Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6 - Strona 144 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-05-29, 23:34   #4291
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Właśnie wróciłam z koncertu Mariki, Lilu i Abradaba.
Bardzo dobrze się bawiłam w damskim towarzystwie, tańczyłyśmy, sączyłyśmy piwo, śpiewałyśmy. Po koncercie Lilu dobrze wiem, że faceci nie są nam potrzebni do szczęścia [sprawdźcie piosenkę Kobiety]
Poza tym przekonałam się, że wcale ze mną nie jest tak źle - pan perkusista Mariki zerkał na mnie [stałam bezpośrednio naprzeciw niego], oczywiście jak w większości przypadków sądziłam, że mnie się wydaje, bo jak to, faceci na mnie nie zwracają uwagi. Przekonałam się, że jednak musiał się patrzyć skoro posłał mi nieśmiały uśmiech, który - uwaga - udało mnie się odwzajemnić. Zdaję sobie sprawę, że pisząc to zachowuję się jak niedojrzała gówniara, ale po prostu chciałam Wam napisać [właściwie pochwalić się] tą drobnostką. Dla mnie to mały sukces, bo naprawdę wierzcie mi rzadko uśmiecham się do obcych osób.
Czy Wy też macie takie problemy z odwzajemnianiem drobnych, miłych gestów jak na przykład uśmiechu? Bo mnie to zawsze ciężko przychodziło, choć wiem że ciepły uśmiech nawet pomaga przełamać pierwsze lody.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 05:43   #4292
Vibeska
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 984
GG do Vibeska
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cześć dziewczyny
I ja jakiś czas temu pisałam w tym wątku. Bardzo mi on pomógł, miałam się gdzie "uzewnętrznić", wygadać, wypłakać....
Cierpiałam po 3 miesięcznym związku. Niedługo prawda ? Niby nie powinnam tak tego przechodzić, a prawda jest taka że boli zawsze, czy to trwało parę lat, czy parę miesięcy.
Bardzo zraziłam się wtedy do facetów, chyba jak jeszcze nigdy w życiu.
Zarzekałam się że już będę sama, że nikogo nie chce poznać.
I co ? Stało się, poznałam na imprezie faceta w którym bardzo powoli się zakochiwałam, ale ujął mnie swoją wytrwałością i wyrozumiałością. Pokazał mi że warto dać komuś szansę.
Mam nadzieję że się uda. Chyba chciałabym tego, chociaż podchodzę do tego z dużym dystansem.

Życzę Wam siły, żebyście już nie musiały przez żadnego drania płakać ....
__________________
I'm woman in love !!!!
Vibeska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 08:17   #4293
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

A ja sie całkiem załamałam wczoraj mój eks napisał do mnie z pretensjami, ze rozmawiam z jego mama...

Szok, po prostu, włamał sie na jej konto na nk, przeczytał nasze rozmowy is sie wkurzył do tego stopnia ze usunął jej to konto...

Na mnie najechał, zebym przestała jej zawracac głowe swoimi problemami.. zebym przestała byc jak dziecko, ze on ze swoimi problemami sam sobie radzi juz od podstawówki... ze zepsułam resztki relacji jakie miał z mama... łeeeeee....

A ja z nia tylko pisałam, co u mnie, jak sie czuje, jak sobie radze, co czuje... ona mi doradzała i pomagała jakos to zniesc...

Czuje sie teraz podle, nie wiem juz czy dobrze zrobiłam rozmawiajac z nia...

Powiedział, ze po takiej akcji jaka teraz przedstawiłam to ze sie nie chce ze mna przyjaźnic i juz nie moge na niego liczyc...

Dziewczyny... ratunku... juz nie mam do kogo sie zwrócić o pomoc...
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 08:41   #4294
Paperlove899
Raczkowanie
 
Avatar Paperlove899
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 472
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

moim zdaniem za pare dni emocje mu opadna sim ,narazie jest jeszcze wkurzony ale za niedlugo mu przejdzie zobaczysz
Paperlove899 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 09:18   #4295
sasetka316
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 598
GG do sasetka316
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Jutro będą trzy tygodnie jak mnie zostawił.
sasetka316 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 10:01   #4296
dotka85
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: St.Julians/Malta
Wiadomości: 1 124
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
A ja sie całkiem załamałam wczoraj mój eks napisał do mnie z pretensjami, ze rozmawiam z jego mama...

Szok, po prostu, włamał sie na jej konto na nk, przeczytał nasze rozmowy is sie wkurzył do tego stopnia ze usunął jej to konto...

Na mnie najechał, zebym przestała jej zawracac głowe swoimi problemami.. zebym przestała byc jak dziecko, ze on ze swoimi problemami sam sobie radzi juz od podstawówki... ze zepsułam resztki relacji jakie miał z mama... łeeeeee....

A ja z nia tylko pisałam, co u mnie, jak sie czuje, jak sobie radze, co czuje... ona mi doradzała i pomagała jakos to zniesc...

Czuje sie teraz podle, nie wiem juz czy dobrze zrobiłam rozmawiajac z nia...

Powiedział, ze po takiej akcji jaka teraz przedstawiłam to ze sie nie chce ze mna przyjaźnic i juz nie moge na niego liczyc...

Dziewczyny... ratunku... juz nie mam do kogo sie zwrócić o pomoc...
Przeciez nic takiego nie pisalas, nie obgadywalas go. To on zachowuje sie jak histeryk i sam sobie zniszczyl resztki relacji z mama. Nie masz czego zalowac, moze wreszcie da Ci spokoj i nie bedziesz musiala sie zastanawiac czy chcesz sie z nim przyjaznic czy nie.
dotka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 10:17   #4297
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Vibeska Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
I ja jakiś czas temu pisałam w tym wątku. Bardzo mi on pomógł, miałam się gdzie "uzewnętrznić", wygadać, wypłakać....
Cierpiałam po 3 miesięcznym związku. Niedługo prawda ? Niby nie powinnam tak tego przechodzić, a prawda jest taka że boli zawsze, czy to trwało parę lat, czy parę miesięcy.
Bardzo zraziłam się wtedy do facetów, chyba jak jeszcze nigdy w życiu.
Zarzekałam się że już będę sama, że nikogo nie chce poznać.
I co ? Stało się, poznałam na imprezie faceta w którym bardzo powoli się zakochiwałam, ale ujął mnie swoją wytrwałością i wyrozumiałością. Pokazał mi że warto dać komuś szansę.
Mam nadzieję że się uda. Chyba chciałabym tego, chociaż podchodzę do tego z dużym dystansem.

Życzę Wam siły, żebyście już nie musiały przez żadnego drania płakać ....
Zgadzam się z tym, że niby niedługo, ale boli zawsze. Przykładem są inne dziewczyny, które wpadały tu po kilku miesiącach związku.
Mnie mój stan singla bardzo odpowiada, mogę poznawać facetów, ale nie po to aby wpakować się w kolejny związek.
Wystarczą mi luźne kumpelskie relacje.

A Tobie życzę powodzenia z owym mężczyzną. Bo każda z Nas tutaj wierzy, że spotka miłość, na którą zasługiwała przez całe życie.





Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
A ja sie całkiem załamałam wczoraj mój eks napisał do mnie z pretensjami, ze rozmawiam z jego mama...

Szok, po prostu, włamał sie na jej konto na nk, przeczytał nasze rozmowy is sie wkurzył do tego stopnia ze usunął jej to konto...

Na mnie najechał, zebym przestała jej zawracac głowe swoimi problemami.. zebym przestała byc jak dziecko, ze on ze swoimi problemami sam sobie radzi juz od podstawówki... ze zepsułam resztki relacji jakie miał z mama... łeeeeee....

A ja z nia tylko pisałam, co u mnie, jak sie czuje, jak sobie radze, co czuje... ona mi doradzała i pomagała jakos to zniesc...

Czuje sie teraz podle, nie wiem juz czy dobrze zrobiłam rozmawiajac z nia...

Powiedział, ze po takiej akcji jaka teraz przedstawiłam to ze sie nie chce ze mna przyjaźnic i juz nie moge na niego liczyc...

Dziewczyny... ratunku... juz nie mam do kogo sie zwrócić o pomoc...
Niestety, musisz to przeczekać. Domyślam się, jak jest Ci teraz trudno. Nie ma nic gorszego niż usłyszeć ostre słowa od osoby, którą kochałaś/nadal kochasz. Radzę Ci po prostu o tym nie myśleć, choć pewnie doskonale wiesz, że nie będzie to łatwe. A jeżeli nie chcesz stracić kontaktu z jego mamą, która Ci bardzo pomoga to nie możecie wybrać innego sposobu kontaktowania się? Możecie pisać e-maile - to nic nie kosztuje. Jeżeli jej syn zna hasło do jej poczty, może przecież je zmienić, albo założyć sobie drugie konto.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-30, 10:32   #4298
NoFood
Raczkowanie
 
Avatar NoFood
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gorzko tutaj.
Wiadomości: 482
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
A ja sie całkiem załamałam wczoraj mój eks napisał do mnie z pretensjami, ze rozmawiam z jego mama...

Szok, po prostu, włamał sie na jej konto na nk, przeczytał nasze rozmowy is sie wkurzył do tego stopnia ze usunął jej to konto...

Na mnie najechał, zebym przestała jej zawracac głowe swoimi problemami.. zebym przestała byc jak dziecko, ze on ze swoimi problemami sam sobie radzi juz od podstawówki... ze zepsułam resztki relacji jakie miał z mama... łeeeeee....

A ja z nia tylko pisałam, co u mnie, jak sie czuje, jak sobie radze, co czuje... ona mi doradzała i pomagała jakos to zniesc...

Czuje sie teraz podle, nie wiem juz czy dobrze zrobiłam rozmawiajac z nia...

Powiedział, ze po takiej akcji jaka teraz przedstawiłam to ze sie nie chce ze mna przyjaźnic i juz nie moge na niego liczyc...

Dziewczyny... ratunku... juz nie mam do kogo sie zwrócić o pomoc...
Wiesz moze Ona mu probowala przemowic do rozsodku co On wyprawia, ze cierpisz przez Niego itd. Faceci tego nie lubia i moze dlatego on jest taki wsciekly. Nie powinnas czuc sie w zadnym wypadku winna
__________________
People always leave and they never come back to me
NoFood jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 10:46   #4299
may89
Raczkowanie
 
Avatar may89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 197
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

nie potrafie sobie poradzic z tym wszystkim, jak wam sie udaje nie myslec? nawet jak sie czyms zajmuje to wraca, te pytania-dlaczego?
trudno mi uwierzyc w to co sie stalo,
nic nie pomaga, bylam wczoraj w klubie z znajomymi i nawet juz tanczyc nie potrafie,ucieklam w koncu z parkietu zeby nie stac jak kolek
nie moge uwierzyc ze to sie stalo, chcialabym sie obudzic, dowiedziec sie , ze to byl zly sen, jak on mogl mnie tak skrzywdzic?

chce zaczac zycie od nowa ale trudne to jest

jak sobie radzicie?
may89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 10:58   #4300
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez may89 Pokaż wiadomość
nie potrafie sobie poradzic z tym wszystkim, jak wam sie udaje nie myslec? nawet jak sie czyms zajmuje to wraca, te pytania-dlaczego?
trudno mi uwierzyc w to co sie stalo,
nic nie pomaga, bylam wczoraj w klubie z znajomymi i nawet juz tanczyc nie potrafie,ucieklam w koncu z parkietu zeby nie stac jak kolek
nie moge uwierzyc ze to sie stalo, chcialabym sie obudzic, dowiedziec sie , ze to byl zly sen, jak on mogl mnie tak skrzywdzic?

chce zaczac zycie od nowa ale trudne to jest

jak sobie radzicie?
Wybacz, że zapytam - ile czasu minęło od Twojego rozstania? Początki są najtrudniejsze, widać to po naszych postach, które są zróżnicowane. Humor, nastrój, samopoczucie ulegają zmianie z prędkością światła. Ciężko znosić huśtawki nastroju, to naprawdę jest uciążliwe.
Nie wymagaj za dużo od siebie, na początku każda z nas przecierpiała i przepłakała swoje. Niestety, ale tak było i chyba nie da się tego uniknąć - jesteśmy tylko ludźmi.
Masz może jakąś pasje, której poświęcałaś każdą chwilę wolnego czasu, przy której relaksowałaś się? Jeżeli tak, poświęć się temu co zawsze lubiłaś robić.
Nie oczekuj, że myśli o nim odpłyną od razu, jak ręką odjął, bo one zawsze wracają nawet wtedy kiedy wydaje Ci się, że jesteś skoncentrowana.
Masz wsparcie w rodzinie, przyjaciołach, znajomych?
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 11:07   #4301
may89
Raczkowanie
 
Avatar may89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 197
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez may89 Pokaż wiadomość
nie potrafie sobie poradzic z tym wszystkim, jak wam sie udaje nie myslec? nawet jak sie czyms zajmuje to wraca, te pytania-dlaczego?
trudno mi uwierzyc w to co sie stalo,
nic nie pomaga, bylam wczoraj w klubie z znajomymi i nawet juz tanczyc nie potrafie,ucieklam w koncu z parkietu zeby nie stac jak kolek
nie moge uwierzyc ze to sie stalo, chcialabym sie obudzic, dowiedziec sie , ze to byl zly sen, jak on mogl mnie tak skrzywdzic?

chce zaczac zycie od nowa ale trudne to jest

jak sobie radzicie?
Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Wybacz, że zapytam - ile czasu minęło od Twojego rozstania? Początki są najtrudniejsze, widać to po naszych postach, które są zróżnicowane. Humor, nastrój, samopoczucie ulegają zmianie z prędkością światła. Ciężko znosić huśtawki nastroju, to naprawdę jest uciążliwe.
Nie wymagaj za dużo od siebie, na początku każda z nas przecierpiała i przepłakała swoje. Niestety, ale tak było i chyba nie da się tego uniknąć - jesteśmy tylko ludźmi.
Masz może jakąś pasje, której poświęcałaś każdą chwilę wolnego czasu, przy której relaksowałaś się? Jeżeli tak, poświęć się temu co zawsze lubiłaś robić.
Nie oczekuj, że myśli o nim odpłyną od razu, jak ręką odjął, bo one zawsze wracają nawet wtedy kiedy wydaje Ci się, że jesteś skoncentrowana.
Masz wsparcie w rodzinie, przyjaciołach, znajomych?
zostawilam go w poniedzialek, on nawet mnie nie zatrzymywal i upieral sie ze mnie nigdy nie zdradzil choc dowody sa ewidentne, boli najbardziej to, ze tym, ze nic nie zrobil, pokazal ze bylam dla niego nikim, cale dwa lata bylam nikim, a ja ciagle sie ludzilam, nie potrafie sie pozbierac, choc mam kilku przyjaciol ktorzy w miare mozliwosci pomagaja, ale najgorzej jest jak zostaje sama w domu, najgorsze sa ranki, gdy wyje jak glupia, choc wiem ze mialabym z nim zniszczone zycie, nie potrafie przestac kochac, a on bawi sie w najlepsze,

nie rozumiem dlaczego w takim razie 2 tyg temu gdy go zostawialam prosil o szanse plakal na kolanach bym nie odchodzila mowil ze calkowicie sie zmieni, a teraz mnie tak po prostu puscil

tylko wtedy chcialam go zostawic przez to ze byl agresywny, popychal mnie, zle traktowal i duzo innych powodow bylo

a teraz odkrylam ze sie z kims spotykal , on mi jeszcze w mailu pisal ze nigdy, ale tym ze nic nie zrobil sprawil ze zrozumialam, ze juz taki jest tylko bylam slepa

nie potrafie do teraz uwierzyc- jak mogl to zrobic? przeciez on nie bylby do tego zdolny

chce sie wziac w garsc, ale mas zracje na poczatku widzi sie tylo bol, moze z czasem mi sie uda, zmienilam nr tel, nr gg, usunelam z naszej klasy, ale jednak w piatek gdy konczylam prace ludzilam sie ze bedzie na mnie czekal

Edytowane przez may89
Czas edycji: 2009-05-30 o 11:12
may89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-30, 11:38   #4302
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
A ja sie całkiem załamałam wczoraj mój eks napisał do mnie z pretensjami, ze rozmawiam z jego mama...

Szok, po prostu, włamał sie na jej konto na nk, przeczytał nasze rozmowy is sie wkurzył do tego stopnia ze usunął jej to konto...

Na mnie najechał, zebym przestała jej zawracac głowe swoimi problemami.. zebym przestała byc jak dziecko, ze on ze swoimi problemami sam sobie radzi juz od podstawówki... ze zepsułam resztki relacji jakie miał z mama... łeeeeee....

A ja z nia tylko pisałam, co u mnie, jak sie czuje, jak sobie radze, co czuje... ona mi doradzała i pomagała jakos to zniesc...

Czuje sie teraz podle, nie wiem juz czy dobrze zrobiłam rozmawiajac z nia...

Powiedział, ze po takiej akcji jaka teraz przedstawiłam to ze sie nie chce ze mna przyjaźnic i juz nie moge na niego liczyc...

Dziewczyny... ratunku... juz nie mam do kogo sie zwrócić o pomoc...
Miałam podobną sytuację. Mój ex przeczytał archiwum moich rozmów z jego bratem. W*****ł się na mnie i zmieszał mnie z błotem. To mi pomogło zrozumieć jak ten człowiek się zmienił i że wcale go nie znam. A w tych rozmowach nie było nic strasznego. Po prostu gadka o grillach, wyjeździe w góry który planowaliśmy... Wiadomo że czasem musiałam mu się wyżalić jak mi żle. Ale nie powiedziałam nic nigdy na jego temat źle!!
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg
the rock jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 12:14   #4303
aaa000
Rozeznanie
 
Avatar aaa000
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

A ja sie dzis ze swoim spotkalam na rajdzie. W srode podjelam decyzje ze nie wroce ale on ciagle sie staral i prosil. Na spotkaniu ciagle sie przytulal choc mowilam mu by tego nie robil. Nawet jak nie mialam sie wyrwac z ramion. Ciagle byl milutki i w ogole sie staral mowil ze kocha ze chce wrocic itp nawet udalo mu sie mnie pocalowac (no nie mialam szans sie wymigac) wiedzial ze nie chce ale mimo to probowal no i uleglam... przez caly en czas wyklinal powiedzialm mu by przestal bo potem ma do mnie pretensje ze to ja przeklinam. Jak szlismy z jego kuzynem to znow zaczal przeklinac powiedzialam by przestal to mial na to "wyje.bane" i szedl cala droge i dalej nadawal. szlismy akurat do sklepu no i jak zblizalismy sie do sklepu to ja poszlam do domu... dobrze zrobilam? pozniej zadzwonil co sie stalo no i przeprosil...
aaa000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 15:30   #4304
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

ja wlasnie przezywam rozstanie. bylismy ze soba bardzo krotko, ale z uwagi na to, ze szybko sie angazuje i na to, ze mam przejscia z mezczyznami jaki mam, "zwiazek" szybko sie rozwijal strasznie mnie to boli.
zwlaszcza, ze nie uslyszalam nic na 'do widzenia'. po prostu- kontakt sie urwał, tzn. on nie reaguje na moje "zaczepki".
bardzo, bardzo boli.
nie wiem co bedzie i jak to bedzie, bo zbliza sie sesja.
czuje sie strasznie.
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 15:56   #4305
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
ja wlasnie przezywam rozstanie. bylismy ze soba bardzo krotko, ale z uwagi na to, ze szybko sie angazuje i na to, ze mam przejscia z mezczyznami jaki mam, "zwiazek" szybko sie rozwijal strasznie mnie to boli.
zwlaszcza, ze nie uslyszalam nic na 'do widzenia'. po prostu- kontakt sie urwał, tzn. on nie reaguje na moje "zaczepki".
bardzo, bardzo boli.
nie wiem co bedzie i jak to bedzie, bo zbliza sie sesja.
czuje sie strasznie.
Wiesz najgorsze jest to, że nie wiesz o co chodzi?? Tak jakbyśmy nie zasługiwały na słowa wyjaśnienia. Mnie też zostawił przed sesją ale tą poprzednią. Teraz zaczyna sie kolejna a ja nadal nie mam siły na nic. Chcę już tylko skończyć te studia!! Trzymaj się dzielnie i nie kontaktuj z nim. Nie ma sensu pchać się tam gdzie nas nie chcą
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg
the rock jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-05-30, 16:09   #4306
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

masz rację, tyle tylko, że nie wierzę w to, że tak łatwo wszystko moglo sie posypac...
po co bylo zapewnianie, ze jestem cudowana, ze cieszy sie, ze mnie ma, po co przedstawianie mnie swoim znajomym, po co zapraszanie na wszelkich serwisach spolecznosciowych, po co chec poznania moich rodzicow i przyjaciol?

mysle, ze cos sie moglo stac. albo on ma jakies problemy ze soba.
nie wiem.
poki co, faktycznie nie bede sie odzywac, poczekam. nie wierze, ze po raz kolejny moglaby przytrafic sie sytuacja pod tytulem- "bylo zaje...., ale znikam bez slowa".
ludzie chyba maja w sobie jeszcze jakies uczucia, lub chociażby ich resztki?!
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 16:23   #4307
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez the rock Pokaż wiadomość
Miałam podobną sytuację. Mój ex przeczytał archiwum moich rozmów z jego bratem. W*****ł się na mnie i zmieszał mnie z błotem. To mi pomogło zrozumieć jak ten człowiek się zmienił i że wcale go nie znam. A w tych rozmowach nie było nic strasznego. Po prostu gadka o grillach, wyjeździe w góry który planowaliśmy... Wiadomo że czasem musiałam mu się wyżalić jak mi żle. Ale nie powiedziałam nic nigdy na jego temat źle!!
Ja tak samo nic złego na niego nie mówiłam, czasem jej tylko pisałam ze ciezko mi przestać go kochac i tesknie, ale ze staram sie zapomniec. Ona mi pomagała jak przyjaciółka, a nie jak jego matka.

Wg niego to przeze mnie on nie miał spokoju w domu, bo mama mu cos o mnie mówiła, ze jeszcze bedzie załował ze mnie zostawił.
Ale ja jej o to nie prosiłam, wrecz prosiłam zeby mu nic o mnie nie wspominała. Ale przeciez nie kontroluje jego mamy, ona bedzie mu mówic, co chce i kiedy chce i to bez rozmów ze mna.
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 16:37   #4308
yee
Raczkowanie
 
Avatar yee
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 182
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Kolejna rozmowa z kumplem dała mi do myślenia, że mój były facet zachowywał się jak nie facet...
Powiedział mi, że jak facet decyduje się na bycie z dziewczyną to bierze odpowiedzialność, jeśli są jakieś problemu to wspólnie trzeba je rozwiązywać, a nie po prostu zrywać... że nie moge być jego zabawką, że nie ma idealnej pary i kłótnie zawsze są, ale trzeba je rozwiązywać, lub chociaż próbować... trzeba być odpowiedzialnym i patrzeć na uczucia drugiej osoby, żeby jej nie urazić... i powiedział mi, że on chyba potrzebuje ostrego kopa, żeby zrozumieć, że zachował się nie w porządku...
I tak sie zastanawiam, czy za jakiś czas nie wygarnąć mu jednak co myślę o tym co zrobił, żeby nie myślał, że ja to tylko czekam na niego cierpliwie, a on może sobie ze mną tak pogrywać, nawet jeśli to miałoby nic nie zmienić, to żeby chociaż zapamiętał moje słowa na przyszłość i żeby zadnej innej dziewczynie tak nie odwalił...
Co myślicie?
__________________
...głupia, naiwna...
yee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 16:44   #4309
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
masz rację, tyle tylko, że nie wierzę w to, że tak łatwo wszystko moglo sie posypac...
po co bylo zapewnianie, ze jestem cudowana, ze cieszy sie, ze mnie ma, po co przedstawianie mnie swoim znajomym, po co zapraszanie na wszelkich serwisach spolecznosciowych, po co chec poznania moich rodzicow i przyjaciol?

mysle, ze cos sie moglo stac. albo on ma jakies problemy ze soba.
nie wiem.
poki co, faktycznie nie bede sie odzywac, poczekam. nie wierze, ze po raz kolejny moglaby przytrafic sie sytuacja pod tytulem- "bylo zaje...., ale znikam bez slowa".
ludzie chyba maja w sobie jeszcze jakies uczucia, lub chociażby ich resztki?!
Kochana z moim było wszystko cudownie. Nic nie zpowiadało końca. Był czuły, kochany... dał mi piękną bransoletkę na walentynki... Prezent dość kosztowny i było mi głupio... Nidgy nic takiego nie dostałam. Było świetnie w łóżku, było świetnie między nami... Tydzień wcześniej powiedział, że jestem miłością jego życia. Poznałam całą jego rodzinę, nawet w góry do swijej babci mnie zabrał. Przez 1.5 miesiąca też myślałam że ma jakieś problemy, że czegoś nie chce mi powiedzieć, że nie chce mnie ranić... Teraz zaczynam czuć, że po prostu przeszkadzałam mu w jego zabawach. Chodzi sobie teraz z kumplami na mecze, pije, jeździ na imprezy, ma swój świat... nikt go nie pyta co robił, nikt nie zabiera mu jego czasu... I pokazał mi właśnie jaki z niego człowiek. Bezduszny i bez serca.
Nie staraj się analizować jego zachowania bo zwariujesz. Wiem to po sobie. Każdy jego krok, każde słowo rozkładałam na cząstki i analizowałam, zastanawiałam się co on przez to myśli... Teraz wiem, że to nie ma sensu. Co ma być, to bedzie. Jeśli będzie chciał, to ma Twój numer telefonu, zadzwoni. Musisz być silna!

Sim ja też tego nie rozumiem, skoro nic dla niego nie znaczę, to co go obchodzi z kim gadam?? To już nie jego sprawa. Napisał mi żebym skasowała jego gg i nr telefonu. Ja nie szukam z nim kontaktu, nie pisze do niego, powiedziałam mu krótko "sam to zrób, podobno to Ty mnie nie kochasz"
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg
the rock jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 17:27   #4310
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Bardzo dobrze mu powiedziałas!!!

wiesz, ja przez to jak sie moj eks teraz zachował to sie przekonałam jaki z niego dupek...
bo nie dosc ze wie jaki ból mi zadał rozstajac sie ze mna i pakujac sie od razu w nowy zwiazek, to dodatkowo teraz robi mi jazdy o cos co nie powinno go obchodzic... wrecz powinien sie cieszyc, ze jego mama mi pomogła i dzieki temu juz tyle o nim nie mysle, ale nie, on znowu mysli tylko o sobie... dupek i tyle...
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 17:40   #4311
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez the rock Pokaż wiadomość
Kochana z moim było wszystko cudownie. Nic nie zpowiadało końca. Był czuły, kochany... dał mi piękną bransoletkę na walentynki... Prezent dość kosztowny i było mi głupio... Nidgy nic takiego nie dostałam. Było świetnie w łóżku, było świetnie między nami... Tydzień wcześniej powiedział, że jestem miłością jego życia. Poznałam całą jego rodzinę, nawet w góry do swijej babci mnie zabrał. Przez 1.5 miesiąca też myślałam że ma jakieś problemy, że czegoś nie chce mi powiedzieć, że nie chce mnie ranić... Teraz zaczynam czuć, że po prostu przeszkadzałam mu w jego zabawach. Chodzi sobie teraz z kumplami na mecze, pije, jeździ na imprezy, ma swój świat... nikt go nie pyta co robił, nikt nie zabiera mu jego czasu... I pokazał mi właśnie jaki z niego człowiek. Bezduszny i bez serca.
Nie staraj się analizować jego zachowania bo zwariujesz. Wiem to po sobie. Każdy jego krok, każde słowo rozkładałam na cząstki i analizowałam, zastanawiałam się co on przez to myśli... Teraz wiem, że to nie ma sensu. Co ma być, to bedzie. Jeśli będzie chciał, to ma Twój numer telefonu, zadzwoni. Musisz być silna!
jasne, ja to doskonale rozumiem... tzn. rozumiem co masz na mysli, natomiast nie rozumiem ICH zachowania. bylam z kolesiem (nazwijmy go Y), ktory zwyczajnie zniknąl- jego przyjaciel powiedzial mi, ze Y polecial na 10 miesiecy do usa. z zona i trojka dzieci. o dzieciach wiedzialam, o zonie zapomnial wspomniec (wg niego byli w separacji). potem, gdy wrocilam do polski (cala rzecz dziala sie w londynie), meczyl mnie jeszcze na facebooku przez 2 miesiace. bez celu w zasadzie. gdzie tu logika?!

teraz staram sie nie analizowac, bede czekac na ewentualny rozwoj wydarzen.
to jest dla mnie niepojete, ze mozna kims sie tak bawic.
ktoras z dziewczyn napisala wyzej, ze byly powiedzial jej ze problemy trzeba rozwiazywac wspolnie. ja weszlam w ten zwiazek grajac w otwarte karty- powiedzialam, ze boje sie, ze musi zapracowac na moje zaufanie, ze zostalam "skopana" wczesniej. wiedzial o tym i zaakceptowal. moze to wszystko potoczylo sie zbyt szybko, moze za szybko zwalilam na niego to wszystko.
ale na boga, wchodzac w nowa sytuacje kazdy mysli, ze ta druga osoba jest fair. no i nie pomyslalabym, ze 27letni facet po ciezkich przejsiach ze swoja byla moze byc takim dzieciakiem.

zreszta niewazne sa te dywagacje, bo jak widze po swoich i Waszych przykladach- NIGDY nie mozna byc pewnym drugiej osoby.
i to mnie przeraza najbardziej.

Edytowane przez telka146
Czas edycji: 2009-05-30 o 17:43
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 19:01   #4312
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez aaa000 Pokaż wiadomość
A ja sie dzis ze swoim spotkalam na rajdzie. W srode podjelam decyzje ze nie wroce ale on ciagle sie staral i prosil. Na spotkaniu ciagle sie przytulal choc mowilam mu by tego nie robil. Nawet jak nie mialam sie wyrwac z ramion. Ciagle byl milutki i w ogole sie staral mowil ze kocha ze chce wrocic itp nawet udalo mu sie mnie pocalowac (no nie mialam szans sie wymigac) wiedzial ze nie chce ale mimo to probowal no i uleglam... przez caly en czas wyklinal powiedzialm mu by przestal bo potem ma do mnie pretensje ze to ja przeklinam. Jak szlismy z jego kuzynem to znow zaczal przeklinac powiedzialam by przestal to mial na to "wyje.bane" i szedl cala droge i dalej nadawal. szlismy akurat do sklepu no i jak zblizalismy sie do sklepu to ja poszlam do domu... dobrze zrobilam? pozniej zadzwonil co sie stalo no i przeprosil...

Osobiscie uwaam ze dobrze zrobilas zmywaljac sie do domu. Przepraszam, ze to powiem, ale ten Twoj ex.... to jakis psychol. Przyuwaz- znowu stara sie Ciebie omotac. Nie daj sie, zwlaszcza ze juz postanowilas, ze z nim nie bedziesz!! Podjelas sluszna decyzje, do tego despoty nie ma powrotow!
3maj sie aaaooo w swoim postanowieniu i mimo ze moze bolec-nie pozwol mu siebie tak traktowac. Przyuwaz, ze nie liczy sie z Twoim zdaniem, nie przestal Cie przytulac, gdy go o to prosilas, lub gdy chcialas by przestal przeklinac. Znow chce bys byla JEGO, JEGO I TYLKO JEGO. Zebys byla jego wlasnoscia a nie jego dziewczyna, z ktora chcialby byc, jako partner, obok Ciebie jak ronorzedny czlowiek a nie jako pan i wladca

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Vibeska Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
I ja jakiś czas temu pisałam w tym wątku. Bardzo mi on pomógł, miałam się gdzie "uzewnętrznić", wygadać, wypłakać....
Cierpiałam po 3 miesięcznym związku. Niedługo prawda ? Niby nie powinnam tak tego przechodzić, a prawda jest taka że boli zawsze, czy to trwało parę lat, czy parę miesięcy.
Bardzo zraziłam się wtedy do facetów, chyba jak jeszcze nigdy w życiu.
Zarzekałam się że już będę sama, że nikogo nie chce poznać.
I co ? Stało się, poznałam na imprezie faceta w którym bardzo powoli się zakochiwałam, ale ujął mnie swoją wytrwałością i wyrozumiałością. Pokazał mi że warto dać komuś szansę.
Mam nadzieję że się uda. Chyba chciałabym tego, chociaż podchodzę do tego z dużym dystansem.

Życzę Wam siły, żebyście już nie musiały przez żadnego drania płakać ....

Dziekuje za te słowa Vibeska
Rowniez rozstalam sie ze swoim chlopakiem po dosc krotkim okresie czasu, a nadal placze po tym zwiazku jak bobr, mimo ze juz nie jestesmy ze soba od miesiaca (wczoraj "rocznica"). Milo uslyszec, ze jednak komus sie udalo, komus kto byl w podobnej sytuacji jak ja

__________________



Ludzie mówią, że bez miłości nie da się żyć.
Ja tam myślę, że tlen jest ważniejszy.


naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 19:15   #4313
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Hej
Ale dużo nowych dziewczyn przybyło...

A ja tęsknię za nim...niedługo minie 2 miesiące odkąd nie jesteśmy razem, nie odezwał się do mnie od rozstania...A ja walczę wciąż sama ze sobą żeby do niego nie napisać. Tydzień temu jak byłam na koncercie to się rozpłakałam, chociaż już tak daaaawno nie płakałam dobrze że nie miałam nic na koncie w komórce bo byłam wtedy bliska tego, żeby wysłać do niego smsa...

A wczoraj czekając na busa zobaczyłam chłopaka, który tak przypomniał mi mojego byłego... - w ogóle w pierwszej chwili myślałam że to on - był podobnie ubrany, miał podobny wzrost, kurtkę, lekki zarost, nie spuszczałam z tego chłopaka zwroku i przypomniało mi się to jak jeszcze niedawno on tam stał i czekał na mnie...A potem całą drogę miałam doła...ehh...
Zresztą często łapałam się na tym że go "widzę" w innym chłopaku ...

I dzisiaj znów mi się śnił - pogodziliśmy się, byliśmy szczęśliwi, całowaliśmy się...W pierwszej chwili gdy się obudziłam to myślałam że jest to prawda...
Albo ostatnio śniło mi się że mój były założył wątek na wizażu i napisał że zerwał ze mną i od tamtej pory nawet się do niego nie odezwałam. I co ma robić..
eh.

Ale i tak jestem silna...
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-05-30, 19:21   #4314
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Albo ostatnio śniło mi się że mój były założył wątek na wizażu i napisał że zerwał ze mną i od tamtej pory nawet się do niego nie odezwałam. I co ma robić..
eh.
A to przyznam sie ze bylo by baaardzo ciekawe
Chetnie bym poczytala te wypociny naszych exow na temat "och ach jak to mi zle "

Ehh zyje by napawac sie ich cierpieniem ;D
__________________



Ludzie mówią, że bez miłości nie da się żyć.
Ja tam myślę, że tlen jest ważniejszy.


naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 19:24   #4315
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez naku Pokaż wiadomość
A to przyznam sie ze bylo by baaardzo ciekawe
Chetnie bym poczytala te wypociny naszych exow na temat "och ach jak to mi zle "

Ehh zyje by napawac sie ich cierpieniem ;D
\
hehe ja też
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 19:31   #4316
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Ostatnio zagadal do mnie jakis koles. Biedaczek padl ofiara mojego zlego humoru i zlego nastawienia do ogolu facetow. Az sama siebie nie poznawalam... co prawda glupio mi sie zrobilo ze wyzylam sie na nim...
I przez to zdarzenie zaczelam sie zastanawiac czy teraz juz zawsze tak bedzie??
Czy juz zawsze bede taka opryskliwa i niemila??
Ehh normalnie chyba bede musiala podziekowac mojemu exowi, ze dzieki niemu popadlam w stan calkowitego "odstawienia" od rodzaju meskiego i jezeli tak mi zostanie to bede sama do konca zycia. Ale ten moj glupek pewnie nawet nie zrozumie ironii....
__________________



Ludzie mówią, że bez miłości nie da się żyć.
Ja tam myślę, że tlen jest ważniejszy.


naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 19:46   #4317
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

A wiecie, ja to sie zaczełam zastanawiać czy w ogóle byłam dobra dziewczyna... Niby bylismy ze soba prawie 3 lata... Ale moze z nami zawsze cos było nie tak.. Kurcze moze ja nie potrafie byc dobra dziewczyna...
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 19:48   #4318
domeczka23
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Śledzę ten temat już od bardzo dawna, ale dopiero dziś zdecydowałam się zarejestrować...już kilka razy zostałam porzucona przez tego samego mężczyznę ( wracałam do Niego nie wiem ile razy, bo tego chciał mimo tego,że traktował mnie bardzo źle-) Gdy po raz kolejny do siebie wróciliśmy starał się bardzo ( było to po roku od ostatniego rozstania- w tym czasie z kimś był )Z początku podchodziłam do tego dość sceptycznie, przecież za każdym razem na początku tak było, ale powoli się przekonywałam. Poczułam ,że naprawdę przez ten rok wiele się wydarzyło. Jego słowo kocham naprawdę zaczęłam czuc. Zapewniał, że teraz to już na pewno mnie nie zostawi, że tylko na mnie Mu zależy. Nagle zaczęło się coś psuć. Mniej pisał. Pomyślałam, no ok może rzeczywiście ma tyle zajęć. Ale doszło do tego że, gdy dzwoniłam, mało się odzywał, na eski albo nie odpowiadał, albo odpowiadał : Kocham Cie....gdy pisalam o waznych sprawach. Może z poczatku to bylo ok - super zapewnia mnie o uczuciu, ale potem mysle : no kurcze ja tu sie produkuje a Ten nawet na to nie zwraca uwagi. Myśli, że słowem kocham wszystko załatwi. Powiedziałam Mu o tym co czuje, że to trochę nie w porzadku. Zapewnił , że przecież wszystko jest w porządku i nie mam się o nic martwić. Ale jak tu się nie martwić, gdy nie miał czasu na spotkania i miał wszystko gdzieś.Oboje mamy duzo pracy na studiach, ale wychodze z założenia , że czas można znaleźc gdy się tylko tego chce.( a nie wymagalam kontaktu codziennie ) .Zdecydowałam się na poważna rozmowę. Podczas tej rozmowy staralam sie dowiedzieć o co chodzi. Co się dzieje. Usłyszalam tylko : widzisz to nie jest zwiazek, nie widujemy się itp itd...no to zdębiałam...przecież to nie moja wina.Powiedziałam ze mozemy znaleźć rozwiązanie, że skoro nie mamy czasu w tygodniu to są weekendy , ale usłyszałam bo wiesz w zwiazku 2 osoby muszą się starać, nie może być tak że tylko Ty się starasz ( halo...przeciez skoro kocha powinno Mu zależeć na tym by walczyć o nas) Podczas tej rozmowy byłam bardzo spokojna, sluchalam uwaznie tego co mowi. Ale czułam że coś się kończy, że On po prostu nie wie jak znowu to zakończyć. Przecież tak zapewniał o miłości.....powiedziałam, że nie rozumiem dlaczego nie chce żebyśmy oboje to naprawili, przecież mnie kocha, a osoba ktora kocha chce najlepiej dla drugiej strony Powiedziałam coś, w co sama nie wierzę, że powiedziałam < nie wytrzymałam> : albo walczymy o to uczucie ( bo ja mogę, chce, bo kocham) albo urywamy ze sobą kontakt, bo mnie będzie bolało to, że nie jesteśmy razem. Zdziwił się ogromnie, że chce urwać całkowicie kontakt, przekonywał że może lepiej jakbyśmy go mieli. Jednak byłam stanowcza. Mówił jeszcze , że nawet jak odejdę to chyba w nikim się już nie zakocha, że nie wyobraża sobie być z nikim (sic!). Noc nie wspomniał ze teraz mógły się starać. Zapytałam po raz ostatni : chcesz , żebyśmy byli razem? Nie usłyszałam nic. Postąpiłam tak jak powiedziałam, odłożyłam słuchawkę ( bo na rozmowę w 4 oczy nie miał czasu) i od tego czasu czyli 2 miesięcy temu nie odezwałam się ani słowem...ale kłopoty się nie skończyły. Po miesiącu zobaczyłam urocze zdjęcia z nową kobietą, mój były mężczyzna przeżywał chyba najszczęśliwsze chwile w swoim życiu ( widać to było na gg ). Trudno nie było o tym myśleć, oczywiście było mi smutno, ale starałam się to w sobie tłumić . Mówiłam , że przecież wszystko jest ok. Próbowałam sobie wmówić , że to dupek, którzy rzuca słowa na wiatr, przecież tyle razy mnie oszukał. I teraz jest mi lepiej...dziś zdecydowałam się na usunięcie go z listy gg...czuję, że jeszcze nie raz go tu wrzuce...to naprawdę trudne odciąć się tak kompletnie i wiem, że wiele z Was ma ten problem. Ale czasami nie ma wyjścia. Jeżeli widzimy, że komuś na nas nie zależy taki brak kontaktu może być rozwiązaniem. Nie odzywajmy się pierwsze, nie pokazujmy, że ta osoba w jakiś sposób nas interesuje (myślę, że On chce bym zareagowała na Jego opisy - nigdy wcześniej nie korzystał z tej usługi- a teraz zmieniał codziennie po kilka razy opis).nie grajmy... Zapomnieć...ja się tlye razy łamałam ,ale teraz chcę w tym wytrwać. Nie napiszę, nie zareaguję. Chce wreszcie zapomnieć o Kimś, kto potrafi tak oszukiwać. Z każdym razem scenariusz był taki sam..byłam kimś do kogo można wrócić o każdej porze , gdy akurat ktoś inny nie pojawi się na horyzoncie. Szkoda, że dopiero po takim czasie do tego doszłam, ale ważne że doszłam. Rozpisałam się bardzo nawet nie wiem czy ktoś dobrnie do końca...chciałabym , żeby Wszystkim nam kobietom wreszcie się ułożyło tak jak chcemy. Nie wracajmy do tych , którzy wiele razy nas zawiedli- zawiodą jeszcze raz ale może z jeszcze większą siłą. Przecież jesteśmy super Kobietami...
domeczka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 19:48   #4319
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
A wiecie, ja to sie zaczełam zastanawiać czy w ogóle byłam dobra dziewczyna... Niby bylismy ze soba prawie 3 lata... Ale moze z nami zawsze cos było nie tak.. Kurcze moze ja nie potrafie byc dobra dziewczyna...
nie znam sytuacji, ale jestem pewna, ze dramatyzujesz
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-30, 19:57   #4320
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
nie znam sytuacji, ale jestem pewna, ze dramatyzujesz
Nie wiem czy dramatyzuje, czy juz jestem w takiej depresji ze tylko to przychodzi mi do głowy...
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.