Nałogowe kosmetykoholiczki - grupa wsparcia NK

[snowqueen]

zizou będę super wdzięczna za numerki. Ale skoro piszesz, że lepsze Superbalmy... Musze to przemyśleć. Na nie też mam ogromną ochotę, a mam kupon 10% do S., zawsze coś

(w ogóle to mam 3 kupony... szkoda, że się nie łaczą )

[zizou]

wedlug mnie lepsze JT koloru nie daja no i nie pielegnuja jakos tak wybitnie [nie wysuszaja warg a to juz jest na plusie ]. komfort uzywania? wiekszy w przypadku clinique, JT lubi sie lepic [przez co jest nawet trwaly ale mimo wszystkoc zasami8 mnie ta lepkosc denerwuje].

widzialam przedwczoraj JT na przecenie w S. z 88 zlotych na 70 byly przezroczyste i jakeis takie perlowe

[rzyrafka]

Kolorek na głowie mi się podoba- wyszedł o ton ciemniejszy niż miałam i w stronę łupinki orzecha laskowego
Szkoda, że nie sprzedają tego szmaponu w dużych butlach

No ja nie wiem co się z Wami dzieje, ja to mam plany zakupowe zawsze tylko kasy brak

[snowqueen]

Przez ostatnie dni tak kiepsko się czuję, że nawet nie mam ochoty nigdzie łazić, nawet do Sephory. Chciałabym sobie jednak czymś poprawić kiepskie samopoczucie (jestem strasznie przemęczona i wróciłymoje problemy z alergią pokarmową ), myślałam o zakupach na truskawie, ale tam nie ma Superbalmów. Muszę to przemyśleć.
Dziękuję Ci bardzo za opinię

rzyrafka fajnie, że kolor Ci wyszedł ja za niecały miesiąc muszę zapłacić 2500 zł za studia i ech, też nie powinnam zbyt wiele kupować, no ale trudno, raz się zyje... Chociaż nie jestem przekonana, czy na pewno kosmetyk poprawi mi sampoczucie Chyba wolałabym wypić np. kilka mojito heheh, może zamiast błyszczyka kupię pół kilo limonek

[rzyrafka]

Napisane przez snowqueen

może zamiast błyszczyka kupię pół kilo limonek

nie głupi pomysł

Kurczę, trochę głupie to uczucie jak nie trzeba iść na zajęcia (wczorajsze zaliczenie zakończyło je) i można w domu bez stresu sobie siedzieć

[zizou]

ja sie dzis wybieram zmacac mozaike awonowa musze tylko wlosy wysuszyc i wyruszam

[snowqueen]

rzyrafka a u nas dwie babeczki wymyśliły sobie, że w pierwszy dzień sejsji jeszcze sobie zrobimy ostatnie zajęcia, żeby odrobić te, które przepadły No chore!

Chcętnie bym posiedziała sobie w domu, naprawdę

zizou czekam na relację

[isa666]

A ja miałam w planach dziś wypad do SP, ale mi się nie chce iść, bo taki kawał potem mam na uczelnię, więc wolę od razu iść na angielski niż jeszcze łazić po galerii Straszny leń jestem ostatnio, nawet na zakupy się wybieram jak sójka za morze(to przez to, że coraz bardziej mnie ciągnie do zakupów w necie ).

Kurczę, się wysmarowałam wczoraj przed snem tym samoopalaczem Daxa w piance, ale nie umyłam za dobrze rąk i mam piękne zacieki Trochę zeszły po umyciu ich sokiem z cytryny, ale jeszcze widać na nadgarskach plamy.
No nic, ubiorę bluzę z długim rękawem

[rzyrafka]

Napisane przez snowqueen

rzyrafka a u nas dwie babeczki wymyśliły sobie, że w pierwszy dzień sejsji jeszcze sobie zrobimy ostatnie zajęcia, żeby odrobić te, które przepadły No chore!

Chcętnie bym posiedziała sobie w domu, naprawdę

No to nam sie udało, wczorajsza hematologia też miała być w przyszłym tygodniu ale babka poszła nam na rękę

A legitymacji mi dalej nie zrobili we wtorek trafiłam 2 razy na kanarów (tak to się odmienia??) ale jakos obyło sie bez pokazywania legitki

Pora pomalowac pazurki, zupełnie nei wiem na jaki kolor, a może frencz

[evitka21]

na zniszczone końcówki całkiemniezłe jet
- to serum joanny klik
- serum z avonu do zniszczonych końcówek klik
- serum zero frizz klik
no i biosilk- taki średni, ale ładnie pachnie

one są takie jakby olejowate, ja takie lubię, daję ociupinkę na mokro-suche włosy i nie mam takich sianowatych skundlonych końcówek

[snowqueen]

Zgadzam się z evitką, serum Zero Frizz jest naprawdę b. dobre i działa, ale mnie po ok. 2/3 opakowania przy systematycznym stosowaniu zaczęło obciążać włosy, może dlatego, że były już w dobrym stanie.

[MagJa]

Ależ Wy rano produkujecie postów. Człowiek ledwie wstał i już ma tyle do przeczytania A jak siedzę w nocy to nie ma co czytać, no...

W temacie zakupów mi też się coraz bardziej po sklepach latać nie chce, zrobiłam się za wygodna przez ten internet. A w sklepach dzikie tłumy, gorąco, kolejki, przepychanki i w ogóle Jeszcze idąc załóżmy po bluzkę często wracam z nieplanowaną torebką na przykład. No albo z jakimś nowym balsamem czy żelem. A w necie zamówię, co mam zamówić , zapłacę i zaraz mam I jeszcze nikt łaski nie robi, że mnie obsługiwać musi

Ale wiecie co, kiedyś czytałam, że wcale nie tak dużo Polaków robi zakupy przez internet, wręcz przeciwnie. Już dokładnie nie pamiętam jaki to był % ale na pewno nie przekraczał 15%, a może nawet coś koło 5% Zszokowało mnie to
Najwięcej przez neta sprzedaje się w UK

[snowqueen]

MagJa jak się ma na 7 do pracy, to się od rana produkuje, a nie w nocy... Od późnego wieczora do rana też potraficie sporo napisać

Wydaje mi się, że Polacy sa tradycjonalistami jeśli chodzi o zakupy, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. I są nieufni. Że im kartę kredytową okradną, że nie dojdzie to co trzeba, itp. Przynajmniej ja mam takie spostrzeżenia.

Ja akurat bardzo lubię kupować przez internet, bo po prostu nie mam czasu na bieganie po sklepach, a poza tym często trafiają się naprawdę korzyste ceny. No i ta wygoda... Zwłaszcza w zimie, noszenie płaszcza na ramieniu, bo inaczej umrę w gorąca w galerii handlowej doprowadza mnie często do szału
Nawet zakupy spożywcze zdarzało mi się przez internet robić w Piotrze i Pawle Przynoszą pudło do domu czy do pracy, to co ja będę taszczyć te killogramy...

A teraz na fali tych przemyśleń uderzam na truskawę

[MagJa]

Napisane przez snowqueen

MagJa jak się ma na 7 do pracy, to się od rana produkuje, a nie w nocy... Od późnego wieczora do rana też potraficie sporo napisać

No jak ma się na 7 do pracy to się na pewno nie siedzi do 5, jak ja wczoraj Przeszłam samą siebie, ale przynajmniej nie spędziłam tego czasu na pierdołach, tylko naprawdę pracowałam

Napisane przez snowqueen

Wydaje mi się, że Polacy sa tradycjonalistami jeśli chodzi o zakupy, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. I są nieufni. Że im kartę kredytową okradną, że nie dojdzie to co trzeba, itp. Przynajmniej ja mam takie spostrzeżenia.

W sumie pewnie coś w tym jest. Sama znam faceta w moim wieku, który bankom do tego stopnia nie ufa, że oszczędności trzyma w skarpecie. Dosłownie Chociaż z drugiej strony zakupy przez neta zaczął ostatnio robić

Napisane przez snowqueen

Ja akurat bardzo lubię kupować przez internet, bo po prostu nie mam czasu na bieganie po sklepach, a poza tym często trafiają się naprawdę korzyste ceny. No i ta wygoda... Zwłaszcza w zimie, noszenie płaszcza na ramieniu, bo inaczej umrę w gorąca w galerii handlowej doprowadza mnie często do szału
Nawet zakupy spożywcze zdarzało mi się przez internet robić w Piotrze i Pawle Przynoszą pudło do domu czy do pracy, to co ja będę taszczyć te killogramy...

Ceny to jedno, ale to gotowanie się w kurtkach z powodu gorąca w galeriach to drugie. Niby są szatnie, ale czasem jak się chce zrobić szybkie zakupy, to to nie ma sensu i po 5min jestem mokra
A z tą spożywką też niezła myśl U nas też są jakieś netowe delikatesy, ale z tego, co kiedyś patrzyłam mają jednak wyższe ceny niż normalne sklepy, więc już wolę iść sama na zakupy. Zwłaszcza, że akurat po spożywkę lubię chodzić W supermarketach nie jest tak gorąco, jak w galeriach.

Napisane przez snowqueen

A teraz na fali tych przemyśleń uderzam na truskawę

Ja właśnie wróciłam ze zwiadów. Nic mi nie obniżyli z tego, na co mam chrapkę. Ale może to i dobrze. Póki co
Za to zaczynam się napalać na ten podkład Stila http://uk.strawberrynet.com/makeup.a...neId=6083#6083

[droga A]

Napisane przez MagJa

Ale Tobie można za to męża pozazdrościć. Nie dość, że wygrywa kosmetyki dla Ciebie, to jeszcze Ci je kupuje, żeby wziąć udział w kolejnym konkursie. Także nie narzekaj za bardzo

Nie narzeekam na męża tylko na brak pretekstów do kolejnych zakupów

Napisane przez MagJa

Jak oceniasz ten krem do ciała z makadamią? Miałam go brać, ale nie wiem czy jest sens, bo ostatnio zauważyłam, że te mazidła Oriflame są strasznie niewydajne. Zimowy krem jagodowy zużyłam w 10 dni a kupiony niedawno krem na dobranoc też na dłużej niż 2 tygodnie nie starczy A ja aż tak szybko nie lubię wykańczać kosmetyków. Nie widzę sensu.

Ja lubię jak się szybko kończą, wtedy jest jakiś ruch w interesie
Poza tym mam ogromne ilości balsamów, więc mam motywację do zużywania. Tego nowego z makadamią jeszcze nie stosowałam na całe ciało, trochę tylko pomaziałam po ręce by sprawdzić czy zapach jest podobny do tego, co był na pachnącej stronie w katalogu.

Napisane przez MagJa

Oj, niedobrze, niedobrze... Ale w sumie należy Ci się w nagrodę z okazji nadchodzących ferii W końcu nauczycieom też się jakieś przyjemności od życia należą, a nie tylko uczniom/studentom, nie

Dobrze mówis, dlatego też jak mi wypłacą nadgodziny idę poszaleć do SP. Mam ochotę na Hota i Pink Sugar, zapewne kupię jeszcze jakieś drobiazgi.

[iceflower]

Napisane przez isa666

Dziś mam wieczór zaliczenie z anglika, ale muszę jechać na uczelnię wcześniej, więc może skoczę do SP, obadam jakie to zapachy na promocji są, bo w gazetce jakieś lipne No i może jakiego ciucha na promocji jeszcze wyszperam

Nie ma nic ciekawego z perfum. Same resztki ze świąt chyba.

Napisane przez Monique :)

Z tego co ja wiem to olej rycynowy przyciemnia wlosy a nie rozjasnia.

Używałam go kiedyś do rzęs i uwierz mi - rozjaśnia.

Napisane przez zizou

ja nabralam ochoty na olejek nuxe, z drobinkami tylko nie wiem, czy on mi potrzebny, a szkoda miw ydawac kase na wolnostojacy na polce gadzet

Gadżet to bardzo dobre określenie, może w lecie się do czegoś nada, ale teraz w zimie jest raczej bezużyteczny, bo nie widać, jak ślicznie wygląda na skórze.

Napisane przez snowqueen

zizou ja kiedyś miałam ochotę na ten olejek, ale szybko mi przeszło, zapewne używałabym go raz na rok

Ja mam od kilku miesięcy i użyłam może 2 razy.

Napisane przez zizou

ice, czekam na relacje z uzywania IR

Opowiem, opowiem, pewnie jutro będę testować, chyba że ugrzęznę na cały dzień w domu.

Napisane przez rzyrafka

No ja nie wiem co się z Wami dzieje, ja to mam plany zakupowe zawsze tylko kasy brak

Mi właśnie kasy brak na wszystko co chcę i nie mogę się zdecydować, co teraz chcę najbardziej.

A poza tym muszę kupić prezent dla TŻ. No i buty miałam upatrzone w Zarze, ale pewnie już ich nie ma.

Napisane przez snowqueen

rzyrafka a u nas dwie babeczki wymyśliły sobie, że w pierwszy dzień sejsji jeszcze sobie zrobimy ostatnie zajęcia, żeby odrobić te, które przepadły

A ja mam egzamin w czasie przerwy międzysemestralnej.

---

Kupiłam dzisiaj szampon do suchych włosów Ce-Ce Med w promocji w SP i serum do końcówek z tej samej serii. Zobaczymy, ile to warte wszystko.

[Organzza]

Napisane przez annmarie

Tusz - super
Lubię tusze Astora...
Ale w kosmetyczce przybyły ostatnio dwa (ale to z wymianki, więc chyba się nie liczy , m.in. dziś EL), a ja walczę z sobą, żeby nie wypisać TŻ co ma mi poszukać w wolnocłówce z tuszy... A dwa leżą nierozpakowane (w tym Clinique ), staram się wykończyć przynajmniej część z tych, co już były używane...
Chyba jednak go nie kupię, może zapomnę o nim jutro w SP? (tak, wiem, nadzieja...)

Napisane przez isa666

Organzza kusisz mnie tu tym Astorem

A tak na serio, to może masz porównanie do Astorowego Volumetrixa? Bo Volumetrixa bardzo lubiłam, choć słabo pogrubiał trochę a ten nowy wygląda zachęcająco
(nie Isa, najpierw zużyj MF 2000 calorie )

Dziś mam wieczór zaliczenie z anglika, ale muszę jechać na uczelnię wcześniej, więc może skoczę do SP, obadam jakie to zapachy na promocji są, bo w gazetce jakieś lipne No i może jakiego ciucha na promocji jeszcze wyszperam

oj dziewczyny dziewczyny szalone Wykończcie swoje tusze i dopiero rozejrzyjcie się za następnym ;D ale powiem, że po 6 się nim malowałam i do teraz efekt jest taki sam jak rano a dziś ćwiczyłam przez dwie godziny, więc "miał prawo" się rozmazać a nie rozmazał
Nawet bardziej mi się dziś podoba niż wczoraj bo wczoraj to tak na szybko się malowałam żeby tylko zobaczyć jaki jest Bardzo mi się spodobał. Przede wszystkim trwale unosi rzęsy (tzn nie opadają w ciągu dnia) pogrubia przy drugiej warstwie (ale widocznie). rozdziela i bardzo fajnie podkreśla dolne rzęsy moj ostatni nabytek Bourjois nie potrafił tego zrobić i ledwo można było je dostrzec, a ja uwielbiam malować dolne
Isa nie mam porównania do Volumetrixa... W grzebyczku miałam Galligraphy Astora i jak zobaczyłam jakie kluchy robi z moich rzęs nie kupiłam już żadnego podobnego

[annmarie]

Napisane przez MagJa

Ceny to jedno, ale to gotowanie się w kurtkach z powodu gorąca w galeriach to drugie. Niby są szatnie, ale czasem jak się chce zrobić szybkie zakupy, to to nie ma sensu i po 5min jestem mokra
A z tą spożywką też niezła myśl U nas też są jakieś netowe delikatesy, ale z tego, co kiedyś patrzyłam mają jednak wyższe ceny niż normalne sklepy, więc już wolę iść sama na zakupy. Zwłaszcza, że akurat po spożywkę lubię chodzić W supermarketach nie jest tak gorąco, jak w galeriach.

MagJa, w Almie można robić zakupy przez net

[Gothic_Daisy]

Almę do robienia zakupów polecam
Zresztą my to chyba prawie wszystko przez net kupujemy....
DLa mnie to super - pracuję w domu, nie muszę nigdzie łazić (tylko na pocztę), żyć, nie umierać... (i obrastać w sadło z braku ruchu, hehe).

[iceflower]

Napisane przez annmarie

MagJa, w Almie można robić zakupy przez net

W Almie zakupy to sama przyjemność, więc po co tego unikać chowając się za monitorem?

[Gothic_Daisy]

Iceflower, wiesz, to zależy: jeżeli mam kupić parę zgrzewek wody (+całe stado innych rzeczy), a nie mam samochodu, to raczej to już nie jest czysta przyjemność

[iceflower]

No to wiadomo nie miałam na myśli kupowania zgrzewek wody i noszenia ich na plecach, tylko raczej jakieś serki i inne lekkie smakołyki, bo w Almie jest spory wybór fajnych rzeczy.

Swoją drogą duże zakupy spożywcze bez samochodu to rzeczywiście katorga. Ja na takie zakupy nie chadzam piechotą, chyba że po drodze z uczelni wstępuję po jakieś drobiazgi.

[Gothic_Daisy]

Przed erą spożywczych zakupów netowych szliśmy na piechotę z plecakami.
Ludzie co prawda dziwnie się patrzyli, ale to nawet w miarę wygodne było
Ale teraz pełen luksus, pan przyjezdza, tacha wory i zgrzewki, a ja się patrzę

[MagJa]

Napisane przez droga A

Nie narzeekam na męża tylko na brak pretekstów do kolejnych zakupów

No tak, w sumie rozumiem

Napisane przez droga A

Ja lubię jak się szybko kończą, wtedy jest jakiś ruch w interesie
Poza tym mam ogromne ilości balsamów, więc mam motywację do zużywania. Tego nowego z makadamią jeszcze nie stosowałam na całe ciało, trochę tylko pomaziałam po ręce by sprawdzić czy zapach jest podobny do tego, co był na pachnącej stronie w katalogu.

Ruch w interesie też lubię, ale nie nadmierny. Lubię jak mi balsam na 3 tygodnie starcza, tak przynajmniej. A nie 2 tygodnie i kosz.

Napisane przez annmarie

MagJa, w Almie można robić zakupy przez net

Wiem, wiem, tylko jakoś nigdy się temu z bliska nie przyglądałam.

Napisane przez Gothic_Daisy

Almę do robienia zakupów polecam
Zresztą my to chyba prawie wszystko przez net kupujemy....
DLa mnie to super - pracuję w domu, nie muszę nigdzie łazić (tylko na pocztę), żyć, nie umierać... (i obrastać w sadło z braku ruchu, hehe).

A w jakichś innych netowych delikatesach też robicie zakupy? Możesz jeszcze coś polecić?

Napisane przez Gothic_Daisy

Przed erą spożywczych zakupów netowych szliśmy na piechotę z plecakami.
Ludzie co prawda dziwnie się patrzyli, ale to nawet w miarę wygodne było
Ale teraz pełen luksus, pan przyjezdza, tacha wory i zgrzewki, a ja się patrzę

Właśnie przedstawiłam tą propozycję TŻ, bo u nas też zakupy wyglądają podobnie - tachanie siat i plecaków do domu I dlatego nie pamiętam już kiedy byliśmy na zakupach gdzie indziej niż w Carrefour Witosa, bo tam najbliżej - 1 przystanek tramwajem. A taka Alma24 to jednak niezła opcja. Co prawda z tego, co na szybko porównałam rzeczy, które kupujemy są droższe średnio o 10-30gr niż gdzie indziej, więc całościowo trochę wyjdzie, ale z drugiej strony nigdzie nie trzeba biegać, nic nie trzeba dźwigać, no i kolejek też nie ma
A kupujecie też mięsa, sery czy wędliny w ten sposób Nie dają jakichś gorszych kawałków przypadkiem? Bo miałabym obawy, nie ma to jak samemu wybrać.

**********
Wracając do kosmetyków w końcu złożyłam w YR to zamówienie i ostatecznie stanęło na 1 żelu pod prysznic, 1 kremie do stóp i 1 gąbeczce celulozowej do zmywania maseczek. Jestem z siebie dumna. Akurat zanim to przyjdzie powinnam wykończyć i jeden krem do stóp i jeden żel, no i powinien nastać luty Bo jakby nie było za to zamówienie jeszcze nie zapłaciłam, a jak nie zapłaciłam, to nie nabyłam, a jak nie nabyłam, tzn. że dalej trwam w odwyku od zakupów Jeszcze tylko 6 dni, noo 6,5

[ariam4]

Napisane przez MagJa

**********
Wracając do kosmetyków w końcu złożyłam w YR to zamówienie i ostatecznie stanęło na 1 żelu pod prysznic, 1 kremie do stóp i 1 gąbeczce celulozowej do zmywania maseczek. Jestem z siebie dumna. Akurat zanim to przyjdzie powinnam wykończyć i jeden krem do stóp i jeden żel, no i powinien nastać luty Bo jakby nie było za to zamówienie jeszcze nie zapłaciłam, a jak nie zapłaciłam, to nie nabyłam, a jak nie nabyłam, tzn. że dalej trwam w odwyku od zakupów Jeszcze tylko 6 dni, noo 6,5

brawo MagJa, tak trzymaj, ja niestety w tym miesiącu zgrzeszyłam strasznie, obiecuję odwyk od lutego właśnie .

[droga A]

Napisane przez ariam4

brawo MagJa, tak trzymaj, ja niestety w tym miesiącu zgrzeszyłam strasznie, obiecuję odwyk od lutego właśnie .

A co takiego kupiłaś?

[Gothic_Daisy]

Napisane przez MagJa

A kupujecie też mięsa, sery czy wędliny w ten sposób Nie dają jakichś gorszych kawałków przypadkiem? Bo miałabym obawy, nie ma to jak samemu wybrać.

Mięsa to my mało jadamy, bo ja nie jem, Lubemu się nie chce gotować Ale wędliny on kupuje i nawet jada Nie narzeka w każdym razie.
Sery kupuję w spożywczaku na osiedlu, bo tu fajnie kroją i widzę, co mi dają
Ale kupuję np sałatki i są świeże.

A wracając do kosmetyków, to co za gąbeczka celulozowa do maseczek???
Pierwsze słyszę o takim wynalazku, a może by się przydała....

[ariam4]

Napisane przez droga A

A co takiego kupiłaś?

Wiesz co, wolę się tak oficjalnie nie chwalić, na wypadek, gdyby mój luby " przypadkiem" przejrzał ten wątek. W każdym razie dużo tego było jak na mnie. Wszystko pod wpływem wizażu. Z większości jestem zadowolona i mam nadzieję, że w lutym przystopuję kategorycznie, bo z torbami pójdę. W każdym razie mam już większość swoich must have na ten rok. I to wszystko zrealizowałam już w styczniu .

[Organzza]

Napisane przez evitka21

na zniszczone końcówki całkiemniezłe jet
- to serum joanny klik
- serum z avonu do zniszczonych końcówek klik
- serum zero frizz klik
no i biosilk- taki średni, ale ładnie pachnie

one są takie jakby olejowate, ja takie lubię, daję ociupinkę na mokro-suche włosy i nie mam takich sianowatych skundlonych końcówek

nie zauważyłam Twojego posta wcześniej, a jestem zainteresowana takimi cudami przepraszam
to serum Joanny wygląda nieźle i zero frizz też rozejrzę się więc

[MagJa]

Napisane przez ariam4

brawo MagJa, tak trzymaj, ja niestety w tym miesiącu zgrzeszyłam strasznie, obiecuję odwyk od lutego właśnie .

Dziękuję Aż sama jestem zdziwiona, że spojrzałam na to trzeźwo i wzięłam tylko ten jeden żel (z planowanych 2-3). A to dlatego, że mama się do zamówienia włączyła i niedużo już brakowało do darmowej wysyłki i na upartego wystarczyłby tylko mój krem do stóp, ale żel i tak chciałam, a gąbeczki rzadko są w ofercie, więc żal nie skorzystać.
A Tobie się za to lanie należy A, masz!

Napisane przez Gothic_Daisy

Mięsa to my mało jadamy, bo ja nie jem, Lubemu się nie chce gotować Ale wędliny on kupuje i nawet jada Nie narzeka w każdym razie.
Sery kupuję w spożywczaku na osiedlu, bo tu fajnie kroją i widzę, co mi dają
Ale kupuję np sałatki i są świeże.

Ano właśnie, mięcho i inne takie zawsze lepiej samemu kupić. Ja na wędliny i sery w osiedlowym sklepie też nie narzekam, ale znów o ładne mięso to tu ciężko, a w Almie z reguły mają świeże. Może się kiedyś odważę i zobaczę co dają.

Napisane przez Gothic_Daisy

A wracając do kosmetyków, to co za gąbeczka celulozowa do maseczek???
Pierwsze słyszę o takim wynalazku, a może by się przydała....

Ta gąbeczka to coś takiego http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=17014 Tyle że ja tą z YR najbardziej lubię, bo jest na tyle delikatna, że mi nie podrażnia skóry. W ich sklepie rzadko ją można spotkać no i kosztuje 3,90zł, a w wysyłce jest teraz za 2,73zł
Używam w sumie tylko do zmywania maseczek, ale i na co dzień można się z jej pomocą zmywać.

EDIT: Właśnie się kapnęłam, że wcale nie zamówilam tej gąbeczki tylko gąbeczkę do makijażu Nie ma to jak widzieć to, co chce się zobaczyć
Ta celulozowa jest droższa, 8,9zł chyba kosztuje normalnie i w katalogu jej nie widzę