|
|
#4351 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 412
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Podziwiam Was, że potraficie tak otwarcie pisać tu o swoich związkach.
Ja nie potrafię, to jest dla mnie zbyt osobiste, zbyt... nasze (moje i TŻ) A też miałabym co opowiadać i trochę poprzestrzegać
__________________
|
|
|
|
#4352 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 773
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
__________________
Jestem grze*na. |
|
|
|
|
#4353 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 255
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
moj zakochał się w zimnej zołzie, która potrafiła każdego zgasić i do wszystkiego była na "nie"
moze dlateog jeszce ze mna wytrzymuje potrafie nawet do bliskiej osoby, ktora posunie sie za daleko spokojnie podejsc, jesli mnie obrazi poprosic zeby powtorzyla to co powiedziala, uderzyc w twarz (nie z byle powodu, to było za Ku*wę), obrocic sie na pięcie, odejść po takiej akcji bede sie trzesla, ale glos mi sie nie załamie, nie zajakne sie, nie scisne szczęki... tlyko, ze w srodku wybucha wtedy atomowka, stad pewnie moja somatyzacja (po akcji, kiedy ochroniarzom sie "pomylilo" w sklepie i mnei pzeptzrpali i odpowiednio slowami potraktowali na zapleczu wyladowalam w szpitalu, ale przy nich nawet glosu nie unioslam, spokojnie stalam, patrzylam w oczy z mina pogardy na twarzy i mowilam, ze rozumiem, co mi tlumacza, ale mimo wszystko prosilabym o numer referencyjny, bo chcialabym zlozyc skarge do pracodawcy... tak z pol godziny zanim podali mi swoje numery, badz co badz ich karygodny blad, ale co mi po tym jak na drugi dzien nie moglam juz w ogole z bolu jeść?) nie wydre sie na nikogo, rzeczowo odpowiem, choc w myslach go morduje szybko tez TZtowi powiedzialam,w zasadzie w pierwszych tygodniach zwiazku o swojej bogatej przeszlosci i problemach w domu, zeby wiedzial "w co sie pakuje" pani-jesien, ja skrupulatnie usuwam historie... choc mysle,z e TZ jest tak zarobiony, ze by nie wpadl na to by czytac a kiedy jest źle (a teraz jest), to zwisa mi co pomysla inne forumowiczki, z ktorymi np mialam jakieś spięcia na wizazu Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2010-04-28 o 13:45 |
|
|
|
#4354 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
lalaith nie dam rady bo mamy nie ma w PL do tego musze byc teraz pod stala kontrola z moim psiakiem u weterynarza, tosz to jakis koszmar znowu mi caly swiat sie na glowe zwala jak bym miala malo w niej popier.dolo.ne ;(
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#4355 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 773
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
pushit to jest typowe tłumienie emocji. Tłamsisz wszystko w sobie, w środku, stąd później ta somatyzacja.
__________________
Jestem grze*na. |
|
|
|
#4356 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 412
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
Po prostu dla mnie istnieją sprawy zbyt osobiste, by wywlekać je publicznie
__________________
|
|
|
|
|
#4357 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 255
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
maczupikczu a kiedy mama wraca?
hmm to moze moj mnei zostawi jak sie wylecze? ![]() w koncu jemu sie podoba to moje "zrownowazenie"... aha, nie no to ja jak sie czuje w miare znonimowa, to nie uwazam tego za jakis nietakt chociaz mialam wczesniej linka do fashionbloga, ktorego juz nie prowadze w podpisie, to było juz zbyt osobliwe jesli mam pisac na intymnym, wiec wywalilam Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2010-04-28 o 13:55 |
|
|
|
#4358 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
to widać, że ja preferuję jakiś ekshibicjonizm internetowy czy coś?
![]() ![]() Tylko, że w zasadzie ja niewiele o swoim związku pisze, nie wiem
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#4359 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 773
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
__________________
Jestem grze*na. |
|
|
|
|
#4360 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Hm..jakieś małe codzienne każdy chyba ma. Ale może wydają mi się na tyle błahe by o nich nie pisać, bo to na prawdę fajny związek i strasznie kocham mojego Tż.
Ale w razie problemów to też je przegaduję tylko z nim. Nawet ze znajomymi się nie dzielę takimi rzeczami, nie mam potrzeby jakoś. To małe rzeczy, szybko znikają no i sa "nasze".
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#4361 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
pushit mama wraca dopiero do PL na sprawe rozwodowa, nie da rady wczesniej bo poki ma zdrowie chce popracowac, zeby miec w pszyszlosci za co zyc, bo wie ze tu jest ciezko w jej wieku o prace, a jak juz to za marne grosze
strasznie sie martwi moim stanem zdrowia bo nie raz jej wylam w sluchawke, ze zaraz cos sobie zrobie[czy ja jestem nienormalna?], skad to sie bierze ze nie umiem poradzic sobie z zyciem
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#4362 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 412
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ---------- Mieliśmy bardzo dużo problemów. Mieliśmy nawet moment rozstania. Więc wyciągnęłaś błędny wniosek. Nigdy nie miałam ochoty mówić/pisać publicznie o moich problemach. Kiedy czułam się totalnie beznadziejnie i wszystko mi się waliło, rozmawiałam właściwie tylko z przyjaciółką. Publiczne forum było ostatnim miejscem, gdzie miałabym ochotę się żalić. Ale teraz jest w porządku i czuję się szczęśliwą kobietą ![]() EDIT: Aj, przepraszam, teraz widzę, że skierowałaś swoją wypowiedź do Madlen
__________________
Edytowane przez pani-jesień Czas edycji: 2010-04-28 o 14:11 |
|
|
|
|
#4363 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 255
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
o moim zwiazku troszke gadam z byla przyjacilka z lat licealnych
ale glownie pisze w necie no i rozmawiam z TZ np moja rodzina nie widziala nawet o tym, ze sie rozstalismy na rok, znajomi tez nie moje kolejne odbicie - przegladam zdjecia na NK i zastanawiam sie, czy sprawiam wystarczajace "pozory normalnosci" Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2010-04-28 o 14:10 |
|
|
|
#4364 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
))Zastanawiałam się czy ludzie widzą "mój odchył psychiczny" (poza rękami, chodzi mi o mimikę, zachowanie, reakcje, a zdjęć to unikałam jak ognia)
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
|
#4365 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
|
#4366 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 255
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
z mowa ciala tez sie staram, siadam szeroko albo z noga na noge (jak wiekszosc kobiet) i nigdy nie krzyzuje rąk, nie wkladam do kieszeni, wygodnie sie opieram
chociaz zdarza mi sie przybierac pozycje na babcie weatherwax - zeby jak najmneijsza czesc mojego ciala stykala sie z obcym powietrzem, a juz nei daj bog siedzeniem w autobusie (nogi razem, rece przy ciele, garb)jak tak sobie o tym pisze, to ja musze byc strasznie smieszna |
|
|
|
#4368 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
pushit szkoda, ze nie jezdzimy tymi samymi autobusami
ja to zmieniam czesto miejsca, wsiadam na przystanku nr 1 obczajam miejsce biegne na zabicie siadam wygodnie i jade, na przystanku nr 2 czekam az sie zrobi luzniej bo przeciez miejsce nr 1 nie bylo moim wymarzonym tylko takim przypadkowym by nie stac[nie lubie stac w autobusach bo mam wrazenie, ze zaraz ktos mi cos w tylek wlozy , nie lubie kiedy sie inni o mnie ocieraja wkur.wia mnie to], no i lece z miejsca nr 1 na nr 2 wtedy albo jestem zadowolona i jade juz do konca tam siedzac, albo obczajam nastepne lepsze
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#4369 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
ja w ogóle nie lubię komunikacji miejskiej, czuję setki spojrzeń
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#4370 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 286
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
ja tak samo, dlatego słuchawki na uszy i wzrok w szybę.
|
|
|
|
#4371 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Dziękuję za wskazówkę. Odszukam ten wątek i na pewno na niego zajrzę, ponieważ naprawdę ciężko jest mi teraz funkcjonować, a niestety muszę, świat się w miejscu nie zatrzymał. Tak bardzo tęsknię za normalnością...Mimo tego, że zawsze miałam najróżniejsze problemy, to prowadziłam dosyć zwyczajne życie, przerywane, raz na jakiś czas, mniej lub bardziej przykrymi niespodziankami losu. Po tej tragedii mam ochotę umrzeć. Życie zupełnie straciło dla mnie sens i nie potrafię się odnaleźć w tej fatalnej rzeczywistości...Popadam w paranoję. Tak naprawdę, to tylko czekam na telefon, że znowu wydarzyło się coś makabrycznego i każdego dnia drżę o garstkę moich bliskich, którzy pozostali na tym świecie... Niestety, nie radzę sobie z wyszukaniem tego tematu. Mógłby mi ktoś pomóc i podrzucić link? Proszę... Edytowane przez bardzokreatywnie Czas edycji: 2010-04-28 o 17:01 |
|
|
|
#4372 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 412
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#4373 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 773
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
![]() Zna ktoś może panią mgr Gąsiorowską z Maszachaby w Krakowie?
__________________
Jestem grze*na. Edytowane przez lalaith Czas edycji: 2010-04-28 o 18:29 |
|
|
|
|
#4374 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#4375 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
Oj, człowiek po takich przejściach chyba cofa się w rozwoju...Dziękuję serdecznie za pomoc. |
|
|
|
|
#4376 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 412
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
![]() Mam nadzieję, że znajdziesz dobrego lekarza (ja znalazłam m.in. właśnie dzięki tej stronie
__________________
|
|
|
|
|
#4377 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Bardzo bym chciała, ale boję się, że to niemożliwe, bo niestety, w moim przypadku to nie są urojenia, ja sobie nic nie wymyśliłam i nie wmówiłam. To zdarzyło się naprawdę i odebrało mi całą radość życia...Jest we mnie tyle rozpaczy, złości i bólu, że mogłabym spokojnie obdzielić tym pół mojego miasta...
|
|
|
|
#4378 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 279
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
mozecie cos doradzic na noc przed matura?
aby moc zasnac? Ja sie wykoncze, czuje sie jak na amfie, tzn jestem w wiecznej gotowosci, nie czuje znuzenia, ciekawe ile tak pociagne.. ale boje sie że rano te tabletki nasenne beda dalej dzialaly i nie wstane z wyrka;/ edit: wyszukalam na necie "Nervomix" nadawaloby się to?
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych. Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne
Edytowane przez inc0rrect Czas edycji: 2010-04-28 o 23:34 |
|
|
|
#4379 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 412
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#4380 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 286
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:02.



A też miałabym co opowiadać i trochę poprzestrzegać


mama jak zadzwonila by mnie troche podtrzymac na duchu to dusilam w sobie placz bo nie chcialam by uslyszala jak mi ciezko, jest tak daleko ode mnie...
Po prostu dla mnie istnieją sprawy zbyt osobiste, by wywlekać je publicznie 








, nie lubie kiedy sie inni o mnie ocieraja wkur.wia mnie to], no i lece z miejsca nr 1 na nr 2 wtedy albo jestem zadowolona i jade juz do konca tam siedzac, albo obczajam nastepne lepsze 



