Trymestr pierwszy, drugi, trzeci, już niedługo będą dzieci, mamy IX-X 2013, cz. XII

[Diorisha]

Napisane przez matallewar

Zazdroszczę! Ja też chcę Tż już nawet nie podchodzi, bo mogłabym się na niego rzucić

Przyjdzie i na Ciebie pora
A mój za mną chodził cały piątkowy wieczór-i miział,przytulał się ,bawił się włosami -chciał mnie doopek jeden nakręcić maksymalnie to w końcu Go wyciągnęłam do łazienki jak mała oglądała Madagaskar

Napisane przez matallewar

Ja mam poprasowane największe rozmiary (jakieś 68/74) i została mi cała kołyska i jedna szuflada najmniejszych

Ja póki co mam poprane i poprasowane najmniejsze rozmiary 56 i 62 i mam tyle tego ,że szok. U mnie historia się powtórzy-tak jak przy Natalci mam tonę ciuszków z czego na bank połowy nie będę używać.

[matallewar]

Napisane przez Diorisha

Ufff Ewkowa partia wyprasowana. Teraz zrobiłam sobie krótką przerwę a za chwilę znowu staję w szranki z żelazkiem


ewacia super apartament




Klap na doopę należy Ci się za to A teść super facet

U mnie też by się przydało mycie okien i zmiana firanek bo ostatnio to robiłam przed imprezką rodzinną 15.VI

I to tak dawno?

Ja miałam 2 lata przerwy w myciu okien Ostatnio myła mi mama w maju 2011 po remoncie, a teraz ja z miesiąc temu umyłam

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez Diorisha

Przyjdzie i na Ciebie pora
A mój za mną chodził cały piątkowy wieczór-i miział,przytulał się ,bawił się włosami -chciał mnie doopek jeden nakręcić maksymalnie to w końcu Go wyciągnęłam do łazienki jak mała oglądała Madagaskar




Ja póki co mam poprane i poprasowane najmniejsze rozmiary 56 i 62 i mam tyle tego ,że szok. U mnie historia się powtórzy-tak jak przy Natalci mam tonę ciuszków z czego na bank połowy nie będę używać.

Och Ty niedobra

Ja pewnie też wszystkiego nie założę



Tż do mnie dzwonił, ale coś przerywało i nie do końca zrozumiałam, ale mówi, że dzwonili ze szpitala, że ma coś z bilirubiną i że ma mieć operację

[Diorisha]

Napisane przez matallewar

I to tak dawno?

Ja miałam 2 lata przerwy w myciu okien Ostatnio myła mi mama w maju 2011 po remoncie, a teraz ja z miesiąc temu umyłam

No co Ty? A było coś jeszcze widać przez te okna?

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez matallewar

Och Ty niedobra

Ja pewnie też wszystkiego nie założę



Tż do mnie dzwonił, ale coś przerywało i nie do końca zrozumiałam, ale mówi, że dzwonili ze szpitala, że ma coś z bilirubiną i że ma mieć operację

Iii tam od razu niedobra Szczęśliwa i usatysfakcjonowana


Kurcze ale tak Mu skoczyła ta bilirubina ? Jaka operacja ?

[matallewar]

Napisane przez Diorisha

No co Ty? A było coś jeszcze widać przez te okna?

Niespecjalnie
Ale najpierw małe dziecko, kolki, szpitale, potem powrót do pracy i non stop gonienie własnej d... Nie było kiedy myć

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez Diorisha

Kurcze ale tak Mu skoczyła ta bilirubina ? Jaka operacja ?

Właśnie nic nie wiem, bo strasznie przerywało, ja mam tu kiepski zasięg, on ma tam kiepski i
Był 2 tygodnie temu na badaniach w szpitalu i zadzwonili, żeby przyjechał po wyniki i podobno są złe. On ma jakieś kamienie na nerkach czy w pęcherzu i podobno muszą to operować? Ja się nie znam totalnie

[Diorisha]

Napisane przez matallewar

Niespecjalnie
Ale najpierw małe dziecko, kolki, szpitale, potem powrót do pracy i non stop gonienie własnej d... Nie było kiedy myć

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------


Właśnie nic nie wiem, bo strasznie przerywało, ja mam tu kiepski zasięg, on ma tam kiepski i
Był 2 tygodnie temu na badaniach w szpitalu i zadzwonili, żeby przyjechał po wyniki i podobno są złe. On ma jakieś kamienie na nerkach czy w pęcherzu i podobno muszą to operować? Ja się nie znam totalnie

Trzeba było takie małe kółeczka tylko ścierką kręcić na szybie co by sprawdzić pogodę

Pamiętam,że był na badaniach-siedział wtedy i czekał kupę czasu. O kurcze jak nie urok to sraczka .

[kaska87]

ok, wstawiłam pranie idę na pocztę

[Brydzia_]

Napisane przez kaska87

Matal no poniosło bo wiesz ja sama kupowałam, dostałam 2 siaty wielkie od kuzynki i dwie niemałe paczki od siostry męża także się tego nazbierało...
a skarpetuń mam chyba z 40 par normalnie idę na targ

przez pierwszy miesiąc nie będziesz musiała nic prać

[matallewar]

Napisane przez Diorisha

Trzeba było takie małe kółeczka tylko ścierką kręcić na szybie co by sprawdzić pogodę

Pamiętam,że był na badaniach-siedział wtedy i czekał kupę czasu. O kurcze jak nie urok to sraczka .

Jak myłam, to 3 razy każde i czarne wszystko było po nich

[Diorisha]

Napisane przez matallewar

Jak myłam, to 3 razy każde i czarne wszystko było po nich

Sama wiem najlepiej jak to jest z wolnym czasem jak się ma maluszka w domu. Natalka miała okropne kolki ,potem ten szpital -dopiero jak dostała Nutramigen to się sama ogarnęłam w końcu i dom zaczął przypominać dom

Powiem Wam,że o porodzie myślę już niemal codziennie -przypominają mi się nasze problemy z Natalką i strasznie się boję powtórki z rozrywki...
Tych problemów,ewentualnej transfuzji boję się chyba bardziej niż samego porodu.

[logoasia]

Napisane przez Diorisha

Sama wiem najlepiej jak to jest z wolnym czasem jak się ma maluszka w domu. Natalka miała okropne kolki ,potem ten szpital -dopiero jak dostała Nutramigen to się sama ogarnęłam w końcu i dom zaczął przypominać dom

Powiem Wam,że o porodzie myślę już niemal codziennie -przypominają mi się nasze problemy z Natalką i strasznie się boję powtórki z rozrywki...
Tych problemów,ewentualnej transfuzji boję się chyba bardziej niż samego porodu.

wiem co masz na myśli, mnie gnębi to samo. Anka 2tyg po urodzeniu spędziła w szpitali, ja miałam sepsę, problemów kupa. O porodzie nie myslę w ogóle, dręczy mnie tylko to, czy z dzidzią będzie wszystko dobrze.

[matallewar]

No dobra, tż mi napisał, że ma stężenie bilirubiny 2,3 przy normie do 2 i ma iść jutro na konsultację, czy to będzie wymagało operacji. Heh, proszę, niech się obejdzie bez

[LaLoca]

Hej! Witam po weekendzie w 29tc, waga +6kg, obwód brzucha 94cm! Chyba nieźle ale i tak czuję się jak pączuś. Nogi mam opuchnięte jak słonica :/ u mnie zawsze w nogi wszystko idzie biust zmalał :/

Coś ostatnio gorzej się czuję i jakoś nic mi się nie chce :/ ciągle pobolewa mnie w dole brzuch i twardnieje. No dzisiaj już lepiej, bo wczoraj prawie cały dzień leżałam. Ostatnio chyba przeholowałam z aktywnością (bo czułam się bardzo dobrze) a i moja młoda ułożona jest nogami w dół i strasznie mnie naparza tam od paru dni i jestem pewna, że to ona mnie tak urządziła z tym bólem. Rozpycha się okropnie

Dirty trzymaj się słońce. Zaufaj lekarzom i na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki, żeby wyniki się poprawiły i pozwoliły dzidzi jak najdłużej w brzuszku przebywać. Pozdrawiam

Logoasia super, że już w domku. W szpitalu można się wybyczyć za wsze czasy to fakt, ale za takie wczasy to ja dziękuję

Ja chyba odgapię i też wezmę się za prasowanie, bo pogoda sprzyja, ale z chęciami gorzej. No ale wolę teraz niż jak wrócą upały, bo się przy żelazku ugotuję

Napisane przez matallewar

Niespecjalnie
Ale najpierw małe dziecko, kolki, szpitale, potem powrót do pracy i non stop gonienie własnej d... Nie było kiedy myć

Właśnie nic nie wiem, bo strasznie przerywało, ja mam tu kiepski zasięg, on ma tam kiepski i
Był 2 tygodnie temu na badaniach w szpitalu i zadzwonili, żeby przyjechał po wyniki i podobno są złe. On ma jakieś kamienie na nerkach czy w pęcherzu i podobno muszą to operować? Ja się nie znam totalnie

Qrcze niedobrze... to poważna sprawa, że od razu pod nóż :/ ale poczekaj na spokojnie aż wszystko wytłumaczy, bo może przez tel. źle zrozumiałaś (oby)

[Diorisha]

Napisane przez logoasia

wiem co masz na myśli, mnie gnębi to samo. Anka 2tyg po urodzeniu spędziła w szpitali, ja miałam sepsę, problemów kupa. O porodzie nie myslę w ogóle, dręczy mnie tylko to, czy z dzidzią będzie wszystko dobrze.

My też po porodzie prawie dwa tygodnie w szpitalu. a po wyjściu wędrówka od specjalisty do specjalisty. Potem niecały miesiąc w domku i znowu szpital... Całość wspominam koszmarnie.
Asiu musimy wierzyć,że będzie dobrze. Mój mąż mi to cały czas powtarza.

Napisane przez matallewar

No dobra, tż mi napisał, że ma stężenie bilirubiny 2,3 przy normie do 2 i ma iść jutro na konsultację, czy to będzie wymagało operacji. Heh, proszę, niech się obejdzie bez

Niewiele przekroczone -może akurat nie będzie to jednak wymagało operacji

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez LaLoca

Hej! Witam po weekendzie w 29tc, waga +6kg, obwód brzucha 94cm! Chyba nieźle ale i tak czuję się jak pączuś.

I to nawet lepiej niż nieźle

[matallewar]

Napisane przez Diorisha

My też po porodzie prawie dwa tygodnie w szpitalu. a po wyjściu wędrówka od specjalisty do specjalisty. Potem niecały miesiąc w domku i znowu szpital... Całość wspominam koszmarnie.
Asiu musimy wierzyć,że będzie dobrze. Mój mąż mi to cały czas powtarza.



Niewiele przekroczone -może akurat nie będzie to jednak wymagało operacji

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------



I to nawet lepiej niż nieźle

Mam taką nadzieję, ja nawet nie wiem, czemu z powodu tej bilirubiny mieliby operować, ale wiem, że on cośtam miał, już wcześniej w szpitalu mu znaleźli, ale mówili, że z tym nic nie trzeba robić?

Idę młodzież położyć spać
Nic nie chciał zjeść, pewnie wejdzie do łóżka i będzie "mama jeść"

[Diorisha]

Napisane przez matallewar

Mam taką nadzieję, ja nawet nie wiem, czemu z powodu tej bilirubiny mieliby operować, ale wiem, że on cośtam miał, już wcześniej w szpitalu mu znaleźli, ale mówili, że z tym nic nie trzeba robić?

Ja to w ogóle jestem ciemna masa w klocki medyczne i staram się niczego nie googlować bo od tego można ogłupieć totalnie

Napisane przez matallewar

Idę młodzież położyć spać
Nic nie chciał zjeść, pewnie wejdzie do łóżka i będzie "mama jeść"

Natalia ma to samo . Nadchodzi 20.20-20.30 i chcę Ją już kłaść i wtedy słyszę jaka to Ona jest głodna

[SAMBAdiJANEIRO]

Logoasia fajnie ze jestes juz w domu

a moj kurier chyba dzis nie zawita...ale przynajmniej mam juz obiad na jutro zrobiony i pare innych rzeczy ogarnietych...teraz leze i odpoczywam bo na 18 mam szkole rodzenia a tam mnie zawsze wymecza...

[kaska87]

Napisane przez Brydzia_

przez pierwszy miesiąc nie będziesz musiała nic prać

Napisane przez matallewar

No dobra, tż mi napisał, że ma stężenie bilirubiny 2,3 przy normie do 2 i ma iść jutro na konsultację, czy to będzie wymagało operacji. Heh, proszę, niech się obejdzie bez

oby udało się bez operacji

byłam na poczcie i tak myślę, że ta torebka jakaś ciężka zaglądam i okazuje się, że od 10:00 tam sobie spoczywa wołowina, którą kupiłam rano jejuuu jakbym zasłabała ktoś by szukał czegoś w torebce a tam mięcho, normalnie pierwsza potrzeba w ciąży mój budyń chyba jest nieuleczalny

[ladanseuse14]

witam się
byłam oddać sukienkę do zwężenia, w środę będzie gotowa aaa i jak ją mierzyłam to drzwi były otwarte i ludzie się zebrali i normalnie zaczęli gadać jak ja to ślicznie wyglądam
na 15 idę na hennę na brwi a na pt umówiłam się na zrobienie paznokci - tylko, że babka powiedziała, że nie robię frencha znaczy ja nie chcę ani żelów ani tipsów, bo po co skoro zaraz będę ściągać.. zapuszczałam paznokcie na wesele, swoje mam długie więc mi wystarczy... tylko chciałam french no ale zobaczymy co mi tam zrobi, nie będę się sama męczyć i stresować

[passion80]

Napisane przez Diorisha

Ufff Ewkowa partia wyprasowana. Teraz zrobiłam sobie krótką przerwę a za chwilę znowu staję w szranki z żelazkiem

U mnie też by się przydało mycie okien i zmiana firanek bo ostatnio to robiłam przed imprezką rodzinną 15.VI

ja też dzisiaj wzięłam się za resztę prasowania

od czerwca to długo?!
ja okna miałam myte na jesień, myję 2 razy w roku na wiosnę nie dałam rady bo ciąża, coś tam przez nei widać
ale firnaki piorę częśćiej

Napisane przez Diorisha

Przyjdzie i na Ciebie pora
A mój za mną chodził cały piątkowy wieczór-i miział,przytulał się ,bawił się włosami -chciał mnie doopek jeden nakręcić maksymalnie to w końcu Go wyciągnęłam do łazienki jak mała oglądała Madagaskar

[QUOTE=matallewar;41797257]I to tak dawno?

Napisane przez Diorisha

Powiem Wam,że o porodzie myślę już niemal codziennie -przypominają mi się nasze problemy z Natalką i strasznie się boję powtórki z rozrywki...
Tych problemów,ewentualnej transfuzji boję się chyba bardziej niż samego porodu.

a co się działo

Napisane przez matallewar

No dobra, tż mi napisał, że ma stężenie bilirubiny 2,3 przy normie do 2 i ma iść jutro na konsultację, czy to będzie wymagało operacji. Heh, proszę, niech się obejdzie bez

Napisane przez LaLoca

Coś ostatnio gorzej się czuję i jakoś nic mi się nie chce :/ ciągle pobolewa mnie w dole brzuch i twardnieje. No dzisiaj już lepiej, bo wczoraj prawie cały dzień leżałam. Ostatnio chyba przeholowałam z aktywnością (bo czułam się bardzo dobrze) a i moja młoda ułożona jest nogami w dół i strasznie mnie naparza tam od paru dni i jestem pewna, że to ona mnie tak urządziła z tym bólem. Rozpycha się okropnie

czuję się podobnie wczoraj brzuch kamień

Napisane przez kaska87

byłam na poczcie i tak myślę, że ta torebka jakaś ciężka zaglądam i okazuje się, że od 10:00 tam sobie spoczywa wołowina, którą kupiłam rano jejuuu jakbym zasłabała ktoś by szukał czegoś w torebce a tam mięcho, normalnie pierwsza potrzeba w ciąży mój budyń chyba jest nieuleczalny

[87czarna]

Laseczki, tak sie ciągle zastanawiam czy aby nie za szybko te ubranka piorę? Kurczę,jeszcze ponad 2 miesiące... zakurzą mi się te rzeczy

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Diorisha Rzeczywiście nie mieliście wesoło po porodzie.. bardzo współczuję,ale wierzę,że tym razem będzie dobrze Nie zamartwiaj się!

[papalinka83]

Napisane przez matallewar

No dobra, tż mi napisał, że ma stężenie bilirubiny 2,3 przy normie do 2 i ma iść jutro na konsultację, czy to będzie wymagało operacji. Heh, proszę, niech się obejdzie bez

Ja tam się nie znam, ale nie jest to chyba duże przekroczenie? Trzymam kciuki, żeby się obyło bez operacji

Diorisha - ostatni raz myłąś okna 15 VI czy ja coś źle zrozumiałam? Miesiąc temu i się martwisz, że dawno? ja jak umyję 3 razy w roku to jest dobrze

[kaska87]

nie mam ziemniaków w domu, muszę zaś do sklepu targać

[Figulina987]

Witam się

Napisane przez matallewar

I dobrze się czujesz bez leków??
Bo mój tz 2 dni bez i ma zaostrzenie, a też od operacji remisja. Ale nie aż tak, żeby odstawic leki...

My też mamy 50 m, a już drugie w drodze do tego nie nasze, a moich rodziców (mam siostre i brata i kto.wie, co z tym mieszkaniem będzie...), więc lipa. Kredytu nie dostaniemy, bo tz ma firmę, a ja jak dostałam w końcu umowę o pracę, to zaszlam w ciążę...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na razie czuję się ok i nawet specjalnie diety nie trzymam (w sumie lekarz mi powiedział, że teraz jak mam wycięte prawie całe jelito grube to dieta mi i tak nie pomoże...). Choroba mnie męczyła bardziej jako dziecko, później w wieku 17 lat miałam mega zaostrzenie, schudłam chyba z 12 kg w 1,5 miesiąca i po raz pierwszy ważyłam 48kg (170 cm) - tu wystarczyły leki. Ale 2 lata temu 2 miesiące przed ślubem poszłam na kolonoskopie, potem CT i wylądowałam w ciągu 3 dni na stole operacyjnym, bo groziła mi niedrożność (zrobił sie jakiś guz). I tu choć lekarz zapewniał mnie że 23-ciego września na swoim weselu będę tańczyć (operacja była 30 sierpnia..) to jednak z TŻ przesunęliśmy datę na 22 października i dobrze zrobiliśmy

A jakie leki bierze Twój TZ? Azatiopryne?

Eh, współczuję mu... paskudna choroba a najgorsze, że na całe życie.

Napisane przez matallewar

Mi się marzy mieszkanie w bloku, ale z ogródkiem 4 pokoje, koniecznie 2 łazienki (przy chorobie tz nie ma szans z jedną) i kuchnia z barkiem, znaczy takim blatem wysokim i stolkami barowymi
Marzy mi się też antresola, ale to raczej niewykonane...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Też marzę o 4- pokojowym, ale na ogródku minie zależy, bo futrzaki pouciekają z domu

Trzeba wierzyć, może się uda. Ty znajdziesz pracę po ciąży i macierzyńskim, a TŻ tez się w końcu poukłada. Z tego co czytałam był na już na jakimś 3-cim ostatnim etapie rozmowy - i jak wyniki??

Napisane przez kropla_deszczu

A co do tych znajomych to mnie chyba szlag trafi, już Ja im swoje powiem co mi ślina na jezyk przyniesie najwyżej się obraża i wezmą sobie kogo innego na chrzestnego....choć wyboru wielkiego nie mają....

Ją planuje że na chrzest damy im 200 zł + zestaw do odlewow stopek i reczek który kosztuje 120 zł - o ile bedziemy mieli tyle kasy, zobaczymy

Właśnie ja sobie pomyślałam o miesięcznym dziecku, że ewentualnie moglibyśmy wziąć Ale to chyba na godz max Ale teraz sobie pomyślałam, że jak mały się zachlysnie mlekiem czy coś, ja spanikuje albo nie wiem co, różnie może być i co ja im wtedy powiem jak coś się stanie inaczej że swoim dzieckiem a inaczej z cudzym...poza tym zawsze jeszcze mogę na ciążę zwalić nie ma bata nie będę im dziecka pilnować zresztą jak już wiecie Ja to szczera jestem aż do bólu więc się pieścić z nimi nie będę tylko
im prosto z mostu powiem co o tym mysle

Tylko tutaj z nimi jest tak: jej brat chleje, więc odpada na chrzestego...Ale ma kuzynke która się nadaje a on jest jedynakiem i słownie nie ma nawet kuzyna żadnego żeby na chrzestnego wziąć... Więc padło na TZ bo się kupę lat kumpluja...na kasę nie wiem czy lecą, znają naszą sytuację finansową (jesteśmy uwiazani alimentami TZ - 700zł co miesiąc idzie papa z konta) więc nie wiem czego oni chcą

Poza tym, to jeszcze zanim mały się urodził to oni mówili, że w przyszłym roku na wakacje chcą jechać gdzieś sami, a dziecko rodzicom podrzucić bo uwaga: IM SIĘ WAKACJE NALEŻĄ

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Myślę, że nie możecie sobie dać wejść na głowę. Macie swoje życie i swoje plany, a oni widocznie muszą poznać słowo NIE. I ja bym nie została chrzestną mimo wszystko, gdybym nie czuła się z tym dobrze... Już raz popełniłam ten błąd i teraz mam wyrzuty sumienia.



A ja dzisiaj byłam w spzitalu, gdzie na 99% będę miała cc.

Mam wyznaczony termin na 23-ciego września!!!
Szok dzisiaj przeżyłam jak rano wstałam i jechaliśmy z TZ do Lubina i myślałam, że następnym razem jak pojedziemy we dwoje to wrócimy w trójkę

Ale pierwszy raz widziałm porodówk nażywo - nie powiem, warunki na prawdę super w porównaniu do tych co widywałam w mediach. A co mnie najbardziej zdziwiło - nikt nie rodził - 3 łóżka wolne, a cesarka o 9.00 rano leciała już 3-cia..

Zaczynam czuć, że to już tuż tuż.

A opłacacie sobie w szpitalach 1-osobową salę?

[Asiek84]

hej

jesteśmy po wizycie, poproszę o wpisanie na pierwszą stronę synka

[87czarna]

Napisane przez Asiek84

hej

jesteśmy po wizycie, poproszę o wpisanie na pierwszą stronę synka

Gratulacje!!:roz a:

[kaska87]

Napisane przez Asiek84

hej

jesteśmy po wizycie, poproszę o wpisanie na pierwszą stronę synka

gratulacje!wybraliś cie już imie?

[ladanseuse14]

Napisane przez Asiek84

hej

jesteśmy po wizycie, poproszę o wpisanie na pierwszą stronę synka

[papalinka83]

Napisane przez Asiek84

hej

jesteśmy po wizycie, poproszę o wpisanie na pierwszą stronę synka

Gratulacje Napisz coś więcej, ile waży, itp

[passion80]

Napisane przez ladanseuse14

witam się
byłam oddać sukienkę do zwężenia, w środę będzie gotowa aaa i jak ją mierzyłam to drzwi były otwarte i ludzie się zebrali i normalnie zaczęli gadać jak ja to ślicznie wyglądam
na 15 idę na hennę na brwi a na pt umówiłam się na zrobienie paznokci - tylko, że babka powiedziała, że nie robię frencha znaczy ja nie chcę ani żelów ani tipsów, bo po co skoro zaraz będę ściągać.. zapuszczałam paznokcie na wesele, swoje mam długie więc mi wystarczy... tylko chciałam french no ale zobaczymy co mi tam zrobi, nie będę się sama męczyć i stresować

i jak, humor już lepszy?

Napisane przez 87czarna

Laseczki, tak sie ciągle zastanawiam czy aby nie za szybko te ubranka piorę? Kurczę,jeszcze ponad 2 miesiące... zakurzą mi się te rzeczy

ja mam 3 miesiące i więkoszośc już popranych, nikt mi nei zagwarantuje jak będę się później czuła, a juz teraz przy prasowaniu się męczę

Napisane przez Asiek84

hej

jesteśmy po wizycie, poproszę o wpisanie na pierwszą stronę synka

dziewczyny, PO CO oglądać porodówkę?

[Asiek84]

Napisane przez kaska87

gratulacje!wybraliś cie już imie?

jeszcze nie mamy wybranego, będzie burza mózgów...

pan doktor zrobił mi 3D, w 2D pomierzył i pyta: co jest w domku? mówię że chłopak, a on do mnie: ten to jest wstydliwy bo jajka nam próbuje zakryć, tzry razy sprawdzał stwierdził ze będzie podobny do mamusi przy Jakubie też tak mówił i się sprawdziło
był ze mną Jakub na wizycie, wyszłam z usg i dałam mu zdjęcie buźki w 3D i mówię że będzie braciszek, rzucił mi się na szyję taki szczęśliwy że szok

waga 805 g (+/- 118 g) wg usg mamy 25w4d

dostałam skierowanie na konsultacje do prof. Dangel do Wawy na Agatową, mój gin nie widzi nic niepokojącego w serduszku maluszka, ale stwierdził że skoro ja mam ta stenozę zdiagnozowaną to on dla spokojnego sumienia da mi skierowanie na konsultację, tym bardziej że Jakub po porodzie miał szmery i chodzimy do kardiologa