"Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie! Dieta 1000 kcal :)

[kosaciec]

dzaga fajna ta ruda spodniczka...a co myslicie o tej? http://www.marksandspencer.com/Line-...qid=1317368562

bo juz sama nie wiem, paru osobom sie podoba...mnie sie kolor podoba, ale mam watpliwosci co do kroju i dlugosci :/

u mnie rano 56.0 kg

zabieram sie dzis za farbowanie wlosow..mam nadzieje, ze kolorek wyjdzie taki jak sobie wyobrazam

[dzaga1989]

Mgr Kosaciec, dziękuję Nie ma to jak zmienić temat w odpowiednim momencie
Sukces już opity?

Ja ruszam d.upsko i idę sprzątać. Później kotlety, a wieczorem korki Nie chce mi się ale za coś trzeba papu kupić. No i to ptasie mleczko 1/4 mojego dzisiejszego zarobku Zwariuję

[kosaciec]

opity kalorii co niemiara wpadlo
i na ostatnie 4 dni wolnego przed praca ciagle swieci slonce jakby sobie o mnie przypomnialo

[aguniaaaaa041986]

dzaga1989 kochana nie przejmuj sie Ty wiesz najlepiej jak jest!! i my tez w koncu juz troche czasu sie znamy i wiemy o sobie co nieco...i nie zostawiaj nas

kosaciec na jaki kolorek farbujesz??

ja juz dzisiaj po sniadanku własnie zabieram sie za szukanie nowej pracy ehhh jakos kiepsko to widze dzisiaj wszystko

[kosaciec]

agunia...mam karmelowa czekolade i orzech wloski z welatonu...obawiam sie ze sam karmel moze wyjsc zbyt rudo, wiec chyba zmieszam pol na pol z orzechem...mama zadeklarowala, ze da sobie jako pierwsza nalozyc chociaz moglabym sam orzech nalozyc albo sam karmel albo zmieszac...aaa...no sama juz nie wiem

[aguniaaaaa041986]

kosaciec hmmm nie mam pojecia jaki efekt bylby po wymieszaniu, nie probowalam nidy dwoch odcieni mieszac ale ja bym chyba orzecha wolala bo karmel tak jak mowisz rudawy moze wyjsc pokazesz efekt koncowy?

[kosaciec]

no moge pokazac

[asia_17]

Widzę, że każda z Was szykuje jakiś smakołyk dla Tż - tów Ja również Zrobię ciasto czekoladowe. Niedawno wróciłam z zakupów i jestem po 2 śniadankach:
- jogobella light z łyżką otrąb i łyżka płatków kukurydzianych - 150 kcal
- 2 ciasteczka francuskie, nektarynka - 200 kcal
- kluski śląskie z sosem
- a potem zobaczymy, ale na pewno wlecą jakieś łakocie..m.in. moje ciasto
Wczoraj byłam na ognisku - tak, na pożegnanie wakacji i do godz. 20 było 1200 kcal , ale potem MASAKRA! Na wadze więcej, ale czekam do jutra, tym bardziej, że mam problem z WC...

[dzaga1989]

Agunia, dziękuję

Kosaciec, dla mnie w spódnicy jest wszystko ok, oprócz długości. Jeśli to miałaby być spódnica do pracy do kupiłabym taką chociaż przed kolano, a jeśli o tak do biegania to po blogu można zauważyć jaką długość preferuję Po prostu w innych długościach niż mini czuję się jak kaczka Natomiast krój jest bardzo fajny Kolorek też

Uff...łazienka, kuchnia i wc już posprzątane, a to najwięcej roboty zawsze wymaga. Jeszcze tylko salon i sypialnia Największa bida u mnie to taka, że nie mam worków do odkurzacza i wszystko muszę zmiatać zmiotką A nie idę po nie do sklepu bo od wczoraj mam na głowie olejek z odżywką

[kosaciec]

no ja wlasnie mam same spodnice przed kolano...na mini czuje sie za stara a na spodnice za kolano za mloda no musze przymierzyc jeszcze na spokojnie i zobaczyc jak w tym wygladam
zakochana jestem w tej: http://www.marksandspencer.com/Luxur...qid=1317376697

ale w sklepie nie maja :/ no ale moze jeszcze dowiaza...i tak nie mam teraz kasy, wiec musze poczekac
jesli sie pojawi to biore te bez wahania

[sweetish]

Napisane przez dzaga1989

Gosieńko, Eldo, dziękuję
Ja wiem, że zawsze ktoś się znajdzie że wejdzie na wątek i zobaczy: O Jezuuuuu Ona waży 49kg a ma 170cm wzrostu. I dawaj łapać za klawuchę bo przecież to BMI odpowiadające niedowadze więc trzeba tej głupiutkiej dziewuszce uświadomić, że "niedoważy", ma ED i źle postrzega swoje ciało. Ludzie oceniają niektóre z nas zanim jeszcze zdołają nas poznać.
Ale same widzicie, że koleżanka Sweetish aż jest w szoku bo weszła na mojego blg i nie wiem co tam zobaczyła ale doszła do wniosku, że moje poczynania mogą zaowocować przeniesieniem wątku na KZ. Wolę się już nie wychylać, wiecie...Kocham z Wami pisać Po prostu teraz będę pomijać dietkę i tyle

Gosia, a ja dla TŻ będę miała mielone Nieźle to brzmi. Mielone na Dzień Chłopaka. A no i wczoraj przeprosił za swoje wredalstwo to mu nawet w nocy do kanapek kartkę z życzeniami dołączyłam No a teraz zrobię te mielone z ziemniakami, a później jak zarobię to kupię piwo i 'z ptaka mleczko', bo on z kolei jest jego wielbicielem, szczególnie tego Wedlowskiego mocnomlecznego
Ja muszę w końcu tego kus kusa spróbować. Kiedyś w UK gdy dorywczo pomagałam na bankiecie to był właśnie kus kus i ludzie tym się tak zażerali, ale gdy już przysługiwał nam obiad to ja wolałam wybrać ryż do kotleta Można było raz sobie nałożyć a bałam się że kus kus mi nie posmakuje

Acha, bo zapomnę!
Patiuszka, galaretka elegancko zastygła i wyszedł super deserek Dziękuję raz jeszcze bo jakbyś mi wtedy nie napisała o tym swoim ciachu to wszystko chyba bym wywaliła albo zlała tą galaretkę

Mam prawo być w szoku. Pokazujesz swoje zdjecia, wiec trzeba sie liczyc, ze beda oceniane..
Ja tylko podzieliłam zdanie Baletnicy, że wygladasz strasznie szczupło.. Już nie rób sensacji, że przeze mnie watek wyląduje na KZ.
Nigdzie nie napisałam, że masz nie inf. o swoim menu, albo że masz sie tu nie udzielać. Rozumiem, trzeba zrobić szum, bo znowu biednej dżagi sie czepiaja (i to w dodatku sweet!- no bezczelna, nie?) ale bez przesady. Nie tylko Ciebie i Twoje zdjecia oceniam... oceniałam też kiedyś zdjęcia Moni, Karoliny... i nie zawsze na plus.. wiec nie doszukuj sie w tym jakiejś antypatii do Ciebie. Oceniam tylko to, co widzę. Na Twoim bolgu przeraziły mnie 2 zdjęcia... myślałam, że jesteś ciut grubsza, a te nóżki to rzeczywiscie, tak jak napisała Baletnica, masz jak patyczki... I to mnie zszokowało.
PS> Nie chciałam Cię urazić. Jeśli to zrobiłam to przepraszam.

[kosaciec]

dorisek co tam u Ciebie? zaczyna sie powoli ukladac?

[alexis77]

Agunia ale Ci zazdroszczę tej Turcji Czekam na zdjęcia , koniecznie jakieś wstaw
Dżaga dobrze że Tż-towi przeszła już złość smaczny wyszedł ten Twój deser z kaszy mannej? Wydaje mi się że niektóre dziewczyny przesadzają czepiając się Twojej wagi. Baletnica stwierdziła że po Twoim menu widać jakbyś była na regorystycznej diecie a przecież na diecie nie je się deserów , czy placuszków które Ty jadasz. Nie odchodź z forum bez Ciebie nie będzie to już to samo. Ja też się z wami już zżyłam chociaż dopiero tak krótko z wami jestem.
Gosia ale się postarałaś dla Tż-ta super prezent ten obiad z deserem

[dzaga1989]

Alexis, dziękuję Deser wyszedł naprawdę smaczny! Nawet się nie spodziewałam, że tak fajnie mi się go zje Jest bardzo lekki a naprawdę zapycha. A ze zwykłą galaretką musi być naprawdę przepyszny! Na pewno jeszcze nie raz go zrobię

Uff...już posprzątałam, przygotowałam "masę" na mielone, jeszcze tylko obiorę ziemniaczki i idę do wanny się polenić
Miałam szukać jakiegoś filmu, ale dziś na TVN Shrek leci. Mój TŻ uwielbia Shreka więc film mam z głowy A później ma lecieć coś z Leo Di Caprio ale już nie pamiętam jaki tytuł.

[kosaciec]

zmieszalam pol na pol i czekam bez funu nie ma zycia

[tinekk]

Ja dziś kupiłam TŻ duuuzą milke też wydałam 8 zł ale musi być pyszna z rodzynkami i orzechami długaśna mniam mniam ale nie wziełam ani kostki jutro planuje cudowny dzien ponieważ w środę mam urodziny ( a nie chce ich obchodzic w środku tygodnia ) to obchodzę je jutro z TŻ przy pizzy mniaaaaam czekałam na nią chyba cały rok juz nie mogę się doczekać:P w ogołe to do środy u mnie zapowiada sie MEGA KALORYCZNIE ale to dlatego ze od czwartku zaczynam post czyli do Świąt nie tkne żadnego łakocia

napisze wam mój bardzo zły plan :

sobota: OBIAD: pizza ( myślę że 2 no góra 3 kawałki, tak o 12/13 )
niedziela: ŚNIADANIE: 2 kawałki szarlotki
wtorek: chipsy bekonowe
środa: chałwa

Już sobie powiedziałam, że muszę zjeść te rzeczy, bo marzę o nich od chyba roku czasu i tak strasznie za mną chodzą, że do urodzin muszę je zjeść a później już tylko dietkowo w 100%

Może nie ma się czym chwalić, bo to żaden wyczyn zjeść takie rzeczy, ale w ciągu dnia jem 100% zdrowo tylko raz dziennie będzie zupeły odskok i do południa będę zjadac te pyszności

To będą moje najcudowniejsze utodziny od lat człowiek docenia dopiero takie pyszności jak mu ich brakuje

[sweetish]

Napisane przez tinekk

Ja dziś kupiłam TŻ duuuzą milke też wydałam 8 zł ale musi być pyszna z rodzynkami i orzechami długaśna mniam mniam ale nie wziełam ani kostki jutro planuje cudowny dzien ponieważ w środę mam urodziny ( a nie chce ich obchodzic w środku tygodnia ) to obchodzę je jutro z TŻ przy pizzy mniaaaaam czekałam na nią chyba cały rok juz nie mogę się doczekać:P w ogołe to do środy u mnie zapowiada sie MEGA KALORYCZNIE ale to dlatego ze od czwartku zaczynam post czyli do Świąt nie tkne żadnego łakocia

napisze wam mój bardzo zły plan :

sobota: OBIAD: pizza ( myślę że 2 no góra 3 kawałki, tak o 12/13 )
niedziela: ŚNIADANIE: 2 kawałki szarlotki
wtorek: chipsy bekonowe
środa: chałwa

Już sobie powiedziałam, że muszę zjeść te rzeczy, bo marzę o nich od chyba roku czasu i tak strasznie za mną chodzą, że do urodzin muszę je zjeść a później już tylko dietkowo w 100%

Może nie ma się czym chwalić, bo to żaden wyczyn zjeść takie rzeczy, ale w ciągu dnia jem 100% zdrowo tylko raz dziennie będzie zupeły odskok i do południa będę zjadac te pyszności

To będą moje najcudowniejsze utodziny od lat człowiek docenia dopiero takie pyszności jak mu ich brakuje

tinekk
Ty wariatko
Ale mnie rozśmieszyłaś tym postem Na wstepie juz dzis zycze Ci wszystkiego, co najlepsze niech waga w koncu pokaze Ci tę magiczną cyferkę, na którą czekasz

[tinekk]

Napisane przez sweetish

tinekk
Ty wariatko
Ale mnie rozśmieszyłaś tym postem Na wstepie juz dzis zycze Ci wszystkiego, co najlepsze niech waga w koncu pokaze Ci tę magiczną cyferkę, na którą czekasz

Dziękuję kochana
Co do cyferek to głęboko w to wierze, że uda mi się ujżeć zadowalające mnie liczby podczas postu BA jestem o tym przekonana, inaczej w Święta nie dostanego żadnego prezentu pod choinkę

[patiuszka]

Witajcie Jakoś rzadko się udzielam, ale naprawdę brakuje mi czasu, a w pracy nie mogę pisać Kiedy tak się udzielałam codziennie to lezałam chora w łóżeczku i prawdę mówiąc trochę się od Was uzależniłam Codziennie muszę Was chociaż poczytać, i chociaż jestem tu krótko w sumie, to czuję jakbym się z niektórymi zżyła Na tym wątku czuję się na właściwym miejscu, i dlatego coraz bardziej denerwują mnie osoby czepiające się Dżagi. Nie jestem jakąś jej koleżanką, ani obrończynią ani nie mam zamiaru się podlizywać, ale ten wątek jest wyjątkowy... Sama jak tu wchodziłam po raz pierwszy miałam obawy, bo myślałam, że natrafię albo na pseudo-anorektyczki albo na osoby z dużą nadwagą, z którymi nie do końca będę się rozumiała pod względem diet. Bałam się też komentarzy typu "ooo jaka wysoka i jaka chuda i jak ona w ogóle śmie zwracać uwagę na to co je, na pewno ma ED..." A właśnie z takimi komentarzami spotyka sie Dzaga. Ja natomiast strasznie się cieszę, że tu trafiłam, i tu czuję się jak u siebie i tu pasuję ze swoją wagą, utrzymywaniem jej, dbałością o nietycie itp. myślę, że podobnie jak wiele dziewcząt tutaj... I nie widziałam wcześniej takich wątków, które skupiają osoby podobne do mnie, a takie osoby też chcą się powymieniać swoimi doświadczeniami, zmartwieniami, i sukcesami z wagą. Bo prawda jest taka, że nawet szczupłe dziewczyny płacą za swoją figurę dużym wysiłkiem i wyrzeczeniami, więc bardzo proszę nie czepiajcie się szczegółów, ani dziewczyn, że sie przejmują dodatkowym 1 kg tylko zajrzycie na wątki, które bardziej do Was pasują. Uff, ale się rozpisałam...

Dżaga, fajnie, że deserek się udał

[alexis77]

Dziewczyny dziś wieszakiem dnia jest wieszak naszej Dżagi

Czekam na ten @ i czekam. Jak tylko mi się skończy to wracam do diety i ćwiczeń. Na sylwestra chcę wyglądać wystrzałowo .

[czbasia]

A ja z dietka roznie.. Napsize swoj jadlospis z 2 dni.. Pochwalcie albo skrzyczcie
Wczoraj.
I owsianka (2lyzki platkow owsianych +1 lyzka otrab pszennych + garsc just fitow+ garsc crunchy czekoladowe+ 1 szkl mleka 0,5 %)
II- kromka razowca z serekim kanapkowym, szynka z indyka i pomidorem
III kromka razowca z serekim kanapkowym, szynka z indyka i pomidorem
IV miseczka zupy grochowej (na kostce rosolowej)
V piwko
VI pol serka wiejskiego + ryba wedzona (ok 2 łyżek) + ogorek konserowy

A DZIS..
I owsianka(mieszzanka jak codzien)
II kromka razowca + sekek + pomiror + pol jajka
II kromka razowca + sekek + pomiror + pol jajka
IV- 4 ziemniaki podsmarzone na teflonie bez tluszczu z przyprawa do ziemniaka+ kawalek ryby w panierce + buraczki
V pewnie wiesniak z czyms tam

Ale powoooli powooli chudne.. dzis rano mialam 56,7 kg
Ale zbliza sie zawsze dla mnie zgubny weekend. zmotywujcie zeby sie nie zlamac

[dzaga1989]

Napisane przez alexis77

Dziewczyny dziś wieszakiem dnia jest wieszak naszej Dżagi

Czekam na ten @ i czekam. Jak tylko mi się skończy to wracam do diety i ćwiczeń. Na sylwestra chcę wyglądać wystrzałowo .

O nie! Nie zauważyłam nawet! Nie wchodziłam na szafę a na wątku tylko przeczytałam komentarze i odpisałam i tyle. Aaa Dziękuję dziękuję Dla mnie to naprawdę taki mały sukces bo podbudowuje mnie troszkę pod kątem mojej samooceny

[aguniaaaaa041986]

alexis77 zdjecia napewno beda najpozniej jutro koło południa na blogu wiec zapraszam

dzaga1989 za wieszak

Ja juz pokreciłam hula hopem i własnie biore sie za sprzatanie pokoju i w szafie cos mnie na porzadki wzielo

[kosaciec]

dzaga gratki

i specjalnie dla aguni polaczenie orzecha wloskiego i karmelowej czekolady wellatonu:

[Cocktailraspberry]

Kosaciec ja od jakiegoś czasu farbuje tylko karmelową czekoladą i uwielbiam ten kolor

[kosaciec]

no widzisz nie bylo Cie i balam sie samym karmelem zrobic zeby rude nie wyszly

[Cocktailraspberry]

Jak dla mnie one są właśnie takie wymarzone karmelowe, długo szukałam takiego koloru i w końcu znalazłam Rude miałam jak zmieszałam karmelową czekoladę z jasnym blondem

[kosaciec]

generalnie z tego koloru, ktory wyszedl, jestem bardzo zadowolona...lubie cieple barwy

[enviee]

Napisane przez tinekk

Dziewczyno ale o czym Ty mówisz, przyszłaś tu ni stąd ni zowąd i stwierdzasz, że dżaga sie odchudza. Niech to do Ciebie dotrze, ona sie nie odchudza już !!! stara się utrzymać wagę, tą która osiągneła dzięki ciężkiej walce. Wiec do jasnej cholery nie wypowiadaj się jeśli nie wiesz bo Cie słuchać juz nie można. Wszyscy dobrze wiemy jak wygląda dżaga i żadnego zdjęcia nam załączać nie musisz, a że jest szczupła i ma długie zgrabne nogi to tylko zasługa jej genom i silnej woli. Więc jeśli jej zazdrościsz to weź się za siebie, a jeśli odzywasz sie tylko po to żeby komuś dowalić to zamilcz na wieki.

Ale czemu się tak rzucasz? Wagę ma za niską i tyle. I jest chuda. Nie szczupła tylko chuda, a to różnica. I biadoli, że waży 51, a nie 49, a nawet to 51 to dla niej zbyt mało.

[monika01011986]

hej gwiazdeczki moje
Ależ ja za Wami tęsknię!! Mam ochotę w dzień usiąść i popisać z Wami ale nie mam w ogóle czasu wczoraj byłam w tym Gdańsku, potem w Kwidzynie na zakupach i w banku założyć konto walutowe, potem w przedszkolu na zebraniu a potem miałam tyle roboty w domu że szok! o o 23 już padłam! Dziś od rana też biegałam... w Kwidzynie znowu byliśmy kupić w kantorze Euro, potem u mojej siostry no i tak dzień zleciał. Na kolację mężowi się pizzy zachciało.... no to też zjadłam pół takiej średniej.. i umieram!!!! tak mnie brzuch boli, że masakra!!! czuję jakbym cegłówkę połknęła i mi ciągle nie dobrze. Nigdy więcej nie zjem pizzy!
Póki jest mąż diety zbyt mocno nie przestrzegam ale od poniedziałku biorę się ostro za siebie. Mąż wyjeżdza w niedzielę wieczorem, dziś dostał adres gdzie będzie pracował i mieszkał i jednak będzie to Dillingen na południu Niemiec, ze 150 km od Monachium. Na początku się cieszył a teraz już się smuci i wkurza bo nie może przeżyć tego że aż do Świąt nas nie zobaczy........ mi też jakoś tak smutno (aż dziwne). Czuję się winna tego, że on musi wyjechać i że dzieci nie zobaczą taty przez tyle czasu.... No mam nadzieję że jakoś się to wszystko ułoży.

A widzę, że tu znowu jakaś ostra dyskusja na forum.... nie chcę tego komentować bo normalnie brak mi słów.

Dzaga Ty mi nawet nie próbuj mniej tu pisać! Ma być tak jak było i nie przejmuj się głupimi komentarzami. Wątek na KZ nie wyląduję bo nie ma podstaw do tego. My tu regulaminu nie łamiemy. Poza tym nikt tu nikogo nie namawia do drastycznego odchudzania się. Ty faktycznie chudziutka jesteś ale najważniejsze jest to, że się już nie odchudzasz!!!!!!!!!!!!!! nie dążysz do niższej wagi i jesz normalnie, a wiadomo, że nie będziesz się obżerać bo to grozi przytyciem - szkoda, że niektórzy tego nie rozumieją. A wiadomo też że każdy kilogram w górę nas martwi bo to NIBY 1 kilogram ale tak się zaczyna przecież tyć i jeśli nie zareagujemy to na jednym kilogramie się nie skończy.

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Napisane przez enviee

A może to ED? Jesteś chuda, a nadal się odchudzasz....

A skąd Ty wzięłaś to że Dzaga nadal się odchudza????????????????? ???? Ja na tym wątku jestem od początku i mogę Cię zapewnić że Dzaga już się nie odchudza od dosyć dawna. Ona utrzymuje wagę. CO Ty się jej tak uczepiłaś???? Idź pouczaj dziewczyny które są wychudzone i jeszcze chcą schudnąć. U nas takich nie znajdziesz. A poza tym Ty gdybyś kiedyś była grubsza i udałoby Ci się schudnąć to też byś rozpaczała nad każdym przybranym nowym kilogramem - przecież to normalne.

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Napisane przez alexis77

Monia dobrze że z teściami Ci się wszystko ułożyło, zawsze to jeden problem mniej
Ale ja Ci zazdroszczę tego gdańska , ja raz w życiu byłam tylko nad morzem i to jeszcze w podstawówce.

No dokładnie! Jeden problem mniej tak samo myślę
Co do morza to koniecznie musisz się wybrać latem ja tak kocham morze, że nawet będąc w 9 miesiącu ciąży jeździłam z mężem i pływałam w morzu wtedy to byłam prawdziwym wielorybem !! z brzuchem ważyłam 95 kilo!!!! ale w wodzie czułam się jakbym ważyła z 20
Zapewne Ty masz daleko do morza??

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:57 ----------

Napisane przez tinekk

Monia ja za niemieckim też nie przepadam, no i go nie umiem, ale myślę, że szybko załapiesz jeśli miałabyś tam mieszkać. Dzieciaki pójdą do szkoły załapią moment, bo są jeszcze mali, także dla nich super. Szwagier pracuje w Niemczech i bardzo duzo zarabia, niemiecki perfekt już potrafi i dostaje też pieniądzę na córkę i na prawdę tam jest duuużo lżej tak po prostu żyć.

Ja nienawidzę tego języka! w szkole miałam go 8 lat i nic kompletnie nie umiem! nawet podstaw! wszystko pozapominałam. Angola umiem milion razy lepiej i na pewno bym się dogadała w Anglii ale w Niemczech nie mam szans.
No mój mąż na początek będzie średnio zarabiał bo on przez agencje pracy jest zatrudniony, ale jak pozna lepiej niemiecki to będzie szukał pracy u Niemców bezpośrednio. Na dzieci też będziemy dostawali socjal ale to trzeba papiery złożyć no i znać trochę język. A nie wiesz może ile tam jest na dziecko pieniążków? Bo ja nie wiem ile ale wiem, że dużo więcej niż w Polsce.

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Napisane przez dzaga1989

Monia, dobrze że pogodziłaś się z teściami. Jednak nigdy nie ma tego wewnętrznego nieprzyjemnego uczucia. Np. ja nie lubię się z nikim gniewać, a wyobraź sobie, że przez mojego obecnego faceta moja babcia się chyba z 2 lata do mnie prawie nie odzywała, bo ojciec TŻ pił i ona już mojego TŻ nazywała chamem i pijakiem, od tak, ignoranckie wiejskie myślenie. Ale gdy wysiadły jej nogi i jej syn nawet nie pofatygował się żeby ją odwiedzić tylko przez córkę wysłał kiełbasę na święta, a jedynymi osobami które jej zostały byłyśmy ja i mama, jak zobaczyła, że w największej potrzebie mój TŻ nam pomaga, że babcia nawet swojego syna prosiła kilka razy żeby przyszedł zrobić kibel bo i tak nie pracuje, a TŻ nie dość, że z firmy przywiózł klopa to jeszcze zainstalował, to już na dobre zmieniła pogląd i jest już zupełnie inną osobą. Człowiek czasem musi wszystko stracić, żeby docenić to co miał i tak było w jej przypadku
Co do Niemiec...Nigdy nie byłam, ale mam jakieś uprzedzenie do tego kraju. Nie lubię niemieckiego to po pierwsze. Ale jak oglądam Galileo (czy inne podobne dokumenty gdzie Niemcy się wypowiadają) to jakąś niechęć do nich czuję, jacyś dziwni i sztywni mi się wydają. Ale w Niemczech na pewno jest inny standard życia, lepszy dostęp do świadczeń itp.

No ja mam tak samo - nie lubię być z kimś pokłócona... męczy mnie to psychicznie. No a co do babci to własnie większość ludzi taka jest... uprzedzona. Myślą, że jak rodzice to jakaś patologia to dzieci również takie będą/są. Znam sporo takich rodzin i większość dzieci są to mądre, wykształcone i kulturalne osoby.
Ja jak byłam dużo młodsza często oceniałam kogoś po wyglądzie. Z czasem dużo razy się mile rozczarowałam i zmienilam swoje nastawienie. Teraz dopóki z kim nie pogadam to nie oceniam takiej osoby. Wiem, że ktoś może być największym flejtuchem na świecie ale mieć cudowny charakter

Co do Niemiec to tez tego języka nie cierpię, ludzie też mi się wydają tacy sztywni. Nie chcę tam mieszkać bo ciągle marze o Anglii, ale jeśli w Niemczech będzie nam się dobrze żyło i nic nam tam nie będzie brakowało to raczej tam zostaniemy.

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

Napisane przez asia_17

Monika - dobrze, że pogodziłaś się z teściami, jednak zawsze kamień na sercu miałaś, a teraz wszystko wraca do normalności...

No jestem tego samego zdania Jeden problem mniej