Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

[Metamfetaminax]

ricca166 : Ojj zazdroszczę,że jednak masz takiego nosa,że wyczujesz nawet dupka.. Ale strasznie nie fair... Ja bym poszła osobiście zrobić surprise i niech się ostro tłumaczy.. No nie wierzę.. Dobrze,że chociaż teraz wiesz na czym stoisz. Lepsza gorzka prawda,niż słodkie kłamstwa..

foreverme : Nerwy niby oszczędzone ale i tak boli mnie,że był ktoś przede mną ale na przeszłość niestety wpływu nie mam..

n_o_b_o_d_y: Wiesz ja z Tż na początku znajomości to spotykaliśmy się codziennie i tak zostało do dziś,ale myślisz,że z początku dzwonił,aby pogadać tak o pierdołach ? Jedynie dzwonił,żeby się upewnić o której się spotkamy itp. Dopiero później weszło mu to w krew jak nauczyłam go dzwonienia do mnie przed snem,ale się rozpędził i dzwoni nawet kilkanaście razy dziennie.. Może dogłębnie mu uświadom,że bardzo Ci potrzebna rozmowa telefoniczna,gdy nie jesteście akurat obok siebie,bo chociaż chcesz go usłyszeć. Albo po prostu sama do niego zadzwoń od czasu do czasu. Nigdzie nie jest napisane,że to on ma dzwonić

[foreverme]

Napisane przez n_o_b_o_d_y

Dziewczyny potrzebuje Waszej opinii. Wspominałam już kiedyś tutaj, że najbardziej przeszkadza mi u mojego faceta niewielka potrzeba kontaktu ze mną w dni w które się ze sobą nie widzimy. Zaznaczę, że taki stan rzeczy ma miejsce od początku naszej znajomości, to nie jest tak, że na przestrzeni trwania naszego związku ta potrzeba zmalała. Mojemu Tż zupełnie wystarcza jeden telefon dziennie, po całym dniu, zwykle w godzinach nocnych. Od czasu do czasu (chociaż bardzo rzadko) wyśle jakiegoś smsa w ciągu dnia. Ale zdarza mu się też czasem w ogóle nie zadzwonić. Na początku, odbierałam to jako olewanie mojej osoby (pozostałość po ostatnim związku). Oczywiście powiedziałam mu o tym. Tż powiedział, żebym się tym nie przejmowała, że to nie jest absolutnie tak jak myślę, że on po prostu tak ma. Tż jest typem introwertyka, do gadatliwych osób nie należy. Zwykle jak rozmawiamy przez telefon to ja jestem osobą, która prowadzi rozmowę, inaczej trwałaby ona z 1-2 min Z biegiem czasu zaczęłam się przyzwyczajać do takiego stanu rzeczy. Z tym, że ostatnio znowu zaczyna mi to przeszkadzać. Bo zdarzają się dni, gdzie przez cały dzień się nie odezwie. Podam przykład. Spędziliśmy razem niedzielny wieczór i noc. W poniedziałek (wczoraj) wyszedł ode mnie o godzinie 11. I do tej pory zero kontaktu. Próbowałam sama zadzwonić do niego, żeby dowiedzieć się jak minął mu dzień, ale niestety miał wyłączony telefon (nieustannie zapomina o jego ładowaniu). Na nic innego nie mogę narzekać w moim związku. Widujemy się ok. 3 (zdarza się 4) razy tygodniu, Tż jest dla mnie dobry, szanuje mnie, troszczy się itp. Ale ten rzadki kontakt Zdarza mi się wmawiać przez to różne rzeczy, potem gdy się widzimy jestem nie w humorze, zmartwiona, podenerwowana itp. Ale już odpuszczam sobie tłumaczenie Tż co jest tego przyczyną i udaje, że się nic nie dzieje. Stwierdzam, że skoro mówiłam mu to już dobrych kilka razy, że potrzebuje więcej zainteresowania moją osobą to i tak to nic to nie zmieniło, więc to po co robić to kolejny raz. Poza tym wstyd mi prosić się go o tak oczywistą rzecz Powie tylko, że już mi to tłumaczył i żebym przestała mieć o to do niego pretensje. Z tym, że on ślepy nie jest i widzi, że coś jest na rzeczy i od plus minus 3 tygodni jest dziwne napięcie między nami. Dziewczyny czy ja naprawdę przesadzam ? Moja przyjaciółka (zołza straszna) twierdzi, że to brak szacunku, nie wyobraża sobie takiej sytuacji w swoim związku (jej facet wydzwania do niej na okrągło). Że jak nie będę siebie szanować to... wiadomo. Twierdzi, że powinnam wymagać od niego częstszego kontaktu. Że jeżeli nie da mi tego, czego potrzebuje, odpuścić taki związek. Że nie mogę go tłumaczyć tym, że on po prostu taki jest. Bo jeżeli tylko mu zależy na mnie to będzie się w tej kwestii starał zmienić. Ale ja nie chcę od niego kontaktu "na siłę"
Boże, czuję się jak nastolatka z tym moim problemem

Według mnie Twoja przyjaciółka źle Ci radzi to, że Twój chłopak nie piszę do Ciebie w ciągu dnia nie oznacza, że Cię zdradza u mnie w klasie jest dziewczyna, która uważa, że jak facet nie napiszę 1997536652 wiadomości dziennie i nie zadzwoni 5757664352 - to nas nie kocha Ja z moim Tż też mało piszę w tygodniu - on pracuje, a ja się uczę. Czasami też wysyłam mu jedną wiadomość wieczorem, jednak nadrabiamy przy spotkaniu. Rozumiem Twojego chłopaka ( jest nieśmiały ? ), też nie lubię rozmawiać przez telefon jednak myślę, że za dużo myślisz! :O zamiast zwracać uwagę na wiadomości, to może spełniaj swoje pasje ? warto sobie odpocząć, zrelaksować się jednak, jeżeli Twój Tż pisze np. na portalach z innymi dziewczynami albo robi inne " dziwne " rzeczy, to NIE FAJNIE. ( zdarzyło mi się, że Tż nie oddzywał się cały dzień, a pisał na fejsie z koleżankami )

spróbuj też porozmawiać z Tżtem nie ma co odchodzić od zmysłów i wyrywać sobie włosy z głowy i przez stres powiedz mu, że nie zależy Ci na ciągłym pisaniu, ale aby interesował się Tobą. W końcu nigdy nie wiadomo, czy nic Ci się nie stanie ( nie życzę Ci nic złego, nie interpretuj czasem źle moich słów ). Zasługujesz na odrobinę uwagi. Skoro Cię wybrał musisz być naprawdę cudowną dziewczyną.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

ricca166 : myślę, że nie powinnaś się załamywać i denerwować. Na Twoim miejscu umówiłabym się z nim, po czym poszłabym na to spotkanie i dała mu w twarz może wreszcie by się opamiętał. Z mojego doświadczenia, jeżeli Twój Tż robi Ci bardzo duże awantury, że go zdradzasz -sam to robi jednakże nie warto tracić czasu dla jakiegoś palanta. Szkoda Twojego cennego życia. Poznasz kogoś odpowiedniego i będzie cacy To nie Twoja wina, że takie " coś " chodzi po świecie DRAMAT.

[KaraLaila]

Napisane przez Black Casshmere

Powinnaś mu zrobić niespodziankę ricca , ale by się zdziwił dupek jeden..takich to kastrować trzeba.

Brawo dla tej Pani!

[ricca166]

Napisane przez foreverme

ricca166 : myślę, że nie powinnaś się załamywać i denerwować. Na Twoim miejscu umówiłabym się z nim, po czym poszłabym na to spotkanie i dała mu w twarz może wreszcie by się opamiętał. Z mojego doświadczenia, jeżeli Twój Tż robi Ci bardzo duże awantury, że go zdradzasz -sam to robi jednakże nie warto tracić czasu dla jakiegoś palanta. Szkoda Twojego cennego życia. Poznasz kogoś odpowiedniego i będzie cacy To nie Twoja wina, że takie " coś " chodzi po świecie DRAMAT.

Już mu miałam napisać smsa co o nim myślę,ale się powstrzymałambo odezwał się na badoo.Miałam nadzieję ,że napisze coś w stylu ,że ma dziewczynę,ale nieee.Pisze ,że UWAGA 2 miesiące temu rozstał się z dziewczyną i teraz nie ma.
I tak się zastanawiam dalej jak to rozegrać..Prawdopodobnie co nie zrobię,to on ma na mnie wy***ne tak czy tak.Chętnie bym się zemściła jakoś,ale nie wiem czy warto. Opcja spotkania mnie bardzo kusi.

[syklamen]

Napisane przez ricca166

Nie wiem jeszcze jak to rozwiązać.Czy już w tym momencie całkowicie olać,czy udawać te kilka dni,powiedzieć ,że nie mogę się spotkać w weekend i zobaczyć ,czy się spotka z wyimaginowanym tworem.Mogę też wysłać psiapsiółkę na miejsce zdarzenia,czy się zjawił.Ale w sumie to już mi nie potrzeba potwierdzeń,tylko w sumie może mi to pomóc jeszcze bardziej go znienawidzić.
Ale też głupia byłam,bo wiecie co?Czułam ,że coś nie tak,że to chyba taki typ bajeranta,ale zwalałam na doświadczenia z przeszłości ,że mam schizy;/. Nawet nie płakałam jeszcze,to chyba szok.Jeszcze te jego teksty o tym,że ja się chyba z kimś spotykam,on by nie chciał i że być razem to być sobie wiernym itp.Co za palant,nienawidzę go.

Ja bym chyba poszła na Twoim miejscu na to spotkanie. Ale tylko wtedy, jeśli wiesz, że dasz radę, czyli nie zaczniesz przy nim płakać, czy krzyczeć dlaczego Ci to zrobił, jeśli będziesz umiała przyjąć to na chłodno i wyjść z podniesioną głową. Jeśli nie, to szkoda Twoich nerwów, żebyś tam szła.
A facet tragedia, brak słów.

[ricca166]

Napisane przez syklamen

Ja bym chyba poszła na Twoim miejscu na to spotkanie. Ale tylko wtedy, jeśli wiesz, że dasz radę, czyli nie zaczniesz przy nim płakać, czy krzyczeć dlaczego Ci to zrobił, jeśli będziesz umiała przyjąć to na chłodno i wyjść z podniesioną głową. Jeśli nie, to szkoda Twoich nerwów, żebyś tam szła.
A facet tragedia, brak słów.

Z tym płakaniem to nie ma problemu.Na razie nie zaproponował spotkania,ale bajeruje ostro.Tylko tak się zastanawiam,co ja mam powiedzieć,jakby doszło do tego spotkania.Czuję się jak w telenoweli brazylijskiej,zamiast płakać to się śmieję,ale wiem ,że to cisza przed burzą.

[foreverme]

Napisane przez ricca166

Już mu miałam napisać smsa co o nim myślę,ale się powstrzymałambo odezwał się na badoo.Miałam nadzieję ,że napisze coś w stylu ,że ma dziewczynę,ale nieee.Pisze ,że UWAGA 2 miesiące temu rozstał się z dziewczyną i teraz nie ma.
I tak się zastanawiam dalej jak to rozegrać..Prawdopodobnie co nie zrobię,to on ma na mnie wy***ne tak czy tak.Chętnie bym się zemściła jakoś,ale nie wiem czy warto. Opcja spotkania mnie bardzo kusi.

Ja bym się zemściła dlaczego masz mu nie dopiec za złe traktowanie? W końcu to on Ciebie nie szanuje może czegoś go to nauczy ;>

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez ricca166

Z tym płakaniem to nie ma problemu.Na razie nie zaproponował spotkania,ale bajeruje ostro.Tylko tak się zastanawiam,co ja mam powiedzieć,jakby doszło do tego spotkania.Czuję się jak w telenoweli brazylijskiej,zamiast płakać to się śmieję,ale wiem ,że to cisza przed burzą.

też tak myślę cała ta sytuacja też może Cię ostro zdołować - przecież coś czujesz/ czułaś do tego faceta. Hmm.. najważniejsze, abyś nie przeżywała bardzo tego związku. Takich dupków jest sporo trzeba to tępić

[Metamfetaminax]

Najlepsza będzie słodka zemsta! Niech facecik wie,że z babami się nie zadziera.. Dupek jeden...

[ricca166]

Napisane przez Metamfetaminax

Najlepsza będzie słodka zemsta! Niech facecik wie,że z babami się nie zadziera.. Dupek jeden...

Umówilismy się,żeby porozmawiać o 20.Masakra,gdzie ja miałam oczy.Jeszcze dupek przestał gadać z ,, tą dziewczyną " i zaraz potem smsik do mnie ,czemu się nie odzywam i że tęskni.
Macie jakieś konkretne pomysły? Bo szczerze mówiąc to,że ja pójdę na to spotkanie i mu wygarnę,to co to dla niego za zemsta?

[Black Casshmere]

Napisane przez ricca166

Umówilismy się,żeby porozmawiać o 20.Masakra,gdzie ja miałam oczy.Jeszcze dupek przestał gadać z ,, tą dziewczyną " i zaraz potem smsik do mnie ,czemu się nie odzywam i że tęskni.
Macie jakieś konkretne pomysły? Bo szczerze mówiąc to,że ja pójdę na to spotkanie i mu wygarnę,to co to dla niego za zemsta?

Ja bym go albo olała, albo ujawniła się nawet niekoniecznie na spotkaniu i powiedziała co o nim myślę...

[kasiarzynaa]

Napisane przez ricca166

Macie jakieś konkretne pomysły? Bo szczerze mówiąc to,że ja pójdę na to spotkanie i mu wygarnę,to co to dla niego za zemsta?

Znając mnie to poszłabym na spotkanie, wygarnęła, nastrzelała po pysku obróciła się na pięcie i...poszła obmyślać dalszą zemstę

[Starlight1804]

a my właśnie się trochę pokłóciliśmy...znaczy w sumie nie wiem czy należy nazwać to kłótnią.
od słowa do słowa i wywlekły się jakieś dawne sprawy (moje przygody z chłopakami i jego z dziewczynami). ja siedzę teraz wkur...zona, a on powiedział, że mu przykro i poszedł spać.
nienawidzę takich sytuacji, mogliśmy w ogóle nie zaczynać tego tematu
mam nadzieję, że jutro będzie lepiej...

[foreverme]

Napisane przez kasiarzynaa

Znając mnie to poszłabym na spotkanie, wygarnęła, nastrzelała po pysku obróciła się na pięcie i...poszła obmyślać dalszą zemstę

zrobiłabym tak samo

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez Starlight1804

a my właśnie się trochę pokłóciliśmy...znaczy w sumie nie wiem czy należy nazwać to kłótnią.
od słowa do słowa i wywlekły się jakieś dawne sprawy (moje przygody z chłopakami i jego z dziewczynami). ja siedzę teraz wkur...zona, a on powiedział, że mu przykro i poszedł spać.
nienawidzę takich sytuacji, mogliśmy w ogóle nie zaczynać tego tematu
mam nadzieję, że jutro będzie lepiej...

będzie lepiej nie rozumiem dlaczego w kłótniach zawsze coś się wypomina ech .. przejdzie mu, zobaczysz już za Tobą tęskni

[Metamfetaminax]

Napisane przez ricca166

Umówilismy się,żeby porozmawiać o 20.Masakra,gdzie ja miałam oczy.Jeszcze dupek przestał gadać z ,, tą dziewczyną " i zaraz potem smsik do mnie ,czemu się nie odzywam i że tęskni.
Macie jakieś konkretne pomysły? Bo szczerze mówiąc to,że ja pójdę na to spotkanie i mu wygarnę,to co to dla niego za zemsta?

No w sumie żadna zemsta,ale zrobi mu się bardzo niezręcznie jak sam się wkopie.. Byś mogła mu wygarnąć jaki jest beznadziejny i utwierdzić w tym przekonaniu,że jest nikim.

[foreverme]

i do tego go również utwierdzić, że kobieta zawsze wie wszystko

[syklamen]

Ja bym w to nie brnęła i nie chciała dziada dłużej znosić, tylko mu wygarnęła od razu. Ale jeżeli chcesz to namów jakąś koleżankę żeby poszła na to spotkanie i zaczęła z nim flirtować i go uwodzić. W międzyczasie Ty wpadniesz i zepsujesz im spotkanko, a koleżanka niech udaje, że pierwsze słyszy, że koleś ma dziewczynę i też niech wykrzyczy, że jest kłamcą i że nie chce go znać. Możecie go też obie spoliczkować Będzie bolało podwójnie, chociaż nie wiem, czy takiego kolesia na długo to obejdzie. Nie to, żebym namawiała do przemocy, ale szuja zasłużyła sobie. To by było piękne Rodem jak z komedii romantycznej.

[foreverme]

Napisane przez syklamen

Ja bym w to nie brnęła i nie chciała dziada dłużej znosić, tylko mu wygarnęła od razu. Ale jeżeli chcesz to namów jakąś koleżankę żeby poszła na to spotkanie i zaczęła z nim flirtować i go uwodzić. W międzyczasie Ty wpadniesz i zepsujesz im spotkanko, a koleżanka niech udaje, że pierwsze słyszy, że koleś ma dziewczynę i też niech wykrzyczy, że jest kłamcą i że nie chce go znać. Możecie go też obie spoliczkować Będzie bolało podwójnie, chociaż nie wiem, czy takiego kolesia na długo to obejdzie. Nie to, żebym namawiała do przemocy, ale szuja zasłużyła sobie. To by było piękne Rodem jak z komedii romantycznej.

mi też podoba się ten pomysł
a niech ma, nawet na chwilę taki ból
a jeżeli to jakiś psychol? :O

[ricca166]

Doszło do konfrontacji na badoo.Gadamy gadamy i nagle mu piszę:,,wiesz masz pozdrowienia od XX (w sensie,że ode mnie ),pyta jak tam się ma Twoja zasada wierności.Przytkało go,potem mnie prosił o szansę długo,rozmawialiśmy co było nie tak (wiem,że miał rację z tym ,że się nie starałam do końca),ale jak zobaczył ,że jestem nieugięta,to mnie zaczął obwiniać.Później znowu prośby,a na końcu mi napisał coś takiego,że po prostu znienawidziłam go (żebym nie została sama z brzuchem,bo ja chyba przygód szukam i w nawiązaniu do tego ,póżniej napisał smsa ,że nam ostatnio gumka pękła).Może kłamać bo pytałam się go zawsze czy wszystko ok,to by chyba powiedział.A jak nie to jest łajza ...
Ale dotarło do mnie z kim byłam i smutno mi bardzo .

[syklamen]

Napisane przez ricca166

Doszło do konfrontacji na badoo.Gadamy gadamy i nagle mu piszę:,,wiesz masz pozdrowienia od XX (w sensie,że ode mnie ),pyta jak tam się ma Twoja zasada wierności.Przytkało go,potem mnie prosił o szansę długo,rozmawialiśmy co było nie tak (wiem,że miał rację z tym ,że się nie starałam do końca),ale jak zobaczył ,że jestem nieugięta,to mnie zaczął obwiniać.Później znowu prośby,a na końcu mi napisał coś takiego,że po prostu znienawidziłam go (żebym nie została sama z brzuchem,bo ja chyba przygód szukam i w nawiązaniu do tego ,póżniej napisał smsa ,że nam ostatnio gumka pękła).Może kłamać bo pytałam się go zawsze czy wszystko ok,to by chyba powiedział.A jak nie to jest łajza ...
Ale dotarło do mnie z kim byłam i smutno mi bardzo .

Co za bezczelny mściwy człowiek, to już cios poniżej pasa.

Ciesz się, że w porę się wszystko wydało, żebyś nie musiała się męczyć dłużej z tym zakłamańcem.
Jakby pękła to byś pewnie poczuła. Moim zdaniem klamie, żeby się zemścić.

[ricca166]

Napisane przez syklamen

Co za bezczelny mściwy człowiek, to już cios poniżej pasa.

Ciesz się, że w porę się wszystko wydało, żebyś nie musiała się męczyć dłużej z tym zakłamańcem.
Jakby pękła to byś pewnie poczuła. Moim zdaniem klamie, żeby się zemścić.

To było wczoraj,a jeszcze dziś z rana pisze ,,skarbie nie gniewaj się na mnie".Ja się zastanawiam,czy on nie ma jakiś psychopatycznych skłonności,obawiam się,że to jeszcze nie koniec przygód z tym panem i już się boję .

[syklamen]

Napisane przez ricca166

To było wczoraj,a jeszcze dziś z rana pisze ,,skarbie nie gniewaj się na mnie".Ja się zastanawiam,czy on nie ma jakiś psychopatycznych skłonności,obawiam się,że to jeszcze nie koniec przygód z tym panem i już się boję .

Teraz jestem już pewna, że kłamie. Ale lepiej zablokuj wszelkie drogi jego kontaktu z Tobą. Pomyśl co by było, jakbyś naprawdę zaszła z nim w ciążę, to by jakaś porażka była - niech Cię ta myśl powstrzyma przed ulegnięciem mu, jak będziesz miała chwile zwątpienia. Odpisałaś mu na tego smsa?

[ricca166]

Napisane przez syklamen

Teraz jestem już pewna, że kłamie. Ale lepiej zablokuj wszelkie drogi jego kontaktu z Tobą. Pomyśl co by było, jakbyś naprawdę zaszła z nim w ciążę, to by jakaś porażka była - niech Cię ta myśl powstrzyma przed ulegnięciem mu, jak będziesz miała chwile zwątpienia. Odpisałaś mu na tego smsa?

Nie odpisuję już na nic.Wczoraj przekazałam,że jest to nasz ostatnia rozmowa i nie życzę sobie,żeby się ze mną kontaktował więcej ;/.

[syklamen]

Napisane przez ricca166

Nie odpisuję już na nic.Wczoraj przekazałam,że jest to nasz ostatnia rozmowa i nie życzę sobie,żeby się ze mną kontaktował więcej ;/.

Dobrze

[foreverme]

Napisane przez ricca166

Doszło do konfrontacji na badoo.Gadamy gadamy i nagle mu piszę:,,wiesz masz pozdrowienia od XX (w sensie,że ode mnie ),pyta jak tam się ma Twoja zasada wierności.Przytkało go,potem mnie prosił o szansę długo,rozmawialiśmy co było nie tak (wiem,że miał rację z tym ,że się nie starałam do końca),ale jak zobaczył ,że jestem nieugięta,to mnie zaczął obwiniać.Później znowu prośby,a na końcu mi napisał coś takiego,że po prostu znienawidziłam go (żebym nie została sama z brzuchem,bo ja chyba przygód szukam i w nawiązaniu do tego ,póżniej napisał smsa ,że nam ostatnio gumka pękła).Może kłamać bo pytałam się go zawsze czy wszystko ok,to by chyba powiedział.A jak nie to jest łajza ...
Ale dotarło do mnie z kim byłam i smutno mi bardzo .

nie smuć się. Dobrze, że sie wydało jaki jest :O faktycznie jakiś psychol... Nie przejmowałabym sie jego opiniami. Widać, że buja w obłokach.

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez ricca166

Nie odpisuję już na nic.Wczoraj przekazałam,że jest to nasz ostatnia rozmowa i nie życzę sobie,żeby się ze mną kontaktował więcej ;/.

bardzo dobrze a teraz odpoczynek i oderwanie od związków wystarczy Ci już nerwów na pewno z czasem znajdzie się normalny. odpowiedni dla Ciebie mężczyzna

[Ojoanna29]

o matkooo, niektórzy faceci to naprawdę kretyni
a ja zaczynam się zastanawiać, jak wytrzymam ze swoim tż ciągle razem?! on mnie cały czas łaskocze!

[ricca166]

Napisane przez foreverme

nie smuć się. Dobrze, że sie wydało jaki jest :O faktycznie jakiś psychol... Nie przejmowałabym sie jego opiniami. Widać, że buja w obłokach.

bardzo dobrze a teraz odpoczynek i oderwanie od związków wystarczy Ci już nerwów na pewno z czasem znajdzie się normalny. odpowiedni dla Ciebie mężczyzna

Dzięki za miłe słowa.Cały czas do mnie pisze,jak to on nie zrozumiał ,że mu na mnie zależy.Boję się akcji typu czekanie pod domem itp.,ale miejmy nadzieję,że da spokój.Poblokowałam go na fb itp.,a jak będzie trzeba to nie ma problemu,zmieni się nr.Żal mi go ...

[kasiarzynaa]

Napisane przez ricca166

Doszło do konfrontacji na badoo.Gadamy gadamy i nagle mu piszę:,,wiesz masz pozdrowienia od XX (w sensie,że ode mnie ),pyta jak tam się ma Twoja zasada wierności.Przytkało go,potem mnie prosił o szansę długo,rozmawialiśmy co było nie tak (wiem,że miał rację z tym ,że się nie starałam do końca),ale jak zobaczył ,że jestem nieugięta,to mnie zaczął obwiniać.Później znowu prośby,a na końcu mi napisał coś takiego,że po prostu znienawidziłam go (żebym nie została sama z brzuchem,bo ja chyba przygód szukam i w nawiązaniu do tego ,póżniej napisał smsa ,że nam ostatnio gumka pękła).Może kłamać bo pytałam się go zawsze czy wszystko ok,to by chyba powiedział.A jak nie to jest łajza ...
Ale dotarło do mnie z kim byłam i smutno mi bardzo .

jedynie co dobre z tej historii to jest to, że już ten pan wyleciał z Twojego życia. To jakiś psychol.

[QueenBlair]

Napisane przez ricca166

Już mu miałam napisać smsa co o nim myślę,ale się powstrzymałambo odezwał się na badoo.Miałam nadzieję ,że napisze coś w stylu ,że ma dziewczynę,ale nieee.Pisze ,że UWAGA 2 miesiące temu rozstał się z dziewczyną i teraz nie ma.
I tak się zastanawiam dalej jak to rozegrać..Prawdopodobnie co nie zrobię,to on ma na mnie wy***ne tak czy tak.Chętnie bym się zemściła jakoś,ale nie wiem czy warto. Opcja spotkania mnie bardzo kusi.

Idź na to spotkanie. Doradzam to z 2 powodów. Mianowicie mam 2 kumpli co są w związkach i na portalach przesiadują, udają singli i "wystawiają"laseczki z neta.
Tzn. flirt przez internet dla nich jest ok, umawiają się na spotkanie z nową panną i na nie nie przychodzą.

Odnośnie powyższego to nie piszę aby przyklasnąć takiej postawie. Uważam ją za złą i nie w porządku.

Jeśli Twój przyjdzie na spotkanko to będzie miał ostre ździwionko

[KaraLaila]

A mi sie wlasnie chyba rozpada zwiazek przez mojego ex. Bo pisal do mnie, bo zadzwonil, a ja sklamalam mojego TZ ze sie z nim nie kontaktowalam.

Obiecuje, ze jesli sie rozstaniemy, to ja znikne. Z ziemi, z zycia, ze wszystkiego.

Zapytal, ze jak on ma mi teraz wierzyc we wszystkie moje slowa, ktore padly z moich ust, skoro go sklamalam. A ja sie balam jego reakcji, bo wiedzialam, ze on mojego exa nie znosi. Gadka byla o niczym, nawet nie chcialam mu o tym wspominac, bo to dla mnie niewarty szczegol dnia wczorajszego. Zaraz ide do pracy, wroce wieczorem. Boje sie tej rozmowy, nie wiem, jak go moge przekonac, ze moj ex to juz przeszlosc i ze ja nic od niego juz nie chce.

Boze, nie wyobrazam sobie zycia bez mojego ukochanego TZ... Wyje od rana, nerwy mnei zzeraja, mam rozwolnienie i od rana spalilam paczke fajek. Tak strasznie sie boje.

[Metamfetaminax]

Napisane przez KaraLaila

A mi sie wlasnie chyba rozpada zwiazek przez mojego ex. Bo pisal do mnie, bo zadzwonil, a ja sklamalam mojego TZ ze sie z nim nie kontaktowalam.

Obiecuje, ze jesli sie rozstaniemy, to ja znikne. Z ziemi, z zycia, ze wszystkiego.

Zapytal, ze jak on ma mi teraz wierzyc we wszystkie moje slowa, ktore padly z moich ust, skoro go sklamalam. A ja sie balam jego reakcji, bo wiedzialam, ze on mojego exa nie znosi. Gadka byla o niczym, nawet nie chcialam mu o tym wspominac, bo to dla mnie niewarty szczegol dnia wczorajszego. Zaraz ide do pracy, wroce wieczorem. Boje sie tej rozmowy, nie wiem, jak go moge przekonac, ze moj ex to juz przeszlosc i ze ja nic od niego juz nie chce.

Boze, nie wyobrazam sobie zycia bez mojego ukochanego TZ... Wyje od rana, nerwy mnei zzeraja, mam rozwolnienie i od rana spalilam paczke fajek. Tak strasznie sie boje.

Jeśli mu na Tobie zależy to da Ci drugą szansę. I nie dziw mu się,że do niego to nie dociera,że do tamtego nic nie masz,dla niego sam fakt,że się kontaktowaliście jest już bolesne.. Zaufanie zostało nadszarpnięte. Ale miejmy nadzieję,że to nie koniec.