Jeden "papa", drugi "brawo", każdy bobas rośnie żwawo! Mamy IX-X 2013 cz. XII

[Aaamelkaa]

Misia ja mam dwupoziomowe,polecone przez Bajkę i jest super,fima bodajże caretero

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agusiamaskota]

Napisane przez misia332

ale co to za strach ? najwyżej będziecie się zatrzymywać. My teraz jechaliśmy i średnio co 2 h na 10-15 minut postój był.

Ale w sensie na noc, w obce miejsce. No sama nie wiem...

[misia332]

Napisane przez Aaamelkaa

Misia ja mam dwupoziomowe,polecone przez Bajkę i jest super,fima bodajże caretero

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dzięki

[83monia]

Napisane przez ja-ika

ale moi rodzice sami proponują wyjazdy i Kamil też chc z nimi jeździć, więc dlaczego miałabym mu nie pozwalać?

no ale dziwisz sie ze tesciowie tak nie robia. dlatego komentuje.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Napisane przez kaska87

Monia ten komentarz byl zbedny w sumie-skoro go biora i on chce jechac to prosta sprawa to ze Ty bys tak nie zrobila to Twoj biznes chyba ze bylo to z lekkiej zazdrosci

Motyl dzizas ta Twoja jadzka to placzek straszny ja zawsze mowie ze Miki do 40 bedzie mieszkal z mamusia haha

nie zazdroszcze. ja tam wiem ze opieka nad moimi dziecmi to zadne wakacje wiec to ze tescie biora mi kinie i artura na wakacje to wcale dla nich lekko nie bedzie.

i dla przypomnienia - mamy forum do dzielenia sie wiadomosciami a nie przytakiwania. dziwienie sie ze tesciowie i rodzice nie opiekuja sie tak samo dziecmi czy nie zabieraja na wakacje wydaje mi sie zwyczajnie bez sensu bo to rozni ludzie/przyzwyczajenia/miłosc/zaufanie itd. no i nasze oczekiwania nie powinny byc ze rodzice POWINNI brac dzieci na wakacje/na wieczor/na noc/w dzien jak chcemy cos zalatwic, bo to tez dorosli ludzie, tez maja swoje plany i moim zdaniem one są wazniejsze niz nasze widzimisie (to tak na zaś bo pewnie niedlugo sie zacznie jak na innych moich watkach "dlaczego rodzice/tescie nie chcieli sie opiekowac moim dzieckiem jak chcialam isc do kina z mezem...?")

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez bajka1807

My dzis znow nad woda i znow otaczają mnie same ciezarne foki

W ogole w szoku jestem ze ludzie zabieraja noworodki na taki skwar, masakra, po matkach widac ze dopiero co rodzily czyli polog na szczycie i siedza i sie kisza. Nie ogarniam.. meczenie siebie o dziecka.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja wiem czy meczenie? u nas w poludnie 32 stopnie a nas morzem 24 i wiaterek...

[ja-ika]

Napisane przez 83monia

no ale dziwisz sie ze tesciowie tak nie robia. dlatego komentuje.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------


nie zazdroszcze. ja tam wiem ze opieka nad moimi dziecmi to zadne wakacje wiec to ze tescie biora mi kinie i artura na wakacje to wcale dla nich lekko nie bedzie.

i dla przypomnienia - mamy forum do dzielenia sie wiadomosciami a nie przytakiwania. dziwienie sie ze tesciowie i rodzice nie opiekuja sie tak samo dziecmi czy nie zabieraja na wakacje wydaje mi sie zwyczajnie bez sensu bo to rozni ludzie/przyzwyczajenia/miłosc/zaufanie itd. no i nasze oczekiwania nie powinny byc ze rodzice POWINNI brac dzieci na wakacje/na wieczor/na noc/w dzien jak chcemy cos zalatwic, bo to tez dorosli ludzie, tez maja swoje plany i moim zdaniem one są wazniejsze niz nasze widzimisie (to tak na zaś bo pewnie niedlugo sie zacznie jak na innych moich watkach "dlaczego rodzice/tescie nie chcieli sie opiekowac moim dzieckiem jak chcialam isc do kina z mezem...?")

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------



ja wiem czy meczenie? u nas w poludnie 32 stopnie a nas morzem 24 i wiaterek...

Monia, ale skoro dziadkowie oferują pomoc, to dlaczego nie skorzystać? Jak ja będę miała wnuki, to też chętnie będę z nimi zostawała, żeby młodzi mogli gdzieś wyjąć, lub po prostu odpocząć

[87czarna]

Napisane przez butterfly20

Cześć.

Po pierwsze-czy waszym dzieciom też pocą się główki w tych upałach?
bo gdzieś słyszałam,że to objaw niedoboru wit. d, no ale Tusi poci się tylko teraz, więc chyba jednak przez upały...

Kaśka Twój Miki to łobuziak kochany

ja nie ogarniam życia. Każdy etap rozwoku ruchowego dziecka faktycznie jest coraz trudniejszy dla rodzica.
Teraz non stop muszę być przy Tusi, bo waryjatka w sobotę już coraz więcej zaczęła wstawać bez trzymanki, a od wczoraj to już w ogóle nie ma lepszej zabawy.Najgorsze,że ona jak wstanie i stoi to daje ręce do góry (chyba z radości), traci równowagę i leci do przodu dlatego ciągle muszę jej pilnować.

No i dzisiaj zrobiła kilka kroczków od kanapy do stolika...

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

I chyba za bardzo wzięła sobie do serca moją naukę " daj, weź" bo teraz wszystko chce mi dawać. A smoczka i swoje jedzenie wręcz wpycha mi do ust

Haha, słodziak mały
Tusia to pewnie szybko załapie chodzenie

Julka co prawda jeszcze sama nie próbuje chodzić,ale za to wszędzie się wspina i ostatnio podtrzymuje się tylko jedną ręką,także przypuszczam,że do miesiąca zrobi sama kroki I tak jak Ty... nie mam czasu na nic-cały czas trzeba przy niej być,żeby sobie krzywdy nie zrobiła :/

[badzia987]

Napisane przez ja-ika

Monia, ale skoro dziadkowie oferują pomoc, to dlaczego nie skorzystać? Jak ja będę miała wnuki, to też chętnie będę z nimi zostawała, żeby młodzi mogli gdzieś wyjąć, lub po prostu odpocząć

Hehe- jak będziemy pracować do 80-tki to nie wiem kiedy się zajmiemy wnukami

Witam

[xViolet]

ja-ika mam pytanko pamietam, ze niedawno rozpisalas, jak je Emilka i było duzo kp, a ostatnio cos wspomnialas, ze konczysz kp. Jakoś odzwyczailas, czy po prostu Emi juz nie chciała? Bo u nas po każdym posiłku, czy to kaszka, czy obiadek musi byc kp, bo inaczej jest rozpacz nie wspomnę juz o nocy, bo to dopiero sajgon, je niczym noworodek.... Jesli odzwyczailas, to proszę napisz jak, plisss.

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez butterfly20

Cześć.

Po pierwsze-czy waszym dzieciom też pocą się główki w tych upałach?
bo gdzieś słyszałam,że to objaw niedoboru wit. d, no ale Tusi poci się tylko teraz, więc chyba jednak przez upały...

Kaśka Twój Miki to łobuziak kochany

ja nie ogarniam życia. Każdy etap rozwoku ruchowego dziecka faktycznie jest coraz trudniejszy dla rodzica.
Teraz non stop muszę być przy Tusi, bo waryjatka w sobotę już coraz więcej zaczęła wstawać bez trzymanki, a od wczoraj to już w ogóle nie ma lepszej zabawy.Najgorsze,że ona jak wstanie i stoi to daje ręce do góry (chyba z radości), traci równowagę i leci do przodu dlatego ciągle muszę jej pilnować.

No i dzisiaj zrobiła kilka kroczków od kanapy do stolika...

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

I chyba za bardzo wzięła sobie do serca moją naukę " daj, weź" bo teraz wszystko chce mi dawać. A smoczka i swoje jedzenie wręcz wpycha mi do ust

gratuluje Tusi postepow moj maly tez chetnie sie dzieli smoczkiem, ale nic innego mi nie daje

i glowka tez mu sie poci...nie tylko przy upalach wiec przy nastepnej wizycie nusze spytac pediatre

[butterfly20]

Niech ona pójdzie chcoiaż spać, nie mam jak się uczyc(

Napisane przez misia332

pocą
czasem też wskazuje na nadmiar wit. Tak mi mówiła siostra tz.

Motylku Ty masz łóżeczko turystyczne dwupoziomowe ? Czy coś mi sie myli.

tak dwupoziomowe, ale żadnej jakiejś tam super firmy, ponad 200zł na all kosztowało. ale jestem zadowolona.Tylko na wakacje musze dokupić materacyk.

Napisane przez 87czarna

Haha, słodziak mały
Tusia to pewnie szybko załapie chodzenie

Julka co prawda jeszcze sama nie próbuje chodzić,ale za to wszędzie się wspina i ostatnio podtrzymuje się tylko jedną ręką,także przypuszczam,że do miesiąca zrobi sama kroki I tak jak Ty... nie mam czasu na nic-cały czas trzeba przy niej być,żeby sobie krzywdy nie zrobiła :/

a Tusia właśnie nadal nie chce,żeby podawać jej ręce. Widać taka Zosia-Samosia z niej, jak mama. Jak ktoś daje jej ręce to odpycha albo siada

Julka pewnie nawet szybciej to ogarnie. Widzisz,że ja kilka dni temu pisałam,że sporadycznie sama wstaje, a teraz załapała bakcyla i stanie i łązenie to najlepsza zabawa

[MsLullaby]

Napisane przez agusiamaskota

Ale w sensie na noc, w obce miejsce. No sama nie wiem...

Ja jak bylam w czerwcu w Polsce to spalam w trzech roznych miejscach w ciagu 8 dni i Bartkowi nic nie bylo, wazne ze mial mame blisko nie wiem czego mozesz sie bac, na wakacje tez nigdy nie pojedziecie bo obce miejsce?

[mariiasia]

Napisane przez MsLullaby

Nie korzystamy i korzystać nie będziemy

Moj organizm jest w szoku bo spalam 10h

Dzień dobry

przegłaś

Napisane przez butterfly20

Cześć.

Po pierwsze-czy waszym dzieciom też pocą się główki w tych upałach?
bo gdzieś słyszałam,że to objaw niedoboru wit. d, no ale Tusi poci się tylko teraz, więc chyba jednak przez upały...

Kaśka Twój Miki to łobuziak kochany

ja nie ogarniam życia. Każdy etap rozwoku ruchowego dziecka faktycznie jest coraz trudniejszy dla rodzica.
Teraz non stop muszę być przy Tusi, bo waryjatka w sobotę już coraz więcej zaczęła wstawać bez trzymanki, a od wczoraj to już w ogóle nie ma lepszej zabawy.Najgorsze,że ona jak wstanie i stoi to daje ręce do góry (chyba z radości), traci równowagę i leci do przodu dlatego ciągle muszę jej pilnować.

No i dzisiaj zrobiła kilka kroczków od kanapy do stolika...

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

I chyba za bardzo wzięła sobie do serca moją naukę " daj, weź" bo teraz wszystko chce mi dawać. A smoczka i swoje jedzenie wręcz wpycha mi do ust

zawsze ma spoconą tą stronę, na której śpi, dosłownie mokrą.
to prawda, że nadmierna potliwość jest związana z niedoborem witaminy D, ale przy takiej pogodzie to chyba nie to

Tusia jaka kochana jest z tym "daj, weź" Szymek ma etap teraz taki, że jak zobaczy coś nowego to mnie woła i czeka aż mu opowiem i pokażę co się z tym robi, i próbuje dotykać przedmiotów tak jak ja to robię

ale mam dziś lenia.......... niech mnie ktoś kopnie na rozpęd

[ja-ika]

Napisane przez xViolet

ja-ika mam pytanko pamietam, ze niedawno rozpisalas, jak je Emilka i było duzo kp, a ostatnio cos wspomnialas, ze konczysz kp. Jakoś odzwyczailas, czy po prostu Emi juz nie chciała? Bo u nas po każdym posiłku, czy to kaszka, czy obiadek musi byc kp, bo inaczej jest rozpacz nie wspomnę juz o nocy, bo to dopiero sajgon, je niczym noworodek.... Jesli odzwyczailas, to proszę napisz jak, plisss.

Emilka sama odrzuciła Najpierw w dzień już nie jadła, a od 2 dni już nawet nie chce w nocy. Ja to bym nadal mogła kp, ale skoro ona nie chce

[papalinka83]

Hej Moje dziecko dzisiaj rozwaliło system, spało do 9 A przed chwilą zasnęła w łóżeczku na siedząco

Napisane przez anutka171

Moj pradziadek konczyl w tym roku 105 lat
rodzinka wyprawiala mu huczna impreze. my na niej nie bylismy, gdyz uznalismy to za wielka przesade i oblude do pomocy przy dziadku nie ma chetnych, ale do swietowania wszyscy tym bardziej, ze dziadek lezy w lozku, nie ma w ogole pamieci, nikogo nie poznaje i w ogole nie ma kontaktu z rzeczywistoscia

Do tego walcze z lodowka - od dwoch tygodni nie dziala
tydzien temu by serwisant, dokonal naprawy i stwierdzil, ze bedzie dzialala.
szkoda tylko, ze w piatek przestala
dzis znowu zglaszalam awarie (najgorsze jest to, ze na ta infolinie za kazde polaczenie jest pobierana oplata a musialam dzwonic ze 20 razy, bo po polaczeniu sie sekretarka mowila, ze wszyscy konsultanci sa zajeci i sie rozlaczalo )
no wiec pewnie jutro przyjedzie pan technik i zobaczymy co wymysli
przeklinam tego mojego no frosta

A pochwale sie jeszcze co w sobote zmajstrowal tz z moim tata

Zdrówka dla dziadka i powodzenia z lodówką. Współczuję w taki upał nie mieć lodówki

Napisane przez 83monia

nie zazdroszcze. ja tam wiem ze opieka nad moimi dziecmi to zadne wakacje wiec to ze tescie biora mi kinie i artura na wakacje to wcale dla nich lekko nie bedzie.

i dla przypomnienia - mamy forum do dzielenia sie wiadomosciami a nie przytakiwania. dziwienie sie ze tesciowie i rodzice nie opiekuja sie tak samo dziecmi czy nie zabieraja na wakacje wydaje mi sie zwyczajnie bez sensu bo to rozni ludzie/przyzwyczajenia/miłosc/zaufanie itd. no i nasze oczekiwania nie powinny byc ze rodzice POWINNI brac dzieci na wakacje/na wieczor/na noc/w dzien jak chcemy cos zalatwic, bo to tez dorosli ludzie, tez maja swoje plany i moim zdaniem one są wazniejsze niz nasze widzimisie (to tak na zaś bo pewnie niedlugo sie zacznie jak na innych moich watkach "dlaczego rodzice/tescie nie chcieli sie opiekowac moim dzieckiem jak chcialam isc do kina z mezem...?")[COLOR="Silver"]

.

Ja myślę, że Monia i Ja-ika pisza o 2 różnych rzeczach. Bo czemu ktoś ma nie pomóc, jak chce? Skoro dziadkowie chcą zabierać Kamila, to widocznie im to sprawia przyjemność. Natomiast postawy roszczeniowej wobec rodziców nie rozumiem też, Kiedyś już pisałam o moim szwagrze, że ciągle teściowej podrzucają dziecko, przywożą go na 4 dni, a odbierają po tygodniu. potrafią zadzwonić, ze za 2h go przywiozą i w dodatku, jak teściowa raz nie mogła, bo robiła remont w kuchni, to walnęli focha, bo już mieli wykupione wakacje, a nie raczyli wcześniej spytać i musieli młodego brać ze sobą

[MsLullaby]

Napisane przez papalinka83

Hej Moje dziecko dzisiaj rozwaliło system, spało do 9 A przed chwilą zasnęła w łóżeczku na siedząco


Zdrówka dla dziadka i powodzenia z lodówką. Współczuję w taki upał nie mieć lodówki

Ja myślę, że Monia i Ja-ika pisza o 2 różnych rzeczach. Bo czemu ktoś ma nie pomóc, jak chce? Skoro dziadkowie chcą zabierać Kamila, to widocznie im to sprawia przyjemność. Natomiast postawy roszczeniowej wobec rodziców nie rozumiem też, Kiedyś już pisałam o moim szwagrze, że ciągle teściowej podrzucają dziecko, przywożą go na 4 dni, a odbierają po tygodniu. potrafią zadzwonić, ze za 2h go przywiozą i w dodatku, jak teściowa raz nie mogła, bo robiła remont w kuchni, to walnęli focha, bo już mieli wykupione wakacje, a nie raczyli wcześniej spytać i musieli młodego brać ze sobą

Akurat w tym przypadku Twoj szwagier ma tupet nieziemski. Mojego TZta byla szwagierka jak juz nie byla w zwiazku z jego bratem, przyjezdzala do mojej t zeby przywiezc dziewczynki na weekend i nie mowila ze tez zostaje, po prostu np kolo 20 szla do pokoju obok, przebierala sie w pidzame i zostawala na noc tak samo jak byla z TZta bratem chyba 2 tygdonie no i zaraz wpadli (miala wtedy 16 lat) i jak oglosila jego rodzicom ta nowine to z miejsca zaczela do nich gadac "mamo, tato" i ma tak do teraz, mimo, ze nie jest z TZta bratem juz ze 3 lata ona to ogolnie udana jest

[kaska87]

Napisane przez anutka171

ja swoj pomysl napisalam
ale Myszka ma inwencje tworcza maly rozrabiaka

na pw ok

Napisane przez agusiamaskota

Moja mama widziała na fb Mikiego, akurat przechodziła i powiedziała, że mnie wkręcasz, że on ma 10 miesięcy Mówi "No przecież to widać, że on już ma ponad rok"

koks

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

to masz tak jak ja tzn moj jeszcze nie chodzi ale ja jestem i tak klebkiem nerwow... bo stawia swoje pierwsze kroki popychajac krzesla w kuchni i mielismy tam takie skladane krzesla i kiedys spuscilam go z oczu doslownie na 20 sekund a ten lup lezy a zlozone krzeslo kolo niego... ogolnie to maz sie nie stresuje a maly sobie krzywdy przy nim nie robi, a ja latam za nim caly dzien i co chwila cos

jak mlody juz wstaje przy wszystkim i potrafi okrazyc lozeczko trzymajac sie szczebelkow, chodzi kolo sofy i stolika to ile jeszcze mniej wiecej zajmie nauka chodzenia?

a odważny jest i ciekawski? bo mój to taki szpieg i wiercipięta, że szybko zaczął chodzić bo przecież samemu lepiej gdzieś iść broić

Napisane przez Aaamelkaa

Kaska Miki wie co dobre na upaly

no chyba

Napisane przez butterfly20

Cześć.

Po pierwsze-czy waszym dzieciom też pocą się główki w tych upałach?
bo gdzieś słyszałam,że to objaw niedoboru wit. d, no ale Tusi poci się tylko teraz, więc chyba jednak przez upały...

Kaśka Twój Miki to łobuziak kochany

poci się, poci

Napisane przez 83monia

no ale dziwisz sie ze tesciowie tak nie robia. dlatego komentuje.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------


nie zazdroszcze. ja tam wiem ze opieka nad moimi dziecmi to zadne wakacje wiec to ze tescie biora mi kinie i artura na wakacje to wcale dla nich lekko nie bedzie.

i dla przypomnienia - mamy forum do dzielenia sie wiadomosciami a nie przytakiwania. dziwienie sie ze tesciowie i rodzice nie opiekuja sie tak samo dziecmi czy nie zabieraja na wakacje wydaje mi sie zwyczajnie bez sensu bo to rozni ludzie/przyzwyczajenia/miłosc/zaufanie itd. no i nasze oczekiwania nie powinny byc ze rodzice POWINNI brac dzieci na wakacje/na wieczor/na noc/w dzien jak chcemy cos zalatwic, bo to tez dorosli ludzie, tez maja swoje plany i moim zdaniem one są wazniejsze niz nasze widzimisie (to tak na zaś bo pewnie niedlugo sie zacznie jak na innych moich watkach "dlaczego rodzice/tescie nie chcieli sie opiekowac moim dzieckiem jak chcialam isc do kina z mezem...?")

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------



ja wiem czy meczenie? u nas w poludnie 32 stopnie a nas morzem 24 i wiaterek...

ej! ziom! ale ja piszę o tym, że skoro RODZICE i KAMIL tego chcą i kint nikogo nie zmusza to łaj not?

Napisane przez ja-ika

Monia, ale skoro dziadkowie oferują pomoc, to dlaczego nie skorzystać? Jak ja będę miała wnuki, to też chętnie będę z nimi zostawała, żeby młodzi mogli gdzieś wyjąć, lub po prostu odpocząć

[LaLoca]

Hej mój piewszy post w tym wątku, a on się już kończy
mam trochu luźniejsze dni to nadrabiam co się da, ale i tak jestem nie na bieżąco niestety.

Napisane przez 87czarna

Julka co prawda jeszcze sama nie próbuje chodzić,ale za to wszędzie się wspina i ostatnio podtrzymuje się tylko jedną ręką,także przypuszczam,że do miesiąca zrobi sama kroki I tak jak Ty... nie mam czasu na nic-cały czas trzeba przy niej być,żeby sobie krzywdy nie zrobiła :/

Mam identyczną sytuację z Majką Sił mi już brakuje. Najchętniej to wspina się po moich nogach i chce na rączki eh

Napisane przez xViolet

ja-ika mam pytanko pamietam, ze niedawno rozpisalas, jak je Emilka i było duzo kp, a ostatnio cos wspomnialas, ze konczysz kp. Jakoś odzwyczailas, czy po prostu Emi juz nie chciała? Bo u nas po każdym posiłku, czy to kaszka, czy obiadek musi byc kp, bo inaczej jest rozpacz nie wspomnę juz o nocy, bo to dopiero sajgon, je niczym noworodek.... Jesli odzwyczailas, to proszę napisz jak, plisss.

U nas podobnie. Ona by tylko kp chciała, a ja już nie tak bardzo. Wszystko fe jest - obiadki, deserki itd. W nocy też ciągle się budzi, szuka cyca i mlaska. Jak nowoorodek normalnie by tylko mlekiem żyła.

Napisane przez ja-ika

Emilka sama odrzuciła Najpierw w dzień już nie jadła, a od 2 dni już nawet nie chce w nocy. Ja to bym nadal mogła kp, ale skoro ona nie chce

O widzisz, a ja mam cichą nadzieję, że Maja sama odrzuci pierś, żebym nie musiała jej odzwyczajać.

[Poziomkowa89]

Napisane przez xViolet

ja-ika mam pytanko pamietam, ze niedawno rozpisalas, jak je Emilka i było duzo kp, a ostatnio cos wspomnialas, ze konczysz kp. Jakoś odzwyczailas, czy po prostu Emi juz nie chciała? Bo u nas po każdym posiłku, czy to kaszka, czy obiadek musi byc kp, bo inaczej jest rozpacz nie wspomnę juz o nocy, bo to dopiero sajgon, je niczym noworodek.... Jesli odzwyczailas, to proszę napisz jak, plisss.

Chyba możemy przybić pione! Moj najchętniej żyłby tylko na moim mleku. Czuje ze nigdy go nie odstawie i szczerze mówiąc ciągle sie tym martwię. On nie umie zasnąć bez piersi a u was jak z tym? W ciągu dnia z 4-5 razy go przystawiam. Cos tam zaczął mi pić mm dwa tyg temu ale i tak domagał sie piersi. Nie chce drastycznie go odstawić ale chciałbym zmniejszyć ilość karmien w dzień, no i to zasypianie mnie dobija jak mogłam dopuścić do tego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez LaLoca

O widzisz, a ja mam cichą nadzieję, że Maja sama odrzuci pierś, żebym nie musiała jej odzwyczajać.

Tylko czy sie tego doczekamy?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xViolet]

Napisane przez ja-ika

Emilka sama odrzuciła Najpierw w dzień już nie jadła, a od 2 dni już nawet nie chce w nocy. Ja to bym nadal mogła kp, ale skoro ona nie chce

nie smutaj, bardzo długo karmiłas Emi.
No i ja po cichu zazdroszcze, ze sama sie odstawiła, u nas jak na razie nie mam co na to liczyć...

Napisane przez LaLoca

Hej mój piewszy post w tym wątku, a on się już kończy
mam trochu luźniejsze dni to nadrabiam co się da, ale i tak jestem nie na bieżąco niestety.



Mam identyczną sytuację z Majką Sił mi już brakuje. Najchętniej to wspina się po moich nogach i chce na rączki eh



U nas podobnie. Ona by tylko kp chciała, a ja już nie tak bardzo. Wszystko fe jest - obiadki, deserki itd. W nocy też ciągle się budzi, szuka cyca i mlaska. Jak nowoorodek normalnie by tylko mlekiem żyła.



O widzisz, a ja mam cichą nadzieję, że Maja sama odrzuci pierś, żebym nie musiała jej odzwyczajać.

Napisane przez Poziomkowa89

Chyba możemy przybić pione! Moj najchętniej żyłby tylko na moim mleku. Czuje ze nigdy go nie odstawie i szczerze mówiąc ciągle sie tym martwię. On nie umie zasnąć bez piersi a u was jak z tym? W ciągu dnia z 4-5 razy go przystawiam. Cos tam zaczął mi pić mm dwa tyg temu ale i tak domagał sie piersi. Nie chce drastycznie go odstawić ale chciałbym zmniejszyć ilość karmien w dzień, no i to zasypianie mnie dobija jak mogłam dopuścić do tego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------


Tylko czy sie tego doczekamy?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czyli nie jestem sama. U nas ostatnio jest masakra z tym kp, tzn dla mnie, bo po nocy czuje sie gorzej niż wieczorem, 4 karmienia plus pobudki z rożnych innych powodów. Wiki nie chce mm, jak w nocy próbujemy, to jest totalna histeria, wiec nie chce jej stresowac i odpuszczam... W dzien 4 lub 5 razy. Próbowałam zmniejszyć, ale jest protest. Mimo, ze zjada duży słoik obiadku, czy ok 200g kaszki z owocem, daje jej jeszcze borowki, maliny, czy jakis inny owoc po tych posiłkach, a ona nadal chce kp. To kara za to, ze dziwilam sie kuzynce, ktora dwulatke karmiła
Jest tylko jeden plus, ze umie zasnąć bez piersi, co prawda co chwila zmienia nawyki do zasypiania, ostatnio musi byc na rękach a ja muszę śpiewać ale nie jakies tam piosenki, tylko nucenie lalananauhuhunanana

I mam jeszcze pytanko, czy mozna juz podac amarantus? Widziałam ostatnio mąkę amarantusowa i pomyślałam o placuszkach.

[dirtymagic85]

Napisane przez bajka1807

Amelka ma dzis za soba pare samodzielnycj kroczkow

Wooooow, braaaawwooooo!kla ski:

cześć tak wogóle
mam dość tej patelni na dworze

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez Lolaaaaaaa88

tego meczenia dieci na sloncu tez nie kumam, ja teraz nawet ograniczam wyjscia a co dopiero z np 2-3 mscznym dzieckiem
ostatnio widzilam babke bez kitu chyba z tygodniowym bobasem w galerii

u nas takei upaly najgorsze oczywscie dzisiaj i oczywiscie dzisiaj Alek dostal goraczki z zabkowania, dochodzila do 39 ale co sie dziwic jak skwar taki ze az pali
strasznie sie o niego martwie, bo my pierwsza goraczke przehchodzimy, jeszcze nie widzialam mojego dziecka az tak zmeczonego az tak placzacego i chorego

Lolu dużo zdrówka dla synka Boże jak ja się cieszę, ze my prawie bezobjawowo to ząbkowanie przechodzimy

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez Natala84

pewnie jutro pojawi się na rossnet.pl
dzięki za info

ufff, wróciliśmy w nocy w sobotę ... byliśmy 11 dni, praktycznie cały czas piękna pogoda było świetnie, byliśmy ze znajomymi którzy mają dzieci w praktycznie taki samym wieku jak nasze i z jednej strony to było fajne, bo dzieciaki się ze sobą bawiły i miały niemal identyczny tryb dnia, ale z drugiej strony - o odpoczynku to tu raczej nie mogło być mowy ciągle się coś działo
w tamtą stronę wyjechaliśmy o 4 i to był super pomysł, dzieczyny do 7 pospały a my w tym czasie daliśmy radę aż do Gdańska dojechać. wracając wyjechalismy o 20, liczylismy że dziewczyny od razu zasną i prześpią cala podróż, ale niestety, to dla nich za długo w fotelikach było i się budziły i popłakiwały a my niebardzo mieliśmy co z tym zrobić w nocy na autostradzie
no i niestety, za 3 tyg powtórka z rozrywki, bo jedziemy na chrzciny do słupska żałuje bardzo że z Łodzi nie lata nic do Gdańska, bo serio bym się zdecydowała

nadrabiać nie nadrabiam, bo tonę w praniu
widziałam tylko że Dirty wróciła -

aaa i pochwalę się tylko, że Hania zaczęła naprawdę ładnie jeść a ja nadal kp, tak z 2-3 razy na dobę, i chyba szybko nie skończę

cześć Natala! myślałam o tobie któregoś dnia, czy ty tu zaglądasz, no ja jak zauważyłaś come back

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez kaska87

na pw ok
koks

a odważny jest i ciekawski? bo mój to taki szpieg i wiercipięta, że szybko zaczął chodzić bo przecież samemu lepiej gdzieś iść broić


no chyba


poci się, poci
ej! ziom! ale ja piszę o tym, że skoro RODZICE i KAMIL tego chcą i kint nikogo nie zmusza to łaj not?

bardzo az za bardzo to moze tez szybko mu pojdzie

[dirtymagic85]

Napisane przez kaska87

Wlasnie musialam wywalic dywan na podwórko do wyschnięcia i wytrzec podłogę mlody wzial sobie moja butelke z woda odkrecil wylal wode ja slysze, ze mi cos tapla a to on sobie jezioro łabędzie urzadza

[czaszka_]

heja

pytam gdzie sie podzialo moje pogodne umiejące sie bawic i zasypiac samemu dziecko?
juz miesiac mija a Julia nadal nie do zniesienia dalej bawic sie na podlodze nie bedzie no chyba ze siedze 20 cm obok ciagle sie po mnie wspina i tak caly dzien. Potrafila juz sama zasypiac w ciagu dnia i na noc a teraz to musze ją bujac z 10 minut w kolysce a i tak awantura
niech mi ktos odda moje grzeczne sloneczko

[dirtymagic85]

Napisane przez Isabell12

dziewczyny czy wkładałyście dzieci do chodzików?
byłam w ubiegłym tygodniu u znajomej i tam klusek spróbował swoich sił w chodziku i nawet mu się podobało, i jak byłam na początku p m-ca na kontroli w poradni preluksacyjnej to ortopeda powiedział ze nie mamy przeciwskazaź do chodzika i tak się zastanawiam czy kupić

niee. osobiście nie uważam, żeby to był dobry pomysł, taki wkładany chodzik, co dziecko biegnie i si ę zatrzymuje na ścianie np, bo nie kontroluje stopu, że tak to ujmę. Lila chodzi natomiast przy takim chodziku
http://allegro.pl/chodzik-hit-edukac...382543274.html
i to dopiero od tygodnia jak opanowała chodzenie przy meblach i umie hamować.

[Lolaaaaaaa88]

anutka tak sadla, na razie 36,9 ale noc byla koszmarem


Alek wlasnie wzial ilota do reki naciska "' ok'' i nastawia nagrywanie
chyba wraca do zywych

[dirtymagic85]

A, no i dziękuję jeszcze raz za komplementy Lilkowo-tortowe miło

i zdrówka i uśmiechu dla Polusi z okazji 9mcy

[czaszka_]

Napisane przez kaska87

Wlasnie musialam wywalic dywan na podwórko do wyschnięcia i wytrzec podłogę mlody wzial sobie moja butelke z woda odkrecil wylal wode ja slysze, ze mi cos tapla a to on sobie jezioro łabędzie urzadza

mały rozbujnik

Napisane przez Isabell12

dziewczyny czy wkładałyście dzieci do chodzików?
byłam w ubiegłym tygodniu u znajomej i tam klusek spróbował swoich sił w chodziku i nawet mu się podobało, i jak byłam na początku p m-ca na kontroli w poradni preluksacyjnej to ortopeda powiedział ze nie mamy przeciwskazaź do chodzika i tak się zastanawiam czy kupić

nie mam chodzika i nie zamierzam kupowac
pchacz ma mi kolezanka pozyczyc

[Lolaaaaaaa88]

dziekuje za zyczenia zdrowia

[misia332]

mam hit ciążowy, POMIDORY

[Aaamelkaa]

Napisane przez misia332

mam hit ciążowy, POMIDORY

Uwielbiałam w ciąży,pomidory i banany a i szpinak to byly trzy rzeczy na które miałam ochotę w pierwszym trymestrze najbardziej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.