Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

[kasia191273]

Cudne te loki Wiktorii!

[maszka66]

Napisane przez kasia191273

Cudne te loki Wiktorii!

Loki to tylko etap przejściowy, bo nie miała ich po kim odziedziczyć. A jak trudno dojść z nimi do ładu. Mój tata dzisiaj stwierdził, że wyglądają jak krzak bzu i było to dość trafne określenie

Taika, może się mylę, ale chyba dawno nie wrzucałaś zdjęć.

Wiktoria uwielbia psy, ten był tylko gościnnie, ale biegała za nim bez przerwy aż wreszcie przekonała go do wspólnej fotografii

[Aranka]

Wiktoria to żywe srebro - widzę, ze spokojnie nie posiedzi a w oczach błyszczą jej zawadiackie iskierki!Tak jak Laura uwielbia pieski - moja to wypatrzy z daleka na spacerze i woła "łała".

Fibian - przepraszam za źle podaną nazwę leku - to dziwne bo zawsze miałam rewelacyjną pamięć do leków i numerów. Chyba dzieje sie ze mną coś o czym maszka pisała kilka postów wcześniej - jestem jakaś rozkojarzona choć bardzo się staram. Zapominam czasem wyrazów...jakiejś ważnej rzeczy wychodząc...A wracając do maści to nazywa się Pimafucort 15g firmy Astellas.

[kasia191273]

Maszko nic nie wiadomo- ja mam naturalnie takie lokowate wlosy, a i mama, i tata - prosciaki. Takze moga Wiktorii zostac, oby je tylko lubila, bo ja prostuje))

[Aranka]

Moja mama ma lekko kręcone włosy - tata też. Mi przypadły włosy totalnie proste a mojej siostrze totalne sprężynki....Ja nie weyobrażam sobie siebie w lokach a siostra siebie w prostych. Grunt to lubić to co się od losu dostało. A większość dzieci ma podatne mieciutkie włoski, które się kręcą - choć zarówno julka jak Laurka posiadaja bezskrętne druciki (Larka ma tylko śmieszne kędziorki na karku)

[maszka66]

Napisane przez Aranka

Wiktoria to żywe srebro - widzę, ze spokojnie nie posiedzi a w oczach błyszczą jej zawadiackie iskierki!Tak jak Laura uwielbia pieski - moja to wypatrzy z daleka na spacerze i woła "łała".

Jestem zachwycona i zdumiona jak 5 min. czymś się zajmie i siedzi spokojnie a na spacerach też każdy pies jest zaczepiony. Aranko w ciąży ta przypadłość rozkojarzenia została nazwana "pieluszkowym zapaleniem mózgu" a co to jest teraz?

[Aranka]

Napisane przez maszka66

Jestem zachwycona i zdumiona jak 5 min. czymś się zajmie i siedzi spokojnie a na spacerach też każdy pies jest zaczepiony. Aranko w ciąży ta przypadłość rozkojarzenia została nazwana "pieluszkowym zapaleniem mózgu" a co to jest teraz?

maszko w sumie nadal "siedzimy w pieluchach"...

[zaba21_22]

Maszko Wiktoria to słodki urwis
Fibian a próbowałaś przemywać naparem z rumianku po każdej zmianie pieluszki?

Ten Coneco Solar też jest ok tylko jak dla mnie troszkę za ciężki jak dla mnie, to już nbardziej mi odpowiada Coneco Polo

[Anulka33]

[jasełka -a mój Sbko jako święty Józwa [,w tej brązowej szacie ]

http://img65.imageshack.us/img165/4107/dsc07657jq8.jpgURL]http://img219.imageshack.us/img219/2339/dsc07707fq5.jpg[/URL]j

[Anulka33]

http://img126.imageshack.us/img126/6526/dsc07695qj8.jpg
i i jakby nie patrzac to i tak wkleja mi sie link ,ale przynajmniej zdjecia nie trza ogladac pod lupą

[kamilka23]

Malgogaj Twoj Olafek jest powalajacy, jada na rowni z Kuba Sohf, zdjecie w kosciele z tata swietne - domyslam sie, ze robic 'ciii'. No a fotka w kamizelce przeslodka, ten usmiech, te oczka - kochany z niego facet!!!

Fibian co do mascie to probowalas zwyczajny bepanthen?? Albo krem Penaten z cynkiem, czasem najzwyklejsze rozwiazania sa najlepsze. Ale moze to tez jakis grzybiczny problem, wtedy polecam Clotrimazol, u nas na takie podobne objawy pomogl.

Anulko Sebastian to prawdziwy sw. Jozef, a Tobie bardzo fajnie w tej fryzurce.

Ja bylam wczoraj u dentysty i kazal mi w kwietniu przyjsc ze soba do kontroli i... z Antonowka, hehe ciekawe jak ona mu zeby pokaze, jak ona ostanio nawet ich sobie umyc nie da.

Wiktoria na fotce w sluchawka Przebojowa!!!

Co do spacerowek, to ja juz mam Hauck, jest bardzo lekka bo ma aluminiowy stelaz, ale chce sobie kupic Quinny zapp.

Uciekam chyba, bo zaraz ide na kurs, a jeszcze musze sie ubrac.

[Aranka]

Dostałam smutne wieści - babcia w szpitalu - zawał...

[fibian]

Aranko - współczuję

[gajka29]

Aranko przykro mi, współczuję.

Fibian mój mały latem tak się odparzył że miał takie bąble z wodą jak przy poparzeniach, smarowałam różnymi maściami ale było tylko gorzej aż się rany porobiły. wtedy lekarz na pogotowiu dał mi "pigment castelani" to taki różowy płyn do przemywania. wszystko ładnie się zagoiło. tylko jak są ranki to piecze to cholerstwo.

a co do wózków to ja kupiłam jeszcze latem Eurobaby Orinoko, parasolka, niedrogi a fajny, tylko jedną ręką to sie nie da prowadzić.

[kasia191273]

Aranko trzymam kciuki, zeby babcia z tego wyszla. Bardzo mi przykro.

[taika]

Aranko-bardzo przykre wiesci,ale badz dobrej mysli

prosze pare fotek Marysi i Sebcia jak przyprowadził kolegów po słodycze do swojego domu

[taika]

i jeszcze dwa...

Elu-śliczne,pieni azki zaraz przeleje

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez taika

Elu-śliczne,pieni azki zaraz przeleje

cieszę się ze się podobają, czekam na zdjęcia Marysi w nowych kreacjach

Aranko, będzie dobrze

Coneco Solar jest fajny, nasi sąsiedzi na morzem mieli taki i mama była zadowolona. Ale na moje potzreby na cięzki i chcę do ok 400zł.
najpierw zobacze jaki jest wózek siostry, bo podobno juz czeka. To jakis no name, ona mowi ze byla zadowolona, ale zobaczymy... Jak nie to ja obstawiam Bebe Confort.

Byłam dzis w CCC, maja tam butki dla dzieci marki GUFO. Widziałyście je? Strasznie mi się spodobały, bardzo Bartki przypominają. Bardzo fajne na wiosnę oglądałam za 39,90zł oczywiście skórzane.

Fibian, a ta siostra jakoś sie określiła? Chce jechac czy nie? Bo w sumie skoro jej płacisz, to ja bym sie nie przejmowała tym ze ona z dzieckiem a ty na stoku. Po to ją bierzesz.
Macie jeszcze kilka dni, może jeszcze ją pooswajaj z Anielką. Przeciez nie musi siedziec tylko w hotelu, mogą wyjśc na spacer.
A pupę próbowałaś smarować Alantanem? http://www.i-apteka.pl/p/pl/100/alan..._masc_30g.html przeczytaj wskazania.

[Simona]

Napisane przez kasia191273

Nina bardzo malo pije. W tej chwili jej menu wyglada tak:
- 8.00 200 ml kaszki Nestle (z kartonika, rozne smaki)
- 10.00 owoce
- 13.00 kanapka z wedlina/ serkiem i popitka (woda, sok albo herbatka z granulek), ale wiecej niz 100 ml dziennie nie pije
- 16.00 jogurcik z ciasteczkiem/ czasem zamiast tego 120 ml mleka przed drzemka
- 19.00 obiad
- 21.00 200 ml kaszki jak rano

Czy Wasze dzieci pija wiecej mleka? Moja ledwo dociaga do 500 ml dziennie.

lo matko Kocur je nadal tylko mleko, suchy chleb i czasem obiadek- zupka albo sloiczek
Zaczynam sie pozadnie stresowac jak czytam co inne dzieci jedza w tym wieku. Czemu moja nie chce????????? Z drugiej storny ja juz nie wiem co mam jej dawac zebu jej nie zaszkodzic- te cholerne kupy zielone.
Przez prawdopodobnie problemy brzuszkowe- mam zarwane 3 nocki z rzedu- koszmar. Czuje sie i wygladam jak zombie. Zaraz ide spac i nawet Was nie poczytam.

Maszko, Tami nie pije bo ma cycusia, a jesli juz to wode, sokow nie chce. Ostatnio sama domagala sie picia, moze w koncu zacznie normalnie pic a nie cycus i cycus.

cleo, jaka kaszke podajesz? i jaki mus owocowy?


Dlaczego moje dziecko jest ,,opoznione" z tym jedzeniem?????? Czy mozna to przypisac alergii???? Ponoc dzieci alergiczne instynktownie nie chca jesc rzeczy ktore im szkodza??

malgo, dziekuje w imieniu swoim i Tamisi z Olafka niezly model

[gajka29]

Zapomniałam podziękować wszystkim za życzenia zdrowia dla Patryka, bardzo pomogły.
We wtorek mieliśmy kolejne podejście do szczepienia i udało się. Z Bączkiem wszystko w porządku. Jest zdrowy!!!!

A tak urzęduje z tatem w kuchni mało zawału nie dostałam jak go zobaczyłam siedzącego na kuchennej szafce.
tylko proszę przymknąć oczy na ten bałagan w tle

[kasia191273]

Gajko nie ma zdjec;(((

Simona ja sie nie znam, ale wydaje mi sie, ze w tym wieku samo mleko i suchy chleb to moze byc za malo, jesli chodzi o wartosc posilkow. Jednak warzywa, mieso, ryby to wazny skladnik diety, a i bialko w innych zrodlach sie znajduje bardziej skondensowane niz w mleku jako takim. Ja akurat nie uwazam, zeby Nina jadla szokujaco zroznicowanie czy 'dorosle', jak mialby sugerowac Twoj okrzyk 'lo matko')) Nie daje jej wlasciwie niczego, co my jemy, dostaje jedzenie dzieciowe, ale staram sie maksymalnie urozmaicac, tym bardziej, ze nie jest z natury zarlokiem i nalezy do grupy trzech forumowych gesi wyscigowych. Nie wiem, co Ci doradzic, ale mysle, ze wraz z odstawieniem od piersi pojawi sie u Tamarki zainteresowanie czyms innym niz mleko. Powinno. Trzeba jej podsuwac po prostu, proponowac rozne rzeczy. Czemu nie dostaje codziennie obiadu warzywno-miesnego (czy rybnego)? Wszystkim pluje? Po wszystkim ma zielone kupy i dolegliwosci? Co lekarz na taka diete Tamary?

[sohf]

Aranko współczuję. oby babcia z tego wyszła. tzymam kciuki

Maszko Wikunia z pieskiem super ekstra a ogólnie to żywe srebro

Simona chyba faktycznie samo mleko to mało. może próbuj jej podsuwać różne rzeczy. jak nie będziesz próbowała to nigdy się nie nauczy jeść nic innego.

[zaba21_22]

Aranko współczuję, oby babcia wyszła z tego
Anulko fajna fryzurka, a Sebcio jaki poważny na tych jaselkach
Taiko z marysi ładna panienka
Elu mam takie samo zdanie co do coneco solar
Simono ja ci niestety nic nie podpowiem bo Asia ma problemy z apetytem jedynie jak jest chora, albo jak jej się zęby wyżynają, a tak po za tym to ona nie rusza buzią chyba tylko jak śpi , a soczki owocowe wręcz uwielbia, więc daję jej na zmiane z wodą

[Aranka]

Dziewczyny dziękuję

Babci stan bez zmian....mam tylko ją...dziadek doczekał tylko wieści o kolejnej wnusi i nagle już go nie było wśród nas...Tak bardzo za nim tęsknię. Dziadek był moim ideałem, bardzo mądrym, oczytanym człowiekiem, któremu wojna nie dała ukończyć studiów. Babcia to ostoja ciepła, wiecznego uśmiechu, spokoju, zapachu drożdżówki i najlepszych pączków na świecie. Dobrze, że rodzice z nią mieszkają i mama szybko zareagowała. Ale babcia jakoś tak się poddaje, mówiła mamie, ze już się nażyła...ja nie wyobrażam sobie życia bez niej! Musi dać z siebie ile może aby powrócić do zdrowia. Jadę do niej dopiero w niedzielę a teraz chodzę jak idiotką i beczę a ręce mi strasznie się trzęsą...Drugiego dziadka nie znałam - zmarł zanim rodzice się pobrali tamta babcia nie była mi szczerze powiedziawszy bliska... Szybko zatraciła się w swoim świecie i kontakt z nią nie był zbyt miły i łatwy. Jej odejście było dla mnie normalną częścią egzystencji ludzkiej. Dlatego ta babcia to moja ostatnia babcia...jak ją mam czuję się ciągle dzieckiem....

Julia jutro ma bal więc dziś po domu latały mi elfy i czarownice próbując wywołać uśmiech na mej twarzy....

[zaba21_22]

Laura jako elf - super

AgoGuernsey widzę cię - odezwij sie

[kasia191273]

Aranko rozumiem Cie, ja mam i znam tylko jedna babcie, reszta dziadkow juz nie zyla, jak sie urodzilam (moj tata byl duzo starszy od mamy, zmarl jak mialam 12 lat). Trzymam kciuki za Twoja Babcie bardzo mocno.

[Aranka]

Simonko - mi moja pediatra (a ufam jej jak sobie) powiedziała, ze roczne dziecko powinno jeść już jak dorosły człowiek. Czyli śniadanka, obiadki, kolacyjki. Oczywiście kuchnia dzieciowa - czyli wszystko przyprawione aby aby. Odstępstwem od tego są jedynie ciężkie przypadki alergii lub nietolerancji. Myślę, że im dłużej dziecku nie dajesz nowych potraw tym trudniej je potem wprowadzić - mam tu własny przykład starszej Julki. Też wkręcano mi, ze dziecko alergiczne samo automatycznie eliminuje potrawy je uczulające. W efekcie Julka do dziś nie jada owoców za wyjątkiem jabłka banana i mandarynki. truskawki, czereśnie, wiśnie, śliwki, agrest, porzeczki - wszystko je blee. Sa problemy z surówkami, gulaszem, kapustą...Ręce opadają. Lekarka mi powiedziała, że nie widzi podstaw aby roczne dziecko miało w swoim jadłospisie jako podstawowy produkt mleko. Dla prawidłowego rozwoju ośrodkowego układu nerwowego i ogólnego rozwoju niezbędne jest dostarczanie mu innych produktów. Dlatego też myślę, że nie ma tu co patrzeć, ze Tami pluje tylko jak najszybciej jej to wprowadzać. Spróbuj rybkę z brokułami z HIPPa - jest super ! Albo potrawki z króliczka z ziemniakami także HIPPa. A co z owocami? Dajesz w papkach czy w kawałkach. Laura już woli zjadać kawałki ale oprócz tego dostaje je w postaci musu. Możesz wybrać te mniej uczulające na wszelki wypadek ale warto podać dziecku coś nowego i zobaczyć do 2 dni jak ono na to zareaguje. I zrób to jak najszybciej!

Elu - miałam napisaż już wcześniej - daje Laurze vibovit co 2-3 dni do herbatki. Co do butków Gufo to ja właśnie nabyłam upatrzone od 2 miesięcy dla Laurki na wiosnę takie jak te. Ale upatrzyłam też cudne ażurowe pantofelki - tylko schrupać!

[gajka29]

Napisane przez gajka29

A tak urzęduje z tatem w kuchni mało zawału nie dostałam jak go zobaczyłam siedzącego na kuchennej szafce.
tylko proszę przymknąć oczy na ten bałagan w tle

dorzucam wspomniane zdjęcie. mogłam wczoraj problem z wizazem. wyrzucilo mnie i nie mogłam się zalogować ponownie

[AgaGuernsey]

Żaba

[maszka66]

Aranko, trzymamy kciuki żeby babcia jak najszybciej wróciła do zdrowia. Mi 12 lat temu zmarł ostatni dziadek więc wiem jak ich bardzo brak. A Wiktoria też ma tylko 1 dziadka i oby żyl jak najdłużej. Powiedz babci żeby się dzielnie trzymała bo najmlodsza wnuczka MUSI ją poznać.

Simonko, Wiktoria też miała zielone kupki przed pobytem w CZD i okazało się, że buszują jakieś bakterie. Dawno temu robiłaś posiewy? Później po powrocie do domu znów zzieleniały i zakładałam, że znów to samo, ale nie, bakterii zero a wszystko samo się unormowało po 2-3 tygodniach. Jeżeli chodzi o inne jedzenie to musisz próbowac co Tami jakoś tam polubi i jak zacznie przyzwyczajać sie do nowych smaków to pójdzie łatwo. Wiktoria na poczatku uwielbiała potrawkę z królika Bobovity, teraz najbardziej smakuje jej Gerber a Hipp to tak tyle o ile. Myslę, że to dlatego, że właśnie do takich smaków przyzwyczaiła się. Musów owocowych nie jada wcale, ale wcina owoce. Moglabym powiedzieć, że poza tym nie ma z nią problemów jedzeniowych, ale jada ostatnio mniej kaszki. Robiłam jej na kolację i sniadanie po 180-200, a teraz zjada tylko 120-150. Przestały jej smakować wszelkiego rodzaju ciastka a w dalszym ciągu przepada za chrupkami kukurydzianymi. No i oczywiście chciałaby próbować wszystko co my jemy, jeśli można to coś dostaje ale wiadomo z "dorosłymi" obiadami różnie to bywa. A jej rozkład jedzenia to mniej więcej:
8.00- kaszka ok. 180 ml (potem czasami ze mną jakieś mini-śniadanko w postaci bułeczki z jakimś serkiem)
10-11 serek albo jogurt
13-14 obiadek
17 owoc
20 kaszka - ok. 180 ml
24 mleko (coraz mniej, może tak się odzwyczai)
no i podjadanie co się da. Jest jak piesek, który ciągle kręci się przy stole.

Super zdjęcia.