Razem schudniemy 20kg! - część VII

[Dotka90]

Eliza, to gratki za wytrwałość!
U mnie z obżarstwem niestety, ale na wadze ok. Jak mi się @ skończy, to wracam ostro do ćwiczeń, bo się zaniedbałam przez miesiąc :/

[Ms_E]

jmz współczuję, ale są też plusy... Nie obżarłaś się w święta tak jak niektórzy i nie zawaliłaś diety :p
U mnie po świętach +0,6


Wysłane przez Tapatalk

[eliza40]

Dotka jak sobie pomyslałam,że znowu bedzie z 1,5 kg na plus i znowu zbijanie nadwyżki to mi się odechciało.
Ty szybko zbijesz swoją nadwyżkę.Mnie takie wzrosty często załamują,a nie motywują.

[Yellow Me]

Szczurku nic złego , po prostu jak z kimś na forum piszę czy nawet tylko czytam to mam taki obraz tej osoby w wyobraźni a potem się okazuje ze ta osoba zupełnie inaczej wygląda
Bottega na przykład mi się kojarzyła z tą aktorką Zuzą z M jak miłość

Nie mam czasu na razie nic więcej napisać

[Pudel123]

dzień dobry po świętach ja jestem po totalnym odwyku od komputera i wszystkiego - muszę się jakos ogarnąć, nie wiem jak w pracy wytrzymam tyle czasu

Waga do tabelki - 87,7 kg szczurku jesli nie będzie problemu to zmień proszę moją wagę startową.

eliza ja mam niestety podobnie - bardzo szybko mi przyrasta a zbicie to jakas masakra

kurde dziewczyny ale macie historie ze współlokatorami - ja wyprowadziłam się od rodziców w wieku 19 lat i od tego momentu mieszkam sama i jakos mi z tym dobrze - nie wyobrażam sobie mieszkać z kimś

kurde jestem strasznie padnięta po tych świętach - nawet włosów nie chciało mi się układać i na głowie mam aktualnie króla lwa

[MissEngineer]

Jmz aż przykro było czytać Twoją opowieść o Twojej sytuacji w święta ... Może się czymś przytrułaś?

Eliza za wytrwałość. Mnie niestety brakło silnej woli, a na wagę nie staję, bo się boję tych cyferek...

Co do opowieści o współlokatorach to ja np mieszkałam w akademiku, gdzie na składzie było 10 osób do jednej łazienki, jednak kuchnia na całe piętro, a w pokoju 3 os. i przez całe studia (nie licząc jednej laski, która mieszkała w pokoju obok przez 3msc i gdy dogadzali sobie z TŻ to słyszało ich całe piętro ) nie miałam żadnych nieprzyjemnych sytuacji. Tak czytając Wasze opowieści zastanawiam się ile miałam szczęścia, że trafiłam na takich a nie innych ludzi

Ja w święta niestety poległam. Wychodzę jednak z założenia, że jak nie da się schudnąć 10kg w dwa dni tak i przytyć 10kg w 2 dni też nie Na wagę nie wchodzę do czwartku. Czekam aż układ pokarmowy wszystko wydali i wtedy będę widzieć ile na prawdę kosztują mnie moje szaleństwa. Jest jednak jeden pozytyw tych świąt: przez cały post nie jadłam słodyczy i cały czas myślałam, że w święta jak zacznę je żreć to się nie oderwę od nich, ale na szczęście efekt był odwrotny. Prócz mojej babki piaskowej do niczego innego mnie nie ciągnęło

[thenerdqueen]

Pudel: na jaką?
Żółciutka: jak sobie mnie wyobrażałaś?

[jmz]

Dotka kurcze wiesz ,że nawet nie zwrociłam uwagi ?? Jakoś ikea mi sie w oczy nie rzuciła :/ ...Eliza hehe nawet nie wiecie jaka byłam zła na tża za to .... chociaz u jego rodzinki czułam się jak u siebie i nie miałam jakiś wielkich problemów z połozeniem sie spac u nich ... Ten ciągle pracuje i dawno u jego rodzinki nie bylismy wiec chciał posiedziec i sama załowałam ze nie moge posiedziec z nimi na dole bo są naprawde super . Ma + w tym ,że przychodził do mnie co chwile sprawdzać co i jak .
Ms_E hahahaha w sumie można i tak na to spojżeć ,ale dalej choruję i szczerze wolała bym chyba sie najesc na swieta i płakać ze przytyłam 0,5 kg niż tak jak teraz nic nie moge zjeść a czuje głód , tylko pije .
Engi nie mam zielonego pojęcia ... w sumie to zatrucie trzymało by mnie od sobotniej nocy do dzisiaj ?? Nigdy tak nie miałam więc nie mam zielonego pojęcia ....

[Dotka90]

Eliza, nadwyżkę mam na szczęście niedużą dzisiaj, mam nadzieję, że mi nie wywali większej np. pojutrze
Ale faktem jest też, że nie wiem na ile nadwyżka od żarcia, a na ile od @, bo nawet TŻ mi powiedział,że straaaasznie opuchnięta jestem i mega mi brzuch wywaliło.
Piję dużo wody, pokrzywę, a i tak nic to nie daje.

No nic, byle w poniedziałek było mniej

Może jutro jak się będę dobrze czuć to skoczę na rower, bo mam wolne, tylko do mamy do pracy jadę na trochę, mój 'drugi etat' Bo jej obiecałam, że wypłaty zrobię w jednej firmie, bo tam jest mnóstwo pracowników, każdy ma jakieś dodatki, sratki i mama lubi, jak ja robię wypłaty, bo tam jest dużo babrania się

[paulina_obd]

Ja popłynęłam w święta tak bardzo, że jeszcze dziś nie mogę się zatrzymać. Rao zjadłam porządne, zdrowe śniadanie, ale potem do kawki wyciągnęłam sernik i niestety na jedym kwałku się nie skończyło

Dodatkowo mam kontuzje kolana i ten tydzień treningowo musi być spokojny

Jmz współczuje przechorowanych świąt. Ale dobra z Ciebie dziewczyna, że chłopu nie kazałaś współcierpieć

Idę poczynić jakieś dietetyczne zakupy i postanowanowiłam, że chyba zacznę planować żarcie z góry na kilka dni w przód.

[KasDi]

jmz Ja miałam podobną historię - też byłam na imprezie u rodziny TŻ-ta, ale to on się rozchorował. I nie chciał wracać do domu (no bo specjalnie jechaliśmy tam 2 h samochodem, rodzinna impreza), położył się na górze w sypialni i co chwilę do niego przychodziłam. Ponieważ z jego rodziny to właściwie dobrze znałam tylko jego siostrę, więc jej się trzymałam. Było dosyć dziwnie, bo sama musiałam się przedstawiać jego rodzinie kim jestem

Pudel Oj to ciężko Ci się będzie przyzwyczaić jak TŻ do Ciebie się wprowadzi... Wszędzie jego ubrania, rzucanie brudnych ubrań w kąt, jedzenie w łóżku..

Mam tyle na głowie, że jakoś ciężko mi się na czymkolwiek skupić. Ze wszystkim wyrabiam się zgodnie z planem, ale co chwila coś mnie zaskakuje. (pozytywnie i negatywnie) Oddałam dzisiaj projekt, ale czułam, że nie jest w pełni tak jak chciałam być i już od samego początku ostrzegłam ich, że wyjeżdżam i na ewentualne poprawki musimy się dogadywać drogą mailową, a oni mi powiedzieli, że jest super i bardzo im się podoba. Ufff ..
Natomiast w solarium Pani była dzisiaj dla mnie bardzo niemiła. Mówiła, że źle się opaliłam, bo ona by dała by mnie na Angel leżący (trzy razy droższy), a nie ten unijny Ergoline. (nawet nie wiem czym się różniły - oprócz ceny). Co prawda, rzadko korzystam z solarium (teraz przed wyjazdem byłam 3 razy po 6 minut), więc delikatnie mnie tylko złapało (w mniej dostępnych miejscach zrobiłam się czerwona). No ale czemu mi o tym nie powiedziała na samym początku tylko przy okazji mojej ostatniej wizyty

To co jeszcze mam gdzieś z tyłu głowy to jedzenie w czasie lotu samolotem. Teraz jem co trzy godziny, jak nie zjem co trzy godziny to robię się mega głodna. W podróży spędzę 17 h. I zastanawiałam się czy nie kupić sobie jakiegoś batonika zbożowego (może BelVita byłaby dobra?) przynajmniej na ten pierwszy etap podróży po Europie. Bo potem do Stanów to niestety w podręcznej nie mogę mieć żadnego jedzenia w walizce podręcznej (tak mi się wydaje). Już zakupiłam sobie trochę Euro - na wypadek jakbym jednak umierała z głodu / z pragnienia na lotnisku w Monachium. I nie wiem, kupować sobie jakąś przekąskę - czy sobie darować. Bo jak nie zjem jej w samolocie w locie nad oceanem to będę musiała wyrzucić. Po prostu mam jakiś mętlik w głowie...

[thenerdqueen]

Podsumowanie 21 kwietnia 2014
Bilans tygodnia: +0,6kg

[arsenalfan26014]

jestem wściekła. nadrobiłam prawie wszystko i mi się komputer wyłaczył, bo niechcaco pociągnęłam za kabelek zasilacza, a ja bez baterii. i lipa. teraz mam nauczkę, żeby sobie nie zostawiać 13 stron do nadrobienia. także teraz już jestem na bieżąco, ale niestety nie odpiszę na to, co chciałam, bo już sie wkurzyłam.

[KasDi]

arsenalfan Też tego nienawidzę... Sporo napiszesz a coś się zatnie, wyłączy i wszystko znika..
Napisz chociaż co u Ciebie? Jak minęły święta?

[arsenalfan26014]

Napisane przez KasDi

arsenalfan Też tego nienawidzę... Sporo napiszesz a coś się zatnie, wyłączy i wszystko znika..
Napisz chociaż co u Ciebie? Jak minęły święta?

jeszcze jak go włączyłam od początku, to miałam nadzieję, że może sie uratowało, a tu lipa. pamiętam, ze śliniłam się na widok Twoich ramion na pierwszym zdjęciu, jak wstawiłaś sukienki. masz takie chudziutkie ramiona

u mnie święta nieźle. tzn jadłam wszystko, ale regularnie i wczoraj i w niedzielę maszerowałam, także nie jest źle.

jak przyjechałam do domu, to moja mama się spytała, czy przypadkiem nie schudłam, waga u mnie stoi, także wątpię, ale może mama ma oko

a powiedz mi jeszcze na ile ty do tych Stanów jedziesz? bo gdzies mi to umknęło.

[Ms_E]

KasDi chyba lepiej mieć jedzonko na zapas, niż jakby zabrakło tak mówi mój żarłoczny rozsądek :p
Szczurku dołączyłam do Was 3 kwietnia, napisane jest że trzeba się udzielać 2tygodnie nowego miesiąca czy jakoś tak, tzn. do tabelki mogę dołączyć dopiero w czerwcu?


Wysłane przez Tapatalk

[thenerdqueen]

Ms_E możesz już w maju

[KasDi]

arsenalfan Dziękuję za komplement. Wzmocnię ramiona, ale zajmę się tym w przyszłym miesiącu

Wiesz, waga może stać, ale centymetry mogą lecieć. Jeśli nie przybyło Ci przez święta - to piękne gratulacje

Lecę na dokładnie miesiąc (ale postaram się być cały czas w tabelce i nie odpuszczać diety - możliwe, że nie będzie mnie w przyszły poniedziałek, bo będę wtedy na Florydzie i nie wiem czy w hotelu będzie waga - ale postaram się coś wykombinować). Poza tym czuję trochę presję, bo bądź co bądź jadę na miesiąc do typowej amerykańskiej rodziny, gdzie obowiązkowa zawartość lodówki to boczek i jajka. Z warzyw zawsze jest tylko cebula, pickles i ziemniaki. Noi pełno kupnych (kalorycznych i sztucznych) sosów: barbecue, ranch, italian. Już uprzedziłam TŻ-ta, że ja jednak muszę jeść coś mniej przetworzonego i zrobiłam mu listę zakupów. Przez 15 min mu tłumaczyłam, że potrzebuję płatki owsiane bez cukru

Ms_E Też doszłam do takiego wniosku. Nie przytyję od dwóch ciasteczek zbożowych, a przynajmniej będę miała pewność, że nie będzie mi burczeć w brzuszku.

[Ms_E]

szczurekUff, to już tylko 2 tygodnie


Wysłane przez Tapatalk

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

KasDi miałam Cię zapytać ile masz lat, bo na zdjęciach wyglądasz baardzo młodo


Wysłane przez Tapatalk

[KasDi]

Ms_E A na ile wyglądam?

[Ms_E]

KasDi Jeśli na tym zdjęciu ze śniadankiem to Ty, to 14

[KasDi]

Ms_E To zdjęcie jest photoshopped. Może dlatego wyglądam tak młodo .. Teraz robię projekt magisterski - więc myślę, że łatwo obliczyć ile mam lat

[Ms_E]

KasDi szooook, to chyba przesadziłaś z photoshopem ja jestem w podobnym wieku, ale od zawsze jakoś starzej wyglądam do tego kilogramy dodają lat, a Ty jak noworodek
Czy ja dobrze widzę tam drożdżówkę z kruszonką?

[KasDi]

Ms_E Nie podoba Ci się moja drożdżóweczka z kruszonką ?

[Pudel123]

KasDi nie mam TZ i nie zapowiada sie, żebym miała wiec jakos nie biorę tego pod uwagę :p

Szczurku z waga 87 , ale widzę ze sie spóźniłam


Wysłane z mojego różowego ajfonu.

[eliza40]

Frekwencja słabiutka w tabelce.

[thenerdqueen]

Pudel poprawilam ci, ale juz nie bede wrzucac nowej

[Ms_E]

KasDi Właśnie podoba mi się za bardzo, kruszonka <3
Pudel nie mów hop

[Pudel123]

eliza jeszcze chyba większośc świętuje

Szczurku jestes wielka

Ms_E niestety mogę mówic - trochę w dupnej sytuacji jestem, ale to raczej nie na forum publiczne - najgorsze, ze dopiero niedawno zaczelam sobie zdawac z tego sprawe i jakos mnie to teraz dobija

[Bottega]

Dotka - a no widzisz, to nie wiedziałam, że są różne. Ja miałam taką: http://www.go4bio.pl/image/cache/dat...pg-500x500.jpg

Napisane przez missmanhattan

bottega_ co robisz na święta? Idziecie do rodziny tżta czy do Twojej mamy?

ani jedno ani drugie. "Święta" sponsorowała mi służba zdrowia i "pyszne" Wielkanocne śniadanie: jajko, musztarda z wodą, x pajd chleba, 2 plastry szynki i liść sałaty, ale nie chciałam pisać żeby nie użalać się nad własnym losem



Mam ogólnie mega skopany humor także najchętniej bym się wzięła i upiła, ale nie mogę