WYPADAJĄCE WŁOSY - część III

[eiri]

Napisane przez narjia

Bo ja nadgorliwa z natury jestem i efekty zawsze chce na już. Kończę pierwsze opakowanie ampułek, więc pomyślałam, ze drugie wspomogę tym żelem, tym bardziej, że szampon też z dermeny kupiłam bo po farmonowym miałam włosy jak plastikowa lalka, jakieś takie sztywne jakby czymś powleczone.

He, he
Miałam ten żel dawno temu i nie widziałam znaczących efektów... ;( moim zdaniem działa trochę jak noszenie czapki w zimie, zapobiegnie chorobie ale na samą chorobę niewiele wpłynie.

[narjia]

Napisane przez eiri

He, he
Miałam ten żel dawno temu i nie widziałam znaczących efektów... ;( moim zdaniem działa trochę jak noszenie czapki w zimie, zapobiegnie chorobie ale na samą chorobę niewiele wpłynie.

A ampułki radical używałaś, widziałaś jakieś efekty?

[eiri]

Napisane przez narjia

A ampułki radical używałaś, widziałaś jakieś efekty?

Nie, ampułek Radical nie używałam. Zamierzam kupić. Za to kupiłam raz ampułki Seboradin i były zdecydowanie gorsze niż lotion. Ale to tak na marginesie.

[narjia]

Napisane przez eiri

Nie, ampułek Radical nie używałam. Zamierzam kupić. Za to kupiłam raz ampułki Seboradin i były zdecydowanie gorsze niż lotion. Ale to tak na marginesie.

Ja jeszcze żadnego lotionu nie próbowałam, chociaż już kilka razy się przyczajałam, jednak boję się ,bo podobno więcej włosów na początku stosowania wypada, to trochę strach jak tylko więcej wyleci, a być może nie podziała, co mi wtedy na głowie zostanie.

[--Olka--]

Jednak nie wytrzymałam i poszłam dzisiaj do lekarza rodzinnego po skierowanie do gastrologa (podejrzewam, że coś jest nie tak z układem pokarmowym i może mieć wpływ na wypadanie). Oczywiście lekarka nie chciała mi go dać. Powiedziała, że po pierwsze i tak przed nowym rokiem się nie dostanę, a po drugie - na pewno nie jest mi to potrzebne.
Na wypadanie poleciła revalid (i tak miałam zamiar kupić) i biotebal (na razie się wstrzymam). A jeśli chodzi o problemy gastryczne, to gdy powiedziałam, że biorę sporo leków obciążających wątrobę, kazała mi kupić liv 52 (tabletki ochronne na wątrobę). Tylko że ja mam robione co jakiś czas próby wątrobowe i jest wszystko ok... Nie wiem czy brać czy nie... Dodała, że mogę wrócić do niej po świętach, to się zastanowi nad gastrologiem.

[DarkNoir]

Napisane przez --Olka--

Jednak nie wytrzymałam i poszłam dzisiaj do lekarza rodzinnego po skierowanie do gastrologa (podejrzewam, że coś jest nie tak z układem pokarmowym i może mieć wpływ na wypadanie). Oczywiście lekarka nie chciała mi go dać. Powiedziała, że po pierwsze i tak przed nowym rokiem się nie dostanę, a po drugie - na pewno nie jest mi to potrzebne.
Na wypadanie poleciła revalid (i tak miałam zamiar kupić) i biotebal (na razie się wstrzymam). A jeśli chodzi o problemy gastryczne, to gdy powiedziałam, że biorę sporo leków obciążających wątrobę, kazała mi kupić liv 52 (tabletki ochronne na wątrobę). Tylko że ja mam robione co jakiś czas próby wątrobowe i jest wszystko ok... Nie wiem czy brać czy nie... Dodała, że mogę wrócić do niej po świętach, to się zastanowi nad gastrologiem.

Ja w tym roku byłam u gastro już 4 razy ani razu na nfz. Termin z nfz mam na 29 stycznia radzę iść prywatnie.

[--Olka--]

Napisane przez DarkNoir

Ja w tym roku byłam u gastro już 4 razy ani razu na nfz. Termin z nfz mam na 29 stycznia radzę iść prywatnie.

Chyba rzeczywiście nie będę miała wyboru. Ehh... szlag mnie trafia z bezpłatną służbą zdrowia, wydaję corocznie fortunę na prywatne wizyty u lekarzy, o lekarstwach nie wspominając.

[MalaArielka]

Napisane przez eiri

Ciężko tak naprawdę powiedzieć. Seboradin używałam pierwszy raz kilka lat temu i dał efekt, w tym roku znów sięgnęłam po niego z pozytywnym efektem. Natomiast w tej chwili mam już ukończoną Rzepę Joanny i połowę Jantaru z dodatkami, dodatkowo biorę suplementy i na pewno stan włosów się nie pogorszył, nadal jest po prostu dobry. Ale na pewno Seboradin najlepiej oddziaływał na skórę głowy i mam chęć znów do niego wrócić.

Mnie na pewno na porost pomogło wrzucenie na luz w wielu sprawach. Chyba tym poprawiłam podatność. W końcu w leczeniu nowotworów ważne jest nastawienie, czemu ma być nieważne w chorobach włosów?

Za jakiś czas wypróbuję Seboradinu Niger Lotionu... Jakoś nigdy go nie stosowałam, chociaż wiem, że dużo wizażanek go poleca... Pewnie dlatego, że miałam kiedyś szampon z rzodkwią Seboradinu( też był polecany na wizażu) i raczej efektów nie było... Używałam też ampułek tej firmy i też takie średnie były...
Ale z kolei miałam też maseczkę "Nano effect" przeciw wypadaniu i ona z kolei była całkiem dobra, a też tej firmy...
Dzisiaj miłe zaskoczenie, bo przy porannym czesaniu wypadło mi tylko 29 włosów W ciągu dnia wypadnie pewnie jeszcze do 20( o ile nie będę czesać ponownie włosków ). Także jest dobrze! Wydaje mi się też, że wczoraj przy myciu też trochę mniej wypadło- wydaje mi się, że ta ilość nie sięgnęła 100! W ciągu całego dnia na pewno przekroczyła setkę, bo jeszcze się czesałam i w ciągu dnia ogólnie na pewno wypadło kilkanaście włosów, ale już jest dużo lepiej... Jak na moje włosy to prawie idealny stan

P.S. Teraz nawet mam wątpliwości czy było to 29 włosów czy 19... Ach, ta skleroza;p Jak jutro policzę to pewnie sprawa się wyjaśni

[vanilia1985]

od pewnego czasu również stosuję seboradin lotion, mija już drugi tydzień i niestety nie widzę żadnej poprawy poza przesuszeniem, mimo iż używam go tylko na skalp
strasznie w nim czuć alkohol

[phenomena]

A ja straciłam już jakiekolwiek nadzieje..

Włosy wypadają mi od ponad dwóch lat. Od tego czasu straciłam ich ponad połowę. Zawsze cieszyłam się błyszczącymi, ciemnymi, gęstymi włosami, których każdy mi zazdrościł. A jak wyglądają teraz? Przerzedzone, suche, dużo jaśniejsze.. Nigdy ich nie farbowałam. Nie prostuję, susze je sporadycznie. Nie używam żadnych lakierów, pianek, utrwalaczy. Więc czemu tak sie dzieje?

Badałam hormony- wszystko w normie. Brałam przeróżne preparaty (Silica, Vitapil, Belissa, Humavit, Skrzypovita). Stosowałam przeróźne wcierki (Jantar, Seboradin Niger, Neril, kuracja Radicala) - efektów zero. Nie mówie juz o szamponach z rzepą, Dermenie i innych. Morfologia zawsze wychodzi idealnie. Odżywiam się normalnie, staram się zdrowo, nie odchudzam się. Stresuję sie umiarkowanie (jak to każdy).. I co?

Zostało mi już tylko czekać aż całkiem wyłysieję. Mało mi już brakuje. Na dodatek miesiączki mam strasznie nieregularne, cykle mi się wydłużają coraz bardziej. Ostatni okres miałam we wrześniu.

Odechciewa mi się już wszystkiego.

[vanilia1985]

phenomena współczuję, ja tam tak samo, choć szczerze przyznam nie robiłam jeszcze badań
zaglądałaś może do wątku: "znalazłam skuteczny sposób na wypadanie włosów", może tam dziewczyny będą mogły Ci coś poradzić

[--Olka--]

Napisane przez phenomena

Badałam hormony- wszystko w normie. (...) Na dodatek miesiączki mam strasznie nieregularne, cykle mi się wydłużają coraz bardziej. Ostatni okres miałam we wrześniu.

Odechciewa mi się już wszystkiego.

A jakie konkretnie hormony badałaś? Wydaje mi się dziwnym, że masz je w normie, skoro cykle są "strasznie nieregularne".

[phenomena]

Napisane przez --Olka--

A jakie konkretnie hormony badałaś? Wydaje mi się dziwnym, że masz je w normie, skoro cykle są "strasznie nieregularne".

tsh, ft3,ft4, testosteron, prolaktyna, fsh i lh

[cloche]

Napisane przez phenomena

tsh, ft3,ft4, testosteron, prolaktyna, fsh i lh

zajrzyj na ten watek. przeczytaj przynajmniej pierwsze kilkanascie stron
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=470275

[asstra]

Napisane przez phenomena

tsh, ft3,ft4, testosteron, prolaktyna, fsh i lh

Też mi się to wydaje dziwne, ja bym na Twoim miejscu znalazla dobrego ginekologa endokrynologa i zajęła sią problemem regularnosci okresu bo to może byc przyczyna tych lecacych wloskow... A przed wizyta u lekarza zrobilabym prolaktyne, nawet jezeli wyszla Ci norma, to w cale nie znaczy ze nie masz skoków prolaktyny , od tego cholernie leca włosy i zadne zewnetrzne wspomagacze szampony, odzywki, ampulki, wcierki nie pomagają. Jezeli przyczyna jest wewnetrzna to lepiej nie wydawac kasy na nowe specyfiki, trzymac sie jednego, bo na pewno nie zaszkodzi a zaoszczedzona kase wydac na badania i lekarza. Moze powinnas zrobic prolaktyne z obciazeniem, chociaz panuje teoria ze odchodzi sie od tego badania... jezeli z obciazeniem prolaktyna jest 10 razy wieksza niz bez obciazenia to masz rozwiazanie zagadki.

Mnie tez wlosy lecą juz od 4 miesiecy, polowy nie mam. Ale z obserwacji wlasnego organizmu moge stwierdzic ze to przez tabletki anty. W srode ide do lekarza, bo nie chce odstawic na wlasna reke- po odstawieniu tez leca wloski. Obecnie czekam na wyniki badan, moze w nich jeszcze cos wyjdzie.
Wiem tylko jedno, włosy to nasz najwiekszy atut, wystarczy zmiana fryzury, zeby kobitka wygladala zupelnie inaczej, dlatego trzeba o nie bardzo walczyc. Jezeli jeden lekarz olewa i nie pomaga to trzeba isc do innego, az trafi sie na takiego, ktory zechce chociaz troche wczuc sie w sytuacje. Jest tez taka teoaria ze jezeli to nie jest lysienie androgenowe, plackowate i w rodzinie ludzie raczej wlasoy posiadaja, tzn ze nam do konca nie wypadna wiem ze slabe pocieszenie ale trzeba wierzyc że sytuacja sie odmieni i walczyc o kazdy wlos.

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

A zapomnialam dodać. Tylko nie daj sobie wcisnąc atykoncepcji, to zadne rozwiazanie. Pamietaj, ze przy odstawieniu tabletek tez jest efekt lecacych wlosow, tak jak po porodzie bo prolaktyna skacze do gory a estrogeny spadaja. Sa podobno jakies specyfiki bez recepty, ktore lagodza to przejscie, zmiejszaja prolaktyne tym samym daja szanse estrogenom na podwyzszenie, działaja one tez na regulacje cyklu i łagodza dolegliwosci przed miesiaczka. Niemniej jednak nie stosuj ich na wlasna reke.

[MalaArielka]

Dzisiaj naliczyłam przy porannym czesaniu 34 włosy... Czyli wczoraj było ich 29...

[--Olka--]

Zaczęłam dzisiaj łykać revalid, może pomoże.

Jestem też po 3 olejowaniach sesą i na razie mogę powiedzieć, że jest super. Sprawia, że moje włosy nie są przyklapnięte, a wręcz odbijają się od skóry, są mocne w dotyku, wyczuwalnie grubsze. Niestety nadal wypadają w kosmicznych ilościach, ale jakoś mi lżej na sercu - optycznie wydaje się, że jest ich nieco więcej.

[vanilia1985]

Napisane przez asstra

Też mi się to wydaje dziwne, ja bym na Twoim miejscu znalazla dobrego ginekologa endokrynologa i zajęła sią problemem regularnosci okresu bo to może byc przyczyna tych lecacych wloskow... A przed wizyta u lekarza zrobilabym prolaktyne, nawet jezeli wyszla Ci norma, to w cale nie znaczy ze nie masz skoków prolaktyny , od tego cholernie leca włosy i zadne zewnetrzne wspomagacze szampony, odzywki, ampulki, wcierki nie pomagają. Jezeli przyczyna jest wewnetrzna to lepiej nie wydawac kasy na nowe specyfiki, trzymac sie jednego, bo na pewno nie zaszkodzi a zaoszczedzona kase wydac na badania i lekarza. Moze powinnas zrobic prolaktyne z obciazeniem, chociaz panuje teoria ze odchodzi sie od tego badania... jezeli z obciazeniem prolaktyna jest 10 razy wieksza niz bez obciazenia to masz rozwiazanie zagadki.

Mnie tez wlosy lecą juz od 4 miesiecy, polowy nie mam. Ale z obserwacji wlasnego organizmu moge stwierdzic ze to przez tabletki anty. W srode ide do lekarza, bo nie chce odstawic na wlasna reke- po odstawieniu tez leca wloski. Obecnie czekam na wyniki badan, moze w nich jeszcze cos wyjdzie.
Wiem tylko jedno, włosy to nasz najwiekszy atut, wystarczy zmiana fryzury, zeby kobitka wygladala zupelnie inaczej, dlatego trzeba o nie bardzo walczyc. Jezeli jeden lekarz olewa i nie pomaga to trzeba isc do innego, az trafi sie na takiego, ktory zechce chociaz troche wczuc sie w sytuacje. Jest tez taka teoaria ze jezeli to nie jest lysienie androgenowe, plackowate i w rodzinie ludzie raczej wlasoy posiadaja, tzn ze nam do konca nie wypadna wiem ze slabe pocieszenie ale trzeba wierzyc że sytuacja sie odmieni i walczyc o kazdy wlos.

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

A zapomnialam dodać. Tylko nie daj sobie wcisnąc atykoncepcji, to zadne rozwiazanie. Pamietaj, ze przy odstawieniu tabletek tez jest efekt lecacych wlosow, tak jak po porodzie bo prolaktyna skacze do gory a estrogeny spadaja. Sa podobno jakies specyfiki bez recepty, ktore lagodza to przejscie, zmiejszaja prolaktyne tym samym daja szanse estrogenom na podwyzszenie, działaja one tez na regulacje cyklu i łagodza dolegliwosci przed miesiaczka. Niemniej jednak nie stosuj ich na wlasna reke.

Wiesz, coś w tym jest, teraz jak tak pomyślę,rok temu brałam anty przez dwa miesiące, zaczęły mi lecieć włosy, odstawiłam i jakiś czas leciały. Niedawno znów zaczęłam, wybrałam 3 opakowania, strasznie zaczęły mi lecieć włosy, odstawiłam anty i do dziś mi lecą.
Biorę witaminy, suplementy, robiłam wcierki radicalem, teraz obecnie seboradin i nic nie pomaga
a ta prolaktynę to można zrobić u lekarza ogólnego, czy raczej nie?

[aasiaa1109]

Napisane przez vanilia1985

Wiesz, coś w tym jest, teraz jak tak pomyślę,rok temu brałam anty przez dwa miesiące, zaczęły mi lecieć włosy, odstawiłam i jakiś czas leciały. Niedawno znów zaczęłam, wybrałam 3 opakowania, strasznie zaczęły mi lecieć włosy, odstawiłam anty i do dziś mi lecą.
Biorę witaminy, suplementy, robiłam wcierki radicalem, teraz obecnie seboradin i nic nie pomaga
a ta prolaktynę to można zrobić u lekarza ogólnego, czy raczej nie?

a może spróbujesz jeszcze z pokrzywą? pić albo płukać pokrzywą włosy. Ja osobiście polecam. A po za tym na efekty trzeba trochę poczekać i się trochę odstresować bo stres też nie jest dobry

[Domi1990x]

hej dziewczyny postanowilam do was dolączyc. Od jakiegos czasu troszke wypadają mi włosy a dzis to lecą jak szalone. Wczoraj strasznie bolal mnie zolądek, zatrulam sie, w nocy nawet zemdlalam, myslicie ze to moze miec wpływ na wypadanie? od 2 tygodni używam ampulek vichy i biore skrzyp polny

[narjia]

Co polecacie na podrażniona skórę głowy po ampułkach radical, chyba to ten alkohol tak mnie podrażnił. Są jakieś odżywki zapobiegające wypadaniu, a nawilżające/natłuszczające skórę głowy, czy coś takiego? Nie chciałabym przerywać stosowania ich, w sumie jak na razie nie pomogły, ale chce dokończyć te przepisowe 4 tygodnie używania.

[inverso]

Jestem załamana! Przeszło 2 miesiące jeździłam na puvaterapię, co miała zahamować wypadanie włosów i przyśpieszyć porost nowych włosów. Lekarz mnie na to kierujący dobrze wiedział że moja tarczyca źle pracuje, a mimo to dał mi zlecenie na te zabiegi ... Jakieś 2 tygodnie temu zauważyłam że z każdym dniem pojawiają się nowe miejscowe wyłysienia. Byłam na kontroli u dermatolog i jej powiedziałam że się pogorszyło, oświeciło ją i nagle się mnie zapytała jak moja tarczyca się miewa, to była już moja 3 wizyta u niej, i na pierwszej widziała wypis ze szpitala a na nim wszystkie wyniki badań w tym podwyższone przeciwciała tarczycowe które pokazują że nie jest dobrze. I zabroniła mi już chodzić na puvaterapię.

Wczoraj poszłam do endokrynologa i jak mu o tym powiedziałam, to się załamał ... nie mógł uwierzyć jak lekarze mogli mi takie coś zrobić, zamiast mi pomóc to mi zaszkodzili ;/

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

ja jestem na 50 tabletce vitapilu i zauważyłam poprawę ale ciii żeby nie zapeszać

[--Olka--]

W końcu nie wybrałam się do gastrologa, ale mam innego newsa. Przepisałam się do innej lekarki rodzinnej, bo ta dotychczasowa w ogóle była do... szkoda gadać. Opowiedziałam tej nowej o moim problemie z włosami i układem pokarmowym. Chcialam skierowanie do gastrologa, powiedziała, że da mi, ale najpierw mam zbadać wątrobę i tarczycę. Dałabym sobie rękę uciąć, że z tarczycą jest wszystko okej (miałam kompleksowe badania na początku tego roku), a tu wyszło, że mam niedoczyność. Jeszcze przed świętami idę więc do mojego endokrynologa, pewnie euthyrox mi wprowadzi. Mam nadzieję, że to właściwy trop i włosy przestaną lecieć. Ostatnio jest zresztą ciutkę lepiej, pielęgnacja i suplementy działają, ale muszę wspomóc tarczycę.

[magdawk1]

po 4tygodniach stosowania novoxidyl żel zauważyłam znaczną poprawę, używając skali od 1 do 10 wcześniej wypadały mi na 10 a teraz śmiało mogę dać 2-wiadomo coś tam jeszcze wypada, ale jest kolosalna różnica- śmiało mogę polecić i może efekty też przyniosło pozytywne nastawienie- przestałam się stresować, myśleć o wypadaniu włosów, co spędzało mi sen z powiek, myślę, że to też ma jakieś znaczenie
po skończonym 1opakowaniu novoxidylu wedle zaleceń lekarza teraz stosuję neril4x tyg, elocom 1xtyg , jakaś wcierka robiona 1x tyg i 1dzień przerwy zobaczymy jakie efekty będą po tej kuracji

[vanilia1985]

Witajcie,
ja już po ampułkach radicalu- zero efektu
teraz były trzy tygodnie seboradinu lotionu- efekt taki, że po odstawieniu jest jeszcze gorzej, wypadaja za każdym razem kiedy delikatnie przejadę po nich palcami (wypadają z cebulkami)
łykam jakieś suplementy, m.in. drożdże, tran i vitapil
Dbam o włosy, robię maseczki, odżywiam, myję szamponem dla dzieci, a do stylizacji sporadycznie używam żelu lnianego

i nic, a nawet gorzej

Czy to wymaga już wizyty u porządnego lekarza? Do tej pory mnie spławiano, ale dla mnie to trwa zbyt długo już rok się z tym męczę, latem było lepiej, a teraz jesienią/zimą zaczęła się tragedia. Fakt ostatnio żyję w ciągłym stresie, już tak od kilku miesięcy i zapewne nie zmieni się to prędko. Już zaczęłam myśleć o jakich uspokajaczach, choć nie wiem czy to mi coś pomoże.

[nombre]

Napisane przez vanilia1985

Witajcie,
ja już po ampułkach radicalu- zero efektu
teraz były trzy tygodnie seboradinu lotionu- efekt taki, że po odstawieniu jest jeszcze gorzej, wypadaja za każdym razem kiedy delikatnie przejadę po nich palcami (wypadają z cebulkami)
łykam jakieś suplementy, m.in. drożdże, tran i vitapil
Dbam o włosy, robię maseczki, odżywiam, myję szamponem dla dzieci, a do stylizacji sporadycznie używam żelu lnianego

i nic, a nawet gorzej

Czy to wymaga już wizyty u porządnego lekarza? Do tej pory mnie spławiano, ale dla mnie to trwa zbyt długo już rok się z tym męczę, latem było lepiej, a teraz jesienią/zimą zaczęła się tragedia. Fakt ostatnio żyję w ciągłym stresie, już tak od kilku miesięcy i zapewne nie zmieni się to prędko. Już zaczęłam myśleć o jakich uspokajaczach, choć nie wiem czy to mi coś pomoże.

Tak, to chyba czas żeby zrobic badania. U mnie od maja do lipca bylo bardzo dobrze, a pozniej z miesiac na miesiac gorzej.

[MalaArielka]

Mam pytanie do Dziewczyn, które stosowały Revalid:
Zażywałyście go aż 3 razy dziennie? Ja na pewno nie dam rady tak regularnie go przyjmować...

[--Olka--]

Tak, ja biorę 3 razy dziennie od początku grudnia. Rano i wieczorem, a jedną tabletkę biorę zazwyczaj ze sobą na zajęcia/do pracy i łykam w ciągu dnia. Ze 2-3 razy zdarzyło mi się zapomnieć którejś wziąć, ale raczej nie mam z tym problemu.
Babyhair mam, ale "normalne" włosy dalej lecą w zdecydowanie za dużych ilościach.
Od środy biorę euthyrox na niedoczynność, nie wiecie po jakim czasie mogę liczyć na poprawę w kwestii włosów? (pytanie do biorących)

[narjia]

Napisane przez --Olka--

Tak, ja biorę 3 razy dziennie od początku grudnia. Rano i wieczorem, a jedną tabletkę biorę zazwyczaj ze sobą na zajęcia/do pracy i łykam w ciągu dnia. Ze 2-3 razy zdarzyło mi się zapomnieć którejś wziąć, ale raczej nie mam z tym problemu.
Babyhair mam, ale "normalne" włosy dalej lecą w zdecydowanie za dużych ilościach.
Od środy biorę euthyrox na niedoczynność, nie wiecie po jakim czasie mogę liczyć na poprawę w kwestii włosów? (pytanie do biorących)

Podobno około 3 miesięcy od brania prawidłowej dawki leku, bo nie zawsze lekarz od razu trafia z dobrą dawką. Przynajmniej tak mówił mój endokrynolog. Ja biorę miesiąc prawie, efektów jak na razie nie ma niestety. Chociaż podejrzewam, że mam za mała dawkę, ale po świętach mam kontrolne badanie tsh i całej reszty to się okaże.