Mamy swe pociechy pielęgnują, ciążówki do nowej roli się szykują.Mamy po staraniach V

[Zalamana_girl]

Jull tu masz kalkulator bety, wpis sobie swoje wyniki i zobacz co Ci poda:
http://bellybestfriend.pl/kalkulator-hcg.html

[Izuniaa89]

Wyleczylam trochę tą piers i juz ją załatwiła:/ nie wiem co robie zle. Wlasnie ja dostawilam ale w nakladce i o wiele mniej boli! Kupie dzisiaj jeszcze Maltan.
Sams nie wiem co robic.
Czy to normalne ze podczas oczyszczania sie noska dziecko ma żółte i przezroczyste gluty? Boje się ze teraz to naprawdę ma katar...

[God Of War 20]

Napisane przez (kicia)

e tam u nas też nie było bliźniaków a miałam dwa pęcherzyki co sugerowało bliźniaki




ja co prawda nie na mleku ale na wodzie ale na mojej kaszce pisze tak samo dla wody dla mleka czyli 200 ml wody/mleka i 4 łyżeczki kaszy

Dzięki. Na mojej nie pisało a opakowanie i tak wyrzucilam bo sobie przesypalam do puszki po herbatce
Z tych proporcji chyba taka na gęsto wyjdzie?

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

Izunia no w nakladce nie boli. Może używaj aż do całkowitego zagojenia?
Nie wiem czemu tak masz...

U nas nic takiego nie było więc nie wiem czy tak się nos oczyszcza czy faktycznie to może być katar...

[maciejka1987]

Iza a jak to wygląda? bardziej taka suszka czy dużą objętość ma? Bo troche mleka się dostaje do noska i często ma to zabarwienie od białego po zielony i żółty i wygląda jak gluty. Ja z rana wyciagam suchego glucika trochę się ciagnie bo przecież wlewam sół fiziologiczną do noska) a przy katarku u nas bez psikania wychodziło takie coś jak dorosły wysmarkuje z nochala.

[Izuniaa89]

Duza objętość. W sumie musze ciagle ten nos czyścić. Nawet jak nie psikam. To jest takie ciągnące. .. a ona ma powazny problem z oddychaniem.
Mamy dzisiaj wizyte w osrodku to zobaczymy co powiedza.martwir się

[God Of War 20]

Izunia to dobrze ze macie wizytę. Skonsultuj z lekarzem tak będzie najlepiej.

[Juliette25]

Izunia - my mamy taki katar od x-czasu i zadne krople nie pomagaja, nawet antybiotyk nie dal rady. Raczej tez bedzieny musieli isc z tym znow do lekarza. Ciekawa jestem co Wam powie. Dobrze, ze macie umowiona wizyte oby bylo dobrze.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

God - dzieki za linka. Juz wczesniej sobie obliczalam. Wychodzi ponad 500%

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Izunia - wspolczuje klopotow z kp.

[(kicia)]

God ja Ci powiem tak że jak mieszam i mija już te 3 minuty a ona nadal taka średnio gęsta jest to sobie wtedy dosypuję jeszcze trochę ale jak dodam jeszcze zmiksowany owoc to z reguły takie bardziej lejące się robi. Jeszcze takiej idealnej do karmienia żeby mi z łyżeczki nei kapała nie udało mi się zrobić bez owocu by była ok ale on bez owocu nie zje bo nie ma smaku


Izunia to chyba jednak katar

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

a zaświadczenia nie dostałam udrzema w sierpniu do gastrologa

[Izuniaa89]

A wiec tak. To katar adaptacyjny. Czyścić i psikac. Obserwowac. Osłuchowo oki.
Moja mała przybrala 1 kg w 18 dni urodzila sie 3040, wychodzilysmy 2890 a dzisiaj 3900!
Az pytali czy ja dokarmiam
Kupilam Maltan. I z tej piersi zaczęłam karmic w nakladce. Mniej boli

[201606011622]

u nas w miarę, choc mały troche ostatnio marudzi. podaje mu espumisan, staram się tez nie szalec z jedzeniem.. przynajmniej dopóki nie skonczy chociaz miesiąca.
nocki u nas rózne, raz sporo prześpi, raz wcale w dzien za to uwielbia spać
mamy trochę suchą skórkę, kąpie w oliatum.. ale dzis to doleje tez troszke parafiny do wody za radą położnej, zobaczymy czy sie poprawi.
i na rączkach przy zgięciach dostał jakiejs wysypki... takie krosteczki czerwone drobne. i to tylko własnie na rączkach przy łokciu, na zgięciu. nie wiem czy to własnie dlatego ze to na zgięciu, on cały czas jak spi to rączki w górze, czy to moze po czyms z jedzenia? wczoraj zjadłam troche mizerii, moze to po tym? ale to chyba by go bardziej wysypało..


mam pytanie: herbatkę z kopru włoskiego moge mu podawac? i sama pić? da to cos mu jak ja bede piła? słyszalam ze mozna tylko taką słabą, bo mocna mogłaby jeszcze zwiększyc ból brzuszka


I GRATULACJE DLA NOWYCH CIĘŻARÓWEK
i z okazji DNia Mamy życzę wszystkim mamusiom wszystkiego najlepszego i tym z dzieciakami poza brzuszkiem i w brzuszku.
staraczkom życzę za to, żeby jak najszybciej mogły świętowac ten dzien

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

a co do kp. u nas ciągle masa pokarmu, mały wisi na cycku, jak jeden wydoi to zaraz mi drugi rozsadza
ładnie tez przybrał, bo w srode tydzien temu było niecałe 2 tyg od porodu a przybrał pół kg. bo 3300 jak wychodzilismy a 3800 u pediatry na wizycie ważył to chyba nie jest źle.

wypisała nam recepte na skojarzone szczepienia.. ale kurde teraz to mam watpliwości i nie wiem czy jednak tymi zwykłymi nie szczepić... taka troche nieprzyjemna ta doktorka to pewnie sie skrzywi jak jej powiemy ze jednak chcemy zwykłymi szczepić... ale cóż, dopóki nie było 1 szczepienia to moze mi naskoczyc, mam prawo zmieniac zdanie

[Izuniaa89]

Napisane przez ola_la_7676

u nas w miarę, choc mały troche ostatnio marudzi. podaje mu espumisan, staram się tez nie szalec z jedzeniem.. przynajmniej dopóki nie skonczy chociaz miesiąca.
nocki u nas rózne, raz sporo prześpi, raz wcale w dzien za to uwielbia spać
mamy trochę suchą skórkę, kąpie w oliatum.. ale dzis to doleje tez troszke parafiny do wody za radą położnej, zobaczymy czy sie poprawi.
i na rączkach przy zgięciach dostał jakiejs wysypki... takie krosteczki czerwone drobne. i to tylko własnie na rączkach przy łokciu, na zgięciu. nie wiem czy to własnie dlatego ze to na zgięciu, on cały czas jak spi to rączki w górze, czy to moze po czyms z jedzenia? wczoraj zjadłam troche mizerii, moze to po tym? ale to chyba by go bardziej wysypało..


mam pytanie: herbatkę z kopru włoskiego moge mu podawac? i sama pić? da to cos mu jak ja bede piła? słyszalam ze mozna tylko taką słabą, bo mocna mogłaby jeszcze zwiększyc ból brzuszka


I GRATULACJE DLA NOWYCH CIĘŻARÓWEK
i z okazji DNia Mamy życzę wszystkim mamusiom wszystkiego najlepszego i tym z dzieciakami poza brzuszkiem i w brzuszku.
staraczkom życzę za to, żeby jak najszybciej mogły świętowac ten dzien

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

a co do kp. u nas ciągle masa pokarmu, mały wisi na cycku, jak jeden wydoi to zaraz mi drugi rozsadza
ładnie tez przybrał, bo w srode tydzien temu było niecałe 2 tyg od porodu a przybrał pół kg. bo 3300 jak wychodzilismy a 3800 u pediatry na wizycie ważył to chyba nie jest źle.

wypisała nam recepte na skojarzone szczepienia.. ale kurde teraz to mam watpliwości i nie wiem czy jednak tymi zwykłymi nie szczepić... taka troche nieprzyjemna ta doktorka to pewnie sie skrzywi jak jej powiemy ze jednak chcemy zwykłymi szczepić... ale cóż, dopóki nie było 1 szczepienia to moze mi naskoczyc, mam prawo zmieniac zdanie

W herbatkach na laktacje tez jest koper wiec pewnie cos tam można. Ogolnie musisz sprawdzić bo z tego co wiem to kazde dziecko inaczej toleruje koper.
Ja będę szczepić podstawowymi.

Tęsknię za tż

[201606011622]

Napisane przez Izuniaa89

W herbatkach na laktacje tez jest koper wiec pewnie cos tam można. Ogolnie musisz sprawdzić bo z tego co wiem to kazde dziecko inaczej toleruje koper.
Ja będę szczepić podstawowymi.

Tęsknię za tż

no własnie jak piłam kilka razy wieczorem na laktacje tą herbatke to mały troszkę spokojniejszy był, az tak chyba nie prezył sie i wgl...
napije się tego kopru najpierw ja i zobaczę czy cos na to zareaguje. a potem jemu moze troszeczkę słabego podam i tez zobaczę jak zareaguje.

ehh ten Twój tz... bądź dzielna

[God Of War 20]

Kicia no nie dziwie się bo sama kasza na wodzie nie smakuje niczym tylko woda.

ola czemu nie chcesz skojarzonych? Dziecko mniej cierpi bo mniej wkluc ma.

Herbatka z kopru jest po pierwszym tygodniu juz dla niemowląt. Można podawać bez problemu. Tak samo rumiankowa.

[201606011622]

Napisane przez God Of War 20

Kicia no nie dziwie się bo sama kasza na wodzie nie smakuje niczym tylko woda.

ola czemu nie chcesz skojarzonych? Dziecko mniej cierpi bo mniej wkluc ma.

Herbatka z kopru jest po pierwszym tygodniu juz dla niemowląt. Można podawać bez problemu. Tak samo rumiankowa.

tez tak myślałam, ze mniej wkłuć to i lepiej. no i pediatra mówiła, ze lepszy krztusiec jest w tych skojarzonych niz w tych zwykłych.
oczytałam sie o tych szczepionkach i juz sama nie wiem. tz tez na poczatku był za skojarzonymi. a ostatnio przyjechała jego siostra i nam narobiła wody z mózgu. i juz sama nie wiem.
ja to bym wolała w sumie zeby go mniej kuli. ale ona nagadała tzowi, ze przeciez takie dziecko to i tak i tak bd płakało, ze sie przytuli i powoli sie uspokoi. chyba jej po prostu szkoda, ze tyle kasy chcemy wydac i go troche podpuściła. no i tz kaze mi sie zastanowić. :/

[God Of War 20]

Napisane przez ola_la_7676

tez tak myślałam, ze mniej wkłuć to i lepiej. no i pediatra mówiła, ze lepszy krztusiec jest w tych skojarzonych niz w tych zwykłych.
oczytałam sie o tych szczepionkach i juz sama nie wiem. tz tez na poczatku był za skojarzonymi. a ostatnio przyjechała jego siostra i nam narobiła wody z mózgu. i juz sama nie wiem.
ja to bym wolała w sumie zeby go mniej kuli. ale ona nagadała tzowi, ze przeciez takie dziecko to i tak i tak bd płakało, ze sie przytuli i powoli sie uspokoi. chyba jej po prostu szkoda, ze tyle kasy chcemy wydac i go troche podpuściła. no i tz kaze mi sie zastanowić. :/

Ja miałam szczepić zwykłymi ale mi powiedziano ze te skojarzone są bezpieczniejsze no i ta ilość wkluc dużo mniejsza. Fakt ze są płatne no ale cóż. Z tego co zauważyłam na szczepieniach to każda mama bierze skojarzone.
Moja płakała jak była malutka a potem już nie.
Zrobicie jak uważacie

[maciejka1987]

Ola ja biorę zwykłe i sporo osób z mojego otoczenia bierze te zwykłe,


aa i gratuluję ciąż

[Amelia16]

God szklanka mleka i 2 łyżki stołowe manny, na początku może się wydawać zbyt leista, ale jak stygnie to odpowiednio gęstnieje
Izunia ale Ewcia pięknie przybiera, wow!!!

[God Of War 20]

Amelia dzięki

Sama dziś sobie zrobiłam manne smak dzieciństwa

Jak po urodzinach?


Pogoda do bani ale już od jutra ma być coraz lepiej.

[Izuniaa89]

Zmiana pogody by się przydała bo nie mamy jak na spacerki chodzić

[(kicia)]

u nas wczoraj byłą super pogoda a dziś masakra od wczoraj od 21 tak leje że z tych nudów zrobiłąm gruntowne porządki w kuchni łazience i przedpokoju. Bartkowi się też mega nudzi bo marudzi że nie był n spacerze. Za to się autkiem przejedzie bo musimy odebrać TŻta z pracy.

[201606011622]

u nas tez leje
raz tylko na dworze bylismy.. mogłaby się pogoda polepszyc, tak to kisimy się w domu

[(kicia)]

w sumie to ja jak Mały był maluśki i spał w wózku to nawet jak było tak trochę deszczowo to się spacerowało bo przecież jaśnie pan tylko w wózku na dworze przesypiał 2-3 h

[Izuniaa89]

Napisane przez (kicia)

w sumie to ja jak Mały był maluśki i spał w wózku to nawet jak było tak trochę deszczowo to się spacerowało bo przecież jaśnie pan tylko w wózku na dworze przesypiał 2-3 h

Looo to współczuję. ..

[201606011622]

ciężki egzemplarz Ci się trafił, jak moja siorka najmłodsza. ona to byla hardcore. spała max godzine w dzien , pozatym tylko płakała, tylko na rączkach.. mama z nią nawet do kibla chodziła bo nie dało się jej odłożyć a jak juz spała to trzeba było niemal na niewidzialnym latającym dywanie latac, tylko podłoga skrzypnęła a ona w ryk

co myślicie o termoforku? planuje taki kupić http://allegro.pl/termofor-z-pestek-...359274858.html

[(kicia)]

e tam przynajmniej jakieś zajęcie było w sumei takich bardzo deszczowych dni to bardzo mało było i zima lekka. Teraz jest w sumei gorzej bo wtedy po prostu się go kładło i spał wózek jechał i było ok a teraz co deszcz leje matka usypiaj w domu na rękach bo na dworze w spacerówce nie uśnie tak łatwo


zastanawiam się czy nie przestawić go na 2 drzemki... bo tak śpi teraz po 10 przed 14 i ok 17. Dzis musiałam pojechać po męża ok 17 więc nie spał. W sumie bardzo marudny nie było w kąpieli dopiero płakał ale za to padł bez bujania.

I tak zastanawiam się czy nie zrobić mu drzemki po 10 jak zawsze a potem ok 15 po obiedzie

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez ola_la_7676

ciężki egzemplarz Ci się trafił, jak moja siorka najmłodsza. ona to byla hardcore. spała max godzine w dzien , pozatym tylko płakała, tylko na rączkach.. mama z nią nawet do kibla chodziła bo nie dało się jej odłożyć a jak juz spała to trzeba było niemal na niewidzialnym latającym dywanie latac, tylko podłoga skrzypnęła a ona w ryk

co myślicie o termoforku? planuje taki kupić http://allegro.pl/termofor-z-pestek-...359274858.html

ja nie kupowałam termoforku nagrzewałam pieluchę albo suszarką nagrzewałam brzuszek u nas i tak nic to nei dawało.... więc w sumie nie wiem czy to takie potrzebne

[God Of War 20]

Ja moja usypiam wtedy kiedy się jej chce spać z tym bywa różnie zależnie od pogody i czasami śpi często i krótko a czasami długo i rzadko.
Jako takich godzin nie mamy bo czasami się jej właśnie to zmienia ale mniej więcej teraz ma 3 drzemki.

Co do krzyku to moja taka właśnie jest raczkowa ulubienica. Czasem drze się i płacze w krzeselku ale jej nie biorę jak musze coś zrobić. Celowo wymusza żeby ją tylko wziąć a ja cały dzień nosić jej nie będę więc skutecznie walczymy z tym nawykiem zuzi. Ma zabawki zawsze rozłożone na tacy i rzuca nimi jak jest zła. Niezłe zioło z niej ale już ja ją od uczę tego zachowania.

Dziś jadla pierwszy raz manne na mleku. Smakowała. Sama podjadlam trochę.

[(kicia)]

ja kładę spać jak marudzi i trze oczy ale raczje o tych samych porach to jest albo po prostu jest określony czas aktywności przeważnie 2 -2,5 h


a Bartuś dziś zjadł kleik ryżowy z owocem kleik jest o tyle wygodniejszy że nie trzeba gotować do wrzątku tylko wystarczy 40 stopni jak na normalne mm więc mogę zrobić zaraz przed podaniem. Bo wczoraj zrobiłam dużo wcześniej kaszę bo musiałam przed porą karmienia wyjść i jak wróciłąm to wiadomo juz taki glut i Bartek średnio chciał jeść. Tydzień temu kleiku nie chciał dziś zjadł ze smakiem także kwestia kaszy o 17,30 jak np wracam od rodziców i nie ma czasu na gotowanie bo trzeba już jesća dziecko nie poczeka rozwiązana

[God Of War 20]

Napisane przez (kicia)

ja kładę spać jak marudzi i trze oczy ale raczje o tych samych porach to jest albo po prostu jest określony czas aktywności przeważnie 2 -2,5 h


a Bartuś dziś zjadł kleik ryżowy z owocem kleik jest o tyle wygodniejszy że nie trzeba gotować do wrzątku tylko wystarczy 40 stopni jak na normalne mm więc mogę zrobić zaraz przed podaniem. Bo wczoraj zrobiłam dużo wcześniej kaszę bo musiałam przed porą karmienia wyjść i jak wróciłąm to wiadomo juz taki glut i Bartek średnio chciał jeść. Tydzień temu kleiku nie chciał dziś zjadł ze smakiem także kwestia kaszy o 17,30 jak np wracam od rodziców i nie ma czasu na gotowanie bo trzeba już jesća dziecko nie poczeka rozwiązana

Moja kleiku nie chciała za bardzo. U nas się sprawdza manna danonki kisiel no i kasze gotowe różnego rodzaju prócz bananowej bo nie przepada

[Juliette25]

Napisane przez God Of War 20

Moja kleiku nie chciała za bardzo. U nas się sprawdza manna danonki kisiel no i kasze gotowe różnego rodzaju prócz bananowej bo nie przepada

Nie boisz sie dawac danonkow? W zasadzie na sklad nie patrzylam ale nie ciesza sie one przychylna opinia matek. Nie lepiej dac naturalny + owoc? Nie lubi tak?

Zazdroszcze wam podawania jogurtow, serkow, manny na mm. U nas nadal skaza...

[Amelia16]

Napisane przez God Of War 20

Amelia dzięki

Sama dziś sobie zrobiłam manne smak dzieciństwa

O tak, wystarczy, że spróbuję od Heli czy nie jest za gorąca i od razu mam smaka, potem sobie robię talerz
Jull szkoda, widzę jak Hela się zajada serkami, aż się trzęsie i ciężko mi sobie wyobrazić, że nie mogłabym jej dawać przekichane jest ze skazą... Ale teraz przychodzi okres owocowy, więc sporo zdrowych rzeczy można dawać jak reaguje na truskawki?