzie myślałam, że zrobię kotlety z posiekanej piersi kurczaka z pieczarkami i pietruszką i mnie nosi jeszcze na sałatkę jarzynową taką babciną, domową

sałatka
moja mama ostatnio robiłą

ja dziś robię dorsza pieczonego w folii z warzywami

na zupę jeszcze nie mam pomysłu

najgorsze jest to,że wieczorami straszny głód mnie łapie i mam ochotę buszować po kuchni- kurde nie wiem czemu, właśnie wieczorem nachodzą mnie zachcianki a TZ ich nie spełnia buuu on jest taki zapracowany,że po prostu sił nie ma,
przykro mi jak piszecie o soczkach i innych pierdołach,że Wam TZ robią
ja muszę liczyć sama na siebie- biedak wczoraj do 23 na budowie siedział i kończył naszą sypialnie
ja go rozumiem bo robi to dla nas ale kurde ja potrzebuję troszkę atencji

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez mitabe

Jakie fajne , jak ja lubię psy ale mam alergię od kilku lat i niestety psa nie będziemy miec chyba nigdy. U mnie w domu zawsze był albo pies albo kot, albo jednocześnie uwielbiałam te zwierzaki. Niestety na studiach dostałam alergii i teraz jest masakra, coprawda na kota nie mam ale za to mój TZ ma i dupa.

moje chłopaki to straszne alergiki i astmatyki- dlatego kupiliśmy psa z włosem i nikogo nie uczula

[maluchna30]

Napisane przez Ewik86

Ja to psiara jestem i nie mogłabym psa w garażu trzymać. Normalnie bym go trzymała w domu i wypuszczała na podwórko, żeby się załatwił albo na spacery bym z nim chodziła. Dla mnie pies to jak członek rodziny, więc miejsce w domu mu się należy
A to macie go od niedawna?

Napisane przez elllmi

ja mam ten sam problem, bo mamy biszkoptowego labka, który leni się niemiłosiernie przez cały rok i w domu są tabuny kłaków, na wieczór to aż się w kątach zbierają takie kępki, a że mamy ciemne płytki i panele, to już w ogóle porażka; w nocy śpi w garażu, bo pare razy został w domu, ale jak mu się włączy szwędacz czasem ,to łazi po każdym pokoju, niucha coś, wzdycha, mlaska, stuka pazurami - wszysycy na nogach wtedy, a Elmo zadowolony, bo bawić się będziemy a w dzień lata po podwórku trochę, trochę w domu (ma swój pokój z którego nikt nie korzysta i tam ma legowisko do tej pory dzielił go z papugami, ale teraz już sam );

Ja też psiara, dlatego szkoda mi go tak na dworze ciągle trzymać, zwłaszcza, że sam się do domu dobija. Mamy go już ponad 3 lata. Wcześniej wychowywał się w obskurnym mieszkaniu (pokój z kuchnią) i był wyprowadzany regularnie, a teraz w piwnicy mamy 3 pomieszczenia, a jego fotele i legowisko umieściliśmy w pralni. Ma tam czysto, ciepło i sucho. Fotele wyłożone kocami, w legowisku pełno zabawek. Oprócz tego wychodzę z nim przynajmniej raz dziennie na godzinny spacer, ale widzę, że samemu na takiej posesji ewidentnie mu się nudzi. Myślałam już o drugim psie, ale póki co to za duży dla nas wydatek, choć pewnie w przyszłości weźmiemy drugiego. W salonie z kolei ma duże (60x60) jasne beżowe płytki polerowane i wierzcie mi, że mimo iż Baster jest codziennie praktycznie czesany to dywan z sierści mam gwarantowany. Na górę w ogóle nie wchodzi, bo mamy zamontowaną bramkę ograniczającą na schodach. Stwierdziliśmy z mężem, że mimo wszystko trzeba będzie i tak go zimą do domu wpuszczać, żeby nam się bidula nie przeziębił i nie zmarzł. Jakoś damy radę. Miłość do czarnej mordy ogromna, tak więc i z bałaganem trzeba będzie sobie poradzić. A co do spania w pralni to on już się przyzwyczaił i problemu w nocy nie ma. Najgorzej właśnie w dzień. A, i też śpi na plecach z jajcentami do góry.

elmii, ale ten twój elmo kochany. Rozumiem co znaczy duży pies w domu, bo nasz to czarny golden jest, a labki i goldeny to jeszcze na dodatek takie przylepy, że masakra i plujoki. Mój się ślini strumieniami za każdym razem jak coś jemy. Szok.

[LadyWhisper]

Marsi jakie slodziaki, jak sie tula

[hope01]

ja kiedyś miałam boksera, to wystarczyło do lodówki podejść i już z kufy się ślińsko ciągło śmieszne to, ale obleśne na dłuższą metę

[LadyWhisper]

Co do porodu to ja sie w ogole nie boje ze wzgledu na siebie, przerazliwie za to sie boje o Maluszka.
Dziewczyny ja nie wiem co to bedzie, wstaje w srodku nocy do kota jak tylko glosniej czy inaczej zamiauczy biore na rece i uspokajam a co bedzie jak Maly sie pojawi??? Az sie boje, ze bede jakas matka psychopatka

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Moj kot ma zapedy do lodowki pare razy jej sie zdarzylo wskoczyc nawet, ale dostala opierdziel i teraz tylko na dwoch lapach staje

[gochaa_p]

jeju dziewczyny czy Wy tez macie lenia w ciąży?????

miałam na dziś zaplanowane tyyyle rzeczy a w ostatecznosci zrobiłam tylko zakupy i byłam w hurtowni po znicze :/ no szok po prostu :/

Miłego dzionka lejdis

[meduzza]

Napisane przez nafiyqa

Pierogi z grzybami, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Chce!!


Wiem, wiem, w Gdansku tez do wiekszosc SR nie trzeba skierowania, tylko ta moja jakas dziwna.


Zapisalam sie na zajecia Wyklady zaczynam od przyszlego poniedzialku (ide niestety sama, bo TZ pracuje). A cwiczenia beda dopiero za miesiac

Chyba nie muszę Ci mówić, że jak się dowiesz czegoś ciekawego to obowiązkowo nam przekażesz?

Napisane przez nafiyqa

Bylismy dzis z TZ ogladac mieszkania do wynajecia.
I powiem Wam, ze jestem zalamana
Musze sie za tydzien wyprowadzic, a nie mamy nic nowego na oku.
Te mieszkania z ogloszen - to jedna wielka tragedia!!

Bylismy w jednym - cena calkiem fajna, ale wyobrazcie sobie, ze pokoj jest bez okna!!! Jedyne okno jest przy aneksie kuchennym - trzeba by bylo miec prawie caly czas wlaczone swiatlo - tragedia. A do tego straszny smrod wilgoci...
Poza tym wlasciciel stwierdzil, ze chce byc informowany, jesli np przyjedzie do nas ktos na 2-3 dni - KOMEDIA.

Boje sie, ze nic nie znajdziemy

:O Właściciele mają czasem takie wyobrażenie o atrakcyjności swoich ofert, że szok. Bez okna? Jaja jakieś?

Napisane przez ewulkaaa

dzień dobry!
jak wczoraj spałam do 10 i się obudzić nie umiałam, tak dzisiaj o 4 się obudziłam i oczy jak 5 złotych ale przysnęłam jeszcze do 6, w chwili obecnej wstawiam 3 pranie, zaraz wstawiam ciasto do piekarnika, jem śniadanie i się maluję no i męzowi zrobiłam śniadanko do pracy, już wyszedł także dziś jakiś dobry dzień się zaczyna - mam nadzieję, że dla Was też.

AAA no i zapomniałabym o najważniejszym - zgwałciłam męża z rana

Oooo to produktywny dzień się zapowiada. I jak miło rozpoczęty
Zazdroszczę Wam-ciągle jakieś ciasta któraś piecze- a mnie się nie chce Wielkie przedsięwzięcie by to było u mnie
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37224525]Spokojnie, grawitacja działa
Jak brzuch opada na bok to i dzieciątko, to siłą rzeczy zmienia pozycję.

A ja zamówiłam od mojej mamy lego duplo dla Agatki, ale będzie zabawa [/QUOTE]
Hihi Mama się cieszy bardziej niż Agatka Jeny jakie to cudowne, że przy dzieciaku można bezkarnie wrócić do zabawek Będzie moja mała miała kompana, nie ma co

[mitabe]

Napisane przez marsi11

sałatka
moja mama ostatnio robiłą

ja dziś robię dorsza pieczonego w folii z warzywami

na zupę jeszcze nie mam pomysłu

najgorsze jest to,że wieczorami straszny głód mnie łapie i mam ochotę buszować po kuchni- kurde nie wiem czemu, właśnie wieczorem nachodzą mnie zachcianki a TZ ich nie spełnia buuu on jest taki zapracowany,że po prostu sił nie ma,
przykro mi jak piszecie o soczkach i innych pierdołach,że Wam TZ robią
ja muszę liczyć sama na siebie- biedak wczoraj do 23 na budowie siedział i kończył naszą sypialnie
ja go rozumiem bo robi to dla nas ale kurde ja potrzebuję troszkę atencji

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------



moje chłopaki to straszne alergiki i astmatyki- dlatego kupiliśmy psa z włosem i nikogo nie uczula

Ja niestety nie tylko na sierść mam alergię ale i na silnę, moze kiedyś spróbuje sie odczulić, lekarka stwierdziła, ze alergia uaktywniła mi się bo przez jakiś czas nie miałam kontaktu z alergenem i pózniej znowu pojawił się pies w naszym domu. Chociaż moja siostra cioteczna od dziecka straszna alergiczka na wszystko, szczególnie na zwierzęta sprawiła sobie kota w wieku 30 lat i po alergii na kocią sierść nie ma śladu. Męczyła się 2 miesiące, a pózniej było coraz lepiej i kot mieszka z nią już 5 lat i jest ok.

[laurka23]

Napisane przez marsi11

moja potrafi do 10 spać
a wiesz co jest najśmieszniejsze- że moj west śpi na plecach jak człowiek

żeby nie być gołosłowną wklejam zdjęcie dziewczyn w mojej poduszce ciążowej

Ale cudne baby!
Moja siostra też ma westa, Ozzy się nazywa Tylko bidusio straszny alergik, chorowitek.

Która mi narobiła smaka na sok z sokowirówki?

[Ewik86]

Napisane przez maluchna30

Ja też psiara, dlatego szkoda mi go tak na dworze ciągle trzymać, zwłaszcza, że sam się do domu dobija. Mamy go już ponad 3 lata. Wcześniej wychowywał się w obskurnym mieszkaniu (pokój z kuchnią) i był wyprowadzany regularnie, a teraz w piwnicy mamy 3 pomieszczenia, a jego fotele i legowisko umieściliśmy w pralni. Ma tam czysto, ciepło i sucho. Fotele wyłożone kocami, w legowisku pełno zabawek. Oprócz tego wychodzę z nim przynajmniej raz dziennie na godzinny spacer, ale widzę, że samemu na takiej posesji ewidentnie mu się nudzi. Myślałam już o drugim psie, ale póki co to za duży dla nas wydatek, choć pewnie w przyszłości weźmiemy drugiego. W salonie z kolei ma duże (60x60) jasne beżowe płytki polerowane i wierzcie mi, że mimo iż Baster jest codziennie praktycznie czesany to dywan z sierści mam gwarantowany. Na górę w ogóle nie wchodzi, bo mamy zamontowaną bramkę ograniczającą na schodach. Stwierdziliśmy z mężem, że mimo wszystko trzeba będzie i tak go zimą do domu wpuszczać, żeby nam się bidula nie przeziębił i nie zmarzł. Jakoś damy radę. Miłość do czarnej mordy ogromna, tak więc i z bałaganem trzeba będzie sobie poradzić. A co do spania w pralni to on już się przyzwyczaił i problemu w nocy nie ma. Najgorzej właśnie w dzień. A, i też śpi na plecach z jajcentami do góry.

elmii, ale ten twój elmo kochany. Rozumiem co znaczy duży pies w domu, bo nasz to czarny golden jest, a labki i goldeny to jeszcze na dodatek takie przylepy, że masakra i plujoki. Mój się ślini strumieniami za każdym razem jak coś jemy. Szok.

Śliczny psiak Ja was rozumiem, że taki duży pies to i dużo sprzątania, tylko mnie by sumienie gryzło jakby miał siedzieć sam w garażu, bo pies też potrzebuje towarzystwa, zwłaszcza kochanych właścicieli Dacie radę

[bokeh]

maluchna ale słodziak ja bardzo bym chciała psa, ale nie do warunków blokowych.... mój były miał goldena był(jest) kochany (pies oczywiscie |) i no taka ciapcia pocieszna, ale właśnie wkurzało mnie jak się ślinił i że WSZEDZIE były jego włosy..... a to takie jasne na wszystkim widać, gdzieś się wychodziło ładnie ubrało a ten obskakał bo to takie głupiutkie było no i cała w sierści.... aż wam zdjęcie wkleje

Narzekałam że się Hania nie rusza to se trampoline zrobiła ja tez nie czuje takich typowych kopniaków tylko takie falowanie taki taniec brzucha mi się robi

[Ewik86]

Napisane przez laurka23

Która mi narobiła smaka na sok z sokowirówki?

Jeśli ja to proszę o wybaczenie

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez bokeh

maluchna ale słodziak ja bardzo bym chciała psa, ale nie do warunków blokowych.... mój były miał goldena był(jest) kochany (pies oczywiscie |) i no taka ciapcia pocieszna, ale właśnie wkurzało mnie jak się ślinił i że WSZEDZIE były jego włosy..... a to takie jasne na wszystkim widać, gdzieś się wychodziło ładnie ubrało a ten obskakał bo to takie głupiutkie było no i cała w sierści.... aż wam zdjęcie wkleje

Narzekałam że się Hania nie rusza to se trampoline zrobiła ja tez nie czuje takich typowych kopniaków tylko takie falowanie taki taniec brzucha mi się robi

aaaa boski

[bokeh]

Napisane przez gochaa_p

jeju dziewczyny czy Wy tez macie lenia w ciąży?????

miałam na dziś zaplanowane tyyyle rzeczy a w ostatecznosci zrobiłam tylko zakupy i byłam w hurtowni po znicze :/ no szok po prostu :/

Miłego dzionka lejdis

Ja nie tyle lenia, co brak sił.... ciagle gdzieś mnie niesie, a okazuje się ze po 30 minutach marze żeby wrócić do domu bo wszystko mnie boli :/ szczególnie odchodzenia i ta miednica i kolka mnie łapie :/

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez aniolekKB

Hello
Witam po przerwie Tyle piszecie, że non stop trzeba po kilka stron nadrabiać Widzę, że temat porodów był.
Polecam ten wątek, poród trochę z innej perspektywy Miłego czytania:
http://www.babyboom.pl/forum/ciaza-p...a-wesolo-7030/

A ja taki wątek na wizażu walnęłam

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post18750784

Napisane przez marsi11

wiecie na co moje dziecko reaguje? na ocet
otóz ostatnio zrobiłam sporo zimnych nózek, a że kocham z octem to lałam go nie żałując
po każdej porcji mój maluch chyba się prostował chcąc zaprezentować jaki jest długi
aż bolało
teściowa stwierdziła,że pewnie strasznie się krzywi od smaku wód
ciekawa jestem czy może to mieć jakiś związek

Wiesz co, za szybka reakcja by od razu ocet w wodach poczuł