niedorzeczne opinie na temat seksu, antykoncepcji itp.

[kiciulec]

Napisane przez ania z wzgórza marzeń

ale to prawda i działa blyskawicznie przecież tyle panien mlodych w dniu slubu jest z brzuchem

hahahah no tak dowód na potwierdzenie tezy widać gołym okiem

[_Peggy]

Moja Mamuśka nie może przeżyć że jesteśmy z mężem "jedynie" po cywilnym więc takie historie wymyśla że głowa mała. Ta jedna związana z ciążą i poniekąd z seksem ale Ona np. uważa że "pod białą suknie łatwo się chudnie" BTW Planujemy z TZ kościelny, ale po cichu i bez wesela. Ona jeszcze o tym nie wie, bo naciskałaby na weselicho

Co do znajomej. Eh jak to usłyszałam myślałam że wybuchnę. Dobrze że TŻ był blisko i powiedział jej do słuchu.

Tak jeszcze a propos mojego ślubu cywilnego (ja miałam 20 lat, TŻ 33). Wszyscy w koło mysleli że bierzemy go z powodu ciąży. Nawet bezczelnie pytano o to Teściową. Kiedy mówiła że nie, ludzie (czasami znający Nas tylko z widzenia) mówili Jej "pewnie Was(teściów) okłamują, a w dwa miesiące po ślubie nagle w piątym miesiącu będzie". Ludzie w małych miastach myślą bardzo stereotypowo

[mikia20]

Napisane przez _Peggy

(...)

Tak jeszcze a propos mojego ślubu cywilnego (ja miałam 20 lat, TŻ 33). Wszyscy w koło mysleli że bierzemy go z powodu ciąży. Nawet bezczelnie pytano o to Teściową. Kiedy mówiła że nie, ludzie (czasami znający Nas tylko z widzenia) mówili Jej "pewnie Was(teściów) okłamują, a w dwa miesiące po ślubie nagle w piątym miesiącu będzie". Ludzie w małych miastach myślą bardzo stereotypowo

Zawsze i wszędzie ta sama śpiewka. Ja też jestem przekonana, że wiele osób z mojego otoczenia było rozczarowanych niepojawieniem się dziecka w trybie mniej niż 9 miesięcy po ślubie. Nie ważne, że ten ślub zaczynaliśmy planować rok wstecz :p

Zresztą ja to jak słonica, u mnie na wsi większość młodych dziewczyn jest w wiecznej ciąży według plotek. Rozgaduje się taką plotę i ma nadzieję, że może któraś akurat rzeczywiście jest Nie powiem, kilka razy się sprawdziło

[Tallan]

to wracając do dziwnych pytań z forów:

Wątek zatytułowany: Czy "TO" może mnie uszkodzić?
Mam takie niby głupie pytanie, ale strasznie mnie to nurtuje i zastanawia, czy kiedy chłopak robi mi tzn ,,palcówe" (wiem to troche wulgarne) a doładniej wsadza palec do pochwy tak głęboko czy może zrobic mi krzywde, uszkodzić jakieś narządy??

[cholerna romantyczka]

Teraz sobie przypomniałam tekst koleżanki z serii 'plemniki terminatory'. Otóż ona nie pozwala mamie prać swoich ręczników czy bielizny z tymi, które należą do jej ojca lub brata. Dlaczego? No bo jeszcze coś im 'wyciekło' a potem to przejdzie na jej rzeczy a ona w ciążę zajść nie chce

[cynamonowe]

I matka, dorosła, dzieciata kobieta (czyli jest szansa, że wie, skąd się biorą dzieci), nie przetłumaczyła jej, że tak się nie da ??

[Irisfeal]

Napisane przez cynamonowe

I matka, dorosła, dzieciata kobieta (czyli jest szansa, że wie, skąd się biorą dzieci), nie przetłumaczyła jej, że tak się nie da ??

Wiesz może dmucha na zimne a nuż przynajmniej nie doczeka się wnucząt od przerażone córki która nie pozwoli żeby jakiś facet ją za rękę choćby wziął

[cholerna romantyczka]

Nie wchodziłam już w szczegóły bo mnie zamurowało

[pierniczkowa]

Napisane przez Bananalama

No masz... już wiem czemu mam awersję do ślubu kościelnego. Ja po prostu nie lubię dzieci.

ja rowniez

Napisane przez klempaa

I ja, i ja!
Ale nie wiedziałam, że skoro bierzemy ślub cywilny to to jest jakaś antykoncepcja... spoko, zaoszczędzimy na pigułkach.

uff, wreszcie troche zaoszczedze

[_Matilde_]

Napisane przez cholerna romantyczka

Teraz sobie przypomniałam tekst koleżanki z serii 'plemniki terminatory'. Otóż ona nie pozwala mamie prać swoich ręczników czy bielizny z tymi, które należą do jej ojca lub brata. Dlaczego? No bo jeszcze coś im 'wyciekło' a potem to przejdzie na jej rzeczy a ona w ciążę zajść nie chce

Kurczę wychodzi na to że ludzie traktują plemniki jak bakterie, i boją się "zarazić" ciążą

[maddd]

Napisane przez cholerna romantyczka

Teraz sobie przypomniałam tekst koleżanki z serii 'plemniki terminatory'. Otóż ona nie pozwala mamie prać swoich ręczników czy bielizny z tymi, które należą do jej ojca lub brata. Dlaczego? No bo jeszcze coś im 'wyciekło' a potem to przejdzie na jej rzeczy a ona w ciążę zajść nie chce

nie wiem, czy śmiać się, czy płakać

Napisane przez _Matilde_

Kurczę wychodzi na to że ludzie traktują plemniki jak bakterie, i boją się "zarazić" ciążą

wiesz co, to samo pomyślałam

[leniwca]

Napisane przez _Matilde_

Kurczę wychodzi na to że ludzie traktują plemniki jak bakterie, i boją się "zarazić" ciążą

Widać mało wątków na tym podforum przeczytałaś xD ile tu urojonych ciąż z palca/przytulania/oralu.
Te laski chyba serio myślą, że jakikolwiek kontakt z zarażonym (w końcu każdy facet to nosiciel plemników), kończy się chorobą zwaną ciążą

[Skierka001]

U mnie standard: Nie leciała mi krew podczas pierwszego stosunku i TŻ później pół-żartem, pół-serio pytał mnie, czy na pewno miałam błonę dziewiczą Nie chce do tej pory mi uwierzyć, że podczas 7-dniowej przerwy w tabletkach jestem zabezpieczona!
Niestety, to jest efekt tego, że w szkołach zajęcia z wychowania do życia w rodzinie są w dwóch grupach - chłopcy i dziewczynki oddzielnie. W efekcie chłopcy, którzy potem staja się mężczyznami, nie mają bladego pojęcia na temat budowy pochwy oraz antykoncepcji. A to bzdura, że o antykoncepcję ma dbać kobieta! W końcu oboje będą wychowywać dziecko.

Niestety, słyszałam też różne bzdury na temat upośledzonych dzieci typu "jak się napatrzysz to twoje dziecko też będzie takie", "jak dziecko zdrowe będzie się wychowywać z upośledzonym to przejmie jego NAWYKI"... Głupota i ciemnota.

[201612280917]

W mojej rodzinie krąży jeszcze coś takiego, że jak kobieta w ciąży się czegoś wystraszy i złapie się np za twarz, to dziecko będzie mieć jakieś znamię w tym miejscu. Oczywiście od razu dodają: pamiętaj, najlepiej wtedy złapać się za tyłek

[Suvia]

Napisane przez RozowaKotka

W mojej rodzinie krąży jeszcze coś takiego, że jak kobieta w ciąży się czegoś wystraszy i złapie się np za twarz, to dziecko będzie mieć jakieś znamię w tym miejscu. Oczywiście od razu dodają: pamiętaj, najlepiej wtedy złapać się za tyłek

Taa, albo zobaczy mysz/ogień. Znamiona to rzecz dosyć powszechna, więc chyba musiano wymyślić co najmniej kilka "przyczyn", żeby wszystkie znamiona "wytłumaczyć"

[Skierka001]

A słyszałyście coś takiego: Jak kobieta farbuje się w ciąży to dziecko będzie rude?

[klempaa]

Napisane przez Skierka001

A słyszałyście coś takiego: Jak kobieta farbuje się w ciąży to dziecko będzie rude?

moja mama farbowała, i jestem ruda,..... szkoda tylko, że też "sztucznie"

[Bananalama]

Napisane przez klempaa

moja mama farbowała, i jestem ruda,..... szkoda tylko, że też "sztucznie"

Nie wykręcaj się! Na pewno jesteś ruda! Zabobony nie kłamią

[klempaa]

Napisane przez Bananalama

Nie wykręcaj się! Na pewno jesteś ruda! Zabobony nie kłamią

Ja bym bardzo chętnie była.... widać mama za słabej farby uzywała, bo muszę poprawiać

[All That Jazz]

Napisane przez Skierka001

A słyszałyście coś takiego: Jak kobieta farbuje się w ciąży to dziecko będzie rude?

Napisane przez klempaa

moja mama farbowała, i jestem ruda,..... szkoda tylko, że też "sztucznie"

Moja mama przed ciążą ani w trakcie nie farbowała, a urodziłam się ruda kiedy pierwsze włoski się wytarły i wyrosły kolejne, zostałam blondynką i tak mam do tej pory a w ciąży z moją siostrą już mama miała farbowane, a młoda się urodziła blond. A teraz jest ruda trochę, ale to na tej samej zasadzie co klempaa

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Czystość przedmałżeńska według portalu rodzinakatolicka.pl, oto kilka przykładów:

Współżycie przed ślubem nie pozwala w pełni nauczyć się różnych, bardzo bogatych sposobów okazywania uczuć, utrudnia też właściwe poznanie drugiej osoby, jej zalet i wad, nad którymi trzeba pracować. Uniemożliwia wypracowanie postawy wstrzemięźliwości i panowania nad popędami, co w życiu małżeńskim także jest potrzebne, by umieć uszanować wolę żony czy męża odnośnie korzystania ze zjednoczenia seksualnego. Sprawdza się to także wtedy, gdy któryś z małżonków jest chory czy choćby nieobecny z powodów dłuższych wyjazdów czy delegacji. Współżycie seksualne przed ślubem nie może być nigdy traktowane jako dowód miłości, bo tak naprawdę jest dowodem na egoizm i nieumiejętność opanowania pożądania osoby przymuszającej. Rozpoczęcie współżycia seksualnego przed ślubem w wielu przypadkach oddala decyzję dotyczącą zawarcia ślubu, stwarza też okazję do wspólnego zamieszkania i tzw. małżeństwa na próbę. Miłość osób, które nie są małżonkami, choćby nawet była prawdziwa i dojrzała, nie odznacza się jeszcze wyłącznością, całkowitością i ostatecznością, i decyzją na przyjęcie dziecka, dlatego istnieje niebezpieczeństwo pozbycia się niechcianego dziecka w momencie niezaplanowanego poczęcia.

Pozwala także [czystość przedmałżeńska] na rozwijania talentów, wzrastanie w cnotach

Taka droga daje większą gwarancję, że zawarty sakrament małżeństwa przetrzyma nawet poważne kryzysy(...)


W dokumencie Papieskiej Rady ds. Rodziny czytamy, że „czystość jest radosnym potwierdzeniem dla tego, kto potrafi żyć darem z siebie, wolny od każdego egoistycznego zniewolenia. To zakłada, że osoba nauczyła się dostrzegać innych i szanować ich godność w różnorodności. Osoba czysta nie jest skupiona na samej sobie ani nie pozostaje w relacjach egoistycznych z innymi osobami. Czystość sprawia, że osobowość jest harmonijna, sprawia też, że dojrzewa ona i wypełnia się pokojem. Ta czystość umysłu i ciała pomaga rozwinąć prawdziwy szacunek względem siebie, a jednocześnie uzdalnia do szacunku wobec innych, widząc w nich osoby godne czci (...)

Czystość postrzegana jest także jako wolność od skalania w dziedzinie seksualnej

Cnota czystości przedmałżeńskiej Jednym z istotnych sposobów mądrego i roztropnego korzystania z wolności w trakcie przygotowania do małżeństwa powinno być praktykowanie cnoty czystości przedmałżeńskiej. Wymaga ona, by narzeczeni wystrzegali się aż do zawarcia małżeństwa wszelkich przeżyć seksualnych i przez opanowanie popędu seksualnego dobrze przygotowali się do zadań czekających ich w małżeństwie. W wymiarze osobistym - by wykształcili dojrzałą osobowość, która będzie charakteryzowała się panowaniem sfery ducha nad pożądaniami zmysłowymi, odkryciem porządku etycznego i wartościowaniem działań w oparciu o ten porządek i postępowaniem zgodnie z dobrze ukształtowanym sumieniem. To wszystko zaś ma na celu przygotowanie się do podjęcia w przyszłości obowiązków małżeńskich i rodzicielskich. W wymiarze społecznym - by nauczyli się postawy otwartości na innych, odpowiedzialności i troski o dobro wspólne, by zdobyli odpowiednie kwalifikacje pozwalające na podjęcie pracy, dzięki której można będzie zabezpieczyć byt materialny pozwalający na właściwe funkcjonowanie wspólnoty małżeństwa i rodziny .


Tu cały artykuł http://www.rodzinakatolicka.pl/index...-przedmaeskiej

[Cherry Blossom Girl]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;33160497]Czystość przedmałżeńska według portalu rodzinakatolicka.pl, oto kilka przykładów:

Współżycie przed ślubem nie pozwala w pełni nauczyć się różnych, bardzo bogatych sposobów okazywania uczuć, utrudnia też właściwe poznanie drugiej osoby, jej zalet i wad, nad którymi trzeba pracować. Uniemożliwia wypracowanie postawy wstrzemięźliwości i panowania nad popędami, co w życiu małżeńskim także jest potrzebne, by umieć uszanować wolę żony czy męża odnośnie korzystania ze zjednoczenia seksualnego. Sprawdza się to także wtedy, gdy któryś z małżonków jest chory czy choćby nieobecny z powodów dłuższych wyjazdów czy delegacji. Współżycie seksualne przed ślubem nie może być nigdy traktowane jako dowód miłości, bo tak naprawdę jest dowodem na egoizm i nieumiejętność opanowania pożądania osoby przymuszającej. Rozpoczęcie współżycia seksualnego przed ślubem w wielu przypadkach oddala decyzję dotyczącą zawarcia ślubu, stwarza też okazję do wspólnego zamieszkania i tzw. małżeństwa na próbę. Miłość osób, które nie są małżonkami, choćby nawet była prawdziwa i dojrzała, nie odznacza się jeszcze wyłącznością, całkowitością i ostatecznością, i decyzją na przyjęcie dziecka, dlatego istnieje niebezpieczeństwo pozbycia się niechcianego dziecka w momencie niezaplanowanego poczęcia.
[/QUOTE]

Zniesmaczona jestem.
No tak, lepiej hajtać się po trzech miesiącach znajomości, żeby uprawiać legalnie seks. Najlepsze są argumenty z poopy o tym, że para bez ślubu nie chce przyjąć dziecka. Znam niesakramentalne pary które mają już dzieci (chciane i planowane). I są szczęśliwe.

[Irisfeal]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;33160497] W wymiarze społecznym - by nauczyli się postawy otwartości na innych, odpowiedzialności i troski o dobro wspólne, by zdobyli odpowiednie kwalifikacje pozwalające na podjęcie pracy, dzięki której można będzie zabezpieczyć byt materialny pozwalający na właściwe funkcjonowanie wspólnoty małżeństwa i rodziny .[/I][/SIZE]
[/QUOTE]

eee znaczy że jak będę uprawiać seks przed ślubem to nie skończę studiów?

[klempaa]

Napisane przez Irisfeal

eee znaczy że jak będę uprawiać seks przed ślubem to nie skończę studiów?

musi tak

[leniwca]

Co do stereotypów panujących w małych miejscowościach.
O mojej kuzynce plotkowali, że pewnie jet bezpłodna, gdy w wieku ~18lat nie miała jeszcze dziecka.
Bo u nich to normalne, że 15-16latka już bawi dzieciaka, szkoły nie skończy, często nawet gimnazjalnego nie ma, chłop bezrobotny i chleje pod sklepem, mieszkają u rodziców i są na ich łasce.

Mi trochę trudno ogarnąć takie zacofanie i ograniczenie w cywilizowanym kraju.

[ciri15]

Napisane przez leniwca

Co do stereotypów panujących w małych miejscowościach.
O mojej kuzynce plotkowali, że pewnie jet bezpłodna, gdy w wieku ~18lat nie miała jeszcze dziecka.
Bo u nich to normalne, że 15-16latka już bawi dzieciaka, szkoły nie skończy, często nawet gimnazjalnego nie ma, chłop bezrobotny i chleje pod sklepem, mieszkają u rodziców i są na ich łasce.

Mi trochę trudno ogarnąć takie zacofanie i ograniczenie w cywilizowanym kraju.

O Jezusie....

[MILA25*]

Napisane przez leniwca

Widać mało wątków na tym podforum przeczytałaś xD ile tu urojonych ciąż z palca/przytulania/oralu.
Te laski chyba serio myślą, że jakikolwiek kontakt z zarażonym (w końcu każdy facet to nosiciel plemników), kończy się chorobą zwaną ciążą

Zapomniałaś jeszcze o plemnikach supermenach . Tych latających
A o pełzających już nie wspomnę .

Ja nie wiem czego uczą dzisiaj te dzieci w szkołach .
Sorki wiem że lepsze 2 godziny religii niż wf .

[Nuova]

U mnie na religii ksiądz miał teorię, wg której udane małżeństwa są WYŁĄCZNIE wtedy, gdy ślub brany jest po roku, maksymalnie dwóch latach i zawierany przez 20 latków, na studiach. Niby zrobił jakieś badania wśród wiernych i tak mu wyszło. Co za tym idzie niemal zabraniał "chodzenia" ze sobą w liceum, no bo a nuż się to chodzenie przedłuży i wyjdzie więcej niż 2 lata

Poza tym tradycyjna propaganda - że seks przed ślubem prowadzi do skrajnej rozwiązłości, uzależnienia od seksu, rujnuje każdy związek i tak dalej.

[morrigan1986]

Napisane przez MILA25*

Ja nie wiem czego uczą dzisiaj te dzieci w szkołach .

U mnie w liceum lekcje wdż były z panią od biologii. I na nic zdała jej się wiedza z tego przedmiotu. Według niej najlepszym sposobem antykoncepcji jest szklanka wody zamiast, a po pigułkach rodzą się małe potworki. Żeby zniechęcić dziewczyny do współżycia pokazała nam dwa filmy: wkładanie wkładki antykoncepcyjnej (pokazane wszystko baaardzo dokładnie, a niektóre dziewczyny nawet nie były jeszcze u ginekologa) i poród (niektóre horrory nie są tak krwawe). I pamiętam jak nam powtarzała, że tak jej się podoba skejtowski styl u chłopaków, bo luźne spodnie sprzyjają spermatogenezie, wiec będą płodni

[201803111829]

No to większość moich koleżanek, które wiedzą, że biorę tabletki anty (no cóż, od roku biorę o 11, ale zwykle się z tym chowam, a jak ktoś spyta co to za tabletki, to mówię, że witaminki biorę ) I jeśli któraś wie, że to antykoncepy, to robi mi wykład "później będziesz bezpłodna, a jak nawet jakimś cudem zajdziesz w ciążę, to urodzić upośledzone/chore/martwe dziecko". Na argumenty, że tabletki miałam dobierane przez gina, 3 razy, Yasminelle, Diane 35 i teraz mam Sindi 35, i dopiero po tych ostatnich się dobrze czuję, że chodzę na wizyty kontrolne, i gdyby coś było nie tak, to by to wykryli, to NIE, BO BĘDĘ BEZPŁODNA. I weź tu bądź zdrowy... Albo moja koleżanka jest święci przekonana, że od 6 miesiąca nie wolno uprawiać seksu, BO dziecko zobaczy penisa i albo się wystraszy i będzie jąkałą, albo uwaga, mój ulubiony tekst "penis ukłuje je w oko"
hahahahaha


Odnośnie pań z WDŻ. Słuchajcie, jestem taka, że oglądanie porodów, jak rozwija się dziecko w łonie matki mnie obrzydza. No po prostu obrzydza. Wiem, to może urazić kobiety, które są w ciąży, bo przecież w nich rozwija się ich dziecko, i uważają to za piękne. Mnie odrzuca. I kiedyś, w I liceum pani puściła nam film, najpierw rozwijanie się płodu, z opisem wszystkich faz, że tu dziecko ssie paluszek, tu mu się rozwija serduszko etc. Nie chciałam na to patrzeć, więc zajęłam się czytaniem. Pani zabrała mi książkę i kazała oglądać. Powiedziałam że nie, bo mnie to obrzydza. Na co pani trzymała mi głowę tak, żebym patrzyła prosto na tv. To akurat był koniec filmu, poród (mniej krwi to w horrorach, a warto wspomnieć, że to był stary film), wyrywałam się, aż w końcu zwymiotowałam, jak pępowina "wyleciała" zaraz po dziecku. Od tej pory nie chodzę na WDŻ . Inna historia - byłam w 4 klasie podstawówki. Pani nie prowadziła lekcji, tak po prostu siedziała, czytała gazetę. Zapytała, czy ktoś chce coś wiedzieć. Chciałyśmy z koleżanką zapytać, ale się wstydziłyśmy, więc napisałyśmy na kartce i całe czerwone zaniosłyśmy do biurka. Pani przeczytała, po czym wybuchła, że jesteśmy "gówniarze" żeby pytać o takie rzeczy, że to nas nie dotyczy, i żebyśmy nie pytały o takie zbereźne rzeczy. A co to było za pytanie? "Co to jest błona dziewicza?"