Porodów już oczekujemy, w torby z Biedry się pakujemy! Lipcówki 2016 część X !

[kamila_509]

Napisane przez kattoo

Oby oby Nie musisz specjalnie sprzatac jak bede wpadac 😂

Gratulacje! Musialas pekac z dumy! 😍

Chcesz się przykleić do podłogi ?

[kattoo]

Nie przesadzaj

[beatusia10]

Napisane przez mamaNiny

Właśnie nie mam. W piwnicy przy takim upale byłoby za dobrze ;-) trzeba ją na strych

Szkoda mi męża, bo się juz przy nim popłakałam. A on nie winny, że jego matka to troll. Jest na mnie obrażona, że ten talerzyk kazałam jej wziąć, bo przecież mogę odkurzacz puścić.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Ona brudzi a TY masz puszczac odkurzacz? Wolne zarty...

[aglo_mammy]

Napisane przez mamaNiny

Beatusia, raczej głupia jestem, bo liczyłam, że dam radę.
Już przestanę narzekać. Zjadłam całe opakowanie rafaello..

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

I się nie podzieliłaś 😞


Misia - gratki dla młodego i twoich wód 😂 100% frekwencja szalony

[Miqesi]

Witam się po całkiem fajnej nocce, nawet się wyspałam Izunia budziła się tylko dwa razy, więc nie jest źle

Kattoo, ja takie rozpieranie czułam co jakiś czas, a w noc poprzedzającą poród, było już bardzo intensywne. Robiło się rozwarcie. O 8.00 pojawiły się skurcze, a o 10.50 urodziłam.

Fajnie, że Twój Tż zaakceptował Twojego synka Jak mąż ma na imię? I skąd pochodzi?

Munia, jeśli jesteś na diecie, to może tak być. Jeszcze troszkę, i wszystko wróci do normy

MamaNiny, ja nie rozumiem, po co teściowa jest u Was w domu przez tyle czasu? Tylko Cię wkurza. Niech przyjedzie po porodzie zobaczyć maluszka i już. Nie dasz rady bez jej pomocy? Szczerze mówiąc, ja wolałabym komuś zapłacić, żeby zająć się Niną, niż znosić ciągle jej obecność. No ale czasem nie ma innego wyjścia i trzeba zacisnąć zęby...

WesołaAnia, dziękuję, że pytasz ja się czuję bardzo dobrze, w sumie po takim kilkuminutowym porodzie to nie ma innej opcji
A Ty, dajesz radę? Oprócz tego gardła?

mezzaluna, super, że się tak zorganizowaliście

My też zamierzamy iść do naszego gina i mu podziękować

A co do spotkania to jestem na TAK! I tak, jak napisała cała w kwiatkach, chyba najlepszym miejscem będzie Wrocław, stąd jest nas najwięcej
Ew. ja mogłabym podjechać do Poznania/Krakowa, bo lubię te miasta i mam dobry dojazd z Wro

eskav, fuuuuuj. Nie znoszę zapachu zmokłego psa. Musisz go wykąpać, bo w całej chacie będzie śmierdzieć.

*misia*, super, że udało się pójść na zakończenie roku
Ja na parę dni przed porodem w ogóle się nie ruszałam z domu, bo bałam się właśnie tych odchodzących wód. Na szczęście, sączyły się bardzo delikatnie

Zapisz
Zapisz

[Iza0808]

A jeszcze mi się przypomniało czy wy też macie koszmary w nocy? Ja chyba od tygodnia co noc. Raz mi się śnił brat ze spał w pralce a potem go nie mogłam w niej znaleźć. Potem jakiś pies bez połowy pyska i świeża krew się wszędzie lała i na dodatek to się działo jakoś kolo mnie na podwórku, dziś jak dwa samoloty się holowaly po niebie i jeden spadł niedaleko a drugie gdzieś zniknął. Tylko ja panikowalam i krzyczałam a wszyscy sąsiedzi olali sprawę i nawet żadne służby nie przyjechały. Tak sobie leżał i się nawet nie palił, nic się nie działo tylko ja przerażona.

Chyba mi ciąża na mózg pada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatusia10]

Napisane przez Ananka

Aclerya- piękny gest ze strony męża
Misia- o rety, dobrze, że zauważył kleszcza i szybko zareagowaliście
Nutik- mam to samo z wagą, niesamowite. Mam w domu taką, która mierzy poziom tłuszczu, mięśni, wody, ale nie można się na niej ważyć w ciąży, że niby szkodzi czy coś, więc trzeba żyć z przekonaniem, że to woda
Arida- super, że u was wszystko w porządku i dobrze się czujesz. W ciągu 3 -4 pierwszych dni waga spada u dziecka o 7-10%, bo pozbywa się wód płodowych, tak jest zawsze, niezależnie od karmienia musi ta masa spaść.
Wesoła_Ania- oby ten ból gardła jak najszybciej przeszedł
Musia- moja przyjaciółka ma dietę cukrzycową od początku ciąży praktycznie i przybrała 2,5kg, a to 9 miesiąc.

Tez mam taka wage. Nie wiedzialam,ze nie mozna tych pomiarow robic, dopiero pozniej google powiedzialy,ze tam przechodzi impuls elektryczny i dlatego nie mozna. Tez myslalam,ze wyjdzie,ze mam duzo wody. Niestety wyszlo chyba o 1% wiecej tluszczu niz wody 😭

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez *misia*

Wróciłam z zakończenia roku, Mati skończył klasę z wyróżnieniem, dodatkowo dostał nagrodę za 100% frekwencję, także jest pełen szczęścia. Ja też bo wody mi nie odeszły a tego się bałam najbardziej na zakończeniu roku.
U mnie jest chyba ze 100 stopni i jedyne co daje mi ukojenie to bardzo mocno schłodzony arbuz, mogę go jeść kilogramami.

Super ☺

[kamila_509]

Napisane przez Iza0808

A jeszcze mi się przypomniało czy wy też macie koszmary w nocy? Ja chyba od tygodnia co noc. Raz mi się śnił brat ze spał w pralce a potem go nie mogłam w niej znaleźć. Potem jakiś pies bez połowy pyska i świeża krew się wszędzie lała i na dodatek to się działo jakoś kolo mnie na podwórku, dziś jak dwa samoloty się holowaly po niebie i jeden spadł niedaleko a drugie gdzieś zniknął. Tylko ja panikowalam i krzyczałam a wszyscy sąsiedzi olali sprawę i nawet żadne służby nie przyjechały. Tak sobie leżał i się nawet nie palił, nic się nie działo tylko ja przerażona.

Chyba mi ciąża na mózg pada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam koszmary
Pamiętam je po przebudzeniu ale chwilę po już zapominam :/

Nie lubię tego!!

[beatusia10]

Napisane przez mamaNiny

Beatusia, raczej głupia jestem, bo liczyłam, że dam radę.
Już przestanę narzekać. Zjadłam całe opakowanie rafaello..

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

I tak wspolczuje 😚

[Iza0808]

Ej ej laski ja też chcę spotkanie ale wro to dla mnie trochę daleko a co dopiero laski z nas morza? Może jakoś w połowie drogi dla wszystkich wawa albo poznań?

A najlepiej skoro w lipcu za rok to się umówmy nad morzem na jakiś weekend z rodzinami? Będa wakacje to każdy w jakiś weekend chętnie ogarnie morze 😀 i będzie 2 w1.
Ale ja tylko proponuje, dostosuje się też do innych propozycji 😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Yousthyna]

Hej koleżanki!

Melduje sie niestety wciąż ze szpitala i nadal w dwupaku. Po dzisiejszym usg i KTG lekarz zdecydował, ze muszę zostać. Pezeplywg są ok, ale te wody nadal im sie nie podobają- nieznacznie wzrosły ale to nadal ok 7. Poza tym na usg mały w ogole nie chce sie ruszać i im sie to nie podoba. Akurat ruchami ja sie nie stresuje, bo wiem ze moje dziecko mega szaleje. Tylko na usg sie wstydzi chyba
Muszę 3 razy dziennie po 1h liczyć ruchy. Musi być minimum 6 a ja naliczam ok.40-50. I nie naciągam tego wyniku, bo jak włączy sie waż wijacay sie np.10 sek non stop to liczę jako 1 ruch.
Nie wiem juz o co chodzi z tymi ruchami:/

Pszczolince mega zazdroszczę szpitalnych warunków, bo u mnie chyba z 40 stopni. Klima jest na położnictwie, ale ja leżę na starej, nieodremontowanej patologii. Nawet TV nie mamy w sali. Współlokatorkę mam teraz taka, która nic sie nie odywa. Nawet jak cos zagaduje do niej to mi nie odpwiada:/
Ale korzystam i Was nadrabiam. Tylko tyle tego było, ze nie pamietam komu co miałam napisać. Na FB boje sie wejść tam tyle postów - szalone!

[beatusia10]

Napisane przez Miqesi

Witam się po całkiem fajnej nocce, nawet się wyspałam Izunia budziła się tylko dwa razy, więc nie jest źle

Kattoo, ja takie rozpieranie czułam co jakiś czas, a w noc poprzedzającą poród, było już bardzo intensywne. Robiło się rozwarcie. O 8.00 pojawiły się skurcze, a o 10.50 urodziłam.

Fajnie, że Twój Tż zaakceptował Twojego synka Jak mąż ma na imię? I skąd pochodzi?

Munia, jeśli jesteś na diecie, to może tak być. Jeszcze troszkę, i wszystko wróci do normy

MamaNiny, ja nie rozumiem, po co teściowa jest u Was w domu przez tyle czasu? Tylko Cię wkurza. Niech przyjedzie po porodzie zobaczyć maluszka i już. Nie dasz rady bez jej pomocy? Szczerze mówiąc, ja wolałabym komuś zapłacić, żeby zająć się Niną, niż znosić ciągle jej obecność. No ale czasem nie ma innego wyjścia i trzeba zacisnąć zęby...

WesołaAnia, dziękuję, że pytasz ja się czuję bardzo dobrze, w sumie po takim kilkuminutowym porodzie to nie ma innej opcji
A Ty, dajesz radę? Oprócz tego gardła?

mezzaluna, super, że się tak zorganizowaliście

My też zamierzamy iść do naszego gina i mu podziękować

A co do spotkania to jestem na TAK! I tak, jak napisała cała w kwiatkach, chyba najlepszym miejscem będzie Wrocław, stąd jest nas najwięcej
Ew. ja mogłabym podjechać do Poznania/Krakowa, bo lubię te miasta i mam dobry dojazd z Wro

eskav, fuuuuuj. Nie znoszę zapachu zmokłego psa. Musisz go wykąpać, bo w całej chacie będzie śmierdzieć.

*misia*, super, że udało się pójść na zakończenie roku
Ja na parę dni przed porodem w ogóle się nie ruszałam z domu, bo bałam się właśnie tych odchodzących wód. Na szczęście, sączyły się bardzo delikatnie

Zapisz
Zapisz

Super,ze tak fajnie Wam sie uklada!
Nie wiesz po ilu dniach wypuszczaja na Klinikach po cc?

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez Iza0808

A jeszcze mi się przypomniało czy wy też macie koszmary w nocy? Ja chyba od tygodnia co noc. Raz mi się śnił brat ze spał w pralce a potem go nie mogłam w niej znaleźć. Potem jakiś pies bez połowy pyska i świeża krew się wszędzie lała i na dodatek to się działo jakoś kolo mnie na podwórku, dziś jak dwa samoloty się holowaly po niebie i jeden spadł niedaleko a drugie gdzieś zniknął. Tylko ja panikowalam i krzyczałam a wszyscy sąsiedzi olali sprawę i nawet żadne służby nie przyjechały. Tak sobie leżał i się nawet nie palił, nic się nie działo tylko ja przerażona.

Chyba mi ciąża na mózg pada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie mam wiecej niz zwykle.

[aglo_mammy]

Hot dogi na obiad 😂 zły ze mnie inkubator

[pszczolinka]

Któraś z Was się pytała, czy robią mi jakieś badania, mam dwa razy dziennie ktg.
W pon będę miała kontrolne usg i lekarka oceni, czy wód nadal przybywa, czy się zatrzymało. Jak się zatrzyma to powiedziała, że wypuszczą mnie do domu. Dziś zaczęłam 37 tc, a termin na 15stego, więc jeszcze trochę czasu jest.
Ale nie nastawiam się na razie, żeby nie być rozczarowaną.
A leżę w szpitalu w Toruniu.

MamaNiny, Ty byś mogła książkę o teściowej napisać i trudno uwierzyć, że takie modele są, bo sama mam super pomocną. Moja Oliwka do teściów jeździ praktycznie od 1,5 roku i zostaje na tydz, czy dwa jak potrzebujemy. Zresztą do moich rodziców tak samo.

Elrosa, gratki za pomyślną wizytę.

[beatusia10]

Napisane przez Yousthyna

Hej koleżanki!

Melduje sie niestety wciąż ze szpitala i nadal w dwupaku. Po dzisiejszym usg i KTG lekarz zdecydował, ze muszę zostać. Pezeplywg są ok, ale te wody nadal im sie nie podobają- nieznacznie wzrosły ale to nadal ok 7. Poza tym na usg mały w ogole nie chce sie ruszać i im sie to nie podoba. Akurat ruchami ja sie nie stresuje, bo wiem ze moje dziecko mega szaleje. Tylko na usg sie wstydzi chyba
Muszę 3 razy dziennie po 1h liczyć ruchy. Musi być minimum ) a ja naliczam ok.40-50. I nie naciągam tego wyniku, bo jak włączy sie waż wijacay sie np.10 sek non stop to liczę jako 1 ruch.
Nie wiem juz o co chodzi z tymi ruchami:/

Pszczolince mega zazdroszczę szpitalnych warunków, bo u mnie chyba z 40 stopni. Klima jest na położnictwie, ale ja leżę na starej, nieodremontowanej patologii. Nawet TV nie mamy w sali. Współlokatorkę mam teraz taka, która nic sie nie odywa. Nawet jak cos zagaduje do niej to mi nie odpwiada:/
Ale korzystam i Was nadrabiam. Tylko tyle tego było, ze nie pamietam komu co miałam napisać. Na FB boje sie wejść tam tyle postów - szalone!

Oj,biedna 😕

[olutka]

Yousthyna, zaciskam kciuki, żeby jak najszybxiej Cię wypuścili, współczuję takiego pobytu!!

MamaNiny, za rafaello jesteś rozgrzeszona!

Kattoo, obyś jak najszybxiej wszystkie sprawy wygrała!

Misia, no to idealnie z tymi wodami 'wesoło' by było jakby odeszły na zakończeniu


Ciacho w piekarniku
Idę rozwiesić pranie i dalej się będę lenić

[kamila_509]

Napisane przez Iza0808

Ej ej laski ja też chcę spotkanie ale wro to dla mnie trochę daleko a co dopiero laski z nas morza? Może jakoś w połowie drogi dla wszystkich wawa albo poznań?

A najlepiej skoro w lipcu za rok to się umówmy nad morzem na jakiś weekend z rodzinami? Będa wakacje to każdy w jakiś weekend chętnie ogarnie morze 😀 i będzie 2 w1.
Ale ja tylko proponuje, dostosuje się też do innych propozycji 😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Morze mi odpowiada :P

Napisane przez Yousthyna

Hej koleżanki!

Melduje sie niestety wciąż ze szpitala i nadal w dwupaku. Po dzisiejszym usg i KTG lekarz zdecydował, ze muszę zostać. Pezeplywg są ok, ale te wody nadal im sie nie podobają- nieznacznie wzrosły ale to nadal ok 7. Poza tym na usg mały w ogole nie chce sie ruszać i im sie to nie podoba. Akurat ruchami ja sie nie stresuje, bo wiem ze moje dziecko mega szaleje. Tylko na usg sie wstydzi chyba
Muszę 3 razy dziennie po 1h liczyć ruchy. Musi być minimum ) a ja naliczam ok.40-50. I nie naciągam tego wyniku, bo jak włączy sie waż wijacay sie np.10 sek non stop to liczę jako 1 ruch.
Nie wiem juz o co chodzi z tymi ruchami:/

Pszczolince mega zazdroszczę szpitalnych warunków, bo u mnie chyba z 40 stopni. Klima jest na położnictwie, ale ja leżę na starej, nieodremontowanej patologii. Nawet TV nie mamy w sali. Współlokatorkę mam teraz taka, która nic sie nie odywa. Nawet jak cos zagaduje do niej to mi nie odpwiada:/
Ale korzystam i Was nadrabiam. Tylko tyle tego było, ze nie pamietam komu co miałam napisać. Na FB boje sie wejść tam tyle postów - szalone!

Niedobrze, że Cie tam trzymają umeczysz się tylko :/
No ale robią to w dobrej wierze więc nic nie zrobisz.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez pszczolinka

Któraś z Was się pytała, czy robią mi jakieś badania, mam dwa razy dziennie ktg.
W pon będę miała kontrolne usg i lekarka oceni, czy wód nadal przybywa, czy się zatrzymało. Jak się zatrzyma to powiedziała, że wypuszczą mnie do domu. Dziś zaczęłam 37 tc, a termin na 15stego, więc jeszcze trochę czasu jest.
Ale nie nastawiam się na razie, żeby nie być rozczarowaną.
A leżę w szpitalu w Toruniu.

MamaNiny, Ty byś mogła książkę o teściowej napisać i trudno uwierzyć, że takie modele są, bo sama mam super pomocną. Moja Oliwka do teściów jeździ praktycznie od 1,5 roku i zostaje na tydz, czy dwa jak potrzebujemy. Zresztą do moich rodziców tak samo.

Elrosa, gratki za pomyślną wizytę.

Oby Cie wypuścili

[BlueSky14]

Napisane przez mary poziomkowa

Kattoo, weź nie strasz! A jakby co to mąż może się wcześniej wyrwać na poród dziecka?

ja od poniedziałku mam ciążę donoszoną, więc biorę się za okna i zamierzam częściej uprawiać spychanie wieloryba do morza

nie ukrywam, że tez mi się już nie chce!


Dziś wstawiłam zmywarkę, pralkę, potem zrobię naleśniki na obiad i tyle mojej dzisiejszej aktywności. Poleguję, drzemię, czytam. W pogotowiu woda, arbuz i Warka 0%

Ja w niedzielę wskakuje w 36tc. Poki co przenoszę kartony do kuchni bo juz stoi. Ale brakuje mi pomyslu na rozmieszczenie tego. 3 raz juz zmywarka dzisiaj idzie i pewnie jeszcze raz pojdzie dzisiaj. Na 15.30 zakończenie roku w przedszkolu. Potem obiad i marzy mi sie piweczko. Woda do basenu się już leje. Jutro wieloryb do niej wskoczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*misia*]

Katto pękałam z dumy oczywiście, tym bardziej że wiedziałam jak wiele pracy w to włożył i że sam z siebie też był zadowolony No i jak dzieje się coś dalej u Ciebie czy spokój?
Aglo 100% frekwencja się jednak opłaciła mimo marudzenia zimą czemu inne dzieci chorują a on nie
mamaNiny u nas na sali gimnastycznej było 31stopni i w pewnym momencie trochę słabo mi się zrobiło i ciężko było wytrwać do końca. A z teściową to ja naprawdę Cię podziwiam kobieto i że tak potrafisz się poświęcić dla dobra Niny.

[Yousthyna]

Napisane przez kamila_509

Morze mi odpowiada :P






Niedobrze, że Cie tam trzymają umeczysz się tylko :/
No ale robią to w dobrej wierze więc nic nie zrobisz.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------



Oby Cie wypuścili

Dam radę, maly najważniejszy! Jeśli widza potrzebę obserwacji to niech to robią i w razie czego reagują.
W ogole to ja planowałam rodzic w innym szpitalu, ale teraz chyba mimo wszystko zdecyduje sie na poród tutaj. Jednak w razie gdyby (tfu tfu) cos było nie tak to ten ma wyższy stopień. A naprawdę nie mogę narzekać na opiekę i widzę ze na porodówce tez bardzo spoko. Doradczynie laktacyjne latają co chwile

[kamila_509]

Napisane przez Yousthyna

Dam radę, mamy najważniejszy! Jeśli widza potrzebę obserwacji to nie u to robią i w razie czego reagują.
W ogole to ja planowałam rodzic w innym szpitalu, ale teraz chyba mimo wszystko zdecyduje sie na poród tutaj. Jednak w razie gdyby (tfu tfu) cos było nie tak to ten ma wyższy stopień. A naprawdę nie mogę narzekać na opiekę i widzę ze na porodówce tez bardzo spoko. Doradczynie laktacyjne latają co chwile

Cieszę się, że jesteś pozytywnie nastawiona
No i, że szpital okazał się dobry. Tzn opieka w nim.
Ja to bym nie wytrzymała w szpitalu :/

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Chce polska kiełbaske z grilla z polskim chlebkiem i musztarda

[Flowerbombka]

Napisane przez aclerya

Przedszkole
Kocham najbardziej na świecie tą moją mała diablice ale jakbym miała byc z nią teraz w domu to bym padła ona ma tyle energii ze oboje z mężem nie jesteśmy wstanie za nią nadążyć. Wiesz ona juz ma 3,5 roku to w przedszkolu ma lepsze atrakcje niz tu ze mną w domu

To tak jak u mnie..identico


Elrosa to same super wiadomości

Iza cudna ośmiorniczka od MamaNiny..ja jeszcze swojej nie zrobiłam..

Yousthyna szkoda, że musisz jeszcze zostać i to w dodatku z taką niemrawą współlokatorką...może po weekendzie się uda wrócić na troche do domu

[Ananka]

Arida - faktycznie kiepska ta opieka poporodowa, nie dziwne, że się denerwujesz, to kiedy masz się czegoś dowiedzieć, zapytać o pomoc, jak nie teraz. Ale dobrze, że możesz polegać na opiece doradczyń laktacyjnych bo to tak naprawdę jest teraz bardzo ważne. Trzymam kciuki, żeby jutro udało wam się wyjść. A Tż bierze wolne na tę okoliczność?
Mezzaluna- wy z Tż- tem to strasznie jesteście zakochani w Rozalce . Super, że macie pomoc obu babć, to naprawdę bardzo dużo. No i świetnie, że udaje się kp. Ale ginekolog się zdziwi .
Też jestem za zlotem, świetny pomysł!

[aclerya]

Napisane przez alloffkowa

Po Chińsku Cię zrozumiałam.
Nie patrzyłam na firmę, wpisałam w allegro, zaznaczyłam wg popularności i wyskoczył ten:
http://allegro.pl/bateria-power-bank...680075892.html

W takiej cenie power bank to jakiś chiński szajs który zepsuje się po tygodniu :p

Napisane przez kassate1203

skończyłam podyplomowe z funduszy UE, aczkolwiek w pracy bardziej zajmuję się konkursami ofert (np. z u. marszałkowskiego, ministerstw) i innymi pierdółkami aniżeli stricte funduszami. Chciałabym jeszcze bardziej iść w fundusze ale pracę mam jaką mam i nie bardzo widzę możliwości się bardziej w temat zagłębiać. A szkoda bo szalenie mnie to interesuje.
Doczytałam że kontrolujesz projekty, pracujesz w urzędzie marszałk. czy może jakaś firma prywatna?

W województwie mazowieckim mamy dodatkowa firmę - MJWPU, czyli taki jakby drugi stopień urzędu marszałkowskiego. Za duzo kasy i za duzo roboty i musieli zrobić instytucje pośrednicząca czyli nas zajmujemy się tylko efs i efrr i tez nie wszystkimi priorytetami. Ja akurat pracuje w wydziale kontroli projektów efs

[kattoo]

Misia wyciszyly sie. Sa nadal ale nieregularne raz na pare godzin takze to tylko braxtony

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Yousthyna wspolczuje tej temp w szpitalu Kciuki za wyjscie

Pszczolinka oby wody nie wzrosly. Kciuki za wyniki w poniedzialek

[Panna_Hanna]

Napisane przez kamila_509

Armagedon !!!!!
Ddtvn mi zdjeli z anteny od pon do piątku !!!!!!!
To jest prawdziwa tragedia :P
Co ja będę robić rano??

tez cierpie z tego powodu

Napisane przez Flowerbombka

Ja od 3 dni nie wstaję w nocy siku..mam nadzieję, że to nie jakiś znak

ja tez juz nie wstaje co 1-1,5 godz tylko ze 2 razy w ciągu nocy. Ale zalozylam ze to wina upalow
wegetuje na kanapie pod wiatrakiem od rana - wstaje, jem, klade sie, drzemka, siku, jesc, klade sie... masakra!

[Ananka]

Wogóle to witam się w 38+0. Dzisiaj nie ruszam się z domu, o nie. Noc miałam koszmarną, chyba najgorszą do tej pory. Było mi bardzo gorąco, nie mogłam usnąć. Wieczorem byłam na pizzy u rodziców z okazji dnia taty. Zjadłam niecałe 3 kawałki, całkiem małe, ale to wystarczyło, żeby mnie pokonać. Wierciłam się w łóżku z boku na bok, bardzo mnie bolał kręgosłup i krzyż, mała się strasznie rozpychała i do tego doszła mordercza zgaga i ból w klatce. Później zrobiło mi się niedobrze i zwymiotowałam krwią, nie było jej dużo i nie mam pojęcia skąd się wzięła. Położyłam się i zaraz powtórka, ale już wyszła całą zaratość żołądka, na szczęście już bez krwi. Kręciłam się w mękach do 5 i w końcu usnęłam. A Tż biedny 5.20 do pracy. Ale dzisiaj już jest ok, tylko kości mnie bolą i jestem spuchnięte, ale da się przeżyć. Kiedy się te męki skończą, już nie mam siły

[eskav8]

Elrosa gratuluje wizyty i ze dzidiolek fiknal glowka w dol

Miqesi jest update dla Ciebie na pierwszej

Ja musialam jechac na gwalt do banku wplacic pieniadze, a tu ulewa stulecia a autobusy jezdza jak chca....o ile w jedna strone wyszlam z domu akurat, to jak wyszlam z banku i jechal moj autobus to bylam szczesliwa, ale ch...jeden nie chcial zaczekac 10 sek az dojde do przystanku i sobie pojechal.... nie pomogly machania i krzyki a przeciez biec nie bede, bo mi wody na miejscu odejda 20 minut poczekalam, dotlenilam sie i az musialam sie w domu bavaria napoic po tej podrozy nienawidze nie miec auta ;/

[kamila_509]

Napisane przez Panna_Hanna

tez cierpie z tego powodu


ja tez juz nie wstaje co 1-1,5 godz tylko ze 2 razy w ciągu nocy. Ale zalozylam ze to wina upalow
wegetuje na kanapie pod wiatrakiem od rana - wstaje, jem, klade sie, drzemka, siku, jesc, klade sie... masakra!

No mam identycznie tak samo!!

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez Ananka

Wogóle to witam się w 38+0. Dzisiaj nie ruszam się z domu, o nie. Noc miałam koszmarną, chyba najgorszą do tej pory. Było mi bardzo gorąco, nie mogłam usnąć. Wieczorem byłam na pizzy u rodziców z okazji dnia taty. Zjadłam niecałe 3 kawałki, całkiem małe, ale to wystarczyło, żeby mnie pokonać. Wierciłam się w łóżku z boku na bok, bardzo mnie bolał kręgosłup i krzyż, mała się strasznie rozpychała i do tego doszła mordercza zgaga i ból w klatce. Później zrobiło mi się niedobrze i zwymiotowałam krwią, nie było jej dużo i nie mam pojęcia skąd się wzięła. Położyłam się i zaraz powtórka, ale już wyszła całą zaratość żołądka, na szczęście już bez krwi. Kręciłam się w mękach do 5 i w końcu usnęłam. A Tż biedny 5.20 do pracy. Ale dzisiaj już jest ok, tylko kości mnie bolą i jestem spuchnięte, ale da się przeżyć. Kiedy się te męki skończą, już nie mam siły

Hmmmm. Ta krew mi się nie podoba ale może to nic groźnego.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez eskav8

Elrosa gratuluje wizyty i ze dzidiolek fiknal glowka w dol

Miqesi jest update dla Ciebie na pierwszej

Ja musialam jechac na gwalt do banku wplacic pieniadze, a tu ulewa stulecia a autobusy jezdza jak chca....o ile w jedna strone wyszlam z domu akurat, to jak wyszlam z banku i jechal moj autobus to bylam szczesliwa, ale ch...jeden nie chcial zaczekac 10 sek az dojde do przystanku i sobie pojechal.... nie pomogly machania i krzyki a przeciez biec nie bede, bo mi wody na miejscu odejda 20 minut poczekalam, dotlenilam sie i az musialam sie w domu bavaria napoic po tej podrozy nienawidze nie miec auta ;/

Chamidlo ten kierowca :/ kobiety w ciąży nie wziąć... ja się modlę o deszcz!!!

[eskav8]

Napisane przez kamila_509

No mam identycznie tak samo!!

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------



Hmmmm. Ta krew mi się nie podoba ale może to nic groźnego.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------



Chamidlo ten kierowca :/ kobiety w ciąży nie wziąć... ja się modlę o deszcz!!!

tutaj to standard, kierowca nie zaczeka....tak samo jak sie nie zatrzyma, dopoki nie machniesz na przystanku reka ale i tak jestem zbulwersowana, 10 sekund mialam zeby dojsc do przednich drzwi :p

jak chcesz deszczu to zapraszam, ulewa za ulewą a okna pootwierane.