Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

[Lexie]

Zapraszam do kontynuacji wątku:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=304058

[Alice in Wonderland]

Witajcie dziewczyny na kontynuacji

marrellic
gosiaczek6 dobrze napisala, jak on mogl niby dorosnac skoro tak sie zachowuje, a jedno wyklucza drugie, bo nie mozna kochac a nie chciec, powinien wlasnie raczej ----> .."jakby Cie kochal chcialby sporobowac chcialby Cie pokochac od nowa i lepiej"...

[santicia90]

Dokładnie
mój też się uważał za wielce dorosłego bo był 3 lata starszy ode mnie, a okazało się, że ja jestem bardziej dorosłą od niego, bo w życiu nie zrobiłabym takiej głupoty jak on z tamtą panienką i dziwię się że był taki naiwny skoro pan "dorosły"

oni tak naprawdę myślą o sobie a nie o tym że krzywdzą innych

[marrellic]

eh to nie tak.. on chce się odkochać. Bo wie, że nasz związek będzie samymi kłótniami.

[cotynato]

W takim razie ja tez powinnam się odkochać bo mój związek to ciągłe kłótnie.

[marrellic]

załamałam się tym jeszcze bardziej. Facet mnie kocha, ale uważa że jestem dzieckiem i dupa. Miała jeszcze nadzieje jak przyjaciółka mówiła że mam szanse.. że olewaj go dalej. Chyba dobrze że wczoraj wylał mi wiadro z wodą na głowę..

[Paperlove899]

ehhh nowy wątek...a jak zaczynałam pisac na tym forum to myslalam,ze zanim powstanie nowy wątek to juz wszystko sie wyjasni;]
zadzwonil do mnie dzisiaj:P i byl taaaaaaakii mily:P i cos tam szmeryyy bajery...sms w stylu "kotek kotek " ehhh;/ dziwnyy jest ten swiat ! ja juz spakowana i wyruszam ! i bede ostro balowac dzisiaj iii....nadal go jeszcze kocham
co do marrelic to ja bym jeszcze nie przekreslala calej sprawy :P moze mu sie odwidzi;]i przestanie pier**** glupoty;] ale fakt faktem nie odzywaj sie do niego;]poki co...

[Vibeska]

Cześć dziewczyny, pamiętacie mnie jeszcze ??
witam w nowym wątku

U mnie sprawa z eksem jest zamknięta.
on czasem sie odzywa, przesyła smsy, coś pisze na gg ale zostawiam to bez odpowiedzi.

Od 2 tygodni umawiam się z innym chłopakiem.
Dziś mamy razem spędzić popołudnie i idziemy potańczyć

[marrellic]

ja go już nie olewam chyba.. bede pisać normalnie jestem jego koleżanką w końcu. mieliśmy się spotkać dzisiaj ale odmówił bo mu coś wypadło.. albo ściemnia.

[malwinac]

Ja wlasnie po raz drugi przechodze rozstanie z Tż.
Za 1 razem mialo byc lepiej mial sie poprawic . Poprawil sie na dwa miesiace
My po prostu nie mamy o czym ze soba rozmawiac
On jest chorobliwie zazdrosny nawet o to ze siedze na gg, o to ze ide do przyjaciolki o to ze mam umalowane paznokcieJuz od dawna nie moglam tego zniescczulam ze kazde kocham cie wypowiadane przez niego to zwykle klamstwo...
napisalam mu ze to nie ma sensu on tez od dawna mi pisal ze jest beznadziejnie..nawet nie mozemy porozmawiac bo mieszka 200 km ode mniejestem zalamanaa on??
on po prostu zaczal mnie obrazac wykrzyczal ze ejstem nie normalna ze to ze mna jest cos nie tak ze to moja wina ze mam sie odpieprzyc za przeproszeniem
boje sie gowiem jaki on potrafi byc msciwy

[Nelly-26]

Kto ma jakiś pomysł na odkochanie się?

[marrellic]

o boże co jedna ma lepszą historię.

Ja mam kaca cholernego i depresje i w cholere z tym wszystkim

[zawiedziona]

Napisane przez marrellic

o boże co jedna ma lepszą historię.

Ja mam kaca cholernego i depresje i w cholere z tym wszystkim

Dziewczyny głowa do góry! bedzie dobrze Wczoraj byłam zdenerwowana a dzisiaj jestem już obojętna nawet gdy widzę jego pytający opis już mnie nic nie rusza...wreszcie potrafię się skupić na czymś pożytecznym i jest mi z tym dobrze

[Alice in Wonderland]

Napisane przez Vibeska

Cześć dziewczyny, pamiętacie mnie jeszcze ??
witam w nowym wątku

U mnie sprawa z eksem jest zamknięta.
on czasem sie odzywa, przesyła smsy, coś pisze na gg ale zostawiam to bez odpowiedzi.

Od 2 tygodni umawiam się z innym chłopakiem.
Dziś mamy razem spędzić popołudnie i idziemy potańczyć

nie znam Twej hostorii, ale fajnie ze ukladasz to wszelkie, powodzenia

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez Paperlove899

ehhh nowy wątek...a jak zaczynałam pisac na tym forum to myslalam,ze zanim powstanie nowy wątek to juz wszystko sie wyjasni;]
zadzwonil do mnie dzisiaj:P i byl taaaaaaakii mily:P i cos tam szmeryyy bajery...sms w stylu "kotek kotek " ehhh;/ dziwnyy jest ten swiat ! ja juz spakowana i wyruszam ! i bede ostro balowac dzisiaj iii....nadal go jeszcze kocham
co do marrelic to ja bym jeszcze nie przekreslala calej sprawy :P moze mu sie odwidzi;]i przestanie pier**** glupoty;] ale fakt faktem nie odzywaj sie do niego;]poki co...

baw sie dobrze, a na niego nie patrz w tym momencie, bo on sam widzisz, raz tu chce raz tam, hehs

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez malwinac

Ja wlasnie po raz drugi przechodze rozstanie z Tż.
Za 1 razem mialo byc lepiej mial sie poprawic . Poprawil sie na dwa miesiace
My po prostu nie mamy o czym ze soba rozmawiac
On jest chorobliwie zazdrosny nawet o to ze siedze na gg, o to ze ide do przyjaciolki o to ze mam umalowane paznokcieJuz od dawna nie moglam tego zniescczulam ze kazde kocham cie wypowiadane przez niego to zwykle klamstwo...
napisalam mu ze to nie ma sensu on tez od dawna mi pisal ze jest beznadziejnie..nawet nie mozemy porozmawiac bo mieszka 200 km ode mniejestem zalamanaa on??
on po prostu zaczal mnie obrazac wykrzyczal ze ejstem nie normalna ze to ze mna jest cos nie tak ze to moja wina ze mam sie odpieprzyc za przeproszeniem
boje sie gowiem jaki on potrafi byc msciwy

ajjjj, niefajnie sie zachowuje, jak dupek, moj tez jest daleko z 400km ale to nigdy nie byla przeszkoda, tylko te glupie gniewy o emocje hehs, dlatego musze dac czas sobie i jemu... ale bardzo mi teskno
zazdrosc jest najgorsza, potrafie wiele popsuc
ale co sie w sumie stalo?

[the rock]

Jeden wielki, popaprany świat Człowiek niczego nie może być pewny, nie może nikomu ufać...
Jak tylko się otworzysz, to dostajesz takiego kopa w brzuch

Marrellic, to ile ten twój ma lat, że się za takiego dorosłego uważa a Ciebie za dziecko?

[Alice in Wonderland]

Napisane przez marrellic

o boże co jedna ma lepszą historię.

Ja mam kaca cholernego i depresje i w cholere z tym wszystkim

obejrzyj sobie jakis film, nie bedziesz tak o tym myslec, zrelaksuj sie, placz
niepotrzebnie w sumie rozmawialiscie na %
mieliscie sie spotkac, ale co tam nie wyszlo, moze mysli o tym wszystkim?
cholera wie o co mu kaman, raz tak, raz siak, nie moze tak Cie meczyc
ale co Ci powiedziala przyjacoilka??? pomimo tego iz nie odzywanie sie daje skutek i mozesz miec nadzieje??? bo teraz nie rozumiem tego

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez the rock

Jeden wielki, popaprany świat Człowiek niczego nie może być pewny, nie może nikomu ufać...
Jak tylko się otworzysz, to dostajesz takiego kopa w brzuch

Marrellic, to ile ten twój ma lat, że się za takiego dorosłego uważa a Ciebie za dziecko?

a no wlasnie, ile skoro taki niby dorosly i na jakiej podstawie?

[Onazyje]

hehe...a mnie mój chł też chyba trochę traktował jak dziecko, nie wiem na jakiej podstawie bo sam zachowywał się czasami jak 'pajac'!
dodam ze różnica między nami to tylko rok. ja mam 19 l on 20

[marrellic]

On ma 20 w tym roku ja 19.
Przyjaciółka mówiła że on tęskni za mną, czego wcześniej nie mówił, i że kocha. Ona powiedziała że dziwnie mu że go tak olewam. Powiedziała madzia masz o co walczyć! no to ja taka ucieszona byłam że łooo... Ale wczoraj jak mnie (on był trzeźwy) od dzieciaków zwyzywał, że jestem niedojżała emocjonalnie do związku, i że wielką przeszkodą jest to że mamy rózne zdania, poprostu do siebie nie pasujemy.

Amen i kaplica.
Niby mam jeszcze jakieś szanse, ale on jest nastawiony chyba na odkochanie Mieliśmy się spotkać dzisiaj ale podobno coś mu wypadło.

[the rock]

Napisane przez marrellic

On ma 20 w tym roku ja 19.
Przyjaciółka mówiła że on tęskni za mną, czego wcześniej nie mówił, i że kocha. Ona powiedziała że dziwnie mu że go tak olewam. Powiedziała madzia masz o co walczyć! no to ja taka ucieszona byłam że łooo... Ale wczoraj jak mnie (on był trzeźwy) od dzieciaków zwyzywał, że jestem niedojżała emocjonalnie do związku, i że wielką przeszkodą jest to że mamy rózne zdania, poprostu do siebie nie pasujemy.

Amen i kaplica.
Niby mam jeszcze jakieś szanse, ale on jest nastawiony chyba na odkochanie Mieliśmy się spotkać dzisiaj ale podobno coś mu wypadło.

No to rzeczywiście wielki Pan dorosły!!! Co za burak!!!

[marrellic]

tak dorosły jak cholera wybiegł wczoraj z autobusu żeby spuścić łomot kolesiowi EMO. Powiedziałam mu że taki dorosły a człowieka za wygląd leje, a on że każdy ma w sobie coś z dziecka

Znowu wyszło jak się różnimy bardzo od siebie..

[Alice in Wonderland]

emmm no nie wiem, nie powinien tak mowic, bo w sumie nie ma miedzy wami az tak duzej roznicy wieku, a i on sam nie ma chociazby 25 i wiecej - choiaz nawet 26 latkowie sa dziecinni/moja kumepla ztakim byla hehs tragedia tylko kumple i imprezy ;p /ale to tylko taki przykladzik, nie mowie ze kazdy, nie, nie

kazdy indywidualnie to przechodzi, inaczej dojrzewa w roznym wieku, ale nie powinien tak mowic

wiem co mowie bo sama mam w tym roku 22 /jestem 87 rocznik/ i bardzo ostatnio przez rok zmienil mi sie charakter, wiele spraw inaczej postrzegam, inaczej podchodze, doszlo do mnie ze majac 21 lat juz jestem totalnie dorosla, chociaz nie jestem nawet po tym wszystkim, gdzies przeczytalam, ze co 7 lat czlowiekowi zmienia sie charakter i hmmmmm cos w tym jest...

[gosiaczek6]

jakto uderzył kogos? na ulicy? obca osobe?

[Alice in Wonderland]

Napisane przez marrellic

tak dorosły jak cholera wybiegł wczoraj z autobusu żeby spuścić łomot kolesiowi EMO. Powiedziałam mu że taki dorosły a człowieka za wygląd leje, a on że każdy ma w sobie coś z dziecka

Znowu wyszło jak się różnimy bardzo od siebie..

taaaaaaaaaaaaak bardzo dorosły i dojrzaly

[marrellic]

Napisane przez gosiaczek6

jakto uderzył kogos? na ulicy? obca osobe?

dokładnie. Koleś wysiadał z autobusu i eks z kumplem ( a ja debilka za nimi) wychodzimy za nim. Patrze a eks po środku drogi jakiegoś chłopaka goni, rzucił go w krzaki i mu miske obił.

Był trzeźwy. Ja ogólnie nie czuję się dojżała i dorosła, ale jeżeli chodzi o poważne sprawy podchodzę do nich z powagą i nie uważam wcale, żebym była w związku dzieciakiem

[the rock]

Napisane przez marrellic

tak dorosły jak cholera wybiegł wczoraj z autobusu żeby spuścić łomot kolesiowi EMO. Powiedziałam mu że taki dorosły a człowieka za wygląd leje, a on że każdy ma w sobie coś z dziecka

Znowu wyszło jak się różnimy bardzo od siebie..

Trzeba być choć trochę podobnym, aby się rozumieć, ale przynajmniej odrobinę innym, aby się kochać...

[marrellic]

Napisane przez the rock

Trzeba być choć trochę podobnym, aby się rozumieć, ale przynajmniej odrobinę innym, aby się kochać...

Najgorsze jest to że ja nie widzę żadnych drastycznych poróżnien. On nie jest tolerancyjny, a ja tak. Często były dyskusje.. ale dla niego moje odmiennie zdanie to już kłótnia.. Eh.. Z chwilą jak to pisze, to się zastanawiam czy warto jest za nim szaleć...

[the rock]

Napisane przez marrellic

Najgorsze jest to że ja nie widzę żadnych drastycznych poróżnien. On nie jest tolerancyjny, a ja tak. Często były dyskusje.. ale dla niego moje odmiennie zdanie to już kłótnia.. Eh.. Z chwilą jak to pisze, to się zastanawiam czy warto jest za nim szaleć...

Związek to sztuka kompromisów. Skoro się zastanawiasz, to pomyśl o tym dokładnie.

[marrellic]

Myśle że umiałabym jakoś to przeżyć.. ale pewnie bałabym się że znowu mi to zrobi.. pozatym ukrywał przede mną tą przyjaciółkę.. ( wiem na 100 procent że między nimi nic nie ma) ale ukrywał. Już mu nie ufam jak kiedyś.. przegioł tez opowiadając kumplowi o naszych sprawach łóżkowych.. A koleś do mnie pisze na gg: ze za rzadko do łóżka chodzimy:/ to było przegięcie.. A fakt rzadko bo oboje mieszkamy z rodzicami więc...

[the rock]

Napisane przez marrellic

Myśle że umiałabym jakoś to przeżyć.. ale pewnie bałabym się że znowu mi to zrobi.. pozatym ukrywał przede mną tą przyjaciółkę.. ( wiem na 100 procent że między nimi nic nie ma) ale ukrywał. Już mu nie ufam jak kiedyś.. przegioł tez opowiadając kumplowi o naszych sprawach łóżkowych.. A koleś do mnie pisze na gg: ze za rzadko do łóżka chodzimy:/ to było przegięcie.. A fakt rzadko bo oboje mieszkamy z rodzicami więc...

Coooooooo
Nie no, to już jest totalne chamstwo!! I on się za dorosłego uważa żenada

[Merrick]

Watek sie posuwa do przodu tak, że aż czasem z czytaniem nie nadążam
Ja się już chyba nigdy nie zakocham Tęsknie jak głupia. Niby staram sie wychodzić i jest troche lepiej, ale jak tylko jakiś facet chce sie ze mną spotkac czy cos to mam panikę. Pewnie jeszcze za wcześnie. Najgorsze jest to, że inni mi sie wydają czasem wręcz obrzydliwi. Ale czy do eksa wrócić bym chciała, nawet gdyby była taka szansa to nie wiem... Chyba prędzej już do niego, chociaż tak mnie zranił niż związac się z innym. Ech, normalnie mogiła.
Dziś na impreze ide, winko wypije, może się odstresuje trochę.

A co do dorosłości i dojrzałości to mi się wydaje, że większość facetow to popaprańcy emocjonalni, jakby to określiła Bridget, albo wieczne dzieciaki. Ile razy juz tu czytałam, że facet po prostu ni z gruchy ni z pietruchy stwierdził, że już nie kocha i odchodzi i koniec. Jakby miłością mozna było sie bawić a jak facet wychwala swoja dojrzałośc i dorosłości to znaczy, że tym bardziej jest niedojrzaly i chyba sam sobie próbuje wmówić, że jest inaczej. Bo jakby był dojrzały to by to było widac po zachowaniu i nikogo by o tym slowami nie musiał przekonywać.

marrellic- normalnie szczęka mi opadła do samej ziemi. co za prostak! i on sie uważa za dorosłego?