Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

[iwantyou99]

A ja zaraz lecę na wizytę. Proszę o kciuki. Swoją droga ciekawe ile dziś bedzie opóźnienia.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[milka-pilka]

Napisane przez jin

Lolita masz zapędy na zakupoholiczkę , no ale czego nie robi się dla dziecka.
Ja jestem na etapie, nic nie kupuje, bo wszystko mnie wkurza jak pomyslę, że pół domu zawale wózkami, łóżeczkami, huśtawką, kojcem, fotelikiem itp.
Normalnie nie wiem jak ja to przeżyję

Myślałam, że tylko ja tak mam
Kupiłam w promocji kilka body. Ale jak sobie pomyślę ile te dzieciowe graty zajmą mi miejsca w domu i zburzą moją przestrzeń to robi mi się trochę smutno. Wiem, że brzmi to niezbyt ciepło, ale wydaje mi się, że kupowanie tylu gadżetów tylko na chwilę to nie jest dobry pomysł. Najgorsze jest to, że nie wiem, co tak na prawdę jest potrzebne

I tak będę musiała w jednym pokoiku zrobić przemeblowanie. Do tej pory to był pokój mojej pasierbicy, która w nim urzędowała, jak była u nas. Teraz będę musiała z nią pogadać (ma 14 lat) i uzgodnić/poprosić, by podzieliła się miejscem

Co do łóżeczek to podoba mi się jedno, ale jest drogie. Nie wiem czy zdecyduję się je kupić. O takie - model Barcelona

Napisane przez gosia261282

Dziekuje! Ja tez sie bardzo ciesze!


Dziewczyny ktora widziala kleszcza?
Bo Milo ma pelno takich malych czarnych cosi wbitych w skore na pyszczku. Kilka juz wyjelam.trysnela krew z nich,ale jakos wydawalo mi sie,ze powinny byc wieksze,a one nie sa duze... Jeszcze troche ma,ale chwilowo dalam mu spokoj,bo sie strasznie denerwowal.

Tak jak i dziewczyny przede mną, ja bym radziła pójść do weta
Kleszcze to dosyć poważna sprawa.

Napisane przez Amberella

No właśnie . Moja kobieca próżność szepce mi do ucha, że pionowe cięcie odpada .

Wiem Mi też by tak szeptała.

Napisane przez EVI07

Pierwszą miałam 5 miesięcy po urodzeniu Wiki, strasznie leciał mi wzrok, groziło mi niedowidzenie i utrata widzenia w lewym oku. Pojechałam do Warszawy (klinika Mavit na Podleśnej), zbadali wszystko i po miesiącu zrobili pierwszą operację, na obu oczach, ambulatoryjnie, na kroplach znieczulających (2300 za jedno oko). Po dwóch godzinach pojechałam do domu. Na drugi dzień kontrola, potem jeszcze po 5 dniach, dwóch tygodniach i 2 miesiącach, teraz już co roku. Poza tym 6 tygodni brania sterydów w postaci kropli do oczu i widzenie pełne bez okularów!!!

Druga laserówka była 3 lata później, tylko prawe oko, tzw. reoperacja, bo zrobiło się -1,5 dioptrii, za pół ceny, zalecenia te same, widzenie pełne bez okularów ponownie. I na razie jest ok. Lekkie osłabienie widzenia jest, ale to podobno w ciąży norma i mam się nie przejmować, okularów nie trzeba. A siatkówka była do kitu już przed pierwszą operacją, dlatego miałam właśnie cc. Teraz mi powiedziała, że szkoda byłoby zmarnować dwie operacje i tyle kasy podczas porodu sn, zagrożenie jest ogromne, więc trudno, przeżyję chyba jakoś kolejne cc?

Wow! Jestem pod wrażeniem. Super, że wszystko się udało!

Napisane przez PawMaj13

25 lat temu, moja mama miała ze mną cc i zrobili jej cięcie skóry poziome, ale po odciągnięciu skóry resztę pokroili już pionowo. Pewnie więcej z tym było cackania, ale da się. A żeby było śmieszniej - u niej blizny po cc nie widać wcale, a po wyrostku ma brzuch rozharatany.

Fajne rozwiązanie Chyba najlepsze z możliwych przy cc.

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Dziewczyny, a do którego roku życia dziecko śpi w takim łóżeczku? Do 3?

Przypomniało mi się a propos różnicy wiekowej między rodzeństwem. Wg psychologów najlepsza różnica to ok. 3 lata (piszę o różnicy wiekowej między pierwszym dzieckiem a drugim).

[perfuzja]

Alez miałam dzien Nie miałam czasu na nic i wróciłam zmęczona jak koń po westernie. Ale juz w domu, do tego zdecydowaliśmy z mężem, ze bierzemy piątek wolny i jedziemy na grzyby. A w sobotę ruszymy z przetworami (grzyby, śliwki w occie, gruszki w occie, konfitury śliwkowe ).

milka idę do szkoły rodzenia Domu Narodzin - zaczynam 17 października. Na początku zapisałam się do Zosienki, ale w Domu Narodzin jest jednak kameralniej, zobaczymy, czy będę zadowolona

[em ma]

Babcia wybrała się dziś na zakupy i garderoba Dorotki się zaróżowiła no serio...każda kupiona przez moją mamę rzecz ma chociażby różowego kwiatka, czy różowe kropeczki

Napisane przez upadly_aniol00

w ogóle pochodzę też po lumpkach mój mąż nie musi wiedzieć gdzie kupione były rzeczy tym bardziej , że dostałam teraz pudło rzeczy więc nawet nie będzie pytał po co ma się denerwować chociaż pewnie po czasie mu się przyznam jesli coś fajnego w lumpku znajdę . Będę stawiać raczej na spodnie, bluzy .

Mam nadzieję, że upolujesz coś fajnego

Napisane przez vacuity

Piszecie o materacach, a ja mam stare łóżeczko - po mnie i materac taki dziwny, coś jakby gąbka obita takim filcem i to w pokrowcu zdejmowanym. Miałam zostawić ten materac, ale teraz już nie wiem, do tej pory nie zwracałam uwagi na to, że jest tyle rodzajów materacy (materaców? Kurczę, jak to się odmienia? ). Wychodzi na to, że jestem materacową ignorantką...

I powiem Wam na koniec, że wkurza mnie moja mama. Przyjechałam w ndz do rodziców, bo męża nie ma, a nie czułam się najlepiej i nie chciałam być sama - musiałam ewakuować się po 15 minutach z kościoła, bo jakieś takie zawroty głowy i ogólnie dość słabo było. No nieważne, więc co rodziców, co mam sama siedzieć. I jestem teraz u nich, a moja kochana mama już trzeci tekst rzuciła odnośnie mojej wagi. Na zasadzie "ale ty pulchniutka jesteś", "grubiutka", (i mój faworyt) "maćkowata" (wtf?). Jestem w ciąży do jasnej cholery, to co, mam chudnąć? 21 tydzień, 4 kg na plusie, mam teraz 71. Więc wszystko ok, czyli to nie ja mam problem, tylko ona. Żarty żartami, ale wkurza mnie to. A że ona ma jakieś 100 kg i odkąd pamiętam uskarża się, że nie może schudnąć, to dziś jej odpowiedziałam, że wcale lepsza nie jest... Bo nie zamierzam się śmiać z tego, że jestem maćkowata (co to za słowo w ogóle???) Może jej przejdzie. Bo jak nie to nie wiem jak przeżyje fakt, że jeszcze przytyję. Normalnie ręce, nogi, cycki opadają

Jeśli materacyk jest bardzo miękki to kupiłabym nowy. Dobrze żeby maluch sam wygniótł swoje "dołki" w materacyku.
A co do mamy to może po prostu z nią pogadaj?

[lolita25]

Napisane przez milka-pilka

Myślałam, że tylko ja tak mam
Kupiłam w promocji kilka body. Ale jak sobie pomyślę ile te dzieciowe graty zajmą mi miejsca w domu i zburzą moją przestrzeń to robi mi się trochę smutno. Wiem, że brzmi to niezbyt ciepło, ale wydaje mi się, że kupowanie tylu gadżetów tylko na chwilę to nie jest dobry pomysł. Najgorsze jest to, że nie wiem, co tak na prawdę jest potrzebne

I tak będę musiała w jednym pokoiku zrobić przemeblowanie. Do tej pory to był pokój mojej pasierbicy, która w nim urzędowała, jak była u nas. Teraz będę musiała z nią pogadać (ma 14 lat) i uzgodnić/poprosić, by podzieliła się miejscem

Co do łóżeczek to podoba mi się jedno, ale jest drogie. Nie wiem czy zdecyduję się je kupić. O takie - model Barcelona

Musisz się przyzwyczaić bo "graty zaburzające twoją przestrzeń" dopiero nadejdą w formie zabawek, klocków itp. teraz to tylko akcesoria potrzebne do pielęgnacji i funkcjonowania maluszka

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez em ma

Babcia wybrała się dziś na zakupy i garderoba Dorotki się zaróżowiła no serio...każda kupiona przez moją mamę rzecz ma chociażby różowego kwiatka, czy różowe kropeczki

Mam nadzieję, że upolujesz coś fajnego

Jeśli materacyk jest bardzo miękki to kupiłabym nowy. Dobrze żeby maluch sam wygniótł swoje "dołki" w materacyku.
A co do mamy to może po prostu z nią pogadaj?

Ale masz fajnie, u mnie jeszcze nikt, nic,nie kupił
Ciągle tylko słysze...nie kupuj tyle....nie kupuj....bo nie będziemy mieli co kupić w prezencie
Ale teściowa powiedziała że kupi drugą pościel na zmianę jak pojedziemy po łóżeczko wiec chyba się rozkręca Mama chce kupić zestaw ciuszków jak się urodzi, już chodzi i myśli co by się przydało...ale nikt mi jeszcze niespodzianki nie zrobił

[Sheperdess]

Napisane przez vacuity

Piszecie o materacach, a ja mam stare łóżeczko - po mnie i materac taki dziwny, coś jakby gąbka obita takim filcem i to w pokrowcu zdejmowanym. Miałam zostawić ten materac, ale teraz już nie wiem, do tej pory nie zwracałam uwagi na to, że jest tyle rodzajów materacy (materaców? Kurczę, jak to się odmienia? ). Wychodzi na to, że jestem materacową ignorantką...

To tani w utrzymaniu ten Twój mąż

Ja kupiłabym nowy materac, stary może mieć np.: odgniecenia, a nowy dostosuje się do kształtu ciała dziecka.

A mąż jest jednak głównie mięsny, tylko czasem coś sobie wymyśli jarskiego dla odmiany.

[gosia261282]

Napisane przez Sheperdess

Odnośnie szczepień, zastanawiałaś się nad szczepieniem na krztusieć w ciąży? Bo ja zaczynam 28tc w tym tygodniu i chyba się zdecyduję.

Ja chyba tez sie zdecyduje. Caly czas mnie namawiaja i przypominaja o tym szczepieniu.


Oj faktycznie mogla pojechac do weta,a zanim weszlam i przeczytalam co napisalyscie,to sie pospieszylam i wyjelam reszte. Juz sama nie wiem czy to kleszcze,ale chyba tak. Tylko,ze wlasnie na pyszczku mial tylko i male byly...

Bylam u lekarza,tzn nie bylo lekarki do ktorej mialam pojsc i dostalam sie do pielegniarki,ktora stwierdzila,ze nic mi nie pomoze,bo nie jest ani lekarzem ani polozna... Jestem zapisana na jutro do poloznej. Pielegniarka powiedziala,ze moze wysla mnie do szpitala na badanie,bo wedlug niej mam duzo twardnien brzucha.

[mezaga]

Napisane przez lolita25

Niestety tego producenta nie znam
Ale widać że solidne

Tak się zastanawialiśmy czy by takich dwóch nie kupić jakbyśmy rzeczywiście nie znaleźli nic w sklepach.

Napisane przez iwantyou99

A ja zaraz lecę na wizytę. Proszę o kciuki. Swoją droga ciekawe ile dziś bedzie opóźnienia.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kciuki zaciśnięte

[milka-pilka]

Napisane przez perfuzja

milka idę do szkoły rodzenia Domu Narodzin - zaczynam 17 października. Na początku zapisałam się do Zosienki, ale w Domu Narodzin jest jednak kameralniej, zobaczymy, czy będę zadowolona

Fajnie, ten Dom Narodzin to ciekawa inicjatywa. Będziesz tam rodzić? (nie pamiętam dokładnie, czy możesz czy nie?)
Czy zdecydujesz się na położną?
Robię teraz rozeznanie wśród koleżanek, które rodziły w Św. Zofii. Słyszałam podzielone opinie. Podobnież te najbardziej oblegane położne podpisują umowy ze zbyt dużą ilością pacjentek i często zdarza się, że nie ma ich przy porodzie - tylko polecają jakąś inną, z którą współpracują. Warto się zatem wcześniej dowiedzieć z kim dana położna współpracuje (kto ją zastępuje) i też poczytać o tych innych osobach. Czasem można trafić na kogoś z kim nam się trudno dogadać... :/

Napisane przez lolita25

Musisz się przyzwyczaić bo "graty zaburzające twoją przestrzeń" dopiero nadejdą w formie zabawek, klocków itp. teraz to tylko akcesoria potrzebne do pielęgnacji i funkcjonowania maluszka

Tak, wiem Zabawki mi nie przeszkadzają. Kiedyś pracowałam z dziećmi (w wieku przedszkolnym) i akurat zabawki lubię Wkurza mnie presja marketingowa na te gadżety dla niemowlaków. Domyślam się, że 2/3 z nich mi się nie przydadzą Na dodatek ja lubię ładny, prosty design. Większość z tych rzeczy jest dla mnie brzydka po prostu, a te ładne maja taaaakie ceny, że pewnie w PL ich nawet nie ma

[malaMigotkAaa]

Kciuki za dzisiejsze wizyty


Ja po wizycie mały waży już 1 kg, wg usg termin 28.12 póki co mam się jednak trzymać tego 7.01. Dziecko ma długie nogi (po tż jak zauważył lekarz "to po tacie") zakrył pół buzi łokciem i nie chciał się pokazać.


Niestety dostałam skierowanie do diabetologa, nawet o słowie słodycze mam zapomnieć do końca ciąży. Lekarz powiedział, że diabetolog zleci dietę i na tym powinno się skończyć.

Od ostatniej wizyty +2kg razem 10 na plusie lekarz skomentował noooo i bardzo ładnie książkowo

[milka-pilka]

Napisane przez gosia261282

Ja chyba tez sie zdecyduje. Caly czas mnie namawiaja i przypominaja o tym szczepieniu.

Nie słyszałam o tym szczepieniu Jest tak ważne?

EDIT: czytam o tej szczepionce i mam mieszane uczucia...
W ogóle temat szczepień małych dzieci to osobna i jak na razie dla mnie bardzo skomplikowana sprawa. Zamierzam zasięgnąć rady koleżanki, która sama wybrała tryb szczepień dla swojego synka, tak by nie miał wstrzykiwanych tych szczepionek skumulowanych.

[perfuzja]

Napisane przez milka-pilka

Fajnie, ten Dom Narodzin to ciekawa inicjatywa. Będziesz tam rodzić? (nie pamiętam dokładnie, czy możesz czy nie?)
Czy zdecydujesz się na położną?
Robię teraz rozeznanie wśród koleżanek, które rodziły w Św. Zofii. Słyszałam podzielone opinie. Podobnież te najbardziej oblegane położne podpisują umowy ze zbyt dużą ilością pacjentek i często zdarza się, że nie ma ich przy porodzie - tylko polecają jakąś inną, z którą współpracują. Warto się zatem wcześniej dowiedzieć z kim dana położna współpracuje (kto ją zastępuje) i też poczytać o tych innych osobach. Czasem można trafić na kogoś z kim nam się trudno dogadać... :/

Chciałabym bardzo Dom Narodzin, ale mam wątpliwości czy sie zakwalifikuje
Byłam zdecydowana na położna, ale ona stwierdziła "Przyjdzie pani do szkoły rodzenia, to porozmawiamy". Wiec zobaczymy U mnie i tak niestety jest problem z terminem, bo wszystkie położne zastrzegają sobie, ze w Święta umowa nie obowiązuje.

[gosia261282]

Migotko duzego masz juz synusia.
Moze dieta nie bedzie wcale taka zla...


Napisalam wam cos w klubie,bo musialam sie wyzalic...

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

Bylam u lekarza,tzn nie bylo lekarki do ktorej mialam pojsc i dostalam sie do pielegniarki,ktora stwierdzila,ze nic mi nie pomoze,bo nie jest ani lekarzem ani polozna... Jestem zapisana na jutro do poloznej. Pielegniarka powiedziala,ze moze wysla mnie do szpitala na badanie,bo wedlug niej mam duzo twardnien brzucha.

Kurde, czekałas tydzien i nagle nie ma lekarza?
Oby jutro położna cos Ci powiedziała

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez malaMigotkAaa

Kciuki za dzisiejsze wizyty


Ja po wizycie mały waży już 1 kg, wg usg termin 28.12 póki co mam się jednak trzymać tego 7.01. Dziecko ma długie nogi (po tż jak zauważył lekarz "to po tacie") zakrył pół buzi łokciem i nie chciał się pokazać.


Niestety dostałam skierowanie do diabetologa, nawet o słowie słodycze mam zapomnieć do końca ciąży. Lekarz powiedział, że diabetolog zleci dietę i na tym powinno się skończyć.

Od ostatniej wizyty +2kg razem 10 na plusie lekarz skomentował noooo i bardzo ładnie książkowo

Super, ze wszystko w porzadku
Duzy juz Twój maluch! Gonisz mnie z terminem Ciekawa jestem jak duzy jest moj, ale dowiem sie tego dopiero za miesiac.
U mnie na wadze u lekarza tez +10, na domowej +9 kg.

[milka-pilka]

Napisane przez perfuzja

Chciałabym bardzo Dom Narodzin, ale mam wątpliwości czy sie zakwalifikuje
Byłam zdecydowana na położna, ale ona stwierdziła "Przyjdzie pani do szkoły rodzenia, to porozmawiamy". Wiec zobaczymy U mnie i tak niestety jest problem z terminem, bo wszystkie położne zastrzegają sobie, ze w Święta umowa nie obowiązuje.

Mam nadzieję, że Ci się uda Fajna musi tam być ta SR.
Faktycznie, spojrzałam na Twój termin porodu - ciężki termin, ale spoko dasz sobie radę Moja koleżanka prawie 4 lata temu urodziła w Św. Zofii córeczkę 25 grudnia. Tylko znieczulenia nie dostała, bo chyba nie było wtedy anestezjologa wolnego Sama urodziłam się 26.12 (tylko przez cc).

Moim zdaniem fajnie Ci położna odpowiedziała Może wcale nie będziesz potrzebowała "wykupionej".
Jedna z moich koleżanek, ta która miała położną "wykupioną" (ale nie mogła przyjść tylko podała inna w zastępstwie) powiedziała, że ta położna, która była "z przydziału" w szpitalu była bardzo fajna i dobrze się nią zajmowała, czuła się przy niej bezpiecznie (bo z tą z zastępstwa nie mogła się dogadać).

[Sheperdess]

Napisane przez milka-pilka

Nie słyszałam o tym szczepieniu Jest tak ważne?

To dla dziewczyn z UK. Było tu kilka przypadków śmierci kilkutygodniowych dzieci i od niedawna szczepią ciężarne, żeby dziecko po porodzie miało odporność przed swoimi szczepieniami.

Migotka, już nosisz duże dzieciątko. A z dietą lepiej się trochę pomęczyć, niż złapać pełnoobjawową cukrzycę. Po porodzie powinno być lepiej.

[milka-pilka]

Napisane przez Sheperdess

To dla dziewczyn z UK. Było tu kilka przypadków śmierci kilkutygodniowych dzieci i od niedawna szczepią ciężarne, żeby dziecko po porodzie miało odporność przed swoimi szczepieniami.

Dzięki za wyjaśnienie Już rozumiem.

[perfuzja]

Napisane przez milka-pilka

Mam nadzieję, że Ci się uda Fajna musi tam być ta SR.
Faktycznie, spojrzałam na Twój termin porodu - ciężki termin, ale spoko dasz sobie radę Moja koleżanka prawie 4 lata temu urodziła w Św. Zofii córeczkę 25 grudnia. Tylko znieczulenia nie dostała, bo chyba nie było wtedy anestezjologa wolnego Sama urodziłam się 26.12 (tylko przez cc).

Moim zdaniem fajnie Ci położna odpowiedziała Może wcale nie będziesz potrzebowała "wykupionej".
Jedna z moich koleżanek, ta która miała położną "wykupioną" (ale nie mogła przyjść tylko podała inna w zastępstwie) powiedziała, że ta położna, która była "z przydziału" w szpitalu była bardzo fajna i dobrze się nią zajmowała, czuła się przy niej bezpiecznie (bo z tą z zastępstwa nie mogła się dogadać).

A według usg wychodzi termin na 27 grudnia, wiec w ogole moze byc zabawnie

W 36 tygodniu bedzie wiadomo czy pozwolą mi rodzic w DN czy nie. (Albo i wstepnie za te 2 tygodnie z hakiem, bo od razu podpytam położną jak sie zapatruje na moje ewentualne przeciwwskazanie).

Moja koleżanka, która rodziła w Zofii w maju odradza mi własną polozna, ale ona urodziła w 50 minut od dojazdu do szpitala, wiec jest mało obiektywna

[em ma]

Napisane przez lolita25

Ale masz fajnie, u mnie jeszcze nikt, nic,nie kupił
Ciągle tylko słysze...nie kupuj tyle....nie kupuj....bo nie będziemy mieli co kupić w prezencie
Ale teściowa powiedziała że kupi drugą pościel na zmianę jak pojedziemy po łóżeczko wiec chyba się rozkręca Mama chce kupić zestaw ciuszków jak się urodzi, już chodzi i myśli co by się przydało...ale nikt mi jeszcze niespodzianki nie zrobił

Na pewno coś dostaniesz. Zazwyczaj wszyscy kupują jak małe się urodzi

Napisane przez malaMigotkAaa

Niestety dostałam skierowanie do diabetologa, nawet o słowie słodycze mam zapomnieć do końca ciąży. Lekarz powiedział, że diabetolog zleci dietę i na tym powinno się skończyć.

Od ostatniej wizyty +2kg razem 10 na plusie lekarz skomentował noooo i bardzo ładnie książkowo

Będzie dobrze Bez słodyczy da się żyć

Napisane przez milka-pilka

EDIT: czytam o tej szczepionce i mam mieszane uczucia...
W ogóle temat szczepień małych dzieci to osobna i jak na razie dla mnie bardzo skomplikowana sprawa. Zamierzam zasięgnąć rady koleżanki, która sama wybrała tryb szczepień dla swojego synka, tak by nie miał wstrzykiwanych tych szczepionek skumulowanych.

Jakbyś miała jakieś info o szczepieniach to daj znać

Napisane przez perfuzja

U mnie na wadze u lekarza tez +10, na domowej +9 kg.

U mnie 5,5 kg na plusie. Ciekawa jestem ile Dorotka waży-mam się dowiedzieć na następnej wizycie.

[cayenneOna]

Napisane przez iwantyou99

Ok. Ale wypłata która dostajesz w grudniu jest za listopad prawda?? Wiec grudniowe wynagrodzenie wypłacane w styczniu wlicza sie do kolejnego roku rozliczeniowego.
Pozatym tylko od Ciebie zależy kiedy dostaniesz PIT. Pracodawca ma 14 dni na wydanie takiego dokumentu na wniosek pracownika niepozniej jednak niż do ostatniego dnia lutego. Dodatkowo zdaje sie ze przy becikowym składasz oświadczenie o dochodzie ale pewna nie jestem.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jezusie Maryjo, pierwsze słyszę z tymi 14 dniami..jestem w Pl jeszcze gł księgowa i na mój stan wiedzy PIT 11 ma być wystawiony czytaj: postawiony do dyspozycji pracownika do końca lutego (czasem decyduje stempel), choć moi wiedzą, że jak potzrebuja dostaną PIT niemalże z dnia na dzień ( wiele osób na pocz roku bierze np właśnie kredyty). Jeśli chodzi o wynagrodzenie, mniejsze ma znaczenie za który miesiąc jest pensja, natomiast w danym miesiącu środki mają być postawione do dyspozycji i tylko od takich nalicza się składki ZUS. Np jak się księgowej omsknie termin i zrobi jak ta głupia przelewy ostatniego dnia miesiąca, to w większości przypadków są na koncie (do dyspozycji) dopiero dnia następnego, więc np w rmua widać za ten mc null składek, a w nast jakby podwójnie (choć ściśle mówiąc pensja nie będzie identyczna, bo w danym mcu można tylko jedne koszty uzysk przychodu naliczyc). Nie wiem o co kaman z tym rozliczaniem do 1. Grudnia??? Stoi to w jakiejś ustawie, np o systemie ubezp soll, że do dochodu wlicza się przychody do końca listopada czy jak?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[souris5]

Napisane przez gosia261282

Dziekuje! Ja tez sie bardzo ciesze!


Dziewczyny ktora widziala kleszcza?
Bo Milo ma pelno takich malych czarnych cosi wbitych w skore na pyszczku. Kilka juz wyjelam.trysnela krew z nich,ale jakos wydawalo mi sie,ze powinny byc wieksze,a one nie sa duze... Jeszcze troche ma,ale chwilowo dalam mu spokoj,bo sie strasznie denerwowal.

Ja wyjmowałam sobie kleszcza nie raz i pieskowi teściowej też mi się zdarzyło. Nie zwlekaj ani chwili z wyjmowaniem, pamiętaj że kleszcze przenoszą bardzo niebezpieczne choroby, zarówno dla psa ale też dla Ciebie!!! Zwierzęta są tylko pośrednim żywicielem, jak ma ich pełno to zabierz do weterynarza, może mieć też jakieś które się nie przyczepiły jeszcze (kleszcze spacerują nawet kilkanaście godzin zanim się wbiją). Jak nie są napite to są małe, dopiero od krwi rosną. Uważaj też żeby wyjąć całość, żeby nic nie zostało, nie smaruj też niczym kleszcza i przede wszystkim jak już skończysz przebierz się i wykąp żebyś nie dostała pasażera przypadkiem.

[katharsist]

Kobiety, ale Wy zasuwacie...
A ja ten tydzień mam tak zakręcony, że nie wiem czasem w co ręce włożyć i o czym najpierw myśleć...
Widzę, że u Was też przewija się teraz temat łóżeczek.

Moja szwagierka ma to z Artusia:
http://allegro.pl/arus-solidne-lozec...560881640.html

I jest naprawdę fajnie wykonane, solidne, ładnie się prezentuje.

Ja zastanawiam się nad tańszą wersją tj:
http://allegro.pl/arus-lozeczko-sosn...563884221.html
kolor Venge żeby pasował do naszych mebli.
Wydaje mi się że to drugie jest mniej masywne, a najprawdopodobniej będę musiała łóżeczko ustawić krótszym bokiem do ściany, więc żeby wizualnie nie zagracało całego pokoju (choć nie wiem czy to możliwe) to tak myślałam, że to drugie łóżeczko będzie lepsze...

Podczytuję po kilka postów, ale naprawdę brak mi czasu by się odnieść do każdego wpisu z osobna... Aż mi tak głupio od czasu do czasu się "wciąć" z jakimś zdaniem...

pozdrawiam cieplutko

[souris5]

Napisane przez mezaga

Dziewczyny a co myślicie o takim łóżeczku?

http://allegro.pl/lozeczko-bajanex-4...573197804.html

Zaznaczam, że my chcieliśmy takie zwykłe właśnie.

Ale mi się podoba to łóżeczko

[lolita25]

Mąż wraca w nocy
Pewnie się do południa wyśpi i będzie chciał gipsować....remoncik troszkę ruszy

[_Shiloh_]

Do dziewczyn z UK:

Jutro mam wizytę u położnej i tu pytanie.

Do tej pory nie wspomniała mi nic o tej szczepionce (może to jutro zrobi nie wiem).

Czy upomnieć się o nią sama? I jak ona dokładnie się nazywa ta szczepionka po angielsku?

Zrobiłam ogórkową na jutro, a jem teraz

[cayenneOna]

Napisane przez Nemezis23

Nam też bardziej pasuje dochód za 2012 r., bo jest niższy

Podobno jest niż demograficzny, więc może nie będzie aż takiego dużego problemu z przedszkolami.



Duża różnica brzuszek fajny, widać że ciążowy.



Mój mąż jakiś czas temu bardzo naciskał na wyjazd za granicę, ale ja mam taki zawód, że nie znalazłabym pracy za granicą w swojej dziedzinie i 5 lat studiów plus kilka lat dodatkowej nauki poszłoby się rypać.. Na szczęście mąż znalazł pracę, z której jest bardzo zadowolony i w której się spełnia i na ten moment powtarza, że dobrze zostaliśmy zostając w kraju



Kleszcz po wbiciu jest bardzo mały, jak napije się trochę krwi to "puchnie" i wtedy widać wyraźnie jego nogi. Tak jak dziewczyny pisały najlepiej pokazać kotka weterynarzowi, bo prawidłowe wyciągnięcie kleszcza nie jest takie proste.

Nemezis, a mogę niedyskretnie spytać jaki masz zawód? Bo ja jak już wspomniałam, jestem księgowa, mialam też parę lat swoją kancelarię, studiowalam zarządzanie finansami (choć dla przyjemności również na awf) i uważam, że nie można mówić nie, póki się nie spróbuję. Zaparlam się, że bede pracować w swoim zawodzie albo wcale..i owszem, kosztowało mnie to wiele wysiłku, i kosztuje nadal, a jakbym chciała jeszcze wyżej wejść na zawodową drabinę (co zresztą zaczęłam w zeszlym roku, ale wykonczylam się do tzw porzygu i posru, więc robię aktualnie przerwę), to nauki co niemiara, ale MOZNA. Mimo, że jak się domyslasz, jedynie VAT wewnatrzwspolnotowy jest taki sam (tzn inne paragrafy, ale generalnie zasady te same), cała reszta czytaj niemiecki system podatkowy apiac od nowa celem umysłowego rozluźnienia zapisałam się na włoski, zaczynam za 2 tyg, hurra!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vacuity]

Napisane przez gosia261282

Oj faktycznie mogla pojechac do weta,a zanim weszlam i przeczytalam co napisalyscie,to sie pospieszylam i wyjelam reszte. Juz sama nie wiem czy to kleszcze,ale chyba tak. Tylko,ze wlasnie na pyszczku mial tylko i male byly...

Gosia jeszcze odnośnie kleszczy to w ubiegłym tygodniu mieliśmy taką sytuację z pieskiem babci (taki wiejski piesek, dużo biega po dworze), że
kleszczy nałapał. U nas we wrześniu był wysyp i tata z bratem mu je ciągle wyciągali (miał wcześniej taki środek od kleszczy aplikowany, ale coś przestał działać). I kilka dni temu pies się zrobił osowiały, miał takie smutne oczy. Zabrali go do weta, a ten stwierdził, że ma zakażenie krwi, gorączkę i jeszcze trochę, a byłoby po nim. Kilka dni zastrzyków i już jest ok, ale trzeba reagować bo te cholerstwa roznoszą różne świństwa.

Napisane przez milka-pilka

Tak, wiem Zabawki mi nie przeszkadzają. Kiedyś pracowałam z dziećmi (w wieku przedszkolnym) i akurat zabawki lubię Wkurza mnie presja marketingowa na te gadżety dla niemowlaków. Domyślam się, że 2/3 z nich mi się nie przydadzą Na dodatek ja lubię ładny, prosty design. Większość z tych rzeczy jest dla mnie brzydka po prostu, a te ładne maja taaaakie ceny, że pewnie w PL ich nawet nie ma

Ja niestety też lubię które ciężko u nas dostać albo są drogie. Bardzo podoba mi się design produktów Mamas&Papas, jak w załączniku. Tyle że taki pastelowy pokoik ucieszy bardziej mamę niż dziecko. Dzieci wolą nasycone barwy... No i cena tych gadżetów też nie na moje dochody. Chyba że znajdę coś w SH

[perfuzja]

My lozeczko weźmiemy po prostu z ikei. Są całkiem ładne, tanie i mają zdejmowany bok. Wiecej mi nie trzeba

[kootek_mamrotek]

Melduje się w wątku. Przez tydzień będzie mnie tu więcej bo dziś dostałam tygodniowe L4 od lekarza rodzinnego. Chciał wypisywać na cały miesiąc, ale ja.. ja nie mogę rozstać się z pracą Przewiało mnie w niedzielę, boli mnie głowa, mam stan podgorączkowy, bolą mnie mięśnie twarzy. Mam się wygrzać w domu, naszprycować miodem, sokiem malinowym, cytryną, lipą i czosnkiem. Od jutra zaczynam

[krolowa_nilu]

A my weźmiemy takie: http://allegro.pl/lozeczko-klups-rad...579045200.html
Cieszę się, że kolejna decyzja podjęta, łóżeczko można odhaczyć