Rozstanie z facetem - część 11 :(

[Malla]

Napisane przez elvegirl

U mnie po paru dniach ciężkiej depresji też wyszło słońce I w duszy i za oknem

Zdradzisz jakieś szczegóły słońca w duszy?

[juniorka89]

Napisane przez Paulinkus

A ja mam kolejny dobry dzień. Czuje się po prostu szczęśliwa. Cieszy mnie słońce za oknem, cieszy mnie moja praca, rodzina, znajomi. Jest bosko martwię się tylko nadchodzącą jesienią znowu ciemno i zimno buuu

Juniorka pisz szybko co to za podróż

Dzień dobry znad kubeczka niedopitej jeszcze kawy

Jak to jaka podróż??
Do M..... do którego chcę wrócić
Jak mu napisałam wczoraj,że znowu weekend w domu to mi napisał,żebym przyjechała...
Odp.mu,że wypłata dopiero 15 a keshu chwilowo brak to mi odpisał,że za jeden uśmiech do Niego dojadę na pewno
Paulinkus Ty z zachodniopomorskiego to Cię odwiedzę

[elvegirl]

Napisane przez Malla

Zdradzisz jakieś szczegóły słońca w duszy?

No właśnie totalnie irracjonalnie to słonko jest, bo radosnych wydarzeń zero same doliny, smutki i rozczarowania.
Tak po prostu się dzisiaj obudziwszy i stwierdziwszy, że w odwłoku to mam, jestem piękna i wspaniała i moje życie też, o!

[OtTakaJa]

Napisane przez elvegirl

To Ty niezła agentka jesteś...zerwać z kolesiem, potem stwierdzić że się Ci odwidziało i żądać od niego pojawienia się natychmiast...i foch, bo nie dał rady.

Leżę. Serio.

To Ty mnie nie doceniałaś. Nie no, to nie było pierwszy raz, my się bujaliśmy tak w tę i z powrotem, już o tym pisałam. Wiem, że to było głupie i że dobrze się stało jak się stało, że w końcu się to skończyło. W zasadzie to tylko dzięki niemu udało nam się rozstać na dobre, bo znalazł sobie inną. I wcale się nie dziwię. Ale to nie o to chodzi, chodzi mi o to, że męczy mnie sam fakt, że to ja byłam ta zła, zresztą tak jak napisałaś, i to przeze mnie się sprawa rypła.

Ale teraz jak na to patrzę to może i dobrze, że tak się stało, bo chyba taki związek był mi potrzebny, żeby dojrzeć i zrozumieć co tak naprawdę w życiu jest najważniejsze.

[Paulinkus]

Napisane przez juniorka89

Dzień dobry znad kubeczka niedopitej jeszcze kawy

Jak to jaka podróż??
Do M..... do którego chcę wrócić
Jak mu napisałam wczoraj,że znowu weekend w domu to mi napisał,żebym przyjechała...
Odp.mu,że wypłata dopiero 15 a keshu chwilowo brak to mi odpisał,że za jeden uśmiech do Niego dojadę na pewno
Paulinkus Ty z zachodniopomorskiego to Cię odwiedzę

Zapraszam serdecznie w moje skromne progi nie wiem dokładnie gdzie mieszka Twój M. ale ja do Szczecina mam jakieś 180 km. więc jeżeli mieszka gdzieś bliżej moich stron to nie będziesz miała wcale tak daleko. Mam praktycznie tyle samo do Szczecina co do Gdańska mieszkam tak w połowie

[Malla]

Napisane przez OtTakaJa

...chodzi mi o to, że męczy mnie sam fakt, że to ja byłam ta zła, zresztą tak jak napisałaś, i to przeze mnie się sprawa rypła.
Ale teraz jak na to patrzę to może i dobrze, że tak się stało, bo chyba taki związek był mi potrzebny, żeby dojrzeć i zrozumieć co tak naprawdę w życiu jest najważniejsze.

I co z tego, że przez Ciebie? Na błędach trzeba się uczyć. Zostaw przeszłość za sobą i popracuj nad swoim postępowaniem. Może jest zbyt impulsywne, może za dużo wymagasz, może za mało zwracasz uwagi na charakter i potrzeby drugiej osoby? Fakt, że do związku trzeba dojrzeć, także do związku-po-związku. Nikt nie mówił, że będzie łatwo

[juniorka89]

Napisane przez Paulinkus

Zapraszam serdecznie w moje skromne progi nie wiem dokładnie gdzie mieszka Twój M. ale ja do Szczecina mam jakieś 180 km. więc jeżeli mieszka gdzieś bliżej moich stron to nie będziesz miała wcale tak daleko. Mam praktycznie tyle samo do Szczecina co do Gdańska mieszkam tak w połowie

97 km.moja droga
jak będę kiedyś na u Niego na dłużej niż 3 dni to może Cię odwiedzę
Przypomniało mi się,że dzisiaj mija 5 lat jak znam się z M...
Jak to szybko leci

[OtTakaJa]

Napisane przez Malla

I co z tego, że przez Ciebie? Na błędach trzeba się uczyć. Zostaw przeszłość za sobą i popracuj nad swoim postępowaniem. Może jest zbyt impulsywne, może za dużo wymagasz, może za mało zwracasz uwagi na charakter i potrzeby drugiej osoby? Fakt, że do związku trzeba dojrzeć, także do związku-po-związku. Nikt nie mówił, że będzie łatwo

To, że jestem zbyt impulsywna to na pewno. I jeszcze najpierw robię później myślę. Zaraz się okaże, że nie ma we mnie nic dobrego. Niech się chłopak cieszy, że ma mnie z głowy. A tak serio, to masz rację, nie ma sensu rozgrzebywać tego co było, trzeba ciągnąć do przodu.

[Ofelia 20]

Też sie melduje oby dzisiaj był dobry dzień słoneczko świeci, na razie jest w porządku

Próbuje rzucić palenie.... ale mam taką ochotę trzymajcie mnie

[Paulinkus]

Napisane przez juniorka89

97 km.moja droga
jak będę kiedyś na u Niego na dłużej niż 3 dni to może Cię odwiedzę
Przypomniało mi się,że dzisiaj mija 5 lat jak znam się z M...
Jak to szybko leci

W takim razie czekam z niecierpliwością na Twoje odwiedziny

oj tak czas bardzo szybko leci, mam nadzieję, że wam wyjdzie. Tak jak już pisałam jeżeli dwoje ludzi ma być ze sobą to prędzej czy później i tak się zejdą. Czasami trzeba dorosnąć do pewnych rzeczy i zrozumieć pewne rzeczy, swoje błędy i podejście do drugiej osoby żeby znowu móc być razem.

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez Ofelia 20

Też sie melduje oby dzisiaj był dobry dzień słoneczko świeci, na razie jest w porządku

Próbuje rzucić palenie.... ale mam taką ochotę trzymajcie mnie

Też coś mi nie idzie to rzucanie palenia :/ szczególnie w takcie kampanii wrześniowej, ale jak to się mówi każda wymówka jest dobra

[Ofelia 20]

Napisane przez Paulinkus

Też coś mi nie idzie to rzucanie palenia :/ szczególnie w takcie kampanii wrześniowej, ale jak to się mówi każda wymówka jest dobra

No właśnie... po prostu trzeba sobie coś postanowić i się tego trzymać, bo powód żeby zapalić papierosa zawsze się znajdzie, a to impreza, a to stres w szkole,w pracy, w domu, rozstanie z facetem itd

[Malla]

juniorka89 - składać Ci życzenia rocznicowe? :P 5 lat to dużo. Albo wte, albo wewte.

Napisane przez OtTakaJa

Zaraz się okaże, że nie ma we mnie nic dobrego. Niech się chłopak cieszy, że ma mnie z głowy

Przede wszystkim musisz popracować nad poczuciem własnej wartości oraz nad oczekiwaniami wobec innych.
Jak myślisz, jak postrzegają Cię ludzie? Jak się zachowują w Twojej obecności?

[juniorka89]

Napisane przez Malla

juniorka89 - składać Ci życzenia rocznicowe? :P 5 lat to dużo. Albo wte, albo wewte.

Przede wszystkim musisz popracować nad poczuciem własnej wartości oraz nad oczekiwaniami wobec innych.
Jak myślisz, jak postrzegają Cię ludzie? Jak się zachowują w Twojej obecności?

Malla
Jak my niecałe 2 lata nie jesteśmy ze sobą
Ale chyba w końcu dorosłam do poważnego związku
O dziwo on co roku pamiętał o rocznicy
A ex ex znowu kupował mi kwiatki na każdy miesiąc bycia razem
Wiem,że dużo a jak szybciutko to minęło:P
Napiszę mu dzisiaj o 21 że własnie minęło 5 lat od kiedy sie znamy

[Paulinkus]

Napisane przez Ofelia 20

No właśnie... po prostu trzeba sobie coś postanowić i się tego trzymać, bo powód żeby zapalić papierosa zawsze się znajdzie, a to impreza, a to stres w szkole,w pracy, w domu, rozstanie z facetem itd

Taa postanawiam rzucić i rzucam palenie odkąd zaczęłam w ogóle palić czyli już 4 lata

[maczupikczu]

a ja mam taki se dzien
witajcie baby

[confetti666]

Hej dziewczyny.
Rozstałam się z facetem niecały miesiąc temu, byliśmy razem ponad trzy lata, planowaliśmy ślub, oświadczył mi się, a potem jak gdyby nigdy nic powiedział, że "chce abyśmy byli tylko kolegami" i że już przestał kochać... Nie mam łatwego charakteru i nie zawsze dobrze się dogadywaliśmy, ale nie spodziewałam się tego...
Nie mogę sobie z tym wszystkim teraz poradzić, natłok myśli, ciągle ryczę... A za równy tydzień mam poprawkę egzaminu, niestety chodzi mi po głowie wszystko, ale nie nauka...
Jestem w takim stanie, że prawie błagam go o to żeby wrócił i dał nam jeszcze jedną szansę.
Jak wyrzucić go z głowy? Jak zapomnieć?
Dorastałam przy nim, byliśmy ze sobą bardzo blisko, gdy tylko mieliśmy chwilę wolnego czasu staraliśmy spędzić ją ze sobą pomimo, że nie mieszkaliśmy blisko siebie. Wszystko co robiłam z nim przeżywałam po raz pierwszy. Teraz zostałam ze wszystkim sama, nie mam w nikim wsparcia. On zawsze był moim najlepszym przyjacielem i tylko na nim mogłam tak naprawdę polegać...

[OtTakaJa]

Napisane przez Malla

Przede wszystkim musisz popracować nad poczuciem własnej wartości oraz nad oczekiwaniami wobec innych.
Jak myślisz, jak postrzegają Cię ludzie? Jak się zachowują w Twojej obecności?

Ale mi się nie wydaje żebym miała niskie poczucie własnej wartości. Może i powinnam zmienić oczekiwania wobec innych, ale nie wiem za bardzo jak się za to zabrać. Uważam, że ludzie postrzegają mnie jako pewną siebie, zimną, zamkniętą na innych, niedostępną. Nie zachowuję się tak celowo, tak po prostu mam. Moi przyjaciele i znajomi wiedzą jaka jestem naprawdę, ale w konfrontacji z kimś obcym wychodzę na właśnie taką niedostępną

[Paulinkus]

Napisane przez juniorka89

Malla
Jak my niecałe 2 lata nie jesteśmy ze sobą
Ale chyba w końcu dorosłam do poważnego związku
O dziwo on co roku pamiętał o rocznicy
A ex ex znowu kupował mi kwiatki na każdy miesiąc bycia razem
Wiem,że dużo a jak szybciutko to minęło:P
Napiszę mu dzisiaj o 21 że własnie minęło 5 lat od kiedy sie znamy

Też chcę znowu poczuć motylki w brzuchu, nie wiem tylko czy to będzie w ogóle mi dane. Nie mam najłatwiejszego charakteru. Z wyglądu żaden facet nie zwróci na mnie uwagi

[Djapira]

Dzień dobry Ale ładną pogodę dziś mamy

Mam zawirusowany komputer ;/ grrrrr!

Boje się trochę wykasować go z nk, bo chyba mam jeszcze jakąś nadzieję, że kiedyś.. Bo myślę, że jak go usunę to zamknę już wszystkie drzwi...
Wykrakałam. Jakaś koleżaneczka nawstawiała mu tyle komentarzy.. A ja ją znam troche, bo była u niego na jednym z ognisk. I tylko mnie wkurzył ;/

Napisane przez Ofelia 20

Próbuje rzucić palenie.... ale mam taką ochotę trzymajcie mnie

Też bym chciała rzucić Ale ja to chyba tak duzo nie pale, 1 lub dwa w ciągu dnia, ale na imprezie do alkoholu potrafie i całą paczkę.

Napisał do mnie jakiś koleś na nk coś tam, ze słodziak z matiza, pytam sie gdzie mnie widział, a on ze na stacji benzynowej jak tankowałam sam. haha Ale facet out, jak już w 1-wszej wiadomosci pisze teksty w stylu "ale Ty jesteś słodziutka" i wysyła buziaki.
I jakiś inny napisał, już 2-gi raz (po miesiącu) czy się z nim umówie na kawe albo krótki spacer

M. sie wczoraj pytał, czy pisze z byłym. Aaa jak był u mnie w nd, to ex do niego dzwonił czy jest w domu, to go zgarnie i pojadą do koleżanek. Palant. A M. mu skłamał, ze jest w Wawie i pozno wróci. Zapytałam czemu nie powiedział prawdy, ze jest u mnie, a on że nie chce. Hmm... Nie powiem chciałabym żeby się dowiedział i żeby coś go tam zakuło

[Malla]

Napisane przez juniorka89

Jak my niecałe 2 lata nie jesteśmy ze sobą

Przecież nie będziecie świętować rocznicy odliczając na palcach, ile miesięcy spędziliście faktycznie razem

Napisane przez Paulinkus

Też chcę znowu poczuć motylki w brzuchu, nie wiem tylko czy to będzie w ogóle mi dane. Nie mam najłatwiejszego charakteru. Z wyglądu żaden facet nie zwróci na mnie uwagi

Pitu-pitu. Jakbym Cię nie widziała...

Napisane przez OtTakaJa

Uważam, że ludzie postrzegają mnie jako pewną siebie, zimną, zamkniętą na innych, niedostępną. Nie zachowuję się tak celowo, tak po prostu mam. Moi przyjaciele i znajomi wiedzą jaka jestem naprawdę, ale w konfrontacji z kimś obcym wychodzę na właśnie taką niedostępną

Jak często się uśmiechasz do nowo poznanych ludzi? Jakie masz podejście do nowo przedstawionej osoby płci obojętnej?

Napisane przez confetti666

Teraz zostałam ze wszystkim sama, nie mam w nikim wsparcia. On zawsze był moim najlepszym przyjacielem i tylko na nim mogłam tak naprawdę polegać...

Niestety, uczucia nie powstają na zawołanie, więc niewiele możesz teraz zrobić oprócz życia pełnią SWOJEGO życia. Co się stało z Twoimi przyjaciółmi?

[juniorka89]

Napisane przez Paulinkus

Też chcę znowu poczuć motylki w brzuchu, nie wiem tylko czy to będzie w ogóle mi dane. Nie mam najłatwiejszego charakteru. Z wyglądu żaden facet nie zwróci na mnie uwagi

Czy Ty nie masz przypadkiem zbyt niskiej samooceny??

Oj Malla
Przecież sie śmiałam tylko
Milo,że pamięta sie o takich rzeczach jak "kiedy sie poznaliśmy"
Zwłaszcza,że M.... nie znałam i od razu zaczęłam z Nim być bo mnie strzeliło z miejsca
Przez te 5 lat nadal się poznajemy i docieramy

[confetti666]

Napisane przez Malla

Niestety, uczucia nie powstają na zawołanie, więc niewiele możesz teraz zrobić oprócz życia pełnią SWOJEGO życia. Co się stało z Twoimi przyjaciółmi?

Niby są, chcą pomóc, ale jak przychodzi co do czego to i tak jestem z tym wszystkim sama. Gdy zaczęłam spotykać się z nim odsunęłam się trochę od nich, one nie rozumiały moim problemów z facetem, a ja nie wiedziałam jak pomóc im gdy czuły się niekochane i samotne. One chciały się bawić, a ja chciałam się ustatkować, założyć rodzinę...

[Malla]

czas odnowić kontakty...

[Paulinkus]

Napisane przez Malla

P

Pitu-pitu. Jakbym Cię nie widziała...

Na zdjęciach wyglądam lepiej zapewniam Cię. Nigdy w życiu nie zdarzyło mi się żeby jakiś facet mi powiedział, ze jestem piękna czy coś takiego z reguły niestety jedyne co widza to mój biust :/

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez juniorka89

Czy Ty nie masz przypadkiem zbyt niskiej samooceny??

Oj mam, ale pracuję nad tym żeby to zmienić. Szczerze mówiąc większość osób zwraca raczej uwagę na mój charakter, a nie na to jak wyglądam. Widocznie nie rzucam ich na kolana swoim wyglądem i tyle a faceci to podobno wzrokowcy więc się trochę obawiam, że nikomu się nie spodobam i tyle.

[jamniczkowo]

Rozstałam się z chłopakiem już 2 razy. Teraz znowu myślimy o powrocie i rozpoczęciu pewnych spraw od nowa. Z nowymi zasadami, optymizmem i pozytywnym nastawieniem. Rozstanie było w głównie z jego winy. Ale widzę i słyszę że próbuje naprawić to co zepsuł i się stara, więc mu na mnie zależy.
Pytanie tylko czy skoro się już nie udało wcześniej po pierwszym powrocie, to czy jest sens. Chciałabym żebyśmy byli razem i on też tego chcę. Mieliśmy naprawdę udany związek. Boimy się jednak trochę. Mimo że są szczere chęci do tego, żeby budować wspólną przyszłość. Co sądzicie o tym?

[OtTakaJa]

Napisane przez Malla

Jak często się uśmiechasz do nowo poznanych ludzi? Jakie masz podejście do nowo przedstawionej osoby płci obojętnej?

Kiedyś, zanim poznałam eksa uśmiechałam się dużo częściej, w ogóle byłam zupełnie inna, bardziej radosna. Teraz rzadko się uśmiecham, brakuje mi tej radości życiowej. Kiedy poznaje kogoś nowego, nie ukrywam oceniam po wyglądzie (wiem, jestem powierzchowna), przykładowo: widzę dziewczynę wytapetowaną, śliczną lalunię - myślę sobie - nie mam z nią tematu. Ogólnie nie robię nic, żeby ludzie mnie lubili. Bo zresztą po co?

[juniorka89]

Napisane przez Paulinkus

Na zdjęciach wyglądam lepiej zapewniam Cię. Nigdy w życiu nie zdarzyło mi się żeby jakiś facet mi powiedział, ze jestem piękna czy coś takiego z reguły niestety jedyne co widza to mój biust :/

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------



Oj mam, ale pracuję nad tym żeby to zmienić. Szczerze mówiąc większość osób zwraca raczej uwagę na mój charakter, a nie na to jak wyglądam. Widocznie nie rzucam ich na kolana swoim wyglądem i tyle a faceci to podobno wzrokowcy więc się trochę obawiam, że nikomu się nie spodobam i tyle.

Łeeeee tam
jak ja bym tak myślala to bym dawno sie zamknęła w pokoju an 4 spusty
Uwierz mi,że wystarczy uśmiech i zalotne spojrzenie żeby zainteresować faceta swoja osobą

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez jamniczkowo

Rozstałam się z chłopakiem już 2 razy. Teraz znowu myślimy o powrocie i rozpoczęciu pewnych spraw od nowa. Z nowymi zasadami, optymizmem i pozytywnym nastawieniem. Rozstanie było w głównie z jego winy. Ale widzę i słyszę że próbuje naprawić to co zepsuł i się stara, więc mu na mnie zależy.
Pytanie tylko czy skoro się już nie udało wcześniej po pierwszym powrocie, to czy jest sens. Chciałabym żebyśmy byli razem i on też tego chcę. Mieliśmy naprawdę udany związek. Boimy się jednak trochę. Mimo że są szczere chęci do tego, żeby budować wspólną przyszłość. Co sądzicie o tym?

Ja ze swoim ex ex się schodziłam i rozchodziłam przez bardzo długi czas...
W końcu uzmysłowiłam sobie,ze nie mogę być z takim głupkiem i dałam spokój...
Ale jeżeli widzisz,że się stara,ze mu zależy to daj mu szansę ale wszystko powoli
nie wpadajcie znowu w rutynę związkową bo znowu pojawią sie te same problemy

[jamniczkowo]

Dziękuję za radę.

[mimimka]

Wyjasnione Wszystko jest juz ok

Ustalilismy, ze na wszelkie imprezy itp bedziemy sie skladac, a na to wesele kupimy jakis symboliczny prezent
A wtedy sobie poszedl bo mial bardzo zly dzien...
Okazalo sie ze jemu tez troche przeszkadza maly kontakt miedzy nami, wiec teraz wszystko nadrabiamy
I oby bylo dobrze. Wykupilam sobie do niego darmowe polaczenia wiec teraz duzo bedziemy gadac

[confetti666]

Napisane przez jamniczkowo

Rozstałam się z chłopakiem już 2 razy. Teraz znowu myślimy o powrocie i rozpoczęciu pewnych spraw od nowa. Z nowymi zasadami, optymizmem i pozytywnym nastawieniem. Rozstanie było w głównie z jego winy. Ale widzę i słyszę że próbuje naprawić to co zepsuł i się stara, więc mu na mnie zależy.
Pytanie tylko czy skoro się już nie udało wcześniej po pierwszym powrocie, to czy jest sens. Chciałabym żebyśmy byli razem i on też tego chcę. Mieliśmy naprawdę udany związek. Boimy się jednak trochę. Mimo że są szczere chęci do tego, żeby budować wspólną przyszłość. Co sądzicie o tym?

Ja z moim byłym rozstawałam się milion razy, przez chwilę naprawdę się staraliśmy, a później ten stan mijał i było dokładnie tak jak wcześniej, ale skoro mieliście naprawdę udany związek, to dajcie sobie szanse. Według mnie warto. Byle tylko nie osiąść na laurach, jak choć trochę się poprawi.

Porozmawiaj z nim poważnie, powiedz żeby dał z siebie naprawdę wszystko, bo więcej szans może nie być.