Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

[MonikaFaustyna]

W wakacje planowane są całe pielgrzymki do nas, więc jeśli np. teściowa będzie chciała zostać na dłużej, to będę mogła normalnie iść do pracy. W końcu zacznę się dokładać do rodzinnego budżetu, a nie tylko gotować, prać, sprzątać i prasować (prasowania nie znoszę).

[lijuana]

Napisane przez _agata

Można przyjść, zajęcia są otwarte.
Wczoraj mąż był sam, w szpitalu na Prostej.
Nikogo nie musisz pytać, zadzwoń do szpitala (41)361 85 25 i poproś ze szkołą rodzenia. Nie pamiętam niestety numeru wewnętrznego, ale portier Cię przełączy.
Wczoraj były pierwsze zajęcia, podzielili wszystkich na 2 grupy - poniedziałek i środa. Może jeszcze uda Ci się załapać. A jak nie, to chyba w marcu kolejne się zaczynają. Najlepiej zadzwoń i dopytaj

Dzieki a czemu chodzisz na prostą ?? tam zdecydowałaś się rodzić??

Napisane przez anulka4771

Wezme laptopa ze sobą jak będe coś wiedziała to się odezwe.Mąż jutro zjedzie i zostanie z młodym,bo on się zapłacze beze mnie a jak będzie Marcin będzie mu lepiej.
Dziewczyny proszę o kciuki,bo ja jeszcze nie byłam w takiej sytuacji,boje się.

Trzymam kciuki żeby było dobrze ehh ja sama pamiętam moją panike jak dostałam bóli na 3 dni przed ślubem i mnie zostawili w szpitalu jaka byłam przestraszona

Napisane przez missmalezji

http:// dziendobry.tvn.pl/video/smierc-lozeczkowa,1,posts,5593.h tml (1 spacja)
Witam wszystkie mamuśki
Wklejam wam linka do części programu Dzien dobry tvn, w którym występuje mój mentor czyli Pani Dr. Sadowska, która uczy mnie przedmiotu jakim jest neonatologia- czyli nauka o niemowlęciu, noworodku. Ogromną część mojej wiedzy również tej którą wam przekazałam, mam właśnie od niej. Uważam że porusza bardzo istotny temat, i niektóre z was będą zaskoczone, jak trzeba układać dziecko w łóżeczku miłego oglądania!

Nie chodzi mi ten link...hm a to z czego to sie bierze?? rodzice mogą przygniesc dziecko czy jak..eh ja jak zwykle nie w temacie a co myslicie o tym coconababy????

[stokroteczka777]

Napisane przez lijuana

Dzieki a czemu chodzisz na prostą ?? tam zdecydowałaś się rodzić??


Trzymam kciuki żeby było dobrze ehh ja sama pamiętam moją panike jak dostałam bóli na 3 dni przed ślubem i mnie zostawili w szpitalu jaka byłam przestraszona


Nie chodzi mi ten link...hm a to z czego to sie bierze?? rodzice mogą przygniesc dziecko czy jak..eh ja jak zwykle nie w temacie a co myslicie o tym coconababy????

Pierwszy raz słyszę o coconababy, dlatego od razu poszukałam w necie co to takiego. Szczerze? śmieszne ale kto wie, może praktyczne. A jakie to jest drogie...szok.

[Tacca]

Napisane przez anulka4771

Dziękuję za kciuki i dobre słowa.Jakoś lepiej się czuję w szpitalu,bezpieczniej.Szk oda mi młodego bo krzyczał przez tel że nie cierpi jak mamy nie ma.

Witam nowe mamusie

Cieszę się, że samopoczucie lepsze! Jesteś pod opieką to i czujesz się bezpieczniej.

Będzie dobrze!

Ja próbuję dojść do ładu z tym co powinnam kupić... Niby mam listę, a nie mogę się już połapać...

[SzmaragdowyKotek]

Ja mam cocoonababy, już o nim pisałam na wątku przy synku nie miałam, bo jeszcze nie było, a szkoda. Myślę, że moje dziecko by się tak strasznie nie męczyło z refluksami, a my razem z nim. Tak z perspektywy bycia mamą jednego dziecka wydaje mi się, że to będzie bardzo udany zakup

[stokroteczka777]

Napisane przez Tacca

Cieszę się, że samopoczucie lepsze! Jesteś pod opieką to i czujesz się bezpieczniej.

Będzie dobrze!

Ja próbuję dojść do ładu z tym co powinnam kupić... Niby mam listę, a nie mogę się już połapać...

Masz na myśli listę rzeczy dla dziecka? Ja już mam dosyć tych list. Na każdej liście w necie inne ilości, więc ja już też jestem zielona. Nie wiem ile czego kupić. Na tych listach strasznie tego wszystkiego dużo. A jak kupię mniej a potem się okaże że jednak za mało, to będę zmuszona po porodzie latać po sklepach.

[Jastinkaa]

Napisane przez stokroteczka777

Masz na myśli listę rzeczy dla dziecka? Ja już mam dosyć tych list. Na każdej liście w necie inne ilości, więc ja już też jestem zielona. Nie wiem ile czego kupić. Na tych listach strasznie tego wszystkiego dużo. A jak kupię mniej a potem się okaże że jednak za mało, to będę zmuszona po porodzie latać po sklepach.

Też mam powoli dosyć tych list, teraz na spokojnie zaczynam je ogarniać. Dzisiaj miałam wybrać się na pierwsze wstępne zakupy, albo bardziej na oglądanie, ale zaspałam. Położyłam się niby na pół godziny, a przespałam dwie.

[kapukat]

Napisane przez stokroteczka777

Masz na myśli listę rzeczy dla dziecka? Ja już mam dosyć tych list. Na każdej liście w necie inne ilości, więc ja już też jestem zielona. Nie wiem ile czego kupić. Na tych listach strasznie tego wszystkiego dużo. A jak kupię mniej a potem się okaże że jednak za mało, to będę zmuszona po porodzie latać po sklepach.

to zrób swoją własną - usiądź i przemyśl co Ci tak naprawdę będzie potrzebne - odrzuć te które są niepotrzebne, wyklucz zupełnie zbędne...zobaczysz że wcale nie jest tego dużo

[stokroteczka777]

Napisane przez Jastinkaa

Też mam powoli dosyć tych list, teraz na spokojnie zaczynam je ogarniać. Dzisiaj miałam wybrać się na pierwsze wstępne zakupy, albo bardziej na oglądanie, ale zaspałam. Położyłam się niby na pół godziny, a przespałam dwie.

Ja już mam dość trochę ubranek, bo jak była okazja, promocja to kupowałam, z tym że kupowałam raczej takie ubranka które mi się podobały i miały fajną cenę, a nie takie które mieć powinnam(na to zostawiłam sobie czas na teraz kiedy mam już L4). I tak np mam piękny sweterek na 6mies. Bodziaków mam myślę ilość wystarczającą, i mam większość w rozmiarze 62. Ja urodziłam się duża ( choć teraz jestem mała) a mój mąż ma 185 cm wzrostu. Liczę więc na większą dzidzię ale to przecież loteria.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez kapukat

to zrób swoją własną - usiądź i przemyśl co Ci tak naprawdę będzie potrzebne - odrzuć te które są niepotrzebne, wyklucz zupełnie zbędne...zobaczysz że wcale nie jest tego dużo

Na pewno masz rację. Biorę mój magiczny zeszyt i działam bo naprawdę niektóre rzeczy wydają mi się zbędne jak np kaftaniki.

[nasteczka83]

Napisane przez kapukat

to zrób swoją własną - usiądź i przemyśl co Ci tak naprawdę będzie potrzebne - odrzuć te które są niepotrzebne, wyklucz zupełnie zbędne...zobaczysz że wcale nie jest tego dużo

Ja chętnie zobaczę taką listę, więc jak któraś zrobi własną niech opublikuje w wątku ze względu na to, że brak mi zupełnie doświadczenia nie wiem jak się do tego zabrać i mówiąc szczerze jestem mocno zagubiona. Jeszcze ubranka jakoś ogarnę, ale gadżety typu smoczki, butelki, podgrzewacze, laktatory itd to dla mnie masakra czy do podgrzewania butelki mogę używać mikrofali?

[kapukat]

Napisane przez stokroteczka777

Na pewno masz rację. Biorę mój magiczny zeszyt i działam bo naprawdę niektóre rzeczy wydają mi się zbędne jak np kaftaniki.

no bo moim zdaniem to zamias panikować, czas najwyższy zebrać resztki sił przemyśleć wszystko napisać sobie na kartce i sprawdzić co my uważamy za potrzebne a co jest na wyprawkach - dopisać ewentualnie to co naprawdę chcemy kupić albo co jest naprawdę polecane i głowa do góry bo niebawem już będzie maluszek w domu i wtedy wszystko wyjdzie w praniu

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez nasteczka83

Ja chętnie zobaczę taką listę, więc jak któraś zrobi własną niech opublikuje w wątku ze względu na to, że brak mi zupełnie doświadczenia nie wiem jak się do tego zabrać i mówiąc szczerze jestem mocno zagubiona. Jeszcze ubranka jakoś ogarnę, ale gadżety typu smoczki, butelki, podgrzewacze, laktatory itd to dla mnie masakra czy do podgrzewania butelki mogę używać mikrofali?

na wątku było już parę list - nawet niedawno była publikowana fajna skrócona wersja wszystkich - więc warto poszukać

[rinco]

Właśnie się zastanawiałam co by tu robić dziś wieczorem i chyba też usiądę nad swoją listą

[stokroteczka777]

Napisane przez nasteczka83

Ja chętnie zobaczę taką listę, więc jak któraś zrobi własną niech opublikuje w wątku ze względu na to, że brak mi zupełnie doświadczenia nie wiem jak się do tego zabrać i mówiąc szczerze jestem mocno zagubiona. Jeszcze ubranka jakoś ogarnę, ale gadżety typu smoczki, butelki, podgrzewacze, laktatory itd to dla mnie masakra czy do podgrzewania butelki mogę używać mikrofali?

A więc moja lista
1. kaftaniki 2 albo wcale...bo wiele osób odradza
2. śpioszki - całe rozpinane 3szt
3. pajacyki - całe rozpinane 2-3szt
4. sweterek cieplejszy w razie gorszej pogody 1szt
5. skarpetki 4pary
6. niedrapki 2pary
7. czapeczki 3szt
8. cienka czapeczka z daszkiem 1szt
9. sukienusia 1szt
10. body - nie liczę ile potrzeba,bo mam już ponad 10szt różnych
11. rajstopki? czy ubiera się takiemu maleństwu? to napiszę 1szt

Pewnie o czymś zapomniałam pewnie w innych ilościach powinnam kupować. Wiem też że dostanę jakieś ubranka od rodziny ale nie mam pojęcia jakie.

Ale czy śpioszki i pajacyki to nie to samo?

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez nasteczka83

Ja chętnie zobaczę taką listę, więc jak któraś zrobi własną niech opublikuje w wątku ze względu na to, że brak mi zupełnie doświadczenia nie wiem jak się do tego zabrać i mówiąc szczerze jestem mocno zagubiona. Jeszcze ubranka jakoś ogarnę, ale gadżety typu smoczki, butelki, podgrzewacze, laktatory itd to dla mnie masakra czy do podgrzewania butelki mogę używać mikrofali?

Mleka nie wolno podgrzewać w mikrofali - traci przeciwciała. Ja z doświadczenia nie polecam żadnych podgrzewaczy - mnie wszystko trwało o wiele dłużej w podgrzewaczu i nigdy temp. nie była odpowiednia - u mnie najlepiej sprawdził się duży 0,5 litrowy kubek, w który nalewacie wrzątek , zanurzacie butelkę z wodą - wystarczy dosłownie kilkanaście, kilkadziesiąt sekund, jak woda jest ciepła (do wprawy dochodzi się błyskawicznie), rozpuszczamy mleko, wstrząsamy i gotowe. Jak karmimy dziecko butlą w nocy - stawiamy przy łóżku termos z wrzątkiem i chłodną wodę - wlewamy do butli gorącą, mieszamy z zimną, dodajemy mleko i w niecałą minutę mamy wszystko gotowe ja kupiłam podgrzewacz, użyłam go chyba 2 razy, bo próbowałam się przekonać, ale dla mnie okazał się potwornie niepraktyczny. Stoi gdzieś na antresoli, dziewiczy prawie

A, i w przypadku mojego dziecka kompletnie nie sprawdziły się łapki - niedrapki - ciągle spadały, przeszkadzały dziecku i ogólnie masakra. Po pierwszym dniu zrezygnowałam, zresztą w ogóle nie były potrzebne - moje dziecko w ogóle nie miało podrapanej buzi.

[nasteczka83]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Mleka nie wolno podgrzewać w mikrofali - traci przeciwciała. Ja z doświadczenia nie polecam żadnych podgrzewaczy - mnie wszystko trwało o wiele dłużej w podgrzewaczu i nigdy temp. nie była odpowiednia - u mnie najlepiej sprawdził się duży 0,5 litrowy kubek, w który nalewacie wrzątek , zanurzacie butelkę z wodą - wystarczy dosłownie kilkanaście, kilkadziesiąt sekund, jak woda jest ciepła (do wprawy dochodzi się błyskawicznie), rozpuszczamy mleko, wstrząsamy i gotowe. Jak karmimy dziecko butlą w nocy - stawiamy przy łóżku termos z wrzątkiem i chłodną wodę - wlewamy do butli gorącą, mieszamy z zimną, dodajemy mleko i w niecałą minutę mamy wszystko gotowe ja kupiłam podgrzewacz, użyłam go chyba 2 razy, bo próbowałam się przekonać, ale dla mnie okazał się potwornie niepraktyczny. Stoi gdzieś na antresoli, dziewiczy prawie

Aha czyi nie wycwaniłam się z tą mikrofalą koleżanka mi mówiła, że butelkę często zostawiała na grzejniku żeby trzymała temperaturę ale to chyba też niezdrowe...

[sweetjoy]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja z doświadczenia nie polecam żadnych podgrzewaczy (...) Jak karmimy dziecko butlą w nocy - stawiamy przy łóżku termos z wrzątkiem i chłodną wodę - wlewamy do butli gorącą, mieszamy z zimną, dodajemy mleko i w niecałą minutę mamy wszystko gotowe

Podpisuję się pod tym obiema rękami Ja również użyłam podgrzewacz 2-3 razy, nie polecam, dla mnie zbędny wydatek, choć pewnie jak nie spróbujecie to się nie przekonacie

[niunia32]

hej

byliśmy dzisiaj w Silesii i pooglądaliśmy wózki. kurde fajny ten jedo. cholera ale cena....1400zl

[Tacca]

Napisane przez stokroteczka777

Masz na myśli listę rzeczy dla dziecka? Ja już mam dosyć tych list. Na każdej liście w necie inne ilości, więc ja już też jestem zielona. Nie wiem ile czego kupić. Na tych listach strasznie tego wszystkiego dużo. A jak kupię mniej a potem się okaże że jednak za mało, to będę zmuszona po porodzie latać po sklepach.

Właśnie tego się boję... A mój ciągle mówi, że mamy czas. Tylko jakby mi przyszło pójść teraz do szpitala, to nawet koszuliny nie mam, bo brzuch mi się nie mieści a w domciu śpię w bieliźnie.

Napisane przez Jastinkaa

Też mam powoli dosyć tych list, teraz na spokojnie zaczynam je ogarniać. Dzisiaj miałam wybrać się na pierwsze wstępne zakupy, albo bardziej na oglądanie, ale zaspałam. Położyłam się niby na pół godziny, a przespałam dwie.

Ja mam wszystko popisane i zorganizowane, problem w tym, że nie wiem od czego zacząć, kupować najpierw dla dziecka czy dla siebie...

Napisane przez kapukat

to zrób swoją własną - usiądź i przemyśl co Ci tak naprawdę będzie potrzebne - odrzuć te które są niepotrzebne, wyklucz zupełnie zbędne...zobaczysz że wcale nie jest tego dużo

Nie jest dużo... Tylko muszę sobie popatrzeć, kupić pewne rzeczy hurtowo u jednego sprzedawcy, nie mam siły latać po 10 różnych sklepach teraz. Zimno jest. A część rzeczy w ogóle bardziej opłaca się kupić na all. Tylko to ciągłe: już chcesz kupować....? A ja jak nie kupię teraz, to zaraz mi się kasa rozejdzie... Straszny utracjusz jestem... Dziś poszła 100 na kosmetyki z Avonu, kupiłam 20 drabinek pod hoye... Muszę kupić coś z wyprawki a raczej z niezbędnika, bo klapa totalna będzie.

Napisane przez rinco

Właśnie się zastanawiałam co by tu robić dziś wieczorem i chyba też usiądę nad swoją listą

Ja w pewnym momencie już w panikę wpadłam...

[missmalezji]

Napisane przez kism

Witaj!
Dzięki za linka. Zdziwiłam się, że dość młoda ta pani dr Niedługi, ale ciekawy materiał Dwie kwestie mnie zastanawiają... W trakcie rozmowy mówią, że SIDS jest częstszy wśród dzieci spiących w łóżku z rodzicami, a na koniec, że jest to kwesia wątpliwa... Zwracam na to uwagę, bo ja z tych, którym wygodniej jest w pierwszych miesiącach spać z dzieckiem, wtedy nie rozbudzamy się więcej niż trzeba do karminia, itp. System sprawdzony przy pierwszym dziecku, przy drugim taki sam plan - wieczorem usypia w swoim łóżeczku, od pierwszego karmienia do rana z nami. Poza tym przestrzeganie innych ważnych zasad - higiena w łóżku (np. nie siadanie w pościeli w ubraniach "z miasta"), nie spanie z dzieckiem, gdy tata jest po alkoholu, nieprzegrzewanie, itp... Wierzę, że podejmują dobrą decyzję I jeszcze nad oknem z filmem, jest napisane, że 54% niemowląt, które zmarło spało z rodzicami. Te 4% więcej to równie dobrze może być przypadek, jak i reguła...
Druga kwestia to pani dr mówi "przykrywamy dziecko tak, jak pokazała p. Karolina" (swoją drogą taki prosty, a taki dobry patent), a chwilę później mówi "nie przykrywamy kołdrą" Więc jak? Chyba, że chodzi o to, że przykrywamy tylko czymś lekkim, a nie dużą i ciężką dla takiego maleństwa kołdrą...

Tak po pierwsze,to ta pani Doktor młodo wygląda.. ale córkę ma już studentkę i sama byłam w szoku jak dowiedziałam się ile ma lat
Co do spania razem w łóżku.. uwierzcie dziewczyny że byłam świadkiem co prawda w szpitalu,ale byłam, jak mamusie zapominały że już dzieciątko jest z nimi i śpi razem z nimi w łóżku i przygniatały przypadkiem.. Co więcej uważam że dobry nawyk na przyszłość, każdy śpi w swoim łóżeczku, a przytulać się można przyjść przed snem albo po przebudzeniu Z tym spaniem razem w łóżku to ustalenia Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej, a oni prowadzą badania nad SIDS od dłuższego czasu,jak i na temat noszenia pampersów przez chłopców.. jak będziecie chciały to wam o tym napiszę
Co do sprawy z kołderką,to też się zakręciłam chodzi o to żeby to było coś co będzie łaśnie schowane pod materacyk a nie takie luźno leżące jak nasza kołdra

Napisane przez aga_bre

A tak czytałam. To jest właśnie jedna z tych opinii z którą się nie zgadzam, ale jej nie potępiam i uważam, że naprawdę jest jedną z mądrzejszych kobiet w tv.



Kurczę mi się ten link nie otwiera. Ale nie jestem za spaniem z dzieckiem w łożku. Kism a nie boisz się, że przygnieciesz albo coś w tym rodzaju??

Wlaśnie pochłaniam pioerogi ruskie ze smietaną. Jeszcze ze świąt mam mrożone od mamy.

Link się otworzy jak się usunie 1 spację, bodajże po http!

[rinco]

Dziewczyny oświećcie mnie Odnośnie rzeczy do pielęgnacji niemowlęcia co jest tak naprawdę niezbędne? Mam zerowe doświadczenie i trochę się gubię w tym

KĄPANIE:
- coś do umycia/wykąpania dziecka
- coś do umycia mu włosków
- coś do nasmarowania go po kąpieli
- coś do pielęgnacji pępka

Czy coś jeszcze? Np.:
- waciki lub patyczki do uszu - czy uszy się czyści codzienie czy co jakiś czas?
- płatki kosmetyczne do buźki - czy nie wystarczy ręką przemyć buźkę wodą?
- jakiś krem do buźki - czy można stosować ten co do całego ciała po kąpieli?

PRZEWIJANIE:
- chusteczki do wytarcia pupy
- krem na odparzenia

Czy coś jeszcze?

OPRÓCZ TEGO z innych wyprawek:
- woda morska do udrażniania noska - czy to się stosuję jakoś profilaktycznie czy tylko wtedy jak dziecko złapie katarek?
- gruszka do nosa - jak wyżej

I jeszcze jedno pytanie: czy można u dziecka nie używać smoczka czy to jest raczej nierealne?

Może niektóre pytania są kretyńskie, ale ja naprawdę jestem w tym zielona

[stokroteczka777]

Napisane przez Tacca

Właśnie tego się boję... A mój ciągle mówi, że mamy czas. Tylko jakby mi przyszło pójść teraz do szpitala, to nawet koszuliny nie mam, bo brzuch mi się nie mieści a w domciu śpię w bieliźnie.

Ja mam wszystko popisane i zorganizowane, problem w tym, że nie wiem od czego zacząć, kupować najpierw dla dziecka czy dla siebie...

Nie jest dużo... Tylko muszę sobie popatrzeć, kupić pewne rzeczy hurtowo u jednego sprzedawcy, nie mam siły latać po 10 różnych sklepach teraz. Zimno jest. A część rzeczy w ogóle bardziej opłaca się kupić na all. Tylko to ciągłe: już chcesz kupować....? A ja jak nie kupię teraz, to zaraz mi się kasa rozejdzie... Straszny utracjusz jestem... Dziś poszła 100 na kosmetyki z Avonu, kupiłam 20 drabinek pod hoye... Muszę kupić coś z wyprawki a raczej z niezbędnika, bo klapa totalna będzie.

Ja w pewnym momencie już w panikę wpadłam...

No własnie mój też twierdzi że mamy czas na zakupy. A ja też nawet porządnej koszuli nie mam. Fakt mam takie w których śpię...ale to są koszule mojej babci serio. Mam bardzo elegancką babcię i wyrzucała stare rzeczy i mi się jej koszule przydały teraz są ładne ale są ogromne...choć dziwne bo moja babcia nie jest taka wielka a do szpitala w takim worku to nie bardzo Mam śliczną koszulę, zakupioną w szpitalu rok temu jak na urologii leżałam, ale cóż, jest za mała Ja powoli sama kupuję różne rzeczy dla dziecka bo zanim jego wyciągnę na zakupy to zdążę urodzić

[missmalezji]

Napisane przez rinco

Dziewczyny oświećcie mnie Odnośnie rzeczy do pielęgnacji niemowlęcia co jest tak naprawdę niezbędne? Mam zerowe doświadczenie i trochę się gubię w tym

KĄPANIE:
- coś do umycia/wykąpania dziecka
- coś do umycia mu włosków
- coś do nasmarowania go po kąpieli
- coś do pielęgnacji pępka

Czy coś jeszcze? Np.:
- waciki lub patyczki do uszu - czy uszy się czyści codzienie czy co jakiś czas?
- płatki kosmetyczne do buźki - czy nie wystarczy ręką przemyć buźkę wodą?
- jakiś krem do buźki - czy można stosować ten co do całego ciała po kąpieli?

PRZEWIJANIE:
- chusteczki do wytarcia pupy
- krem na odparzenia

Czy coś jeszcze?

OPRÓCZ TEGO z innych wyprawek:
- woda morska do udrażniania noska - czy to się stosuję jakoś profilaktycznie czy tylko wtedy jak dziecko złapie katarek?
- gruszka do nosa - jak wyżej

I jeszcze jedno pytanie: czy można u dziecka nie używać smoczka czy to jest raczej nierealne?

Może niektóre pytania są kretyńskie, ale ja naprawdę jestem w tym zielona

Wtrącę się co do smoczka
Przez pierwsze 3 miesiące smoczek jest niezalecany ponieważ powoduje zaburzenia odruchu ssania, później też w sumie nie jest :P ale jest to wtedy mniej szkodliwe. Co do wyprawki napewno dziewczyny się wypowiedzą

[stokroteczka777]

Napisane przez rinco

Dziewczyny oświećcie mnie Odnośnie rzeczy do pielęgnacji niemowlęcia co jest tak naprawdę niezbędne? Mam zerowe doświadczenie i trochę się gubię w tym

KĄPANIE:
- coś do umycia/wykąpania dziecka
- coś do umycia mu włosków
- coś do nasmarowania go po kąpieli
- coś do pielęgnacji pępka

Czy coś jeszcze? Np.:
- waciki lub patyczki do uszu - czy uszy się czyści codzienie czy co jakiś czas?
- płatki kosmetyczne do buźki - czy nie wystarczy ręką przemyć buźkę wodą?
- jakiś krem do buźki - czy można stosować ten co do całego ciała po kąpieli?

PRZEWIJANIE:
- chusteczki do wytarcia pupy
- krem na odparzenia

Czy coś jeszcze?

OPRÓCZ TEGO z innych wyprawek:
- woda morska do udrażniania noska - czy to się stosuję jakoś profilaktycznie czy tylko wtedy jak dziecko złapie katarek?
- gruszka do nosa - jak wyżej

I jeszcze jedno pytanie: czy można u dziecka nie używać smoczka czy to jest raczej nierealne?

Może niektóre pytania są kretyńskie, ale ja naprawdę jestem w tym zielona

Ja zostałam wychowana bez smoczka, bo się nim krztusiłam, i mi go już potem mama nie dawała. A z ciekawości...dlaczego chcesz nie używać?

[rinco]

Napisane przez missmalezji

Wtrącę się co do smoczka
Przez pierwsze 3 miesiące smoczek jest niezalecany ponieważ powoduje zaburzenia odruchu ssania, później też w sumie nie jest :P ale jest to wtedy mniej szkodliwe. Co do wyprawki napewno dziewczyny się wypowiedzą

No właśnie ja bym chętnie z tego smoczka zrezygnowała, ale znacie jakieś przypadki, że dziecko w ogóle nie używało smoczka?

[stokroteczka777]

Napisane przez rinco

No właśnie ja bym chętnie z tego smoczka zrezygnowała, ale znacie jakieś przypadki, że dziecko w ogóle nie używało smoczka?

Ja jestem takim przypadkiem

[rinco]

Napisane przez stokroteczka777

Ja zostałam wychowana bez smoczka, bo się nim krztusiłam, i mi go już potem mama nie dawała. A z ciekawości...dlaczego chcesz nie używać?

A bo jakoś mi się wydaje to całkiem zbędne. Taki memlok, który trzeba pilnować, żeby się nie zgubił i żeby był czysty. A potem się dziecko przyzwyczaja i ciężko jest je odzwyczaić. Ale to taki mój wymysł nie poparty żadnymi teoriami, wiec nie wiem czy słuszny i czy w ogóle wykonalny

[missmalezji]

Napisane przez rinco

No właśnie ja bym chętnie z tego smoczka zrezygnowała, ale znacie jakieś przypadki, że dziecko w ogóle nie używało smoczka?

Ja jestem takim przypadkiem że PRAWIE nie używałam moja mamunia odstawiła mi smoczek po 2 miesiącu życia ponieważ pediatra zauważyła,że odkształca mi się podniebienie co groziło mi wadą zgryzu. Dzięki temu dzisiaj mam śliczne proste zębale!
Ale znam przypadki kiedy wogóle mamy nie używały smoczka. Uważam, że gdy nie jest dziecko przywyczajone od początku nie ma potrzeby posiadania w otworze gębowym tegoż wynalazku I to sprawdzona teoria
Wiem że smoczek uspokaja,ale płacze albo dlatego,że jest głodny,albo potrzebuje żeby przytulić, ewentualnie ma mokro ale to rzadko

[rinco]

Napisane przez missmalezji

Ja jestem takim przypadkiem że PRAWIE nie używałam moja mamunia odstawiła mi smoczek po 2 miesiącu życia ponieważ pediatra zauważyła,że odkształca mi się podniebienie co groziło mi wadą zgryzu. Dzięki temu dzisiaj mam śliczne proste zębale!
Ale znam przypadki kiedy wogóle mamy nie używały smoczka. Uważam, że gdy nie jest dziecko przywyczajone od początku nie ma potrzeby posiadania w otworze gębowym tegoż wynalazku I to sprawdzona teoria
Wiem że smoczek uspokaja,ale płacze albo dlatego,że jest głodny,albo potrzebuje żeby przytulić, ewentualnie ma mokro ale to rzadko

O widzisz, to rozwiałaś moje wątpliwości Bo ja jakoś tak intuicyjnie czuję, że wolałabym dziecka nie przyzwyczajać do smoczka. Jeśli się da to super

[anulka4771]

Napisane przez rinco

Dziewczyny oświećcie mnie Odnośnie rzeczy do pielęgnacji niemowlęcia co jest tak naprawdę niezbędne? Mam zerowe doświadczenie i trochę się gubię w tym

KĄPANIE:
- coś do umycia/wykąpania dziecka
- coś do umycia mu włosków
- coś do nasmarowania go po kąpieli
- coś do pielęgnacji pępka

Czy coś jeszcze? Np.:
- waciki lub patyczki do uszu - czy uszy się czyści codzienie czy co jakiś czas?
- płatki kosmetyczne do buźki - czy nie wystarczy ręką przemyć buźkę wodą?
- jakiś krem do buźki - czy można stosować ten co do całego ciała po kąpieli?

PRZEWIJANIE:
- chusteczki do wytarcia pupy
- krem na odparzenia

Czy coś jeszcze?

OPRÓCZ TEGO z innych wyprawek:
- woda morska do udrażniania noska - czy to się stosuję jakoś profilaktycznie czy tylko wtedy jak dziecko złapie katarek?
- gruszka do nosa - jak wyżej

I jeszcze jedno pytanie: czy można u dziecka nie używać smoczka czy to jest raczej nierealne?

Może niektóre pytania są kretyńskie, ale ja naprawdę jestem w tym zielona

Kąpanie:ja uzywałam do wszystkiego jednej rzeczy mianowicie oilantum(za względu na ATS),do pięlegnacji pepka przy wypisie dostaniesz recepte(bynajmniej tak było 4 lata temu),po kapieli smarowałam kremem oilantum.

Gruszki do nosa nie polecam,lepsza frida lepiej oczyszcza nosek.fakt może o jest obrzydliwe ale jak ja widziałam męczącego Filipa z katarem,schowałam w kieszeń moje obrzydzenia.
Husteczki się napewno przydadzą,krem sudocrem miałam-ale nim się smaruje juz odparzona pupę.
Ja słyszałam że małym dzieciom nie czyści sie uszu,woskowina ma sama wypłynąć,choc ja osobiście czyściłam patyczkami z ogranicznikiem.

Byłam na usg szyjka długa i zamknięta.Chłopiec mój waży ponad 900g

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez niunia32

hej

byliśmy dzisiaj w Silesii i pooglądaliśmy wózki. kurde fajny ten jedo. cholera ale cena....1400zl

Żartujesz Ja też byłam dzisiaj w SCC. I wyprawa do tego centrum to dla mnie istny maraton :/ Masakra. Dobija mnie Silesia i temperatura w niej panująca, przegrzałam się okropnie, mam nadzieję, że tego nie odchoruję. Do tego bolą mnie nogi z tego łażenia, bo to takie w sumie bezcelowe :/

Ale byłam w Smyku, ile tam jest wszystkiego Oczywiście ceny tego sklepu nie są dla mnie, ale zamierzam się tam wybrać z mamą i pooglądać różne rzeczy, a potem kupić gdzieś indziej taniej (z mamą, bo TŻ mało zainteresowany, ale mi to pasuje, mama mi lepiej doradzi). I wszystko, dla dziecka i dla mnie - laktatory i takie tam.

I znalazłam 2. wózek, który mi się podoba - Jedo Bartatina, ale na pasach. Ma jeszcze lepszą amortyzację niż Roan i kosztuje mniej więcej tyle samo, 1250 zł. I były nosidełka za 150 zł, na to bym się akurat w miarę zdecydowała, bo ja potrzebuję nosidełka od święta, nie mam samochodu, więc tylko do ew. taksówki.

Poza tym ciuszki i wszystko - słodkie, ale ceny chore.

Za to kupiłam 5-pak body z krótkim rękawkiem w C&A za 30 zł, super cena wg mnie, bo wychodzi 6 zł za body. I kupiłam 5 śliniaczków bawełnianych w Tesco za 12 zł i 2 niedrapki za 7 zł - niebieskie, dla chłopczyka Coraz bardziej mi się powiększa kolekcja.

No i mierzyłam w Triumphie ten Mamabel, bo mam już absolutnie dość usztywnianych miseczek, ale w końcu zdecydowałam się na inny miękki biustonosz z T., nawet tańszy, bardzo wygodny i ładny.

Tak więc zakupy udane Ale jestem padnięta.