Biedronka - produkty godne polecenia cz. XXVII

[kasztanka3]

Napisane przez lilianna90

Dokładnie
Albo ciekawe jakby czuła się edyta_13 gdyby ktoś w jej pracy urządzał jej awantury przed klientami.

Nie wiem, jak jest w Biedronce, ale w niektórych firmach nie ma możliwości sprzedaży czegoś po innej cenie, niż systemowa, nawet kierownik nie ma uprawnień, żeby zmienić cenę, dlatego kasjer musi dołożyć różnicę z własnej kieszeni, bo po prostu nie ma innej opcji.
Ale przyznam, że raz się nacięłam w B, to było ze 3 lata temu, lato, gazetka z gadżetami dla zwierzaków, cena na żwirek dla kota była w gazetce i na półce inna, a w systemie sporo wyższa, w końcu tego żwirku nie wzięłam, ale zwróciłam uwagę kasjerkom, żeby zdjęły tę kartkę (bo powiedzmy, że w gazetce i na półce była cena 5,99, a w systemie 8,99 - spora różnica, ja chciałam wtedy wziąć chyba 4 żwirki, a to już 12 zł), za dwa dni znowu idę tam po zakupy, a ta niższa cena dalej radośnie sobie wisi, a na kasie nabija się ta wyższa

[lilianna90]

Napisane przez alagorka

Dziękuję, że się ze mną zgadzasz, pracuję w miejscu, które choć sklepem nie nie jest, ma szczęście, do klientów pt. oto jestem i mi się należy, a ty mi to daj! JUŻ!!!
Należy się domagać swoich praw, ale sama wiem najlepiej, że awantura czasem daje odwrotny skutek!

U nas ostatnio klient zrobił awanturę kasjerce ponieważ poprosiła go aby podniósł swoją prywatną torbę z wózka (musiała sprawdzić), po czym zaczął grozić sądem i kazał wezwać policję. Policja była,powiedział, że założy nam w sensie kasjerce i policjantom sprawę cywilną im ponieważ nie spisali protokołu, jej ponieważ poprosiła o podniesienie torby.

[kasztanka3]

Napisane przez alagorka

Dziękuję, że się ze mną zgadzasz, pracuję w miejscu, które choć sklepem nie nie jest, ma szczęście, do klientów pt. oto jestem i mi się należy, a ty mi to daj! JUŻ!!!
Należy się domagać swoich praw, ale sama wiem najlepiej, że awantura czasem daje odwrotny skutek!

Pracowałam kiedyś (co prawda tylko przez 2 miesiące, ale sporo tego typu osób się codziennie przewijało - "snobistyczna" okolica) jako kasjerka w sklepie wnętrzarskim, a także jako doradca klienta w innej branży i wiem, jak to jest

[Salvaja]

Napisane przez alagorka

Czyżby Biedronka pogrywała nieczysto w tym względzie? Najwyraźniej nie jest to tylko problem sklepu, w którym mnie się to zdarzyło, skoro w niedługim czasie kilka osób na forum wspomniało o podobnych sytuacjach, które zapewne przydarzyły się im w innych miejscach!

Sama też miałam taką sytuację z jakąś zieloną świeczką w szkle. Cena dwukrotnie wyższa od tej na półce. Cała sytuacja działa się rok temu w lipcu. I też zostałam postawiona przed wyborem: "zwrot albo żegnamy z towarem".

Sytuacje w których towar mogłam zwrócić albo brać w innej cenie miałam w trzech miastach w dwóch województwach. Więc to z pewnością nie zależy od polityki danego sklepu, tylko cała sieć ma takie a nie inne przepisy. W sumie szkoda - trafią kiedyś na awanturnika, który nie wyjdzie bez zwrotu różnicy (zgodnie z prawem...), a tę różnicę pokryją pracownicy, którzy nie mają na politykę sklepu wpływu.

[_czarny_kot]

Napisane przez alagorka

Dziękuję, że się ze mną zgadzasz, pracuję w miejscu, które choć sklepem nie nie jest, ma szczęście, do klientów pt. oto jestem i mi się należy, a ty mi to daj! JUŻ!!!
!

Znasz takie powiedzenie "klient nasz pan"? To chyba sklep jest dla klientów, a nie klient dla sklepu Bez klientów sklep by splajtował.

A niestety poziom pracowników biedronki jest delikatnie mówiąc słaby: "dystrybułujemy" z poprzedniej strony, mylenie płynu micelarnego z mineralnym (nie, to nie jest literówka, bo te dwa słowa nie różnią się tylko tą jedną literą), szukałam jakiś czas temu miodelki to panie zdziwione nie wiedziały nawet co to jest

[lilianna90]

Napisane przez kasztanka3

Nie wiem, jak jest w Biedronce, ale w niektórych firmach nie ma możliwości sprzedaży czegoś po innej cenie, niż systemowa, nawet kierownik nie ma uprawnień, żeby zmienić cenę, dlatego kasjer musi dołożyć różnicę z własnej kieszeni, bo po prostu nie ma innej opcji.
Ale przyznam, że raz się nacięłam w B, to było ze 3 lata temu, lato, gazetka z gadżetami dla zwierzaków, cena na żwirek dla kota była w gazetce i na półce inna, a w systemie sporo wyższa, w końcu tego żwirku nie wzięłam, ale zwróciłam uwagę kasjerkom, żeby zdjęły tę kartkę (bo powiedzmy, że w gazetce i na półce była cena 5,99, a w systemie 8,99 - spora różnica, ja chciałam wtedy wziąć chyba 4 żwirki, a to już 12 zł), za dwa dni znowu idę tam po zakupy, a ta niższa cena dalej radośnie sobie wisi, a na kasie nabija się ta wyższa

W Biedronce właśnie tak jest. Nie ma możliwości zmiany ceny.

[kasztanka3]

Napisane przez lilianna90

U nas ostatnio klient zrobił awanturę kasjerce ponieważ poprosiła go aby podniósł swoją prywatną torbę z wózka (musiała sprawdzić), po czym zaczął grozić sądem i kazał wezwać policję. Policja była,powiedział, że założy nam w sensie kasjerce i policjantom sprawę cywilną im ponieważ nie spisali protokołu, jej ponieważ poprosiła o podniesienie torby.

Niecałe 2 tygodnie temu w sklepie na L jeden pan robił przez kilka minut awanturę, że on jest stałym klientem i pan ochroniarz nie ma prawa mu mówić na minutę przed zamknięciem (dosłownie - była 20:58), że już go nie wpuści. On chce zrobić zakupy i ma do tego prawo, pozwie sklep i ochronę do sądu, oni nie wiedzą, kim on jest i takie tam

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez _czarny_kot

Znasz takie powiedzenie "klient nasz pan"? To chyba sklep jest dla klientów, a nie klient dla sklepu Bez klientów sklep by splajtował.

Wszystko ma swoje granice.

[Salvaja]

Napisane przez _czarny_kot

Znasz takie powiedzenie "klient nasz pan"? To chyba sklep jest dla klientów, a nie klient dla sklepu Bez klientów sklep by splajtował.

Jasne, ale w takim wypadku to powinno się objawiać tym, że nie chodzę w ogóle do Biedronki, bo mają takie a nie inne cyrki z cenami. Absolutnie nie powinno to wyglądać tak, że ktoś się drze na Bogu ducha winnych pracowników, robi im awantury o dwa-trzy złote. Sama się już liczę z błędami w cenówkach. Jak końcowa cena mi nie odpowiada proszę o wycofanie towaru lub zwrot, jeśli różnicę zauważę za późno. I tyle. Jeśli sytuacje będą nagminne, Biedronka straci wiernego klienta. Na szczęście dotychczas zdarzyło mi się to tylko kilka razy na parę lat regularnego kupowania.

Napisane przez _czarny_kot

Zgadza się. Ale absolutnie przekroczeniem granicy nie jest domaganie się zakupu towaru po cenie z półki. To powinien być standard (zakup po cenie z półki), a nie coś nadzwyczajnego.

Z tym już się zgodzę. Ale w tym wypadku to sklep powinien dostrzec problem i zmienić politykę. Wydzieranie się, robienie awantur nic nie pomoże. Ale zwyczajną rozmowę z pracownikami z porządną i kulturalną wymianą zdań można jak najbardziej prowadzić. Im więcej takich, tym większa uwagę zwróci się na dany problem i może ktoś odezwie się "wyżej". Może kiedyś coś się zmieni.

[_czarny_kot]

Napisane przez kasztanka3

Wszystko ma swoje granice.

Zgadza się. Ale absolutnie przekroczeniem granicy nie jest domaganie się zakupu towaru po cenie z półki. To powinien być standard (zakup po cenie z półki), a nie coś nadzwyczajnego.

[edyta508]

a który suchy szampon najlepszy jest dla ciemnych włosów?

i powtarzam pytanie o ten depilator, ma ktoś?

[_czarny_kot]

Napisane przez edyta508

a który suchy szampon najlepszy jest dla ciemnych włosów?

batiste do ciemnych włosów - nie ma go w gazetce

[Charrlotka]

Napisane przez alagorka

Witam, do tej pory wytrwale Was czytałam, ale dziś chyba pora coś napisać! Skuszona Waszymi opowieściami o atrakcyjnych cenach na świece zapachowe potruchtałam po pracy do Biedronki. Pierwsze wrażenie świece są, już się ucieszyłam, a tu cena 3,19. Jednak mądra mądrością zaczrpniętą z forum, ruszyłam pod czytnik. Tam znowu euforia, jest cena jaką obiecywałyście: 0,65. Nabrałam tych świec i zadowolona z siebie lecę do kasy... Pewnie już się domyślacie finału tej opowieści... Cena na kasie 4,99Pani szybciutko usunęła cenę z półki, chociaż sama sprawdziła jeszcze i czytnik sklepowy pokazał jej to samo, co mi, więc nawet na to 3,19 nie miałam już szans... Co powinnam zrobić w takiej sytuacji, bo maila do BOKu już wysmarowałam, a wykładając te świece z koszyka czułam się jak dziecko, któremu ktoś kazał oddać obiecaną już zabawkę

Właśnie wróciłam z Biedronki i sytuacja identyczna - na czytniku 0,65, na kasie nabiło mi 4,99. Niestety śpieszyłam się na tramwaj i nawet nie sprawdziłam na paragonie, że tyle zapłaciłam

Daj znać co BOK odpisał, ale po Biedronce wiele bym się nie spodziewała...
Kiedyś miałam podobną sytuację w Auchanie, poszłam do punktu obsługi klienta, oddali bez problemu różnicę i jeszcze przeprosili. Widać, że tylko Biedronka robi problemy

[kasztanka3]

Napisane przez _czarny_kot

Zgadza się. Ale absolutnie przekroczeniem granicy nie jest domaganie się zakupu towaru po cenie z półki.

Przekroczeniem granicy moim zdaniem jest również oczekiwanie, że kasjer, który nie ma wpływu na ceny pokryje różnicę z własnej kieszeni.
Wolę w takiej sytuacji zrezygnować z zakupu.
Owszem, czasami jest inna sytuacja, raz na poczcie miałam taki przypadek, że listonosz nie zostawił mi awizo z tylko sobie znanych powodów i paczka, na której mi zależało wróciła do nadawcy.
Naczelniczka poczty z własnej inicjatywy oddała mi pieniądze za powtórną wysyłkę, bo był to błąd ze strony poczty.
Kasjer w markecie nie ma wpływu na to, jaka cena jest w systemie, a ciężko upilnować, mając na sklepie kilkaset produktów, żeby przy każdym na pewno była prawidłowa cena, zwłaszcza, że może się ona zmieniać codziennie i nie każdy musi o tym wiedzieć.

[Krutynianka]

Jakie śliczne obrusy! Ten fiołkowy kupię + fartuch do kompletu, jak przecenią to słoneczniki również. A poza tym na pewno jeden słoik wekowy na kawę ziarnistą.
Liczyłam na jakieś ładne, kolorowe naczynia A ten luminarc to nie bardzo

Te herbatki Twinnings to liściaste w puszkach? Pewnie ich już nie uświadczę jutro... Szkoda, że promocja na musztardy i keczupy do wczoraj tylko, bo musztarda Develey ziołowa okazala się bardzo dobra i chciałam dokupić miodową.

[Synthesthesia]

Napisane przez Salvaja

Najbardziej mnie ciekawi to, że w Hebe nie ma problemów z pokryciem różnicy. Dwa razy po zakupach na paragonie zauważyłam cenę wyższą nią na półce. W obu przypadkach kierowniczka poszła ze mną do półki, sprawdziła cenówkę, wzięła ją ze sobą, coś pogmerała w kasie i oddała mi różnicę. Całość trwała chwilę. Dwa różne Hebe, dwa różne miasta, dwa województwa nawet

Skoro w Hebe zwracają różnicę w cenie bez żadnego "ale", to naprawdę dziwne zasady ma Jeronimo Martins

[kasztanka3]

Napisane przez Krutynianka

Te herbatki Twinnings to liściaste w puszkach? Pewnie ich już nie uświadczę jutro... Szkoda, że promocja na musztardy i keczupy do wczoraj tylko, bo musztarda Develey ziołowa okazala się bardzo dobra i chciałam dokupić miodową.

Ja je ostatnio widziałam jakoś w styczniu chyba...
Jak ktoś z Warszawy zobaczy gdzieś herbatki, to bardzo proszę o info, będę wdzięczna

[joelina]

Napisane przez agnieszkaijustyna

Czy Wam działa strona Biedronki????
Wy piszecie o gazetkach a ja nie mogę wejść nawet na stronę

No właśnie u mnie to samo... czyli nie jestem jedyna...

[edyta508]

Napisane przez _czarny_kot

batiste do ciemnych włosów - nie ma go w gazetce

o mamo, szkoda ale dzięki

[_czarny_kot]

Napisane przez edyta508

o mamo, szkoda ale dzięki

Może spróbuj innych rodzajów? Ja co prawda mam jasne włosy ale to mój ulubiony produkt do włosów

[201701191353]

S a u was te gadżety typu blind? zegarek czy coś na klucze?

[Krutynianka]

Napisane przez kasztanka3

Ja je ostatnio widziałam jakoś w styczniu chyba...
Jak ktoś z Warszawy zobaczy gdzieś herbatki, to bardzo proszę o info, będę wdzięczna

Pytałam o te, które podobno są po 1,60 zł. Więc te przecenione twinningsy, to liściaste w puszkach? Bo też je kojarzę, że kiedyś były i aż trudno mi uwierzyć, że to właśnie te puszkowane są za niecałe 2 zł

[PaulinciaKWC]

po swieczkach ani sladu

[olusssiAA28]

Napisane przez edyta508

a który suchy szampon najlepszy jest dla ciemnych włosów?

i powtarzam pytanie o ten depilator, ma ktoś?

Ja go mam (ale nie z Biedry, tylko dostałam go na święta w prezencie już ze 4 lata temu) i szału nie robi. Depilację trzeba powtórzyć już po 3 dniach, bo urywa włoski w połowie, a nie je wyrywa.
Czy to bolesne? Dla mnie nie - da się wytrzymać.
Ale jak dla mnie szału nie robi i trzeba się nieźle namachać by było dokładnie (w przypadku nóg średnio z pół godzinki ).

[edyta508]

Napisane przez _czarny_kot

Może spróbuj innych rodzajów? Ja co prawda mam jasne włosy ale to mój ulubiony produkt do włosów

na pewno jakiś wezmę tylko jeszcze nie wiem jaki

[alagorka]

Napisane przez _czarny_kot

Zgadza się. Ale absolutnie przekroczeniem granicy nie jest domaganie się zakupu towaru po cenie z półki. To powinien być standard (zakup po cenie z półki), a nie coś nadzwyczajnego.

Domagałam się. Niestety odmówiono mi! Pomijając, że nie jestem typem awanturującym się w sklepie, chyba krzykami niewiele bym zdziałała w tej sytuacji, najwyżej zostałabym poproszona przez ochroniarza o opuszczenie sklepu Poinformowałam, że będę wyjaśniała tę sytuację i wydaje mi się, że im więcej osób będzie się w ten właśnie sposób domagało swoich praw, tym szybciej będą one respektowane. Najwyraźniej ta sytuacja wymaga odgórnych rozwiązń, gdyż z tego, co zostało tu napisane, pracownicy w takiej sytuacji mogą jedynie dopłacić ze swojej kieszeni!

[aanka0308]

Widziałyście ? Kino plenerowe z biedronką

http://kinozbiedronka.pl/Galeria/

[edyta508]

Napisane przez olusssiAA28

Ja go mam (ale nie z Biedry, tylko dostałam go na święta w prezencie już ze 4 lata temu) i szału nie robi. Depilację trzeba powtórzyć już po 3 dniach, bo urywa włoski w połowie, a nie je wyrywa.
Czy to bolesne? Dla mnie nie - da się wytrzymać.
Ale jak dla mnie szału nie robi i trzeba się nieźle namachać by było dokładnie (w przypadku nóg średnio z pół godzinki ).

dziękuje w sumie tak myślałam.. a któraś ma jakiś do polecenia?

[niuta91]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Tołpa ma micelarny płyn matujący w ofercie, a skoro biedronkowy produkuje Tołpa właśnie, więc pewnie jest to ten sam produkt.
Mi też gazetki, ani w ogóle strona biedronki nie działa

[kasztanka3]

Napisane przez aanka0308

Widziałyście ? Kino plenerowe z biedronką

http://kinozbiedronka.pl/Galeria/

Szkoda, że w Warszawie nic nie ma.
Ale mamy sporo innych tego typu imprez, więc nie będę marudzić.

[whenee]

Napisane przez hammie

a w ogole ma ktoś szczoteczke soniczna i moglby napisac czy warto to kupic? w zestawie są tylko 2 koncówki, więc to taka jednorazówka w sumie, bo nawet jakby później znowu zrobili z nimi ofertę to trzeba by było kupić znowu szczoteczkę, bo samych wkladow zapewne nie zrobią w ofercie

szczoteczki soniczne z philipsa najtańsze kosztują ok. 150 zł. dla mnie to taki bajer, szkoda nawet 20 zł bo nie ma wymiennych wkładów. ładny wygląd, zamykana, nic więcej.